Dieta - MŻ-WR kontynuacja VI

[neska22]

Napisane przez wisienka11

Hej, ja również nowa, ale nie pierwszy raz stosuję tą skomplikowaną dietę.
Jakieś 2 lata temu po feriach zimowych "siedzę i jem" przeraziłam się, że waga przekroczyła pkt po którym obiecałam sobie wziąć się za zdrowsze odżywianie ("oh, nie chce mi się dbać o linię, ale na pewno nie doprowadze się do bycia tak naprawdę grubą"), od tamtej pory nie wróciłam do tej wagi (71kg) ale też "wypracowane" 63-65 kg nie było łatwe do utrzymania, 63 to był mój największy, krótki "sukces" (w październiku 2008 i potem 2009) ale zwykle wagę mam między 65-68 (w zależności jak sie pilnuję).
Może z wami będzie mi łatwiej trzymać się poniżej 65, a nawet i dojść do mojego ideału - 53 kg (mam 163 cm)
myślę, że zrzucanie 1kg na 7-10 dni jest idealne (choć oczywiście, marzę o zrzuceniu wszystkiego naraz jak pewni każda)

dobra, rozpisałam się trochę o sobie ;P
trzymam kciuki za siebie i za Was!

witam i zycze powodzenia
noooo ale u nas to nic zlego rozpisywac sie my lubimy jak jest duzo do czytania wiec pisz jak najwiecej !!!!!

[zielonamorelka]

witaj wisienko powodzenia ci zycze i tak jak juz neska napisala rozpisuj sie smialo
a ja sie musze przyznac ze dzisiaj wszalam barcz z paczki paczka i mala "drozdzowke??"z serem iii 2 paluchy serowei jestem beee heh ale jakos mi to nie przeszkadza:mur :

[Brenda_21]

morelko- nie martw się

idę spać dziewczynki możecie trzymać znów kciuki o 11:30 mam kolejne zaliczenie :/ wykończą tych biednych studentów
buźka, hmm a w poniedziałek moje ważenie i mierzenie.. brrr

[wisienka11]

właśnie i jak tu się odchudzać, w tych wszystkich zaliczeniach i egzaminach, nie wiem jak wy, ale ja lubię stres zajadać... ostatnio, nie licząc świąt, moje przytycia brały się własnie z nauki do egzaminów poprzedzanych pożądnym objadaniem się :/
oby tym razem (sesja zimowa) udało się bez sztucznego zabijania stresu...

trzymam kciuki, Brenda

[lady1808]

Wczoraj zrobilam takie wstepneprzygotowania do tej dietki tzn. ostani posilek czyli jablko zjadlam o 18:30 potem no w sumie nie bylam glodna. Zrobilam 8 min abs+2 min abs, 8 min buns, legs 25 damskich pompek, takie swoje rozne wymachy itp. i pare minut pokrecilam hula-hop. Dzis poskacze dodatkowo z 15 minutek na skakance i zrobie cwiczenia w.w. Dzis wcale nie zjadlam duzo, a glodna wcale nie jestem, moze troche to zasluga litrow wody jakie w siebie wlewam. Apropos, dzis na sniadanko zjadlam platki z mlekiem, na 2 mala miseczke makaronu i jogurt bakoma 7 zboz truskawkowyAh pamietam czasy gdy wazylam 45kg...ale bylam wtedy 3cm nizsza, wiec teraz 48kg powinno wystarczyc Buziaki;*

[zielonamorelka]

hellol
ja juz po grzeszkach ale co tam
a teraz porzadki w szafie robie i odkladam to czego niem nosze hehe
stwierdzilam ze bede na spokojnie zbierac kaske na tego orbiego i wkoncu go kupiepewnie uda mi sie to dopiero w marcu po urodzinkach hihi ale wtedy bede miala i tak duuuuzo czasu na cwiczenia przed wakacjami
trzymam kciuki dziewczyny za wasze zaliczenia

[martyna2696]

hej hej
wiecie co ja jestem zalamana, bo ten tydzien naprawde sie trzymalam jesli chodzi o jedzenie, no moze ten piatek byl wyjatkiem... ale dzis tak juz z braku cierpliwosci a przede wszystkim zmierzeniu pewnych spodni stwierdzilam ze wejde na ta wage... i co???? jest 1,5 kg wiecej.... masakra!!!!! nie wiem co zle robie

[neska22]

