Ciaza i porod w UK - Strona 31 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Być rodzicem > Poczekalnia - będę mamą

Notka

Poczekalnia - będę mamą Forum dla przyszłych rodziców. Poczekalnia - będę mamą to miejsce, w którym podzielisz się tematami związanymi z oczekiwaniem na potomstwo.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2010-02-18, 13:16   #901
indiria
Raczkowanie
 
Avatar indiria
 
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 284
Dot.: Ciaza i porod w UK

To ja się nastawiam na wydawanie osobliwych dźwięków Problem w tym, że nie umiem krzyczec, głos mi się od razu łamie Ale jęczec będę i zapewne upłaczę się po pachy zabieram pudło chusteczek.

Acha, wczoraj po raz piąty (!) pobrali mi krew, mam wrażenie, że znów zagubili moją próbkę, bo tłumaczenia położnej były dośc mętne.
indiria jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-02-18, 13:34   #902
Kasiowa24
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 192
Dot.: Ciaza i porod w UK

Kasia Uk a masz gdzies w poblizu jakas polska przychodnie z polskim pediatra, moze bys odwiedzila jakiegos polskiego pediatre dla porownania ekspertyzy, ja poprostu tym lekarzom tutaj nie dkonca zawsze wierze, a porwnac diagnozy nie zaszkodzi a moze uspokoji.

Ja z moim brzuszkiem:
http://kasiowa.jalbum.net/Nasz-Synek/

---------- Dopisano o 14:34 ---------- Poprzedni post napisano o 14:33 ----------

Indiria a teraz na co Ci pobierali na krew?
Kasiowa24 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-02-18, 13:57   #903
Vedma
Zadomowienie
 
Avatar Vedma
 
Zarejestrowany: 2007-08
Lokalizacja: Wyspa
Wiadomości: 1 680
Dot.: Ciaza i porod w UK

Kasia UK - laktoza to dwucukier, ktorego kazda czasteczka sklada sie z galaktozy i glukozy: 1laktoza=1galaktoza+1gluk oza. Zaden dwucukier nie jest trawiony bezposrednio - po prostu czasteczka jest zbyt duza, zeby przeniknac przez sciany jelita cienkiego. Dlatego tez w naszym organizmie wystepuje enzym nazywany laktaza, ktory "przecina" czasteczke laktozy. Poniewaz u Twojego synka nie stwierdzono zadnych anomalii w zakresie tego cyklu enzymatycznego, problem lezy w produktach rozkladu laktozy, ktore normalnie, jako cukry proste, powinny byc bez problemu wchlaniane i wykorzystywane jako "material energetyczny". Nie jestem pewna, jak to wyglada w przypadku nietolerancji galaktozy, niegdy sie z tym nie spotkalam. Natomiast nietolerancja glukozy to dosc powazna sprawa, ale! Po pierwsze, maly musi miec wykonane dodatkowe badania szlaku insulinowego, a po drugie, to jest nie tyle nietolerancja, ile zwykle mowi sie o "obnizonej tolerancji". To cos w rodzaju przesadzonej reakcji organizmu, gdzie niewielka ilosc glukozy wywoluje nadprodukcje insuliny, zbyt pospieszne trawienie monocukrow oraz zaburzenia organow i tkanek - podobnie jak w cukrzycy.

Ale nie ma sie co martwic na zapas - po pierwsze - nie jestem lekarzem, a po drugie - wiekszosc szlakow enzymatycznych w dzisiejszych czasach moze byc stymulowana i regulowana zewnetrznie. Glowa do gory!
__________________
Tu jestem- w mrokach ziemi i jestem- tam jeszcze.
W szumie gwiazd, gdzie niecały w mgle bożej się mieszczę,
Gdzie powietrze, drżąc ustnie, sny mówi i gra mi,
I jestem jeszcze dalej poza tymi snami.
(...)I trwam, niby modlitwa, poza swa żałoba,
Ta, co spełnić się nie chce, bo woli być sobą.
Vedma jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-02-18, 13:57   #904
indiria
Raczkowanie
 
Avatar indiria
 
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 284
Dot.: Ciaza i porod w UK

Cytat:
Napisane przez Kasiowa24 Pokaż wiadomość
Kasia Uk a masz gdzies w poblizu jakas polska przychodnie z polskim pediatra, moze bys odwiedzila jakiegos polskiego pediatre dla porownania ekspertyzy, ja poprostu tym lekarzom tutaj nie dkonca zawsze wierze, a porwnac diagnozy nie zaszkodzi a moze uspokoji.

Ja z moim brzuszkiem:
http://kasiowa.jalbum.net/Nasz-Synek/

---------- Dopisano o 14:34 ---------- Poprzedni post napisano o 14:33 ----------

Indiria a teraz na co Ci pobierali na krew?

Super wyglądasz! Zgrabny brzuszek

Nie wiem na co mi teraz pobierali, zadzwonili, że mam przyjsc do ośrodka, ale kobitka nie podała mi żadnych info o co chodzi, tłumaczyła, że nie potrafi odczytac medycznych oznaczeń. A na miejscu się okazało, że moja położna owszem umówiła się ze mną, ale zapomniała mi powiedziec, ze w tym dniu jest w innej przychodni
No i spotkałam piątą w mej karierze położną , ta tylko pobrała mi krew, ale konkretnie nie potrafiła podac przyczyny dlaczego to robi. Niby coś się w moich wynikach nie zgadza.
Najbardziej pasuje mi teoria, że znów im się próbka zapodziała. Jak na złośc, bo nie cierpię kłucia.
indiria jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-02-18, 14:56   #905
thebestme82
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-08
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 360
Dot.: Ciaza i porod w UK

Czesc!

Awika witaj w naszym gronie!

Kasia niestety nie zanam się na takich zagadnieniach więc nie potrafię ci pomóc.

Obejrzałam jeden odcinek tego programu, który polecacie i trudno mi cos powiedzieć bo nie rodziłam i jak mówicie każdy poród jest inny, ale ta rodząca młoda angielka to mnie przeraziła.

