Na kolana! Czyli zazdrośnic część XII :)

[carmelova]

Grape debil = laptop
czy debil = Tż (jak niektórzy mawiają) ????

[Gwizdak]

Napisane przez arrakis

no w gory pojdziemy hehhh

a w ogole musze ci napisac, ze Twoj TZ to bardzo fajny facet i widac, ze rozumie, ze kobiety sa inne i nie zawsze musi je rozumiec i ze to wlasnie jest fajne....
no i wy po 2 latach bycia razem wygladacie jakbyscie sie dopiero co w sobie zakochali - super to jest naprawde

no wiem, że fajny ja mu dużo tłumaczę z naszego na ich ale to nie moja zasługa, bo już taki był od nowości, że tak powiem Po prostu jest dobrym człowiekiem bardzo i nie jest drobiazgowy A co do nas, to tak jest faktycznie no chyba, że się pokłócimy, ale jak już się pogodzimy, to znowu jest po staremu , czyli zakochanie w pełni nie wiem jak to się dzieje, bo w poprzednich związkach raczej to się wypalało. No i pewnie dlatego te związki się kończyły. A teraz jest właśnie cały czas tak i dlatego nie wierzę już, że zakochanie musi minąć (czy to u faceta czy u kobiety). Zmienia się, tak, ale nie mija Tylko odpowiedniego faceta/kobietę trzeba spotkać

---------- Dopisano o 12:26 ---------- Poprzedni post napisano o 12:25 ----------

Napisane przez carmelova

Grape debil = laptop
czy debil = Tż (jak niektórzy mawiają) ????

aaaa jak laptop to trochę rozumiem

[justyna_dt]

Napisane przez carmelova

Grape debil = laptop
czy debil = Tż (jak niektórzy mawiają) ????

Może myszka?

Dziewczyny, tęsknię za Wami wprawdzie zerkam tu non stop, ale czuję się jak z innego świata i nawet nie wiem, co do Was pisać normalnie jakby mi kto częśc mózgu wyciął...
Tak widzę (czy nie widzę? czuję w każdym razie), że się TŻami zaczyna układać. U mnie bez większych zmian. Po wczorajszej rozmowie jestem zniesmaczona i ogólnie czuję się, jakby mnie życie oszukało... nie tak miało być, on miał mnie wspierać, jak będzie źle a ja go nie widziałam od ponad tygodnia... wyłączając kurs w czwartek, to tego nawet nie liczę. Opis na gadu niby ma całuśny (cmok do Smarkacza - czyli mię, zakatarzonej ), ale co z tego? Ja nie mam siły na cmokanie się w opisach, po prostu jestem mega oziębła, nie potrafię teraz inaczej... nie tego oczekiwałam.
Wiem, że Wam truję strasznie i przepraszam za to, ale ja NAPRAWDĘ nie mam przyjaciółki (i znou się poryczałam)

[arrakis]

Napisane przez Gwizdak

no wiem, że fajny ja mu dużo tłumaczę z naszego na ich ale to nie moja zasługa, bo już taki był od nowości, że tak powiem Po prostu jest dobrym człowiekiem bardzo i nie jest drobiazgowy A co do nas, to tak jest faktycznie no chyba, że się pokłócimy, ale jak już się pogodzimy, to znowu jest po staremu , czyli zakochanie w pełni nie wiem jak to się dzieje, bo w poprzednich związkach raczej to się wypalało. No i pewnie dlatego te związki się kończyły. A teraz jest właśnie cały czas tak i dlatego nie wierzę już, że zakochanie musi minąć (czy to u faceta czy u kobiety). Zmienia się, tak, ale nie mija Tylko odpowiedniego faceta/kobietę trzeba spotkać

ooo wlasnie - zgadzam sie w 100% - dlateog ja konczylam zwiazki jak sie wypalalo - bo tez wierze, ze przy tej odpowiedniej osobie to nie mija....

