Polecamy:

listopadowa80 · 2010-01-30, 01:05

A ja już ledwo na oczy widzę (chyba przez te ciacha i ciasteczka

), więc mówię wszystkim:

DOBRANOC!!! KOLOROWYCH SNÓW

MyaDiva · 2010-01-30, 01:21

Cytat:

Napisane przez macerata

..no, chyba potrzebowałam się wyżalić..

..proszę się nie martwić, już mi lepiej..

..lepiej..to pójdę już sobie odpocząć..

..a jutro, wiadomo, nowy, lepszy dzień..

..może gdyby choć ta pogoda zechciała odpuścić

..teraz wyszło jaka jestem dramatyczna

..buziam wszystkie

Wcale się nie dziwię

Takie napięcie musi mieć gdzieś ujście

Ale bedzie dobrze-bo jak może być inaczej? I ja wiem jaka dzielna jesteś

-bo Ty jesteś z tym wszystkim sama. Dużo prościej jest, gdy się ma przy sobie kogoś kto rozumie, kocha i wspiera. To jest wiele. A Ty samotnie wszystko dzwigasz

....pamiętaj, że my tu jesteśmy

.

Ps.
Zobaczysz jaka będzie euforia po zabiegu

takie czekanie, napięcie, niepewność-a potem nagle wszystko odpuści

. I dopiero będzie dzień świra

Ale nic się nie martw

wsadzę Cię do odpowiedniego pociagu

---------- Dopisano o 02:21 ---------- Poprzedni post napisano o 02:16 ----------

Cytat:

Napisane przez listopadowa80

Asionek - chyba od ciebie dostanę po głowie

... przerzuciłam twoje fotki do klubu, wykasowałam album - poszłam do klubu i...nie ma tych zdjęć (niedawno taki sam problem miała Mya

)...

Yagnaa · 2010-01-30, 01:22

Widze, ze zapoczatkowalam bezwiednie szal wstawiania meskich fotek w galerie

Przybyli nam dzis szczesciarze, ktorzy maja wylacznosc na te wszystkie piekne biusciki wizazowe

Moj Yagusiowy mowi, ze jak my dziewczyny chwalimy sie sobie nawzajem tym, co mamy najfajniejsze, to on tez moze cos pokazac..

MyaDiva · 2010-01-30, 01:41

Cytat:

Napisane przez listopadowa80

A ja już ledwo na oczy widzę (chyba przez te ciacha i ciasteczka

), więc mówię wszystkim:

DOBRANOC!!! KOLOROWYCH SNÓW

papatki

---------- Dopisano o 02:41 ---------- Poprzedni post napisano o 02:23 ----------

Cytat:

Napisane przez Yagnaa

Widze, ze zapoczatkowalam bezwiednie szal wstawiania meskich fotek w galerie

Przybyli nam dzis szczesciarze, ktorzy maja wylacznosc na te wszystkie piekne biusciki wizazowe

Moj Yagusiowy mowi, ze jak my dziewczyny chwalimy sie sobie nawzajem tym, co mamy najfajniejsze, to on tez moze cos pokazac..

Ja mam nadzieję, że Ty nie siedzisz po nocy bo znowu dręczą Cię jakieś pytania przez które spać nie możesz

.

zapoczątkowałaś istną lawinę

A wszystkie macie super facetów

I na tym skończe moje wywody na temat płci przeciwnej

, bo ostatnim razem dostałam po tyłku od Marchwianki

i musiałam siedzieć do rana i wszystko kasować

.

horo · 2010-01-30, 07:55

Cytat:

Napisane przez agnes281

Hp-high profile - czyli wysoki profil oznacza, ze piersi beda slicznie odstawaly od klatki piersiowej-jak spojrzysz z boku na nie,( ja mam hp)

a nie beda lezec na klacie jak talerze

w sumie HP chyba kazda z nas ma ?