Dzis byłam na kolejnej wizycie u położnej i wszystko jest w porządku. Serduszko małej biło 150/min, a moje cisnienie jest w normie. Jedynie wykryła u mnie infekcje bakteryjną po badaniu moczu i będę musiała się leczyć przez następny tydzień jakimis czopkami, a jak nie pomogą to antybiotyk mam dostać.
Pytałam o szkołę rodzenia i niestety w ramach NHS jest tylko jedno 4-tero godzinne spotkanie a takie typowe zajęcia są odpłatne. Polecała jogę dla kobiet w ciąży, podobno bardzo pomaga w łagodzeniu bólu podczas porodu. Muszę się dowiedzieć czy cos u mnie w regionie organizują. A wy zamierzacie chodzić lub chodziłyscie? Możecie co powiedzieć na ten temat?
__________________
Olcia 2.06.2010

Kiedy śmieje się dziecko, śmieje się cały świat
thebestme82 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-02-18, 16:19   #906
ursull
Zakorzenienie
 
Avatar ursull
 
Zarejestrowany: 2009-08
Lokalizacja: Była Twierdza Wrocław... są jeziora...
Wiadomości: 3 393
Dot.: Ciaza i porod w UK

Cześć

Awika witaj

Dzięki dziewczyny za linka do tego serialu,obejrzałam i się wzruszyłam na maksa. Przypomniał mi się mój poród,wszystkie emocje wróciły. Cudowne uczucie.
Trudno ocenic zachowanie poszczególnych rodzących,ja mogę porównac to tylko do siebie. Dziewczna z 2cm rozwarciem trochę przesadzała,chociaż można założyć,że ma słabą odporność na ból. Mnie przy 2cm odesłali do domu i dopiero przy 4cm pojechalam do Birth Center. Ból był,a jakze,ale nie,żeby już błagać o litość i mieć dość. Ciekawe co by ta laska zrobiła przy rozwarciu 7cm,bez epiduralu?
Bardzo pozytywne wrażenie wywarła na mnie kobieta z mężem i synem. Cudowne podejście do porodu,jak do czegos naturalnego. W sumie przy takim doświadczeniu wiedziała już czego się spodziewać. Fajnego ma męża. Spodobal mi się sposób próby rozbawienia jej i jego spokój. Syn tez super się zachowywał. Mialam wrażenie,że jest to ,fajna,naprawdę szczęśliwa rodzinka. Bardzo wzruszyłam się przy cesarce. Dziewczyna wydala się sympatyczna i bardzo starała się zachowac spokój,ale widac było jak to wszystko przeżywa.
Nikha napisała,że chyba nie chce męża przy porodzie. Ja jestem bardzo wdzięczna swojemu TŻ za to,że był ze mną. Wspierał mnie jak mógl,chociaż sam był dość wystraszony i zmęczony. Bez niego byłoby mi ciężej. Gdy zobaczyłam łzy w jego oczach,gdy oznajmiono nam,że muszą nas zabrać do szpitala,ale on nie może jechać,wzruszyłam się totalnie. Nie wyobrażam sobie kolejnego porodu bez TŻ. Zgadzam się z Nikha a propos egoizmu,pozwolę tak to sobie określić. Ja też myślałam przede wszystkim o sobie podczas produ,dopiero,gdy okazało się ,że mala ma bezdech i problemy z oddychaniem,zrozumiałam,ż e to maleństwo jest najważniejsze.
Co do krzyku,ja się darłam jak opętana i wcale nie uważam,żeby to było niegodne. Tak jak napisał Luna, najlepszy poród to zgodny z naturą. Jeśli się tlamsi emocje i zagryza wargi,gdy bardzo chce się krzyczeć,to napewno ni epomaga. Poród nie jest sprawdzianem naszej wytrzymałości na ból, jeśli boli należy krzyczeć i już. Przy kolejnym porodzie napewno wezmę epidural. Teraz rodziłam w Birth Center czyli tak jak Luna. Atmosfera jak w domu,ale niestety środki znieczulające bardzo ograniczone. Przy skurczach partych zabrano mi gaz,więc rodziłam całkowicie bez niczego. Nie jest to miłe przeżycie. Przyznam jednak,że, gdy dostaje się maluszka w ramiona to jest najcudowniejsza chwila w życiu i warta tego bólu oraz poświęcenia.
Już ni emogę doczekac się kolejnego odcinka tego programu.

Diari krzycz ile wlezie, ja się darłam tak,że pół miasta mnie słyszało. Najważniejsze,że ten krzyk bardzo pomógł.

Kasiowa24 fajny brzusio

indiria ty to masz pecha, najpewniej zgubili tą próbkę,a teraz głupio im się przyznać.

KasiaUK nie pomogę,ale tzrymam kciuki za was. Tak przykro się robi,gdy takie maleństwo już od urodzenia ma tyle problemów.

---------- Dopisano o 15:19 ---------- Poprzedni post napisano o 15:15 ----------

Cytat:
Napisane przez thebestme82 Pokaż wiadomość
Czesc!

Awika witaj w naszym gronie!

Kasia niestety nie zanam się na takich zagadnieniach więc nie potrafię ci pomóc.

Obejrzałam jeden odcinek tego programu, który polecacie i trudno mi cos powiedzieć bo nie rodziłam i jak mówicie każdy poród jest inny, ale ta rodząca młoda angielka to mnie przeraziła.

Dzis byłam na kolejnej wizycie u położnej i wszystko jest w porządku. Serduszko małej biło 150/min, a moje cisnienie jest w normie. Jedynie wykryła u mnie infekcje bakteryjną po badaniu moczu i będę musiała się leczyć przez następny tydzień jakimis czopkami, a jak nie pomogą to antybiotyk mam dostać.
Pytałam o szkołę rodzenia i niestety w ramach NHS jest tylko jedno 4-tero godzinne spotkanie a takie typowe zajęcia są odpłatne. Polecała jogę dla kobiet w ciąży, podobno bardzo pomaga w łagodzeniu bólu podczas porodu. Muszę się dowiedzieć czy cos u mnie w regionie organizują. A wy zamierzacie chodzić lub chodziłyscie? Możecie co powiedzieć na ten temat?
Ja chodziłam do tej szkoły rodzenia na koszt NHS i uwazam,ze to zdecydowanie wystarczy. Bardzo fajnie tam wszystko wyjasniają i odpowiedzą na każde pytanie. Przy okazji pokazują salę i opowiadają jak przebiega poród. Jest super. Można poznać inne mamy i tatusiów. Serdecznie polecam. Wydawało mi się,że to trwało więcej niż 4godz. Ja mialam 4 spotkania chyba po dwie każde,ale nie dam sobie ręki uciąć.
Na zajęcia z jogi nie chodziłam,ale starałam się cwiczyć w domu specjalny zestaw dla ciężarnych. Czy coś mi to pomogło to nie wiem,bo i tak bolało.
Mi polecali basen,ale nie skorzystałam. Trochę żałuję. Tez jest na koszt NHS.
__________________
  

