Novynette/Mercilon - wątek zbiorczy!

[Tity]

Ja stosuję Castagnus, poza tym magnez+ wit. B6. Castagnus dopiero pierwszy miesiąc, ale już czuję, ale po dłuższym okresie brania magnezu była duża poprawa. Miesiączka nie była taka bolesna. Po Castagnusie chociaż to dopiero jeden miesiąc brania nie bolą mnie piersi tak jak zawsze przed @. Tylko jest jedna wada, trzeba te preparaty stosować codziennie i przez dłuższy czas, bo niestety cudów nie ma i nic nagle nie pomoże.

[maya1990]

Kurczę to może i ja mam jakies niedobory magnezu. Czasem jak przychodzi okres to nic nie czuje,ale dzis rano myślałam ,że wykituje ...3 h męczyłam się z tym paskudnym bólem Nigdy więcej...tabletek anty nigdy nie brałam i jakoś nie specjalnie mi sie widzi jes brać
Jakies ziółka na takie bóle do picia to są?

[pytton]

.

[Asienka187]

Napisane przez pytton

hej dziewczyny
mam pytanie, wczoraj dostałam okres wieczorem, około 21, a o 22 wzięłam pierwszą w życiu tabletkę. Chciałabym móc już poszaleć z Tż'em w sylwestra. Będę całkowicie zabezpieczona?
Niby rozmawiałam z lekarzem, ale kurcze, chciałabym się miliard razy upewnić, żeby nie było stresiaka, czy NA PEWNO od 1 tabletki jestem już zabezpieczona i czy nie za szybko wzięłam? no nie wiem, mam tyle teraz różnych wizji w głowie i chciałabym się ich pozbyć

Jestes zabezpieczona od 1 tabletki. Jesli bedziesz je brac zgodnie z zasadami mozesz ze spokojem wspołzyc w sylwestra. Własciwie to juz mozesz ze spokojem wspołzyc

[pytton]

.

[justytynka]

Dziewczyny, a ja mam takie pytanie, może i głupie, ale zastanawia mnie: nie wiecie jak często mogą się zdarzać problemy z zajściem w ciążę po odstawieniu tabletek? I po jak długim okresie ich stosowania? Zastanawiam się w sumie na zaś, i tak myślę czy np. po 5 latach moglyby być jakieś problemy? Bo ponoć mogą one wpłynąć na płodność, chyba jak się je długo stosuje, ale 'dlugo' to znaczy jak dlugo? 5-10 lat? Czy może mniej? Z góry dzięki za odp.

[justytynka]

Dziewczyny, a ja mam takie pytanie, może i głupie, ale zastanawia mnie: nie wiecie jak często mogą się zdarzać problemy z zajściem w ciążę po odstawieniu tabletek? I po jak długim okresie ich stosowania? Zastanawiam się w sumie na zaś, i tak myślę czy np. po 5 latach moglyby być jakieś problemy? Bo ponoć mogą one wpłynąć na płodność, chyba jak się je długo stosuje, ale 'dlugo' to znaczy jak dlugo? 5-10 lat? Czy może mniej? Z góry dzięki za odp.

[NikaP]

Napisane przez pytton

hej dziewczyny
mam pytanie, wczoraj dostałam okres wieczorem, około 21, a o 22 wzięłam pierwszą w życiu tabletkę. Chciałabym móc już poszaleć z Tż'em w sylwestra. Będę całkowicie zabezpieczona?
Niby rozmawiałam z lekarzem, ale kurcze, chciałabym się miliard razy upewnić, żeby nie było stresiaka, czy NA PEWNO od 1 tabletki jestem już zabezpieczona i czy nie za szybko wzięłam? no nie wiem, mam tyle teraz różnych wizji w głowie i chciałabym się ich pozbyć

Potwierdzam, że jesteś od pierwszej tabletki zabezpieczona. Tak więc tańcz, szalej...

---------- Dopisano o 12:55 ---------- Poprzedni post napisano o 12:46 ----------

Napisane przez justytynka

Dziewczyny, a ja mam takie pytanie, może i głupie, ale zastanawia mnie: nie wiecie jak często mogą się zdarzać problemy z zajściem w ciążę po odstawieniu tabletek? I po jak długim okresie ich stosowania? Zastanawiam się w sumie na zaś, i tak myślę czy np. po 5 latach moglyby być jakieś problemy? Bo ponoć mogą one wpłynąć na płodność, chyba jak się je długo stosuje, ale 'dlugo' to znaczy jak dlugo? 5-10 lat? Czy może mniej? Z góry dzięki za odp.