Napisane przez zielonamorelka

hellol
ja juz po grzeszkach ale co tam
a teraz porzadki w szafie robie i odkladam to czego niem nosze hehe
stwierdzilam ze bede na spokojnie zbierac kaske na tego orbiego i wkoncu go kupiepewnie uda mi sie to dopiero w marcu po urodzinkach hihi ale wtedy bede miala i tak duuuuzo czasu na cwiczenia przed wakacjami
trzymam kciuki dziewczyny za wasze zaliczenia

mnie tez kusi orbitrek ale po pierwsze szkoda mi kasy- bo wiele wazniejszych wydatkow jest a po drugie i tak nie mam gdzie go wstawic wiec musze sie zadowolic rowerkiem. i tak nie mam co narzekac bo mam rowerek, steperek i twister i agrafke i skakanke i hantelki tylko zeby mi sie chcialo jeszcze tego wszystkeigo uzywac
ale powiem Wam szczerze ze po wczorajszych 30 min rowerka mam zakwasy na tyłku co mnie bardzo cieszy- lubie miec zakwasy bo wtedy mam swiadomosc ze cos robilam
dzisiaj mam zamiar 40 min machnac

a w ogole to dzien dobry

[wisienka11]

Napisane przez martyna2696

hej hej
wiecie co ja jestem zalamana, bo ten tydzien naprawde sie trzymalam jesli chodzi o jedzenie, no moze ten piatek byl wyjatkiem... ale dzis tak juz z braku cierpliwosci a przede wszystkim zmierzeniu pewnych spodni stwierdzilam ze wejde na ta wage... i co???? jest 1,5 kg wiecej.... masakra!!!!! nie wiem co zle robie

a może masz wiecej mięśni? masa mięśniowa jest cięższa od tłuszczowej więc dla mnie zawsze bardziej liczy się efekt w wyglądzie (lub ciasnocie spodni) niż w samej wadze. No i jak ma się okres to się kilo więcej waży
ja sie zdziwiłam z kolei w drugą stronę - myślałam, że będę ważyła 67/68 a waga stanowczo pokazuje 65, wierzyc mi się niechce, ale nie mam nic przeciwko choć spodnie jakoś wydają mi się za ciasne jak na 65 kg

Przypomniało mi się, co mi pomagało 2 lata temu jak pierwszy raz pożądnie schudłam - zapisywałam od razu po każdym posiłku co zjadłam (i ilość kalorii). A na najgorsze napady chęci objedzenia się, to pewnie znana, technika oglądania zdjęć dziewczyn z idealną figurą w szczególności tych "przed i po"

[neska22]

a wiecie, ja sie wcale nie waze zalezy mi zeby zmniejszyc swoja objetosc a waga to juz sprawa drugorzedna

[martyna2696]

Napisane przez neska22

a wiecie, ja sie wcale nie waze zalezy mi zeby zmniejszyc swoja objetosc a waga to juz sprawa drugorzedna

no zgadza sie to jest sprawa drugorzędna, tylko że ja się ograniczałam naprawdę, zaczęłam gotować na parze itd, nawet biegałam, pływałam i kręciłam hula hopem i waga wzrosła, ale nie tylko spodnie też stały się ciaśniejsze
a jeszcze mam pytanie do Was z innej beczki, czy którejś z was dziadek bądź babcia wyjeżdżali za granicę?? bo piszę pracę magisterską na temat losów życiowych wielopokoleniowych rodzin z doświadczeniami migracji i muszę przeprowadzić badania w trzech pokoleniach każdej z rodzin...najważniejsze jest właśnie tak jakby pierwsze pokolenie, tak jaby pionier łańcucha migracyjnego, chodzi mi o uzyskanie wiadomości czy następne pokolenia korzystały z kapitału migracyjnego, czy syn bądź córka wyjeżdżała również za granicę czy też nie, czy wnuczka/wnuczek wyjeżdżał.... cieżko hehe mi to wyjaśnić pewnie trochę poplątałam
z góry dziękuję za odpowiedź

[orisha]

Hej!!

Witam nowe MZtki rowniez

martnko ja niestety nie moge pomoc z ta praca.

Ja sie na tomiast zwazylam dzis i jest 57,3kg. Szalu nie ma, ale po swietach bylo 58 i postanowilam zrzucac 2 kg na miesiac. Do konca stycznia zatem chcialabym miec 56 na wadze. A potem czekam na 5 na koncu! jak bedzie 55 osiagne swoj kojeny cel

Bylam na desce - warunki byly srednie, stok mozno oblodzony. Ale poza tym swietnie sie bawilam. Moja kondycja powinna nieco sie poprawic... mam nadzieje.

