Przyszłe i obecne mamusie z USA

[schoolcraft]

wiesz, wydaje mi sie, ze prawie kazde dziecko ma ten probem ulewania w wiekszym czy mniejszym stopniu.
Ale nie rozumiem jaki zwiazek ma formula do zachrypniecia Pediatra twierdzil, ze malej nie pasuje sztuczne mleko ktore podajemy i stad ten problem z zachrypnietym glosem.

leleth, jeszcze takie osobiste pytanko - pamietasz moze jaki kolor mialy kupki synka?

[leleth]

Napisane przez schoolcraft

wiesz, wydaje mi sie, ze prawie kazde dziecko ma ten probem ulewania w wiekszym czy mniejszym stopniu.
Ale nie rozumiem jaki zwiazek ma formula do zachrypniecia Pediatra twierdzil, ze malej nie pasuje sztuczne mleko ktore podajemy i stad ten problem z zachrypnietym glosem.

leleth, jeszcze takie osobiste pytanko - pamietasz moze jaki kolor mialy kupki synka?

haha kupki byly zolte.... potem zbrazowialy ogolnie lekarka byla raz swiadkiem 'zrzutu bomby' i stwierdzila, ze kupki mamy wzorcowe

wiesz nie wiem jaki dokladnie moze miec zwiazek mleko z chrypka ale ja bym zaufala lekarzowi..przynajmniej do poniedzialku hihi....

Patrz co znalazlam:
Objawy alergii u niemowląt na mleko krowie
Najczęściej są to dolegliwości związane z układem pokarmowym: ulewania, wymioty, kolki, biegunki, znacznie rzadziej zaparcia, niekiedy wyraźna niechęć do picia mleka. U 30% dzieci z alergią lub nietolerancją mleka krowiego występuje atopowe zapalenie skóry (czerwone, łuszczące się plamy na policzkach, w zgięciach łokciowych i kolanowych, rzadziej na całym ciele). U niemowląt częstym objawem jest sapka, a u starszych dzieci wodnisty katar, swędzenie nosa, chrypka, zapalenie ucha, skłonność do obturacji (skurczu) oskrzeli.

jest ulewanie i chrypka.... wiec moze jednak cos w tym jest
Nie martw sie.. bedzie dobrze.... zreszta przeciez za kilka miesiecy zaczniecie rozszerzac diete i Evunia nie bedzie potrzebowala az tyle mleka..

[schoolcraft]

leleth, moja mala miala zolte kupki caly czas poki karmilam ja moim mlekiem. Jak przerzucilam sie tylko na formule, to kupki zrobily sie zielonkawe. Ale pamietam ze tak samo bylo przy Adasiu i pamietam, ze lekarz mowil, ze taki kolor jest normalny przy karmieniu wylacznie sztucznym mlekiem.

Co do tej alergii na mleko od krowy, to wlasnie dla mnie za malo objawow mala ma, zeby zdecydowanie powiedziec, ze tak ma alergie. Kazde dziecko ulewa, a ta chrypka moze byc rowniez spowodowana lekkim przeziebieniem (i tu wlasnie caly problem, gdyz nie wiemy na 100%). Mala nie ma innych charakterystycznych objawow alergii i to mnie martwi, gdyz pewnie niepotrzebnie ja sprzycuje mlekiem sojowym.

Tutaj znalazlam to co czytalam kiedys o mleku sojowym i co mnie wlasnie straszy:
"Parents frequently ask me about the safety of soy formula for infants. Babies who drink soy formula receive significant amounts of estrogen-like compounds (phytoestrogens) in the form of soy isoflavones. This happens at a developmental time when permanent effects are theoretically possible. Some have speculated that soy formula might be responsible for early puberty in girls or infertility in boys. "

Alguien, jak sie czujesz? Jak tam dzidzia - nie kopie jeszcze?

Elfiku, co tam u Ciebie? Trzymasz sie jakos?

[Alguien]

Mam nadzieje, ze te problemy z chrypka i mlekiem sie rozwiaza. Nie pomoge niestety w tej kwestii...
U mnie ok, dzis skonczylismy 17 tydz Mam usg anatomiczne za tydz i juz tylko o tym mysle nie moge sie doczekac, powinnismy poznac plec tez
Nas zasypalo i zmrozilo. Przez dzien bylo 9-10F. Najblizsze dni maja byc cieplejsze, ale snieg ma nadal padac.

