|
|
#121 |
|
BAN stały
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: gorskie okolice
Wiadomości: 90
|
Dot.: Byłam kochanką
ja juz wiem ze nie chwilowe unienisenia sa wazne i chemia i motylki w brzuchu...bo to czulam zostawiajac TŻ dla mlodego Boga obcokrajowca...jesli sie dba o zwiqzek zawsze jest pieknie..pod warunkiem ze sie kocha...zawsze narzekalam na rutyne po 5 latach zwiazku teraz..bez tej rutyny nie moglabym zyc...bo co zlego w tym ze ludzie przyzwyczajaja sie do siebie...mysle ze nic...
Martini Bianco...miłosc Cie znajdzie...nawett jesli przestaniesz szukac....spotkasz ja Tylko nie przestawaj w to wierzyc Ja prawie milosc w sobie zabilam raniac mnostwo osob...ale ponioslam konsekwencje i teraz musze znimi zyc...czasami czlowiek musi upasc twarza w bloto by sie oczyscic ..podniesc i zyc na nowo |
|
|
|
|
#122 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-04
Wiadomości: 595
|
Dot.: Byłam kochanką
ano23,bądź szczęśliwa i mam prośbę...doceń to co masz,bo ja mam wszystko oprócz miłości....w zyciu ponoc nie można mieć wszystkiego,a życie jest okrutne...
|
|
|
|
|
#123 | |
|
BAN stały
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: gorskie okolice
Wiadomości: 90
|
Dot.: Byłam kochanką
Cytat:
juz doceniam i jestem szczesliwa choc czasem mysle ze nie zasluzylam... podejrzewam co czujesz bo moja przyjacioka jest w podobnej sytuacji...3 maj sie |
|
|
|
|
|
#124 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 4 164
|
Dot.: Byłam kochanką
to jeżeli tak by było to połowy zdrad kobiety by się nie dopuszczały a jednak...im facet kocha mocniej tym mniej kobieta go szanuje (mimo że będzie mówiła inaczej), a gdy facet ma kobietę gdzieś, biję ją itp to ta kobieta za nic w świecie go nie zostawi. Twierdzisz inaczej poczytaj artykuły na temat zdrad albo poczytaj fora w tej tematyce...
|
|
|
|
|
#125 | |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-04
Wiadomości: 595
|
Dot.: Byłam kochanką
Cytat:
|
|
|
|
|
|
#126 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-09
Lokalizacja: Kaczawa
Wiadomości: 4 054
|
Dot.: Byłam kochanką
witajcie, nigdy nie myślałam, że wejdę na ten wątek... a jednak ...byłam kochanką - on o 12 lat starszy, ja młoda, nieświadoma i pragnąca kogoś kto mnie zrozumie i przytuli.
Minęły prawie trzy miesiące od czasu gdy wszystko zakończyłam... wtedy jeszcze byłam kompletnie nieświadoma, że byłam jego kochanką... że jest o 12 lat starszy i , że na każdym kroku mnie okłamywał. Wersja dla mnie brzmiała : jestem samotnym kawalerem, byłem kiedyś zaręczony, ale nie poślubiłem tej kobiety. Mieszkam z siostrą, bo jej mąż pracuje za granicą, a ktoś musi pomóc przy dziecku i utrzymaniu ich. jestem o 10 lat starszy, ale przecież sama mówisz, że wyglądam na 24. Jego historyjki były realistyczne, tym bardziej, że żaden z jego znajomych których poznałam nie pisnął ani słowa o tym , że ma żonę... i dziecko. On był dla mnie dobry... ciepły, mogłam się mu wygadać, porozmawiać z nim... poradzić się. Był na prawdę kimś mi bliskim... Jednak po wyjeździe do Wilna, wszystko się zmieniło... jakoś było między nami źle... i co raz to gorzej. W końcu powiedziałam mu, że chcę to skończyć... mieliśmy się przyjaźnić, ale wtedy napisała do mnie ona... Żona... która miała do mnie pretensje, a ja nie wiedziałam o co jej chodzi. Dopiero gdy wszystko mi wyjaśniła, gdy przesłała zdjęcia z ich ślubu i kopię dowodu osobistego...uwierzyłam, że to jego żona. Wyjaśniłyśmy