Po odstawieniu tabletek wzrasta płodność u kobiety co oczywiście sprzyja ciąży mnogiej. Kiedy rozmawiałam na ten temat z moim lekarzem to powiedział, że z problemem zajścia w ciąże nie są winne tabletki lecz to, że kobieta nigdy nie robiła sobie badań na płodność i nie wie czy przed przyjmowaniem tabletek była płodna. Dodał także, że świat poszedł tak do przodu, że wiele czynników ma wpływ na problemy z zajściem w ciąże. A najmniej są winne pigułki.

[justytynka]

aha, dziękuję za odp

[iris_ek]

Napisane przez justytynka

Dziewczyny, a ja mam takie pytanie, może i głupie, ale zastanawia mnie: nie wiecie jak często mogą się zdarzać problemy z zajściem w ciążę po odstawieniu tabletek? I po jak długim okresie ich stosowania? Zastanawiam się w sumie na zaś, i tak myślę czy np. po 5 latach moglyby być jakieś problemy? Bo ponoć mogą one wpłynąć na płodność, chyba jak się je długo stosuje, ale 'dlugo' to znaczy jak długo? 5-10 lat? Czy może mniej? Z góry dzięki za odp.

Nie ma reguły. Z moich znajomych, 3 dziewczyny, które brały tabletki bardzo długo (nie liczyłam ile, ale ładnych parę lat) zaszły w ciążę dość szybko. Ta, która czekała najdłużej to chyba było coś koło pół roku, reszta szybciej.
Z opowiadań wiem, że niektóre rzeczywiście mają problem z ciążą, ale czy jest to kwestia tabletek, tego już nie powiem.

[89Madzia89]

Napisane przez justytynka

Dziewczyny, a ja mam takie pytanie, może i głupie, ale zastanawia mnie: nie wiecie jak często mogą się zdarzać problemy z zajściem w ciążę po odstawieniu tabletek? I po jak długim okresie ich stosowania? Zastanawiam się w sumie na zaś, i tak myślę czy np. po 5 latach moglyby być jakieś problemy? Bo ponoć mogą one wpłynąć na płodność, chyba jak się je długo stosuje, ale 'dlugo' to znaczy jak dlugo? 5-10 lat? Czy może mniej? Z góry dzięki za odp.

po co w 2 watkach ??

[Asienka187]

Hmm i dostałam jakiś plamień

Jestem w szoku bo biore Nov. dobre 3 lata już i nigdy nic takiego nie miałam. Byłam 16.12 na wizycie i stwierdziła mi tylko lekka infekcję. Dostałam leki i tyle. Niby przeszło.

Po świetach czeka mnie jeszcze jedna wizyta....

[Kenyaa]

Dziewczyny ja przez nie całe 2 lata brałam Novynette i sobie dosyć chwaliłam bo nie miałam zadnych skutków ubocznych POZA drastycznym spadkiem libido do -5 :P Zauwazylam to jakos dopiero po roku przyjmowania tabletek a pozniej z miesiaca na miesiac bylo coraz gorzej. Brdzydzil mnie seks, nie mialam ochoty sie nawet calowac czy piescic. Jedyne co to przytulanie mi odpowiadalo. I to byl praktycznie jedyny minus tych tabletek, o skutecznosci nie moge sie wypowiedziec z racji tego iz jestem przeokropna panikara i uzywalam jednoczesnie rozniez gumek.. TAK TAK WIEM ZE TO GLUPIE i ze po co sie trulam skoro uzywalam gumek ALE tak sie lepiej czulam PSYCHICZNIE bylam spokojna o to ze "nie wpadne" Mi to odpowiadalo wiec prosze mi nie wypominac Problem tkwi w tym ze dstawilam nie cale 3 miesiace temu. Na 2 ostatnie okresy czekałam jak na szpilkach i myslalam ze mnie ten stresior wykonczy. Mam 18 lat i jestem za mloda na wpadke. Dlatego tez OGRANICZYLAM nasze igraszki, tylko ze w miedzyczasie libido mi wrocilo I mam ochote kochac sie, kochac i jeszcze raz kochac:P Ale boje sie tak bez tabsow. Bo wiem co to znaczy czekac na okres

Moje pytanie brzmi, czy moge wrocic do stosowania nowvnette po zaledwie 3 miesiecznej przerwie? I czy fakt ze podczas pierwszego stosowania obnizylo mi sie libido to teraz tez tak bedzie? Nie chciałabym zmieniac tabletek na inne bo te przynajmniej pod innymi wzgledami mam sprawdzone... Czy wracalybyscie na moim miejscu to tabsow albo zaufaly gumka? A moze jest jakas inna skuteczna metoda? nie hormonalna?

