Lejdiski- najwspanialsze babeczki pod słońcem szaleją- IV część oficjalnie rozpoczęta

[garfieldek]

elus dasz rade ja teraz mecze sie z anatomia rentgenowska toz to masakra jakas jest

[Motylicaja]

alkamor-fajny opisik

Mnie cos lapie chyba.... bo czuje ze mam uszka zatkane gardlo boli...

ide jutro do lekarza z ranka...

buzka ide spac

[garfieldek]

a ja jutro z ranca do UP lece

[eluśka87]

dobranocka laski bye

[garfieldek]

branoc ja jeszcze sie poucze troszku

ciau ciau

[Jane2008]

Hejeczka Lejdis
No i super, że już kolejna część Lejdis - ła!

Ale widzę, że kiedyś niechcący rozpoczęłam Wasze podsumowywanie roczku 2009 - no niechcący, bo ja tą myślą co mnie w kościele naszłą chcialam się z Wami podzielić!
Ale wiecie co - b. ładnie pisałyście, o tym co było, o planach, marzeniach, super! Oby się nam wszystkim to wszystko czego potrzebujemy/chcemy/o czym marzymy spełniło - w generalnie big skrócie: po prostu żeby było dobrze, zdrowo, szczęśliwie, miłośnie, wesoło i bezpiecznie!!!
Domi - a może,w myśl tego co kiedyś pisałyśmy tu na Lejdis, jak nie będziesz tak czekać i myśleć tyle, odliczać dni/godziny do terminu to szybciej się rozwinie? W sensie, że ja np. to jakoś nie czułam, że to może być już, tzn. niby faktycznie wg dat wychodziło, że za tydzień, a ja jeszcze o tym tak seryjnie nie myślałam, chyba się już przyzwyczaiłam, że tak to trwa trochę, więc po prostu nie myślałam - zresztą chodziłam do pracy wciąż i coś tam jeszcze miałam do roboty, więc jakoś mnie Fasolka nasza zaskoczyła, no, brzmi to niewiarygodnie prawie, a jednak
Hm, no i poza tym - Domi wiesz, czytałam, że generalnie ponoć nasi ginowie za wczesne. za szybkie te terminy ustalają- - - nie wiem czy Ty wiedziałaś dokładnie kiedy było to owocne owu u Ciebie , ale wiesz, że "machnięcia" są możliwe nawet do kilku dni, więc spoko spoko, odpoczywaj, leż, miło myśl, tu sobie pisz, smacznie jedz i dużo śpij - raz, że się super przygotujesz nie myśląc", a dwa, że Małej się znudzi tam od razu i szybciutko wystawi główkę z ciekawości, co tam słychać - "tak cicho i spokojnie? A czy już się przyszykowali na me przyjęcie, łóżko gotowe, bo jak nie to ja ich tu zaraz "urządzę"
Zanka - super ten filmik, zwłaszcza ten 2, ależ fajnie to wygląda gdy człowiek tak troszkę niepewnie jednak ... ale idzie! Sukces! I Filipek taki tam fajny i tłuściutki, fałdeczki wszędzie i ten "stópek nóżek" - teraz już kumam o czym moje kumpelki mamusie mówiły
A u Was aż tak ciepło, że On tak na boso i gołymi nóżkami???
Fajnie, że u Grafi i Elusi lepiej troszeczkę, super! A studia, nauka - no stresowa rzecz, ale może uda się popracować i nad tym, żeby lżej było? Ja też się stresowałam fes, ale gdy już potem M miałam, to naprawdę dużo mniej , no a Wy nie jesteście same, tz macie swych fajnych, to też dobrze będzie i już
Alkamor - ła, normalnie podziwiam Cię strasznie za te przepisy! Ty serio to wszystko wypróbowałaś " na sobie"? A te foto to są te danie jakie Ci wyszły? Normalnie szacu
Magdzia - Ty Kombinatorko faktyczna , ależ znów sobie atrakcje znalazłaś, fajne no! To miłej robótki i zapodaj fotki koniecznie jak Ci to wyjdzie ostatecznie

Oj, miałam do Każdej cosik napisać, ale mi wena chyba uciekła, sorry - Jacuś niedawno zasnął, a ja mam nastrój nostalgiczno-romantyczno-smutnawy i tęsknię znów do/za M, który na szkoleniach hen jest... (nawet mi się jakby ciut rymło
Za Vcelkę, Misię, Magdzię i Dra (Drę? - za Ich RÓŻOWE BOBA oczywiście wciąż trzymam!!!
Idę może jeszcze cosik w necie poszperać?