Edytowane przez ursull
Czas edycji: 2010-02-18 o 16:23
ursull jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-02-18, 16:40   #907
thebestme82
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-08
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 360
Dot.: Ciaza i porod w UK

Cytat:
Ursull:Ja chodziłam do tej szkoły rodzenia na koszt NHS i uwazam,ze to zdecydowanie wystarczy. Bardzo fajnie tam wszystko wyjasniają i odpowiedzą na każde pytanie. Przy okazji pokazują salę i opowiadają jak przebiega poród. Jest super. Można poznać inne mamy i tatusiów. Serdecznie polecam. Wydawało mi się,że to trwało więcej niż 4godz. Ja mialam 4 spotkania chyba po dwie każde,ale nie dam sobie ręki uciąć.
Na zajęcia z jogi nie chodziłam,ale starałam się cwiczyć w domu specjalny zestaw dla ciężarnych. Czy coś mi to pomogło to nie wiem,bo i tak bolało.
Mi polecali basen,ale nie skorzystałam. Trochę żałuję. Tez jest na koszt NHS.
[/QUOTE]

U mnie jest tylko jedno czterogodzinne spotkanie. A co do refundowanego basenu przez NHS to nie słyszałam. Czy mozna chodzic na każdy basen czy tylko wybrane miejsca? Co należy zrobić aby mieć wstęp za darmo?
__________________
Olcia 2.06.2010

Kiedy śmieje się dziecko, śmieje się cały świat
thebestme82 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-02-18, 16:48   #908
ursull
Zakorzenienie
 
Avatar ursull
 
Zarejestrowany: 2009-08
Lokalizacja: Była Twierdza Wrocław... są jeziora...
Wiadomości: 3 393
Dot.: Ciaza i porod w UK

Cytat:
U mnie jest tylko jedno czterogodzinne spotkanie. A co do refundowanego basenu przez NHS to nie słyszałam. Czy mozna chodzic na każdy basen czy tylko wybrane miejsca? Co należy zrobić aby mieć wstęp za darmo?
Nie wiem jak to jest u was,bo w mojej mieścinie jest tylko jeden basen. Są specjalne zajęcia dla przyszłych mamuś,bodajże raz w tygodniu,po południu. Ponoć jedno spotkanko trwa godzinkę. Mogę sprawdzić,ale jak wspomniałam u nas jest tylko jeden basen,więc moje dane mogą nie być pomocne. Zapytaj midwife.
__________________
  
ursull jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-02-18, 16:58   #909
hanjah
Zakorzenienie
 
Avatar hanjah
 
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 12 786
Dot.: Ciaza i porod w UK

U nas też są jakieś ćwiczenia na basenie dla ciężarnych, ale właśnie przed południem a nie zawsze pewnie byłabym w stanie wziąć sobie wtedy wolne...
A od kiedy chodzi się do szkoły rodzenia (spotkanie z midwife mam dopiero za 6 tygodni to wtedy zapytam jak to wygląda u nas w mieście)?
hanjah jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-02-18, 17:02   #910
ursull
Zakorzenienie
 
Avatar ursull
 
Zarejestrowany: 2009-08
Lokalizacja: Była Twierdza Wrocław... są jeziora...
Wiadomości: 3 393
Dot.: Ciaza i porod w UK

Cytat:
Napisane przez hanjah Pokaż wiadomość
U nas też są jakieś ćwiczenia na basenie dla ciężarnych, ale właśnie przed południem a nie zawsze pewnie byłabym w stanie wziąć sobie wtedy wolne...
A od kiedy chodzi się do szkoły rodzenia (spotkanie z midwife mam dopiero za 6 tygodni to wtedy zapytam jak to wygląda u nas w mieście)?
ja chodziłam od 32 tyg., spotkanie co tydzień czyli do 36tyg.
__________________
  
ursull jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-02-18, 17:36   #911
Diari
Rozeznanie
 
Avatar Diari
 
Zarejestrowany: 2008-04
Wiadomości: 721
Dot.: Ciaza i porod w UK

U mnie w szpitalu szkoła rodzenia na NHS trwa 2h raz w tygodniu przez pięć tygodni. Ja zaczynam dopiero w 33 tyg. (czyli w maju). Położna proponowała mi szkołę rodzenia po polsku, ale powiedziała, że musi zebrać najpierw grupę chętnych, więc stwierdziłam, że to bez sensu i będę chodzić na angielską.
__________________
Tomasz 04.07.2010
Diari jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-02-18, 18:11   #912
indiria
Raczkowanie
 
Avatar indiria
 
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 284
Dot.: Ciaza i porod w UK

Ja na szkołę rodzenia się nie załapałam, następna tura dopiero w kwietniu, więc już pozamiatane...
Basen dla ciężarnych jest u nas płatny, zajęcia raz w tygodniu, ale nie miałabym jak dojechac. Chodzimy z mężem na zwykły basen raz w tyg. z rańca, jest fajnie bo w takich godzinach raczej nie ma wielu osób, raz zdarzyło się, że mieliśmy połowę basenu tylko dla siebie
indiria jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-02-18, 18:20   #913
Kasiowa24
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 192
Dot.: Ciaza i porod w UK

Basen to wogole swietna sprawa, dobra na cale cialo, bardzo chcialabym korzystac kilka razy w tyg,. juz po porodzie, mam nadzieje ze po 3 - 4 tyg bede mogla zaczac chodzic, i pomoze to w zrzuceniu tego sie nabralo w ciazy..
Kasiowa24 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-02-18, 18:48   #914
***luna
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 8 190
Dot.: Ciaza i porod w UK

aaliyah dzięki za link.