[Grapefrutka]

Napisane przez Gwizdak

Grape...... weź wytłumacz, bo nic nie zrozumiałam

Napisane przez arrakis

hehe - czytalam wiadomosc Grape kilka razy - i tez nie rozumiem

ok już przekładam z mojego na polski
debil-moje pieszczotliwe określenie depilatora
mam go od jakichś 6 lat a od jakichś 2 zdarzało mu się przycinać a dziś po wylądowaniu na podłodze - spadł mi z fotela (bo ja kaleka życiowa jestem ) - działa jak nowy

mam nadzieję że teraz już jest jaśniej napisane

nie no laptop nie ma pieszczotliwego określenia a TŻ ta bym tak nie nazwała bo aż tak okropny nie jest ale tłumaczenie fajne

Napisane przez Claris

Jestem na chwilę, po prostu od tej nauki już mi odwala, sama rozumiesz, ale jak dobrze pójdzie to jeszcze tylko jutro iiiiiiiiiiiiiiiii

no rozumiem, rozumiem

[Claris]

Justi kochana masz nas pamiętaj o tym zawsze. Szkoda, że nie mieszkamy bliżej siebie, bo gwarantuję Ci, że nie byłabyś sama w takich chwilach

A ja już wracam do immunologii, ja tym już po prostu każdy mój dzień to immunologia, zasypiam z nią, budzę się z nią, można powiedzieć moja kochanka . I mam już jej dość. Żebym to zdała w śr., a będzie to najpiękniejszy dzień od dawien dawna uhhhhhhh

[Biska]

a ja obstawiam, że debil=depilator


Dzień dobry

edit:
kurde, za późno :P ale zgadłam, liczy się, prawda?

[Grapefrutka]

Napisane przez Biska

a ja obstawiam, że debil=depilator


Dzień dobry

edit:
kurde, za późno :P ale zgadłam, liczy się, prawda?

no jasne że się liczy
a tak na marginesie to jedyna co chyba pamiętała bo nie raz o tym pisałam

co tam? jak tam? tak w ogóle Kochana dzień doberek

[Ilsa Lund]

Napisane przez justyna_dt

Dziewczyny, tęsknię za Wami wprawdzie zerkam tu non stop, ale czuję się jak z innego świata i nawet nie wiem, co do Was pisać normalnie jakby mi kto częśc mózgu wyciął...
Tak widzę (czy nie widzę? czuję w każdym razie), że się TŻami zaczyna układać. U mnie bez większych zmian. Po wczorajszej rozmowie jestem zniesmaczona i ogólnie czuję się, jakby mnie życie oszukało... nie tak miało być, on miał mnie wspierać, jak będzie źle a ja go nie widziałam od ponad tygodnia... wyłączając kurs w czwartek, to tego nawet nie liczę. Opis na gadu niby ma całuśny (cmok do Smarkacza - czyli mię, zakatarzonej ), ale co z tego? Ja nie mam siły na cmokanie się w opisach, po prostu jestem mega oziębła, nie potrafię teraz inaczej... nie tego oczekiwałam.
Wiem, że Wam truję strasznie i przepraszam za to, ale ja NAPRAWDĘ nie mam przyjaciółki (i znou się poryczałam)

kurczę, masz nas kochana ! I rozumiem, że opisy na gg to nie jest oznaka miłości bo kurczę, wystarczy wklepać kilka literek i już masz opis a na dobre zachowanie trzeba się starać. Niektórym łatwiej przychodzi opis ale ja myślę, że jak porozmawiasz tak na spokojnie (jak się wreszcie uda spotkać) to będzie lepiej bo na odległość to tylko się frustrujesz a zobaczysz że jak go spotkasz to sobie wszystko powyjaśniacie

[Biska]

Napisane przez Grapefrutka

no jasne że się liczy
a tak na marginesie to jedyna co chyba pamiętała bo nie raz o tym pisałam

co tam? jak tam? tak w ogóle Kochana dzień doberek

Wiem, dlatego zgadłam



Z Tż bardzo średnio, ale widzę, że tutaj to nic nowego.

Jutro idę podpisać umowę z UP no i rejestruję firmę. Mam stresa no i muszę nazwę do jutra wymyślić, a póki co, to jestem w czarnej

[Claris]

Biska a napisz coś więcej na tematy tych ciuchów, w jakim stylu itp. to może pomożemy

[justyna_dt]

Claris, o tak, wiem, jak to jest "być" z czymś, co się zdaje zresztą wie niemal każdy, kto miał poprawkę. Ja tak sypiałam z Pozytywizmem, Młodą Polską i XX-leciem międzywojennym... było fajnie tak mnie to wymęczyło, że ze współczesną spędziłam tylko kilka intensywnych chwil, aby nie powtarzać tej traumy
Grape, przyznam, że nie wpadłabym na to, że to depilator
Biska
Ilsa, ja się boję, że jak się z nim spotkam, to będzie jeszcze gorzej, bo z dnia na dzień czuję się coraz gorzej, coraz bardziej olana i oszukana, i zrobiona w konia... i takie tam już wczoraj próbował normalnie ze mną rozmawiać (gadaliśmy w związku z tym, że mama rękę złamała), ale ja tylko burczałam - no nie umiem.

