"I koszule Ci prać albo okna Ci myć..." - X jubileuszowe poczynania zazdrośnic :)

[*Insane]

echhh

hej laseczki

[Biska]

Ins opowiedz jak tam u Was się teraz układa?

[*Insane]

Napisane przez Biska

Ins opowiedz jak tam u Was się teraz układa?

hej kochana

u nas? aaaa różnie
raz lepiej, raz gorzej
ja jakaś taka sfrustrowana chodzę, jakaś zmiana by się przydała, żeby coś się podziało... coś dobrego

a no i na okres czekam 6 dzień

[justyna_dt]

Napisane przez Biska

Oj, ale to mnie dotyczy tylko, czuję, że u mnie coś się stanie złego...

Wiem, to był żarcik dla rozluźnienia atmosfery na pewno wszystko będzie ok
Ins, ale z tego, co kojarzę, to Ty często czekasz tak na okres, więc może masz coś z hormonami?

[Candy Killer]

bryyyyyyyyyyyyyyy

wpadlam tak na chwilke zeby sie z wami podzielic .... Tż wraca 11 stycznia

w ogole rozmawialismy i on mowil ze mu wstyd ze tyle lat ze soba jestesmy i ze nie oswiadczyl sie jeszcze ale ze zawsze jak sie nam zaczynalo ukladac to cos sie psulo i nigdy pieniedzy nie bylo...wiec ja mu mowie ze przeciez to dodatek malo istotny a on na to ze nieeeeeee ze cytuje "to jest najwazniejszy dzien w zyciu mezczyzny i trzeba do tego podejsc z klasa "

kuurde dzisiaj mamy wigilie zakladowa wiec zbieram sie powoli..poprawiam makijaz i spadam

[*Insane]

Napisane przez justyna_dt

Wiem, to był żarcik dla rozluźnienia atmosfery na pewno wszystko będzie ok
Ins, ale z tego, co kojarzę, to Ty często czekasz tak na okres, więc może masz coś z hormonami?

nieee, wcale nie czekam często
Moje maksymalne opóźnienie to 4 dni (4 dostałam).
Piszę oczywiście o okresie od maja, kiedy odstawiłam tabsy, bo wcześniej i na tabsach - dostałam regularnie co do dnia, dwóch.

Teraz też moje cykle oscylują pomiędzy 27-29 dni.

[Hawwa87]

Dziękuję Dziewczynki

Biska, nic się nie stanie, nie martw się Pomyśl, że już się stało i starczy złego na dziś...

Napisane przez Basiek19

Hawwa ale tata w domu, nie miał szytej głowy?

Miał szytą, ale jest już w domu...

Napisane przez Candy Killer

bryyyyyyyyyyyyyyy

wpadlam tak na chwilke zeby sie z wami podzielic .... Tż wraca 11 stycznia

w ogole rozmawialismy i on mowil ze mu wstyd ze tyle lat ze soba jestesmy i ze nie oswiadczyl sie jeszcze ale ze zawsze jak sie nam zaczynalo ukladac to cos sie psulo i nigdy pieniedzy nie bylo...wiec ja mu mowie ze przeciez to dodatek malo istotny a on na to ze nieeeeeee ze cytuje "to jest najwazniejszy dzien w zyciu mezczyzny i trzeba do tego podejsc z klasa "

kuurde dzisiaj mamy wigilie zakladowa wiec zbieram sie powoli..poprawiam makijaz i spadam

No to super Podwójne

[*Insane]

Napisane przez Candy Killer

bryyyyyyyyyyyyyyy

wpadlam tak na chwilke zeby sie z wami podzielic .... Tż wraca 11 stycznia

w ogole rozmawialismy i on mowil ze mu wstyd ze tyle lat ze soba jestesmy i ze nie oswiadczyl sie jeszcze ale ze zawsze jak sie nam zaczynalo ukladac to cos sie psulo i nigdy pieniedzy nie bylo...wiec ja mu mowie ze przeciez to dodatek malo istotny a on na to ze nieeeeeee ze cytuje "to jest najwazniejszy dzien w zyciu mezczyzny i trzeba do tego podejsc z klasa "

kuurde dzisiaj mamy wigilie zakladowa wiec zbieram sie powoli..poprawiam makijaz i spadam

brawo jeno pogratulować

czyli początek przyszłego roku należy do Was

[aleksandrettaa]

Napisane przez carmelova

53 kg to też moja wymarzona waga. Tez muszę zrzucić 5-6-7 kg. Mam 170 cm i uważam, że wtedy będzie idealnie

Odchudzamy się razem po świętach ?

A co do suwaczków, to trzeba ustawić suwaczek na stronie internetowej np. tej http://slub-wesele.pl/suwaczki lub tej http://www.suwaczki.com/ a następnie skopiować link i wkleić do podpisu.

