Lejdiski- najwspanialsze babeczki pod słońcem cz. 3

[domi7ks]

Z tym imieniem to tez mi to spedza sen z powiek sama nie wiem...nie lubie miec dylematów Laura mi sie podoba i zawsze podobalo, ale jakos bardziej pasuje mi Pola, sama nie wiem czemu.
Mam nadzieje, ze posciel sie przyda, skoro juz zamowilam. A co do spiworkow to nawet ich dzis ogladalam

[Mischoko]

Napisane przez blondynkapoznan

Laski Jane śle pozdrowionka

mój TŻ też chory w sobotę będzie tydzień ja i Oliviera narazie zdrowi mam nadzieje że to się nie zmieni

trzymajcie sie jakos, byle sie maluszek nie zarazil bo potem takie malenstwo tak cierpi

Napisane przez cinusiowa

Tu się z Tobą nie zgodzę. 40-letnia mama jest równie fantastyczna i świetnie sobie radzi. Moja mama urodziła moją najmłodszą siostrę w wieku 42 lat. Nie ma co ukrywać, że to była wpadka, bo sama by się w tym wieku na dzidzię nie zdecydowała tym bardziej, że była nas już czwórka Oczywiście ciążę ciężko przechodziła, Ada urodziła się wcześniakiem z powodu problemów mamy z ciśnieniem. Ale nie masz pojęcia jak jej przyjście na świat, pojawienie się u nas w domu odmłodziło rodziców, na nowo ich zbliżyło do siebie, nagle wszyscy jeszcze bardziej zbliżyliśmy się do siebie, bo wszystko kręciło się wokół Ady. Mimo, że między nią, a nami jest 20, 18, 14 i 11 lat różnicy, to świetnie się dogadujemy i wszyscy traktujemy się na równi. Ada w grudniu skończy 16 lat. To od relacji w rodzinie zależy, czy rodzeństwo z taką różnicą wieku się potrafi dogadać. Nawet z bratem który teraz ma 36 lat ma tematy do rozmów, nie nudzą się razem. Poza tym jest bardzo inteligentną dziewczyną, świetnie się uczy i porozmawiać z nią można o wszystkim. Kiedyś z rodzicami się śmialiśmy, że gdyby nie ta wpadka na stare lata, to by byli już zgorzkniałymi staruszkami siedzącymi przed telewizorem w ciepłych kapciach z gazetą i robótką na drutach, a dzięki Adzie są fajnymi luzaczkami
A co do cierpliwości 40 letniej mamy, to u nas było jej znacznie więcej, bo 40-letnia młoda mama bardziej podchodzi do takiego malucha jak babcia i inaczej wychowuje dziecko niż mama 25-latka. Znam kilka takich przypadków i wydaje mi się, że masztakie zdanie, bo akurat ich przypadek miałaś blisko do obserwacji. W większości przypadków raczej jest tak jak z moją mamą

Na pewno w duzej mierze masz racje, ja bym tez tak chciala.... masz na pewno racje ze akurat taki przyklad mialm pod bokiem i to do niego sie porownuje.... ale na pewno tez inna jest sytuacja jak rodzi sie drugie czy kolejne trzecie czwarte dziecko nawet w poznym wieku a inna jak w moim przypadku byloby to pierwsze tak pozno.... chyba jednak bym sie nie zdecydowala za duze ryzyko dla mnie.... ale szczerze to wiesz Cinusiowa pocieszylas mnie ze jednak nawet pozne macierzynstwo moze miec dobre strony dziekuje !!

---------- Dopisano o 09:06 ---------- Poprzedni post napisano o 09:03 ----------

Napisane przez domi7ks

Z tym imieniem to tez mi to spedza sen z powiek sama nie wiem...nie lubie miec dylematów Laura mi sie podoba i zawsze podobalo, ale jakos bardziej pasuje mi Pola, sama nie wiem czemu.
Mam nadzieje, ze posciel sie przyda, skoro juz zamowilam. A co do spiworkow to nawet ich dzis ogladalam

Mnie sie bardziej podoba Laura Domis, ale Pola tez jest ok, nie ze jakies okropne nie nie nie.... ale ty nas nie sluchaj tylko wybierz sama.. a najlepiej jak zobaczysz dzidzie bedziesz wiedziec czy to Pola czy Laura czy jeszcze zupelnie inne

Domis pamietasz moze jeszcze jakies szampony odzywki do wlosow bez silikonow co bym mogla tu w Anglii dostac ?? bede wdzieczna za pomoc....