Powodzenia zycze wszystkim studentkom - toz to przeciez czas zaliczen i sesja sie zbliza! Trzymam za was kciuki

[neska22]

Martynko- ja niestety tez Ci nie pomoge moze popytaj jeszcze na innych watkach albo zaloz jakis osobny, moze sie ktos zgłosi kto pomoze....

[zielonamorelka]

a ja male wr mialam dzispoodsniezalam przed garazem i tak sie rozpedzilam ze obok tez hehe przestalam jak juz nei mialam sily
no i mysle ze zasluzylam na pol malej pizzy bo brat mnie prosil zeby mi sie chcialo zjesc haha bo on calej nie zje a ze wczoraj sobie odmowilam to dzis zjem
martyna a moze jestes przed @ i poprostu troche "spuchlas"dlatego spodnie ciasniejsze albo[co jest bardzo mozliwe]tylko ci sie tak wydaje bo zaduzo myslisz o odchudzaniu a co do pracy to niestety ci nie pomoge
no ide poczytac troche o tkankach bo jutro kartkowka

[neska22]

Napisane przez zielonamorelka

a ja male wr mialam dzispoodsniezalam przed garazem i tak sie rozpedzilam ze obok tez hehe przestalam jak juz nei mialam sily
no i mysle ze zasluzylam na pol malej pizzy bo brat mnie prosil zeby mi sie chcialo zjesc haha bo on calej nie zje a ze wczoraj sobie odmowilam to dzis zjem
martyna a moze jestes przed @ i poprostu troche "spuchlas"dlatego spodnie ciasniejsze albo[co jest bardzo mozliwe]tylko ci sie tak wydaje bo zaduzo myslisz o odchudzaniu a co do pracy to niestety ci nie pomoge
no ide poczytac troche o tkankach bo jutro kartkowka

wpespółcczuje nauki
na pizze mozesz sobie pozwolic tzn ja CI pozwalam

a wiecie ja tak coraz czesciej mysle ze bardzo nie lubie mojej pracy... chodze bo musze tzn tak to jest praca dobra dla kobiety-panstwowa- 8 h dziennie, weekendy wolne, premie, trzynastki, wczasy pod grusza i inne takie..urlopy w terminie...czego chciec wiecej- nie powinnam marudzic...ale tak sie tam mecze ze masakra....caly czas myle o tej robocie, co mam jutro do zrobienia, zeby o czyms nie zapomniec i w ogole.... ech nienormalna chyba jestem........... niektorzy by marzyli otakiej pracy a ja marudze. sama sie ucieszylam jak ja dostalam....teraz mi umowe przedluzyli, dostalam maly awans i mala podwyzke.... echhh....jak mam tam isc to mmi sie odechciewa....ostatnio zastanawiam sie czy nie machnac jakiejs podyplomowki albo cos...

[orisha]

Neska a gdzie pracujesz? Bo mi to chyba umknelo gdzies...

Ech, chyba kazdy ma co jakis czas dola jesli chodzi o prace. Raz ma sie lepszy dzien, innym razem gorszy, ale czesto chodzenie w to samo miejsce i spotykanie tych samych ludzi i zalatwianie podobnych spraw.... meczy

Ja dzisiaj nie pojechalam na deske.... chociaz mialam okazje zabrac sie z przyjaciolmi - i w sumie to zaluje. Ale z drugiej strony mialam inne rzeczy do zalatwienia, wiec... niestety nie mozna byc w dwoch miejscach na raz.

Juz sie powinnam zbieram do mieszkania, bo caly dzien spedzilam u rodzicow... ale troche mi sie nie chce. Jak mi gdzies dobrze to ciezko jest sie ruszyc, zwlaszcza kiedy w perspektywie mam odsniezanie samochodu... po raz kolejny dzisiaj... grrrr

[neska22]

Napisane przez orisha

Neska a gdzie pracujesz? Bo mi to chyba umknelo gdzies...

Ech, chyba kazdy ma co jakis czas dola jesli chodzi o prace. Raz ma sie lepszy dzien, innym razem gorszy, ale czesto chodzenie w to samo miejsce i spotykanie tych samych ludzi i zalatwianie podobnych spraw.... meczy

Ja dzisiaj nie pojechalam na deske.... chociaz mialam okazje zabrac sie z przyjaciolmi - i w sumie to zaluje. Ale z drugiej strony mialam inne rzeczy do zalatwienia, wiec... niestety nie mozna byc w dwoch miejscach na raz.

