Uwaga na oszustkę Princeska69 !

[Polly_]

Napisane przez Betty83

Coś mi się wydaje, że na Targowisku takimi mediatorami są chyba Modki.
I jeszcze jedno mi się wydaje, że jak nam będzie w takim ciągu geometrycznym przybywać afer, sporów i niejasnych sytuacji, to góra zamknie nam forum zakupowe i trzeba się będzie przenieść do podziemia ze wspólnymi zakupami....

Napisane przez skarbiatko

a w podziemiu będzie jeszcze gorzej

nom...mafia, gangi, haracze

[OlaVS]

To ja też coś dodam. Ok. tydzień temu zostałam po Princesce spadkobierczynią 5-ml odlewki Fleur Oriental - sprawa wygladała tak, że Princeska poprosiła o 5 ml tego zapachu KasięXQ w ramach wspólnych zakupów, a potem nigdy za perfumy nie zapłaciła Kasi - mimo, że korespondowały w sprawach innych zakupów czy wymianek - jak było dokładnie, może napisać Kasia. Kasi głupio było przypominać ciągle o tej odlewce, w końcu po tygodniach oczekiwania straciła nadzieję na rozwiązanie tej sprawy i odlewka trafiła się mnie w ramach wymiany. Wszystko wskazuje, że mamy tu do czynienia nie tylko w przypadkiem losowym, ale też z nieodpowiedzialnością, bądź też z jakimś przestepstwem sieciowym - czyżby ktoś pod Princeskę podszywał się?... Nie, to chyba zbyt wydumana opcja. Raczej chyba jednak nieodpowiedzialność.

[Sabbath]

Napisane przez Polly_

juz widzę tłumy chętnych windykatorów...., nie wiem czy przypadkiem moderatorzy nie powinni zajmować sie czyms takim...

Napisane przez ewikk

ślędzę uważnie wątek, nie odzywałam się, bo i nie potrafiłam ująć mysli w czytelne ramy- zrobiła to za mnie Sabbath- podpisuję sie obiema łapkami

Napisane przez Redhaired Witch

Sabbath - niezły plan

Napisane przez skarbiatko

Mnie się też wydaje że powinni zająć się moderatorzy

Napisane przez Betty83

Coś mi się wydaje, że na Targowisku takimi mediatorami są chyba Modki.

Jak najbardziej, też tak sądzę.
Jednak modka na Targowisku jest tylko jedna.
Po drugie, musi się zgodzić i konsekwentnie sprawę prowadzić.

Po trzecie, jesli bralibyśmy moderatorów ogólnych z perfum, proponowałabym nie przypisywać Gothic Aristocrat Tulipanki, która zajęła już stanowisko w tej sprawie i jest ono wyraźnie negatywne. Trudno może być i Gothic, i Tulip współpracować w takiej sytuacji.

Po czwarte wreszcie, modki Aggie aktualnie nie ma na forum.
Przy okazji: czy wszystkie Jej zobowiązania zostały uregulowane? Wszystko doszło?

Napisane przez Eyes

Jeśli mogę się wtrącić.
Po pierwsze jak to już dziewczyny zauważyły nie wiem czy znajdą się chętne na tak niewdzięczną robotę.

Napisane przez edytapa68

Wszystko OK, tylko największym problemem jest brak kontaktu z generatorem chaosu. Co wtedy ma robic taki windykator?

Dziewczyny, na razie w takich sytuacjach stanowisko prowizorycznego mediatora działało. Osobie w trudnej sytuacji (a takie zakupowe obsuwy wiążą się zwykle z jakimś życiowym kryzysem czy sytuacją podbramkową) łatwiej jest rozmawiać z jedną, spokojną osoba, niż stawać przeciw kilku/kilkunastu wściekłym, rozgoryczonym wierzycielkom.

Napisane przez skarbiatko

no co.....wynając sześciu "karków" i pojechać do miejsca zamieszkania..... wydusić należności,wyżąć,wytrzepa ć......

Nawet w żartach, proszę nie...
Na wątku demeterkowym padł już pomysł w stylu: "poproszę kilku znajomych futbolistów, pojadą, pogadają, załatwią sprawę".
Nie róbmy tego, to nie jest zabawne, za dużo poważnych emocji jest w tych watkach, żeby tak się bawić.

W razie braku kontaktu (w co wątpię bardzo, ale to bardzo) pozostaje policja. Także wówczas zebrane dane okażą się przydatne.

[skarbiatko]

Napisane przez Sabbath

Jak najbardziej, też tak sądzę.
Jednak modka na Targowisku jest tylko jedna.
Po drugie, musi się zgodzić i konsekwentnie sprawę prowadzić.

Po trzecie, jesli bralibyśmy moderatorów ogólnych z perfum, proponowałabym nie przypisywać Gothic Aristocrat Tulipanki, która zajęła już stanowisko w tej sprawie i jest ono wyraźnie negatywne. Trudno może być i Gothic, i Tulip współpracować w takiej sytuacji.