Fajnie zimnawo i u nas było - wymarzłam trochę na spacerku z Jacusiem, ale fajnie było! Tylko żeby śniegu było więcej - bo ja chcę chcę!

[alkamor]

Napisane przez Jane2008

Alkamor - ła, normalnie podziwiam Cię strasznie za te przepisy! Ty serio to wszystko wypróbowałaś " na sobie"? A te foto to są te danie jaie Ci wyszły? Normalnie szacu

a dziękuję....przepisy próbowałam a co do zdjęć to są takie które robiłam moim potrawom ale są też takie które są zdjęciami obrazków z książki z której robiłam.Ale rzeczywiście wychodzą jak na zdjęciu

[domi7ks]

Jane

a ja bym sie tym, szczerze powiedziawszy nie przejmowała, gdybym nie była w szpitalu i mi nie mówili, ze wczesniej urodze...Przeciez moj lekarz na wizycie ostataniej (miesiac temu) powiedzial z taka pewnoscia, ze do terminu napewno nie dotrwam poczatek grudnia i juz porod...a to juz polowa grudnia...Wiec dlatego inaczej na to patrze, bo moja psychika sie nastawila, ze juz bede dawno Po
No w kazdym razie w czwartek ide do szpitala, zobaczymy co mi powiedza....
tylko ciekawe czy mam wziasc torbe juz? czy tylko poprostu zglosic sie bo mam termin?
jutro do gina zadzwonie i sie wszytskiego dowiem..


Elusia 60% z jednego kola, a potem z ech 90%? no to ładnie Ci to kolo poszło a serce to pewnie na tle nerwowym

[Jane2008]

A no właśnie Domi, fakt - to był ten błąd lekarza, kurcza, skąd on takim pewny niby może być! Moja tez jakoś myślała, że spokojnie jeszcze do terminu poczekam, a tu prach ciach i Jacuś powiedział Ła!
Ale to choć juz teraz nie myśl, teraz tak na luza już, a żeby Cię jeszcze uspokoić to Ci rzeknę, że na pewno Cię to nie ominie i bez Ciebie się nie obędzie
Sylu - no ładniusio wyszło, wcale nie widać, że to kamień! A na tym foto Lenka wyszła na taką dużą dziewczynkę, kurcza, no straszą i większą niż jest w rzeczywistości - tak jakby serio sobie siedziała już sobie sama A noski mają strasznie z tatą podobne i w ogóle, podobni do siebie bardzo!
Kurcza, a z tym rodzeństwem "już" to na serio? Bo dotąd to jakoś myślałam, że to żarty tylko...?
Elusia - super zakupki, kiecka, kożuszek...
Gusia - no z tym domkiem to fajno, pamiętam projekt, b. duży będzie, więc my serio bedziem chcieć Cię tam nawiedzić, nie Lejdis? Zlecimy się do Gusi niczym

A ja sobie jeszcze na nk z Wami popisałam pod zdjęciami Jacusia - dzięki Gusia, Garfi (bo to chyba Garfi jest tą słodką blondi, nie? Kurcza, albo mi się już cosik pomyliły i piekne Lejdiski mi się wymieszały
Zuzia - no właśnie, to 6 grudnia też u Ciebie było gdy się po teściku o Fasolce dowiedziałaś??? Ła!!! Super! To tak samo miałyśmy! No i w sierpniu też masz rodzić, no zgadza się, zgadza! A jak na Baby swoje mówisz, myślisz o Brzuszku???? - jakoś szczególnie, jakąś ksywkę masz, zdrobnienie, skojarzenie jakieś, coś słodkiego?

A właśnie - gdzie Blondi??? Hejka, Blondi, no chodź, proszę , jest ok! Widziałam nowe fajne zdjątko na nk! A właśnie - jak Blondi Oliwierek, co z tymi wynikami i wagę? Już ok? Uspokoili Cię lekarze?Pozdrówka

[eluśka87]

Jestem.. spać nie mogę..

Nie Domiś.. z 1- 0%, z 2-60% pkt.
nio już z sercem lepiej.. nie wiem.. tak mnie zakuje czasem.. że strach..

Garfi.. powodzenia w UP.. fajny avik

Jane, dziękuję.. zakupki mogą być..