.. ja mam extra wysokie

---------- Dopisano o 08:40 ---------- Poprzedni post napisano o 08:39 ----------

Cytat:

Napisane przez Miskaa78

za mało

Misia...
już rano mnie powaliłaś

---------- Dopisano o 08:44 ---------- Poprzedni post napisano o 08:40 ----------

Cytat:

Napisane przez pysia222

dzieki

fotki sa z czerwca bo jakos nie lubimy sie fotografowac

no a na slubie juz musielismy

Mam nadzieje , ze jestesmy dobrana para po 11 latach juz musielismy sie dotrzec

---------- Dopisano o 23:43 ---------- Poprzedni post napisano o 23:25 ----------

Kurcze , ale cisza nastala

, zobaczylyscie mnie na fotkach i zawalu dostalyscie - wiedzialam

........ale kazda stwora znajdzie swojego amatora

pysia,
śliczna dziewczyna z mega wysportowaną sylwetką

... zzdraszczam

---------- Dopisano o 08:45 ---------- Poprzedni post napisano o 08:44 ----------

Cytat:

Napisane przez anna_ivy

Ciacho SUPER

a Ciasteczko do schrupania

Fajowskich masz Mezczyzn

Listopadowa,
fajne masz te ciasteczka... oba

---------- Dopisano o 08:55 ---------- Poprzedni post napisano o 08:45 ----------

trelek,
trzymam kciuki, żeby wszystko poszło po Twojej myśli

dziewczyny,
niezłe macie te swoje ciacha

...te kilkudziesięciocentymetro we i te dwumetrowe (Aniu

)

alela,
kolejna śliczna laseczka na forum ... taaaka mlodziutka

horo · 2010-01-30, 08:01

a poza tym....
to tyle naprodukowałyście

, ze tylko pobieżnie przeleciałam posty ( chroniczny brak czasu

) ...

... a nasze forum zaczyna być coraz bardziej rodzinne

.. no i elitarne

(uwielbiam ten nasz klubik

)

---------- Dopisano o 09:01 ---------- Poprzedni post napisano o 09:00 ----------

a teraz wstawajcie

... bo jak w końcu mam chwilkę, to... gadam sama ze sobą

anna_ivy · 2010-01-30, 08:08

Cytat:

Napisane przez horo

a teraz wstawajcie

... bo jak w końcu mam chwilkę, to... gadam sama ze sobą

no i co tak sie trzaska po kuchni, he??? Ludzi budzi, spac nie daje a kawy i tak nie zrobila

Witaj Horo, ja tez juz na nogach ... no wzielam robote do domu i teraz mam za swoje

horo · 2010-01-30, 08:14

Cytat:

Napisane przez anna_ivy

no i co tak sie trzaska po kuchni, he??? Ludzi budzi, spac nie daje a kawy i tak nie zrobila

Witaj Horo, ja tez juz na nogach ... no wzielam robote do domu i teraz mam za swoje

hej Aniu

kawy to jeszcze sama nie wypilam

... forum to jednak silniejszy nałóg

... ale już zaparzam

... cierpliwości

a wczoraj nie dałam rady posiedzieć przy kompie... zatarłam sobie oczy znieczuleniem u Pana Doktorka... coś mnie zaswędziało, to oczywiście podrapałam, a resztkami na palcach przetarłam oczy... ot, glupia baba

... no i lipa z czytania... ledwo wyskrobałam 3 zdania

... dzisaij będe nnadrabiać... pisanie oczywiście... co by te, które naskrobały tyle nocą dostały za swoje

anna_ivy · 2010-01-30, 08:17

Horo, ale mam nadzieje ze z oczkiem juz lepiej

Czytalam, ze doktorek juz Ci nie dostrzykiwal tylko wywijal

Horo, czy to jest tak ze Twoje usteczka przez jakis czas sa jeszcze na tyle plastyczne, ze mozna je modelowac? Jak teraz doczytalam, robi sie to w znieczuleniu?

Znalazlas kabelek?

horo · 2010-01-30, 08:26

Cytat:

Napisane przez anna_ivy

Horo, ale mam nadzieje ze z oczkiem juz lepiej

Czytalam, ze doktorek juz Ci nie dostrzykiwal tylko wywijal

Horo, czy to jest tak ze Twoje usteczka przez jakis czas sa jeszcze na tyle plastyczne, ze mozna je modelowac? Jak teraz doczytalam, robi sie to w znieczuleniu?