Juz sie powinnam zbieram do mieszkania, bo caly dzien spedzilam u rodzicow... ale troche mi sie nie chce. Jak mi gdzies dobrze to ciezko jest sie ruszyc, zwlaszcza kiedy w perspektywie mam odsniezanie samochodu... po raz kolejny dzisiaj... grrrr

pracuje w KRUSie-to jak ZUS tylko dla rolników...
co do odsniezania to TZ wlasnie dojechal do preacy i mowi ze ledwo zaparkowal bo parking w ogole nie odsniezony i ze nie wie jak rano wyjedzie....

[orisha]

Napisane przez neska22

pracuje w KRUSie-to jak ZUS tylko dla rolników...
co do odsniezania to TZ wlasnie dojechal do preacy i mowi ze ledwo zaparkowal bo parking w ogole nie odsniezony i ze nie wie jak rano wyjedzie....

No wyobrazam sobie! Dzisiaj jechalam przez Krakow w najgorszej sniezycy i pomyslalam sobie, ze zima po raz kolejny w tym sezonie zaskoczyla drogowcow... Masakra! Byly takie warunki, ze ludzi obracalo w samochodach i stawali w poprzek! I nie bylo ani jednego plugu.

Ale teraz mam nadzieje na glownych drogach przynajmniej jest lepiej. Bo boczne sa zawalone sniegiem na maxa. Będe sie zmywac pomalu, bo musze sie polozyc - jutro do pracy

Jeszcze moze sobie poczytam wieczorem Potrzebuje odrobiny zimowych dlugich wieczoro, w kocu, z herbatka i ksiazka

[zielonamorelka]

alez bardzo dziekuje nesko za pozwolenie czuje sie rozgrzeszona musze przyznac ze nie byla zla ale jakos kiedys bardziej mi te fast foody smakowaly[ale to chyba dobrze]
no "pouczylam sie"czyli przeczytalam to co bylo w ksiazce ale nic kompletnie nie pamietam;/wszystko takie podobne do siebie[np.fellem fellogen feloderma...]a znaczy co innego;/
a kuba [brat moj "ukochany"hehe]wygadal sie tacie ze ogladalam te orbitreki i tata poogladal sobie na allegro rozne i powiedzial ze zalezy jaka jutro wyplate dostanie to zobaczy moze mi kupiale zeby nie zapeszac to ciii
ide dalej ogladac w.o.ś.p
dobranoc

[neska22]

nie pochwalilam sie za zaliczyalm dzisiaj 40 min rowerka i troche brzuszkow
jutyro bedzie 50 min

[zielonamorelka]

Napisane przez neska22

nie pochwalilam sie za zaliczyalm dzisiaj 40 min rowerka i troche brzuszkow
jutyro bedzie 50 min

no to co sie nie chwalisz to tylko motywuje innych do cwiczen

[Madzia87]

hej kochane
u mnie też pogoda fatalna ! dziś cały dzień siedziałam na uczelni..od rano do nocy i jak wyszłam to na samochodzie było chyba z 10 cm śniegu na drogach też biało.. ale na szczęscie dojechałam bez problemów
z 4 zaliczen dwa mam już z głowy.. dwie 4 dostałam także nie ma źle, ale te pozostałe dwa zaliczenia to słabo widzę.. jeden facet ocenia jak mu się podoba i podobno przeważnie pierwszy egzamin zalicza kilka osób na kilkadziesiąt... także całkiem elo ja dodatkowo trochę wyrazy pokręciłam to pewnie mnie obleje od razu ciekawe kiedy wyniki będą.. ale wolę ich nie oglądać

neska to fajną posadkę masz a z pracą to chyba każdą tak jest, że człowiek o niej dużo myśli..

orisha zazdroszczę Ci tej jazdy na snowboardzie ja się wybieram na narty do Szczyrku w połowie lutego.. nawet nie wiem w co się ubrać żeby tam nie zamarznąć.. chyba będę musiała jakieś spodnie narciarskie kupić ? i kurtki też nie mam... rękawiczek też zwykłych nie ubiorę.. jeszcze czapka... <olaboga>
chyba muszę się w second handzie ubrać, albo na allegro coś poszperać bo mnie nie stać na takie zakupy

[orisha]

Madzia ja na szczescie kupiłam soie wszystkie rzeczy, jak jeszcze zarabialam sporo wiecej. Dzieki temu teraz nie musze sie głowic. Chociaz sama mam ochote poszperac na allegro, bo podejrzewam, ze w srodku sezonu i pod koniec beda okazje.