[201608251020]

Cześć Właśnie wstałam i... zastałam w komórce już sms'a od Pana Dowcipnego że życzy mi miłego dnia, że on już zjadł śniadanko, a ja taki śpioch i mam wstawać
Sama nie wiem co o tym myśleć, chyba się najzwyczajniej w świecie ZGUBIŁAM

Kurde, tyle mam zaległości przez te pieprzone choróbsko że normalnie nie wiem kiedy ja to nadrobię Tyle prac do napisania, tyle zajęć opuszczonych, zabiją mnie, a wcześniej wyrzucą z uczelni

[Mischoko]

Napisane przez paollino

Cześć Właśnie wstałam i... zastałam w komórce już sms'a od Pana Dowcipnego że życzy mi miłego dnia, że on już zjadł śniadanko, a ja taki śpioch i mam wstawać
Sama nie wiem co o tym myśleć, chyba się najzwyczajniej w świecie ZGUBIŁAM

Kurde, tyle mam zaległości przez te pieprzone choróbsko że normalnie nie wiem kiedy ja to nadrobię Tyle prac do napisania, tyle zajęć opuszczonych, zabiją mnie, a wcześniej wyrzucą z uczelni

Nie wyrzuca, a juz na pewno nie zabija
Masz weekend przed soba nadrob co masz zrobic i bedzie ok po malu do rpzodu a wieczorem relaksacyjnie na randke a swoja droga jak gosci utak pisze to chyba mu sie spodobalas.....

[201608251020]

Misia tylko to jest tak, że jak przyjeżdżam do domu to chcę sobie posiedzieć z rodzinką, nagadać się, nacieszyć nimi... No i wychodzi na to że przychodzi niedziela wieczór a ja jestem w czarnej d...e

[Zuziunia]

Cinusiowa zdrówka dla męża Ninka musi wytrwać bidulka.. a Tobie kochana dużo siły

Misia rozważam taką ewentualność, ale wydaje mi się, że nie.
W nocy wreszcie nie bolał mnie brzuch, teraz jajniki tylko bolą, nawet jak nogę wezmę jakoś bardziej do siebie to czuję że boli...
wygląda mi no na jakieś podrażnienie..

M mnie wczoraj ochrzanił że 2 m-ce temu powinnam byc u gina

a no i piersi zaczynają boleć, więc @ tuż tuż...

A Ty Paulina nadrabiaj bo wiesz musisz miec dla mnie czas

[Mischoko]

Napisane przez paollino

Misia tylko to jest tak, że jak przyjeżdżam do domu to chcę sobie posiedzieć z rodzinką, nagadać się, nacieszyć nimi... No i wychodzi na to że przychodzi niedziela wieczór a ja jestem w czarnej d...e

no ja wiem ze tak jest ja tak zawsze mam jak do PL pojade... pod koniec tygodnia sie okazuje ze nie nacieszylam sie ale tez i nic nie zrobilam, nie kupilam i tez jestem daleko w tyle hihihi

---------- Dopisano o 09:59 ---------- Poprzedni post napisano o 09:50 ----------

Napisane przez Zuziunia

Cinusiowa zdrówka dla męża Ninka musi wytrwać bidulka.. a Tobie kochana dużo siły

Misia rozważam taką ewentualność, ale wydaje mi się, że nie.
W nocy wreszcie nie bolał mnie brzuch, teraz jajniki tylko bolą, nawet jak nogę wezmę jakoś bardziej do siebie to czuję że boli...
wygląda mi no na jakieś podrażnienie..

M mnie wczoraj ochrzanił że 2 m-ce temu powinnam byc u gina

a no i piersi zaczynają boleć, więc @ tuż tuż...

A Ty Paulina nadrabiaj bo wiesz musisz miec dla mnie czas

Kurcze napisalam i mi zezarlo
Moze wiec t otylko jaks mala infecja i wszystko sie uspoki, ale dla pewnosci wybralabym sie do gina.... ech co ja bym dala zeby miec tu gina pod bokiem chocby prywatnie tak jak sie mialo w PL.... ehhh

Mnie tez boli ale sie ciesze moze ktoregos razu mnie zaskoczy i @ sie nie pojawi.....