To tak jak ja. Też mam 170 chciałabym zejść do 53. No niech już będzie 55 kg ale nie 58 kg. Najgorsze, że tyję jak facet czyli idzie mi w brzuch. Jeszcze jakbym miała dupkę jak J. Lo to mogłabym i 60 kg ważyć.

[Candy Killer]

Napisane przez *Insane

brawo jeno pogratulować

czyli początek przyszłego roku należy do Was

heheh no a jaaaaak bedzie szalenstwooooo

[aleksandrettaa]

Napisane przez Candy Killer

bryyyyyyyyyyyyyyy

wpadlam tak na chwilke zeby sie z wami podzielic .... Tż wraca 11 stycznia

w ogole rozmawialismy i on mowil ze mu wstyd ze tyle lat ze soba jestesmy i ze nie oswiadczyl sie jeszcze ale ze zawsze jak sie nam zaczynalo ukladac to cos sie psulo i nigdy pieniedzy nie bylo...wiec ja mu mowie ze przeciez to dodatek malo istotny a on na to ze nieeeeeee ze cytuje "to jest najwazniejszy dzien w zyciu mezczyzny i trzeba do tego podejsc z klasa "

kuurde dzisiaj mamy wigilie zakladowa wiec zbieram sie powoli..poprawiam makijaz i spadam

Gratuluję! Super, że TŻ zmądrzał i już wie gdzie jego miejsce. Cieszę się razem z Tobą.

[butterfly20]

Candy aleee się cieszę

Kawuszko też się cieszę

I ogólnie się cieszę o ile Biska nie będzie mówić,że czuje coś w kościach.Ja jedyne co czuję w kościach to mróz i zbliżającą się osteoporozę.

[Biska]

Napisane przez Candy Killer

bryyyyyyyyyyyyyyy

wpadlam tak na chwilke zeby sie z wami podzielic .... Tż wraca 11 stycznia

w ogole rozmawialismy i on mowil ze mu wstyd ze tyle lat ze soba jestesmy i ze nie oswiadczyl sie jeszcze ale ze zawsze jak sie nam zaczynalo ukladac to cos sie psulo i nigdy pieniedzy nie bylo...wiec ja mu mowie ze przeciez to dodatek malo istotny a on na to ze nieeeeeee ze cytuje "to jest najwazniejszy dzien w zyciu mezczyzny i trzeba do tego podejsc z klasa "

kuurde dzisiaj mamy wigilie zakladowa wiec zbieram sie powoli..poprawiam makijaz i spadam

Bardzo się cieszę! Pogratulować podejścia Twojego Tż do sprawy zapierścionkowania super!

Niepokój niestety mnie nie opuszcza...

Hawwa

[aleksandrettaa]

Napisane przez Biska

Bardzo się cieszę! Pogratulować podejścia Twojego Tż do sprawy zapierścionkowania super!

Niepokój niestety mnie nie opuszcza...

Hawwa

Może melisy się napij. Albo zajmij się czymś to przestaniesz się nakręcać.

[Biska]

Napisane przez aleksandrettaa

Może melisy się napij. Albo zajmij się czymś to przestaniesz się nakręcać.

Właśnie skończyłam robić porządki w szafie z ubraniami, teraz piję sobie herbatkę i zaraz zabieram się za szafę z dokumentami i takimi innymi. (zawsze sprzątam szafki jak się denerwuję czymś a wcale nie jestem kimś, kto ceni sobie porządek ponad wszystko)

Rozmawiałam z Tż o 17przez tel. i wyraźnie czułam, że coś jest nie tak, był jakiś dziwny. Mieliśmy się widzieć, no ale chyba zasnął, a ja nie chcę go budzić

[aleksandrettaa]

Parasol dla par http://www.iprezenty.pl/prezent/Podw...zar10w0c0lim6/ hehehe

[butterfly20]

Napisane przez aleksandrettaa

Parasol dla par http://www.iprezenty.pl/prezent/Podw...zar10w0c0lim6/ hehehe

Fajnyyyyy

Biska też się zabieram za szafy z ciuchami:/

[Antii89]

Napisane przez Candy Killer

bryyyyyyyyyyyyyyy

wpadlam tak na chwilke zeby sie z wami podzielic .... Tż wraca 11 stycznia

w ogole rozmawialismy i on mowil ze mu wstyd ze tyle lat ze soba jestesmy i ze nie oswiadczyl sie jeszcze ale ze zawsze jak sie nam zaczynalo ukladac to cos sie psulo i nigdy pieniedzy nie bylo...wiec ja mu mowie ze przeciez to dodatek malo istotny a on na to ze nieeeeeee ze cytuje "to jest najwazniejszy dzien w zyciu mezczyzny i trzeba do tego podejsc z klasa "

kuurde dzisiaj mamy wigilie zakladowa wiec zbieram sie powoli..poprawiam makijaz i spadam

Cudownie, że wraca... Naczekałaś się!

