Rocznik 93 część 3 - nowicjuszki zaczynają liceum :)

[Anemone]

Napisane przez TatteredAndTorn

chyba zostane dziewicą do śmierci albo pojade gdzieś gdzie legalne jest wycinanie jajników --"

To wskoczyłaś facetowi do łóżka jak lekkoduch nie mając pojęcia o antykoncepcji i jej skuteczności?
A później się dziwią, że tyle nastolatek jest w ciąży...

ekscentryczna, co z tym Twoim?

[kontrowersyjna19]

mam szczęślwie dni i wyżywam się na Was? to przy szczęśliwych dniach się wyżywa na kimś? nie ogarniam

[26e36cd43f9cac15ad5746d34296336ad12aa2b1_614faa18a26c7]

Napisane przez BrillanteAstro5

Czarownicy Pies

edytowałaś?

kontrowersyjna19, szczęśliwe dni to jak mniemam @

[ekscentryczna]

Napisane przez Anemone

ekscentryczna[/B], co z tym Twoim?

w sumie zerwał ze mna...
heh i nie wiem czy mam płakac czy się cieszyć?
z deka to czuje jakbym nie wiedziala co sie dzieje.
ale dobra... bede probowala dopilnowac tego zeby nie wrocil...
znajde sobie kogos innego , mam nawet kandydata .. umowilam sie z nim w niedziele do krk do kina i na zakupy..
Bedzie dobrze nie?

[monisia104]

Napisane przez kontrowersyjna19

mam szczęślwie dni i wyżywam się na Was? to przy szczęśliwych dniach się wyżywa na kimś? nie ogarniam

no, okres mam.

edit: no pewnie, że będzie dobrze w sumie to chyba oboje mieliście zastrzeżenia do tego związku, skoro tak...

[Anemone]

Napisane przez ekscentryczna

w sumie zerwał ze mna...
heh i nie wiem czy mam płakac czy się cieszyć?
z deka to czuje jakbym nie wiedziala co sie dzieje.
ale dobra... bede probowala dopilnowac tego zeby nie wrocil...
znajde sobie kogos innego , mam nawet kandydata .. umowilam sie z nim w niedziele do krk do kina i na zakupy..
Bedzie dobrze nie?

Najgorzej jest chyba, jak chcesz zerwać Ty, a to ta druga osoba to robi
Tak czy siak, to dobrze, że tak się stało, ale odnoszę wrażenie, że on chciał Cię tylko 'zaliczyć'...

Będzie dobrze, na pewno

[kontrowersyjna19]

nie ogarnęłam ironi, okeeeej;]

[26e36cd43f9cac15ad5746d34296336ad12aa2b1_614faa18a26c7]

Napisane przez ekscentryczna

w sumie zerwał ze mna...
heh i nie wiem czy mam płakac czy się cieszyć?
z deka to czuje jakbym nie wiedziala co sie dzieje.
ale dobra... bede probowala dopilnowac tego zeby nie wrocil...
znajde sobie kogos innego , mam nawet kandydata .. umowilam sie z nim w niedziele do krk do kina i na zakupy..
Bedzie dobrze nie?

Jaki pacan! A czemu on zerwał?

Będzie dobrze, masz nas

[ekscentryczna]

Napisane przez Anemone

Najgorzej jest chyba, jak chcesz zerwać Ty, a to ta druga osoba to robi
Tak czy siak, to dobrze, że tak się stało, ale odnoszę wrażenie, że on chciał Cię tylko 'zaliczyć'...