[eluśka87]

Witajcie..

Misia zadzwonił.. tel mu padł.. zadzwonił przed pracą..ale był delikatny bo najpierw sygnał by mnie nie obudzić..

Domi fajna pościel

Ja wczoraj zamówiłam koraliki do tych kolczyków..dziś opłacę zamówienie.
Zobaczymy co mi wyjdzie.

Właśnie wstałam niedawno.. długo śpię.. żadnych obowiązków
Chyba znalazłaby się dla mnie praca..ale bym musiała agenta celnego zrobić..nie wiem co i jak.. zobaczy się..

Mam zamiar dziś porządki małe zrobić.. bo bezczynnie siedzieć w tym domu nie chcę
Humor trochę lepszy..mam nadzieję, że do wieczora mi się poprawi...

---------- Dopisano o 11:07 ---------- Poprzedni post napisano o 11:00 ----------

Cinusiowa zdrowia życzę dla wszystkich!
Paulinko.. gość chyba się zakochał.. tak czuję przez ekran i te eski..

idę posprzątam troszkę...będę zaglądać..

[gusiak23]

Hej, a ja się dziś obudziłam przeziębiona. Bardzo się źle czuje a praca do napisania.
Eluśka, jakie koraliki zamawiałąś?? A narzędzia masz??

[alkamor]

a ja znowu tylko pobieżnie przeczytałam zaległości...wybaczcie

Mishoko - z tym imieniem to tak jak Gabi....przez całą ciążę miała być Oliwia a jak urodziła to się okazało, że jednak Kaja

zanka - najłatwiej jest ubić śmietanę 36%

Ja też myślałam, że domi będzie pierwsza jeżeli chodzi o ilość postów

a ja jestem chora mam straszny katar...a najdziwniejsze to, że nie mam gorączki bo wczoraj wieczorem jak zmierzyłam to miałam 35,8..

[Zuziunia]

Umówiłam się na jutro do gina...

[domi7ks]

Napisane przez Mischoko

Domis pamietasz moze jeszcze jakies szampony odzywki do wlosow bez silikonow co bym mogla tu w Anglii dostac ?? bede wdzieczna za pomoc....

no nie mam zamiaru w takich sprawach nikogo sluchac oprocz wlasnego Tz...
co do szamponow to nie wiem, bo ja zabradzo nie kupowalam tam

[Mischoko]

Napisane przez eluśka87

Witajcie..

Misia zadzwonił.. tel mu padł.. zadzwonił przed pracą..ale był delikatny bo najpierw sygnał by mnie nie obudzić.. .

To dobrze bo troche sie martwilam.... ale fajnei ze jest ok Ty wiesz prawda?

Napisane przez gusiak23

Hej, a ja się dziś obudziłam przeziębiona. Bardzo się źle czuje a praca do napisania.
Eluśka, jakie koraliki zamawiałąś?? A narzędzia masz??

ojjj a moze to chorobsko sie tak przez kable rozprzestrzenia??? a sio!!

Napisane przez alkamor

Mischoko - z tym imieniem to tak jak Gabi....przez całą ciążę miała być Oliwia a jak urodziła to się okazało, że jednak Kaja

a ja jestem chora mam straszny katar...a najdziwniejsze to, że nie mam gorączki bo wczoraj wieczorem jak zmierzyłam to miałam 35,8..

No dokladnie juz to pisalam moj kumpela cala ciaze mowila do brzuszka Malgosia a wyszla Madzia
Zdrowiej zeby Kubusia nie zarazic....

Napisane przez Zuziunia

Umówiłam się na jutro do gina...

Zuch dziewuszka, bedziesz spokojniejsza

[Vcelka]

Hej,
Zuzia jeśli to nawet nie ciąża, to lepiej sprawdzić czy coś Ci się nie przypątało, bo już dobre kilka dni masz takie bóle brzucha i te wymioty.Dobrze, że umówiłas się do gina.
Domi bardzo ładną pościel zamówiłaś, na pewno dzidzi nie będzie zimno w pupkę A co do imienia to mi zdecydowanie bardziej podoba się Pola
Gusiak, Alka dużo zdrówka, wiem co to przeziębienie, bo jeszcze do końca mi nie przeszło.
Eluśka tak jak pisały dziewczyny, wszystkie "kłopoty" mijają gdy zamieszkamy bez rodziców. Wtedy stosunki sie poprawiają, człowiek sie mniej denerwuje i w końcu odżywa. Może warto o tym pomyśleć.

