Wymarzony pies ;)

[puczka14]

hehe no niby tak...
Ale jednak w tym rodowodzie znajduje się znacznie więcej informacji niz myslisz
Przynajmniej wiesz, że twój psiak jest zdrowy oraz że był trzymany w odpowiednich warunkach, odpowiednio żywiony...Ale ja tez kupiłam psiaka bez rodowodu i co?
Jakoś specialnie nie mam zamiaru go utopić czy coś ;-)
Kocham go nad zycie, a o tym że źle zrobiłam przekonały mnie osoby obecnie piszące na wątku dotyczącym cocker spanieli
Przede wszystkim Garadiela , która dalej mi tłumaczy że rodowód to bardzo ważna rzecz ( i to w niej lubię ) nie żebym chciała ją obrazić, ale bardzo dziękuję jej za to, że tak bardzo dba aby kupowac rodowodowe psiaki , następnym razem na pewno takiego kupię i zaczęcam innych

[gunia 23]

I jeszcze takie za 800 złotych:

http://ale.gratka.pl/ogloszenie/2105...ini_z_rod.html

[puczka14]

kochane te psiaki, gunia
Podam łatwą systuacje:
Dziewczynka jedzie na giełde z tatusiem. Widzi pieska , i chce go mieć. Tatuś oczywiście jej kupuje. Piesek jest kochany przez pierwszy tydzien, potem nie ma sie dla niego czasu, w koncu idzie na lańcuch, nie dostaje jedzenia, potem zostaje oddany do schroniska. Prawie każdy piesek tak kończy. I znów, bajka zaczyna sie od nowa, bierzemy ze schroniska i td. Są takie sytuacje, że piesek nie skończy pół roku a już 3 razy był w schronisku!

Błagam abyście weszli na tą stronke :
Zastanówcie sie...
http://pies-ozzy.blog.onet.pl/


Czytajac miałam łzy w oczach...

to całkiem inna historia....

[Garadiela]

Gisbelle to lepiej kupic kundelka za 600 zlotych?
Dokladajac 200-300 zl masz psa z papierem po zdrowych i rasowych rodzicach...
Ktos te psy ocenil,ktos przynal im uprawnienia ze nadaja sie do hodowli...
Za 2 tys mozna kupic szczenie wybitne,wystawowe.
Jesli nie interesuja cie wystawy mozna kupic pieska np nie hodowlanego.
Wystarczy popytac hodowcow,wejsc na forum milosnikow rasy...
Nieraz mozna sie dogadac i wziasc psa na raty.
Wiem bo sama pytalam o tanszego yorka i sa takie psy...
Znajoma wziela tak cockera z papierem po super rodzicach za 700 zl
Wiec jak kto chce to sie da
A kupujac takie cos bez rasy nie masz pewnosci.Ani co do zdrowia,ani do psychiki ani do wygladu psa....
I nigdy nie bedziesz miec shih tzu tylko kundelka za kase
Chcesz shih to kup rasowego,chcesz psa kudlatego to wez jakas bide ze schronu czy domu tymczasowego a nie popieraj pseudo....
A jeszcze dodam ze kupujac za 500 zl u pseudo nastepne tyle mozna wlozyc w ratowanie zycia psa....
Wiec przemysl bo naprawde warto dolozyc i miec psa rasowego...

[Mrochna Tajemnica]

poza tym, można wejść na forum shih-tzu (na pewno jakieś są) i tak poszukać może jakieś są w potrzebie lub do oddania? Albo jakieś "typowo na kolana" nie po chempionie, ale z rodowodem

p.s. Garadiela mnie ubiegła
Tak z życia wzięte. Mam psa, rodowodowego, wprawdzie przygarnęliśmy go kiedy miał rok i trzeba było włożyć więcej pracy w niego dostaliśmy go za śmieszne pieniądze. Teraz może się bawić w reproduktora

[iloneczka1]

Nieraz piękne rasowce mozna znaleźć w schronie, nawet całą menażerie zrobić z tych "naręcznych" maluszków, one nie mają tam szans. Ja nie mogę bo mam 3 koty, więc pies obecny ma rozmiary, ze tak powiem imponujące, żeby go nie dziabły (tak zrobiły ratlerkowi mojej sąsiadki)

[evolet90]

Napisane przez Garadiela

Nie przekonany zostanie ten kto nie widzial typowej pseudo lub nie trafi na psa z takiej rozmnazalni...
Dla mnie tez kiedys nie bylo roznicy

Jeżeli to się odnosi do mnie to chyba źle mnie zrozumiałaś.Ja jestem przekonana,że pseudohodowle są złe.Po prostu szkoda mi tych psów.