[schoolcraft]

Alguien, gratuluje ukonczenia 17 tygodnia Jak ten czas szybko leci! No i trzymam kciuki za USG polowkowe Jest to zdecydowanie bardzo fascynujacy czas w Twoim zyciu Ciesz sie kazda chwilka, bo czas tak szybko mija, ze sie nie zdazysz obejrzec, a juz bedziesz rodzic, potem minie pierwszy rok zycia dziecka, potem drugi i tak dalej

U nas jest tez zimno i lezy troche sniegu. Dzisiaj z rana mielismy -13C, a w dzien sie ocieplilo do -8C

Mysmy dzisiaj juz posciagali bombki z choinki i wywalilismy choinke na zewnatrz, gdyz juz bardzo sie sypala. Tak sobie pomyslalam, ze nastepnym razem bedziemy mieli choinke jak mala bedzie miala juz rok i 3 miesiace i bedzie smigac razem z Adasiem i zrywac bombki

Alguien, czy Ty mieszkasz blisko Greenpoint? Jesli tak, to jestem ciekawa, czy znasz taka ciastkarnie "Riviera"? Prowadzi ja polska babka i maja przepyszne ciasteczka Zawsze tam lubialam chodzic

[Alguien]

My teraz mieszkamy upstate, ale Greenpoint jest mi obcy zupelnie.
A co do kopniakow, to jeszcze nie czuje a myslalam, ze bede szybciej niz ksiazkowe 20 tyg, bo mowia, ze szczuple dziewczyny moga odczuwac predzej. Caly czas czekam...

[leleth]

Haaaalo....
ale tu pustki.... ja wlasnie szukam pracy tzn w sumie jedna mam (dostaje zlecenia mniej wiecej raz w miesiacu z wyjatkiem koncowki roku bo wtedy wszystko zamiera) i poterzbuje czegos wiecej.... najlepsze jest to, ze ja nie wiem w ogole na co mam sie zdecydowac a raczej na jakiej dziedzinie sie skupic.... bo studiuje architekture ... jeszcze przed urodzeniem malego budowalam modele architektoniczne.....w tej mojej pracy projektuje sieci kablowe ( Fios) .... a teraz coraz bardziej pociaga mnie graphic design

a tak poza tym to dzis czytalam jakis mini artykul o pierszej pomocy i w tym momencie podszedl do mnie maly - krztusil sie kawalkiem skorki pomarancza.... (tzn tej przezroczystej skorki co jest w srodku)... wsadzilam mu palca do buzi..zlapalam za skorke.... wyciagnelam z gardla i hops.... po sprawie jeszcze pare wypadkow malego i bede mogla szukac pracy jako ratownik medyczny

[schoolcraft]

Alguien, ooo Upstate New York jest bardzo ladny Moj maz robil licencje pilota w Ellenville - wiesz gdzie to jest?
Ja sie pytalam Ciebie o Greenpoint dlatego, ze u Ciebie pisze ze jestes z NYC - czyli zrozumialam ze z New York City i dlatego myslalam, ze gdzies blisko polskiej dzielnicy mieszkasz

Co do kopniaczkow, to sie nie martw - w pierwszej ciazy zazwyczaj pierwsze kopniaczki sa w ok. 20 tygodniu Ja tez gruba nie jestem, ale w pierwszej ciazy pierwsze kopniaki mialam w 18 tygodniu. Natomiast w drugiej ciazy juz w 16 - podobno za drugim razem wszystko szybciej sie dzieje - i brzuszek szybciej rosnie, i kopniaczki sa wczesniej.

leleth, no to trzymam kciuki za znalezienie pracy ktora bedziesz lubiala
Mialam sie Ciebie pytac - jak tam zabki synusia? Bo pamietam, ze mieliscie troche odczekac i zobaczyc czy wszystko ok z zabkami.

[spicegirl]

Dzien dobry!
schoolcraft dziekuje za zaproszenie na watek, przepraszam, ze tyle mi zeszlo, zeby tu wpasc, ale najpierw mialam duuuuzo pracy, potem 2 tygodnie wolnego, wiec unikalam komputera jak ognia, teraz dopiero mi sie udalo znalezc chwilke. Co u ciebie? Jak dzieciaczki? Wklej jakies zdjatko, co?

A teraz sie przedstawie reszcie mamus
Pochodze z Krakowa, od 3 lat mieszkam z mezem Amerykaninem w Bostonie, mam coreczke Julcie prawie 10miesieczna, pracuje full-time, w wolnych chwilach... w sumie to ciesze sie Juleczka, bo tak malo sie widzimy w ciagu tygodnia.
Prosze napiszcie mi cos o sobie, nie dam rady calego watku nadrobic.

[CzarnyElf]

Alguien-gratulacje 17 tygodnia no i sciskam kciuki za usg polowkowe
Leleth-powodzenia w znalezieniu czegos konkretnego-ja tez teraz czegos szukam konkretnego bo pracuje w 3 miejscach po trochu i zadne mnie nie satysfakcjonuje.... a jak Cie pociaga grafika to idz w ta srone
Schoolcraft-dziekuje Ciczuje sie lepiej-dobrze ze juz mam to za soba.....

[schoolcraft]

Spicegirl, witaj! Super, ze do nas dolaczylas!!! Ja juz myslalam, ze nie zagladniesz tu, ale jednak jestes - baaardzo sie ciesze!!!
U mnie wszystko w porzadeczku Powoli przyzwyczajam sie do bycia "podwojna" mama Poki co siedze z dzieciaczkami w domu az do wrzesnia. Malutka wlasnie skonczyla 3 miesiace, Adas ma 2,5 latka. Szybko ten czas leci.