Ja dziś ciut lepiej się czuję, ale to jeszcze nie to.

[syla39]

Nie nadazam za wami. Ledwo mam czas zeby przeczytac. Widze ze wczoraj straszne smutki byly. Mam nadzieje ze dzisiaj juz lepiej.
Jak tak czytam o tych waszych chorobach to przeraza mnie ze w tak mlodym wieku mamy tyle problemow. Co bedzie na starosc? Az strach pomyslec.

Domi mi sie podoba Laura i podobala mi sie tez w ciazy ale kolezanka zbila mni z tropu bo powiedziala ze Laurka brzmi brzydko a tak w koncu zdrabnia sie to imie. No i teraz czasami zaluje bo podoba mi sie Laura i Laurka i jeszcze podoba mi sie Zuzanna, Zuzia, ale coz jak narazie corke mam tylko jedna

Ktora wlasnie sie budzi i pewnie koniec pisania

Zaraz wracam.....

[Mischoko]

Napisane przez domi7ks

no nie mam zamiaru w takich sprawach nikogo sluchac oprocz wlasnego Tz...
co do szamponow to nie wiem, bo ja zabradzo nie kupowalam tam

Dzieki za chec pomocy

A ja wsciekam sie obecnie.... mialo byc Christmas Party u nas w firmie i kazdy mowil ze nie idzie bo w zeszlym roku troche kaszanka byla.... a tym roku nie dosc ze trzy razy rozej to polowe tego co w zeszlym i wszyscy zdecydowalismy w biurze ze pojdziemy sobie sami na piwko bez zadnej kasy posiedziec..... kazdy zaplaci za to co bedzie pic i tyle.... a tu prosze... caly czas nawet rano byla taka gadka ja w miedzyczasie poszlam do innego dzialu cos dokonczyc przychodze teraz i co ? oni wszysyc juz zdecydowali ze idziemy jednak na ta platna impreze.... no bardzo mi milo sie zrobilo.... po pierwsze nawet sie mnie nikt nie zapytal o moje zdanie tylko zdecydowal.... po drugie nawet teraz jak juz wiem nawet sie nie spytal nikt czy ide.... no to nie ide.... nie pcham sie gdzie mnie nie chca...... a ja glupia wierzylam ze za granica jest lepiej i nie ma dyskryminacji.... idiotka ze mnie.... nie ma to jak mila atmosfera w biurze....

---------- Dopisano o 10:47 ---------- Poprzedni post napisano o 10:45 ----------

Napisane przez Vcelka

Ja dziś ciut lepiej się czuję, ale to jeszcze nie to.

Napisane przez syla39

Domi mi sie podoba Laura i podobala mi sie tez w ciazy ale kolezanka zbila mni z tropu bo powiedziala ze Laurka brzmi brzydko a tak w koncu zdrabnia sie to imie. No i teraz czasami zaluje bo podoba mi sie Laura i Laurka i jeszcze podoba mi sie Zuzanna, Zuzia, ale coz jak narazie corke mam tylko jedna

Ktora wlasnie sie budzi i pewnie koniec pisania

Zaraz wracam.....

Ale Lenka tez slicznie

[201608251020]

Laski a gdzie się sprawdza kto ile pisał?

[Mischoko]

Napisane przez paollino

Laski a gdzie się sprawdza kto ile pisał?

na glownej stronie gdzie masz zasubskrybowane watki obok masz liczbe postow

[Vcelka]

Mischoko współczuję atmosfery w pracy...niefajnie się wszyscy zachowali...ale wg mnie bardzo dobrze, że nie idziesz na tą imprezkę...skoro oni się tak zachowują, to nie zasługują na Twoje towarzystwo. W zamian tego będziesz siedziała z nami na wizażu

[Mischoko]

Napisane przez Vcelka

Mischoko współczuję atmosfery w pracy...niefajnie się wszyscy zachowali...ale wg mnie bardzo dobrze, że nie idziesz na tą imprezkę...skoro oni się tak zachowują, to nie zasługują na Twoje towarzystwo. W zamian tego będziesz siedziała z nami na wizażu