Napisane przez Gisbelle

A mnie jednak Wasze argumenty nie przekonują. Do niedawna chciałam kupić rodowodowego Shih tzu, ale jak spojrzałam na ceny... Dla mnie to jest paranoja : płacić 2000zł za to, że ojciec mojego potencjalnego psa jest Championem gdzieśtam?..I w czym to mu pomoże ? Będzie ładniej leżał na kolanach ? Więc postanowiłam, że znajdę ludzi, nie hodowlę, bynajmniej których suczka nie urodziła 10-tego miotu. Pójdę na wyczucie. I przy okazji zaoszczędzę 1400zł.

Jeju tyle razy już to dziewczyny wałkowały...o traktowaniu psów w pseudhodowlach i o tym,że jak kupisz psa bez rodowodu to nie masz pewności co do jego zdrowia i charakteru.

Napisane przez Garadiela

Przekonalam sie dopiero po kupnie spanielastego z ktorym mam cala mase problemow
Zaczynajac od agresji a nie wiem na czyms sie skonczy bo idziemy na badania
O finansach nawet nie wspominam...

Gdybym byla madrzejsza miala bym psa z rodowodem,zdrowego o normalnej psychice i po przebadanych rodzicach
Niestety czasu sie nie cofnie

Podziwiam ludzi co kupuja w pelni swiadomie takie male bomby wybuchowe

Gisbelle przeczytaj posta Garadiely o jej psie bez rodowodu.

A tak na marginesie to na pewno są tacy ludzie,którzy dopuścili swojego psa bez rodowodu ale dobrze traktują suke i szczeniaki i może sobie nawet z tego sprawy nie zdają.No ale wiem,że tak też nie powinno się robić.

---------- Dopisano o 22:08 ---------- Poprzedni post napisano o 20:17 ----------

Do wszystkich forumowiczek...bardzo Was proszę , znajdźcie i poświęćcie chwilę i przeczytajcie ten artykuł.

http://forum.empatia.pl/viewtopic.php?f=8&t=783

Po tym uświadomiłam sobie,że najlepiej nie kupować żadnych zwierząt rasowych,rodowodowych tylko adoptować ze schroniska.
I tym się będę w życiu kierowała.Będę adoptowała, a nie kupowała.
Oczywiście do tego nikogo nie mogę zmusić to moja decyzja ale uważam,że słuszna.

[Garadiela]

Nie popadajmy tez w paranoje
Jak ktos chce okreslona rase o okreslonych cechach to zostaje tylko pies z rodowodem z hodowli...
Ale sa hodowle i hodowle dlatego trzeba dobrze sprawdzac skad bierzemy psa
Wystarczy popytac milosnikow rasy o hodowle i na pewno szybko bedzie wiadomo kogo polecaja

[Gisbelle]

Garadiela,
http://ale.gratka.pl/ogloszenie/2105...ini_z_rod.html

W tym ogłoszeniu właścicielka podaje swój nick allegro. Niby wszystko OK. Tylko, że dlaczego (na allegro) ma wystawionego szczeniaka za 3300zł z takim samym zdjęciem? Nie wierzę w Shih tzu z metryką urodzenia za 800zł. Inne forumowiczki mówiły, że takie szczeniaki jak w tym przypadku w cenie zaczynają się od 1200zł. A z tego co wiem, hodowle nie robią promocji jak w spożywczym.

A tak na marginesie... Patrzyłaś na mapę? Pszczyna jest w połowie drogi z Tych do Bielska-Białej. Po pierwsze nie mam tam nikogo z rodziny, a po drugie nie jestem w stanie jechać tak daleko, mieszkam w Łodzi

[gunia 23]

Gisbelle, a jak Ci na forum powiedzą, że w 2010 roku wiosny nie będzie to też w to uwierzysz ? A nie łaska podzwonić do hodowli i zapytać i na własnie oczy się przekonać, że można mieć shih tzu za 800 złotych ?
A co ja mam dla Ciebie psa szukać ? Skąd mam wiedzieć gdzie Ty mieszkasz ? Podałam przykład, że można mieć za kilkaset złotych z metryką, ale psa Ci nie znajdę i nie przywiozę.