A jak tam Twoja Juleczka sie chowa? Pamietam, ze sie urodzila jakos na poczatku marca (chyba 9-go jesli sie nie myle?), wiec to juz wkrotce bedzie miala roczek Nie widzialam jej zdjec, tylko to zdjecie co w avatarze masz. Pochwal sie coreczka
Ja rowniez wklejam kilka zdjec specjalnie na Twoja prosbe

Elfiku,

[leleth]

Napisane przez schoolcraft

Co do kopniaczkow, to sie nie martw - w pierwszej ciazy zazwyczaj pierwsze kopniaczki sa w ok. 20 tygodniu Ja tez gruba nie jestem, ale w pierwszej ciazy pierwsze kopniaki mialam w 18 tygodniu. Natomiast w drugiej ciazy juz w 16 - podobno za drugim razem wszystko szybciej sie dzieje - i brzuszek szybciej rosnie, i kopniaczki sa wczesniej.

leleth, no to trzymam kciuki za znalezienie pracy ktora bedziesz lubiala
Mialam sie Ciebie pytac - jak tam zabki synusia? Bo pamietam, ze mieliscie troche odczekac i zobaczyc czy wszystko ok z zabkami.

Ja poczulam kopniaczki w ok 17-tym tygodniu o ile dobrze pamietam.... a kilka tygodni pozniej mialam juz koszmarnie obolale zebra ... na serio pod koniec ciazy bylam pewna, ze mam kilka pekniec lub zlaman... zreszta nawet teraz widac, ze maly uwielbia kopac.....
EDIT: schoolcraft jeszcze nie dotarlismy do dentysty ogolnie zabki wygladaja w porzadku i ich kolor sie nie zmienil.... musze sie jakos zmobilizowac i znalezc czas na wizyte u dentysty...

Napisane przez spicegirl

Dzien dobry!
schoolcraft dziekuje za zaproszenie na watek, przepraszam, ze tyle mi zeszlo, zeby tu wpasc, ale najpierw mialam duuuuzo pracy, potem 2 tygodnie wolnego, wiec unikalam komputera jak ognia, teraz dopiero mi sie udalo znalezc chwilke. Co u ciebie? Jak dzieciaczki? Wklej jakies zdjatko, co?

A teraz sie przedstawie reszcie mamus
Pochodze z Krakowa, od 3 lat mieszkam z mezem Amerykaninem w Bostonie, mam coreczke Julcie prawie 10miesieczna, pracuje full-time, w wolnych chwilach... w sumie to ciesze sie Juleczka, bo tak malo sie widzimy w ciagu tygodnia.
Prosze napiszcie mi cos o sobie, nie dam rady calego watku nadrobic.

Witaj Moj maz tez jest z Krakowa A teraz mieszkamy w NJ ... no i na codzien probujemy ujarzmic 17-sto miesiecznego synka .... z roznym efektem....

Napisane przez CzarnyElf

Leleth-powodzenia w znalezieniu czegos konkretnego-ja tez teraz czegos szukam konkretnego bo pracuje w 3 miejscach po trochu i zadne mnie nie satysfakcjonuje.... a jak Cie pociaga grafika to idz w ta srone

No wlasnie sprobuje sie chyba na tym skupic.... tylko brakuje mi pewnosci siebie.... tzn moj wykladowca praktycznie sila mnie wypycha ze szkoly abym szukala pracy w tej dziedzinie wlasnie a mi sie wciaz wydaje, ze wiem za malo aby podjac starania o prace.....
no i do tego kolejna przeszkoda jest to, ze nie moge pracowac w normalnym wymiarze godzin ani w ogole w biurze, z powodu szkoly i malego......
myslicie ze jest sens odpowiadac na ogloszenie sprzed tygodnia? bo akurat to jedno wydaje sie prawie idealne.....

[schoolcraft]

Napisane przez leleth

myslicie ze jest sens odpowiadac na ogloszenie sprzed tygodnia? bo akurat to jedno wydaje sie prawie idealne.....

mysle, ze warto sprobowac - jak sie uda, to super, jak nie, to przynajmniej nie bedziesz zalowac ze nie sprobowalas

[Alguien]

Napisane przez schoolcraft

Alguien, ooo Upstate New York jest bardzo ladny Moj maz robil licencje pilota w Ellenville - wiesz gdzie to jest?
Ja sie pytalam Ciebie o Greenpoint dlatego, ze u Ciebie pisze ze jestes z NYC - czyli zrozumialam ze z New York City i dlatego myslalam, ze gdzies blisko polskiej dzielnicy mieszkasz

Co do kopniaczkow, to sie nie martw - w pierwszej ciazy zazwyczaj pierwsze kopniaczki sa w ok. 20 tygodniu Ja tez gruba nie jestem, ale w pierwszej ciazy pierwsze kopniaki mialam w 18 tygodniu. Natomiast w drugiej ciazy juz w 16 - podobno za drugim razem wszystko szybciej sie dzieje - i brzuszek szybciej rosnie, i kopniaczki sa wczesniej.