ursull ja niestety rodziłam w szpitalu, chociaż wolałabym, w bardziej domowych warunkach (i na pewno na to będę naciskac w przyszłości.)
***luna jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-02-18, 19:57   #915
nikha
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 86
Dot.: Ciaza i porod w UK

Cytat:
Napisane przez thebestme82 Pokaż wiadomość
Polecała jogę dla kobiet w ciąży, podobno bardzo pomaga w łagodzeniu bólu podczas porodu. Muszę się dowiedzieć czy cos u mnie w regionie organizują. A wy zamierzacie chodzić lub chodziłyscie? Możecie co powiedzieć na ten temat?
Thebestme82, ja praktykowałam jogę (a dokładnie hatha jogę) chyba z dwa lata przed ciążą i na samiutkim początku, zanim zaczęły się problemy z Bąblem. Nie chodziłam do specjalnej grupy, moja nauczycielka po prostu dawał mi nieco inne zestawy asan, a część wykonywałam z asekuracją. Ja uważam, że może się przydać, bo joga uczy kontroli ciała, maksymalnego panowania nad każdym mięśniem. Oprócz tego jest cały "dział" zwany pranajama, który uczy kontroli nad oddechem, więc wpływa na kontolę, oczyszczenie umysłu i co ważne przy porodzie, doskonali umiejętność dotleniania całego ciała. Moja nauczycielka mówiła, żeby zawsze zwracać uwagę, czy instruktor ma ukończone odpowiednie kursy i stopień nauczyciela, ale tutaj pewnie organizacja wygląda zupełnie inaczej. Spróbuj, ja się "zakochałam". Reguła jest taka, że jak po miesiącu Cię nie wciągnie, to nie dla Ciebie

Cytat:
Napisane przez ursull Pokaż wiadomość
<br />
<b><font color="black">Nikha</font></b> napisała,że chyba nie chce męża przy porodzie. Ja jestem bardzo wdzięczna swojemu TŻ za to,że był ze mną. Wspierał mnie jak mógl,chociaż sam był dość wystraszony i zmęczony. Bez niego byłoby mi ciężej.
Ursull, nie tylę nie chcę, co on nie chce (według mnie po prostu się boi), a ja nie chcę go zmuszać i muszę się jakoś dostosować do sytuacji. Generalnie wolałabym, żeby ze mną był, bo jako świeżo upieczona emigrantka nie czuję się tu zbyt pewnie. Z drugiej strony, wiem jak on reaguje na krew, wiem, że ja bywam bardzo nieobliczalna w przypływie silnych emocji (a przecież takie mnie czekają), więc szukam argumentów przemawiających za jego decyzją

Cytat:
Napisane przez ursull Pokaż wiadomość

Na zajęcia z jogi nie chodziłam,ale starałam się cwiczyć w domu specjalny zestaw dla ciężarnych. Czy coś mi to pomogło to nie wiem,bo i tak bolało<img src="https://static.wizaz.pl/forum/images/smilies/wink.gif" border="0" alt="" title="" smilieid="4" class="inlineimg" />.<br />
Ja jednak polecam jogę z instruktorem, prawidłowe wykonanie asan wymaga wiele uwagi i po prostu jest łatwiej, gdy ktoś Cię naprowadzi, przesunie delikatnie rękę, lub zwróci uwagę, że wcale nie masz np. prostych pleców, choć jesteś przekonana, że tak jest
nikha jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-02-18, 22:54   #916
Awika
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2007-04
Wiadomości: 141
Dot.: Ciaza i porod w UK

Dzieki dziewczyny za tak mile przyjecie

Dzis juz jestesm spokojniesza bo bylam w gp i tam mi pani doktor powiedziala, ze usg sie robi 10-12 tyg zeby w ogole cos zobaczyc, ale na ten syndrom downa i inne badania (krwi) robi sie w 12-16 tyg. Wiec...jeszcze powiedzialam, ze potrzebuje jakiegos dowodu, ze jestem w ciazy, zeby sie okazac w pracy bo i tak szczerze wykorzystuje kolegow ( i mysle, ze czesc ludzi sie domysla ale nawet jak ich wykorzystam w 90% to te 10% kiedy bede musiala, cos dzwignac bo nikogo dookola innego nie bedzie, to moze wystarczyc zeby biedy narobic fasolce. wiec zeby nie ryzykowac pani doktor obiecala wyslac maila do szpitala ponaglajacego, ze wzgledu na prace

Wiec....II trymestr jest lepszy mowicie...? a mi sie kazdej godziny co innego wydaje, raz, ze mi brzuch urosl, za chwile, ze po prostu musze do toalety, innym, ze to tluszcz Ale nawet sprawca stwierdzil, ze brzuszek urosl, bo jest solid, nie jak fat


O porodzie, boje sie myslec, bo mam w glowie czyjs opis rzezni z nozycami do rozcinania....w razie potrzeby i juz mi slabo. Raczej jestem odporna na bol, ale chcialam kiedys oddac krew i nie dobrnelam nawet do polowy chyba., bo juz latalam... i trzeba bylo przerwac. Wiec nie wiem co tam sie bedzie dzialo..... No nic. narazie to wlasciwe nawet nie ma wielkich zmian, bo mdlosci minely, robia sie zachcianki

Jestem przygotowana na krzyki, nie widze nic w zlego w skierowaniu strumienia swojego cierpienia na TZ ktory wlasnie biorac to na siebie pomaga mi Nie chce absolutnie krzyczec niczego na malenstwo, bo to dla niego wszystko. On wezmie wszystko w takim momencie poza tym po polsku moge krzyczec nawet na siostry chciaz to by bylo ponizej pasa. Chyba, ze zapomna mi podac jakies petudyny i epidurale, to chyba je tam rozniose.
Chyba za bardzo koncentruje sie na porodzie...juz...ale to bylo to o czym pomyslalam jak zobaczylam wynik testu Lepieju nie myslec.

W ogole juz mysle jak ja to wszystko (kg) bede zrzucac PO.
No nic, ....ja chce zobaczyc zdjecie mojej fasooolki.