Znalazlas kabelek?

kabelek pożyczyłam

i... czekam na zwrot ( niestety coś długo to trwa

)

a usteczka w znieczuleniu... dr mówił, ze niektórzy znieczujają stomatologicznie (8 wkłuć), ale wg niego to bez sensu, skoro mozna znieczulić kremem , bo samo modelowanie usteczek to ok. 6-8 wkłuć

... więc po co 2 razy tyle

a nie wiem czy sa jeszcze plastyczne

... chyba raczej nie

efekt jak dla mnie super... kompletnie nikt się niczego nie domyśla... wygladaja jak normalne, pełne usta

... a jeszcze błyszczyk do tego

... i sama mam ochotę się pocałować

Doktorek to taki "Jarlński od ust"

... esteta - minimalista

(odmawia jak któraś chce efekt Dody... a podobno wiele takich przychodzi "po prośbie")

ale mam dzisiaj gadane... oj, pisane, pisane

a oczka lepiej... juz dzisiaj widzę i nie łzawię

Happy_hour · 2010-01-30, 08:28

Oto cd. mojej historii
Pojechalysmy do hotelu i tam zasnelam.Kilka godzin pozniej obudzilam sie z lekkim obrzekiem lewej piersi.Prawa byla O.K. Zadzwonilam do doktorka.Kazal natychmiast przyjechac do kliniki.To byl juz wieczor.Godz.20.30. Gdy mnie zobaczyl postawil diagnoze: podejrzenie krwiaka.
Jego kolejne slowa mnie rozwalily: " Musimy otworzyc i oczyscic".
Ja naleze do bardzo odwaznych osob ale tym razem bylo inaczej.Nie planowalam drugiej narkozy i drugiego krojenia.Poplakalam sie.Mama starala sie pocieszac.Doktorek tez.A ja ryczalam jak dziecko.Mowilam,ze musze jutro wracac,ze bilety,ze hotel,maz,dzieci...Wylicz alam setki powodow zeby uniknac krojenia.
Doktor mowil,ze krwiaki sie zdarzaja i gojenie i bol trwa dluzej.Po prostu cale leczenie sie przedluza.Mowil,ze gdybym byla miejscowa to chodzilabym na codzienne kontrole ale ze nie jestem to trzeby otworzyc i ze mnie nie wypusci bez tego.
Za 20 min. o godz 21 szej caly zespol byl gotowy do zabiegu.Nie wiem jak tego dokonal, bo wczesniej w klinice byl tylko on i rezepcjonistka.
Scenarisz byl podobny:narkoza,maseczka, wybudzanie.Musialam zostac na noc w klinice.W nocy wstalam juz do lazienki.Mama byla ze mna. Mezowi nic nie powiedzialam,zeby go nie martwic.Mowilam, ze jestem w hotelu.
Nastepnego dnia rowniez o 21 szej siedzialam juz w autobusie.Doktor nalegal zebym zostala ale nie chcialam sie zgodzic.Mowilam ze bede odpoczywac po powrocie,bo taki mialam zamiar.
W domu okazalo sie ,ze dzieci maja grype wirusowa i wymiotuja na przemian z biegunka.A wiec musialam stanac na wysokosci zadania.Podkasalam rekawy i do roboty.Zapomnialam o bolu i o drugim zabiegu i ratowalam dzieci.
Dzis im na szczescie lepiej.Ciekawe kiedy mnie to wirusowe cholertwo dopadnie?

Dzis ciesze sie,ze postanowilam dac sie otworzyc i usunac tego krwiaczka.Czuje sie dobrze choc to dopiero drugi dzien.Starcza mi juz Ibuprofen co 6 godzin.
Staniczek pooperacyjny zszylam troche w srodku, bo niby minimalnie mozna nastawic piersi
( zblizajac je do siebie )
Jestem zadowolona wyborem lekarza,bo chcial zebym szybko wrocila do zdrowia.Dzieki temu czyszczeniu szybko sie pozbieralam.Czesto krwiaczki ( przewaznie jednostronne)sa zostawiane i wtedy jedna piers boli dluzej i bardziej.Cycuchy mam fajne ( moim zdaniem oczywiscie ) i jak tylko zdejme staniczek to przysle zdjecia a narazie takie w staniczku ( jeszcze przed zszyciem na srodku).
Musze jeszcze dodac,ze za drugi zabieg nie placilam nic.