Wiem mniej wiecej, gdzie to jest My mieszkalismy wczesniej w NYC i tak juz zostalo w moim profilu Teraz jak bywamy u rodzinki (srednio raz na miesiac, wiec dosc czesto), to najczesciej na Long Island i Ridgewood (tu tez sporo Polakow jest).
Moze nie rozpoznaje, ze to kopniaczki juz?! ;-) Czasem cos tam czuje w brzuszku, ale mysle, ze to zoladek. Pewnie jak ruchy beda silniejsze, to bede mogla powiedziec bez watpliwosci, ze to juz to

Napisane przez CzarnyElf

Alguien-gratulacje 17 tygodnia no i sciskam kciuki za usg polowkowe

Dziekuje slicznie Caly czas juz tylko o tym mysle i nie moge sie doczekac. Ja trzymam kciuki za Ciebie, zeby male szczescie do Ciebie powrocilo

Napisane przez leleth

myslicie ze jest sens odpowiadac na ogloszenie sprzed tygodnia? bo akurat to jedno wydaje sie prawie idealne.....

Pewnie, ze tak! Trzeba probowac

No i witam nasza nowa towarzyszke Jak milo goscic kolejna osobe powiedz cos wiecej o sobie - jak trafilas do usa, skad Twoj maz pochodzi i takie tam
Jesli chodzi o mnie, to jestem swiezo upieczona mezatka, a teraz jeszcze spodziewamy sie dzidziusia Maz rowniez Polak, ale ma juz tutaj dosc dlugi staz. Ja z Was wszystkich jestem najkrocej w stanach. Caly czas sie jeszcze oswajam

[spicegirl]

Dziekuje za mile powitanie

Napisane przez schoolcraft

Spicegirl, witaj! Super, ze do nas dolaczylas!!! Ja juz myslalam, ze nie zagladniesz tu, ale jednak jestes - baaardzo sie ciesze!!!
U mnie wszystko w porzadeczku Powoli przyzwyczajam sie do bycia "podwojna" mama Poki co siedze z dzieciaczkami w domu az do wrzesnia. Malutka wlasnie skonczyla 3 miesiace, Adas ma 2,5 latka. Szybko ten czas leci.

A jak tam Twoja Juleczka sie chowa? Pamietam, ze sie urodzila jakos na poczatku marca (chyba 9-go jesli sie nie myle?), wiec to juz wkrotce bedzie miala roczek Nie widzialam jej zdjec, tylko to zdjecie co w avatarze masz. Pochwal sie coreczka
Ja rowniez wklejam kilka zdjec specjalnie na Twoja prosbe

Dziekuje za zdjecia, sliczne dzieciaczki no i ty super wygladasz! Ja nadal walcze z 10 funtami nadprogramowymi...

Napisane przez leleth

Ja poczulam kopniaczki w ok 17-tym tygodniu o ile dobrze pamietam.... a kilka tygodni pozniej mialam juz koszmarnie obolale zebra ... na serio pod koniec ciazy bylam pewna, ze mam kilka pekniec lub zlaman... zreszta nawet teraz widac, ze maly uwielbia kopac.....
EDIT: schoolcraft jeszcze nie dotarlismy do dentysty ogolnie zabki wygladaja w porzadku i ich kolor sie nie zmienil.... musze sie jakos zmobilizowac i znalezc czas na wizyte u dentysty...


Witaj Moj maz tez jest z Krakowa A teraz mieszkamy w NJ ... no i na codzien probujemy ujarzmic 17-sto miesiecznego synka .... z roznym efektem....


No wlasnie sprobuje sie chyba na tym skupic.... tylko brakuje mi pewnosci siebie.... tzn moj wykladowca praktycznie sila mnie wypycha ze szkoly abym szukala pracy w tej dziedzinie wlasnie a mi sie wciaz wydaje, ze wiem za malo aby podjac starania o prace.....
no i do tego kolejna przeszkoda jest to, ze nie moge pracowac w normalnym wymiarze godzin ani w ogole w biurze, z powodu szkoly i malego......
myslicie ze jest sens odpowiadac na ogloszenie sprzed tygodnia? bo akurat to jedno wydaje sie prawie idealne.....

Pewnie ze jest sens! U mnie w pracy od 4 miesiecy szukaja idealnego kandydata...

Napisane przez Alguien

No i witam nasza nowa towarzyszke Jak milo goscic kolejna osobe powiedz cos wiecej o sobie - jak trafilas do usa, skad Twoj maz pochodzi i takie tam
Jesli chodzi o mnie, to jestem swiezo upieczona mezatka, a teraz jeszcze spodziewamy sie dzidziusia Maz rowniez Polak, ale ma juz tutaj dosc dlugi staz. Ja z Was wszystkich jestem najkrocej w stanach. Caly czas sie jeszcze oswajam

Do USA trafilam za mezem, poznalam go na wakacjach (odwiedzalam znajoma). Potem on pojechal za mna do Polski, wzielismy slub, pomieszkalismy 2 lata w Polsce, ale wrocilismy tutaj (on nie ma zadnych polskich korzeni, nie mowi po angielsku, wiec za bardzo sie nie dalo w Polsce zyc).

