Do wesela wciąż czekając wypełniamy czas gadając => PM 2011, cz.9

[T'ai]

jedyny plus spotkań rodzinnych to dobre jedzonko i picie
bo reszta to nuda

chciałam wziąć się za hula-hop ale chyba zapomniałam jak się tym kręci

[kaska87]

Napisane przez T'ai

jedyny plus spotkań rodzinnych to dobre jedzonko i picie
bo reszta to nuda

ja tam nie narzekam, jest miło tak siedzieć razem i pogadać ale jedzenie to jest największy plus masz rację!

[lusesita23]

Wrocilam z kosciola

widze,ze znow temat Mici...kurcze dziewczyno szkoda mi Ciebie,a ze ciebie lubie to szlag mnie trafia na te Wasze klotnie.oby bylo tak jak Ty chcesz...a do mam nie miej pretensji-moja tez sie lubi "wtracac",ale rozumiem ja i w wiekszosci ma racje

pamietnik i zlote mysli mam nadal ze zlotych mysli z koelzanka sie smiejemy,a pamietnika szkoda mi wyrzucac bo sa tam mysli o M.;p ale jak zamieszkamy razem to bede musioala wyrzucic,nie chce zeby przeczytal co tam bazgralam;p

a co do walentynek to tez mam od mojej pierwszej milosci;p hihih.

T'ai masz racje pierwsza milosc jest najbolesniejsza...moja byla platoniczna,ale jak chlopak nagle Cie zlewa to zaczynasz wariowac...teraz widze,ze to wlasciciwe zauroczenie bylo.pierwsza powazna milosc to M.

[lula177]

lece zrobic salatke do obiadu

[isabele]

Napisane przez lemon tree

Ja pamiętam jak mój TŻ przyszedł pierwszy raz do nas na obiad. Tata zrobił ogromne kotlety schabowe faszerowane pieczarkami- ja i mama nie zjadłyśmy nawet połowy bo kosmicznych rozmiarów były ale TŻ wcinał ostro i dłuuugooo... Po jakimś czasie mi powiedział, że myślał, że już nie da rady i bo po 1- ilość była nie do przejedzenia a po 2- on nie lubi schabowych Do tej pory jestem pod wrażeniem na jakie poświęcenie się zdobył Mój Bohater

Uciekam . Dziś TŻcina zażyczyła sobie rosołu- no to co zrobić- idę gotować. A na drugie będą pulpety wieprzowe w sosie śmietanowo- chrzanowym, surówka z pora i ziemniaki
Tadam!

Pycha jedzonko - mniami

I brawa dla TZ

Napisane przez dottta

ja na pierwszym obiedzie u teściów trafiłam na wielką szpilkę która została tesciowej w zrazie (?). Od tej pory jestem przekonana że chce mnie uśmiercic Później jeszcze kilkakrotni akurat w mojej porcji "coś" się trafiało

Napisane przez kaska87

ja tam nie narzekam, jest miło tak siedzieć razem i pogadać ale jedzenie to jest największy plus masz rację!

ja też lubię wizyty u teściów Ale to moze dlatego że widujemy sie raz na miesiąc lub dwa a na co dzień mieszkamy od siebie 400 km

[Stysik]

Napisane przez T'ai

my też razem nie mieszkamy ale wiedziałam że jak będziemy to coś trzeba zrobić z takimi pamiętnikami więc profilaktycznie spaliłam (razem z notatkami ze studiów )

ja nie potrafie taki rzeczy wyrzucic nawet jakies zeszyty z podstawowki mam jeszcze a co dopiero ze studiow

Napisane przez isabele

j
Siedzieliśmy u niego w pokoju na kanapie i wręczył mi taki malutki obrazek formatu kartki w zeszycie A5 w ramce. A na odwrocie ramki zapisał mi całą ramkę słowami kocham Cię To był najpiękniejszy prezent jaki od niego dostałam

moj na pierwsze walentynki i nasza pierwsza miesiecznice wyslal mi walentynkę poczta taka bardzo duzo z wlasnym wierszykim az mu nie uwierzylam ze sam go wymyslil taki piekny ale w necie go nie ma

