Mamusie MARCOWO-KWIETNIOWE 2010 r. CZ II

[madziwnia]

Napisane przez Darusiaaaa

my jeszcze nie rozkładaliśmy

Ja bym rozłozyła jesli nowe .. fuj.. daje czadu szczegolnie teraz jak jest ciepło w mieszkaniu... musi to wywietrzec p[rzed pojawieniem sie maleństwa

Oliwka kochana trzymaj sie.. my tu kciuki zaciskamy bedzie dobrze!1 bierz tylko telefon z klubu i pisz co u ciebie sie dzieje!!!

drcron... sliczny jest!!

[drcron]

Napisane przez martuko

mloda, ladny przyroscik, mi maz obiecal taki montazyk z brzuszkiem na roznych etapach. Tylko ten najbardziej rosnacy wypadl akurat z powodu szpitala

drcron, no nie wiem jak Ty wytrzymasz bez zakupow, ale faktycznie juz wszystko masz i to w nadmiarze, moze poczekaj czy nie bedziesz musiala kupowac dla chlopaczka A zabawek bym nie kupowala, moze z jedna karuzelke, ale tez chyba masz, daj ludziom cos przyniesc, no chyba ze wszystkim zapowiesz ze chcesz pampersy i bedziesz miala dostawy z glowy

a sluchajcie, musze sie wam poskarzyc. dostalam dzis przesylke z allegro, kupilam taki kombinezonik misiowy, w opisie jest ze prawie w idealnym stanie, bielutki. Dostalam cos zszarzalego, nieladnie pachnacego, do tego byly "gratisy" bodziaki mocno uzywane, "sliczny" pulowerek, taki caly sztuczny i ohydne jakies czapeczki, no ale powiedzmy ze tego nawet nie biore pod uwagem, choc ja osobiscie wstydzilabym sie takie cos komus dac.
Co prawda zaplacilam za to jakies 15 zl plus przesylke, paczka zreszta tez dotarla w strzepach... ale zastanawiam sie czy nie dac negatywnego komentarza czy po prostu napisac tylko kobicie co o tym mysle...
a Wy jak byscie zrobily na moim miejscu?

ja bym dala negatywa ale wczesniej napisala do kobiety ze oszukala mnie ze opis na aukcji nie zgadza sie z przedmiotem

a ja dzisiaj mam juz wszystkiego dosyc poprostu Pani w zusie wyprowadzila mnie z rownowagi zawoze do nich zwolnienie osobiscie bo mi podrodze i zawiozlam dzisiaj kolejne juz 4 pytam kiedy dostane pieniazki a ona ze juz wszystkie wyszly < wiec pytam kiedy do mnie dojda ?? > bo jak narazie dostalam za
1.10-2.11.09 dostalam 19.11.09
3-23.11.09 niby wyszlo 3.12 ale ja nie mam nic zaksiegowane na koncie potem kolejne
24.11-14.12.09 dostalam 12.01.10 i ten przelew mam
15.12.09-25.01.10 niby wyslali 26.01 ale ja tez nic nie mam zaksiegowane na koncie
nawet na poczte dzwonilam tam gdzie mieszka moja mama zrobilam afere o to ze zus wyslal a ja nie dostalam i maja mi na jutro sprawdzic i mam przyjechac do nich < ciekawe jak jak nas zasypalo i zawialo >

i wychodze z siebie zastanawiajac sie jak to mozliwe ze dostaje co drugi przelew :conf used: malz sie ze mnie smieje ze to tylko mi moze sie przytrafic co o tym myslicie ??

a i nie wytrzymalam i jeszcze zadzwonilam na infolinie lukas banku i powiedzieli mi ze w tych dniach nie bylo zadnych przelewow przychodzacych na moje konto tylko wychodzace < ryczy > moja kasiorka zawisla gdzies w prozni gdybym chociaz wiedziala co sie z nia stalo mzoe ktos sobie wzial ?? to bym sie juz nie stresowala moze tej osobie byla bardziej potrzebna niz mi ?? zrozumialabym ale chce wiedziec co sie z nia stalo

[Darusiaaaa]

Napisane przez drcron

a mnie dzisiaj tesc uszczesliwil dal mi list z kodem do allegro <jupi> i moge powrocic do zakupow tylko ja nie mam juz co kupowac maz powiedzial bym zaczela od nowa hihi nie wie co mowi i komu moze jakies zabawki dla niuni wybiore typu wieszane na lozeczko i na wozek czy to jeszcze za wczesnie ??