Julinka jest strasznie kochana, grzeczna, od 3 tygodnia zycia przesypia cale noce, jest dalej na cycu, ale juz je inne rzeczy rowniez.

Tutaj linki do filmikow z Julcia:
Jula wyspana
Jula tanczy

Wklejam 2 zdjecia, jedno z poczatku grudnia a to drugie to stare, ale je uwielbiam.

[leleth]

Napisane przez Alguien

Moze nie rozpoznaje, ze to kopniaczki juz?! ;-) Czasem cos tam czuje w brzuszku, ale mysle, ze to zoladek. Pewnie jak ruchy beda silniejsze, to bede mogla powiedziec bez watpliwosci, ze to juz to

no na poczatku to takie dziwne oczucie... w sumie tak jakby babelki w brzuchu czy cos...... ja pamietam jak raz lezalam rozlozona na kanapie z reka na brzuchu i akurat wtedy po raz pierwszy mnie mocno kopnal... prosto w reke..... az podskoczylam z piskiem bo tak sie przestraszylam....
a skoro juz jestesmy przy kopaniu widzialyscie ta reklame z kobieta w ciazy ktora przyklada pilke do brzucha (chyba chciala ja rzucic czy cos) i wtedy dziecko w jej brzuchu ja bardzo mocno odkopuje? no to ja mialam podobne sytuacje..... mlody potrafil obudzic tzta kopiac... tzn kopal tak mocno w nocy , ze tz byl pewny ze to ja go tak torturuje.... potem w ogole kazal mi spac twarza skierowana do sciany bo mial dosc..... chyba zaczynam tesknic za brzuszkiem

---------- Dopisano o 16:11 ---------- Poprzedni post napisano o 16:05 ----------

Napisane przez spicegirl

Pewnie ze jest sens! U mnie w pracy od 4 miesiecy szukaja idealnego kandydata...

ale to praca tylko na kilka tygodni... potrzebuja kogos do zaprojektowania ulotek na jakies targi.... no ale zobacze czy uda mi sie zgromadzic wszystko do jutra... dzis mam w planach wypad do szkoly aby sie zarejestrowac wiec nie wiem czy dam rade.....

A panna bobasowa jest sliczna ja chce dziewczynke

[schoolcraft]

spicegirl, Twoja Julcia jest prawdziwa laleczka Sliczna dziewczynka - a jaka wesola!!! Razem z Adasiem i moim mezem ogladalismy filmiki i sie usmialismy z tego "dzien dobry" Jaka ona slodka Widac, ze bardzo pogodna z niej dziewczynka

Zazdroszcze tego, ze mala juz przesypia noce od 3 tygodnia zycia. Moja Eva tez tak spala na poczatku, a teraz im starsza tym gorzej jest - budzi sie o 2:00 w nocy i potem o 6:00 nad ranem. O ktorej Twoja Juleczka idzie spac? Bo sobie mysle, ze moze za wczesnie klade mala spac (o 20:00, tak samo jak Adasia)...

Dziekuje za komplementy dla moich dzieciaczkow Jezeli chodzi o mnie, to zostalo mi 4 funty do wagi sprzed ciazy - waga ciagle stoi w miejscu i nie chce isc w dol. Nie moge juz patrzec na moje grubasne uda i rozciagniety do kolan brzuch... Czy Ty cos robisz w kierunku tego, zeby wrocic do wagi sprzed ciazy? Tzn. czy cwiczysz? Bo ja cwicze - ciezko mi to idzie, ale uparlam sie, ze do lata wroce do swojej formy sprzed ciazy i tak ma byc!

Alguien, leleth dobrze pisze - na poczatku te kopniaki sa tak jakby motylki w brzuchu. Czesto kobiety wlasnie myla to z ruchem w jelitach, ale tak naprawde sa to kopniaczki.
Jak ja zaczynalam odczuwac kopniaki, to od razu tez pojawialy sie jakby takie malutkie pagorki na brzuchu - wygladalo to tak, jakby ktos wypychal palec od srodka

leleth, jesli teksnisz za brzuszkiem, to bierz sie do roboty!!! Zycze dziewczynki
Ja tez tesknie za brzuszkiem, ale u mnie to juz chyba choroba psychiczna

[spicegirl]

Napisane przez schoolcraft

spicegirl, Twoja Julcia jest prawdziwa laleczka Sliczna dziewczynka - a jaka wesola!!! Razem z Adasiem i moim mezem ogladalismy filmiki i sie usmialismy z tego "dzien dobry" Jaka ona slodka Widac, ze bardzo pogodna z niej dziewczynka

Zazdroszcze tego, ze mala juz przesypia noce od 3 tygodnia zycia. Moja Eva tez tak spala na poczatku, a teraz im starsza tym gorzej jest - budzi sie o 2:00 w nocy i potem o 6:00 nad ranem. O ktorej Twoja Juleczka idzie spac? Bo sobie mysle, ze moze za wczesnie klade mala spac (o 20:00, tak samo jak Adasia)...

