Pogaduchy po szkole część III pt."Żółwie, faksiki i inne tegesy xD"

[klada]

Justyna, zaprosilam cie- Ja to Klaudia ;d

Wiecie co?

[fragile 9000]

Napisane przez klada

Justyna, zaprosilam cie- Ja to Klaudia ;d

Wiecie co?

Fajnie
Nio cio?

[26e36cd43f9cac15ad5746d34296336ad12aa2b1_614faa18a26c7]

Napisane przez klada

Justyna, zaprosilam cie- Ja to Klaudia ;d

Wiecie co?

no?

[klada]

Bo jak wczoraj bylam z T. i jego rodzicami w domu ich kolegow, to poszlamn a chwile do innego pokoju, a tam taki facet zapytal sie mamy T., czy to ja jestem ta siostrzenica (bo on ma siostrzenice o imieniu Klaudia) a jego mama mowi, ze nie, ze jestem corka kolezanki, ze wychowalismy sie razem i cesto sie spotykamy, czesto do nich przyjezdzazm. A ten facet cos takiego: no to moze kiedys cos wyjdzie z tego? A jego mama taka zadowolona : ja sie tam nie wypowiadam...
A my sie z T. tylko na siebie popatrzelismy
To tak zabrzmialo, jakby jego mama chcialaby, zebysmy byli razem


Zrozumialyscie wgl?

[Leosia69]

[1=26e36cd43f9cac15ad5746d 34296336ad12aa2b1_614faa1 8a26c7;16204046]On mówi, że ona mu się podoba, ale kocha tylko mnie...[/QUOTE]
a Ty mu się podobasz?
no sory, że to napisze ale dziwny jest Twój Tż

Napisane przez klada

Bo jak wczoraj bylam z T. i jego rodzicami w domu ich kolegow, to poszlamn a chwile do innego pokoju, a tam taki facet zapytal sie mamy T., czy to ja jestem ta siostrzenica (bo on ma siostrzenice o imieniu Klaudia) a jego mama mowi, ze nie, ze jestem corka kolezanki, ze wychowalismy sie razem i cesto sie spotykamy, czesto do nich przyjezdzazm. A ten facet cos takiego: no to moze kiedys cos wyjdzie z tego? A jego mama taka zadowolona : ja sie tam nie wypowiadam...
A my sie z T. tylko na siebie popatrzelismy
To tak zabrzmialo, jakby jego mama chcialaby, zebysmy byli razem


Zrozumialyscie wgl?

zrozumiałe super, że tak myśli reszte należy do was

[26e36cd43f9cac15ad5746d34296336ad12aa2b1_614faa18a26c7]

Napisane przez klada

Bo jak wczoraj bylam z T. i jego rodzicami w domu ich kolegow, to poszlamn a chwile do innego pokoju, a tam taki facet zapytal sie mamy T., czy to ja jestem ta siostrzenica (bo on ma siostrzenice o imieniu Klaudia) a jego mama mowi, ze nie, ze jestem corka kolezanki, ze wychowalismy sie razem i cesto sie spotykamy, czesto do nich przyjezdzazm. A ten facet cos takiego: no to moze kiedys cos wyjdzie z tego? A jego mama taka zadowolona : ja sie tam nie wypowiadam...
A my sie z T. tylko na siebie popatrzelismy
To tak zabrzmialo, jakby jego mama chcialaby, zebysmy byli razem


Zrozumialyscie wgl?

No no no, wszystko możliwe a ty co na to??

[Leosia69]

klada pewnie jak to usłyszała od jego mamy to przeżyła orgazm

[26e36cd43f9cac15ad5746d34296336ad12aa2b1_614faa18a26c7]

Napisane przez Leosia69

a Ty mu się podobasz?
no sory, że to napisze ale dziwny jest Twój Tż

No mówi mi, że jestem śliczna i takie tam, więc chyba tak.