Pozdrawiam was dziewczynki i dziekuje za przeczytanie mojego opowiadania.

horo · 2010-01-30, 08:32

Cytat:

Napisane przez Happy_hour

Oto cd. mojej historii
Pojechalysmy do hotelu i tam zasnelam.Kilka godzin pozniej obudzilam sie z lekkim obrzekiem lewej piersi.Prawa byla O.K. Zadzwonilam do doktorka.Kazal natychmiast przyjechac do kliniki.To byl juz wieczor.Godz.20.30. Gdy mnie zobaczyl postawil diagnoze: podejrzenie krwiaka.
Jego kolejne slowa mnie rozwalily: " Musimy otworzyc i oczyscic".
Ja naleze do bardzo odwaznych osob ale tym razem bylo inaczej.Nie planowalam drugiej narkozy i drugiego krojenia.Poplakalam sie.Mama starala sie pocieszac.Doktorek tez.A ja ryczalam jak dziecko.Mowilam,ze musze jutro wracac,ze bilety,ze hotel,maz,dzieci...Wylicz alam setki powodow zeby uniknac krojenia.
Doktor mowil,ze krwiaki sie zdarzaja i gojenie i bol trwa dluzej.Po prostu cale leczenie sie przedluza.Mowil,ze gdybym byla miejscowa to chodzilabym na codzienne kontrole ale ze nie jestem to trzeby otworzyc i ze mnie nie wypusci bez tego.
Za 20 min. o godz 21 szej caly zespol byl gotowy do zabiegu.Nie wiem jak tego dokonal, bo wczesniej w klinice byl tylko on i rezepcjonistka.
Scenarisz byl podobny:narkoza,maseczka, wybudzanie.Musialam zostac na noc w klinice.W nocy wstalam juz do lazienki.Mama byla ze mna. Mezowi nic nie powiedzialam,zeby go nie martwic.Mowilam, ze jestem w hotelu.
Nastepnego dnia rowniez o 21 szej siedzialam juz w autobusie.Doktor nalegal zebym zostala ale nie chcialam sie zgodzic.Mowilam ze bede odpoczywac po powrocie,bo taki mialam zamiar.
W domu okazalo sie ,ze dzieci maja grype wirusowa i wymiotuja na przemian z biegunka.A wiec musialam stanac na wysokosci zadania.Podkasalam rekawy i do roboty.Zapomnialam o bolu i o drugim zabiegu i ratowalam dzieci.
Dzis im na szczescie lepiej.Ciekawe kiedy mnie to wirusowe cholertwo dopadnie?

Dzis ciesze sie,ze postanowilam dac sie otworzyc i usunac tego krwiaczka.Czuje sie dobrze choc to dopiero drugi dzien.Starcza mi juz Ibuprofen co 6 godzin.
Staniczek pooperacyjny zszylam troche w srodku, bo niby minimalnie mozna nastawic piersi
( zblizajac je do siebie )
Jestem zadowolona wyborem lekarza,bo chcial zebym szybko wrocila do zdrowia.Dzieki temu czyszczeniu szybko sie pozbieralam.Czesto krwiaczki ( przewaznie jednostronne)sa zostawiane i wtedy jedna piers boli dluzej i bardziej.Cycuchy mam fajne ( moim zdaniem oczywiscie ) i jak tylko zdejme staniczek to przysle zdjecia a narazie takie w staniczku ( jeszcze przed zszyciem na srodku).
Musze jeszcze dodac,ze za drugi zabieg nie placilam nic.

Pozdrawiam was dziewczynki i dziekuje za przeczytanie mojego opowiadania.

Happy,
brawa za odwagę

i życzenia zdrówka dla dzieciaczków

i oczywiście siły i cierpliwości dla Ciebie... wiem, ze dasz radę

... to naprawdę możliwe

anna_ivy · 2010-01-30, 08:50

Cytat:

Napisane przez Happy_hour

Pozdrawiam was dziewczynki i dziekuje za przeczytanie mojego opowiadania.

Happy_hour, dziekujemy za opowiesc, a dla Ciebie wielkie brawa za dzielnosc

Moze nie mialas najszczesliwszego poczatku bardziej wyposazonej czesci zycia, ale ja wierze, ze teraz to juz bedzie tylko z gorki! Poki co zdrowiej i dochodz do siebie

Horo, dzieki za wyjasnienia

Nawet nie wiesz jak mnie skreca aby sobie tak usteczka powywijac

Happy_hour · 2010-01-30, 08:51

Cytat:

Napisane przez horo

Happy,
brawa za odwagę

i życzenia zdrówka dla dzieciaczków

i oczywiście siły i cierpliwości dla Ciebie... wiem, ze dasz radę

... to naprawdę możliwe

Pewnie Horo
Dam rade,teraz to juz tylko z gorki.Najwazniejsze co dzieje sie w naszych glowach.Kompleksy poszly w las a zelki zostaly.To co bylo po drodze w sumie tez dobrze wspominam.Uwazam,ze porod jest bardziej bolesny a przeszlam trzy wiec nastawialam sie na cos wiele gorszego.MILE ROZCZAROWANIE.
Teraz staram sie te albumy stworzyc ale dzieci ni daja sie skupic.
Do wieczora na pewno mi sie uda.