[tygrysia]

Moje zdanie jest takie. Wszystkie psy są kochane zarówno te z rodowodem, jak i te bez. Jednak uważam, że kupuje się tylko psy z hodowli, z rodowodem a psy bez papierów się przygarnia. Nie powinno się wspierać pseudo hodowców. To przez nich mamy tyle bid w schronach i przytuliskach.
Psa z rodowodem można kupic w bardzo dobrej cenie, np. jeśli ma wadę i jest psem nie hodowlanym. U astów pies z załomkiem na ogonie lub gdy ma powyżej 80% bieli jest psem nie hodowlanym i można szczeniaka kupić za 800 zł. Tylko trzeba podzwonić po hodowlach i popytać.

[Garadiela]

Gisbelle nikt Ci psa nie bedzie szukal no sory...
Ja znalazlam psa dla znajomej za 700 zl z rodowodem jesli chcesz wiedziec,szukalam yorka dla rodziny i tez sie trafialy takie tansze psy...
Jak sie chce miec rasowego to sie na glowie stanie i sie kupi
Koniec jezyka za przewodnika jak to mowia

[Gisbelle]

"Podzwonić po hodowlach"
Sęk w tym, że w Łodzi i w ogóle w woj.łódzkim jest hodowli Shih tzu bardzo mało... W Internecie znalazłam dosłownie 3,4, może 5...

A jak już jesteśmy przy tym temacie... Weszłam na stronę ZK (oddział łódzki oczywiście). W zakładce Szczeniaki, pod rasą Shih tzu widniały tylko dwa numery, i właśnie odnoście tego mam pytanie: Czy to są numery hodowli, w których obecnie jest nowy miot, czy jak to jest?

[Anusiiaakk]

Jak czytam wypowiedzi niektórych osób to nóż w kieszeni się otwiera
Jeśli kogoś nie stać na psa z rodowodem, to warto się przejechać do schroniska, lub popatrzeć w necie na psy z dt czy nie ma jakiegoś psa w typie rasy(jakiej by chciał psa). A jeśli ktoś nie chce psa ze schroniska lub z dt (bo też tacy ludzie są) to można się dogadać z hodowcą czy można wziąć psiaka na raty, lub poczekać te kilka miesięcy i uzbierać całą kwotę
Gdzieś tu też ktoś pisał, że znajomi mieli psa z rodowodem i zachorował. Jak bierzemy psa zawsze powinniśmy sprawdzić przodków, czy nie chorowali na jakieś choroby(dysplazja itd.), czy rodzice są przebadani no i w jakich warunkach są trzymane psy, czy szczeniaki są dobrze socjalizowane, bo to jest bardzo ważne w jakich warunkach szczeniak przebywał w hodowli.
Już chyba nie musze pisać, że wolę psy z rodowodem lub jakieś bidulki w potrzebie.

[iloneczka1]

http://www.shihtzaki.fora.pl/adopcje,40/

Gisello, tu są Shi tzu. Czemu uważasz, ze w schronach nie ma rasowców z rodowodami? Część nabywców to neandertalczycy i papier nie powstrzyma ich jak się im psa odechce. Po wakacjach zwłaszcza są naprawdę piękne okazy w schroniskach.

[tygrysia]

Napisane przez Gisbelle

"Podzwonić po hodowlach"
Sęk w tym, że w Łodzi i w ogóle w woj.łódzkim jest hodowli Shih tzu bardzo mało... W Internecie znalazłam dosłownie 3,4, może 5...

Dlaczego szukasz tylko w woj. łódzkim ? Może w innym jest więcej hodowli tej rasy.... Ja jechałam do hodowli ponad 300 km obejrzeć tylko ojca i matkę, ponieważ z tej hodowli chcę mieć szczeniaka. Myślę, że jak się naprawdę chce to odległość nie powinna być problemem.
Ponadto, jak już wcześniej zostało napisane w schroniskach też można spotkać psy z rodowodem. Trzeba szukać, jeździć, dzwonić...

[Gisbelle]

Jestem jedynie w stanie odwiedzić jeszcze hodowle w niedalekich okolicach Warszawy Częstochowy, Będzina i Sosnowca. Wiem, że najwięcej robią chęci, ale ja NAPRAWDĘ nie mam innych możliwości Czasem są sytuacje bez wyjścia.