Będzie dobrze, na pewno

nie o to chodzi...
nie chcial tylko zaliczyc..
po prostu on robi tak jak ja .. cokolwiek zle zrobil ja mu mowilam ze to koniec..
teraz ja z***.alam bo na nk wstawilam zdjecie z facetem z ktorym bylam na studniowce o ktorego on bardzo zazdrosny jest .. i sie poklocilismy
oczywiscie foto skasowalam ale to i tak nic nie dalo..
pewnie jutro bedzie pisal ...
albo za kilka dni .. bo jemu zalezy ...
tylko chce pokazac jaki to on nie jest...
ale napisal mi takiego smsa ze po prostu nie wiem czy ja jestem jakas idiotką?
niby koniec , jeszcze on zaczepki zeby gadac, nagle mowi ze jedzie na kregielnie z patka (ta od smsow) na co ja spoko nie przeszkadzam
on : na razie nie przeszkadzasz, bo jeszcze jej nie ma ,
ja: ale po co mamy pisac. whatever i dont care. koniec koncem.
on: dobra , juz jest patka wiec pa (znaczy cos tam jeszcze ale nie mam smsa bo usunelam... )
przykro mi .. ale nie chce płakać.

[kontrowersyjna19]

Napisane przez ekscentryczna

nie o to chodzi...
nie chcial tylko zaliczyc..
po prostu on robi tak jak ja .. cokolwiek zle zrobil ja mu mowilam ze to koniec..
teraz ja z***.alam bo na nk wstawilam zdjecie z facetem z ktorym bylam na studniowce o ktorego on bardzo zazdrosny jest .. i sie poklocilismy
oczywiscie foto skasowalam ale to i tak nic nie dalo..
pewnie jutro bedzie pisal ...
albo za kilka dni .. bo jemu zalezy ...
tylko chce pokazac jaki to on nie jest...
ale napisal mi takiego smsa ze po prostu nie wiem czy ja jestem jakas idiotką?
niby koniec , jeszcze on zaczepki zeby gadac, nagle mowi ze jedzie na kregielnie z patka (ta od smsow) na co ja spoko nie przeszkadzam
on : na razie nie przeszkadzasz, bo jeszcze jej nie ma ,
ja: ale po co mamy pisac. whatever i dont care. koniec koncem.
on: dobra , juz jest patka wiec pa (znaczy cos tam jeszcze ale nie mam smsa bo usunelam... )
przykro mi .. ale nie chce płakać.

ej no frjer specjalnie tak robi, tania zagrywka a Ty masz być twarda dziewczyno! przemyśl sprawę, żebyś wiedziała co chcesz robić dalej jak już on wróci z podkulonym ogonem

[monisia104]

... mam nadzieję, że się nie złamiesz... ]:->

[ekscentryczna]

Napisane przez kontrowersyjna19

ej no frjer specjalnie tak robi, tania zagrywka a Ty masz być twarda dziewczyno! przemyśl sprawę, żebyś wiedziała co chcesz robić dalej jak już on wróci z podkulonym ogonem

własnie sie zastanawiam czy specjalnie to robi zeby mnie w****ic...
czy serio jest z nią...
przykro mi ze dla niej o 20 ma czas ... a dla mnie nei zawsze go miał...
tzn . co mam zrobic jak wroci z podkulonym ogonem?
bo na 80% wroci...

---------- Dopisano o 20:33 ---------- Poprzedni post napisano o 20:32 ----------

Napisane przez monisia104

... mam nadzieję, że się nie złamiesz... ]:->

jesli chodzi o to , to nie , nie wpadne w depreche ani nic z tych rzeczy
troche poplacze jak wejde do łożka (zreszta jak zawsze )
i tyle...
trzeba życ dalej :| tylko sie zastanawiam czy warto plakac jezeli mielisbysmy wrocic jutro do siebie ?;|

[kontrowersyjna19]

Napisane przez ekscentryczna

własnie sie zastanawiam czy specjalnie to robi zeby mnie w****ic...
czy serio jest z nią...
przykro mi ze dla niej o 20 ma czas ... a dla mnie nei zawsze go miał...
tzn . co mam zrobic jak wroci z podkulonym ogonem?
bo na 80% wroci...

