Offtopowe zapuszczanie część X - jubileuszowa :D

[dymka]

Napisane przez ChihPyh

O, dymko, żeglujesz Jak byłam młodsza, to pomykałam na Optimiście. Nie wiem, czy kojarzysz te małe 'gówienka'. Na regaty jeździłam nawet. Po morzu też mi się zdarzyło pływać Ale dawno nie miałam kontaktu z takimi rzeczami...

super morze to jest coś
Ja tylko omegi, el bimbo i tango na którym się gnieździłam 3 tygodnie

[malina19]

Napisane przez otako

I dobrze
A inni byli zadowoleni ze studniówki? bo u mnie raczej narzekali, niezbyt dobrze wspominali.

średnio, niektórzy bardziej skloceni, inni załowali a inni zadowoleni, w sumei zawsze tak jest że nigdy wszyscy nie bedą szczesliwi
szczerze gdybym znowu była w maturalnej klasie decyzji bym nie zmieniła, bo niektóre dziewczyny ode mnie z klasy zrobiły widowiska i na samą kieckę makijaz fryzurę i po 1500 zł wydali więc stwierdziłam a plus oplata wynajęcie restauracji to kwota rzędu 2300 zł :brzyda l:

---------- Dopisano o 18:36 ---------- Poprzedni post napisano o 18:34 ----------

Wy tak rozmawiacie o żeglowaniu, a mnie naszła ochota na pójście na basen i popływaniu

[Bejjka]

Napisane przez otako

I ja zbojkotowałam studniówkę. Połowa mojej klasy nie szła, nie miałam partnera, a nie chciałam nikogo szukać na siłę, i doszłam do wniosku, że zbyt wiele nie stracę, jeżeli nie będę.

gdybym nie poszła na studniówkę bardzo bym żałowała ja z kolei lubię ten caly cyrk przed imprezowy szukanie kiecek, fryzur, nadgorliwe dbanie o ciało niby to mnie stresuje, ale jednocześnie daje mi kopa i przy okazji odświeżam swoją garderobę dlatego, choć nie przepadam za weselami, bardzo się cieszę jak ktoś nas zaprosi, bo raz na jakiś czas lubię zrobić się na bóstwo

[ChihPyh]

Napisane przez dymka

super morze to jest coś
Ja tylko omegi, el bimbo i tango na którym się gnieździłam 3 tygodnie

Własnie, el bimbo. To cudo miał mój tato.

[malina19]

Napisane przez Bejjka

, bardzo się cieszę jak ktoś nas zaprosi, bo raz na jakiś czas lubię zrobić się na bóstwo

wg mnie bóstwo z siebie można robić codziennie fakt napewno nie w takich balowycjh wieczornych sukienkach ale czemu nie, ja lubię dbac o siebie żeby nie było, ale imprez takich nie lubie

[Magdzia94]

coś mi sie porobiło z paznokciami od 2 tyg wcieram herba studio sciełam jeszcze raz na zero, a 2 paznokcie rozdwoiły mi się aż na płytce, nigdy tak nie miałam. Nałozyłam na nie Rimmela żeby zabezpieczyc, ale już mi się kończy

[mOna01]

Magdzia pytała na PW to napiszę tu, wszystkim W sprawie wierszyków/opisów o zapuszczalskich

Magdzia94
n0emi
szmyrk +
Narek +
aanika +
xxxmikixxx +
dymka +++
viki1988
jyyli +
motylek1007 ++
mOna01
bejjka
otako
19agusia91
desporadka
kasiamajo +
blondyna789 +

Tyle dostałam na PW ale wiem że dziewczyny wklejały w wątku a mi nie wysyłały więc proszę ponownie JAK KTOŚ TUTAJ WKLEJAŁ NIECH MI WYŚLE BO JA NIE BĘDĘ SZUKAĆ I PRZEPADNIE

[dymka]

Napisane przez ChihPyh

Własnie, el bimbo. To cudo miał mój tato.