Po czwarte wreszcie, modki Aggie aktualnie nie ma na forum.
Przy okazji: czy wszystkie Jej zobowiązania zostały uregulowane? Wszystko doszło?





Dziewczyny, na razie w takich sytuacjach stanowisko prowizorycznego mediatora działało. Osobie w trudnej sytuacji (a takie zakupowe obsuwy wiążą się zwykle z jakimś życiowym kryzysem czy sytuacją podbramkową) łatwiej jest rozmawiać z jedną, spokojną osoba, niż stawać przeciw kilku/kilkunastu wściekłym, rozgoryczonym wierzycielkom.


Nawet w żartach, proszę nie...
Na wątku demeterkowym padł już pomysł w stylu: "poproszę kilku znajomych futbolistów, pojadą, pogadają, załatwią sprawę".
Nie róbmy tego, to nie jest zabawne, za dużo poważnych emocji jest w tych watkach, żeby tak się bawić.

W razie braku kontaktu (w co wątpię bardzo, ale to bardzo) pozostaje policja. Także wówczas zebrane dane okażą się przydatne.

Oj Sabb,to czarny żart.........ja tu tylko obserwatorem jestem właściwie bo na szczęście nie jestem stroną w tej sprawie.....ale tak dyskutujemy ,osądzamy,proponujemy ..zobaczymy co się "zadzieje' Truskawa napisała tylko ,ze Princeska ma się dobrze i że dwa dni nie będzie miała internetu..ale co więcej na razie nie wiadomo i chyba na nic się mają nasze dyskusje....
Z drugiej może lepiej tak wałkować temat żeby nie przysechł i żeby poszkodowane osoby nie zostały bez pomocy.....

[Polly_]

Napisane przez Sabbath

Po czwarte wreszcie, modki Aggie aktualnie nie ma na forum.
Przy okazji: czy wszystkie Jej zobowiązania zostały uregulowane? Wszystko doszło?

.

ponadto tulipanki tez nie ma na forum od dawna, truskawka jest rzadko, wiec ostała by sie Blu- która została tu modem w innym celu i na windykatora raczej sie nie nadaje (nie gniewaj sie blue )

[skarbiatko]

Napisane przez Polly_

ponadto tulipanki tez nie ma na forum od dawna, truskawka jest rzadko, wiec ostała by sie Blu- która została tu modem w innym celu i na windykatora raczej sie nie nadaje (nie gniewaj sie blue )

otóż to,mamy obecnie aktywne dwie Modki....tylko dwie.....

[Sabbath]

Napisane przez skarbiatko

Oj Sabb,to czarny żart.........ja tu tylko obserwatorem jestem właściwie bo na szczęście nie jestem stroną w tej sprawie.....ale tak dyskutujemy ,osądzamy,proponujemy ..zobaczymy co się "zadzieje' Truskawa napisała tylko ,ze Princeska ma się dobrze i że dwa dni nie będzie miała internetu..ale co więcej na razie nie wiadomo i chyba na nic się mają nasze dyskusje....
Z drugiej może lepiej tak wałkować temat żeby nie przysechł i żeby poszkodowane osoby nie zostały bez pomocy.....

Wiem Skarbiątko, wiem. Sama lubię czarny humor. Przegięty też lubię.
Tyle, że nie jestem pewna, czy wszyscy traktują to tak lekko. Nie chcę tu dywagować na ten temat. Może innym razem, w mniej trudnych okolicznościach.

Też jestem tu tylko obserwatorem. Ale nie zmienia to faktu, że udział we wspólnych zakupach brałam (i biorę), więc trochę mnie to dotyczy.
I czasem myślę, że nie chcę więcej. Że na przykład ja będę leżała w szpitalu (a zdarzyło mi się już leżeć na Oiomie ponad tydzień po wypadku), a ktoś tu będzie nazywał mnie oszustem i złodziejem i pisał, że wyśle swoich kolegów futbolistów, żeby postraszyli moje dziecko.

Przesadzam? Trochę tak to wygląda. Wyroki feruje się zanim jeszcze uda się cokolwiek ustalić. I to wyroki niesprawiedliwe. Bo oszustwo i zaniedbanie to nie to samo. Oba są be, ale nie są tożsame.

---------- Dopisano o 13:06 ---------- Poprzedni post napisano o 13:04 ----------

Napisane przez Polly_

ponadto tulipanki tez nie ma na forum od dawna, truskawka jest rzadko, wiec ostała by sie Blu- która została tu modem w innym celu i na windykatora raczej sie nie nadaje (nie gniewaj sie blue )

Moim zdaniem Truskawa nadaje się idealnie.
Jest rzeczowa, opanowana, konsekwentna i życzliwa. I ma jaja.