[Tupters88]

Hej,
mam takie szybkie pytanko i bardzo proszę o pomoc. Chcę przesunąć sobie okres. Zawsze przed okresem mam dość odczuwalne PMS. Zwłaszcza dokuczliwe bóle głowy. Czy to oznacza, że będę się tak czuć przez całe drugie opakowanie? Z góry dziękuję za odpowiedzi.

[NikaP]

Napisane przez Kenyaa

Dziewczyny ja przez nie całe 2 lata brałam Novynette i sobie dosyć chwaliłam bo nie miałam zadnych skutków ubocznych POZA drastycznym spadkiem libido do -5 :P Zauwazylam to jakos dopiero po roku przyjmowania tabletek a pozniej z miesiaca na miesiac bylo coraz gorzej. Brdzydzil mnie seks, nie mialam ochoty sie nawet calowac czy piescic. Jedyne co to przytulanie mi odpowiadalo. I to byl praktycznie jedyny minus tych tabletek, o skutecznosci nie moge sie wypowiedziec z racji tego iz jestem przeokropna panikara i uzywalam jednoczesnie rozniez gumek.. TAK TAK WIEM ZE TO GLUPIE i ze po co sie trulam skoro uzywalam gumek ALE tak sie lepiej czulam PSYCHICZNIE bylam spokojna o to ze "nie wpadne" Mi to odpowiadalo wiec prosze mi nie wypominac Problem tkwi w tym ze dstawilam nie cale 3 miesiace temu. Na 2 ostatnie okresy czekałam jak na szpilkach i myslalam ze mnie ten stresior wykonczy. Mam 18 lat i jestem za mloda na wpadke. Dlatego tez OGRANICZYLAM nasze igraszki, tylko ze w miedzyczasie libido mi wrocilo I mam ochote kochac sie, kochac i jeszcze raz kochac:P Ale boje sie tak bez tabsow. Bo wiem co to znaczy czekac na okres

Moje pytanie brzmi, czy moge wrocic do stosowania nowvnette po zaledwie 3 miesiecznej przerwie? I czy fakt ze podczas pierwszego stosowania obnizylo mi sie libido to teraz tez tak bedzie? Nie chciałabym zmieniac tabletek na inne bo te przynajmniej pod innymi wzgledami mam sprawdzone... Czy wracalybyscie na moim miejscu to tabsow albo zaufaly gumka? A moze jest jakas inna skuteczna metoda? nie hormonalna?

Trudno mi sie wypowiedzieć na ten temat, ale ja z cała pewnościa przynajmniej bym zadzwoniła do ginekologa o poradę, bo takie eksperymentowanie może nie byc dla ciebie dobre.

[Anex]

Biorę Yasminelle od roku, biust z 75b powiększył się do 75e. Niestety inne uboczne działania to mega-migreny , cellulit i chyba zwiększyła mi się ilość tkanki tłuszczowej na udach, tzw. boczki i wałki na plecach, mam wrażenie też mniej elastycznej skóry (ciągle przesuszonej). Mi natomiast marzą się tabletki które zmniejszyłyby moją wagę o jakieś 6 kg możecie coś zaproponować?

[ojejka89]

Napisane przez Anex

Biorę Yasminelle od roku, biust z 75b powiększył się do 75e. Niestety inne uboczne działania to mega-migreny , cellulit i chyba zwiększyła mi się ilość tkanki tłuszczowej na udach, tzw. boczki i wałki na plecach, mam wrażenie też mniej elastycznej skóry (ciągle przesuszonej). Mi natomiast marzą się tabletki które zmniejszyłyby moją wagę o jakieś 6 kg możecie coś zaproponować?

tycie/ chudniecie przy tabletkach anty jest sprawa indywidualna. tak jak reszta skutkow ubocznych.