Nie przepadam, jakoś dziwnie się steruje, za to wywrócić tego praktycznie nie sposób

[ChihPyh]

Napisane przez Bejjka

gdybym nie poszła na studniówkę bardzo bym żałowała ja z kolei lubię ten caly cyrk przed imprezowy szukanie kiecek, fryzur, nadgorliwe dbanie o ciało niby to mnie stresuje, ale jednocześnie daje mi kopa i przy okazji odświeżam swoją garderobę dlatego, choć nie przepadam za weselami, bardzo się cieszę jak ktoś nas zaprosi, bo raz na jakiś czas lubię zrobić się na bóstwo

Ja nie żałowałam. Wiem, że źle bym się bawiła. Już wolałam zostać w domu. Jedyne, co, to szkoda mi było trochę TŻa. Sam poszedł, bo ja się broniłam rękami i nogami, żeby nie pójść. Bardzo chciał, żebym z nim poszła. Ale ja wiedziałam, że gdybym poszła, to bym się raczej nie bawiła zbyt dobrze, a przez to i on miałby kiepska impreze. Potem bym miała straszne wyrzuty sumienia, że mu popsułam zabawe. Dlatego wolałam już, żeby sam poszedł.
Wesel też nie lubię. Z reguły na nie nie chadzam.
Czasami mam wrażenie, że jestem trochę aspołeczna

[otako]

Napisane przez Bejjka

gdybym nie poszła na studniówkę bardzo bym żałowała ja z kolei lubię ten caly cyrk przed imprezowy szukanie kiecek, fryzur, nadgorliwe dbanie o ciało niby to mnie stresuje, ale jednocześnie daje mi kopa i przy okazji odświeżam swoją garderobę dlatego, choć nie przepadam za weselami, bardzo się cieszę jak ktoś nas zaprosi, bo raz na jakiś czas lubię zrobić się na bóstwo

To nie jest tak, że nie lubię takich imprez, bo owszem, na wesela chodzę chętnie, lubię się ubrać w jakąś elegancką kieckę, zrobić fryzurę, makijaż - chyba jak każda kobieta Ale moja klasa w LO była bardzo specyficzna, w ogóle nie zgrana, każdy na każdego patrzył wilkiem, ciągle jakieś spory, obrażanie, więc nie miałam za bardzo ochoty "bawić się" z takimi osobami. A te koleżanki, z którymi się trzymałam również zrezygnowały z udziału w studniówce. Więc nie było sensu.

[malina19]

mi się niestety starsznie rozdwajają i łamią paznokcie w okreie zimowych a za to w wiosnę i w lato rosną jak szalone i są mocne, smiac mi się chce jak w październiku osoby myślą że to tipsy są

[dymka]

Napisane przez mOna01

Magdzia pytała na PW to napiszę tu, wszystkim W sprawie wierszyków/opisów o zapuszczalskich

Magdzia94
n0emi
szmyrk +
Narek +
aanika +
xxxmikixxx +
dymka +++
viki1988
jyyli +
motylek1007 ++
mOna01
bejjka
otako
19agusia91
desporadka
kasiamajo +
blondyna789 +

Tyle dostałam na PW ale wiem że dziewczyny wklejały w wątku a mi nie wysyłały więc proszę ponownie JAK KTOŚ TUTAJ WKLEJAŁ NIECH MI WYŚLE BO JA NIE BĘDĘ SZUKAĆ I PRZEPADNIE

Właśnie - za wierszyki muszę się zabrać
A sobie Mona dwa plusiki możesz dopisać

[mOna01]

Napisane przez dymka

Właśnie - za wierszyki muszę się zabrać
A sobie Mona dwa plusiki możesz dopisać

[otako]

Napisane przez ChihPyh

Czasami mam wrażenie, że jestem trochę aspołeczna

Ja też, potrzebuję dużo czasu, żeby się zaaklimatyzować w nowym miejscu, otworzyć się przed nowo poznanymi osobami.

[Magdzia94]

Dziękuję Mona. Dzisiaj już nic nie stworzę ale jutro, kto wie

[otako]

Napisane przez mOna01

Magdzia pytała na PW to napiszę tu, wszystkim W sprawie wierszyków/opisów o zapuszczalskich

Magdzia94
n0emi
szmyrk +
Narek +
aanika +
xxxmikixxx +
dymka +++
viki1988
jyyli +
motylek1007 ++
mOna01
bejjka
otako
19agusia91
desporadka
kasiamajo +
blondyna789 +

Tyle dostałam na PW ale wiem że dziewczyny wklejały w wątku a mi nie wysyłały więc proszę ponownie JAK KTOŚ TUTAJ WKLEJAŁ NIECH MI WYŚLE BO JA NIE BĘDĘ SZUKAĆ I PRZEPADNIE

Wyślę o Ci Motylku mam jeszcze w głowie 2 króciutkie - dosłownie po 3-4 wersy o 2 osobach Zaraz spiszę i podeślę jeszcze dzisiaj.
A na jakiej zasadzie będą umieszczane te wierszyki? Jak np. o Motylku będzie 5 wierszyków to wszystkie się pojawią?