[piroksena]

Tak gwoli prawdy - ja przynajmniej mam takie odczucie - w tym wszystkim nie chodzi aż tak bardzo o kwestie stricte materialne, sumy przecież nie są aż tak kosmicznie niebotyczne żeby puścić kogoś z torbami. Tu chodzi o coś bardziej, rzekłabym, ludzkiego - właśnie o to, że zaufaliśmy, byliśmy dobrej woli (i, jak obserwuję, ta dobra wola wcale nie topnieje z prędkością kwietniowego opadu śniegu), czekamy... bez odezwy, bez najmniejszej choćby próby naprawienia błędu w dobie tak rozwiniętych mediów komunikacji (jestem pewna, że chyba niemal każdy zrozumiałby znaczenie przyczyn losowych, niedyspozycji itd) a to już jest właśnie czymś wysoce przykrym (i dziwnym trafem, prawie zawsze bardziej dla strony poszkodowanej), no i po prostu po ludzkiemu nie ładnym. Pomijając aspekt prawny, utrata wiary w ludzką uczciwość jest aż tak bardzo bez znaczenia?
Bo dla mnie to trochę tak jak nie podać drugiemu wyciągniętej do uścisku ręki .

[skarbiatko]

Princeska na szczęście jest zdrowa.....i ma się dobrze... toteż chyba trzeba poczekać aż zechce wytłumaczyć przyczyny zaniedbania ....


i już się nie "wtrancam"

[szugarbejb]

Tak tak, słuchajcie Najwyższego Medium Sabbath. Gdyby ją tak oszukano to pewnie ciskałaby piorunami, a że oszukujące to są jej dwie "wyznawczynie", to oczywiście "nie ferujmy wyroków bla bla bla to nie są oszustki tylko pogubione dziewczyny z nawracającymi atakami schizofrenii, biedne".

Śmieszne, prostackie i niepoważne jest straszenie kolegami ? Może i tak. Ale skuteczne. Hodzinę po tym, jak to napisałam na forum dostałam smsa od Gothic, że tak już pieniądze zwracam natychmiast. A niby nie miała dostępu do netu, telefon tez jej nie działał

Żyjcie sobie dalej w tym świecie zrobionym od myślników, z windykatorami i przebaczaniem. Ja wolę swój, futbolowy. Rzadziej mnie za przeproszeniem boli.

[czarnazuzia1]

A co w sytuacji kiedy do zakupu/wymiany dochodzi na innym Forum np gazetowym czy na Allegro, wiadomo,ze sa to osoby ,ktore pisza na Wizazu ,wymieniaja sie na Targowisku i kiedy poszkodowane Dziewczyny pisza o tym na czarnej liscie Targowiska ,to Mod nie reaguje (mozna sprawdzic stanowisko jakie zajmuje Mod czytajac czarna liste) .
A przeciez takie ostrzezenie przed niesolidnymi osobami ,to cenna informacja .

[Margot45]

Napisane przez szugarbejb

Śmieszne, prostackie i niepoważne jest straszenie kolegami ? Może i tak. Ale skuteczne. Hodzinę po tym, jak to napisałam na forum dostałam smsa od Gothic, że tak już pieniądze zwracam natychmiast. A niby nie miała dostępu do netu, telefon tez jej nie działał

Szugar, święte słowa gdy tylko napisałam na wątku, ze zamierzam złożyć na policji zawiadomienie o przestępstwie, następnego dnia otrzymałam zakupione perfumy - rzekomo wysłane tydzień wcześniej

Niestety, na niektóre osoby nie działaja polubowne i kulturalne próby rozwiazania pewnych sytuacji, dopiero groźba, czy to kontaktów z policją czy ze "światem przestępczym" skutkuje Jest to przykre, ale prawdziwe.

[Polly_]

Napisane przez szugarbejb

Tak tak, słuchajcie Najwyższego Medium Sabbath. Gdyby ją tak oszukano to pewnie ciskałaby piorunami, a że oszukujące to są jej dwie "wyznawczynie", to oczywiście "nie ferujmy wyroków bla bla bla to nie są oszustki tylko pogubione dziewczyny z nawracającymi atakami schizofrenii, biedne".

a mnie sie wydaje ze jednak ją kiedyś oszukano i nie nastąpiło nic z tego o czym mówisz

Napisane przez czarnazuzia1

A co w sytuacji kiedy do zakupu/wymiany dochodzi na innym Forum np gazetowym czy na Allegro, wiadomo,ze sa to osoby ,ktore pisza na Wizazu ,wymieniaja sie na Targowisku i kiedy poszkodowane Dziewczyny pisza o tym na czarnej liscie Targowiska ,to Mod nie reaguje (mozna sprawdzic stanowisko jakie zajmuje Mod czytajac czarna liste) .
A przeciez takie ostrzezenie przed niesolidnymi osobami ,to cenna informacja .

wg mnie mozna tylko wspomniec o tym na forum, aby ostrzec-podac nicka i tyle- bo w sumie co ma mod wizazowy do allegro?

[magdulenka]

Napisane przez Sabbath

Po czwarte wreszcie, modki Aggie aktualnie nie ma na forum.
Przy okazji: czy wszystkie Jej zobowiązania zostały uregulowane? Wszystko doszło?