Anna Ivy tobie rowniez dziekuje.

Miskaa78 · 2010-01-30, 09:05

Cytat:

Napisane przez anna_ivy

no dobra, moje Ciacho siedzi w albumie

wow niezłe to ciacho

Cytat:

Napisane przez anna_ivy

no gra, gra .... ale teraz to juz okazjonalnie i towarzysko ... na co dzien spelnia sie w wyciaganiu talerzy z gornych polek, sciagania nieosiagalnych dla mnie produktow w hipermarkecie i co tam jeszcze ... aaaaaa swietnie trzyma parasol

Happy o mateczko coś Ty przeżyła !!! dzielna jesteś dziewczyno

klask i:

anna_ivy · 2010-01-30, 09:07

Misia, a Ty jeszcze nie w pracy czy Cie zasypalo?

Forum uzaleznia, co? Ja za dwie godzinki musze wybyc na ten snieg, zawieje i zamiecie ... no zesz pechoza

Miskaa78 · 2010-01-30, 09:12

Cytat:

Napisane przez anna_ivy

Misia, a Ty jeszcze nie w pracy czy Cie zasypalo?

Forum uzaleznia, co? Ja za dwie godzinki musze wybyc na ten snieg, zawieje i zamiecie ... no zesz pechoza

jeszcze nie..dopiero o zmierzchu..a fakt zasypało i to ostro ..nawet terenówka nie daje rady

anna_ivy · 2010-01-30, 09:21

Cytat:

Napisane przez Miskaa78

jeszcze nie..dopiero o zmierzchu..

Prawie jak na lowy

A czosneczek kolezanka lubi????

Miskaa78 · 2010-01-30, 09:23

zobaczcie ..ja padłam

mimi44 · 2010-01-30, 09:24

hej dziewczynki,ja juz po kawce i nadrobionych od wczoraj stronkach,ide pomęczyc mojego "dalmatyńczyka" domaluje jej kilka kropeczek i wracam do was.Moze to troche potrwac po włosy ma gęste i po sam tyłek a najwiecej to chyba wlasnie na głowie ma tych krost,wrrrr.... wczoraj wieczorem to mi juz ręce zdretwiały :[

Happy Hour gratuluje wytrwałości,teraz tylko lepiej będzie.

Miskaa78 · 2010-01-30, 09:25

Cytat:

Napisane przez anna_ivy

Prawie jak na lowy

A czosneczek kolezanka lubi????

i to jak

listopadowa80 · 2010-01-30, 09:30

Dzień dobry wszystkim

Happy - dzielna jesteś Kobieto

. Czasami takie 'przykre niespodzianki' się zdarzają, ale najważniejsze, aby teraz wszystko ładnie się goiło, a ślicznotki stawały się z dnia na dzień coraz piękniejsze

I brawa dla dr Jarlińskiego

Ale mnie dziś na...(wiadomo co) łeb

. A wieczorem jeszcze spęd rodzinny

...o którym nic nie wiedziałam i dopiero teraz się dowiedziałam

---------- Dopisano o 10:30 ---------- Poprzedni post napisano o 10:28 ----------

Cytat:

Napisane przez Miskaa78

zobaczcie ..ja padłam

A może tak teraz modnie i nie trzeba od razu padać

tylko gnać do fryzjera

:brzydal :

horo · 2010-01-30, 09:34

Cytat:

Napisane przez Miskaa78

zobaczcie ..ja padłam

koszmarnie

:brzyda l:

Miskaa78 · 2010-01-30, 09:34

Cytat:

Napisane przez listopadowa80

A może tak teraz modnie i nie trzeba od razu padać

tylko gnać do fryzjera

:brzydal :

całość stylizacji mnie powaliła ta niby sukienka te butki ten brak piersi bosh

:mdle je:

listopadowa80 · 2010-01-30, 09:36

Cytat:

Napisane przez miskaa78

całość stylizacji mnie powaliła ta niby sukienka te butki ten brak piersi bosh

:mdle je:

:d:d:d

ilma79 · 2010-01-30, 09:36

Hello dziewczyny ale przez jedną noc potraficie naprodukować stron

, już nie tylko forum o piersiach ale i o życiu

. Super

HAPPY HOUR

cieszę się że jesteś czekałam i czekałam i myślałam czemu jeszcze nie piszesz. Jak przeczytałam Twoją opowieść o ponownym otwieraniu to ciarki mi wszędzie wyskoczyły. Brawo za dzielność i oby dzieciaczki jak najszybciej wróciły do zdrowia, bo gorszy jest widok chorych dzieci od naszego bólu.
CAŁUJE

i pisze priva.

anna_ivy · 2010-01-30, 09:42

Cytat:

Napisane przez Miskaa78

zobaczcie ..ja padłam

eeeee ... ale tutaj zasada jest nastepujaca: nie wazne jak mowia, byleby MOWILI

Buty i fryzura na dwoje. Asymetrie na glowie to byly modne ... dwa sezony temu. (tak sie ostatnio naumialam od stylisty na sesji)

listopadowa80 · 2010-01-30, 09:51

Cytat:

Napisane przez MyaDiva

Ja Wam dam niedobre dziewuchy, tak po nocy gołych facetów oglądać

. Jedna niby chora

, a druga na takim ważnym stanowisku

zaga25 · 2010-01-30, 09:55

Happy kochana, to ja w środę mówiłam siostrze, że ty już w hotelu odpoczywasz a ty jeszcze takie przeboje miałaś. Czy teraz lewa pierś już nie boli. U mnie lewa pierś bardziej opuchnięta, lewa ręka bardziej boli, ale myślałam, że to normalne, bo przecież one nie dochodzą do siebie w jednakowym czasie, ale teraz to zaczynam się martwić. Czy ten obrzęk był duży? Czy na zewnątrz było coś widać niepokojącego? Buziaczki dzielna dziewczynko.
Moja depresja powoli mija, zaczynam cieszyć się nowymi piersiami. Nie wydają mi się małe, tak jak na początku, są całkiem spore i chyba większe nie pasowały by do mnie. Jestem naprawdę szczęśliwa.

Jak zniosłaś podróż autokarem? Mój mężuś jechał 20km/h bo inaczej krzyczałam, że wysiadam. Tylko na autostradzie mógł sobie poszaleć.

horo · 2010-01-30, 09:59

Cytat:

Napisane przez zaga25

Happy kochana, to ja w czwartek mówiłam siostrze, że ty już do domku jedziesz a ty jeszcze takie przeboje miałaś. Czy teraz lewa pierś już nie boli. U mnie lewa pierś bardziej opuchnięta, lewa ręka bardziej boli, ale myślałam, że to normalne, bo przecież one nie dochodzą do siebie w jednakowym czasie, ale teraz to zaczynam się martwić. Czy ten obrzęk był duży? Czy na zewnątrz było coś widać niepokojącego? Buziaczki dzielna dziewczynko.
Moja depresja powoli mija, zaczynam cieszyć się nowymi piersiami. Nie wydają mi się małe, tak jak na początku, są całkiem spore i chyba większe nie pasowały by do mnie. Jestem naprawdę szczęśliwa.

zaga,
i tak trzymaj

trzeba czasu, zeby piersiatka się wyrownały i będą naprawdę piękne... a rozmiarek sie zmieni jak już puszczą mięśnie..

2010-01-30, 01:05	#5701
listopadowa80 Zakorzenienie Zarejestrowany: 2008-10 Lokalizacja: dwie ryby przebite srebrnym mieczem Wiadomości: 5 297	Dot.: Powiększanie piersi cz.4 A ja już ledwo na oczy widzę (chyba przez te ciacha i ciasteczka), więc mówię wszystkim: DOBRANOC!!! KOLOROWYCH SNÓW

2010-01-30, 01:22	#5703
Yagnaa Raczkowanie Zarejestrowany: 2010-01 Wiadomości: 263	Dot.: Powiększanie piersi cz.4 Widze, ze zapoczatkowalam bezwiednie szal wstawiania meskich fotek w galerie Przybyli nam dzis szczesciarze, ktorzy maja wylacznosc na te wszystkie piekne biusciki wizazowe Moj Yagusiowy mowi, ze jak my dziewczyny chwalimy sie sobie nawzajem tym, co mamy najfajniejsze, to on tez moze cos pokazac.. __________________ 17. grudnia 2009r./ moje sycuszki kochane http://www.justbreastimplants.com/fo...stickboobs.gif _________________________ ______________ Lukier zostawiam cukiernikom.