---------- Dopisano o 20:33 ---------- Poprzedni post napisano o 20:32 ----------



jesli chodzi o to , to nie , nie wpadne w depreche ani nic z tych rzeczy
troche poplacze jak wejde do łożka (zreszta jak zawsze )
i tyle...
trzeba życ dalej :| tylko sie zastanawiam czy warto plakac jezeli mielisbysmy wrocic jutro do siebie ?;|

zastanów się co chcesz zrobić - czy spróbować jeszcze, czy olać sprawę co czujesz? no ale przede wszystkim to facet się zachowuje nie fair - nawet jeżeli jest zły na Ciebie to nie powinien się tak odgrywać. chociaż wiem, że ludzie w złości często robią rzeczy których potem żałują (chyba zwłaszcza ja;|) - jak czujesz?

[26e36cd43f9cac15ad5746d34296336ad12aa2b1_614faa18a26c7]

Napisane przez ekscentryczna

nie o to chodzi...
nie chcial tylko zaliczyc..
po prostu on robi tak jak ja .. cokolwiek zle zrobil ja mu mowilam ze to koniec..
teraz ja z***.alam bo na nk wstawilam zdjecie z facetem z ktorym bylam na studniowce o ktorego on bardzo zazdrosny jest .. i sie poklocilismy
oczywiscie foto skasowalam ale to i tak nic nie dalo..
pewnie jutro bedzie pisal ...
albo za kilka dni .. bo jemu zalezy ...
tylko chce pokazac jaki to on nie jest...
ale napisal mi takiego smsa ze po prostu nie wiem czy ja jestem jakas idiotką?
niby koniec , jeszcze on zaczepki zeby gadac, nagle mowi ze jedzie na kregielnie z patka (ta od smsow) na co ja spoko nie przeszkadzam
on : na razie nie przeszkadzasz, bo jeszcze jej nie ma ,
ja: ale po co mamy pisac. whatever i dont care. koniec koncem.
on: dobra , juz jest patka wiec pa (znaczy cos tam jeszcze ale nie mam smsa bo usunelam... )
przykro mi .. ale nie chce płakać.

Patka... weź olej typka. Wiem, że to nie jest łatwe, ale ja już bym nie mogła wrócić do chłopaka, który mi pisze, na razie jesteś potrzebna bo nie ma patki, ale ojej, już jest patka to ty spier.dalaj.

Napisane przez kontrowersyjna19

ej no frjer specjalnie tak robi, tania zagrywka a Ty masz być twarda dziewczyno! przemyśl sprawę, żebyś wiedziała co chcesz robić dalej jak już on wróci z podkulonym ogonem

Zgadzam się w 100%

[Anemone]

Napisane przez ekscentryczna

własnie sie zastanawiam czy specjalnie to robi zeby mnie w****ic...
czy serio jest z nią...
przykro mi ze dla niej o 20 ma czas ... a dla mnie nei zawsze go miał...
tzn . co mam zrobic jak wroci z podkulonym ogonem?
bo na 80% wroci...

jesli chodzi o to , to nie , nie wpadne w depreche ani nic z tych rzeczy
troche poplacze jak wejde do łożka (zreszta jak zawsze )
i tyle...
trzeba życ dalej :| tylko sie zastanawiam czy warto plakac jezeli mielisbysmy wrocic jutro do siebie ?;|

Spław frajera i tyle.
Sam to zakończył, Ty tez tego chciałaś...

[ekscentryczna]

Napisane przez kontrowersyjna19

zastanów się co chcesz zrobić - czy spróbować jeszcze, czy olać sprawę co czujesz? no ale przede wszystkim to facet się zachowuje nie fair - nawet jeżeli jest zły na Ciebie to nie powinien się tak odgrywać. chociaż wiem, że ludzie w złości często robią rzeczy których potem żałują (chyba zwłaszcza ja;|) - jak czujesz?

czuje sie odrzucona , jest mi cholernie przykro i mam dosc wszystkiego
ale go kocham i chce z nim byc .
a z drugiej strony nie chce juz o nim slyszec...
wiec sumując : nie wiem sama...
i mam problem
doradzcie cos... kurde

---------- Dopisano o 20:39 ---------- Poprzedni post napisano o 20:38 ----------

Napisane przez Anemone

Spław frajera i tyle.
Sam to zakończył, Ty tez tego chciałaś...

chcialam zeby sie zmienił...