Nie zabieram głosu w sprawie Princeski, bo z nią mnie nic nie wiąże

Niestety, Aggie ma 3 moje odlewki
Na moją prośbę miała przetrzymać je do rozbioru kolejnych Lutków.
Jednak kiedy ta sprawa się "rypła" napisałam, że proszę o odesłanie odlewek już teraz (zwłaszcza, że to jedyna okazja dla mnie, by je odebrać )
I cisza.
Nie otrzymałam odpowiedzi. Próbowałam dwa razy.
Mało? Owszem, ale nie mam w zwyczaju komuś się narzucać

Gdyby ktoś miał z Aggie jakiś kontakt, proszę o PW

[edytapa68]

Napisane przez szugarbejb

Tak tak, słuchajcie Najwyższego Medium Sabbath. Gdyby ją tak oszukano to pewnie ciskałaby piorunami, a że oszukujące to są jej dwie "wyznawczynie", to oczywiście "nie ferujmy wyroków bla bla bla to nie są oszustki tylko pogubione dziewczyny z nawracającymi atakami schizofrenii, biedne".

Nie podoba mi się Twój ton.
Szanuj blizniego Swego jak siebie samego...

[szugarbejb]

Napisane przez Polly_

a mnie sie wydaje ze jednak ją kiedyś oszukano i nie nastąpiło nic z tego o czym mówisz

Oczywiście, że nie nastąpiło, bo tak jak wspomniałam i Gothic i ta jak jej tam Princeska to przecież jedne z największym "wyznawczyń" naszego Słońca. Moja Ty siostrzyczko zapachowa, tra la la la la, no już bardziej w nie można było sobie wchodzić. Nic dziwnego, że ich teraz broni i wymyśla na wszystkie sposoby jakichś windykatorów i odstawia telenowele w stylu "przecież nie wiadomo czy bidulka żyje".

[LouLou25]

Napisane przez Sabbath

Po trzecie, jesli bralibyśmy moderatorów ogólnych z perfum, proponowałabym nie przypisywać Gothic Aristocrat Tulipanki, która zajęła już stanowisko w tej sprawie i jest ono wyraźnie negatywne. Trudno może być i Gothic, i Tulip współpracować w takiej sytuacji.


Dziewczyny, na razie w takich sytuacjach stanowisko prowizorycznego mediatora działało. Osobie w trudnej sytuacji (a takie zakupowe obsuwy wiążą się zwykle z jakimś życiowym kryzysem czy sytuacją podbramkową) łatwiej jest rozmawiać z jedną, spokojną osoba, niż stawać przeciw kilku/kilkunastu wściekłym, rozgoryczonym wierzycielkom.

Nie, no po prostu nie wierze w to co czytam
Rozumiem, ze moja i Sabbath ocena sytuacji moga sie roznic, ale dlaczego roznia sie az tak drastycznie?

Powiedzcie mi prosze, czy ja juz zglupialam? Pytam serio bo zaczynam sie czuc, jak w czeskim filmie...

Czemu w innych spolecznosciach internetowych takie sprawy zalatwia sie inaczej? I wszelkiego rodzaju "nieodpowiedzialnosc" ocenia sie jednoznacznie, bez wzgledu na inne okolicznosci( jesli w ogole sa)?
Czy troska o czyjes zdrowie, samopoczucie, sytuacje ogolna jest obligatoryjna? A jesli sie pojawia to czy nie jest to przejaw dobrej woli, osoby robionej w balona?

Czemu wszystko tutaj jest tak trudne do zdefiniowania? Przeciez wszedzie, gdzie w gre wchodzi kasa i czyjes dobra materialne takie rzeczy sie definiuje. Czy ktos kogos pyta na All, jesli nie dostanie tego co zamowil: kochanie co u Ciebie? Ludzie przeciez tak sie zyc nie da! Nie ten swiat i nie ta galaktyka.

Dziwi mnie to, wyciagasz Sabb sprawy smsow i tak latwo definiujesz "grozby karalne" a z trudem przychodzi Ci definicja "oszustwa".
Poniekad to rozumiem, bo wiem ze nie masz zadnych zlych i tez pewnie wolalabys, zeby ten swiat wygladal inaczej, ale niestety tak nie jest.
Trzeba sie z tym liczyc, ze nie kazde tego typu zachowanie kwalifikuje sie do usprawiedliwienia. Zeby wszystko bylo jasne tego typu "odchyly" musza podlegac jakiejkolwiek karze.
Trzeba ponosic odpowiedzialnosc rowniez za usprawiedliwianie osob, ktore beztrosko robia innych w balona, a pozniej rownie beztrosko robia inne osoby w balona w innych miejscach (wszyscy wiemy o co chodzi)

Tulipanki bede bronic wlasnym cycem. Ocenila sprawe prawidlowo, wykazujac sie odpowiednia cierpliwoscia.
Moze wydelegujmy osobe calkowicie postronna do oceny tego typu zachowan, i przekonamy sie wtedy jak dalece "drastyczne" moga byc reakcje na tego typu zachowania?