[klada]

A T. sie chyba we mnie buja... (pisalam wam kiedys, jak gral na gitarze itp, w Sylwestra pomogl mi sciagnac buty itp )

Nie, nie dostalam orgazmu
Po prostu milo mi sie zrobilo na sercu, poniewaz czasem jak unich spalam, to wydawalo mi sie, ze moze czasem tak nie wypada, ze maja mnie dosc itp, a tu sie dowiaduje, ze (chyba) jego mama chce, abysmy byli razem

[ejMala]

[1=26e36cd43f9cac15ad5746d 34296336ad12aa2b1_614faa1 8a26c7;16203795]No bo przecież to jest jego przyjaciółka, to nic, że mówił mi, jak bardzo ona mu się podoba i jak go pociąga [/QUOTE]
i nie przeszkadza Ci, że spotyka się z panienką, która mu się podoba?! Tylko Ty masz mu się podobać! A inne dziewczyny są ładne, po prostu ładne, a nie podobają się.

W dodatku to, że ta cała przyjaciółka przychodzi do niego i jego rodzice wolą ja od Ciebie. Coś tu nie tak

[fragile 9000]

Napisane przez klada

A T. sie chyba we mnie buja... (pisalam wam kiedys, jak gral na gitarze itp, w Sylwestra pomogl mi sciagnac buty itp )

Nie, nie dostalam orgazmu
Po prostu milo mi sie zrobilo na sercu, poniewaz czasem jak unich spalam, to wydawalo mi sie, ze moze czasem tak nie wypada, ze maja mnie dosc itp, a tu sie dowiaduje, ze (chyba) jego mama chce, abysmy byli razem

A ty sie w nim bujesz ? ;>

[klada]

Nie powiem, bo T. bardzo lubie, nie wyobrazam sobie, ze nagle nie bedziemy sie spotykac i wgl. Jak sie dowiedzialam, ze nie pojde tam na Sylwestra, bo nie bede miala miejsca do spana, to sie strasznie zalamalam... Ale T. poprosil mame i spalismy u niego w domu
Kocham go, tylko juz nie wiem czy jako brata, czy juz jako chlopaka? Probuje zaprzeczac sama sobie, ze nie kocham go jako chlopaka, ale juz sama nie wiem...
Jezeli mam z nim byc, to juz gdy skonczymy szkole itp, bo teraz to sie nie uda na pewno, a wtedy juz bym sie znim nie spotykala. Wtedy dopiero bym sie zalamala...
Jak juz powiedzialam, moze kiedys bedziemy razem. Narazie nie ma co na sile- jesli mamy byc ze soba, to bedziemy. A czy teraz, czy pozniej, to juz niewazne

[ejMala]

Napisane przez klada

A T. sie chyba we mnie buja... (pisalam wam kiedys, jak gral na gitarze itp, w Sylwestra pomogl mi sciagnac buty itp )

Nie, nie dostalam orgazmu
Po prostu milo mi sie zrobilo na sercu, poniewaz czasem jak unich spalam, to wydawalo mi sie, ze moze czasem tak nie wypada, ze maja mnie dosc itp, a tu sie dowiaduje, ze (chyba) jego mama chce, abysmy byli razem

A myślałam kiedyś o nim jako o chłopaku swoim?

[fragile 9000]

Napisane przez ejMala

i nie przeszkadza Ci, że spotyka się z panienką, która mu się podoba?! Tylko Ty masz mu się podobać! A inne dziewczyny są ładne, po prostu ładne, a nie podobają się.

W dodatku to, że ta cała przyjaciółka przychodzi do niego i jego rodzice wolą ja od Ciebie. Coś tu nie tak

CZarownicawłaśnie ale to od ciebie zależy czy coś z tym zrobisz czy nie zrobisz w obawie ze mozesz go stracić ...

[klada]

Napisane przez ejMala

A myślałam kiedyś o nim jako o chłopaku swoim?

No czasem...
Ale to takie tylko myslenie
Super sie z nim czuje, ciagle mozemy o czyms gadac (w koncu przyjaciele tak robia I rodzenstwo tez... Naprawde traktuje go jako brata, w koncu wychowywalismy sie razem )
Nie wstydze sie przy nim chodzic w pizamie, bez makijazu, we wlosach we wszystkie strony

[26e36cd43f9cac15ad5746d34296336ad12aa2b1_614faa18a26c7]

Napisane przez ejMala

i nie przeszkadza Ci, że spotyka się z panienką, która mu się podoba?! Tylko Ty masz mu się podobać! A inne dziewczyny są ładne, po prostu ładne, a nie podobają się.