[dymka]

Ja się muszę Bejką zająć w końcu koleżanka poznanianka
A o Blondi ostatnio w wannie myślałam - tzn o wierszyku

[ChihPyh]

Napisane przez otako

Ja też, potrzebuję dużo czasu, żeby się zaaklimatyzować w nowym miejscu, otworzyć się przed nowo poznanymi osobami.

Dobrze wiedziec, ze nie jestem sama
Z tym, że u mnie to też zależy, od tego jaki mam nastrój danego dnia. Jesli dobry, to nawet łatwo mi przychodzi zawieranie nowych znajomosci, a jesli mam kiepski okres, to wtedy sie zamykam totalnie. Mam problem z zaufaniem ludziom, co mi strasznie utrudnia zycie. Zawsze sie zastanawiam nad czyimis intencjami. Za to, kiedy już uda mi się do kogoś przekonać, to wtedy się już w całości 'oddaję', jesli wiecie co mam na mysli

[Bejjka]

Napisane przez malina19

wg mnie bóstwo z siebie można robić codziennie fakt napewno nie w takich balowycjh wieczornych sukienkach ale czemu nie, ja lubię dbac o siebie żeby nie było, ale imprez takich nie lubie

może dlatego, że ja na codzień zupełnie się*nie stroję więc od czasu do czasu potrzebuję się odpindrzyć ja też dbam o siebie, niektórzy mówią, że nawet za bardzo ale na codzień np nie maluje paznokci, nie używam szminek i nie noszę biżuterii. no i nie oszukujmy się, ale nawet do wyjścia do klubu nie zaklada się wieczorowych kiecek.....przynajmniej ja tak nie chadzam

[dymka]

a propos strojenia się - za 20 minut muszę wyjść, a siedzę sobie w dresiku i wcale a wcale nie chce mi się ruszyć

[mOna01]

Napisane przez otako

Wyślę o Ci Motylku mam jeszcze w głowie 2 króciutkie - dosłownie po 3-4 wersy o 2 osobach Zaraz spiszę i podeślę jeszcze dzisiaj.
A na jakiej zasadzie będą umieszczane te wierszyki? Jak np. o Motylku będzie 5 wierszyków to wszystkie się pojawią?

W pierwszym poście nowego wątku zamieszczę wszystkie

Napisane przez dymka

Ja się muszę Bejką zająć w końcu koleżanka poznanianka
A o Blondi ostatnio w wannie myślałam - tzn o wierszyku

[ChihPyh]

Napisane przez dymka

a propos strojenia się - za 20 minut muszę wyjść, a siedzę sobie w dresiku i wcale a wcale nie chce mi się ruszyć

Skąd ja to znam Zwykle przeciągam do ostatniej chwili wszystko, bo przeciez "mam czas"...

[n0emi]

Napisane przez Bejjka

gdybym nie poszła na studniówkę bardzo bym żałowała ja z kolei lubię ten caly cyrk przed imprezowy szukanie kiecek, fryzur, nadgorliwe dbanie o ciało niby to mnie stresuje, ale jednocześnie daje mi kopa i przy okazji odświeżam swoją garderobę dlatego, choć nie przepadam za weselami, bardzo się cieszę jak ktoś nas zaprosi, bo raz na jakiś czas lubię zrobić się na bóstwo

Ja tez bym zalowala, zebym nie szla na 100dniowke. Nie trzeba wydawac 2000 tys zl, zeby sie dobrze bawic. A mila zabawa zawsze jest jak jest mile grono i własne dobre nastawienie A okazja jak i inna. Bawie sie dobrze na prawie kazdej zabawie nie zaleznie jak ją sie nazywa "1oodniowka", "wesela".
Ale nie lubie czasu strojenia sie Dopiero jak juz jestem gotowa i moge odetchnac zabawa sie zaczyna

[otako]

Napisane przez dymka

Ja się muszę Bejką zająć w końcu koleżanka poznanianka
A o Blondi ostatnio w wannie myślałam - tzn o wierszyku

Moje też w łazience powstały to chyba ten specyficzny klimat tak wpływa może do egzaminów się będę uczyć w brodziku albo na pralce

koleżanka - poznanianka - wizażanka - i już są rymy do wierszyka

[malina19]