sobie wiele spraw... on oszukiwał ją, mnie ... okłamywał nas... Załamałam się, było ze mną źle... nie spałam po nocach, ryczałam jak głupia.Nie wiedziałam co mam robić... bałam się, miałam myśli... hmmm różne, głupie... długo nie mogłam się po tym otrząsnąć, ale spotkałam kogoś kto, pozwolił mi uwierzyć , że jeszcze mam po co żyć. Gdyby nie on... nie wiem jakby wyglądało moje życie, nie wiem... co by było dalej i jakie skutki miałoby całe zajście. Wciąż o tym wiele myślę, często to do mnie wraca... ciężko mi o tym zapomnieć. Choć bardzo chciałabym zapomnieć i normalnie żyć - nie mogę, tak sie nie da... Musiałam w końcu się wygadać... napisać o tym, dopiero po pewnym czasie mam odwagę o tym mówić, choć tak bardzo wciąż to boli i piecze. Czy można z tym normalnie żyć?czy już do końca życia będzie to wracać...? niestety, chyba tak
__________________
Perfumy/telefon itp.: https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=1266346 Ubrania: https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...7#post86723347 |
|
|
|
|
#127 |
|
BAN stały
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: gorskie okolice
Wiadomości: 90
|
Dot.: Byłam kochanką
wspolczuje ci kochana...pewnie minie sporo czasu zanim bedziesz znowu szczesliwa ale te chwile nadejda.tylko nie lecz swojego bolu kolejnym facetem.pobadz sama przez jakis czas zadbaj o siebie
Edytowane przez ano23 Czas edycji: 2008-11-24 o 20:44 |
|
|
|
|
#128 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 325
|
Dot.: Byłam kochanką
ja juz wiem ze nie warto! spotykalam sie z zonatym facetem ah jakie mialam motyle w brzuchu od 6 lat mam chlopaka nie wiem co mi ssie stalo . teraz juz wiem ze to godne potępienia. zaczelo sie od paru smsow a skonczylo na seksie. teraz wiem ze nic mi to nie dalo on sie dowartosciowal fajnie jest przeleciec malolate 15 lat mlodsza
klaski :
|
|
|
|
|
#129 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-09
Lokalizacja: Buenos Aires
Wiadomości: 4 856
|
Dot.: Byłam kochanką
Cytat:
Skoro nie moze sie zdecydowac,to znaczy ,ze ma watpliwosci,a jesli ma watpliwosci,to znaczy,ze cos do zony czuje,a Ciebie nie jest pewien..... Powiem Ci jedno.... ja spotykam sie z zonatym mezczyzna..... to jest cos co wykancza psychicznie,wyniszcza wewnetrznie..... gdybym wiedziala w co sie pakuje nigdy bym nawet nie zaczynala... nie wiem czywarto tak cierpiec,zawsze czekac,ciagle myslec i sie zastanawiac ....czy ? , a moze... ? ale czasem uczucia sa silniejsze od rozumu ,od zdrowego rozsadku .... jak sie za bardzo zaangazujesz to bedziesz cierpiec jak pies.....
__________________
"Some are born to sweet delight ,Some are born to endless night ..." - William Blake |
|
|
|
|
|
#130 | |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 2 175
|
Dot.: Byłam kochanką
Cytat:
dokładnie Nie wiem po co wchodzić w takie relacje, żeby potem głowe sobie zaprzątać. Jeżeli oszukał żone to ciebie również oszuka albo zmieni na inną kochankę tzw. "lepszy model". jak Kuba Bogu tak Bóg kubie |
|
|
|
|
|
#131 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-09
Lokalizacja: Buenos Aires
Wiadomości: 4 856
|
Dot.: Byłam kochanką
Cytat:
__________________
"Some are born to sweet delight ,Some are born to endless night ..." - William Blake |
|
|
|
|
|
#132 |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2007-06
Wiadomości: 11
|
Dot.: Byłam kochanką
"Uczuc nie da sie kontrolowac,czesto sa silniejsze od zdrowego rozsadku ....