[cobrad]

Pozwolę sobie odnieść się do jednej z wypowiedzi na pierwszej stronie.
Mam w domu mixa asta i boksera - od razu zaznaczam, że adoptowana sunia ze schroniska jeszcze za szczeniaka i przepraszam, ale jakoś nie jest mieszanką wybuchową agresji z głupotą. Może mam szczęście, ale biorę też pod uwagę, że oprócz cech charakterystycznych dla rasy i genów ważne jest też wychowanie psa - a to przerasta wielu ludzi naprawdę.
Nie przyłożę ręki do zarobku pseudohodowcy nigdy w życiu, nieważne jak bardzo moim sercem będzie targał widok szczeniaków. To nie serce z lodu lecz myślenie o przyszłości. Nie jest istotne dla takiego pseudo z jakich pobudek kupują u niego ludzie, dla niego jest ważne , że "towar schodzi" czyli kupując nawet z litości ( bo "uratuję chociaż jednego" ) przykładam się do niedoli kolejnych szczeniaków z kolejnych miotów. Jest popyt to produkują. Trzeba wybrać niestety mniejsze zło.
A wymarzonego psa mam z rodowodem i wiem, że jeśli będę jeszcze kupować to tylko rodowodowego. Nie trzeba mieć aspiracji wystawowych aby mieć psa z papierami.
Nie będę się rozpisywać, co nam daje rodowód bo już wiele razy jak widzę było wałkowane.
Na forach tematycznych psów są zawsze działy adopcyjne, wystarczy chcieć poświęcić nieco czasu na poszukiwania. I można mieć swojego wymarzonego psa dając mu to co dla niego najwartościowsze w życiu - własny dom i człowieka, zamiast dokładac do kieszeni rozmnażaczom.
A po wymarzonego psa to można jechać i 700 km albo i dalej.

[tygrysia]

Napisane przez Gisbelle

Jestem jedynie w stanie odwiedzić jeszcze hodowle w niedalekich okolicach Warszawy Częstochowy, Będzina i Sosnowca. Wiem, że najwięcej robią chęci, ale ja NAPRAWDĘ nie mam innych możliwości Czasem są sytuacje bez wyjścia.

To szukaj, szukaj, dzwoń do hodowców. Na pewno w końcu znajdziesz psa. Jeśli nie za tydzień, to za miesiąc. Czasami lepiej poczekać. I pamiętaj, że każdy pies z hodowli powinien przy odbiorze otrzymać metrykę, na podstawie której wyrabia się rodowód. Żeby Ci nikt nie wmówił, że doślą później, albo że szczeniak jest któryś tam z miotu i nie ma metryki, bo to bzdury często przez pseudo hodowców ludziom wciskane.

[gubis]

nie ma psów lepszych i gorszych są tylko kochane i nie

o to tak naprawdę się cała dyskusja rozchodzi...


rodowód n ie jest gwarancją na zdrowie psa, tylko na jego pochodzenie. brak rodowodu nie oznacza, że pies będzie schorowany i psychicznie skrzywiony.
zakładam, że w dyskusji biorą udział osoby kochające psy, biorące je z odpowiedzialnością jako członka 'rodziny'. jeśli tak jest, to oczywistym staje się, że zależy nam na tym, aby szczenie wychowywało się w jak najlepszych warunkach, kochane, przygotowywane do dalszego funkcjonowania w społeczeństwie (socjalizowane, uczone podstaw), wychuchane, wydmuchane. hodowla czy pseudohodowla nie jest tego gwarancją - są nią hodowcy, Ci, którzy rozmnażają psy z miłości i dla dobra rasy, dla których każdy kolejny miot jest świętem a nie złem koniecznym... Ci, którzy stworzą suce godne warunki, przygotują ją do ciąży i odchowania maluchów i którzy, jeśli trzeba, nie będą oszczędzać ani na matce, ani na szczeniakach. i tu pojawia się pytanie, skoro człowiek kieruje się tymi zasadami, to po co hoduje psa bez papierów?
powołanie miotu papierowego to nie jest znacząco większy koszt (karta krycia 25zł, karta miotu 19zł, metryka 22zł, przegląd miotu 10zł). skąd bierze się w związku z tym różnica w cenie? gorsza karma? brak opieki weterynaryjnej? brak kojca w którym urodzą się szczenieta? nieodpowiednie-oszczędne prowadzenie suki? zostawiam do przemyślenia...

odnośnie pojawiającego sie argumentu - braku potrzeby brania szczeniaka po championach... mam reproduktora - aby w świetle związku kynologicznego mógł być rozmnażany potrzebował 3 ocen doskonałych z wystaw. na kazdej z nich wygrał, tytuł przyszedł sam z siebie. poniosłam koszt taki sam, jak właściciel psa bez tytułu. zakładam oczywiście, że championem nazywamy psa pewnej klasy, a nie takiego, który przez lata 'wyjezdzał tytuł' na mało popularnych wystawach.


pozdrawiam,
Agnieszka, 3 bordery i jeden border-całym-sercem-w-skórze-niskopodłogowca

[scotiii]

Dobrze, że trafiłam na ten wątek przed planowanym kupnem cocker spaniela.