[P-o-n-y]

boze, od wczoraj mialam tragiczne problemy z netem i teraz sie szczerze dziwie, ze narazie dziala wszystko :P no i nie moglam wejsc na wizaz i na fejsbuka, zeby nakarmic moje rybki i sie wkurzalam :P
a ja jestem masakrycznie chora. gardło, katar, gorączka, kaszel... umieram.

[Antii89]

Napisane przez P-o-n-y

boze, od wczoraj mialam tragiczne problemy z netem i teraz sie szczerze dziwie, ze narazie dziala wszystko :P no i nie moglam wejsc na wizaz i na fejsbuka, zeby nakarmic moje rybki i sie wkurzalam :P
a ja jestem masakrycznie chora. gardło, katar, gorączka, kaszel... umieram.

Gorąca herbatka z miodem albo mleczko z miodem i czosnkiem i pod kołderkę + kocyk!

[P-o-n-y]

Napisane przez Antii89

Gorąca herbatka z miodem albo mleczko z miodem i czosnkiem i pod kołderkę + kocyk!

oj, zebym tylko to stosowała :P

[justyna_dt]

Napisane przez Candy Killer

bryyyyyyyyyyyyyyy

wpadlam tak na chwilke zeby sie z wami podzielic .... Tż wraca 11 stycznia

w ogole rozmawialismy i on mowil ze mu wstyd ze tyle lat ze soba jestesmy i ze nie oswiadczyl sie jeszcze ale ze zawsze jak sie nam zaczynalo ukladac to cos sie psulo i nigdy pieniedzy nie bylo...wiec ja mu mowie ze przeciez to dodatek malo istotny a on na to ze nieeeeeee ze cytuje "to jest najwazniejszy dzien w zyciu mezczyzny i trzeba do tego podejsc z klasa "

kuurde dzisiaj mamy wigilie zakladowa wiec zbieram sie powoli..poprawiam makijaz i spadam

Ale wypas, w końcu!

Napisane przez Biska

Właśnie skończyłam robić porządki w szafie z ubraniami, teraz piję sobie herbatkę i zaraz zabieram się za szafę z dokumentami i takimi innymi. (zawsze sprzątam szafki jak się denerwuję czymś a wcale nie jestem kimś, kto ceni sobie porządek ponad wszystko)

Rozmawiałam z Tż o 17przez tel. i wyraźnie czułam, że coś jest nie tak, był jakiś dziwny. Mieliśmy się widzieć, no ale chyba zasnął, a ja nie chcę go budzić

cóż, ja też wysprzątałam.
Wypucowałam elegancko sypialnię, kurze, podłogi, zmieniłam pościel, nawet aranżację kwiatową w wazonie rozstawiłam świece, zaczęłam się szykować, żeby TŻa przyjąć tak, żeby był zadowlony, bo biedak cały tydzień wymarzł się na budowie. I co? I gówno Biska dobrze czuła, tyle że jednak to u mnie się coś spierniczyło tak więc idę zaraz sobie barszczyk odgrzać i siadam do House'a, bo nic innego nie mam

[aleksandrettaa]

Normalnie przesada. TŻ poszedł do pracy na 9 i nadal tam siedzi. Pogięło ich w tej firmie. Szkoda mi go strasznie. Najgorzej, że w weekend też ma tam siedzieć a ja potem jadę do rodziców i nie będziemy się widzieć przez kilka dni.

[Gwizdak]

Napisane przez aleksandrettaa

Normalnie przesada. TŻ poszedł do pracy na 9 i nadal tam siedzi. Pogięło ich w tej firmie. Szkoda mi go strasznie. Najgorzej, że w weekend też ma tam siedzieć a ja potem jadę do rodziców i nie będziemy się widzieć przez kilka dni.

Taka przesada to w każdej firmie jest
W poprzedniej pracy zdarzało mi się nawet po 13-14h siedzieć. Obiecałam sobie, że nigdy więcej. Szkoda życia. Teraz żeby się waliło, paliło a termin był na zeszły tydzień - 8h i dziękuję idę do domu.
Tż też narzeka że u niego wszyscy długo siedzą w tej robocie. On wychodzi normalnie, po 8 h i podobno inni przez to krzywo na niego patrzą. Ja tego nie rozumiem szczerze mówiąc - im bardziej ludzie tak wysiadują w tej pracy, tym bardziej wszyscy to uważają za normalne i siedzą jeszcze dłużej.Poracha.