Dra..udanych zakupów..

Ala Kciuki trzymam..

---------- Dopisano o 23:55 ---------- Poprzedni post napisano o 23:52 ----------

Domiś, dowiesz się jutro... jutro 16.. ja na jutro stawiałam.. oby już

[Jane2008]

Hej Eluś - no właśnie, pasuje iść spać, nie?
Ła - i Ty też masz ten "smaczny wizaż"? Jak to się w ogóle "przypisuje"? I na czym to "biega" - oceniają Wasze przepisy, tak? Ale wszak nie jadły to dziko tak "zaocznie" niejako?
Jacuś już cosik sobie mruczy pod noskiem, więc może jedzonko zaraz będzie - jeszcze tylko cytrynkę czy czosneczek pasuje, bo seryjnie wymarzłam na spacerku, tzn. nóżki to mi jeszcze pod kołdrą potem jakby "odtajały" i takie fajne mróweczki po nich latały, więc iwdać serio im się zmarzło

No to DOBRANOC Lejdis - PA Pa! Jutro jeszcze mam zajęcia i potem już wolne do 3 stycznia!

Widzę Magdzię - w pracy? Ja odpiszę, odpiszę, ale mi "zagwostkę" zapodałaś, bo ja tak wg czasu to słabo się orientuję, bom ja spontan, palnowanie odpada , no ale cosik spróbuję i napiszę, ale już teraz Ci powiem, że naprawdę nie jest źle, zresztą fajnie, że jest urlop macierzyński

[magdaka13]

Domi - apoczytaj mlodej cos do brzuszka takim bardzo monotonnym glosem..moze sie znudzi i sama wyjdzie?

Jane - dobrze cie widziec..bo juz myslalam, ze obrazila sie czy jak......a do M napisz mejla romantycznego..niech sie chlopak cieszy jutro od rana...zapodaj mu np. cos takiego:
http://www.view-card.com/Kartki-Kart...-na-Kartke.php

a tak jeszcze apropos romantyzmu - to mnie moj maz dzisiaj zabil:

Bajka o Romantyźmnie
- Roman tyź mnie dziecko zrobił???

no i widzisz..my to nieromantyczni..po prostu...

[Jane2008]

Magdzia -
Nie no, obrażać się? A o co? I w ogóle- ja się raczej nie obrażam
Idę looknąć na tego romantycznego mail`a...

PAAAAaaaa!

[magdaka13]

Napisane przez Jane2008

Hej Eluś - no właśnie, pasuje iść spać, nie?
Ła - i Ty też masz ten "smaczny wizaż"? Jak to się w ogóle "przypisuje"? I na czym to "biega" - oceniają Wasze przepisy, tak? Ale wszak nie jadły to dziko tak "zaocznie" niejako?
Jacuś już cosik sobie mruczy pod noskiem, więc może jedzonko zaraz będzie - jeszcze tylko cytrynkę czy czosneczek pasuje, bo seryjnie wymarzłam na spacerku, tzn. nóżki to mi jeszcze pod kołdrą potem jakby "odtajały" i takie fajne mróweczki po nich latały, więc iwdać serio im się zmarzło

No to DOBRANOC Lejdis - PA Pa! Jutro jeszcze mam zajęcia i potem już wolne do 3 stycznia!

Widzę Magdzię - w pracy? Ja odpiszę, odpiszę, ale mi "zagwostkę" zapodałaś, bo ja tak wg czasu to słabo się orientuję, bom ja spontan, palnowanie odpada , no ale cosik spróbuję i napiszę, ale już teraz Ci powiem, że naprawdę nie jest źle, zresztą fajnie, że jest urlop macierzyński

ano w pracy..dzisiaj spoko luz-znaczy sie wszystko dziala i jest super!..wiec mozna pogadac

[Jane2008]

Magdzia - hi hi - to gadaj , bo jak nie to zaraz zmykam stąd i cześć

[magdaka13]

zapokaze ci tego bloga - tej dziewczyny o ktorej ci mowilam kiedys:
http://paulapruska.blogspot.com/

a tu jest artykul w Newsweeku o niej:
http://www.newsweek.pl/artykuly/sekc...e-zyla,46219,1

jak dla mnie niesamowita silaczka...prawie codziennie patrze co napisala..i chyba nie ma posta smutnego u niej..nawet jak sa powazne..to czujesz moc..pozytywna oczywiscie...