Napisane przez dottta

proszę o kciuki bo idę na obiad do teściów

jeju ale mi się nie chce

Napisane przez dottta

ja na pierwszym obiedzie u teściów trafiłam na wielką szpilkę która została tesciowej w zrazie (?). Od tej pory jestem przekonana że chce mnie uśmiercic Później jeszcze kilkakrotni akurat w mojej porcji "coś" się trafiało

biedna tesciowa... taki wstyd

Napisane przez dottta

a my swego czasu co tydzień chodziliśmy do nich na obiad Teraz miałam wymówkę - dieta no ale tesciowa postanowiła się podporządkować pod sytuację i mi coś z mojej diety przygotuje

ale milo z jej strony

[kaska87]

u mnie jakoś nie było czasu na rozpacze po prostu szybko poznałam P.

[T'ai]

dla mnie to mimo wszystko męczące tak siedzieć przy stole
a jeśli o niektóre sytuacje/osoby chodzi - po prostu przykry obowiązek

[kaska87]

Napisane przez T'ai

dla mnie to mimo wszystko męczące tak siedzieć przy stole

co nas nie zabije to nas wzmocni

[lusesita23]

dotta jak macie doswiadczenie z taka iloscia kotow to spoko a z ta szpilka to szok!

madziares ladna ta sukienka

T'ai a ja wlasnie sie krepuje u M. jesc i tesciowa we mnie wciska...a ze swoja rodzinka to loooooz i M. je normalnie tylko ja taka dzika

[87_meg]

Napisane przez lula177

a moj Tz za tydzien przyjezdza

Napisane przez bambusiek

Ale tam trzeba mieć chyba normalne konto, żeby założyc to oszczędzające ja mam w innym banku i nie chcę kolejnego...

tak bo inaczej sie nie da

Napisane przez MiciaKicia

ja nawet PIT-a nie dostalam...

ja tez jeszcze czekam...

Napisane przez JennyAniolek

Przegapilam wcozraj mojego 4000 posta buu!

Napisane przez JennyAniolek

ten weekend na razie bardzo rozgadany jest



a ja wczoraj zjadłam kawałek u P., bo teściowa zrobiła; a dziś albo jutro u nas zrobię, bo już za mną chodzi...


aha
a dzis sie już lepiej czujesz ?

dzis sie czuje jeszcze gorzej...nniedobrze mi juz od tego juz poruszałam kiedys temat jak ja przechodze@ -dramat...

Napisane przez JennyAniolek

A gdzie Wy wybieracie się na wakacje ?


My mamy w planach podróż po Europie autem, oferta 3 tygodnie w cenie 2, a to szczegółowy plan wycieczki: na 3 dni mamy się zatrzymać w Paryżu, 3 dni w północnej Hiszpanii, 6 dni w Portugalii + krótka wizyta w Porto, 3 dni w Hiszpanii (okolice Barcelony), 3 dni na południu Francji i 3 dni we Włoszech (rejon jeziora Garda)

ja pierdziu wakacje beda mega wypaśne!
my teraz tez dostalismy propozycje od znajomych na tydz na mazury i tydz nad morze ale niestety musimy oszczędzać i nici z wakacji...



wczoraj w pracy jakos przeżyłam!
jestem bogatsza o 2 pary trampek! upatrzyłam w pullu i kupiłam
i do tego kupiłam wymarzone kalosze w kwiaty!!!!!!!!!:lov e:cudne.
wieczorkiem bylismy ze znajomymi na piwku-tz jaki kochany jaki mi komplementy prawił do uszka... on tak lubi

wogóle on tez sie zaopatrzył w 2 pary trampek i przy kasie mówi to tej babki wie pani co ciesze sie ze ta piekna kobieta obok bedzie w przyszłym roku moja zoną-a ja burak hehehhe on ma czesta takie odjazdy kochany mój

teraz musze sie wziac na notatki...a popo do tż jakis spacerek moze bo ładna pogoda
jutro mam maraton... od rana szkoła a na noc dyzur:/