[26e36cd43f9cac15ad5746d34296336ad12aa2b1_614faa18a26c7]

Napisane przez ekscentryczna

własnie sie zastanawiam czy specjalnie to robi zeby mnie w****ic...
Czy serio jest z nią...
Przykro mi ze dla niej o 20 ma czas ... A dla mnie nei zawsze go miał...
Tzn . Co mam zrobic jak wroci z podkulonym ogonem?
Bo na 80% wroci...

---------- dopisano o 20:33 ---------- poprzedni post napisano o 20:32 ----------



jesli chodzi o to , to nie , nie wpadne w depreche ani nic z tych rzeczy
troche poplacze jak wejde do łożka (zreszta jak zawsze )
i tyle...
Trzeba życ dalej :| tylko sie zastanawiam czy warto plakac jezeli mielisbysmy wrocic jutro do siebie ?;|

nie wracaj do tego pustaka!

[ekscentryczna]

[1=26e36cd43f9cac15ad5746d 34296336ad12aa2b1_614faa1 8a26c7;17609938]Patka... weź olej typka. Wiem, że to nie jest łatwe, ale ja już bym nie mogła wrócić do chłopaka, który mi pisze, na razie jesteś potrzebna bo nie ma patki, ale ojej, już jest patka to ty spier.dalaj.



Zgadzam się w 100%[/QUOTE]

pięknie powiedziane... tak dosłownie

---------- Dopisano o 20:41 ---------- Poprzedni post napisano o 20:40 ----------

[1=26e36cd43f9cac15ad5746d 34296336ad12aa2b1_614faa1 8a26c7;17610032]nie wracaj do tego pustaka![/QUOTE]

postaram się...
ale czy to wyjdzie... jestem tak uzalezniona od niego.
a raczej miekka . ;/

[kontrowersyjna19]

w takich kwestiach jest ciezko doradzic - ale jezeli on Cie rani to chyba bez sensu - no chyba ze lubisz bol (jak niektore tu z nas - z tym ze my nie psychiczny). ja bym C radzila ogarnac to na spokojnie, nie podejmuj decyzki juz teraz. wydaje mi sie ze teraz jestes zabardzo nabuzowana - tez tak mialam. zreszta na poczatku zawsze sie wydaje ze on i koniec swiata na nim. potem sie okazuje ze bez niego tez da sie zyc no ale poczatki bywaja trudne ale powinnas sugerowac sie soba, zebys potem nie zalowala ze posluchalas naszych rad. Ty wiesz najlepiej jak to u was wygladalo i czy warto czy nie warto

[ekscentryczna]

Napisane przez kontrowersyjna19

w takich kwestiach jest ciezko doradzic - ale jezeli on Cie rani to chyba bez sensu - no chyba ze lubisz bol (jak niektore tu z nas - z tym ze my nie psychiczny). ja bym C radzila ogarnac to na spokojnie, nie podejmuj decyzki juz teraz. wydaje mi sie ze teraz jestes zabardzo nabuzowana - tez tak mialam. zreszta na poczatku zawsze sie wydaje ze on i koniec swiata na nim. potem sie okazuje ze bez niego tez da sie zyc no ale poczatki bywaja trudne ale powinnas sugerowac sie soba, zebys potem nie zalowala ze posluchalas naszych rad. Ty wiesz najlepiej jak to u was wygladalo i czy warto czy nie warto

wiem tylko tyle ze nie jest wartt mnie i w ogole mnie nie docenia...

po prostu zaczmne sie spotykac z Bartoszem... moze on w jakis sposb zastapi mi igora

[monisia104]

faceci się tak łatwo nie zmieniają.
a ten ma chyba coś nie tak z samooceną, skoro teraz buduje ją sobie w taki sposóc ;/
ja tak to odbieram.