---------- Dopisano o 20:31 ---------- Poprzedni post napisano o 20:29 ----------

Darusia nowy wklad do poscieli tak tanio dostalas ??
ja mam dwa jeden nowwy z Ikea a drugi dostalam od malza kuzynki uzywany ale w stanie idealnym i ten uzywany wymyslilaam sobie ze go obszyje i jak niunia bedzie juz raczkowala to dam na podloge jako mate w sumie to beda 3 bo dwie od mamci mojej dostalam

tak w lupmku, ale nowy zapakowany z metką uwielbiam te lumpki gdzie rzeczy sa pol na pol pol uzywane pol nowych;-)

[drcron]

Tylkooliwka glowa do gory przebadaja Ci i wysla do domku bedzie dobrze zobaczysz daj ktrejs z nas znac koniecznie co i jak tam u was

[Darusiaaaa]

Napisane przez madziwnia

Ja bym rozłozyła jesli nowe .. fuj.. daje czadu szczegolnie teraz jak jest ciepło w mieszkaniu... musi to wywietrzec p[rzed pojawieniem sie maleństwa

Oliwka kochana trzymaj sie.. my tu kciuki zaciskamy bedzie dobrze!1 bierz tylko telefon z klubu i pisz co u ciebie sie dzieje!!!

drcron... sliczny jest!!

u nas nie bedzie stalo w mieszkaniu tylko na gorze na razie moze za 2 tyg rozlozy michal, zobaczymy... tam jest tak jak na dworze tylko ze nie pada ale przeplyw powietrza jest wiec szybko zapachy przestana dawac w kość

[drcron]

Darusia to mialas farta kurcze ze mi sie takie rzeczy nie trafiaja teraz ostatio to nawet nie zachodze bo i tak nie ma nic konkretnego

[Darusiaaaa]

Napisane przez drcron

ja bym dala negatywa ale wczesniej napisala do kobiety ze oszukala mnie ze opis na aukcji nie zgadza sie z przedmiotem

a ja dzisiaj mam juz wszystkiego dosyc poprostu Pani w zusie wyprowadzila mnie z rownowagi zawoze do nich zwolnienie osobiscie bo mi podrodze i zawiozlam dzisiaj kolejne juz 4 pytam kiedy dostane pieniazki a ona ze juz wszystkie wyszly < wiec pytam kiedy do mnie dojda ?? > bo jak narazie dostalam za
1.10-2.11.09 dostalam 19.11.09
3-23.11.09 niby wyszlo 3.12 ale ja nie mam nic zaksiegowane na koncie potem kolejne
24.11-14.12.09 dostalam 12.01.10 i ten przelew mam
15.12.09-25.01.10 niby wyslali 26.01 ale ja tez nic nie mam zaksiegowane na koncie
nawet na poczte dzwonilam tam gdzie mieszka moja mama zrobilam afere o to ze zus wyslal a ja nie dostalam i maja mi na jutro sprawdzic i mam przyjechac do nich < ciekawe jak jak nas zasypalo i zawialo >

i wychodze z siebie zastanawiajac sie jak to mozliwe ze dostaje co drugi przelew :conf used: malz sie ze mnie smieje ze to tylko mi moze sie przytrafic co o tym myslicie ??

a i nie wytrzymalam i jeszcze zadzwonilam na infolinie lukas banku i powiedzieli mi ze w tych dniach nie bylo zadnych przelewow przychodzacych na moje konto tylko wychodzace < ryczy > moja kasiorka zawisla gdzies w prozni gdybym chociaz wiedziala co sie z nia stalo mzoe ktos sobie wzial ?? to bym sie juz nie stresowala moze tej osobie byla bardziej potrzebna niz mi ?? zrozumialabym ale chce wiedziec co sie z nia stalo

ja sie zastanawiam jak oni mnie rozliczyli, ale zobacze teraz jak bedzie bo w srode maja mi przeslac kase wiec jak dojdzie ( ostatnio wysylali w srode, byla w czwartek) teraz zobaczymy to dam znac