Wszystko fajnie, ale skąd mogę wiedzieć, że trafiłam do hodowli, a nie pseudo? Teraz ludzie mają różne pomysły, robią różne machlojki. Pokażą mi jakiś papierek i skąd mam wiedzieć że to to? Albo może inaczej... Możecie mi polecić jakąś hodowlę gdzie mogę kupić rasowego cocker spaniela albo yorka w lubelskim? Albo podać jakąś stronkę/stronki gdzie mogę taką znaleźć?

Nie wiem niestety czy będę miała pieniążki na rasowego psiaka. Zależy mi tylko żeby nadawał się do bloku (więc biorę pod uwagę małe pieski), nie męczył się...

Powiecie od razu: to dlaczego głupia dziewczyno nie chcesz uratować psiaka ze schroniska? W sumie to nie jest głupi pomysł i nawet nie wiem czy nie jedyny w moim przypadku... Z kasą nie najlepiej...
Boję się tylko czy nie będzie on agresywny albo coś, dlatego jeśli już to biorę pod uwagę tylko szczeniaki! Dorosłego psa nie wezmę...

Jeśli trafiłabym na rasowego szczeniaka w schronisku i byłabym w stanie go przygarnąć (warunki) to byłabym bardzo szczęśliwa.

edit: Tak w ogóle to czy mam szanse znaleźć rasowego szczeniaka w schronisku? Żeby panie ze schroniska mnie nie wyśmiały... (jestem z małego miasta)

[iloneczka1]

Nie wyśmieją. I dużo jest takich perełek w schronisku. A może złapie Cię za serce zwykły kundelek? Przejdź po boksach, popatrz, poobserwuj. Porozmawiaj z wolontariuszami, oni częśc psów zabierają na spacery, zauważyliby niepokojące cechy.
Mój jest wilkiem 60 kg ze schroniska i nadaje się idealnie do bloku. Przesypia całą noc a szczeka rzadko, jak ktoś puka i jak go trochę moje koty denerwują ale naprawdę niewiele. Średnio dwa "hauknięcia" na dzień.
Natomiast mały pies nieraz bardziej szczeka i nie odzwyczaisz go. Z psów małych, ktore znam a dużo ich jest, to wlaśnie małe są najbardziej szczekliwe. Sąsiadka ma coś jak foxterier, nie znam się (czy z pseudo, nie powiem Ci) , suka ma już 16 lat, od szczeniaka wzięta i jest niesamowicie wredna do kotów i do znajomych. I oczywiście szczeka i babka placiła już kolegium.
Dzwonilam do domu tymczasowego i właścicielka wyliczyła mi po kolei psy, które pod tym względem do bloku się nie nadają, raczej do pilnowania domu. I były małe . W schronisku wiedzą, (nie w przypadku każdego zwierzaka, bo strach trochę tłumi prawdziwą osobowość psa, niekoniecznie lagodną ) ale zasiedziałych rezydentów znają. Potrafią ocenić, tylko powiedz im o jakiego chodzi.

Czy szczeniaka, to nie wiem, chyba nie dopuszczają do narodzin bo i tak jest malo miejsca dla tych co są a zmniejszyło by to szanse starszych, może jak się oszczeni suka świeżo znaleziona albo znaleziona ze szczeniakami, ale na pewno dużo jest młodych i doroslych. Tylko trzeba popytać. Poszukaj numerow tel do schronisk , podzwoń i zawsze ktoś się znajdzie do tych warunków.

I to nie jest tak, ze w schronie są agresywne. Albo już takie były bo tak je ukształtowano albo taka ich uroda. Możesz pracować nad charakterem psa, są od tego specjaliści, pomogą. Ja mojego psa szukalam 2 miesiące (net, schroniska, domy tymczasowe), bo to potem procentuje a oddać spowrotem, to go zniszczyć.