Napisane przez Bejjka

może dlatego, że ja na codzień zupełnie się*nie stroję więc od czasu do czasu potrzebuję się odpindrzyć ja też dbam o siebie, niektórzy mówią, że nawet za bardzo ale na codzień np nie maluje paznokci, nie używam szminek i nie noszę biżuterii. no i nie oszukujmy się, ale nawet do wyjścia do klubu nie zaklada się wieczorowych kiecek.....przynajmniej ja tak nie chadzam

no ja też nie chodze do klubów w sukienkach, bez przesady:rolley es:
po prostu są rózne typy osobowości nawet etraz to widac po wypowiedziach sa osoby które lubią się bawić, stroić i chodzić na jakieś większe przyjęcia
ja też zcasami tak mam że lubię wyjść wyszykować się ale studnówka to bylo dla mnie za duzo (za duzo osób), może też z powodu ludzi z klasy po prostu ja tak już mam

[Soleilka]

dodałam do albumu te włosiska

[malina19]

Napisane przez otako

Moje też w łazience powstały to chyba ten specyficzny klimat tak wpływa może do egzaminów się będę uczyć w brodziku albo na pralce

ja kiedyś też próbowałam się tak uczyć ale skończylo się na tym że skończyłam z zalanymi notatkami

[Bejjka]

Napisane przez mOna01

Magdzia pytała na PW to napiszę tu, wszystkim W sprawie wierszyków/opisów o zapuszczalskich

Magdzia94
n0emi
szmyrk +
Narek +
aanika +
xxxmikixxx +
dymka +++
viki1988
jyyli +
motylek1007 ++
mOna01
bejjka
otako
19agusia91
desporadka
kasiamajo +
blondyna789 +

dymka na prowadzeniu

Napisane przez otako

To nie jest tak, że nie lubię takich imprez, bo owszem, na wesela chodzę chętnie, lubię się ubrać w jakąś elegancką kieckę, zrobić fryzurę, makijaż - chyba jak każda kobieta Ale moja klasa w LO była bardzo specyficzna, w ogóle nie zgrana, każdy na każdego patrzył wilkiem, ciągle jakieś spory, obrażanie, więc nie miałam za bardzo ochoty "bawić się" z takimi osobami. A te koleżanki, z którymi się trzymałam również zrezygnowały z udziału w studniówce. Więc nie było sensu.

a to Cię świetnie rozumiem, bo choć mój rocznik i moja klasa nie były zgrane i raczej tworzyły się różne grupki to moja grupka przyjaciółek, choć skladająca się z prawie samych singielek zawsze byla imprezowa i choć znalezienie partnera zawsze jest trudne jak się go szuka

Napisane przez dymka

Ja się muszę Bejką zająć w końcu koleżanka poznanianka

no ja myślę zwłaszcza (nie wypominając) jednego plusa masz ode mnie

[n0emi]

Aha jezeli klasa niezgrana to rozumiem, ze nie ma checi isc na taka 100dniowke. U mnie na polmetek poszla tylko grupka osob dla mnie obojetnych. Dlatego tez na to nie poszlam
A na 100dniowke chyba tylko 1 osoba z calej klasy nie poszla.

[malina19]

Napisane przez n0emi

Aha jezeli klasa niezgrana to rozumiem, ze nie ma checi isc na taka 100dniowke. U mnie na polmetek poszla tylko grupka osob dla mnie obojetnych. Dlatego tez na to nie poszlam
A na 100dniowke chyba tylko 1 osoba z calej klasy nie poszla.

np jesli chodzi o gimnazjum i zabawe na koniec bylo super, zgraliśmy się i pojechaliśmy wszyscy (tylko cała nasza klasa wraz z opiekinami) na całą noc do kopalni w bochni na imprezę i np tego nigdy nie bedę żalować bo byli wspaniali ludzie, super atmosfera
w LO byłło inaczej więcej grup które tworzyły wokół siebie mur nie do przebicia, jesli chodzi wciąż o studniówkę to u nas były wielkie wojny kto bedzie w pierwszej parze, kłótnie że ktoś zrobił nierówno krok na próbie poloneza ja sobie to poprostu darowalam wolalałm nie wydawać kupę kasy na coś takiego tylko zainwestować w coś lepszego i tej decyzji nigdy nie bedę zalować
jeszcze a propo ludzi to nie były tylko i wyłłącznie kłótnie w obrębie róznych grup ale i wewnątrz grup nigdy nie zapomnę jak jedna dziewczyna wyszła cała we łzach i ile czasu ją uspokajałam