----

---------- Dopisano o 22:29 ---------- Poprzedni post napisano o 22:26 ----------

no ja bylam wczoraj to z mama tyleeeee rzeczy kupilam za takie grosiki ze kosmos, skarpetusie po 0,50 gr po 1 zł czpeczki tez, nosidlo 8 zł( kosztowalo 10 ale jeszcze zesla) pare body, miska kombinezon, noooo kupeeeeee rzeczy fajnych i same oryginalne, 2 razy ochraniacze na lozeczko jeden 5 zł drugi 8 zł chyba, kocyki, takie nakrycia.... rozneee rzeczyyy śliczne

[drcron]

to Ci sie trafilo a u nas jak cos fajnego jest to ceny z kosmosu drozsze niz w sklepie ale w tygodniu podskocze do walbrzycha tam jest taki specjalnie dla dzieci moze cos mi sie tam uda kupic

a jutro idziemy na roczek i nie mamy prezentu kurczaczki ale lipa i nie wiemy co kupic rano wypuszcze sie na miasto moze cos znajde a jak nie to damy koperte chyba najlepiej bedzie

[P0P70]

[QUOTE=tylkooliwka;1677679 5]Pop bardzo sie ciesz ze Oliwka juz sama je z buteleczki,a co do tych dziurek to nawet dzieci terminowe je mają,z tego co wiem to albo samo sie zarasta albo wpuszczaja takie tzw parasolki ktore zakleszczeja te dziureczki,oby sie wszystko zarosło,trzymam kciuki.A z tymi oczkami juz wszystko dobrze?/QUOTE]

Oczka ma badane co tydzień. Jak na razie to trudno stwierdzić. Nie jest źle ale także nie jest dobrze trzeba czekać i obserwować.

Napisane przez anakazar

Dziewczyny a pamiętacie może ile ważyły wasze dzidziulki w 27-28 tyg?

.

No ja to dokładnie wiem ile ważyła moja Oliwka w 28 tygodniu -równe 900 . A na USG wychodziłą różnie raz 1100 raz 980.

AniaP- małą karmią takim gotowym mlekiem PreNAN (albo coś podobnego).

Megi i Izumi – Jak ja zazdroszczę Wam tych brzuchów. Nawet nie wiedziałam że można czegoś takiego zazdrościć. Po moim już prawie śladu nie zostało i kreseczka prawie niewidoczna.

A ta pogoda to masakra. Dzisiaj jak jechałam do szpitala to na drodze wpadłam w poślizg i najpierw znalazłam się na przeciwnym pasie (na szczęście było pusto) a potem wyleciałam z drogi – i tutaj też miałam szczęście bo nie było rowu tylko taka skrzyżowanie więc wypadłam na inną drogę. Ale byłam przerażona. A ja przecież teraz muszę uważać bo mam się kim opiekować. Muszę jeździć powoli i ostrożnie.

Pisałam wam o szczepionce którą moja Oliwka powinna dostać ale ministerstwo stwierdziło że dzieci hospitalizowane nie dostaną. A więc mamy już receptę i kupimy sami tę szczepionkę (5 tys.). Tylko ciekawe dlaczego ja płacę składki.

I zapomniałam Wam napisać jeszcze o jednym. Nie wiem czy pamiętacie ale pisałam o tym że spotakała w szpitalu (jeszcze przed moim porodem) dzewczynę która spodziewała się czworaczków. No i właśnie w niedzielę się urodziły (3 chłopców i 1 dzewczynka). Urodzone w 32 tc. dzewczynka prawie 2 kg, dwójka chłopców po 1,600 i ostatni chłopiec 1,200. A matka jest naprawdę ogromna.

[drcron]

Pop a probowalas kontaktowac sie z jakas fundacja ?? moze oni by pomogli z ta szczepionka ??

[Darusiaaaa]

ale po zliczeniu ich wagi plus wody ktore miala w sobie sie nie dziwie ze ogromna jest

---------- Dopisano o 23:15 ---------- Poprzedni post napisano o 22:57 ----------

czekam az małż zadzwoni musze dzis jechac po niego ehhh... moglby juz a sie nie zapowiada

---------- Dopisano o 23:15 ---------- Poprzedni post napisano o 23:15 ----------

[ania p]

Napisane przez P0P70

[.