Mojej przyjaciółce się podobno śniło, że zaciążyłam czyli temat jakiś tam jest

[Biska]

Wiedziałam, że coś się stanie!

Właśnie czekamy na kolegę, który ma zawieźć nas na pogotowie do szpitala. Tż stało się coś w oko, w ogóle nie może go otworzyć, boli go, łzawi napuchło i jest całe czerwone

[P-o-n-y]

Napisane przez Biska

Wiedziałam, że coś się stanie!

Właśnie czekamy na kolegę, który ma zawieźć nas na pogotowie do szpitala. Tż stało się coś w oko, w ogóle nie może go otworzyć, boli go, łzawi napuchło i jest całe czerwone

bedzie dobrze

[aleksandrettaa]

Napisane przez Gwizdak

Taka przesada to w każdej firmie jest
W poprzedniej pracy zdarzało mi się nawet po 13-14h siedzieć. Obiecałam sobie, że nigdy więcej. Szkoda życia. Teraz żeby się waliło, paliło a termin był na zeszły tydzień - 8h i dziękuję idę do domu.
Tż też narzeka że u niego wszyscy długo siedzą w tej robocie. On wychodzi normalnie, po 8 h i podobno inni przez to krzywo na niego patrzą. Ja tego nie rozumiem szczerze mówiąc - im bardziej ludzie tak wysiadują w tej pracy, tym bardziej wszyscy to uważają za normalne i siedzą jeszcze dłużej.Poracha.

Mojej przyjaciółce się podobno śniło, że zaciążyłam czyli temat jakiś tam jest

Na szczęście nie jest tak w każdej firmie. W poprzednich gdzie pracował zdarzało się ale tylko w sytuacjach kryzysowych. Jak nie działały bankomaty bo był problem z systemem bankowym to normalne, ze siedzieli. Na dodatek jak pracował w tej firmie co teraz tylko w innym budynku to wychodził po 8 godzinach. Tylko teraz ma jakiś psycholi w zespole. Martwię się o niego Jest wymęczony, zestresowany. Wczoraj powiedział w firmie, że albo wraca do starego zespołu albo składa wymówienie.
Bliska będzie dobrze

[Grapefrutka]

Napisane przez Hawwa87

Ja dziś nie mam najlepszego dnia...
Tata rozciął głowę o kaloryfer

ehhh mam nadzieję że tato czuje się już dobrze i że Tobie humorek choć troszkę się już poprawił

Majusiu moja kochana wszystkiego co najlepsze w dniu Twoich urodzin oczywiście wymarzonego ślubu, wymarzonego męża i w ogóle spełnienia wszystkich marzeń

zajrzałam tylko na chwilkę bo padam ruch masakryczny a szefowa co chwile gdzieś wybywa mówi że na chwilę a nie mam jej godzinę albo i więcej i wszystko na mojej głowie ale jeszcze tylko jutro i dwa dni wolnego a później tylko trzy dni i półtora tygodnia wolnego
lecę pod prysznic i do TŻ'ta który ostatnio się zrobił taki milusi

edit:

Napisane przez Biska

Wiedziałam, że coś się stanie!

Właśnie czekamy na kolegę, który ma zawieźć nas na pogotowie do szpitala. Tż stało się coś w oko, w ogóle nie może go otworzyć, boli go, łzawi napuchło i jest całe czerwone

mam nadzieję że szybko dojdzie do siebie

[Gwizdak]

Napisane przez aleksandrettaa

Na szczęście nie jest tak w każdej firmie. W poprzednich gdzie pracował zdarzało się ale tylko w sytuacjach kryzysowych. Jak nie działały bankomaty bo był problem z systemem bankowym to normalne, ze siedzieli. Na dodatek jak pracował w tej firmie co teraz tylko w innym budynku to wychodził po 8 godzinach. Tylko teraz ma jakiś psycholi w zespole. Martwię się o niego Jest wymęczony, zestresowany. Wczoraj powiedział w firmie, że albo wraca do starego zespołu albo składa wymówienie.
Bliska będzie dobrze

No i słusznie zrobił. Takie historie słyszę zewsząd. W zasadzie 3/4 moich znajomych tak pracuje.I żedne z nch szczury korporacyjne - sa po prostu pod taką presją.

Biska, nie martw się, wpuszczą krople, wyjmą jeśli coś tam jest i wyślą do domu. Też kiedyś z takiego powodu wylądowałam na ostrym dyżurze okulistycznym - iskra z ogniska poparzyła mi oko - wpadła mi. Oko boli jak cholera, ale na pewno będzie dobrze

[justyna_dt]

Biska, o kurde, to jednak przeczucie działa... :przytul za TŻa, żeby mu tam się wszystko ładnie zagoiło!