Rozdrabniajac sprawe na tak drobne elementy, za chwile sie okaze, ze wygenerujemy kilkanascie definicji jednego czynu (ktory ja nazywam robieniem w balona) :
- robienie w balona poparte trudna sytuacja, robienie w balona poparte sciemnianiem o trudnej sytuacji, robienie w balona bez przyczyny, robienie w balona z lenistwa, robienie w balona z bezczelnosci, robienie w balona z powodu nieprzystosowania do zycia w spoleczenstwie itp...
a moze to jeszcze nie robienie w balona tylko "infantylnosc"?Bedzie mozna dorzucac rowniez osobiste sympatie i antypatie...
Bedzie sie zbieral Wizazowy Trybunal Praw Czlowieka i roztrzasal kto co komu i kiedy?
A finalnie wszyscy sie pogryziemy, tak latwo ZDEFINIUJEMY i podzielimy na grupy: te z sercem na prawo, a te z sercem z kamienia na lewo. Przykro mi ale jakas dziwaczna paranoja.

Pozniej przyjdzie sprawczyni zametu, baknie 2 zdania i wszyscy ja poglaszczemy po glowce, majac dosyc wlasnych klotni...
I wszystko bedzie przypominac (prawie)koncowa scene w "Batmanie", kiedy Joker stojac naprzeciwko Batmana beztrosko wyciaga z kieszonki okularki, zaklada je i stwierdza: "No chyba nie uderzysz okularnika?!"

I zeby bylo jasne: chodzi mi o ZASADY, gdyby to byly probki powiedzialabym dokladnie to samo.

[szugarbejb]

Napisane przez edytapa68

Nie podoba mi się Twój ton.
Szanuj blizniego Swego jak siebie samego...

Masz ci los, następna, teraz mi tu przypomina kościółkowe przykazania.

Czy wy macie jakąś sektę czy o co tu kaman

[magdulenka]

Ja tylko jednego nie mogę zrozumieć:
po co obrazają się osoby "postronne" nie związane z tą sytuacją ???

[edytapa68]

A skąd wiesz,że postronne?

Magdulenko, czy to było do mnie "te postronne"? Bo ja już zgłupiałam kompletnie:ehem:

[201610111032]

Napisane przez LouLou25

Nie, no po prostu nie wierze w to co czytam
Rozumiem, ze moja i Sabbath ocena sytuacji moga sie roznic, ale dlaczego roznia sie az tak drastycznie?

Powiedzcie mi prosze, czy ja juz zglupialam? Pytam serio bo zaczynam sie czuc, jak w czeskim filmie...

Czemu w innych spolecznosciach internetowych takie sprawy zalatwia sie inaczej? I wszelkiego rodzaju "nieodpowiedzialnosc" ocenia sie jednoznacznie, bez wzgledu na inne okolicznosci( jesli w ogole sa)?
Czy troska o czyjes zdrowie, samopoczucie, sytuacje ogolna jest obligatoryjna? A jesli sie pojawia to czy nie jest to przejaw dobrej woli, osoby robionej w balona?

Czemu wszystko tutaj jest tak trudne do zdefiniowania? Przeciez wszedzie, gdzie w gre wchodzi kasa i czyjes dobra materialne takie rzeczy sie definiuje. Czy ktos kogos pyta na All, jesli nie dostanie tego co zamowil: kochanie co u Ciebie? Ludzie przeciez tak sie zyc nie da! Nie ten swiat i nie ta galaktyka.

Dziwi mnie to, wyciagasz Sabb sprawy smsow i tak latwo definiujesz "grozby karalne" a z trudem przychodzi Ci definicja "oszustwa".
Poniekad to rozumiem, bo wiem ze nie masz zadnych zlych i tez pewnie wolalabys, zeby ten swiat wygladal inaczej, ale niestety tak nie jest.
Trzeba sie z tym liczyc, ze nie kazde tego typu zachowanie kwalifikuje sie do usprawiedliwienia. Zeby wszystko bylo jasne tego typu "odchyly" musza podlegac jakiejkolwiek karze.
Trzeba ponosic odpowiedzialnosc rowniez za usprawiedliwianie osob, ktore beztrosko robia innych w balona, a pozniej rownie beztrosko robia inne osoby w balona w innych miejscach (wszyscy wiemy o co chodzi)

Tulipanki bede bronic wlasnym cycem. Ocenila sprawe prawidlowo, wykazujac sie odpowiednia cierpliwoscia.
Moze wydelegujmy osobe calkowicie postronna do oceny tego typu zachowan, i przekonamy sie wtedy jak dalece "drastyczne" moga byc reakcje na tego typu zachowania?

Rozdrabniajac sprawe na tak drobne elementy, za chwile sie okaze, ze wygenerujemy kilkanascie definicji jednego czynu (ktory ja nazywam robieniem w balona) :
- robienie w balona poparte trudna sytuacja, robienie w balona poparte sciemnianiem o trudnej sytuacji, robienie w balona bez przyczyny, robienie w balona z lenistwa, robienie w balona z bezczelnosci, robienie w balona z powodu nieprzystosowania do zycia w spoleczenstwie itp...
a moze to jeszcze nie robienie w balona tylko "infantylnosc"?Bedzie mozna dorzucac rowniez osobiste sympatie i antypatie...
Bedzie sie zbieral Wizazowy Trybunal Praw Czlowieka i roztrzasal kto co komu i kiedy?
A finalnie wszyscy sie pogryziemy, tak latwo ZDEFINIUJEMY i podzielimy na grupy: te z sercem na prawo, a te z sercem z kamienia na lewo. Przykro mi ale jakas dziwaczna paranoja.