Pisałam wam o szczepionce którą moja Oliwka powinna dostać ale ministerstwo stwierdziło że dzieci hospitalizowane nie dostaną. A więc mamy już receptę i kupimy sami tę szczepionkę (5 tys.). Tylko ciekawe dlaczego ja płacę składki.

I zapomniałam Wam napisać jeszcze o jednym. Nie wiem czy pamiętacie ale pisałam o tym że spotakała w szpitalu (jeszcze przed moim porodem) dzewczynę która spodziewała się czworaczków. No i właśnie w niedzielę się urodziły (3 chłopców i 1 dzewczynka). Urodzone w 32 tc. dzewczynka prawie 2 kg, dwójka chłopców po 1,600 i ostatni chłopiec 1,200. A matka jest naprawdę ogromna.

wysłałam ci wiadomość

[Darusiaaaa]

zrobilam sobie galaretke wlasnie sie zmarzla i ja wcianm mniam mniam:P

---------- Dopisano o 23:25 ---------- Poprzedni post napisano o 23:22 ----------

uciekam sie polozyc i poczekam na telefon od meza( wczoraj po3 wrocil) masakra;/
mam nadzieje ze dzis tak nie bedzie

---------- Dopisano o 23:25 ---------- Poprzedni post napisano o 23:25 ----------

dobranoc

[minka26]

skasował mi się post

ja wiernie czytam, ale nie mam coś weny na pisanie

Pop trzymam za was kciuki buziaki dla Małej Oliwki

tylkooliwka trzymajcie się, najważniejsze, że będą mieć was na oku, będzie dobrze

drcron Mały śliczniutki i wcale nie taki mały

u mnie cała rodzinka czeka na Zosię, moja siostra miała termin na wtorek, ale Małej chyba nie spieszy się na świat , tatusia spóźnialskiego ma, więc pewnie się w niego wdała
już nie mogę się doczekać

dziewczyny widzę, że dzieciaczkom się spieszno zrobiło, zaciskamy nogi i czekamy!!

[NaTaLaLa]

Przybieralam sie, przybieralam i jestem.
Witam Was
Termin 12 marzec, 99,9 % corka
I od razu lece z pytankiem....czy Wasz brzuszek ma rozny poziom twardosci w ciagu dnia? U mnie zazwyczaj jest twardszy na wieczor, w ciagu dnia 'niekoniecznie' ;/ martwie sie troszke, gdyz ciagle jeszcze pracuje...ale kwestia 2 gora 3 tygodni i wtedy 'ja Wam pokaze' zart hehe
Pozdrowienia

---------- Dopisano o 01:57 ---------- Poprzedni post napisano o 01:55 ----------

Zapomnialam dodac...sledze Was od dluzszego czasu, ale po przerwie jedno czasem dwu dniowej NIE NADAZAM !!!

Sorry za brak polskich znakow ale niestety takowych na swoim laptopie nie posiadam, czego bardzo zaluje.

[drcron]

Napisane przez NaTaLaLa

Przybieralam sie, przybieralam i jestem.
Witam Was
Termin 12 marzec, 99,9 % corka
I od razu lece z pytankiem....czy Wasz brzuszek ma rozny poziom twardosci w ciagu dnia? U mnie zazwyczaj jest twardszy na wieczor, w ciagu dnia 'niekoniecznie' ;/ martwie sie troszke, gdyz ciagle jeszcze pracuje...ale kwestia 2 gora 3 tygodni i wtedy 'ja Wam pokaze' zart hehe
Pozdrowienia

---------- Dopisano o 01:57 ---------- Poprzedni post napisano o 01:55 ----------

Zapomnialam dodac...sledze Was od dluzszego czasu, ale po przerwie jedno czasem dwu dniowej NIE NADAZAM !!!