2010-01-30, 08:01	#5706
horo Zakorzenienie Zarejestrowany: 2009-02 Wiadomości: 5 106	Dot.: Powiększanie piersi cz.4 a poza tym.... to tyle naprodukowałyście , ze tylko pobieżnie przeleciałam posty ( chroniczny brak czasu ) ... ... a nasze forum zaczyna być coraz bardziej rodzinne .. no i elitarne (uwielbiam ten nasz klubik ) ---------- Dopisano o 09:01 ---------- Poprzedni post napisano o 09:00 ---------- a teraz wstawajcie ... bo jak w końcu mam chwilkę, to... gadam sama ze sobą __________________ *Allergan Inspira TRX 615g* (14 cm x 6,5 cm) 1.09.2009 - dr Andrzej Krajewski

2010-01-30, 08:17	#5709
anna_ivy Zadomowienie Zarejestrowany: 2009-11 Wiadomości: 1 364	Dot.: Powiększanie piersi cz.4 Horo, ale mam nadzieje ze z oczkiem juz lepiej Czytalam, ze doktorek juz Ci nie dostrzykiwal tylko wywijal Horo, czy to jest tak ze Twoje usteczka przez jakis czas sa jeszcze na tyle plastyczne, ze mozna je modelowac? Jak teraz doczytalam, robi sie to w znieczuleniu? Znalazlas kabelek?

2010-01-30, 08:28	#5711
Happy_hour Rozeznanie Zarejestrowany: 2010-01 Wiadomości: 875	Dot.: Powiększanie piersi cz.4 Oto cd. mojej historii Pojechalysmy do hotelu i tam zasnelam.Kilka godzin pozniej obudzilam sie z lekkim obrzekiem lewej piersi.Prawa byla O.K. Zadzwonilam do doktorka.Kazal natychmiast przyjechac do kliniki.To byl juz wieczor.Godz.20.30. Gdy mnie zobaczyl postawil diagnoze: podejrzenie krwiaka. Jego kolejne slowa mnie rozwalily: " Musimy otworzyc i oczyscic". Ja naleze do bardzo odwaznych osob ale tym razem bylo inaczej.Nie planowalam drugiej narkozy i drugiego krojenia.Poplakalam sie.Mama starala sie pocieszac.Doktorek tez.A ja ryczalam jak dziecko.Mowilam,ze musze jutro wracac,ze bilety,ze hotel,maz,dzieci...Wylicz alam setki powodow zeby uniknac krojenia. Doktor mowil,ze krwiaki sie zdarzaja i gojenie i bol trwa dluzej.Po prostu cale leczenie sie przedluza.Mowil,ze gdybym byla miejscowa to chodzilabym na codzienne kontrole ale ze nie jestem to trzeby otworzyc i ze mnie nie wypusci bez tego. Za 20 min. o godz 21 szej caly zespol byl gotowy do zabiegu.Nie wiem jak tego dokonal, bo wczesniej w klinice byl tylko on i rezepcjonistka. Scenarisz byl podobny:narkoza,maseczka, wybudzanie.Musialam zostac na noc w klinice.W nocy wstalam juz do lazienki.Mama byla ze mna. Mezowi nic nie powiedzialam,zeby go nie martwic.Mowilam, ze jestem w hotelu. Nastepnego dnia rowniez o 21 szej siedzialam juz w autobusie.Doktor nalegal zebym zostala ale nie chcialam sie zgodzic.Mowilam ze bede odpoczywac po powrocie,bo taki mialam zamiar. W domu okazalo sie ,ze dzieci maja grype wirusowa i wymiotuja na przemian z biegunka.A wiec musialam stanac na wysokosci zadania.Podkasalam rekawy i do roboty.Zapomnialam o bolu i o drugim zabiegu i ratowalam dzieci. Dzis im na szczescie lepiej.Ciekawe kiedy mnie to wirusowe cholertwo dopadnie? Dzis ciesze sie,ze postanowilam dac sie otworzyc i usunac tego krwiaczka.Czuje sie dobrze choc to dopiero drugi dzien.Starcza mi juz Ibuprofen co 6 godzin. Staniczek pooperacyjny zszylam troche w srodku, bo niby minimalnie mozna nastawic piersi ( zblizajac je do siebie ) Jestem zadowolona wyborem lekarza,bo chcial zebym szybko wrocila do zdrowia.Dzieki temu czyszczeniu szybko sie pozbieralam.Czesto krwiaczki ( przewaznie jednostronne)sa zostawiane i wtedy jedna piers boli dluzej i bardziej.Cycuchy mam fajne ( moim zdaniem oczywiscie ) i jak tylko zdejme staniczek to przysle zdjecia a narazie takie w staniczku ( jeszcze przed zszyciem na srodku). Musze jeszcze dodac,ze za drugi zabieg nie placilam nic. Pozdrawiam was dziewczynki i dziekuje za przeczytanie mojego opowiadania.