Dziekuje za komplementy dla moich dzieciaczkow Jezeli chodzi o mnie, to zostalo mi 4 funty do wagi sprzed ciazy - waga ciagle stoi w miejscu i nie chce isc w dol. Nie moge juz patrzec na moje grubasne uda i rozciagniety do kolan brzuch... Czy Ty cos robisz w kierunku tego, zeby wrocic do wagi sprzed ciazy? Tzn. czy cwiczysz? Bo ja cwicze - ciezko mi to idzie, ale uparlam sie, ze do lata wroce do swojej formy sprzed ciazy i tak ma byc!

Ja tez tesknie za brzuszkiem, ale u mnie to juz chyba choroba psychiczna

Dziekuje za komplementy. Faktycznie udala mi sie wesola pogodna dziewczynka (pomyslec ze chcialam chlopczyka...) , napewno nie po mnie, bo ja bylam gburowatym smutnym dzieckiem. Nadziwic sie nie moge.

Jula kladzie sie spac o 19:30, bede ja probowala klasc wczesniej, bo musze ja rano codziennie budzic o 6:45 zeby ja nakarmic przed pojsciem do pracy, a mi szkoda dziecka budzic Potem ma drzemke od 8:30-11:00, czasem dluzej, a potem od 1:30-4:00.

co do cwiczen - dzisiaj zaczynam pilates, na brzuchol... W poprzednim semestrze robilam jakies 'Dynamic Movements', nawet fajne bylo. Ale ta cholerna waga od 4 miesiecy ani drgnie. Latwiej bedzie, jak przestane karmic, bo teraz muszze w miare zdrowo jesc, a ja chudne tylko jak nie jem.

[schoolcraft]

spicegirl, wow, to Twoja mala nie zle czadu daje z tymi drzemkami Moja nie przesypia nocy, a w dzien malo spi.
Tak jak pisalam, idzie spac o 20:00, potem budzi sie o 2:00, potem o 6:00, potem wstaje o 9:00-10:00 i idze na drzemke dopiero o 14:00 i spi do 17:00. Czyli w ciagu dnia ma 1 drzemke na 3 godziny.

Trzymam kciuki za Twoje cwiczenia. Ja robie brzuszki i chyba troche zaczyna mi sie podciagac brzuch.

[Alguien]

ale fajne te Wasze dzieciaczki i zdjecia Adasia i Evy, i filmiki Julki swietne

spicegirl to musisz meza zmobilizowac do nauki polskiego, bo lada chwila jego wlasne dziecko bedzie do niego mowilo do polsku, a on nie bedzie rozumial Za to nasze dzieci beda miec super przewage, bo od razu 2 jezyki beda znaly.

[schoolcraft]

Alguien, dzieki za komplement dla moich brzdacow

Przed chwila zerknelam sobie na mamusie lipcowo-sierpniowe 2010 - troche z sentymentu, gdyz sama jestem lipcowka 2007 - i zauwazylam, ze sie pytalas dziewczyn na temat wozka. Chce Ci powiedziec, ze moim zdaniem taki wozek do ktorego sie doczepia car seat jest najbardziej wygodny Maluszek wygodnie sobie w tym lezy i jak np. jedziesz gdzies z dzieckiem autem i dziecko Ci zasnie w czasie jazdy, to potem tylko delikatnie wyciagasz car seat z auta i montujesz na wozek i po sprawie. Nie musisz budzic dziecka, wyciagajac go z car seat i kladac do wozka Mam nadzieje, ze pomoglam chociaz jakos Pokazalam by jaki my mamy wozek, ale na tym komputerze nie mam zdjec. Mamy taki wozek firmy Graco: http://www.toysrus.com/product/index...ductId=3420746 tylko ze w innym kolorze
Aaaa i prawie 3 lata temu nasz wozek kosztowal cos ok. 150$

[leleth]

http://www.bumbleride.com/collection...die-colors.php my mamy taki wozek.. pomaranczowy... jak dla mnie idealny...szybko sie sklada .. jest lekki no i przejedzie po wszystkim...cena troche kosmiczna bo my zaplacilismy 400$ a teraz juz jest ok 500$ .. ale ogolnie bardzo polecam... do tego mielismy fotelik Chicco - tez pomaranczowy..wozek ma przystawke dzieki ktorej mozna zainstalowac foteliki kilku firm...