Sorry za brak polskich znakow ale niestety takowych na swoim laptopie nie posiadam, czego bardzo zaluje.

fajnie ze sie ujawnilas choc prawie na finiszu ale dobre i to
moj brzuszek twardnieje czesto w cisgu dnia czasem robi sie jak kamien i nie moge sie ruszyc bo az boli najgorzej jak to sie dzieje na ulicy a ja nie mam gdzie sie polozyc ale ginek powiedzial mi ze to normalne zeby sie nie przemeczac duzo lezec i odpoczywac < ale jest to niemozliwe >
spowodowane jst to szykowaniem sie do produ co prawda u mnie jest juz rozwarcie na palucha ale szyjka jeszcze ma 1,5 cm wiec tragedi nie ma ale ja juz sie uspokoilam i nawet misiow na scianach nie koncze bo sie wystrachalam < poczekam 6 tygodni a potem dalej bede smigala >
a u nas zima sie rozkrecila na calego znow nasypalo i nawialo snieg tyle ze malz z tesciem od 6 rano odkopuja wejscie do domu i wjazdy do garazy bo nie da sie przejsc ciekawe czy da sie wyjechac z naszej wiochy

[ASIULEK_23]

Napisane przez NaTaLaLa

Przybieralam sie, przybieralam i jestem.
Witam Was
Termin 12 marzec, 99,9 % corka
I od razu lece z pytankiem....czy Wasz brzuszek ma rozny poziom twardosci w ciagu dnia? U mnie zazwyczaj jest twardszy na wieczor, w ciagu dnia 'niekoniecznie' ;/ martwie sie troszke, gdyz ciagle jeszcze pracuje...ale kwestia 2 gora 3 tygodni i wtedy 'ja Wam pokaze' zart hehe
Pozdrowienia

---------- Dopisano o 01:57 ---------- Poprzedni post napisano o 01:55 ----------

Zapomnialam dodac...sledze Was od dluzszego czasu, ale po przerwie jedno czasem dwu dniowej NIE NADAZAM !!!

Sorry za brak polskich znakow ale niestety takowych na swoim laptopie nie posiadam, czego bardzo zaluje.

Witam w Naszym gronie Na finiszu ale lepiej późno niż wcale

Mój brzuch tez ma różne twardości. W sumie to rzadko jest miękki, ale ja raczej zawsze miałam z tym problemy, nawet jak nie byłam w ciąży. jak chodzilam na badania to lekarz się śmial, że taka spięta jestem a ja po prostu jestem nauczona chodzenia z napiętymi mięśniami brzucha i chyba juz mam je takie silne. Może też dlatego tak bardzo brzuch mi nie rośnie bo mięśnie utrzymują. Czasem w ciągu dnia zdarza mi się, że brzuch robi sie twardy jak kamień ale mój lekarz mówi, że to normalne jesli nie zdarza się to bardzo często. Tylko leżeć i odpoczywac, choc u mnie to mało realne

---------- Dopisano o 09:32 ---------- Poprzedni post napisano o 08:31 ----------

Dziś wreszcie muszę rozebrać choinkę... jak ja tego nie lubię Smutno mi będzie bez niej

Ale najpierw czekają mnie zakupy... kolejna rzecz której nie znoszę U nas w domku to raczej tż jest od tego on w przeciwieństwie do mnie lubi to robić. Ja tylko jak musze, a że dziś muszę...

Potem gotuję żurek śląski.... mniam... uwielbiam... na kiełbasce i boczusiu (to nic, że dziś piątek )
I tak... dzień zaplanowany

Poźniej może wkleję łóżeczko- jakoś daliśmy radę złożyć... co dwie głowy to nie jedna

[Asiuulka89]

Napisane przez tylkooliwka

Asiulek superowo,ze u Ciebie dobrze wszystko i Martuko rzeczywiscie masz przezgrabny brzusio jakbym nie wiedziala to bym nie uwierzyla,ze tam dwoje maluszków sobie siedzi

U mnie niestety nie jest za wesoło jutro rano szpital
Zapis KTG nie byl za dobry i dr mnie wysyla do szpitala na 4 dni zeby mi porobili badania,zapis mam miec 2x dziennie,usg,no i maja mi dac te hormony co przyspieszaja rozwoj płucek gdyby chcial sie wczesniej urodzic-czy to nie jest szkodliwe dla dziecka?????no bo moze on wytrzyma do konca i niepotrzebnie chca mnie tym faszerowac,chyba to w kroplowce daja
szyjke mam zamknieta ale przez to ze mam te pobolewania w podbrzuszu to dr powiedziala ze lepiej to posprawdzac,takze ja Was dopiero poczytam w poniedzialek lub wtorek-matkooo jak ja wytrzymam bez netu!!!!