[Madzia87]

no mi szkoda wydawać 150 zł na spodnie narciarskie bo kto wie czy te narty się nam spodobają i czy będziemy jeszcze jeździć ale mam nadzieję, że tak
póki co to muszę poszperać za jakimiś używkami albo tanimi nowymi

dziś byłam autkiem na przeglądzie.. parę rzeczy trzeba naprawić, ale ogólnie nie jest źle bo samochodzik przegląd przeszedł
ja zaraz idę się kąpać i potem spędzę wieczorek z TŻ-tem
a co tu dzisiaj tak cichutko ?

[zielonamorelka]

witam
no faktycznie troche dzis cicho
musze przyznac ze dzis dietowo to jakas masakra chyba ze 3 paczki babcinej roboty zjadlam[czyli bardzo tluste]a na obiad mialam ziemniaki w mundurkach z gzikiem wiec tez duuuuzo wszamalam
a wr to tylko tyle co na wfie rozgrzewka troche truchtu a potem na silowni glownie wyciskanie sztangi[ale + jest to ze sporo wycisnelam a wiadomo im wiecej miesni tym szybciej tluszcz sie spala]
a co do orbitreka to zrezygnowalam z niego na rzecz wycieczki do paryza ktora dzisiaj nasza nauczycielka francuskiego zaproponowala wiec bede sobie musiala jakos poradzic z cwiczeniami na podlodze a jak snieg spadnie to rower pojedzie w ruch

[Hestime]

Cześć dziewczyny Jeżeli można, chętnie się do Was przyłączę
Także stosuję MŻ . Mam 170cm wzrostu, moja waga to 71kg. Odchudzać się zaczęłam 5 dni temu, jak narazie efektów brak, ale mam nadzieję, że zaniedługo waga ruszy . Moim celem jest 52 - 53kg, ale tylko zakładam, zobaczę jak będę wyglądać, kiedy zejdę poniżej 60. Lubię lekko zarysowane kości np. biodrowe czy obojczyk, strasznie mi się to podoba Ale nie mocno, bo też nie załadnie to wygląda...Wykonuję 'a6w' jestem na 3dniu, i postaram się wytrwać jak najdłużej . W kupie siła! To co przyjmiecie mnie?

[zielonamorelka]

oczywiscie ze cie przyjmiemy im nas wiecej tym lepiej
napewno niedlugo zobaczysz efektychociaz wydaje mi sie ze 53 kg to przy tym wzroscie troche zamalo powodzenia

[Hestime]

Napisane przez neska22

nie pochwalilam sie za zaliczyalm dzisiaj 40 min rowerka i troche brzuszkow
jutyro bedzie 50 min

ooo Neska Gratulacje! 40 minut rowerka bez przerw?

Ja dziś zaliczyłam 3 dzień Aerobicznej szóstki Weidera i pod wieczór jakieś ćwiczenia zrobię

[neska22]

cześć żuczki

Napisane przez Hestime

ooo Neska Gratulacje! 40 minut rowerka bez przerw?

Ja dziś zaliczyłam 3 dzień Aerobicznej szóstki Weidera i pod wieczór jakieś ćwiczenia zrobię

witam nowa mż-tke
no bez przerwy ma sie rozumiec . dzisiaj bedzie mam nadzieje 45 minut albo 50

[wisienka11]

również (sama jako nowa) witam jeszcze nowszą

@Madziu, jak ja cię rozumiem, mam dokładnie ten sam problem od paru dni, jak się skanpełam, że nie mam w co się ubrać na narty (ostatnim razem byłam z 5 lat temu i wyrosłam z poprzedniego sportowego odzienia)
Też mi zal wydawać na 3-6 dni (nie wiem na ile mi się uda wyskoczyć) kupy forsy na ciuchy (spodnie ok.150, kurtka jeszcze więcej), i będę po lumpexach szperać, trochę po allegro i może zmieszczę się w sumie w 120zł, było by dobrze (im mniej tym lepiej)

Niedawno czytałam o super zdrowej owsiance podobno na długo syci...
Nie zauwazyłam, zeby rzeczywiście na długo syciła, ale i tak do dwoch kromek na śniadanie pochłaniam miskę z owsianką, małym bananem, łyżeczką miodu i trochę twarogu "hej" - przynajmniej (mam nadzieję jest zdrowo..
miałam problem co robić w te dni, gdy nie mogę w domu zjeść śniadania (bardzo rano nie mogę jeść) i kupiłam sobie plastikową miseczkę zamykaną, jutro pierwszy raz wypróbuję owsiankę "na wynos" mam nadzieję, że będzie tak samo smaczna