Mój karmy nie może dostawać, bo ma straszliwe biegunki. Kości też nie. Więc kasza, jarzyny, ryż, trochę mięsa z rosołu. Wet ma rózne preparaty, kupiłam mu olej na futro i pastylki. Je wszystko tylko twardego nie może, ma zniszczone jelita jedzeniem odchodow i woreczków foliowych z głodu jeszcze przed schroniskiem. Koszt tygodniowy żywienia może 20 zł, wetka od czasu do czasu robi mu morfologię i wszystko super. Co jakiś czas na przegląd, przycięcie pazurow, szczepienia, ale to nie są duże koszty. O ile więcej kosztują małe i rasowe. W życiu bym się nie zamieniła.

Jeszcze co do szczekania, zuważyłam, ze te wszystkie male do polowania (charty polskie, terrierowate, spaniele, nawet pudle, jamniki szorstkowłose) są porządnie szczekające i złośliwe. A na pewno jak jamnika weźmiesz z pseudo. Z porządnej to nie wiem. Ale te co mają znajomi, to strach przejść.

[Gisbelle]

Napisane przez scotiii

Dobrze, że trafiłam na ten wątek przed planowanym kupnem cocker spaniela.

Wszystko fajnie, ale skąd mogę wiedzieć, że trafiłam do hodowli, a nie pseudo? Teraz ludzie mają różne pomysły, robią różne machlojki. Pokażą mi jakiś papierek i skąd mam wiedzieć że to to? Albo może inaczej... Możecie mi polecić jakąś hodowlę gdzie mogę kupić rasowego cocker spaniela albo yorka w lubelskim? Albo podać jakąś stronkę/stronki gdzie mogę taką znaleźć?

Nie wiem niestety czy będę miała pieniążki na rasowego psiaka. Zależy mi tylko żeby nadawał się do bloku (więc biorę pod uwagę małe pieski), nie męczył się...

Powiecie od razu: to dlaczego głupia dziewczyno nie chcesz uratować psiaka ze schroniska? W sumie to nie jest głupi pomysł i nawet nie wiem czy nie jedyny w moim przypadku... Z kasą nie najlepiej...
Boję się tylko czy nie będzie on agresywny albo coś, dlatego jeśli już to biorę pod uwagę tylko szczeniaki! Dorosłego psa nie wezmę...

Jeśli trafiłabym na rasowego szczeniaka w schronisku i byłabym w stanie go przygarnąć (warunki) to byłabym bardzo szczęśliwa.

edit: Tak w ogóle to czy mam szanse znaleźć rasowego szczeniaka w schronisku? Żeby panie ze schroniska mnie nie wyśmiały... (jestem z małego miasta)

Może zacznę od początku: Na metryce będą podstawowe informacje o szczeniaku (3 pokolenia wstecz, data urodzenia, itd.), jeśli będziesz miała wątpliwości, poproś o udostępnienie rodowodów rodziców. Właściwie to nawet powinnaś je obejrzeć. Poproś o numery telefonów osób, które brały pieska z tej hodowli przed Tobą, zapytaj się jak ocenia warunki jakie miały tam pieski, jak i o samego hodowcę.
Ja w tym najlepsza nie jestem, ale z tego co czytałam w różnych wątków, to jest taki ogólny zarys tego, co zrobić powinnaś.

Przejdźmy do samej rasy - jak duże masz mieszkanie? Bo wiesz, york i cocker spaniel to zupełnie dwie różne bajki... Moje wujostwo (60-70lat) ma cockera w małym mieszkaniu (40 m/2). I powiem co ja sądzę - ja z tego przyjemności bym nie czerpała - męczą się i właściciele, i sam pupil. Pamiętaj, że cocker ma sierść, a york włos. To jest duża różnica - poza tym york jest mały, poręczny, tylko trochę więcej szczeka. Każdy pies ma swoje wady i zalety, a wybór należy już do Ciebie . Musisz rasę psa dostosować do warunków w jakich mieszkasz, twojej rodziny i wreszcie Twojego sposobu życia.

Kupując spanielastego wybrałabym tylko i wyłącznie hodowlę - pies mojej cioci i wujka jest psem w typie, jest agresywny, bo taki pies nie ma dobrze ukształtowanej psychiki. Gryzie nawet swojego właściciela i to już powoli staje się bardzo niebezpieczne. Filip (bo tak się on nazywa) obecnie jest nieprzewidywalny. Nie życzyłabym tego nikomu.