[lusesita23]

kaska u mnie to samo bo jak tamten mnie zlal to M. poznalam jakies 5 miesiecy pozniej.smsowo co prawda,ale juz mi zawrocil w glowie ten moj poczochraniec

i tak jak o nas mysle...kurcze zaczynalismy jako dzieciaki-wielka milosc itd. pozniej troszke mniej kolorowo,musielismy sie "dotrzec"a to czasem bolalo niestety...M. czasem mi mowi,ze gdyby nie ja to by skonczyl jak jego koledzy niektorzy...w wiezieniu lub pod sklepem i wlasciwie oboje bylismy tacy wrazliwcy placz z byle czego i on i ja;p M. mowi,ze to ja go nauczylam plakac i tych lez sie nie wstydzic;p ale to byly lzy i radosci i smutku ...

ale teraz jak na to patrze to ciesze sie,ze to wszystko przeszlimy wlasciwie napisalabym,ze nasza milosc dojrzewala razem z nami gdyby to nie brzmialo tak patetycznie;p

[T'ai]

Napisane przez lusesita23

T'ai a ja wlasnie sie krepuje u M. jesc i tesciowa we mnie wciska...a ze swoja rodzinka to loooooz i M. je normalnie tylko ja taka dzika

ja nie wiem, tyle pyszności jak nie skorzystać
jak wiem że wieczorem jest "impreza" to normalnie w domu ograniczam jedzenie
a jak raz byłam zaraz po tej grypie żołądkowej i odmówiłam jedzenia i piwa to każdy w szoku był że może w ciąży jestem

[Stysik]

Napisane przez 87_meg

wogóle on tez sie zaopatrzył w 2 pary trampek i przy kasie mówi to tej babki wie pani co ciesze sie ze ta piekna kobieta obok bedzie w przyszłym roku moja zoną-a ja burak hehehhe on ma czesta takie odjazdy kochany mój

Napisane przez lusesita23

ale tera zjak na to patrze to ciesze sie,ze to wszystko przeszlimy wlasciwie napisalabym,ze nasza milosc dojrzewala razem z nami gdyby to nie brzmialo tak patetycznie;p

nie no wcale nie brzmi patetycznie

[lusesita23]

meg fajny Twoj TŻ moj kiedys jak odwozil mnie do pracy na slowa kolezanki:cos sie tak odstawilas?powiedzial: piekna mam kobiete prawda?najpiekniejsza:brz ydal:i namietnie pocalowal...ojoj najpiekniejsze i niezapomniane

apropos pamiatek:to ja mam jeszcze listy od TŻ byl taki czas,ze pisalismy sobie listy i wyslalismy poczta,bo smsy to nie to samo...chyba 6 ich mam

[T'ai]

Napisane przez 87_meg

wogóle on tez sie zaopatrzył w 2 pary trampek i przy kasie mówi to tej babki wie pani co ciesze sie ze ta piekna kobieta obok bedzie w przyszłym roku moja zoną-a ja burak hehehhe on ma czesta takie odjazdy kochany mój

jestem pod wrażeniem

Lusesita my też się docieraliśmy, masakra to była
a pewnie jeszcze raz będziemy jak zamieszkamy razem

[kaska87]

Napisane przez 87_meg

wogóle on tez sie zaopatrzył w 2 pary trampek i przy kasie mówi to tej babki wie pani co ciesze sie ze ta piekna kobieta obok bedzie w przyszłym roku moja zoną-a ja burak hehehhe on ma czesta takie odjazdy kochany mój

mój też czasem coś w tym stylu powie, a ja burak i nie wiem gdzie uciekać ale ja nieśmiały człowiek jestem,a on całkiem odwrotnie

ja mam list od P. jak był pierwszy raz w usa.......piękny był, nawet w filmach takich nie piszą, co go czytam to mi łezki do oczu podchodzą


my od kiedy razem mieszkamy to nie mieliśmy zgrzytów z tym związanych

[lusesita23]

T'ai my chyba tez drugi raz bedziemy...tylko,ze wiesz cos jest najgorsze?ja lubie sie klocic kurcze no;p jak za dlugo jest spokoj to wiadomo,ze zaraz cos sprowokujemy nasze klotnie sa gwaltowne i ekspresyjne;p ale krotkie zaraz smy i przepraszanie;p

ale 2 razy bylo tak,ze M. wsciekl sie i pojechal bez chcoiazby ozieblego pozegnania.a ja pod domem ryczalam i krzyczalam.a na drugi dzien sasiedzi co sie stalo...a to juz dawno po klotni bylo i ja nie wiedzialam juz o co poszlo nawet.dlatego mam czasem taka zla byla. bo potem sie biedna tlumaczyc przed sasiadami musiala ze swojej psychicznej coreczki