Pozwolę sobie nie zgodzić się z tym stwierdzeniem. Da się kontrolować, ale trzeba zrobić to na początku, a nie igrać z ogniem spotykając się na niby kontrolowane spotkania tak jak autorka wątku ("bo był biedny i samotny w nowym,obcym kraju"),by potem ulec potężnej fali namiętności. W sytuacji kiedy się wie na czym stoi ,czyli ,że potencjalny kochanek ma już żonę ,najlepiej ograniczyć kontakty z nim do minimum. Załóżmy, że jesteśmy na diecie i widzimy batonika...nie wolno nam go zjeść, ale nas kusi i jedni w tym momencie zaczną się wpatrywać w słodycz i wyobrażać jakby mógł dobrze smakować,bo jest taki niedostępny, pociągający. Zaczyna rozmyślać jakby to było gdyby dietę jednak rozpocząć od przyszłego tygodnia. Druga część osób schowa batonik do szuflady i zajmie się czymś innym. Jak myślicie która grupa ulegnie myśląca o batoniku czy zajmująca się własnymi planami? Nie mówię, że jest lekko ,ale zakładanie z góry, że emocji nie da się kontrolować automatycznie skazuje nas na porażkę. |
|
|
|
|
#133 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-09
Lokalizacja: Buenos Aires
Wiadomości: 4 856
|
Dot.: Byłam kochanką
Cytat:
ludzie to nie przedmioty,czy smaczne kaski do schrupania.... to nie jest tak,ze przychodzi nam na cos/kogos ochota i chcemy to poprostu miec..... moze to jest kwestia pdejmowania odpowiednich,rozsadnych decyzji ,a wlasciwie swiadomych jesli zdajemy sobie sprawe,z tego jakie moga byc konsekwencje .... ale nad uczuciami nie da sie zapanowac,one przychodza same...to nie tak,ze powiesz sobie ,nie ! ja sie w nim nie zakocham.... i sie nie zakochasz..... co innego pozadanie .... to mozna kontrolowac.... mozna zapanowac nad emocjami,ale nie kontrolowac uczucia....
__________________
"Some are born to sweet delight ,Some are born to endless night ..." - William Blake |
|
|
|
|
|
#134 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 1 563
|
Dot.: Byłam kochanką
Wkurzaja mnie laski, ktore biorą się za żonatych facetów. Co to ma być???
Pomyślcie co by było gdyby to wasz mąż znalazł sobie taką pindę na boku?! Umarłybyście. Więc czemu robicie to samo????? Czemu rozwalacie czyjąś rodzinę? Nawet jeśli jest nieudana, rozpadająca się - to nie wasz interes w tym, czy się rozpadnie czy nie. Po co mieszacie???? Tyle jest wolnych facetów na świecie - więc nie gadajcie o zakochaniu na zabój - jesteście ludźmi, a nie zwierzętami, i chyba możecie się kontrolować??
__________________
pij mleko bedziesz wielki
|
|
|
|
|
#135 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-09
Lokalizacja: Buenos Aires
Wiadomości: 4 856
|
Dot.: Byłam kochanką
Cytat:
z pewnoscia sa kobiety,ktore spotykaja sie z zonatymi meczyznami,bo je to poprostu "kreci".... ,ale sa tez "zwiazki" kiedy jedno z dwojga nie jest wolne,ale miedzy nimi jest uczucie.... na pewno ktos by tu postawil pytania , "wiec dlaczego sie nie rozwiedzie" ,a wlasnie dlatego,ze nie wszysko jest takie proste.... moglabym tutaj cala powiesc napisac.... jeszcze rok temu myslalam,podobnie do Ciebie,dopoki sama nie znalazlam sie w takiej sytuacji....
__________________
"Some are born to sweet delight ,Some are born to endless night ..." - William Blake |
|
|
|
|
|
#136 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: stąd
Wiadomości: 36 821
|
Dot.: Byłam kochanką
Malaika - ale faktem jest też, że facet jak nie będzie chciał zdradzić swojej kobiety, to tego nie zrobi...
|
|
|
|
|
#137 | |
|
Buc
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: z kropki.
Wiadomości: 9 912
|
Dot.: Byłam kochanką
Cytat:
święta prawda.
__________________
|
|
|
|
|
|
#138 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-09
Lokalizacja: Buenos Aires
Wiadomości: 4 856
|
Dot.: Byłam kochanką
Cytat:
a to z jakiego powodu sie zdradza,to juz zupelnie inna sprawa.... jak to sie mowi "bo do tanga trzeba dwojga"....
__________________
"Some are born to sweet delight ,Some are born to endless night ..." - William Blake |
|
|
|
|
|
#139 |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Byłam kochanką
czyli jednak z nim jestes?? zajzyj do nas na watek o zwiazku z obcokrajowcem..