Uff, ale się rozpisałam... Mam nadzieję, że chociaż odrobinę Ci pomogłam

[scotiii]

Napisane przez Gisbelle

Może zacznę od początku: Na metryce będą podstawowe informacje o szczeniaku (3 pokolenia wstecz, data urodzenia, itd.), jeśli będziesz miała wątpliwości, poproś o udostępnienie rodowodów rodziców. Właściwie to nawet powinnaś je obejrzeć. Poproś o numery telefonów osób, które brały pieska z tej hodowli przed Tobą, zapytaj się jak ocenia warunki jakie miały tam pieski, jak i o samego hodowcę.
Ja w tym najlepsza nie jestem, ale z tego co czytałam w różnych wątków, to jest taki ogólny zarys tego, co zrobić powinnaś.

Przejdźmy do samej rasy - jak duże masz mieszkanie? Bo wiesz, york i cocker spaniel to zupełnie dwie różne bajki... Moje wujostwo (60-70lat) ma cockera w małym mieszkaniu (40 m/2). I powiem co ja sądzę - ja z tego przyjemności bym nie czerpała - męczą się i właściciele, i sam pupil. Pamiętaj, że cocker ma sierść, a york włos. To jest duża różnica - poza tym york jest mały, poręczny, tylko trochę więcej szczeka. Każdy pies ma swoje wady i zalety, a wybór należy już do Ciebie . Musisz rasę psa dostosować do warunków w jakich mieszkasz, twojej rodziny i wreszcie Twojego sposobu życia.

Kupując spanielastego wybrałabym tylko i wyłącznie hodowlę - pies mojej cioci i wujka jest psem w typie, jest agresywny, bo taki pies nie ma dobrze ukształtowanej psychiki. Gryzie nawet swojego właściciela i to już powoli staje się bardzo niebezpieczne. Filip (bo tak się on nazywa) obecnie jest nieprzewidywalny. Nie życzyłabym tego nikomu.

Uff, ale się rozpisałam... Mam nadzieję, że chociaż odrobinę Ci pomogłam

A co jeśli te rodowody będą sfałszowane? Nie wiem czy to możliwe, ale wolę sie upewnić...
Czy mogę do takiej hodowli, albo inaczej.. Czy mogę w ogóle kupić psa z jakiejkolwiek hodowli czy schroniska sama? Dodam, że jestem osobą niepełnoletnią. Czy potrzebny mi jest rodzic, czy to bez znaczenia? Czy powinnam wziąć ze sobą kogokolwiek (koleżankę) żeby czuć się bezpieczniej?

Mieszkanie ma ok. 70m2. Powiem tak: bardziej podobają mi się cocker spaniele, ale yorki są troche mniejsze... U mnie w ogóle w grę nie wchodzą duże psy. Myślę, że mama i tak zrobi duuży wyjątek jak sie zgodzi na małą pchełkę.
Każdy pies szczeka... Wydaje mi się już że mniej uciążliwy dla sąsiadów może być mały pies niż wycie wilczura... No, ale nie znam sie za bardzo...
Rozważam jescze rase king charles spaniel, cavalier king charles spaniel, west highland white terrier. Może te rasy byłyby by u mnie "szczęśliwsze"?

Jejku przejrzałam trochę schroniska z okolicy, ale nie ma żądnych młodszych psów... Faktycznie chyba ciężko będzie takiego znaleźć...

edit: Wiem, że nigdy do końca nie da się przewidzieć charakteru psa i w dużej mierze zależy to też od nas (jak będziemy z nim postępować), ale zależy mi żeby był dość spokojny, a nie taki wiercipięta. Bo wiadomo w bloku jak to w bloku, pies nie będzie miał takich warunków jak w domu jednorodzinnym. Dlatego wydaje mi się, że najważniejsze to wybrać odpowiedniego psa żeby pies się nie męczył i w pewien sposób też ja. Będe sie starać zapewnić mu jak najlepsze warunki i po prostu pokochać go!!!

[iloneczka1]

Wilczury nie wyją, tylko wilczaki. Sąsiad ma , na 50 m2, ze schroniska. On wyje, nigdy szczekania nie slyszałam, to nie wiem. A pies psu nierówny pod względem szczekania. Im mniejszy pies, tym bardziej szczeka bo się boi i odstrasza, może to slogan ale słyszałam wiele razy i potwierdzam z obserwacji. no i też rasa to ze sobą niesie.
A mój dzisiaj wcale nie szczeknąl i tak jest zazwyczaj.