[Grapefrutka]

Napisane przez Biska

Wiem, dlatego zgadłam



Z Tż bardzo średnio, ale widzę, że tutaj to nic nowego.

Jutro idę podpisać umowę z UP no i rejestruję firmę. Mam stresa no i muszę nazwę do jutra wymyślić, a póki co, to jestem w czarnej

nie bój nic
jak to mówi moja ciężarna panna młoda "jak nie my to zrobimy to kto?"
więc co?? że niby Ty nie dasz rady? Ty? nie ma takiej opcji
a nazwę jeszcze wymyślisz a jak nie to czarownice chętnie pomogą

[OlkaR]

Napisane przez carmelova

Oj Baterflajku, w miłości nie chodzi o to czy się opłaca czy nie opłaca

Taaaaa jasne, tylko ciekawe kto Ci się za muffinki oświadczył
Naiwna Ty...

Napisane przez medeline

Mój luby właśnie pojechał Więc ja za 20 min zabieram się za ten stos notatek, bo holender, tyle tego jest, że i tak nie mam szans na piękne opanowanie calej analizy instrumentalnej do środy. W ogóle, kto wymyślił taki przedmiot Przecież to nudne jak flaki z olejem i nie do zapamiętania...

Wiecie co... Zjadłabym gruszki w kremie waniliowym....

edit:
Madziu, niech ten twój lepiej idzie... Jakieś 2-3 lata temu umarła 23 letnia dziewczyna na powikłania pogrypowe... Chodziła do pracy, bo jej szef nie chciał dać wolnego pod groźbą utraty tej pracy. Po 2 tygodniach od pierwszej gorączki umarła Dostała zapalenia mięśnia sercowego...

Niunia, weź Ty mnie nie drażnij. Odkąd poszłas na studia słyszę że to głupie, tamto trudne a tego się nie da nauczyć a potem wychodzisz z 4,0 albo 4,5 więc... luzuj majtasy

Gruszki w kremie waniliowym... nie jadłam i chyba się nie skuszę, bo nie lubię wanilii i taki zestaw wydaje mi się mdły...

Odnośnie choroby... Ja od miesiąca kaszlę Gardło mnie nie boli, kaszel mam raz suchy raz mokry, ale nie pójdę tu do lekarza bo się babki nie znają i jak zawsze mówię żeby mi nie dawały antybiotyku o nazwie "Duomox" bo to coś nigdy na mnie nie działało, to i tak go dają i wychodzi na to, że się nie leczę bo nie chcę się niepotrzebie truć.
Gorączek nie miewam więc może nie umrę w najbliższym czasie

Napisane przez Grapefrutka

ehhhh kolejny wspaniały dzień mnie czeka
i na dodatek wielkie coś mi rośnie na środku nosa

Nosorożec

Napisane przez carmelova

Ja też chę! Piasek, plaża, słońce

Ja też....

Napisane przez upadly_aniol00

Chyba czas się wziać w garść czyli
*zacząć się od chudzać
*zapuścić i dbać o włosy
*dbać o pazurki
*nie ulegać TŻ tylko wychodzić na swoje
*Przestać fochać
*i nie być już za dobra dla TŻ
ponieważ wczoraj naszykowałam mu jedzenia na całyyy tydzień, wszystko ja robię , przynosze , zanoszę ... i się staram a on tylko wtedy jak coś chce .
O nie koniec !
Chce mieć żone niech się dowie , że ja nie będę całe życie nad nim chodzić .

Hmmm powiem tak- postanowienie dobre ale trzymam kciuki, żebyś dotrzymała każdego z nich.
Ja nigdy nie mam w sobie tyle samozaparcia, bo:
- jak się zabieram za ćwiczenia to mi szybko zapał przechodzi (co prawda nie odchudziałam się nigdy ale chciałam wyrobić mięśnie brzucha- ni i wyrobiłam, miałam piękny, twardy brzuch z delikatnie zarysowanymi mięśniami i co?- odechcialo mi się jak pojechalam do domu)
- zawsze sobie obiecuję zapuścić włosy (bo dłuższych nie muszę prostować) ale jak mam długie to mi gorąco w szyję i stwierdzam, że jednak wygodniejsze są krótkie i... no właśnie, jak pojadę do domu to zetnę
- przyzwyczaiłam się do krótkich pazurków z czasów, kiedy namiętnie brzdąkałam sobie na gitarze i jakos teraz dłuższe mi przeszkadzają (zapuszczanie do studniówki było KOSZMAREM)
- nie ulegać TŻowi- nie mogę.... on jest jak pies... tak się patrzy że się nie da nie ulec