Wiesz to nie jest tak ze ja jakas wazna osobistosc i nalezy mnie zapraszac jakos szczegolnie.... Dziekuje

Ale no wlasnie to powiedzialam jednej mojej "kolezaneczce" ze powinno im byc glupio bo to niefajnie sie tak poczuc niepotrzebnym nawet jak ktos to nieumyslnie zrobil.... i widze ze jej sie glupio zrobilo/... ale to wina szefowej... jakos sie nie lubimy z ta kobieta.... i ja wiem czemu Bo jestem od niej tylko dwa lata mlodsza a jestem po studiach i w dodatku po 3 latach w Anglii lepiej mowie po angielsku niz ona..... <Japonka jest> No to mnie nie lubi.... ale nie wywali mnie na razie bo nie moze sie do mojej roboty za CHiny lUdowe zJednoczone przyczepic

[magdaka13]

Mishoko - jak czytam o tej waszej imprezie firmowej..to normalnie PieknieKurwaPieknie! jak to sie u mnie kiedys na roku mowilo...u nas bywa podobnie - choc ja ogolnie nie chodze na imprezy firmowe - jakos tak nie moge trafic - niestety praca na zmiany nie pomaga tutaj sie wstrzelic...z drugiej strony i tak najlepiej pije mi sie z programistami, niekoniecznie z wlasnym dzialem-a z reszta firmy nie czuje sie zintegrowana specjalnie-skladam to na karb korporacji...
ja na twoim miejscu olalabym to impreze cieplym moczem i tyle..ew. z kumpelkami poszlabym pozniej na piwo i tyle!

[Zuziunia]

Siedzę w pracy, dziecko mi się spóznia na terapie.

Brzuch znowu boli ale jakoś do jutra wytrzymam, koleżanki z pracy się śmieją że może to ciąża hehehe

ale ja wiem, że nie.

Pusto u mnie w robocie dzisiaj, część osób już w domu, część na szkolenie pojechała i mam luz w sumie..

[Mischoko]

Napisane przez magdaka13

Mishoko - jak czytam o tej waszej imprezie firmowej..to normalnie PieknieKurwaPieknie! jak to sie u mnie kiedys na roku mowilo...u nas bywa podobnie - choc ja ogolnie nie chodze na imprezy firmowe - jakos tak nie moge trafic - niestety praca na zmiany nie pomaga tutaj sie wstrzelic...z drugiej strony i tak najlepiej pije mi sie z programistami, niekoniecznie z wlasnym dzialem-a z reszta firmy nie czuje sie zintegrowana specjalnie-skladam to na karb korporacji...
ja na twoim miejscu olalabym to impreze cieplym moczem i tyle..ew. z kumpelkami poszlabym pozniej na piwo i tyle!

Tak tez zrobilam, jeszcze sie tylko przez to poklocilam z TZ swoim.... bo sie wydarl na mnie ze sie denrwuje znow i znow mnie dusznosci lapia przez to ze tak sie rpzejmuje tym co o mnie w pracy mysla..... no wiec jzu to olalam.... ale ogolnie u nas atmosfera kiepawa bo ludzie sa gotowi wbic ci noz w plecy zeby tylko sie utrzymac na powierzchni... niby ,nie to nie dziwi ale najgorsze w tym wszystkim jest to ze najgorszym donosicielem, plotkarzem i wymslaczem niestworzoncyh historii ktore nigdy nie mialy miejsca i podburzanie wszystkich przeciw wszystkim jest 40 letni chlop.... jedyny u nas w biurze to juz nawet nie jest smieszne.....

---------- Dopisano o 12:16 ---------- Poprzedni post napisano o 12:14 ----------

Napisane przez Zuziunia

Siedzę w pracy, dziecko mi się spóznia na terapie.

Brzuch znowu boli ale jakoś do jutra wytrzymam, koleżanki z pracy się śmieją że może to ciąża hehehe

ale ja wiem, że nie.

Pusto u mnie w robocie dzisiaj, część osób już w domu, część na szkolenie pojechała i mam luz w sumie..

nie przemeczaj sie Zuziu, a jutro daj znac jak wyniki ok? masz rano tego ginka?

[Zuziunia]

O 15 mam wizyte... ide do nowego gina, podobno ok.
Popijam właśnie herbatkę owocową...