---------- Dopisano o 00:16 ---------- Poprzedni post napisano o 00:13 ----------

nawet gadalam o niej z sasiadka-staruszka tak 90letnia..w moim bloku duzo starszych ludzi mieszka-jeszcze pierwszych wlascicieli mieszkan...i zapodala mi temat, ze istnieje roslina, ktora podobno leczy raka..nazywa sie Vilcacora...odkryli ja indianie z Ameryki Poludniowej - i wyobraz sobie, ze zaden z nich nigdy nie chorowal...wiec tak czytajac o tej terapii protonowej-to ja w to wierze...a najbardziej wierze chyba w ta terapie Simptona - czyli po porstu pozytywne myslenie i niezamartwianie sie na zapas..tak jakby zycie tym co jest tu i teraz...

---------- Dopisano o 00:24 ---------- Poprzedni post napisano o 00:16 ----------

wogole na wizazu jest dziewczyna, ktora tez walczy z rakiem..jej watek jest na razie zamkniety-ale tez bloga prowadzi:
http://nowakadriana.blog.interia.pl/

co mnie najbardziej powala - to to ze nasza cudowna sluzba zdrowia - prawie we wszystkich tego rodzaju przypadkach strzela sobie sama w stope...i tak wyznacza terminy badan, by stadium raka bylo coraz gorsze...niestety najlepiej by wynikalo jest sie leczyc za granica...ale przedtem oczywiscie wygrac w totka

---------- Dopisano o 00:28 ---------- Poprzedni post napisano o 00:24 ----------

a i jeszcze to sobie zobacz:

http://video.google.com/videoplay?do...44084160042801

jak to ogladalam jakis czas temu - tak chyba z pol roku temu - to mnie normalnie wmurowalo w fotel...i stwierdzilam, ze ja jestem lamer przy tym profesorku

[Jane2008]

Naprawdę niezwykła dziewczyna - taka przez duże D! Szacunek dla Niej!!!
Vilkakorę znamy - u nas w rodzinie troszkę się ziołami interesujemy, no i ta lekarka z Ukrainy, o której Wam czasem pisałam, też poleca różne zioła, więc serio w nie wierzymy, no i vilkakorę ona też poleca i wyciąg z czarnej huby brzozy (befungin), nawet teraz tej cioci mojej co tez pisałam, że się leczy na tę straszną chorobę, kupowaliśmy wszyscy gdzie się tylko dało - - -zeby wzmocnić organizm po prostu!
Magdzia - Ty tam odywasz się na tym blogi, a właściwie na tych 2? Bo jak coś to zapodaj jeszcze serio im tę vilkakorę i befungin - na ogół można dostać w dobrych sklepach ziołowych, jeszcze mumio można na wzmocnienie... - co? Bo sorry, ja już lecę nakarmić Jacusia, i w ogóle - ten artykuł w gazecie przeczytałam, na blog tylko zerkłam, bo moja psyche z big empatią..., no ja i tak już mam dziś jakiś melancholijny humor..., po prostu czasami aż boję się takich blogów czytać... (z tego blogu co podałaś pewnie bije optymizm i siła, ale po drodze są cieżkie przeżycia, lekarskie szczegóły, no uwierz - nie każdy może to tak spoko czytać...)

O - dołożyłaś jeszcze coś i to po ang. - looknę na to zatem już na spokojnie, ale to już nie teraz...

Pa! Miłej pracy zatem - wciąz bez problemików żadnych

[magdaka13]

spko luz - idz sie zawijaj, bo nie wstaniesz rano - ja do 8 mej moglabym cie cwiczyc - bo dopiero wtedy bede zwiajc zagle...

ja do tej pierwszej dziewczyny pisalam o tej vilcacorze i jeszcze o czyms..tej drugiej troche finansowo pomoglam..ale chyba tez napisze, a co

[Jane2008]

ok, thanks za kumanko
To jeszcze o befunginie serio napisz i mumio - koniecznie!

Hejka

[eluśka87]

Jane, Magda..uciekam..