W dodatku to, że ta cała przyjaciółka przychodzi do niego i jego rodzice wolą ja od Ciebie. Coś tu nie tak

To nie ta dziewczyna.

---------- Dopisano o 15:09 ---------- Poprzedni post napisano o 15:07 ----------

Napisane przez ejMala

i nie przeszkadza Ci, że spotyka się z panienką, która mu się podoba?! Tylko Ty masz mu się podobać! A inne dziewczyny są ładne, po prostu ładne, a nie podobają się.

W dodatku to, że ta cała przyjaciółka przychodzi do niego i jego rodzice wolą ja od Ciebie. Coś tu nie tak

Ale ogólnie też jestem zdania, że to ja powinnam być najlepsza, najładniejsza i wgl. Dla niego. Ehh...

[Leosia69]

Napisane przez ejMala

i nie przeszkadza Ci, że spotyka się z panienką, która mu się podoba?! Tylko Ty masz mu się podobać! A inne dziewczyny są ładne, po prostu ładne, a nie podobają się.

W dodatku to, że ta cała przyjaciółka przychodzi do niego i jego rodzice wolą ja od Ciebie. Coś tu nie tak

tutaj się zgodzę. ja bym nie mogła być w takim związku. Jestem straszną zazdrośnicą i gdyby Tż mi powiedział, że jemu podoba się jakas przyajaciółka to chyba bym ją zabiła

Napisane przez klada

Nie powiem, bo T. bardzo lubie, nie wyobrazam sobie, ze nagle nie bedziemy sie spotykac i wgl. Jak sie dowiedzialam, ze nie pojde tam na Sylwestra, bo nie bede miala miejsca do spana, to sie strasznie zalamalam... Ale T. poprosil mame i spalismy u niego w domu
Kocham go, tylko juz nie wiem czy jako brata, czy juz jako chlopaka? Probuje zaprzeczac sama sobie, ze nie kocham go jako chlopaka, ale juz sama nie wiem...
Jezeli mam z nim byc, to juz gdy skonczymy szkole itp, bo teraz to sie nie uda na pewno, a wtedy juz bym sie znim nie spotykala. Wtedy dopiero bym sie zalamala...
Jak juz powiedzialam, moze kiedys bedziemy razem. Narazie nie ma co na sile- jesli mamy byc ze soba, to bedziemy. A czy teraz, czy pozniej, to juz niewazne

kuj żelazo póki gorące

[ejMala]

[1=26e36cd43f9cac15ad5746d 34296336ad12aa2b1_614faa1 8a26c7;16204548]To nie ta dziewczyna.

---------- Dopisano o 15:09 ---------- Poprzedni post napisano o 15:07 ----------



Ale ogólnie też jestem zdania, że to ja powinnam być najlepsza, najładniejsza i wgl. Dla niego. Ehh... [/QUOTE]
o boże przepraszam Cię

[fragile 9000]

Napisane przez klada

Nie powiem, bo T. bardzo lubie, nie wyobrazam sobie, ze nagle nie bedziemy sie spotykac i wgl. Jak sie dowiedzialam, ze nie pojde tam na Sylwestra, bo nie bede miala miejsca do spana, to sie strasznie zalamalam... Ale T. poprosil mame i spalismy u niego w domu
Kocham go, tylko juz nie wiem czy jako brata, czy juz jako chlopaka? Probuje zaprzeczac sama sobie, ze nie kocham go jako chlopaka, ale juz sama nie wiem...
Jezeli mam z nim byc, to juz gdy skonczymy szkole itp, bo teraz to sie nie uda na pewno, a wtedy juz bym sie znim nie spotykala. Wtedy dopiero bym sie zalamala...
Jak juz powiedzialam, moze kiedys bedziemy razem. Narazie nie ma co na sile- jesli mamy byc ze soba, to bedziemy. A czy teraz, czy pozniej, to juz niewazne

A czemu teraz nie miałoby się udać?
Ja mam podobnie też mam takiego kumpla od serca i nie raz zastanawiałam się jak go kocham czy tylko jako brata czy coś wiecej . Ale teraz kazdy ma swoją drogę i nie mysle o tym jest poprostu dobrym kumplem.