Trzymajcie sie cieplutko

Ja was podczytuje.. i tak musze odniesc sie do jednej z was. Ten lek to celestone i dostaje sie go w zastrzyku. Ja go rowniez bralam i jest on bezpieczny dla Dzidzi jak i rowniez dla Ciebie. Nie szkodzi w zaden sposob a pomaga. takze glowa do gory ja go rowniez bralam na przelomie 33/34 tygodnia. jak narazie sie trzymam a mam juz 37 tydzien pozdrawiam i 3mam kciuki

[ASIULEK_23]

No dobra, wklejam...
Jedno z przewijakiem drugie bez. Z baldachimu raczej zrezygnuje ale chcialam zobaczyć jak wygląda w całości.

Czy ktoś by powiedział, że spodziewam się dziewczynki??
Za to nadrobię ciuszkami

[asienka240]

a ja zla jestem bo lozeczko mialam dosstac we wtorek i jeszcze nie dostalam ...wrrrrrr
dzien dobry tak w ogole...
nie mam dzis za bardzo humoru...

ale go sobie zaraz popawie, zjem kanapeczke z pasta jajeczna

[Darusiaaaa]

sliczne jak tak patrze to mozemy i my zlozymy;P
kurcze ja tez sie tak zastanawiam piszecie ze wam twardnieja te brzuszki, moglaby ktoras z was opisac dokladniej troszke? caly brzuszek? czy np nad pepkiem lub pod? ja mam twardszy ostatnio nad pepkiem ale tam znajduja sie kopytki Kacperka i jego tylek ktory wypina co jakis czas wiec chyba nie mam zadnych twardnien.

---------- Dopisano o 10:09 ---------- Poprzedni post napisano o 10:08 ----------

wlazlam na stronke, dzisiaj kurierowi zostala nadana przesylka dla mnie, ciekawe kiedy przyjdzie.

---------- Dopisano o 10:10 ---------- Poprzedni post napisano o 10:09 ----------

Napisane przez asienka240

a ja zla jestem bo lozeczko mialam dosstac we wtorek i jeszcze nie dostalam ...wrrrrrr
dzien dobry tak w ogole...
nie mam dzis za bardzo humoru...

ale go sobie zaraz popawie, zjem kanapeczke z pasta jajeczna

a mnie wziela ochota na bulke z cukrem:P

[Baobabek]

Napisane przez ASIULEK_23

No dobra, wklejam...
Jedno z przewijakiem drugie bez. Z baldachimu raczej zrezygnuje ale chcialam zobaczyć jak wygląda w całości.

Czy ktoś by powiedział, że spodziewam się dziewczynki??
Za to nadrobię ciuszkami

Bardzo ładnie to wygląda ja też zrezygnowałam z baldachimu a przybornik mam zawieszony na tej części długiej ze szczebelkami bo na tej co Ty to mam te moje wyrzeźbione gwiazdki i księżyc
a ja miałam wczoraj straszny wieczór i koszmarną noc tak mnie bolały plecy i du*a, że myślałam, że umrę za dużo stałam chyba wczoraj (prasowanie i gotowanie) i chyba dlatego, aż płakałam z bólu, a tż masował i ugniatal mi te plecy i nic nie przechodziło ale dziś na szczęście jest lepiej, ale w łóżku zamierzam leżeć...
Oliwka, czekamy na wieści, pisz jak możesz co u Was i jak po badaniu

[dusiaka]

Zbierałam się długo do napisania, ale jakoś tak weny nie było. Daję słowo -jestem na forum codziennie, wiele razy dziennie (non stop

anakazar - co do wagi maluszka, jest tak stronka, na której możesz porównać sobie wagę swojego dzidziolka ze srednią wagą dla danego tygodnia ciąży. Są tu też podane centyle:
http://mediweb.pl/interactive/calc28.php