[Mischoko]

Napisane przez magdaka13

Podchodzi facet do baru zamawia dwie setki, wypija...na to barman:
- Widzę że nie jest dobrze. Mów pan co się stało to panu ulży.
- Nie.... nie ważne...
- No wyrzuć pan to z siebie to będzie lepiej.
Po chwili zastanowienia facet zaczyna mówić:
- Wie pan, poznałem fajną dupę, wszystko za***iście, poszliśmy do jej domu,
zaczynamy się pukać a tu mąż wraca bo zapomniał laptopa.
Ona każe mi się schować na balkonie, wiec ja wyszedłem na balkon i zacząłem zwisać na rękach jak ten idiota.
- Oooo to musiał pan się wk***ić!
- Nie. Nie to mnie wk***iło! Po chwili słyszę... a ona puka się z NIM!
- Oooooo to musiał pan się ostro wk***ić!
- Nie. Nie to mnie wk***iło! Po chwili przez okno wylatuje zużyty kondom i ląduje na mojej głowie.
- Uuuu to musiało ostro pana wk***ić!!
- Nie. Nie to mnie wk***iło!! Po chwili koleś wychodzi na balkon i leje mi prosto na głowę!
- O kur... to musiał pan się maksymalnie wk***ić!!!!
- Nie. Nie to mnie wk***iło!
Barman patrzy zdezorientowany...
- To co pana tak wk***iło?
- Wie pan co mnie wk***iło? To, że dopiero po tym wszystkim spojrzałem w dół i zorientowałem się, że mam metr do gruntu!.

jesooo ale sie usmialam Dobrze ze kaska wplynela

Napisane przez Aliszcze

Madzia, dobry dowcip:ha haha:

Mischoko, też mam tak samo wolne, z wyjątkiem tego, że 29.12. też mam wolne

dziś dzwonili z rejestracji do mnie, jutro na 15.20 mam wizytę u gin, trzymajcie kciuki!!

Domi, widze, że u Ciebie zaczyna się coś dziać, zobaczysz, że teraz pójdzie szybko pociesz się, że już masz bliżej niż dalej do porodu

kciuki trzymane a wy za mnie bo wyniki dzis maja byc no juz nawyzszy czas 2 tygodnie co to ma byc ????

Napisane przez eluśka87

p.s.: będę miała przeinstalowywanie systemu.. nie wiem co mam zrobić z historią stron.. z zakładkami chciałabym je mieć..:/

Tak jak Magdaka napisala mozesz z IE wyeksportowac albo zapisac do pliku a jakiej przegladarki uzywasz? naklikaj mi na gg to sie zgadamy wieczorem i pomozemy

Hej Lejdiski.... musze sie do czegos przyznac..... nei moge juz bez was zyc i musze zajrzec chocby poczytac..... A fajnie sie Was czyta)

DOPISEK:
Laski.........Zginela mi z konta kasa...... i to duzo..... i walcze z bankiem..... i humor mam do doopy - pieniadze sie odzyska to nei problem tylko czas plynie a ja nie nawidze takich "kwiatkow" przed swietami....... no i nerwy dzis bo te wyniki......

[Tadzieusz]

Misiu no to niciekawa sytuacja. Ale skoro są szanse na odzyskanie pieniędzy to ok.


Dzieńdobry wszystkim

Kurcze tak się denerwowałam, że przegapiłam rozpakowywanie Domi. No ale chyba jeszcze nie.

U mnie nudy raczej. No może poza tym, że Nela zjadła wczoraj 2 bombki i dostała straszne lanie. Bo co jak co, kupę i siuśki to się zniesie, ale choinka to jest świętość. Ale już nie ruszy. Małpicha jedna.

haaaaaa

Wiem czego Wam nie powiedziałam. O mały włos a bym miała kolejnego psa Chcihuachue czy jak to się tam pisze. Ale głos rozsądku się w porę odezwał i nie będzie.

Buziolki

[magdaka13]

Mischoko, Ala - trzymam kciuki by wszystko bylo ok.
A ty Miska - walcz z tym bankiem jak lew..niech nie mysla sobie krwiopijcy!!!


o i Tadzia sie znalazla!!!..to dobrze...a 3 psy w domu..to ja sobie moge wyobrazic jaki to sajgon bylby...mam kumpele, ktora ma 2 psy i 2 koty w dwupokojowym mieszkaniu...powiem ci, ze jest niezle naprawde..a najlepsze jest jak ona urzadza jakis obiad proszony..wszystko przygotowane, przychodza goscie..a tu psy sie leja albo zwalaja wszystko radosnie ze stolu - bo akurat ganiaja sie z kotami...