[ekscentryczna]

Napisane przez monisia104

faceci się tak łatwo nie zmieniają.
a ten ma chyba coś nie tak z samooceną, skoro teraz buduje ją sobie w taki sposóc ;/
ja tak to odbieram.

wiem ze sie łatwo nie zmieniaja . taki ma charakter skur.wysyn wiec ciezko cos zmienic ...
ale nie chodzi o zadna samoocene... po porstu chce mi dobic gwozc do trumny . zeby jeszcze bardziej zabolalo

[kontrowersyjna19]

nie ma tez co tak na sile od razu leciec do drugiego singlem byc tez jest fajnie (wiadomo ze do czasu) ale tez jest ja na razie musze sie tym nacieszyc zanim znowu mi coś odwali ale to jest cudne, uśmiechasz się do kogo chcesz, mówisz co chcesz, ahhhhh
przede wszystkim postępuj tak jak czujesz, czasem tak lepiej niż zgodnie z rozsądkiem. i najczęściej jeżeli masz jakieś wątpliwości to... nie warto ciągnąć i żyć złudzeniami. że będzie lepiej? skąd to można wiedzieć

[26e36cd43f9cac15ad5746d34296336ad12aa2b1_614faa18a26c7]

Napisane przez ekscentryczna

pięknie powiedziane... tak dosłownie

---------- Dopisano o 20:41 ---------- Poprzedni post napisano o 20:40 ----------



postaram się...
ale czy to wyjdzie... jestem tak uzalezniona od niego.
a raczej miekka . ;/

Ja też jestem miękka w stosunku do TŻ (dobrze, że on nie jest miękki )

Napisane przez kontrowersyjna19

w takich kwestiach jest ciezko doradzic - ale jezeli on Cie rani to chyba bez sensu - no chyba ze lubisz bol (jak niektore tu z nas - z tym ze my nie psychiczny). ja bym C radzila ogarnac to na spokojnie, nie podejmuj decyzki juz teraz. wydaje mi sie ze teraz jestes zabardzo nabuzowana - tez tak mialam. zreszta na poczatku zawsze sie wydaje ze on i koniec swiata na nim. potem sie okazuje ze bez niego tez da sie zyc no ale poczatki bywaja trudne ale powinnas sugerowac sie soba, zebys potem nie zalowala ze posluchalas naszych rad. Ty wiesz najlepiej jak to u was wygladalo i czy warto czy nie warto

Ja myślę, że jeśli by chciał wrócić to powinnaś powiedzieć, że potrzebujesz trochę czasu. Po pierwsze sprawdziłabyś jego reakcję na to i jego zachowanie podczas przerwy a po drugie podczas tej przerwy byś zobaczyła czy Ci na nim tak do końca zależy, bo jeśli po tygodniu byś miała już wywalone na niego to po co wracać?

Napisane przez ekscentryczna

wiem tylko tyle ze nie jest wartt mnie i w ogole mnie nie docenia...

po prostu zaczmne sie spotykac z Bartoszem... moze on w jakis sposb zastapi mi igora

Wiesz, takie zastępowanie od razu też nie wydaje mi się najlepszym wyjściem. W ten sposób możesz zranić Bartosza jak i siebie. On będzie miał nadzieje, a ty będziesz się z nim męczyć.

[ekscentryczna]

Napisane przez kontrowersyjna19

nie ma tez co tak na sile od razu leciec do drugiego singlem byc tez jest fajnie (wiadomo ze do czasu) ale tez jest ja na razie musze sie tym nacieszyc zanim znowu mi coś odwali ale to jest cudne, uśmiechasz się do kogo chcesz, mówisz co chcesz, ahhhhh
przede wszystkim postępuj tak jak czujesz, czasem tak lepiej niż zgodnie z rozsądkiem. i najczęściej jeżeli masz jakieś wątpliwości to... nie warto ciągnąć i żyć złudzeniami. że będzie lepiej? skąd to można wiedzieć

singiel w moim wypadku odpada...
raz bylam tez `zakochana` pół roku sie leczyłam .. aż w końcu zapomnialam o nim przy Igorze
czym się strułaś tym się lecz.
musze a nawet chce kogos miec
a bartosz mi bardzo odpowiada... napewno by mnie bardziej szanowal i docenial od tego idioty...