Pisałam Wam jakiś czas temu, że moja gin stwierdziła, że Malutka ma mało wód. Przez całe dwa tygodnie piłam duże ilości wody, a dziś rano byłam na usg. Wszystko jest w porządku. Hurra
Oleńka waży między 1600g (na podstawie wymiarów brzuszka plus kości udowej) - 1870 g (brzuszek i główka), czyli spora dziewczynka, jak na swój wiek (jutro będzie skończone 30 tygodni). No i po raz kolejny lekarz potwierdził Kobitkę.
W zeszłym tygodniu zadzwonili do mnie z przychodni z informacją, że mam złe wyniki krwi i mam się niezwłocznie stawić na wizytę do lekarza kierującego na badanie. WRRR! Okazało się dziś, że wyniki są dobre, tylko normy podawane przez labolatorium dotyczą dorosłej osoby (bez uwzględnienia czy jest w ciąży czy nie), a przeciez wiadomo, że jak ciężarnje krwi przybywa, to i wyniki są inne. Zafundowali mi tylko niepotrzebny stres

martuko - sliczny, zgrabny brzusio. Gratuluję parki Jak Wam się to udało? Pół roku temu moja oprzyjaciółka urodziła też parkę (CC w 36 tyg). Świetnie się chowają, nie chorują, niestety z piersią długo nie dała rady. Logistycznie było ciężko, mimo pomocy bliskiej rodziny.
Co do tej aukcji -ja bym wystawiła komentarz neutralny i w treści napisała, że stan ubranekj dalece odbiega od deklarowanego przez sprzedawcę

Izumi - może pokój macie nie duży, ale nie Wy jedni. My w "dużym" pokoju (15m) musimy zmieścić trzy osoby (Ja, TŻ, Oleńka) plus psiak. Właśnie rozrysowałam sobie pokój i wychodzi na to, że powinnam się pozbyć części mebli, żeby zmieścić łóżeczko. Tylko gdzie ja pochowam ubranka Małej? W kartonach na szafie??? W skarajnej desperacji szukałam mieszkania na zamianę, ale kolejny kredyt??? Więc doszłąm do wniosku, że dla dzieci najważniejsza jest miłość rodziców, a nie to, czy mają swój osobny pokój, czy nie.

PoP - buziaki dla słodkiej Oliwki i uważaj na drogach...

Asiulek - pisałaś kilka dni temu o swoich plecach. Z Twojego opisu wynika, że mamy podobną dolegliwość, ale pocieszę Cię - pierwsze dziecię rodziłam (SN) prawie 12 lat temu i nie miałam żadnych z tego powodu problemów. Po ciąży też się specjalnie nie pogorszyło. Może teraz będzie mi ciężej, bo już jestem po 30, więc wytrzymałość kręgosłupa mniejsza. W przyszłym tygodniu mam wizytę u ortopedy, zobaczę co mi powie.

Kochane Mamuśki - czy kupując pościel i do niej wypełnienie zwracałyście uwagę na wymiary? Większość z Was, jak zauważyłam kupiła 120/90, a ja mam łożeczko to standardowe - 120/60, ale pościele i wypełnienia kupiłam 135/100. Pomyślałam sobie, że na dłużej wystarczy. Czy to źle?

A tak wogóle, to ja mam już wszystko poza moza wózkiem. Może dziś się spakuję

[ASIULEK_23]

Napisane przez Darusiaaaa

sliczne jak tak patrze to mozemy i my zlozymy;P
kurcze ja tez sie tak zastanawiam piszecie ze wam twardnieja te brzuszki, moglaby ktoras z was opisac dokladniej troszke? caly brzuszek? czy np nad pepkiem lub pod? ja mam twardszy ostatnio nad pepkiem ale tam znajduja sie kopytki Kacperka i jego tylek ktory wypina co jakis czas wiec chyba nie mam zadnych twardnien.

---------- Dopisano o 10:09 ---------- Poprzedni post napisano o 10:08 ----------

wlazlam na stronke, dzisiaj kurierowi zostala nadana przesylka dla mnie, ciekawe kiedy przyjdzie.

---------- Dopisano o 10:10 ---------- Poprzedni post napisano o 10:09 ----------


a mnie wziela ochota na bulke z cukrem:P

To jeśli nie dziś to pewnie w poniedziałek. Ale jesli dziś nadana to chyba dziś jej nie dostarczy.