[emilkaa8]

witam biore mercilon jakies 7 miesiecy.. na poczatku wszystko doprowadzalo mnie do placzu... jednak ustapilo to jestem bardzo zadowolona wszystko mi odpowiada mam jednak problem w tym miesiacu zjadlam 1 tabletke a druga w zlej kolejnosci nie spojrzalam na strzalki... mialam wziac "srode" a zjadlam poniedzialkowa... czy to jakas roznica?

[hammie]

chcialabym zeby mi cycki urosly od tabletek xD a tu nic xD

[blond_i]

Ja z zapytaniem. Jestem w trakcie brania drugiego opakowania nov., czuje się po nich super, właściwie nie czuje że biorę. Tylko to na czym najbardziej mi zależało nie polepszyło się- chodzi o cere. W sumie nie wiadomo jakich problemów z nią nie miałam ale bezproblemową się ją nazwać nie da. Miałam nadzieje że po tabletkach będzie ładniejsza ale na razie nic. I pytanie mam do was kochane, poczekać do 3 opakowania aż organizm się przyzwyczai czy iść do lekarza- poprosić o zmiane?

[czarna_90]

Napisane przez blond_i

Ja z zapytaniem. Jestem w trakcie brania drugiego opakowania nov., czuje się po nich super, właściwie nie czuje że biorę. Tylko to na czym najbardziej mi zależało nie polepszyło się- chodzi o cere. W sumie nie wiadomo jakich problemów z nią nie miałam ale bezproblemową się ją nazwać nie da. Miałam nadzieje że po tabletkach będzie ładniejsza ale na razie nic. I pytanie mam do was kochane, poczekać do 3 opakowania aż organizm się przyzwyczai czy iść do lekarza- poprosić o zmiane?

A kto powiedział, że po tabletkach cera bedzie ładniejsza?
Mnie na przykład się pogorszyła. Bierzesz tabletki w celach antykoncepcyjnych czy w celu poprawienia "bezproblemowo nienazwanej' cery?
Pomijając kwestie wyżej, zawsze powinno się poczekać 3 miesiąc. Tabletki to naprawdę szok dla organizmu.

[Organzza]

Napisane przez czarna_90

A kto powiedział, że po tabletkach cera bedzie ładniejsza?
Mnie na przykład się pogorszyła. Bierzesz tabletki w celach antykoncepcyjnych czy w celu poprawienia "bezproblemowo nienazwanej' cery?
Pomijając kwestie wyżej, zawsze powinno się poczekać 3 miesiąc. Tabletki to naprawdę szok dla organizmu.

dokładnie nawet zmiana tabletek nie gwarantuje lepszego wyglądu cery najważniejsze to żeby tabletki nie powodowały dokuczliwych skutków ubocznych
chyba że ktoś woli ładną cerę i fatalne samopoczucie

[Asienka187]

Napisane przez blond_i

Ja z zapytaniem. Jestem w trakcie brania drugiego opakowania nov., czuje się po nich super, właściwie nie czuje że biorę. Tylko to na czym najbardziej mi zależało nie polepszyło się- chodzi o cere. W sumie nie wiadomo jakich problemów z nią nie miałam ale bezproblemową się ją nazwać nie da. Miałam nadzieje że po tabletkach będzie ładniejsza ale na razie nic. I pytanie mam do was kochane, poczekać do 3 opakowania aż organizm się przyzwyczai czy iść do lekarza- poprosić o zmiane?

Novynette nie są tabletkami typowo wpływajacymi na cerę. Do takich celów stosuje się np. Diane.
U mnie z cera bez zmian, a szkoda, bo mam z nia troche problemów....

[watashi]

Właśnie zmieniłam tabletki Novynette na Cilest z powodu mdłości porannych :/ na szczęście wszystko minęło..

[martulla88]

Wlasnie koncze brac 1-sze opakowanie novynette, dzisiaj dostalam antybiotyk na 7 dni a zostalo mi jeszcze 6 tabletek anty... (antyibotyk to klarytromycyna) w ulotce pislao, ze jesli kuracja towarzyszaca jest dluzsza niz ilosc tablerek t nie robic przerwy...ale to chyba nie bylo przy tym antybiotyku...co radzicie?