I właśnie, odnośnie samozaparcia... doszłam do wniosku, że po naszej ostatniej rozmowie, kiedy to niemalże pieprznął słuchawką telefonu na do widzenia, nie będę już dzwonić... I co...? dzisiaj zadzwoniłam 1,5 dnia wytrzymałam.
Jestem smutem.
Jestem totalnym zżalowanym smutem.
Ale powiedziałam: Marcin, nie chcę żebyś się na mnie foszył- bo się ostatnio sfoszyłeś
M: no tak troszkę
ja: no właśnie i ja uważam, że niepotrzebnie, bo Ty się w ogóle nie starasz mnie zrozumieć a mój główny argument jest taki- jedna już puściła Cię na noc do koleżanki i za dobrze na tym nie wyszła (mam na myśli jego byłą, która mu pozwoliła do mnie przyjechać)
M: no ale to było co innego, bo jechałem do Ciebie a nie na imprezę a to jest TYLKO IMPREZA
ja: ale noc poza domem i mi się to nie podoba
Temat imprezy na razie zakończyliśmy, zobaczymy później co z tego wyjdzie (i tak wiem, że tam pojedzie).
Na chwilę obecną wiem, że w weekend będzie niedostępny, więc nawet jakby mi się udało pojechać do domu to nici ze spotkania No i tyle wiem, że jego mama dzisiaj przyjechała... Jak zostanie trochę dłużej to może poznam teściową
Ale powiem Wam, że fajnie było słyszeć jak się cieszy na widok mamy, bo jak rozmawialiśmy to jego mama weszła do domu i.... no normalnie szczęście było słychać w jego głosie

Nie ubieram się dzisiaj. Będę cały dzień zalegać w piżamce i się uczyć O!!!

[Biska]

Maja
Justynka


Będą to nie tylko ubrania, ale i galanteria skórzana (głównie torebki). Jeśli chodzi o styl, to nie jestem nastawiona na nic konkretnego, chcę wszystkiego po trochę (sportowy/elegancki)


Pomóżcie z nazwą

[Grapefrutka]

Napisane przez OlkaR

Nosorożec

Nie ubieram się dzisiaj. Będę cały dzień zalegać w piżamce i się uczyć O!!!

ja tu cierpię a ona się naśmiewa

też bym tak chciała ale mam trochę do załatwienia na mieście więc trza się ubrać ale to jeszcze za chwilkę

[Claris]

Napisane przez justyna_dt

Claris, o tak, wiem, jak to jest "być" z czymś, co się zdaje zresztą wie niemal każdy, kto miał poprawkę. Ja tak sypiałam z Pozytywizmem, Młodą Polską i XX-leciem międzywojennym... było fajnie tak mnie to wymęczyło, że ze współczesną spędziłam tylko kilka intensywnych chwil, aby nie powtarzać tej traumy

Eee kochana Ty chyba nie jesteś na czasie, ale wybaczam bo ja już tę poprawkę zdałam w pt. przez co zostałam dopuszczona do egzaminu i mam go w śr.- ustny!!!!! aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa aaa muszę zdać!!!!!!

[justyna_dt]

Olcia, no ja w dresie siedzę owinięta w koc chociaż popołudniu pewnie będę musiała się zebrać i jechać do szpitala mamę zarejestrować. Co do TŻa, to rzeczywiście szybko się złamałaś powiem szczerze, że powinnaś kopa w pupę dostać i się zebrać do siedzenia cicho nie zaszkodzi Ci to, a pomoże i zmobilizuje TŻa, sama widziałaś, co się z nim działo jak zerwałaś.
upadły anioł, tak, postanowienia to dobra rzeczi najlepiej mieć ich dużo, to się może jedno spełni ja też zapuszczam włosy (tzn. ścięłam ze 2-3 miesiące temu całkiem na krótko, a teraz wracam do swojej długości), dbam o paznokcie, co mi wychodzi, zażywam suplementy, ale to już od ponad roku, więc weszło mi w nawyk, od prawie 2 tygodni robię brzuszki i się rozciągam, a dodatkowo masuję sobie brzuch, bo mam taki wałeczek skóry/tłuszczu (?) i podobno masowanie takie pomaga (tzn. czytałam, że te kremy wyszczuplające działają dlatego, że trzeba je wmasowywać, a to właśnie ogrzewanie i takie masowanie wyszczupla lepiej niż ten krem i bardzo proszę Gwizdaczka, żeby się do tego odniosła, może coś wie na ten temat) co poza tym... no klub taneczny, bo z TŻem, a to pomaga, prostuję się, jak sobie przypomnę... jeszcze kilka rzeczy, ale zostawiam je na po sesji