Pozniej przyjdzie sprawczyni zametu, baknie 2 zdania i wszyscy ja poglaszczemy po glowce, majac dosyc wlasnych klotni...
I wszystko bedzie przypominac (prawie)koncowa scene w "Batmanie", kiedy Joker stojac naprzeciwko Batmana beztrosko wyciaga z kieszonki okularki, zaklada je i stwierdza: "No chyba nie uderzysz okularnika?!"

I zeby bylo jasne: chodzi mi o ZASADY, gdyby to byly probki powiedzialabym dokladnie to samo.

Nareszcie ktoś coś mądrego napisał.

[szugarbejb]

Napisane przez LouLou25

Czemu wszystko tutaj jest tak trudne do zdefiniowania? Przeciez wszedzie, gdzie w gre wchodzi kasa i czyjes dobra materialne takie rzeczy sie definiuje. Czy ktos kogos pyta na All, jesli nie dostanie tego co zamowil: kochanie co u Ciebie? Ludzie przeciez tak sie zyc nie da! Nie ten swiat i nie ta galaktyka.

Noooooo, przesadziłaś A jeśli ona naprawdę ma nawrót schizofrenii ? Zainteresowałabyś się bliźnim swym, a nie tak bezdusznie. Hetera.

[mettemarit]

Napisane przez Sabbath

Po trzecie, jesli bralibyśmy moderatorów ogólnych z perfum, proponowałabym nie przypisywać Gothic Aristocrat Tulipanki, która zajęła już stanowisko w tej sprawie i jest ono wyraźnie negatywne. Trudno może być i Gothic, i Tulip współpracować w takiej sytuacji.

Wątek o Princesce nijak mnie nie dotyczy i do tej pory nie zabierałam głosu, ale teraz muszę.
Pozwolę sobie nie zgodzić się z Sabbath odnośnie powyższego stwierdzenia.

Myślę, że Tulipanka jest jak najbardziej właściwą osobą do zajmowania się tego typu problemami - swego czasu sama byłam oskarżana przez Gothic o to, że sprzedałam jej podróbki perfum: Statkusa i Jade. I jeszcze wylałam je do paczki przed wysłaniem. Pewnie niektóre z Was pamiętają tę dyskusję, toczyła się dość burzliwie i broniona tu z takim zapałem Gothic nie przebierała w słowach rzucając pod moim adresem oskarżenia dużo gorsze niż zawarte w tytule tego wątku. Ja ze swej strony prowadziłam z nią rozmowy dotyczące owej transakcji tylko przez PW, bo nie mam w zwyczaju przeprowadzać publicznych egzekucji. Dodam tylko, że kiedy zasugerowałam Gothic, że jeśli uważa się za oszukaną przeze mnie, proponuję jej złożyć doniesienie na policję, zostałam nazwana bezczelną i chamską.
Także niestety IMO w przypadku tego typu osobników najskuteczniejsze są metody Szugarbejb; dobre serce i zrozumienie tu nie działa.
Wracając do głównego wątku - jedyną osobą, która wówczas zwróciła uwagę za słowa Gothic i podjęła próbę przywołania jej do porządku była właśnie Tulipanka, za co jestem jej bardzo wdzięczna
A tak na marginesie - ostatnio na gazetowym straganie Gothic sprzedawała kupioną odemnie podróbę Jade jako oryginał - więc ostrzegam, nie kupujcie przypadkiem

[LouLou25]

Napisane przez Sabbath

Też jestem tu tylko obserwatorem. Ale nie zmienia to faktu, że udział we wspólnych zakupach brałam (i biorę), więc trochę mnie to dotyczy.
I czasem myślę, że nie chcę więcej. Że na przykład ja będę leżała w szpitalu (a zdarzyło mi się już leżeć na Oiomie ponad tydzień po wypadku), a ktoś tu będzie nazywał mnie oszustem i złodziejem i pisał, że wyśle swoich kolegów futbolistów, żeby postraszyli moje dziecko.

No chyba nie doceniasz inteligencji i wrazliwosci zebranych tu osob...
Stawiajac sie tym samym "PONAD" tylko ponad kogo i co? To cale niewrazliwe barachlo ludzkie, krzykaczy bez serca? To jest bardzo nie fair.
O futbolistach wspomniala tylko jedna jedyna osoba i takich idiotycznych stwierdzen nie powinno sie brac na serio...

[szugarbejb]

Napisane przez LouLou25

N
O futbolistach wspomniala tylko jedna jedyna osoba i takich idiotycznych stwierdzen nie powinno sie brac na serio...

Ja nie biorę na serio, ty nie bierzesz na serio, a Gothic sobie wzięła do serca.

To jak to jest ? Wyrzuty sumienia czy też nagłe ozdrowienie w obliczu kary ?