[ojejka89]

Napisane przez martulla88

Wlasnie koncze brac 1-sze opakowanie novynette, dzisiaj dostalam antybiotyk na 7 dni a zostalo mi jeszcze 6 tabletek anty... (antyibotyk to klarytromycyna) w ulotce pislao, ze jesli kuracja towarzyszaca jest dluzsza niz ilosc tablerek t nie robic przerwy...ale to chyba nie bylo przy tym antybiotyku...co radzicie?

klarytomycyna raczej nie wlywa na anty, zobacz w ulotce albo zadzwon do ginekologa.

[K-H]

Witam dziewczyny. Jestem w połowie trzeciego opakowania, a wczoraj dostałam okres. Wcześniej takie anomalie raczej się nie zdarzały. Kilka dni temu wzięłam tabletkę po 6 godzinach od planowej pory, czy to wg was mogło mieć wpływ? W ulotce piszą, że do 12 godzin ochrona jest zachowana...

[wdowa_po_leninie]

Napisane przez K-H

Witam dziewczyny. Jestem w połowie trzeciego opakowania, a wczoraj dostałam okres. Wcześniej takie anomalie raczej się nie zdarzały. Kilka dni temu wzięłam tabletkę po 6 godzinach od planowej pory, czy to wg was mogło mieć wpływ? W ulotce piszą, że do 12 godzin ochrona jest zachowana...

6 godzin to nie problem.
co do krwawienia, to niestety nie znam ulotki novynette i nie wiem czy jest tam mowa o krwawieniach śródcyklicznych (bo nie każda ulotka jest niestety szczegółowo rozpisana) ale np w ulotce od tabletek yaz możemy wyczytać:

Krwawienie sródcykliczne
Przez pierwsze kilka miesięcy przyjmowania leku Yaz, można mieć nieoczekiwane krwawienia (krwawienia poza okresem stosowania tabletek placebo). Jeżeli takie krwawienie utrzymuje się dłużej niż kilka miesięcy, lub jeżeli zaczyna się po kilku miesiącach, lekarz powinien zbadać przyczynę.

i to się tyczy każdych tabletek anty (tylko to w nawiasie zamienić należy w Twoim przypadku na : krwawienia poza okresem bez tabletek - 7 dniowa przerwa)
przez pierwsze miesiące organizm przyzwyczaja się do tabsów i mogą występować takie właśnie skutki uboczne

[martulla88]

Napisane przez ojejka89

klarytomycyna raczej nie wlywa na anty, zobacz w ulotce albo zadzwon do ginekologa.

wlasnie ani w ulotce od anty ani antybiotyku nic ie ma...czyli wg tego moge sac spokojnie i normlanie zrobic ta przerwe? i zaczac kolejne opakwanie po 7 dniach?

[Siska]

Kenyaa
Nie wiem czy to prawda ale koleżanka mówiła mi, że do ponownego przyjmowania tabletek po przerwie można powrócić dopiero po 3 regularnych cyklach (nie po 3 miesiacach) a cykle moga się regulować bardzo długo - w zależności od przypadku.
A co do libido- możliwe, że po zmianie tabletek powróci do pierwotnego stanu (jeśli jego obniżenie rzeczywiście było winą tabletek).
Ale rzeczywiście, bez porady ginekologa w żaden sposób nie możesz dowolnie zmieniać i przerzucać hormonami)


Tupters88
Ja właśnie biorę 2 opakowanie pod rząd (bez przerwy) i nie miałam żadnych objawów PMS przed mającym nie wystąpić krwawieniem, ani żadnych plamień ani nic. Po prostu organizm sobie zapomniał o tym wszystkim i jest cudownie)

watashi
Wydaje mi się, że może to być wpływ tabletek. Tabsy zmieniają gospodarkę hormonalną i jest to dość drastyczna zmiana, która może się odbić na różnych rzeczach, również na zapachu i konsystencji śluzu.
Najwazniejsze, że zrobiłaś badania, które wykluczyły infekcję i że nie masz już tego problemu po zmianie tabletek.


Ze mną różne rzeczy się działy po rozpoczęciu brania tabletek, nie były zbyt ostre ale były (pisałam o nich tu na forum) Jestem już na 3 opakowaniu i nie mam żadnych (nie jestem pewna jedynie co do libido - bo jak nie za bardzo było tak nie za bardzo jest teraz...ale to już chyba problem innej sfery )