[bambusiek]

Napisane przez lusesita23

ale tera zjak na to patrze to ciesze sie,ze to wszystko przeszlimy wlasciwie napisalabym,ze nasza milosc dojrzewala razem z nami gdyby to nie brzmialo tak patetycznie;p

Bo to prawda U nas dokładnie tak samo. Przez te prawi 8 lat każde z nas przeżyło swoją przemianę z gów....rza w dorosłeg, odpowiedzialnego człowieka.

Napisane przez lusesita23

meg fajny Twoj TŻ moj kiedys jak odwozil mnie do pracy na slowa apropos pamiatek:to ja mam jeszcze listy od TŻ byl taki czas,ze pisalismy sobie listy i wyslalismy poczta,bo smsy to nie to samo...chyba 6 ich mam

Ja też. Tylko my je sobie dawaliśmy osobiście. Są takie cudowne, że jak je czytam to ryczę

[MiciaKicia]

Napisane przez lusesita23

apropos pamiatek:to ja mam jeszcze listy od TŻ byl taki czas,ze pisalismy sobie listy i wyslalismy poczta,bo smsy to nie to samo...chyba 6 ich mam

ja mam listy, które pisał do mnie jka był w wojsku.. ahhh jakie tam wyznania pisał... nawet nie czytam bo od razu mi się na płacz zbiera.. :P

[bambusiek]

Napisane przez 87_meg

i przy kasie mówi to tej babki wie pani co ciesze sie ze ta piekna kobieta obok bedzie w przyszłym roku moja zoną-a ja burak hehehhe on ma czesta takie odjazdy kochany mój

Ale to urocze

Ja uwielbiam, jak B. mówi do kogoś nie, że K. (w sensie po imieniu), tylko "moja narzeczona" albo "moja przyszła żona"

A wczoraj powiedziałam, że zostało nam rok i 2 miesiące do ślubu (+ 9 dni) to się ucieszył, że tak malutko
A dopiero co się martwił, że kawalerstwo musi wykorzystać

[isabele]

Napisane przez 87_meg

wczoraj w pracy jakos przeżyłam!
jestem bogatsza o 2 pary trampek! upatrzyłam w pullu i kupiłam
i do tego kupiłam wymarzone kalosze w kwiaty!!!!!!!!!:lov e:cudne.
wieczorkiem bylismy ze znajomymi na piwku-tz jaki kochany jaki mi komplementy prawił do uszka... on tak lubi

wogóle on tez sie zaopatrzył w 2 pary trampek i przy kasie mówi to tej babki wie pani co ciesze sie ze ta piekna kobieta obok bedzie w przyszłym roku moja zoną-a ja burak hehehhe on ma czesta takie odjazdy kochany mój

teraz musze sie wziac na notatki...a popo do tż jakis spacerek moze bo ładna pogoda
jutro mam maraton... od rana szkoła a na noc dyzur:/

koniecznie pokaż trampki - choruje nanie juz bardzo długo A w jakim sklepie kupowałas?? I trampki i kalosze??

Napisane przez lusesita23

kaska u mnie to samo bo jak tamten mnie zlal to M. poznalam jakies 5 miesiecy pozniej.smsowo co prawda,ale juz mi zawrocil w glowie ten moj poczochraniec

i tak jak o nas mysle...kurcze zaczynalismy jako dzieciaki-wielka milosc itd. pozniej troszke mniej kolorowo,musielismy sie "dotrzec"a to czasem bolalo niestety...M. czasem mi mowi,ze gdyby nie ja to by skonczyl jak jego koledzy niektorzy...w wiezieniu lub pod sklepem i wlasciwie oboje bylismy tacy wrazliwcy placz z byle czego i on i ja;p M. mowi,ze to ja go nauczylam plakac i tych lez sie nie wstydzic;p ale to byly lzy i radosci i smutku ...

ale teraz jak na to patrze to ciesze sie,ze to wszystko przeszlimy wlasciwie napisalabym,ze nasza milosc dojrzewala razem z nami gdyby to nie brzmialo tak patetycznie;p