[eluśka87]

Napisane przez gusiak23

Hej, a ja się dziś obudziłam przeziębiona. Bardzo się źle czuje a praca do napisania.
Eluśka, jakie koraliki zamawiałąś?? A narzędzia masz??

Gusia zamawiałam różne.. a narzędzia.. kurcze ja mam w domu cosik takiego chyba...a moze trzeba zamówić..hmm...

Napisane przez Mischoko

To dobrze bo troche sie martwilam.... ale fajnei ze jest ok Ty wiesz prawda?

Nio jest w porządku chyba.. tylko ja się tak jakoś dziś dziwnie czuję...posprzątałam cały dól.. tzn jedno piętro.. i poodkurzam jeszcze.. potem na zakupy idę i opłacę to zamówienie..
Misia.. może to tylko nieporozumienie w tej pracy.. może tak wyszło... tak czasem bywa.. no ale mogli zapytać.. hmm nie fajnie.. ale wyjaśni się wszystko
Domi ... Mi osobiście Pola odpowiada bardziej niż Laura.. ale to Wasza decyzja.. i nam to się może podobać.. wybierzecie Wy.. a może jeszcze inne wpadnie do główki jak dzidzia będzie..
Mi się moje imię nie podoba.. miałam się chyba Magdalena NAZYWAĆ ..Ale coś pochrzanili ..
Mama dziś się odezwała.. odbiło w drugą stronę.. oby dziś spięć nie było bo sól mi się rozsypała.. a to oznaka kłótni podobno..choć ja w to nie wierzę... takie przesądy rzadko się sprawdzają...
Vcelka.. ja wiem, że by była dobra wyprowadzka.. na razie próbuję pracę znaleźć a nie jest łatwo..powoli się ułoży mam nadzieję.. staram się myśleć pozytywnie.. a dziś mi już o 2 pkty podskoczył nastrój.. bo moje nastroje mierzę w pktach.. 2-4 fatalnie.. 4-6 nie jest źle...ale przecież może być lepiej, 6-8 jest wporzadku ale do pelni szczescia czegos brak.. 8-10 super, extra, wspaniale.. osiągnięcie górnego pułapu jest zawsze w moim przypadku trudne

p.s.: Misia ten chłop czuje się jako rodzynek pewny siebie za bardzo..udupić go tam trochę trzeba..

aa mam coś dla Was... http://rodzynek.kielce.com.pl/ strona ciekawa o facetach...

Wiecie co.. pochłąnał mnie trochę ten wątek.. bo tak np. jak sprzątałam to o Was myślę.. co tam u której.. i jak się ma.. wiem jestem dziwna hehe.

[Tadzieusz]

Hej dziewczyny !

Czy mogłabym się przyłączyć do Was???:pros i:
Byłam już na wizażu w innym "koleżeńskim" wątku. Ale kurcze, no nie wyszło jakbym chciała. A tak naprawdę przyleciałam tu za besiem i widzę że gusiak tu jest

Coś o mnie. Mam 26 lat, męża od 2 lat. Dzieci niet, może za rok. Po 2 latach mieszkania z demoniczną teściową, nadszedł czas, aby się od niej uwolnić. Mieszkamy teraz w bloku, mamy 2 suczki i fretkę. Sunie doprowadzają mnie do szału, nie są nauczone mieszkać " na uwięzi" Do tej pory latały sobie po lesie a tutaj wyjście tylko 3 razy dziennie na kupkę :P

Żal mi ich, ale nie chcę, żeby wróciły na wieś, bo wiem, że nikt o nie nie zadba.

Dzisiaj wyjechał od nas syn mojego kuzyna i nawet mój Paweł, powiedział, że szkoda że wyjeżdza. No szkoda, ale coś podejrzewam, że za 2 tygodnie znów przyjedzie. Ja dzisiaj siędzę sama i zasmarkana. Do tego powinnam mieć okres, ale chyba mam gorączkę i się przesunie. Coś mi się tak wydaje.

Idę się wygrzać do łóżeczka.

Buziaki

[Zuziunia]

Tadzia witaj

[eluśka87]

Napisane przez Tadzieusz

Hej dziewczyny !