Edit: a w ogóle, zapomniałabym. Chciałabym się odnieść do tego, że strasznie Was boli (bolałaby) prośba o pomoc wizażanek warszawskich w sprawie Aggie na przykład. Tyle tu piszecie o wrażliwości. "Kochanie jak się czujesz, piłaś już kawusię, a jak tam w domu, a mąż mnie leje, a jak tam w pracy, a beznadziejnie, może to tamto ..." srutu tutu pirli pirli. Nieba byście sobie przychyliły.

A jak przychodzi co do czego to żadna się nie zaproponuje. Faktycznie, straszna sprawa po pracy/przed praca podjechać na sekundę, sprawdzić, zapytać.

Jak trzeba biadolić, marudzić, wypłakiwać się na ten okropny świat to jesteście pierwsze i się kisicie w tym swoim wąteczku. A jak trzeba coś zrobić to nagle wszystkie głowa boli i dostajecie "globusa".

[magdulenka]

Napisane przez edytapa68

A skąd wiesz,że postronne?

Magdulenko, czy to było do mnie "te postronne"? Bo ja już zgłupiałam kompletnie:ehem:

Do Ciebie Edytko i nie tylko, i miało być w Twojej obronie

Ale może niepotrzebnie.

Dalej tego jednak nie potrafię pojąć

[piroksena]

Napisane przez LouLou25

Nie, no po prostu nie wierze w to co czytam
Rozumiem, ze moja i Sabbath ocena sytuacji moga sie roznic, ale dlaczego roznia sie az tak drastycznie?

Powiedzcie mi prosze, czy ja juz zglupialam? Pytam serio bo zaczynam sie czuc, jak w czeskim filmie...

Czemu w innych spolecznosciach internetowych takie sprawy zalatwia sie inaczej? I wszelkiego rodzaju "nieodpowiedzialnosc" ocenia sie jednoznacznie, bez wzgledu na inne okolicznosci( jesli w ogole sa)?
Czy troska o czyjes zdrowie, samopoczucie, sytuacje ogolna jest obligatoryjna? A jesli sie pojawia to czy nie jest to przejaw dobrej woli, osoby robionej w balona?

Czemu wszystko tutaj jest tak trudne do zdefiniowania? Przeciez wszedzie, gdzie w gre wchodzi kasa i czyjes dobra materialne takie rzeczy sie definiuje. Czy ktos kogos pyta na All, jesli nie dostanie tego co zamowil: kochanie co u Ciebie? Ludzie przeciez tak sie zyc nie da! Nie ten swiat i nie ta galaktyka.

Dziwi mnie to, wyciagasz Sabb sprawy smsow i tak latwo definiujesz "grozby karalne" a z trudem przychodzi Ci definicja "oszustwa".
Poniekad to rozumiem, bo wiem ze nie masz zadnych zlych i tez pewnie wolalabys, zeby ten swiat wygladal inaczej, ale niestety tak nie jest.
Trzeba sie z tym liczyc, ze nie kazde tego typu zachowanie kwalifikuje sie do usprawiedliwienia. Zeby wszystko bylo jasne tego typu "odchyly" musza podlegac jakiejkolwiek karze.
Trzeba ponosic odpowiedzialnosc rowniez za usprawiedliwianie osob, ktore beztrosko robia innych w balona, a pozniej rownie beztrosko robia inne osoby w balona w innych miejscach (wszyscy wiemy o co chodzi)

Tulipanki bede bronic wlasnym cycem. Ocenila sprawe prawidlowo, wykazujac sie odpowiednia cierpliwoscia.
Moze wydelegujmy osobe calkowicie postronna do oceny tego typu zachowan, i przekonamy sie wtedy jak dalece "drastyczne" moga byc reakcje na tego typu zachowania?

Rozdrabniajac sprawe na tak drobne elementy, za chwile sie okaze, ze wygenerujemy kilkanascie definicji jednego czynu (ktory ja nazywam robieniem w balona) :
- robienie w balona poparte trudna sytuacja, robienie w balona poparte sciemnianiem o trudnej sytuacji, robienie w balona bez przyczyny, robienie w balona z lenistwa, robienie w balona z bezczelnosci, robienie w balona z powodu nieprzystosowania do zycia w spoleczenstwie itp...
a moze to jeszcze nie robienie w balona tylko "infantylnosc"?Bedzie mozna dorzucac rowniez osobiste sympatie i antypatie...
Bedzie sie zbieral Wizazowy Trybunal Praw Czlowieka i roztrzasal kto co komu i kiedy?
A finalnie wszyscy sie pogryziemy, tak latwo ZDEFINIUJEMY i podzielimy na grupy: te z sercem na prawo, a te z sercem z kamienia na lewo. Przykro mi ale jakas dziwaczna paranoja.

Pozniej przyjdzie sprawczyni zametu, baknie 2 zdania i wszyscy ja poglaszczemy po glowce, majac dosyc wlasnych klotni...
I wszystko bedzie przypominac (prawie)koncowa scene w "Batmanie", kiedy Joker stojac naprzeciwko Batmana beztrosko wyciaga z kieszonki okularki, zaklada je i stwierdza: "No chyba nie uderzysz okularnika?!"