[Alguien]

Wielkie dzieki dziewczyny jeszcze mam sporo czasu na decyzje, bo wozek pewnie bedzie jedna z ostatnich rzeczy, jakie kupimy. Ale Wasze porady zawsze cenne. Z tej strony co leleth podalas jest calkiem fajny ten queen b.
Ja jestem w sumie w watku lipcowym tylko dlatego, ze na majowo-czerwcowym jakos mi atmosfera nie podpasowala (klotnie, dyktatorski ton niektorych, ironizowanie z innych).
Dzisiaj cos gorzej sie czuje, ale odkrylam, ze chyba zaczynam stresowac sie tym interview i to dlatego. Oby jutro bylo lepiej

[spicegirl]

Dzien dobry!
Ale super na tym forum, na moim marcowo-kwietniowym przez noc potrafia naklepac 5 stron albo i wiecej, a tu jak ladnie

Napisane przez Alguien

ale fajne te Wasze dzieciaczki i zdjecia Adasia i Evy, i filmiki Julki swietne

spicegirl to musisz meza zmobilizowac do nauki polskiego, bo lada chwila jego wlasne dziecko bedzie do niego mowilo do polsku, a on nie bedzie rozumial Za to nasze dzieci beda miec super przewage, bo od razu 2 jezyki beda znaly.

Watpie, zeby Jula mowila lepiej po polsku, bo mowie do niej w tym jezyku tylko ja, caly dzien slyszy angielski, ja tylko wieczorem ja kapie i klade spac, a w weekendy z mezem i tak po angielsku rozmawiam, do niej co prawda po polsku, ale polski w jej zyciu to jak na razie jakies 10%


A cos bylo o wozkach? Ja mam taki http://www.uppababy.com/products/product.php?id=79
Jula do 5 miesiaca lezala w budzie, potem w siodelku, ktore tez mozna polozyc na plasko. Aha, i adapter jest, ze fotelik samochodowy mozna wlozyc.

[schoolcraft]

leleth & spicegirl, nie zle wozki macie dla swoich pociech. Nas nigdy na cos takiego nie bylo by stac Ale dosc malo wozku uzywamy, wiec ten za 150$ jaknajbardziej sie sprawdza

Alguien, nie stresuj sie tak tym interview Bedzie dobrze Kiedy dokladnie masz to spotkanie?

spicegirl, u nas natomiast jest odwrotna sytuacja, jezeli chodzi o jezyk polski - do dzieci mowimy tylko po polsku, gdyz nie chcemy ich zarazac naszym "superowym" angielskim. Evunia narazie jest malutka, wiec poki co jej wszystko jedno, ale Adas caly czas slyszy tylko polski i angielskiego ma w swoim zyciu chyba tylko 1%, albo i mniej Tyle co slyszy w TV albo czasem od znajomych.
Sprobuj czytac malej ksiazeczki po polsku - to bardzo pomaga

[spicegirl]

Napisane przez schoolcraft

spicegirl, u nas natomiast jest odwrotna sytuacja, jezeli chodzi o jezyk polski - do dzieci mowimy tylko po polsku, gdyz nie chcemy ich zarazac naszym "superowym" angielskim. Evunia narazie jest malutka, wiec poki co jej wszystko jedno, ale Adas caly czas slyszy tylko polski i angielskiego ma w swoim zyciu chyba tylko 1%, albo i mniej Tyle co slyszy w TV albo czasem od znajomych.
Sprobuj czytac malej ksiazeczki po polsku - to bardzo pomaga

Wolalabym, jakby Jula tylko polski slyszala w domu, twoje dzieci jeszcze angielskiego sie zdaza nauczyc, przeciez bedzie wszedzie dookola.
A ksiazeczki pewnie ze czytam, mam mnostwo od rodziny a polski, ale wieczorem jak przychodze z pracy to Jula juz jest troche spiaca i tylko chce kapiel i spac, wiec nie bardzo jej wtedy ksiazeczki podchodza. W weekendy bardziej.
A oprocz tego kupilam plyty z muzyka polska dla dzieci i bajki nagrane, zeby tesciowa jej puszczala w ciagu dnia.

[Alguien]

To prawda. Angielskiego to nasze dzieci samoistnie sie tutaj naucza. Przeciez w szkole tylko tak beda sie porozumiewac. Natomiast ja uwazam, ze fajnie jest pielegnowac polski jezyk rowniez. Moj maz czesciej mowi po ang, ja czesciej po pl, wiec u nas sytuacja bedzie wyrownana

schoolcraft - 19tego jest ten sadny dzien

spicegirl - bo my tu dzialamy w naszej strefie czasowej, a dziewczyny w pl to produkuja posty nasza noca

A powiedzcie, w jakim stanie Wasze wozki byly po 1 dziecku? Bo chyba to tez powinnam wziac pod uwage, jesli chcemy miec wiecej dzieci. Moze lepiej kupic raz, a porzadny. Ale jesli np i tak sie niszcza, to wtedy nie mialoby to sensu.