Edytowane przez Awika
Czas edycji: 2010-02-18 o 23:02
Awika jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-02-18, 23:24   #917
ursull
Zakorzenienie
 
Avatar ursull
 
Zarejestrowany: 2009-08
Lokalizacja: Była Twierdza Wrocław... są jeziora...
Wiadomości: 3 393
Dot.: Ciaza i porod w UK

Cytat:
Napisane przez Diari Pokaż wiadomość
U mnie w szpitalu szkoła rodzenia na NHS trwa 2h raz w tygodniu przez pięć tygodni. Ja zaczynam dopiero w 33 tyg. (czyli w maju). Położna proponowała mi szkołę rodzenia po polsku, ale powiedziała, że musi zebrać najpierw grupę chętnych, więc stwierdziłam, że to bez sensu i będę chodzić na angielską.
Ja chodzilam z Angielkam,bo nawet nie miałam wyboru. Nie żałuję,to dobre doświadczenie,podszkoliła m też jezyk i poznałam mnóstwo "porodowych" określeń. Było naprawdę miło.

Cytat:
Napisane przez ***luna Pokaż wiadomość
aaliyah dzięki za link.

ursull ja niestety rodziłam w szpitalu, chociaż wolałabym, w bardziej domowych warunkach (i na pewno na to będę naciskac w przyszłości.)
Rodzenie w Birth Centre jest fajne do momentu,gdy nic złego się nie dzieje. My od naszego mamy 17 mil do szpitala i w nocy przewozili nas ambulansem. Dość męczące dla dziecka i matki. No i problem ze znieczuleniem, nawet pethadine mi nie podali,miałm tylko gas&air,a to troszkę za mało. Mimo tego nie żałuję,bo to miłe miejsce i bardzo fajne położne. Następny poród jednak planuję w szpitalu,bo zdecydowanie chcę epidural,no chyba,że nie zdążę dojechać.Ponoć przy drugim,akcja porodowa jest szybsza. Oby,bo ja męczyłam się 12 godzin,licząc od pierwszych skurczy.

Cytat:
Napisane przez nikha Pokaż wiadomość


Ursull, nie tylę nie chcę, co on nie chce (według mnie po prostu się boi), a ja nie chcę go zmuszać i muszę się jakoś dostosować do sytuacji. Generalnie wolałabym, żeby ze mną był, bo jako świeżo upieczona emigrantka nie czuję się tu zbyt pewnie. Z drugiej strony, wiem jak on reaguje na krew, wiem, że ja bywam bardzo nieobliczalna w przypływie silnych emocji (a przecież takie mnie czekają), więc szukam argumentów przemawiających za jego decyzją



Ja jednak polecam jogę z instruktorem, prawidłowe wykonanie asan wymaga wiele uwagi i po prostu jest łatwiej, gdy ktoś Cię naprowadzi, przesunie delikatnie rękę, lub zwróci uwagę, że wcale nie masz np. prostych pleców, choć jesteś przekonana, że tak jest
Też swego czasu trenowałam jogę,ale to było pięć lat temu i niewiele już pamiętam. W czasie ciązy cwiczyłam ćwiczonka dla kobitek w ciąży,takie z płyty. Z jogą nie miały nic wspólnego. Jak najbardziej potwierdzam,że joga tylko z instruktorem,szczególnie w ciąży.
Co do TŻ. Jeżeli on nie chce to nie ma sensu go zmuszać,ale z drugiej strony będziesz czuła się bardzo źle samej. To on powinien się troszkę dostosowac do ciebie. Możesz wziąść zamiast niego nawet koleżankę. Zawsze raźniej,gdy ktoś jest z tobą. Krwi aż tak dużo nie ma,może twój TŻ nie zemdleje. Zresztą to są takie emocje,że prawdopodobnie niez wróciłby uwagi na krew,a jak już zobaczy dziecko to będzie się cieszył,że uczestniczył w tak cudownym wydarzeniu. Z drugiej jednak strony,jeśli poród to dla niego ogromny dyskomfort psychiczny,to napewno dałby ci to odczuć i ni epomógłby tym samym w trakcie porodu. To trudna decyzja. U nas było oczywiste,że rodzimy razem i nawet nie wyobrażalam sobie,żemogłoby być inaczej. Zresztą mój TŻ też by sobie nie odpuścił takiego wydarzenia.

---------- Dopisano o 22:24 ---------- Poprzedni post napisano o 22:10 ----------

Awika fajnie się czyta twoje wypowiedzi,odrazu przypominam sobie moje watpliwości i poczatki ciąży. Ja też byłam zdziwiona,gdy po zrobieniu testu poszłam do GP,a ta mi na słowo uwierzyła,że jestem w ciąży i pogratulowała. A ja wcale niebyłam tego pewna. Dopiero po spotkaniu z midwife się bardziej upewniłam,bo ta zrobiła mi badanie moczu. W 6 tyg byłam w Polsce,więc odrazu poleciałam do gina na USG i wtedy uslyszałam,że jestem w ciązy i zobaczyłam fasolkę.W UK USG miałam w 11 tyg. Badan na syndrom downa mi nie zrobili,bo zapomnieli ,ale jakoś się tym nie przejęłam. Wychodzę z założenia,że i tak w niczym by mi nie pomogły. Najbardziej przeżyłam scan w 18tyg,bo poznałam płec dziecka i stalo się ono bardzo realne. W pracy powiedziąłm o ciązy odrazu i nie musiałam jakoś szczególnie udowadaniać. Odrazu dostałam "maternity rights" i krzesełko do siedzenia,a o dźwiganiu ni ebyło mowy. Przyznam się,że wykorzystywałam swój stan na maksa. O porodzie nie myslałm dość długo,ale w trzecim trymestrze zaczęłam czytać i oglądac filmy,aby wiedziec co i jak. Ni ebałam się porodu,a pod koniec ciązy to go wręcz pragnęłam. Dal mnie najfajniejszy etap ciązy to był własnie drugi trymestr. Było już widac brzusio,a czułam się dobrze. A o zbędnych kilogramach też nie myślałam,bo nie miąlam pojęcia,że tak trudno przyjdzie mi je zrzucić. Objadałm się więc wszystkim,na co tylko miałam ochotę,a najczęściej lodami. Efekt tego 20kg na plusie.
Ustalili ci termin?
__________________
  

Edytowane przez ursull
Czas edycji: 2010-02-18 o 23:40
ursull jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-02-18, 23:36   #918
hanjah
Zakorzenienie
 
Avatar hanjah
 
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 12 786
Dot.: Ciaza i porod w UK