To tak jak u nas I my i nasza miłość dojrzewała wraz z wiekiem

[kaska87]

a mój chyba dalej na rowerze, nie odbiera tel. i się troszkę martwię
głupi rower! wystawię go na all P. by mnie chyba rzucił za to

oo! już jest w domu zjadł obiad i będzie do mnie jechał

[MiciaKicia]

Napisane przez kaska87

a mój chyba dalej na rowerze, nie odbiera tel. i się troszkę martwię
głupi rower! wystawię go na all P. by mnie chyba rzucił za to

skąd ja to znam ..

[kaska87]

Napisane przez MiciaKicia

skąd ja to znam ..

ale on nie odbierał bo nie słyszy jak jeździ po tych górach nie dlatego, że mu się nie chce

oj Micia Micia, jestes niereformowalna jak Twój K. ja w Twojej sytuacji nawet bym nie pomyślała o ślubie, bo ślub to jedno, a te kilkadziesiąt lat po nim to DRUGIE, ale ja chyba sobie juz daruję jak dziewczyny bo my swoje a Ty swoje, ale za kilka lat, pamiętaj, że były takie jak Tobie się pewnie wydaje "złośliwe" istoty, które chciały Ci pomóc...

[T'ai]

Napisane przez lusesita23

T'ai my chyba tez drugi raz bedziemy...tylko,ze wiesz cos jest najgorsze?ja lubie sie klocic kurcze no;p jak za dlugo jest spokoj to wiadomo,ze zaraz cos sprowokujemy nasze klotnie sa gwaltowne i ekspresyjne;p ale krotkie zaraz smy i przepraszanie;p

to u nas się ciągną i długo się do siebie nie odzywamy
ale ja jestem obrażalska raczej i często strzelam fochy

Napisane przez bambusiek

Ja uwielbiam, jak B. mówi do kogoś nie, że K. (w sensie po imieniu), tylko "moja narzeczona" albo "moja przyszła żona"

A wczoraj powiedziałam, że zostało nam rok i 2 miesiące do ślubu (+ 9 dni) to się ucieszył, że tak malutko
A dopiero co się martwił, że kawalerstwo musi wykorzystać

mój nigdy tak nie mówi
a ja mówię ile dni zostało to mówi że średnio go to interesuje

[MiciaKicia]

Napisane przez kaska87

ale on nie odbierał bo nie słyszy jak jeździ po tych górach nie dlatego, że mu się nie chce

no wiem.. a moj myslisz nie jezdzi na rowerze? i wlasnie dlatego nie odbiera... a nie, ze mu sie nie chce.

[kaska87]

Napisane przez MiciaKicia

no wiem.. a moj myslisz nie jezdzi na rowerze? i wlasnie dlatego nie odbiera... a nie, ze mu sie nie chce.

też jeździ wyczynowo? współczuję wiem jak to jest

[MiciaKicia]

Napisane przez kaska87

też jeździ wyczynowo? współczuję wiem jak to jest

moze nie po górach ale narazie po lasach. w góry pojedzie na wiosnę.. a rower kupił sobie dosc drogi no i sie zaczelo choc ostatnio nie jezdzi bo pracuje duzo,.. ale pewnie sie to zmieni heh

[isabele]

Napisane przez kaska87

ale on nie odbierał bo nie słyszy jak jeździ po tych górach nie dlatego, że mu się nie chce

oj Micia Micia, jestes niereformowalna jak Twój K. ja w Twojej sytuacji nawet bym nie pomyślała o ślubie, bo ślub to jedno, a te kilkadziesiąt lat po nim to DRUGIE, ale ja chyba sobie juz daruję jak dziewczyny bo my swoje a Ty swoje, ale za kilka lat, pamiętaj, że były takie jak Tobie się pewnie wydaje "złośliwe" istoty, które chciały Ci pomóc...

Kaska87 Ty się ciesz, że Twój P. ma takie zdrowe hobby Mó jna przykład uwielbia komputery i sport. Więc ciężko go odgonić od oglądania sportu w telewizji albo siedzenia na komputerze. A brzuszek mu rośnie oj rośnie