[Leosia69]

[26e36cd43f9cac15ad5746d34296336ad12aa2b1_614faa18a26c7]

Napisane przez Leosia69

tutaj się zgodzę. ja bym nie mogła być w takim związku. Jestem straszną zazdrośnicą i gdyby Tż mi powiedział, że jemu podoba się jakas przyajaciółka to chyba bym ją zabiła

No ja też czasami mam ochotę ją rozerwać na strzępy, jak ona do niego: Oj Michaś... bla bla bla, albo jak go kłuje pod żebra... ;/

Napisane przez ejMala

o boże przepraszam Cię

Nic takiego

[klada]

Napisane przez fragile 9000

A czemu teraz nie miałoby się udać?
Ja mam podobnie też mam takiego kumpla od serca i nie raz zastanawiałam się jak go kocham czy tylko jako brata czy coś wiecej . Ale teraz kazdy ma swoją drogę i nie mysle o tym jest poprostu dobrym kumplem.

No wlasnie, ja tez nie wiem, czy go kocham jako brata, przyjaciela, czy juz jako chlopaka? Eh...

Moze sie udac, ale moze sie tez nie udac. Jestesmy mlodzi, ja moge poznac jakiegos chlopaka, on jakas dziewczyne i wszystko na nic... A pozniej to juz co innego, hormony nam sie ustabilizuja i wgl. A jak zerwiemy ze soba, to juz nic nie bedzie takie same...

---------- Dopisano o 15:14 ---------- Poprzedni post napisano o 15:14 ----------

Napisane przez Leosia69

co ?

[26e36cd43f9cac15ad5746d34296336ad12aa2b1_614faa18a26c7]

Napisane przez Leosia69

Co jest?

[Leosia69]

smutno mi troszkę

[tysiaaa]

Napisane przez fragile 9000

Macie moje nk może sobie na mnie popatrzeć
http://nasza-klasa.pl/profile/655191...ery/album/2/31

Jagoda O to ja

[ejMala]

Napisane przez Leosia69

smutno mi troszkę

dlaczego?

[fragile 9000]

Napisane przez klada

No wlasnie, ja tez nie wiem, czy go kocham jako brata, przyjaciela, czy juz jako chlopaka? Eh...

Moze sie udac, ale moze sie tez nie udac. Jestesmy mlodzi, ja moge poznac jakiegos chlopaka, on jakas dziewczyne i wszystko na nic... A pozniej to juz co innego, hormony nam sie ustabilizuja i wgl. A jak zerwiemy ze soba, to juz nic nie bedzie takie same...

---------- Dopisano o 15:14 ---------- Poprzedni post napisano o 15:14 ----------


co ?

To jest własnie albo przepadnie albo jak bedziecie ze sobą i cos nie wyjdzie to możecie stracić przyjaźń .

[Leosia69]

Napisane przez ejMala

dlaczego?

no właśnie nie wiem.
może nie tyle smutno co przytuptała do mnie taka dziwna aura.
Tż właśnie wrócił z kuligu i jakoś dziwnie, bo w sumie to ja też bym chciała jechać a nawet mi nie zaproponował

[klada]

Napisane przez Leosia69

smutno mi troszkę

dlaczego?
Czarownica, przyjelam

---------- Dopisano o 15:24 ---------- Poprzedni post napisano o 15:23 ----------

Napisane przez Leosia69

no właśnie nie wiem.
może nie tyle smutno co przytuptała do mnie taka dziwna aura.
Tż właśnie wrócił z kuligu i jakoś dziwnie, bo w sumie to ja też bym chciała jechać a nawet mi nie zaproponował

dzis t. robil walsnie kulig, ale o 12, wiec nie poszlam, bo nie mialam sanek ani nic w tym styklu, ale tez bym nie wstala

[fragile 9000]

Napisane przez tysiaaa

Jagoda O to ja

przyjełam cię do grona