Ja to nawet po pierwszym usg nie mogłam uwierzyć, że jestem w ciąży Ale teraz jak brzuch coraz większy, jak czuję ruchy i słyszałam serduszko to w końcu to do mnie dociera.
Na początku wydawało mi się, że to znów urojenie, że mdłości i gorsze samopoczucie to jakiś tam mój wymysł (bo tak się czułam jak nam się za pierwszym razem nie udało). Druga kreseczka była bledziutka, niby zrobiłam test z krwi (w Polsce), a tu w przychodni zbadali mi mocz i wszystko wskazywało na ciążę, a ja ciągle pytałam tż, czy na pewno będziemy mieli dziecko.
Ech, chyba każda z nas musi/musiała przez to przejść.
hanjah jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-02-18, 23:44   #919
ursull
Zakorzenienie
 
Avatar ursull
 
Zarejestrowany: 2009-08
Lokalizacja: Była Twierdza Wrocław... są jeziora...
Wiadomości: 3 393
Dot.: Ciaza i porod w UK

Cytat:
Napisane przez hanjah Pokaż wiadomość
Ja to nawet po pierwszym usg nie mogłam uwierzyć, że jestem w ciąży Ale teraz jak brzuch coraz większy, jak czuję ruchy i słyszałam serduszko to w końcu to do mnie dociera.
Na początku wydawało mi się, że to znów urojenie, że mdłości i gorsze samopoczucie to jakiś tam mój wymysł (bo tak się czułam jak nam się za pierwszym razem nie udało). Druga kreseczka była bledziutka, niby zrobiłam test z krwi (w Polsce), a tu w przychodni zbadali mi mocz i wszystko wskazywało na ciążę, a ja ciągle pytałam tż, czy na pewno będziemy mieli dziecko.
Ech, chyba każda z nas musi/musiała przez to przejść.
Ja to w sumie do tej pory nie wierzę,że byłam w ciąży,urodziłam i jestem mamą . Najbardziej niesamowita w mojej ciąży była jej książkowość. Objawy jak w poradnikach, pierwsze ruchy płodu poczułam dokładnie w dniu,gdy zaczął mi się 18tydz.,a urodziłam dokładnie w terminie ustalonym przez lekarza . Jedynie ten poród troszkę za długo trwał . Mówiłam już po,że nigdy więcej,a teraz z zazdrością czytam o waszych ciążach i już staram się o kolejne maleństwo.
__________________
  
ursull jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-02-18, 23:51   #920
hanjah
Zakorzenienie
 
Avatar hanjah
 
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 12 786
Dot.: Ciaza i porod w UK

Cytat:
Napisane przez ursull Pokaż wiadomość
Ja to w sumie do tej pory nie wierzę,że byłam w ciąży,urodziłam i jestem mamą . Najbardziej niesamowita w mojej ciąży była jej książkowość. Objawy jak w poradnikach, pierwsze ruchy płodu poczułam dokładnie w dniu,gdy zaczął mi się 18tydz.,a urodziłam dokładnie w terminie ustalonym przez lekarza . Jedynie ten poród troszkę za długo trwał . Mówiłam już po,że nigdy więcej,a teraz z zazdrością czytam o waszych ciążach i już staram się o kolejne maleństwo.
Moja to chyba też taka książkowa Wszystkie typowe objawy miałam, teraz gnębi mnie zgaga i latanie do wc co godzinę-dwie (prawie z zegarkiem w ręku). Badania wszystkie ok, wielkość dziecka jak na dany tydzień też się zgadza. Ciśnienie książkowe (a przed ciążą miałam zwykle wyższe). Ruchy poczułam na początku 19. tygodnia i tylko mam nadzieję, że urodzę jak najbliżej terminu (bo przylatuje moja mama i nie wiemy jak to zrobić żeby była tu od początku po moim porodzie).
hanjah jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-02-19, 02:17   #921
nikha
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 86
Dot.: Ciaza i porod w UK

Awika, chyba nas wszystkie rozczuliłaś Pamiętam ten dziwny stan totalnego niedowierzania, bo ta kreseczka taka blada, może to tylko jakieś przebarwienie. Ale i tak najlepsza była reakcja mojego Skarba: "Jak to? Już? Ja myślałem, że to dłużej zejdzie..." W sumie, ta ilość kilometrów, która nas wtedy dzieliła chyba dawała pewne podstawy do zdziwienia Mój Tato też nieźle zareagował (Mama była wtajemniczona w nasze plany, jemu chciałam powiedzieć dopiero jak się uda) "Tatusiu, będziesz dziadkiem" "Czym??!!" "Nie czym ,tylko kim. Dziadkiem. Spodziewam się dziecka" "O cholera... Jak ja czas na to znajdę..."

A jak już potwierdziło się, że na pewno mam w brzuszku maluszka (najpierw trafiłam na "bardzo mądrego pana", który stwierdził, że ciąży to tutaj nie ma, ale kazał brać leki na podtrzymanie :/ więc szybciutko zwiałam gdzie indziej), nagle zaczęłam się zastanawiać, co ja właściwie najlepszego zrobiłam, że może ja nie jestem stworzona do bycia matką, bo strasznie nerwowa ze mnie wiedźma, złośliwe stworzenie, niecierpliwe i w ogóle. I oczywiście doszły wyrzuty sumienia, że nie rzuciłam przed próbami definitywnie palenia... Jak teraz o tym myślę, śmiać mi się chce. Pewnie za kilka miesięcy tak podejdę do rozterek i lęków, które teraz miewam.