---------- Dopisano o 12:57 ---------- Poprzedni post napisano o 12:55 ----------

Napisane przez Claris

Eee kochana Ty chyba nie jesteś na czasie, ale wybaczam bo ja już tę poprawkę zdałam w pt. przez co zostałam dopuszczona do egzaminu i mam go w śr.- ustny!!!!! aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa aaa muszę zdać!!!!!!

Aaaa, no tak na czasie jestem, ale się zapętliłam tak czy inaczej to cały czas siedzenie w tym samym przedmiocie, kicha! To samo mam teraz, we czwartek miałam zalkę z teorii literatury, a w sobotę mam egzamin... a jutro mam takie głupie zaliczenie i pewnie nie dam rady w całości, a chciałabym to mieć za sobą. I zamiast się uczyć siedzę tutaj

[Biska]

Olka, fajna Dziewucha jesteś, musiałaś się zakochać w tym Draniu? Ech...

Grape, będę dzisiaj piekła pyszne ciasteczka kakaowe z masą krówkową, co Ty na to? Przyjmę każdy pieszczonek, wybrzydzać nie będę! Byle tylko mieć jakąś stabilną sytuację uczuciową

Claris, zdasz


Wróciłam niedawno z banku i mam całą stopę mokrą i przemrożoną, bo mi buty przemakają, a na nowe mnie nie stać póki co

[Zwies]

Napisane przez justyna_dt

Może myszka?

Dziewczyny, tęsknię za Wami wprawdzie zerkam tu non stop, ale czuję się jak z innego świata i nawet nie wiem, co do Was pisać normalnie jakby mi kto częśc mózgu wyciął...
Tak widzę (czy nie widzę? czuję w każdym razie), że się TŻami zaczyna układać. U mnie bez większych zmian. Po wczorajszej rozmowie jestem zniesmaczona i ogólnie czuję się, jakby mnie życie oszukało... nie tak miało być, on miał mnie wspierać, jak będzie źle a ja go nie widziałam od ponad tygodnia... wyłączając kurs w czwartek, to tego nawet nie liczę. Opis na gadu niby ma całuśny (cmok do Smarkacza - czyli mię, zakatarzonej ), ale co z tego? Ja nie mam siły na cmokanie się w opisach, po prostu jestem mega oziębła, nie potrafię teraz inaczej... nie tego oczekiwałam.
Wiem, że Wam truję strasznie i przepraszam za to, ale ja NAPRAWDĘ nie mam przyjaciółki (i znou się poryczałam)

nie rycz Chętnie możemy Cię utulić

Wszystko się ułoży, powoli powolutku
Katar ciężka sprawa - mój Tż chyba ma go od 3 tygodni - kuruj się , masz prawo marudzić

[justyna_dt]

A w ogóle to dobijam się - moja tapeta: http://img97.imageshack.us/img97/2130/maltav.jpg wczoraj zrobiłam tour po stronach, poczytałam, pooglądałam... i jak się nie dostanę do programu, to się zapłaczę wysłałam te dokumenty, mam nadzieję, że je przyjmą... Jezu, oby przyjęli!!!
Wiecie, że Malta to jedyny kraj na świecie, w którym możecie iść na mszę chrześcijańską i usłyszeć ją w języku semickim w 60% składającym się z arabskich słów!? Niesamowite, gdyby nie pewne wydarzenia w historii, byłby to kraj islamski, a tak to są bardzo wierzący i bogobojni ludzie w religii chrześcijańskiej

[Claris]

Biska http://www.wizaz.pl/forum/showthread.php?t=366587 zobacz, może ten wątek Cię w jakiś sposób zainspiruje

[OlkaR]

Napisane przez Biska

Olka, fajna Dziewucha jesteś, musiałaś się zakochać w tym Draniu? Ech...


Wróciłam niedawno z banku i mam całą stopę mokrą i przemrożoną, bo mi buty przemakają, a na nowe mnie nie stać póki co

Widocznie musiałam (jakby innych mężczyzn na tym świecie nie było...)