[scotiii]

Napisane przez iloneczka1

Wilczury nie wyją, tylko wilczaki. Sąsiad ma , na 50 m2, ze schroniska. On wyje, nigdy szczekania nie slyszałam, to nie wiem. A pies psu nierówny pod względem szczekania. Im mniejszy pies, tym bardziej szczeka bo się boi i odstrasza, może to slogan ale słyszałam wiele razy i potwierdzam z obserwacji. no i też rasa to ze sobą niesie.
A mój dzisiaj wcale nie szczeknąl i tak jest zazwyczaj.

Myślę, że nie chodzi już o szczekanie. Kocham psy ich wady i zalety. Każdy pies szczeka... Nie to jest najważniejsze. Chyba już znalazłam dla siebie wymarzonego psa. Cavalier King Charles spaniel! W kilku testach już wyszedł mi na pierwszym miejscu Wiem, że może głupie te testy, ale sama zastanawiałam się nad tą rasą. A co najlepsze znalazłam nawet psiaka rasowego niedaleko mojej miejscowości.
Co sądzicie o tej stronce-> http://www.podajlape.pl/ ? Można im ufać? Podobno piesek ma KSIĄZECZKĘ ZDROWIA , METRYCZKĘ POLSKIEGO ZWIĄZKU KYNOLOGICZNEGO I WYPRAWKĘ (dużymi bo kopiowałam). Nie wiem tylko czy ogłoszenie jeszcze aktualne...

Czy 3 miesięczny piesek tej rasy to jeszcze mały szczeniak?

[iloneczka1]

http://www.shihtzaki.fora.pl/adopcje,40/

Tu zajrzyj, to schitzaki. Bezdomne, malutkie, mogą być z rodowodem, ludzie, ktorzy się nimi zajmują, doradzą Ci

Co do strony, niech się jakiś znawca wypowie, jeżeli ma to być pod kątem hodowli. ALe mnie się wydaje ok

Doczytałam, że już coś jest , więc życzę Ci aby ten którego znalazłaś, to był najukochańszy twój miziolek

[scotiii]

Napisane przez iloneczka1

http://www.shihtzaki.fora.pl/adopcje,40/

Tu zajrzyj, to schitzaki. Bezdomne, malutkie, mogą być z rodowodem, ludzie, ktorzy się nimi zajmują, doradzą Ci

Co do strony, niech się jakiś znawca wypowie, jeżeli ma to być pod kątem hodowli. ALe mnie się wydaje ok

Doczytałam, że już coś jest , więc życzę Ci aby ten którego znalazłaś, to był najukochańszy twój miziolek

dziękuje Tobie też życze wielkiej przyjaźni z wilczurkiem
Nie wiem tylko czy ogłoszenie jest jeszcze aktualne... Długo nie dają znać... Shih- tzu niezbyt mi odpowiadają, ale dziękuję za pomoc. Jak znalazłaś te shih-tzu? Mogę w ten sposób wyszukać tą moją rasę (wybaczcie jest na razie za długa jak dla mnie)?

[iloneczka1]

Dziękuję
Wpisuję w googlach daną rasę i słowo adopcje. Znalazłam w ten sposób buldogi, amstaffy, akity, wilczaki, wyżły mnóstwo.

A koty są na www.miau.pl Aktualnie szukam dużego starszego kocura. Musi być cały rudy

Sama się zastanawiam nad Shitzakami , ale mogę mieć psa górująceo wzrostem nad moimi kotami bo są prawdziwie drapieżne (wszystkie dzikie wychowane w krzakach, umieją się bić. Mój nieraz porządnie oberwał)

[cobrad]

A jak nie w ten sposób, to zawsze można spróbować przez fora tematyczne danej rasy. Tam nie tylko adopcje ale też hodowle polecane można znaleźć.
Nie wszystkie psy szczekają - przynajmniej jeśli mówimy o domu. Moje szczekają tylko wtedy kiedy ktoś zadzwoni do drzwi lub kiedy czują zagrożenie domostwa. Więcej nie. I to także jest coś, za co je kocham - nie robią rabanu niepotrzebnym ujadaniem.
Taką hodowlę warto także odwiedzić, myślę, iż hodowca, który nie ma niczego do ukrycia chętnie pokaże pieski, warunki w jakich i niego żyją. Jak nie będzie chciał to dla mnie podejrzane.