Ruchy poczułam w 16 tygodniu i byłam... rozczarowana. Prawie jakbym miała grypę jelitową. A gdzie jakiś kopniak?! Za to jak Małego było czuć "na zewnątrz", to się głupia nie skapnęłam, myślałam, że mi się macica tak napina. Dopiero moja Mama jak dotknęła brzuszka, to powiedziała, że nareszcie poczuła swojego wnuka i obu nam się oczka troszkę spociły
Awika, ja tak sobie myślę, że pierwszy trymestr z reguły jest przechlapany nie tylko ze względu na dolegliwości, ale także dlatego, że choćby nie wiem jak się ciążę zaplanowało, to jednak trzeba się oswoić z myślą, że "to już". W ostatnim znowu, uświadamiasz sobie, że za chwilę czeka Cię najważniejszy chyba egzamin w życiu i nie będzie żadnych poprawek, więc chyba większość z nas zaczyna panikować. Drugi za to, to bajka. Mnóstwo energii, dobre samopoczucie, brzuszek się uwidacznia i masz w sobie jakąś taką dumę z tego, że nosisz w sobie nowe życie. Nie zamartwiaj się teraz porodem, bo masz przecież kilka miesięcy, żeby z tą myślą się oswoić i jak najwięcej się dowiedzieć. Owszem, część dziewczyn tutaj miało co najmniej niemiłe przeżycia i nie ma co udawać, że jest inaczej, ale z drugiej strony są i takie, które mówią, że nie było tak tragicznie. Ciesz się tym stanem nieco odmiennym i wykorzystuj go ile wlezie. Teraz możesz bezkarnie troszkę pokaprysić, ponarzekać, przekazać siaty z zakupami komuś innemu, rozczulać się z byle powodu
Ja w początkowej fazie ciąży z niecierpliwością czekałam na początek kolejnego tygodnia i z samego rana, zanim się dobrze rozbudziłam sprawdzałam na necie, co w tym tygodniu będzie się działo z moim Maluchem. Wiem, głupie, ale na prawdę miałam z tego radochę
nikha jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-02-19, 09:55   #922
Kasiowa24
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 192
Dot.: Ciaza i porod w UK

Ja pamietam, ze jak planowalismy Dzidzie w zeszlym roku, zaszlam w ciaze po 2 miesiacach staran, z nogami uniesionymi do gory po kazdym ` po` i stwierdzilam, ze zajsc w ciaze to wcale nie jest tak latwo, i dokladnie trzeba celowac w dni plodne. A test to zrobilam na potwierdzenie z 6 razy
Kasiowa24 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-02-19, 11:31   #923
hanjah
Zakorzenienie
 
Avatar hanjah
 
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 12 786
Dot.: Ciaza i porod w UK

Mnie też się wydawało, że zajście w ciążę to taka łatwizna-w końcu jest tyle wpadek... ale nam się udało "dopiero" za drugim razem.
hanjah jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-02-19, 11:43   #924
ursull
Zakorzenienie
 
Avatar ursull
 
Zarejestrowany: 2009-08
Lokalizacja: Była Twierdza Wrocław... są jeziora...
Wiadomości: 3 393
Dot.: Ciaza i porod w UK

Cześć

hanjah mi zgagi najbardziej dokuczały,a w trzecim trym. skurcze łydek w nocy i nie mogłam spać. Moja mama trafiła na mój poród i jeszcze tydzień była z nami po.

nikha ja też sprawdzałam codziennie jak się malec rozwija,a książkę " W oczekiwaniu na dziecko" to znam na pamięć. Do tego przywiozłam sobie z Polski mnóstwo "branżowych" gazet i wykupiłam połowę tutaj. Teoretycznie byłam przygotowana na 6,ale praktyka to zupełni eco innego,niz teoria. Dla mnie ruchy małej były jak bajka,bo bardzo na nie czekałam. Spodziewałam się lekkiego łaskotania i tak było. Akurat jechaliśmy na lotnisko. Pamietam jak dziś. Ciąża to cudowne przeżycie,o ile nie ma żadnych komplikacji.

Kasiowa24 ja tez zaszlam po dwóch cyklach starań,ale bez unoszenia nóg Test zrobiłam następnego dnia po spodziewanej @,ale jakoś wewnętrznie czułam,że jestem w ciąży. Dwie kreski i radość na maksa. Szliśmy akurat na imprezę i pierwszy raz bawiłam się bez alkoholu.
__________________
  
ursull jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-02-19, 11:48   #925
hanjah
Zakorzenienie
 
Avatar hanjah
 
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 12 786
Dot.: Ciaza i porod w UK

A myśmy akurat byli w Polsce jak mi się @ spóźniała-test zrobiłam po dwóch dniach, na dwa dni przed powrotem do UK. Więc od razu na szybko beta, żeby mieć wyniki przed wylotem. Od razu powiedzieliśmy rodzicom-radość była w domu ogromna Nie wyobrażam sobie jakby to było, jakbym test zrobiła tutaj i nie mogła im o tym powiedzieć osobiście...
hanjah jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-02-19, 11:54   #926
ursull
Zakorzenienie
 
Avatar ursull
 
Zarejestrowany: 2009-08
Lokalizacja: Była Twierdza Wrocław... są jeziora...
Wiadomości: 3 393
Dot.: Ciaza i porod w UK

Cytat:
Napisane przez hanjah Pokaż wiadomość
A myśmy akurat byli w Polsce jak mi się @ spóźniała-test zrobiłam po dwóch dniach, na dwa dni przed powrotem do UK. Więc od razu na szybko beta, żeby mieć wyniki przed wylotem. Od razu powiedzieliśmy rodzicom-radość była w domu ogromna Nie wyobrażam sobie jakby to było, jakbym test zrobiła tutaj i nie mogła im o tym powiedzieć osobiście...
fajnie,ja niestety poinformowałam mamę przez telefon,nie mogła uwierzyć,a to dlatego,że miesiąc wcześniej też robiłam test i wyszedł pozytywnie. Zadzwoniłam wię do mamy z tą nowiną,a kilka dni po przyszła @. Za drugim razem po zrobieniu w sumie czterech testów,powiedziałam mamie. Radość ogromna,bo to jej pierwsza wnuczka.
__________________
  
ursull jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-02-19, 12:26   #927
Vedma
Zadomowienie
 
Avatar Vedma
 
Zarejestrowany: 2007-08
Lokalizacja: Wyspa
Wiadomości: 1 680
Dot.: Ciaza i porod w UK

Cytat:
Napisane przez nikha Pokaż wiadomość
Ursull, nie tylę nie chcę, co on nie chce (według mnie po prostu się boi), a ja nie chcę go zmuszać i muszę się jakoś dostosować do sytuacji. Generalnie wolałabym, żeby ze mną był, bo jako świeżo upieczona emigrantka nie czuję się tu zbyt pewnie. Z drugiej strony, wiem jak on reaguje na krew, wiem, że ja bywam bardzo nieobliczalna w przypływie silnych emocji (a przecież takie mnie czekają), więc szukam argumentów przemawiających za jego decyzją
Moj maz tez twierdzil, ze woli nie byc przy porodzie... do pierwszego usg widok dziecka na ekranie tak na niego podzialal, ze teraz mnie przekonuje, ze przeciez on ZAWSZE mowil, ze chce byc przy porodzie i nie wyobraza sobie, zeby narodziny naszego pierwszego dziecka mialy go ominac

Cytat:
Napisane przez Awika Pokaż wiadomość
Dzis juz jestesm spokojniesza bo bylam w gp i tam mi pani doktor powiedziala, ze usg sie robi 10-12 tyg zeby w ogole cos zobaczyc, ale na ten syndrom downa i inne badania (krwi) robi sie w 12-16 tyg.