__________________
|
|
|
|
|
#140 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-09
Lokalizacja: Buenos Aires
Wiadomości: 4 856
|
Dot.: Byłam kochanką
Cytat:
![]() tak,nadl sie z nim spotykam ..... ale to dluuuuga i skaplikowana historia
__________________
"Some are born to sweet delight ,Some are born to endless night ..." - William Blake |
|
|
|
|
|
#141 | |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2007-06
Wiadomości: 11
|
Dot.: Byłam kochanką
Cytat:
|
|
|
|
|
|
#142 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-09
Lokalizacja: Buenos Aires
Wiadomości: 4 856
|
Dot.: Byłam kochanką
Cytat:
Z tym drugim sie zgadzam i nie uwazam ,ze jest w tym cos zlego .... ale tego typu "zwiazki" maja wiele roznych twarzy,zalezy na czym sie opieraja.... Ja nie wiedzialam,ze mezczyzna,z ktorym sie spotykalam ozenil sie..... dowiedzialam sie po fakcie,kiedy bylo juz za pozno.... ,kiedy byly juz uczucia z jednej i drugiej storny .... w innym wypadku pewnie nie kontynuowalabym tej znajomosci,bo mialabym swiadomosc jak moze sie to zakonczyc.... uwazam,ze owszem,pewne emocje moze kontrolowac,albo powiedzmy "zdusic je w zarodku",ale uczuc juz nie,to jest sila wyzsza.... mozna postepowac wbrew uczucia,ale nie panowac nad nimi.... takie jest moje zdanie.
__________________
"Some are born to sweet delight ,Some are born to endless night ..." - William Blake |
|
|
|
|
|
#143 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 3 232
|
Dot.: Byłam kochanką
Treść usunięta
Edytowane przez ef54e0a2a1d8c328bd9581b7d386552d742cc4ca Czas edycji: 2011-03-15 o 19:40 |
|
|
|
|
#144 | |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-09
Lokalizacja: stolica mojego świata
Wiadomości: 1 257
|
Dot.: Byłam kochanką
Cytat:
chodzi tylko i aż o to, żeby nie spotykać się, nie sypiać, nie chodzić do restauracji itd. z tym panem- jednym słowem nie utrzymywać kontaktu. a to da się zrobić. dowodzi tego wiele przykładów, kiedy ktoś jest zakochany, a druga strona go nie chce i nie ma wyjścia jak nad tym zapanować. i to nie jest prawda, że te sprawy są wielce skomplikowane. otóż jest prosta zasada: nie zdradzaj, nie wiąż się z zajętym. wystarczy się jej trzymać i żadne komplikacje nam nie grożą. ludzie, którym te sprawy się komplikują po prostu nie trzymają się ww. zasad- cóż nie każdy ma prosty kręgosłup moralny, nie każdy go w ogóle ma. dorabianie ideologii do świństw, które robi się innym ludziom i próba usprawiedliwiania takich beznadziejnych zachowań jest oznaką jeszcze większej demoralizacji. Ludzie, którzy próbują zatrzeć granice między dobrem i złem w imię swoich doraźnych potrzeb i zachcianek są żałośni. uczciwy dobry człowiek nie ładuje się w takie sytuacje i już! a jak się właduje z nie swojej winy (bo został oszukany, że druga strona jest wolna), to wie co robić. i mu ta miłość do zdrajcy zwykłego i kłamczucha przechodzi. |
|
|
|
|
|
#145 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-09
Lokalizacja: Buenos Aires
Wiadomości: 4 856
|
Dot.: Byłam kochanką
Cytat:
smiac mi sie chce ,ze od ponad roku na wizazu "musze sie tumaczyc" ciagle z tej historii ja nie mialam pojecia,ze bylam kochanka zonatego dowiedzialam sie o tym po prawie roku, od zakonczenia tej znajomosci minal juz nieco ponad rok on nadal szuka ze mna kontaktu rozmawialam z nim 2 razy ,odstawil scene zazdrosci przez telefon poniewaz poinformowalam go,iz sie z kims spotykam potem dlugo go ten fakt drenczyl bo nie mogl tego przelknac,najzabawniejsze jest to,ze przez kilka miesiecy pisal do mnie jak o mnie mysli i teskni ,a potem dowiedzialam sie,ze urodzilo mu sie kolejne dziecko.....
__________________
"Some are born to sweet delight ,Some are born to endless night ..." - William Blake |
|
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum Intymnie
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
| Narzędzia | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 13:46.










klaski :





smiac mi sie chce ,ze od ponad roku na wizazu "musze sie tumaczyc" ciagle z tej historii
ja nie mialam pojecia,ze bylam kochanka zonatego dowiedzialam sie o tym po prawie roku, od zakonczenia tej znajomosci minal juz nieco ponad rok on nadal szuka ze mna kontaktu 