[leleth]

Napisane przez Alguien

To prawda. Angielskiego to nasze dzieci samoistnie sie tutaj naucza. Przeciez w szkole tylko tak beda sie porozumiewac. Natomiast ja uwazam, ze fajnie jest pielegnowac polski jezyk rowniez. Moj maz czesciej mowi po ang, ja czesciej po pl, wiec u nas sytuacja bedzie wyrownana

schoolcraft - 19tego jest ten sadny dzien

spicegirl - bo my tu dzialamy w naszej strefie czasowej, a dziewczyny w pl to produkuja posty nasza noca

A powiedzcie, w jakim stanie Wasze wozki byly po 1 dziecku? Bo chyba to tez powinnam wziac pod uwage, jesli chcemy miec wiecej dzieci. Moze lepiej kupic raz, a porzadny. Ale jesli np i tak sie niszcza, to wtedy nie mialoby to sensu.

nasz jest jak nowy.. mimo, ze nawet nigdy go nie pralam... tzn raz polalam woda z weza haha i poczekalam az wyschnie ....
ja mysle, ze jak nie masz zamiaru duzo spacerowac z dzieckiem to nie ma sensu wydawac duzo kasy na wozek... bo jak skonczy 6 miesiecy to mozesz sie przerzucic na lekka spacerowke ... ja wiedzialam, ze bede duzo chodzic, jezdzic itp wiec zdecydowalam sie na taki... wozek sprawdzil sie na plazy.... w lesie i innych dziwnych miejscach

[schoolcraft]

spicegirl, to prawda, ze dzieci jeszcze zdaza sie nauczyc angielskiego jak pojda do przedszkola/szkoly. Ale ja sie z kolei martwie, ze z Adasia beda sie smiali, ze nie rozumie i nie umie gadac po angielsku. Ciagle sobie wyobrazam takie czarne scenariusze, bo wiem jak zlosliwi moga byc dzieci. Bardzo bym chciala mu zafundowac spokojny poczatek szkoly, ale niestety nie moge nauczyc go angielskiego, gdyz moj angielski wcale nie jest dobry.

Dobrze, ze chociaz jakos probujesz malej dac mozliwosc nauczyc sie polskiego. Takie dzieci duzo potrafia zalapac, wiec mysle, ze nawet troszeczke polskiego jest dla Julci duzym plusem.

Alguien, w takim razie bede trzymac kciuki 19-go Co do wozka, to nasz wozek jest w idealnym stanie I tez jak kupowalismy wozek, to patrzylismy na to, ze chcemy miec wiecej niz jedno dziecko i czy bedzie na tyle wytrzymaly, zeby nam dlugo sluzyl.

leleth, dopiero teraz doczytalam, ze jeszcze nie byliscie z malym u dentysty. Ale dobrze, ze kolor zabkow sie nie zmienil - to oznacza, ze wszystko jest w porzadku

[leleth]

Napisane przez schoolcraft

spicegirl, to prawda, ze dzieci jeszcze zdaza sie nauczyc angielskiego jak pojda do przedszkola/szkoly. Ale ja sie z kolei martwie, ze z Adasia beda sie smiali, ze nie rozumie i nie umie gadac po angielsku. Ciagle sobie wyobrazam takie czarne scenariusze, bo wiem jak zlosliwi moga byc dzieci. Bardzo bym chciala mu zafundowac spokojny poczatek szkoly, ale niestety nie moge nauczyc go angielskiego, gdyz moj angielski wcale nie jest dobry.

Dobrze, ze chociaz jakos probujesz malej dac mozliwosc nauczyc sie polskiego. Takie dzieci duzo potrafia zalapac, wiec mysle, ze nawet troszeczke polskiego jest dla Julci duzym plusem.

Alguien, w takim razie bede trzymac kciuki 19-go Co do wozka, to nasz wozek jest w idealnym stanie I tez jak kupowalismy wozek, to patrzylismy na to, ze chcemy miec wiecej niz jedno dziecko i czy bedzie na tyle wytrzymaly, zeby nam dlugo sluzyl.

leleth, dopiero teraz doczytalam, ze jeszcze nie byliscie z malym u dentysty. Ale dobrze, ze kolor zabkow sie nie zmienil - to oznacza, ze wszystko jest w porzadku

Schoolcraft ja pozwalam malemu ogladac tv (w rozsadnych ilosciach) bo mam nadzieje, ze tak sie nauczy... zreszta nie wydaje mi sie aby dzieci wysmiewaly sie z takich rzeczy juz w przedszkolu... tzn w pre-school... znalam jedna dziewczynke, ktora miala chyba 3,5 roku jak poszla do przedszkola i nie znala doslownie slowa po angielsku ... nie zauwazylam aby ktokolwiek sie z niej smial chociaz musze przyznac, ze nie miala wielu przyjaciol (ale to moze kwestia tego, ze byla zamknieta w sobie) ....
moj tz ma znajomego ktory sadzal swoja malutka coreczke przed komputerem i wlaczal jej bajki po chinsku, francusku, hiszpansku i jeszcze w jakims jezyku ktorego nie pamietam.... mala ma teraz ponad 2 lata i zna bardzo duzo slow w tych wszystkich jezykach, choc nie wiem czy umie stworzyc zdanie.....
nasz maly oglada min Dore i Diego (wiadomo - elementy hiszpanskiego) i Ni-hao Kai lan (nie wiem jak to sie pisze ale ucza tam chinskiego).. niby pojedyncze slowa ale to zawsze cos.....