I zeby bylo jasne: chodzi mi o ZASADY, gdyby to byly probki powiedzialabym dokladnie to samo.

Dokładnie - ZASADY .
oznaczają minimum powszechnie przyjmowanych zasad poprawności i uczciwości w relacjach z innymi osobami.

I jeszcze jedno: Zasady współżycia społecznego stanowią element porządku prawnego. Nie są sankcjonowane ani egzekwowane.

Czy właśnie dlatego można je bez ograniczeń naciągać?

Ja też wolę jasne i sprecyzowane reguły odnoszące się bez wyjątku do wszystkich.

[Sabbath]

Przepraszam, zdublowało mi się.

[Wika28]

Napisane przez szugarbejb

Oczywiście, że nie nastąpiło, bo tak jak wspomniałam i Gothic i ta jak jej tam Princeska to przecież jedne z największym "wyznawczyń" naszego Słońca. Moja Ty siostrzyczko zapachowa, tra la la la la, no już bardziej w nie można było sobie wchodzić. Nic dziwnego, że ich teraz broni i wymyśla na wszystkie sposoby jakichś windykatorów i odstawia telenowele w stylu "przecież nie wiadomo czy bidulka żyje".

Szugarbejb, troche przesadzasz Chodzi mi o poziom powyzszej wypowiedzi
Ja nie jestem zwiazana ani z Sabb ani z Princeska ani z Zielona, ale uwazam, ze wszystkie tego typu sprawy rozwiazuje sie troche inaczej niz przez posylanie kolegow, straszenie a przy okazji obrazanie jeszcze kogos (ja na miejscu Sabbath poczulabym sie bardzo dotknieta Twoja wypowiedzia). Sabbath ma wiele racji w tym co pisze.
Zaczekajmy az sie Princeska odezwie i wytlumaczy swoje postepowanie - ma miec dostep do internetu chyba juz jutro, bo moderatorka do niej dzwonila.
A jezeli sie nie odezwie i nie zwroci Zielonej pieniedzy, to co za problem zglosic to na policje? Ja juz 2 razy korzystalam z takiej mozliwosci po nieudanych zakupach na allegro. I zawsze dostaje natychmiast kase. A druga strona nauczke

[anka_res]

Napisane przez LouLou25

No chyba nie doceniasz inteligencji i wrazliwosci zebranych tu osob...
Stawiajac sie tym samym "PONAD" tylko ponad kogo i co? To cale niewrazliwe barachlo ludzkie, krzykaczy bez serca? To jest bardzo nie fair.
O futbolistach wspomniala tylko jedna jedyna osoba i takich idiotycznych stwierdzen nie powinno sie brac na serio...

Pozwole sobie podpisac sie czterema lapami pod ta i poprzednia wypowiedzia LouLou25.

Ludzie! Gdzie nakreslamy granice, kiedy mozna "naduzywac" czyjegos zaufania i cierpliwosc? A czy moge sobie otworzyc sklep internetowy, wziac kase za towar, doznac zalamania nerwowego, pozostawic kupujacych BEZ WYJASNIENIA i potem oburzac sie, ze oskarza sie mnie o najgorsze? Rozumiem, ze zostanie mi wybaczone? Do pracy moge nie przyjsc bez zwolnienia lekarskiego? HR to zrozumie, bo mialam "ciezka sytuacje"?

Powiecie, ze znacie dziewczyny prywatnie i milo sie z nimi rozmawialo - OK, czyli przed zgarnieciem kasy powinnam postarac sie o mily kontakt z wybranymi kupujacymi - i wtedy bedzie OK, moge liczyc na pelne usprawiedliwienie?

A moze ... niektore zobowiazania nie sa traktowane na rownie z zatatwieniem wlasnych spraw w pracy czy szkole....? O, to to - tak sadze - tego pojac nie moge...Tutaj sie roznimy...Nawet w ciezkiej sytuacji czlowiek nie jest nagle zwolniony z normalnych, ludzkich spraw i obowiazkow - widac, istniaja kategorie spraw mniej i bardziej wazych dla niektorych osob....Dla mnie akurat sprawa, gdzie w gre wchodza powierzone mi pieniadze i zaufanie, bylaby priorytetem...Na tyle chocby, aby zatroszczyc sie o pelne doinformowanie

Ja mam pytanie - przyjecie w depozyt czyichs srodkow i podjecie sie (dobrowolnie!) np.zalatwienia zakupow - czym sie w zasadzie rozni od kazdej innej transakcji, gdzie w gre wchodza pieniadze, bo ja chyba czegos nie rozumiem

Naprawde nie jest moja intencja urazenie nikogo i mam nadzieje, iz nikt tak tego nie odbierze; nie jestem poszkodowana i nie chce sie wtracac; ale ja po prostu nie moge uwierzyc w niektore rzeczy i postulaty, ktore czytam w tym watku No czytam i nie wierze...