Oj bidulo

[justyna_dt]

Napisane przez Zwies

nie rycz Chętnie możemy Cię utulić

Wszystko się ułoży, powoli powolutku
Katar ciężka sprawa - mój Tż chyba ma go od 3 tygodni - kuruj się , masz prawo marudzić

Zwierzu, dziękuję oj, żeby mnie ktoś tak utulił na żywo wczoraj z "siostrą" gadałam na Gg i jak jej napisałam, co się ze mną dzieje, to się oburzyła, dlaczego po nią nie zadzwoniłam, przecież by przyjechała... a ja, tak po prawdzie, nie dzwonię po nikogo, bo już jestem przyzwyczajona (i ja ludzi przyzwyczaiłam), że to ja wszędzie jeżdżę, a do mnie nikt.

[Biska]

Claris, dziękuję, zaraz poczytam

[_Maya_]

Napisane przez justyna_dt

Wiem, że Wam truję strasznie i przepraszam za to, ale ja NAPRAWDĘ nie mam przyjaciółki (i znou się poryczałam)

wiem co czujesz....nie jesteś z tym sama moje "przyjaciółki" olały mnie po przeprowadzce do stolicy...no co ja zrobię, że nie będę za nimi leciała?

ogólnie zaraz chyba się rozkleję, dzwoniłam do kilku firm...mają możliwość przyjęcia stażystów...ALE ZA PÓŁ ROKU!!!! od dzisiaj ludzie popodpisywali umowy - jestem w czarnej...no wiecie załamałam się jestem wściekła, rozczarowana i ogólnie do niczego się nie nadaję - co za dzień! bez pleców niczego się w tym mieście nie załatwi

[Grapefrutka]

Napisane przez Biska

Grape, będę dzisiaj piekła pyszne ciasteczka kakaowe z masą krówkową, co Ty na to? Przyjmę każdy pieszczonek, wybrzydzać nie będę! Byle tylko mieć jakąś stabilną sytuację uczuciową

krówkową powiadasz?? a taką mordo-klejkową? jak tak to już się za pierścieniem rozglądam
heh no wiecie ja tam się mogę ze wszystkimi ożenić ale jak ja z tymi pierścionkami finansowo podołam

no i skończyłam męczyć debila a raczej on mnie teraz tylko szybki prysznic i na miasto trza lecieć

[OlkaR]

Heh, tak odnośnie opisów na gg... wczoraj dostałam od kolegi jakiegoś dziwnego linka i pytam "co to?". Karol "a zobacz :P". Ja kliknełam i nic. Mówię że nie działa (z dziwnym przeczuciem, że coś jest nie tak bo od niego tylko wredne linki dostaję), po paru minutach on mi mówi, że szkoda, bo to link do czegoś fajnego a na koniec "ale przynajmniej opis masz fajny".
Ja patrzę na swój opis a tam "Masturbacja z/w"........
Kochany kolega

[justyna_dt]

Napisane przez OlkaR

Heh, tak odnośnie opisów na gg... wczoraj dostałam od kolegi jakiegoś dziwnego linka i pytam "co to?". Karol "a zobacz :P". Ja kliknełam i nic. Mówię że nie działa (z dziwnym przeczuciem, że coś jest nie tak bo od niego tylko wredne linki dostaję), po paru minutach on mi mówi, że szkoda, bo to link do czegoś fajnego a na koniec "ale przynajmniej opis masz fajny".
Ja patrzę na swój opis a tam "Masturbacja z/w"........
Kochany kolega

Buehehe, dobry motyw tzn. przykre, ale chętnie bym sama to komuś zrobiła

[Grapefrutka]

Napisane przez _Maya_

wiem co czujesz....nie jesteś z tym sama moje "przyjaciółki" olały mnie po przeprowadzce do stolicy...no co ja zrobię, że nie będę za nimi leciała?

ogólnie zaraz chyba się rozkleję, dzwoniłam do kilku firm...mają możliwość przyjęcia stażystów...ALE ZA PÓŁ ROKU!!!! od dzisiaj ludzie popodpisywali umowy - jestem w czarnej...no wiecie załamałam się jestem wściekła, rozczarowana i ogólnie do niczego się nie nadaję - co za dzień! bez pleców niczego się w tym mieście nie załatwi

nie załamuj mnie proszę ja chce wcześniej do kraju wrócić a jak jest tak tragicznie to zostanę tu jeszcze rok więc możemy sobie razem pochlipać