2010-01-30, 09:07	#5716
anna_ivy Zadomowienie Zarejestrowany: 2009-11 Wiadomości: 1 364	Dot.: Powiększanie piersi cz.4 Misia, a Ty jeszcze nie w pracy czy Cie zasypalo? Forum uzaleznia, co? Ja za dwie godzinki musze wybyc na ten snieg, zawieje i zamiecie ... no zesz pechoza

2010-01-30, 09:23	#5719
Miskaa78 Kazar Lady Zarejestrowany: 2009-11 Wiadomości: 22 900	Dot.: Powiększanie piersi cz.4 zobaczcie ..ja padłam __________________ fragrantika Sarkazm to obrona osób inteligentnych przed otaczającą głupotą.. Edytowane przez Miskaa78 Czas edycji: 2010-02-13 o 14:11

2010-01-30, 09:24	#5720
mimi44 Rozeznanie Zarejestrowany: 2005-11 Lokalizacja: pod100liczne okolice;P Wiadomości: 794	Dot.: Powiększanie piersi cz.4 hej dziewczynki,ja juz po kawce i nadrobionych od wczoraj stronkach,ide pomęczyc mojego "dalmatyńczyka" domaluje jej kilka kropeczek i wracam do was.Moze to troche potrwac po włosy ma gęste i po sam tyłek a najwiecej to chyba wlasnie na głowie ma tych krost,wrrrr.... wczoraj wieczorem to mi juz ręce zdretwiały :[ Happy Hour gratuluje wytrwałości,teraz tylko lepiej będzie.

2010-01-30, 09:36	#5726
ilma79 Raczkowanie Zarejestrowany: 2009-12 Wiadomości: 138	Dot.: Powiększanie piersi cz.4 Hello dziewczyny ale przez jedną noc potraficie naprodukować stron , już nie tylko forum o piersiach ale i o życiu . Super HAPPY HOUR cieszę się że jesteś czekałam i czekałam i myślałam czemu jeszcze nie piszesz. Jak przeczytałam Twoją opowieść o ponownym otwieraniu to ciarki mi wszędzie wyskoczyły. Brawo za dzielność i oby dzieciaczki jak najszybciej wróciły do zdrowia, bo gorszy jest widok chorych dzieci od naszego bólu. CAŁUJE i pisze priva. __________________ 17.06.10 425cc hp dr Jarliński

2010-01-30, 09:55	#5729
zaga25 Raczkowanie Zarejestrowany: 2009-08 Wiadomości: 283	Dot.: Powiększanie piersi cz.4 Happy kochana, to ja w środę mówiłam siostrze, że ty już w hotelu odpoczywasz a ty jeszcze takie przeboje miałaś. Czy teraz lewa pierś już nie boli. U mnie lewa pierś bardziej opuchnięta, lewa ręka bardziej boli, ale myślałam, że to normalne, bo przecież one nie dochodzą do siebie w jednakowym czasie, ale teraz to zaczynam się martwić. Czy ten obrzęk był duży? Czy na zewnątrz było coś widać niepokojącego? Buziaczki dzielna dziewczynko. Moja depresja powoli mija, zaczynam cieszyć się nowymi piersiami. Nie wydają mi się małe, tak jak na początku, są całkiem spore i chyba większe nie pasowały by do mnie. Jestem naprawdę szczęśliwa. Jak zniosłaś podróż autokarem? Mój mężuś jechał 20km/h bo inaczej krzyczałam, że wysiadam. Tylko na autostradzie mógł sobie poszaleć. Edytowane przez zaga25 Czas edycji: 2010-01-30 o 10:00

Ten wątek obecnie przeglądają: 2 (0 użytkowników i 2 gości)

Narzędzia
Pokaż wersję do wydruku Wyślij tę stronę emailem