[Motylicaja]

hejciak

ja juz o 7.20 u lekarski bylam....uwielbiam nasza pania doktor elczyla mego brata i nasz od najmlodszych lat....i odrazu czlowiek ma lepszy humrek jak wraca od niej....A powiedzila ze mam Malego wiruska i narazie mam sie leczyc witamina C i aspiryna i czkeac czy mi przejdzie czy nie....

jem sniadanie wlasnie i biore sie do robienia obadku i mycia okien i firamek....

Ps;od 8 rano sypie snieg.....ojj dzis to mnie chyba zasypie hehe

[alkamor]

Napisane przez Mischoko

DOPISEK:
Laski.........Zginela mi z konta kasa...... i to duzo..... i walcze z bankiem..... i humor mam do doopy - pieniadze sie odzyska to nei problem tylko czas plynie a ja nie nawidze takich "kwiatkow" przed swietami....... no i nerwy dzis bo te wyniki......

a wiadomo co to się stało

Napisane przez Tadzieusz

U mnie nudy raczej. No może poza tym, że Nela zjadła wczoraj 2 bombki i dostała straszne lanie. Bo co jak co, kupę i siuśki to się zniesie, ale choinka to jest świętość. Ale już nie ruszy. Małpicha jedna.

no dobra...to nie było śmieszne znam ten ból....bo mój pies wiecznie coś musi wykombinować

dzień dobry
Małżonek po pracy poszedł zapłacić za mieszkanie więc jeszcze go nie ma ale to kwestia 10 min

domiś - i jak ??

[zanka205]

napiszę w skrócie
wczoraj byliśmy na zakupach, pokupowaliśmy prezenty i wróciliśmy po 20.00
już nie miałam siły na wizaż
maż po wczorajszej pracy w wodzie pochorował się i dziś ma wolne
więc pewnie dziś nie poudzielam się wątku
ale podczytywać będę o ile mąż nie zajmie kompa

ja nadal mam katar, teraz z drugiej dziurki, chcę żeby już mi przeszło bo od chusteczek aż obtarty nos mam

no i chyba tyle

tylko co z tą naszą Domi?

[domi7ks]

hej Lachonko-Lacencje

nie, nie rodze

Ja zem wstalam dopiero
Poprzednia noc nie spalam wiec dzis nawet mi to wyszlo

a czuje sie dobrze, zero bólu- jednym słowem cafie sie

[zanka205]

Domi cisza przed burzą, organizm nadrabia i regeneruje się przed wielkim dniem

[gusiak23]

Napisane przez Jane2008

Gusia - no z tym domkiem to fajno, pamiętam projekt, b. duży będzie, więc my serio bedziem chcieć Cię tam nawiedzić, nie Lejdis? Zlecimy się do Gusi niczym

bardzo bym się cieszyła. Jak tylko będzie skończone to zapraszam wszystkie

Napisane przez magdaka13

a tak jeszcze apropos romantyzmu - to mnie moj maz dzisiaj zabil:

Bajka o Romantyźmnie
- Roman tyź mnie dziecko zrobił???

:hahaha : padłam ze smiechu
Misia, oczywiście kciuki tak samo i za Alę
Misia, współczuję nerwów z tym bankiem. A co do tego że nie możesz życ bez lejdisek to rozumiem świetnie, bo ja też nie mogę.
Tadzik, hej Już prawie wszystkie się zameldowały Lejdiski

[Zuziunia]

Napisane przez Jane2008

Zuzia - no właśnie, to 6 grudnia też u Ciebie było gdy się po teściku o Fasolce dowiedziałaś??? Ła!!! Super! To tak samo miałyśmy! No i w sierpniu też masz rodzić, no zgadza się, zgadza! A jak na Baby swoje mówisz, myślisz o Brzuszku???? - jakoś szczególnie, jakąś ksywkę masz, zdrobnienie, skojarzenie jakieś, coś słodkiego?

ja 9 się dowiedziałam

A gadam do brzuszka i nazywam moją małą istotkę Kruszynka

Napisane przez domi7ks

hej Lachonko-Lacencje

nie, nie rodze

Ja zem wstalam dopiero
Poprzednia noc nie spalam wiec dzis nawet mi to wyszlo

a czuje sie dobrze, zero bólu- jednym słowem cafie sie

Ja za to dzisiaj nie spałam, zmieniłam strony na łóżku i tam gdzie miałam nogi dałam poduszkę i nie mogłam zasnąć.

Kuje mnie po lewej i po prawej stronie, jakby ciągnie... czyżby Kruszynka się tak rozpycha?