Co do twardniena to ja nie potrafię tego opisać, bo w sumie różnie to czuję. Czaesem cały a czasem mam wrażenie, że tylko jedna strona się napina i jak dotykam czy nawet patrze, to tylko jakby jedna strona macicy sie powiększyła. Wtedy się zastanawiam czy to nie np. pupa maleństwa ale aż tak by się napięła skóra?? Najważniejsze, że to nie zdarza się często tylko dosłownie kilka razy dziennie, szczególnie jak dłużej pochodzę. Choc i zdarza się podczas leżenia... Ale podobno jest to dopuszczalne. lekarz nie widzi nic niepokojącego więc chyba jest ok. W końcu w III trymestrze takie treningi macicy się zdarzają...

[Darusiaaaa]

jejku jak szybko ja wieluuuuuu rzeczy nie mam jeszcze, czekam na srodowa wyplate i ruszamy na zakupy:P nastepna partia po 15 lutego bo wtedy kolejny przelew z zusu dostane;P

---------- Dopisano o 10:19 ---------- Poprzedni post napisano o 10:16 ----------

to ja takiego czegos nie odczuwam w ogole, u mnie sie skora napina wtedy jak sie poloze ale to ze wzgledu na to ze widze jak maly tylkiem wierci, nieraz az zaboli w jednym miejscu jak sie wypnie, a za chwilke przesuwa sie w inne miejsce i tam sie wypina, w ciagu dnia mam twardy brzuch nad pepkiem ale tez w sumie chyba dlatego ze maly tam siedzi...

[ASIULEK_23]

Napisane przez dusiaka

Asiulek - pisałaś kilka dni temu o swoich plecach. Z Twojego opisu wynika, że mamy podobną dolegliwość, ale pocieszę Cię - pierwsze dziecię rodziłam (SN) prawie 12 lat temu i nie miałam żadnych z tego powodu problemów. Po ciąży też się specjalnie nie pogorszyło. Może teraz będzie mi ciężej, bo już jestem po 30, więc wytrzymałość kręgosłupa mniejsza. W przyszłym tygodniu mam wizytę u ortopedy, zobaczę co mi powie.

Kochane Mamuśki - czy kupując pościel i do niej wypełnienie zwracałyście uwagę na wymiary? Większość z Was, jak zauważyłam kupiła 120/90, a ja mam łożeczko to standardowe - 120/60, ale pościele i wypełnienia kupiłam 135/100. Pomyślałam sobie, że na dłużej wystarczy. Czy to źle?

A tak wogóle, to ja mam już wszystko poza moza wózkiem. Może dziś się spakuję

Miło usłyszeć słowa pocieszenia A wiesz może jaki masz stopień skrzywienia?? U mnie widać dośc mocno. Koszulki bez pleców i obcisłe odpadają... A jak sobie radzisz z bólami??

Co do pościeli to po prostu na długość nie bedzie Ci się mieściła, tylko będziesz musiała jakoś podwijać W sumie to na szerokość można zawijać to dlaczego nie na długość

Zazdroszczę... mi jeszcze trochę zostało do kupienia, choć wózek miałam kupiony jako pierwszy

[Baobabek]

a od poniedziałku ma być tydzień maluszka w LIDLU mnie wczoraj teściówa kupiła kocyk z polaru w lidlu właśnie ze Star Wars...no comments PASKUDNY!!!

[ASIULEK_23]

Napisane przez Darusiaaaa

w ciagu dnia mam twardy brzuch nad pepkiem ale tez w sumie chyba dlatego ze maly tam siedzi...

Ja jeśli mam twardy to raczej pod pępkiem.

[Baobabek]

Napisane przez ASIULEK_23

Ja jeśli mam twardy to raczej pod pępkiem.

ja też raczej pod pępkiem a najtwardszy to mam przed wejściem do gina ze strachu heheheh

[Darusiaaaa]

ja wozek zobacze jak wroce ze szpitala, zostaly mi wszystkie przybory do kapieli, wszystkie kosmetyki, jeszcze pare kaftanikow bo ciuszkow od cholery ale kaftanikow nie za bardzo, pieluchy tetrowe i pampuchy, o jejq jeszcze jeszcze, zakupow a zakupow przede mna

---------- Dopisano o 10:29 ---------- Poprzedni post napisano o 10:28 ----------

u mnie przed kazda wizyta dzieja sie niestworzone rzeczy;D
Brzuch mi skacze, lata, chodzi, jakby maly wiedzial ze zaraz bedzie podgladany;D szaleje jak nie wiem