[26e36cd43f9cac15ad5746d34296336ad12aa2b1_614faa18a26c7]

Napisane przez ekscentryczna

wiem ze sie łatwo nie zmieniaja . taki ma charakter skur.wysyn wiec ciezko cos zmienic ...
ale nie chodzi o zadna samoocene... po porstu chce mi dobic gwozc do trumny . zeby jeszcze bardziej zabolalo

No to weź, co to za chłopak (nawet po zerwaniu) jak się tak zachowuje? Niedojrzały bachor. Ja bym takiego nie chciała, skoro najpierw Cię kocha, oh, ah a po zerwaniu zaraz taki bałwan z niego. Coś tu nie pasuje.

[TatteredAndTorn]

[1=26e36cd43f9cac15ad5746d 34296336ad12aa2b1_614faa1 8a26c7;17607922]A przecież pisałaś, że robiłaś to już. [/QUOTE]

Napisane przez Anemone

To wskoczyłaś facetowi do łóżka jak lekkoduch nie mając pojęcia o antykoncepcji i jej skuteczności?
A później się dziwią, że tyle nastolatek jest w ciąży...

nie czytacie dokładnie co pisze nie napisałam ani razu, że to robiliśmy :P pisałam wręcz że JESTEM DZIEWICĄ xD mogę przypomnieć ten post jak chcecie chyba że same znajdziecie :P któraś napisała, "czy tylko ja tu jestem dziewicą?" a ja napisałam "nie xD" i podkreślałam że to tylko 'miłe chwile' ;p nie umiem tego nazwać...
a ty Anemone od razu tak nie miło...

[ekscentryczna]

[1=26e36cd43f9cac15ad5746d 34296336ad12aa2b1_614faa1 8a26c7;17610503]Ja też jestem miękka w stosunku do TŻ (dobrze, że on nie jest miękki )



Ja myślę, że jeśli by chciał wrócić to powinnaś powiedzieć, że potrzebujesz trochę czasu. Po pierwsze sprawdziłabyś jego reakcję na to i jego zachowanie podczas przerwy a po drugie podczas tej przerwy byś zobaczyła czy Ci na nim tak do końca zależy, bo jeśli po tygodniu byś miała już wywalone na niego to po co wracać?



Wiesz, takie zastępowanie od razu też nie wydaje mi się najlepszym wyjściem. W ten sposób możesz zranić Bartosza jak i siebie. On będzie miał nadzieje, a ty będziesz się z nim męczyć.[/QUOTE]

ooo.! to jest pomysł tak wlasnie zrobie. ;**

tyle ze gdybym nie byla zajeta to i bym chciala i tak z nim cos ..
bo naprawde mi odpowiada.

---------- Dopisano o 20:58 ---------- Poprzedni post napisano o 20:55 ----------

[1=26e36cd43f9cac15ad5746d 34296336ad12aa2b1_614faa1 8a26c7;17610583]No to weź, co to za chłopak (nawet po zerwaniu) jak się tak zachowuje? Niedojrzały bachor. Ja bym takiego nie chciała, skoro najpierw Cię kocha, oh, ah a po zerwaniu zaraz taki bałwan z niego. Coś tu nie pasuje.[/QUOTE]

w nerwach naprawde sie głupoty mowi , zeby zranisz specjalnie jeszcze bardziej...
sama wiem po sobie.. nie panuje sie nad tym

[kontrowersyjna19]

nie wierze w coś takeigo nie lubię kobiet, które czują się sobą tylko przy facecie, wybacz, że to powiedziałam a już napewno nie są potrzebnni 24/7, bez przesady na krótką metę (pojęcie względne) wszystko da się znieść jeżęli ma się innych znajomych i życie się kręci. Nie lubię być zależna od kogoś. a faceci to już całkiem zły materiał na 'rzecz', od której warto się uzależnić - słodycze są fajneijsze

[monisia104]

uwielbiam to. ludzie są ze sobą, jest fajnie, nagle rozstają się i od razu nienawidzą. jeszcze wczoraj był Twoim facetem, a teraz idiotą? hm...