No nic, ....ja chce zobaczyc zdjecie mojej fasooolki.
Tez nie moglam sie doczekac pierwszego skanu. Teraz odliczam dni do drugiego - zostalo jeszcze 17

Cytat:
Napisane przez hanjah Pokaż wiadomość
Ja to nawet po pierwszym usg nie mogłam uwierzyć, że jestem w ciąży Ale teraz jak brzuch coraz większy, jak czuję ruchy i słyszałam serduszko to w końcu to do mnie dociera.
(...)Druga kreseczka była bledziutka (...)wszystko wskazywało na ciążę, a ja ciągle pytałam tż, czy na pewno będziemy mieli dziecko.
Ech, chyba każda z nas musi/musiała przez to przejść.
Ja nadal mam z tym uwierzeniem problem W moim przypadku 1 test wykazal... brak ciazy ale ja wiedzialam swoje, wiec tylko sie zasmialam, odczekalam 4 dni (jak na szpilkach!) i... 2 kreski pokazaly sie jak byk, grube i czerwone. Moja intuicja okazala sie wiec bardziej skuteczna, niz technologia

Cytat:
Napisane przez hanjah Pokaż wiadomość
A myśmy akurat byli w Polsce (...) Od razu powiedzieliśmy rodzicom-radość była w domu ogromna Nie wyobrażam sobie jakby to było, jakbym test zrobiła tutaj i nie mogła im o tym powiedzieć osobiście...
Moze wyda sie Wam to nieprawdopodobne, ale mysmy czekali z poinformowaniem rodzicow do 10 tygodnia... poniewaz zaszlam w ciaze przy pierwszej probie, mialam jakies takie wrazenie, ze za latwo poszlo i nie chcialam nikomu nic mowic przez pierwsze kilka tygodni. Najgorzej bylo mi utrzymac w ryzach TZa, ktory ma straaasznie dlugi jezyk i jak sie z czegos cieszy, to caly swiat musi dzielic jego radosc
W pracy przyznalam sie dopiero w 14 tygodniu, po 1 skanie. Ale gdyby byla taka potrzeba, moglabym bez problemu ukrywac ciaze nawet do dzisiaj bo nadal nic nie widac.
__________________
Tu jestem- w mrokach ziemi i jestem- tam jeszcze.
W szumie gwiazd, gdzie niecały w mgle bożej się mieszczę,
Gdzie powietrze, drżąc ustnie, sny mówi i gra mi,
I jestem jeszcze dalej poza tymi snami.
(...)I trwam, niby modlitwa, poza swa żałoba,
Ta, co spełnić się nie chce, bo woli być sobą.
Vedma jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-02-19, 12:27   #928
hanjah
Zakorzenienie
 
Avatar hanjah
 
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 12 786
Dot.: Ciaza i porod w UK

U nas to też będzie pierwsza wnuczka w rodzinie (i rodzice, i teściowie zadebiutują w roli dziadków).
Mój mąż bardzo chciał mieć syna, ale z córki też się bardzo cieszy. Za to moja babcia mówi, że dziewczynki są grzeczniejsze Ciekawe jak to u nas będzie
hanjah jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-02-19, 12:34   #929
indiria
Raczkowanie
 
Avatar indiria
 
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 284
Dot.: Ciaza i porod w UK

Bardzo miło się czyta Wasze wspomnienia z ciąży, są bardzo rozczulające.

No dobra, napiszę jak to było u nas, będzie trochę inaczej.
Młoda została poczęta w Hiszpanii , po powrocie po prostu czułam, że to ciąża, ale bardziej mnie ta myśl przeraziła niż ucieszyła. Jesteśmy oboje już trochę starsi, długo czekaliśmy na nasze pierwsze dziecko, więc kiedy do mnie dotarło, że to ten moment, hmm... trochę mnie ta wiadomośc sparaliżowała.
Kupiłam test ale ze stresu pół dnia nie chciało mi się siku
Dośc szybko dowiedzieli się u mnie w pracy bo pierwszy trymestr był dla mnie fatalny, przeleżałam 5 tyg jak warzywko w łóżku.
Drugi trymestr to była bajka , dużo energii, piękna cera i włosy, hehe.

Edytowane przez indiria
Czas edycji: 2010-02-19 o 12:42 Powód: dopisek
indiria jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-02-19, 12:39   #930
ursull
Zakorzenienie
 
Avatar ursull
 
Zarejestrowany: 2009-08
Lokalizacja: Była Twierdza Wrocław... są jeziora...
Wiadomości: 3 393
Dot.: Ciaza i porod w UK

Vedma nie ma to jak kobieca intuicja


Cytat:
Napisane przez hanjah Pokaż wiadomość
U nas to też będzie pierwsza wnuczka w rodzinie (i rodzice, i teściowie zadebiutują w roli dziadków).
Mój mąż bardzo chciał mieć syna, ale z córki też się bardzo cieszy. Za to moja babcia mówi, że dziewczynki są grzeczniejsze Ciekawe jak to u nas będzie
Grzeczniejsze? Ani ja,ani moja córka do grzecznych nie nalezymy. Ona właśnie scenę urządza,że nie chce spać,mimo,że oczy same jej się zamykają. Ja cieszę się,że mam córkę,ale synek też mógłby być. TŻ chcial syna,ale teraz Milusia to córeczka tatusia.

indiria w sumioe ty tez już mozesz zacząć wspominać,potem tylko o porodzie opowiesz
__________________
  
ursull jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Poczekalnia - będę mamą


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 
Narzędzia

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 13:26.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.