Czy mogłabym się przyłączyć do Was???:pros i:
Byłam już na wizażu w innym "koleżeńskim" wątku. Ale kurcze, no nie wyszło jakbym chciała. A tak naprawdę przyleciałam tu za besiem i widzę że gusiak tu jest

Coś o mnie. Mam 26 lat, męża od 2 lat. Dzieci niet, może za rok. Po 2 latach mieszkania z demoniczną teściową, nadszedł czas, aby się od niej uwolnić. Mieszkamy teraz w bloku, mamy 2 suczki i fretkę. Sunie doprowadzają mnie do szału, nie są nauczone mieszkać " na uwięzi" Do tej pory latały sobie po lesie a tutaj wyjście tylko 3 razy dziennie na kupkę :P

Żal mi ich, ale nie chcę, żeby wróciły na wieś, bo wiem, że nikt o nie nie zadba.

Dzisiaj wyjechał od nas syn mojego kuzyna i nawet mój Paweł, powiedział, że szkoda że wyjeżdza. No szkoda, ale coś podejrzewam, że za 2 tygodnie znów przyjedzie. Ja dzisiaj siędzę sama i zasmarkana. Do tego powinnam mieć okres, ale chyba mam gorączkę i się przesunie. Coś mi się tak wydaje.

Idę się wygrzać do łóżeczka.

Buziaki

Hejka Tadzieusz = Tadzia jak masz na imię..?
Przyłączaj się.. tu są same fajne kobietki pozdrawiam i akysz przeziębionko! ZDROWIA ŻYCZĘ.

[Zuziunia]

Napisane przez eluśka87

Wiecie co.. pochłąnał mnie trochę ten wątek.. bo tak np. jak sprzątałam to o Was myślę.. co tam u której.. i jak się ma.. wiem jestem dziwna hehe.

e tam dziwna od razu, ja też myślę no i to chyba naturalne, bo dużo piszemy tu o siebie...
z częscią ponad rok już ja np piszę.. i to nie tylko tu ale i na gg, sms

[Mischoko]

Napisane przez Zuziunia

O 15 mam wizyte... ide do nowego gina, podobno ok.
Popijam właśnie herbatkę owocową...

no to trzymamy kciuki

Napisane przez eluśka87

Misia.. może to tylko nieporozumienie w tej pracy.. może tak wyszło... tak czasem bywa.. no ale mogli zapytać.. hmm nie fajnie.. ale wyjaśni się wszystko

Wyjasnilo sie ja nigdzie nie ide jeszcze mi sie poryczalo bo maz mnie ochrzanil i wylaczyl telefon (mialam jak ty wczoraj ) i nie odbieral... ale juz jest ok po 20 minutach ciaglego wybirania numeru do niego odebral i wiem ze wciaz mnie kocha....

Napisane przez Tadzieusz

Hej dziewczyny !

Czy mogłabym się przyłączyć do Was???:pros i:
Byłam już na wizażu w innym "koleżeńskim" wątku. Ale kurcze, no nie wyszło jakbym chciała. A tak naprawdę przyleciałam tu za besiem i widzę że gusiak tu jest

Coś o mnie. Mam 26 lat, męża od 2 lat. Dzieci niet, może za rok. Po 2 latach mieszkania z demoniczną teściową, nadszedł czas, aby się od niej uwolnić. Mieszkamy teraz w bloku, mamy 2 suczki i fretkę. Sunie doprowadzają mnie do szału, nie są nauczone mieszkać " na uwięzi" Do tej pory latały sobie po lesie a tutaj wyjście tylko 3 razy dziennie na kupkę :P

Żal mi ich, ale nie chcę, żeby wróciły na wieś, bo wiem, że nikt o nie nie zadba.

Dzisiaj wyjechał od nas syn mojego kuzyna i nawet mój Paweł, powiedział, że szkoda że wyjeżdza. No szkoda, ale coś podejrzewam, że za 2 tygodnie znów przyjedzie. Ja dzisiaj siędzę sama i zasmarkana. Do tego powinnam mieć okres, ale chyba mam gorączkę i się przesunie. Coś mi się tak wydaje.

Idę się wygrzać do łóżeczka.

Buziaki

Ja tam przeszkod nie widze i ze swojej strony zapraszam Jedyny warunek trzeba nas niesamowicie wszystkie kochac uwielbiac i w ogole) zartuje ale tak naprawde jesli nawet masz inne zdanie niz my ale akceptujesz nas takie jakimi jestesmy to pisz ile sie da bo to kolejny warunek trzeba sie udzielac ) hihihih ale jestem straszna ) Tadzieusz Witamy