A kto studiuje prawo? - ZBIORCZY

[gosiek678]

Na I roku : prawo rzymskie lub historie powszechna panstwa i prawa lub historie panstwa i prawa polskiego>> co najlepiej wybrac?

[Marwari]

Napisane przez gosiek678

Na I roku : prawo rzymskie lub historie powszechna panstwa i prawa lub historie panstwa i prawa polskiego>> co najlepiej wybrac?

jak to wybrac?
u mnie wszystkie 3 są obowiązkowe.

[gagateczkaaa]

Napisane przez Marwari

jak to wybrac?
u mnie wszystkie 3 są obowiązkowe.

u mnie też wszystko obowiązkowe. przecież prawo rzymskie to podstawa wszystkiego, całego dorobku prawniczego. na jakiej jesteś uczelni? jestem w szoku. ;o
jesli masz wybierać to zdecydowanie prawo rzymskie, bo przyda Ci się w przyszłości, ale na tym bazuje wszystko. chociaż to trudny przedmiot, ale warto.

[ilijana]

Mam ogromną prośbę do studentek prawa na UW. Napiszcie jakie mniej więcej były progi do przyjęcia na dzienne a jakie na wieczorowe studia.

[Marwari]

Napisane przez ilijana

Mam ogromną prośbę do studentek prawa na UW. Napiszcie jakie mniej więcej były progi do przyjęcia na dzienne a jakie na wieczorowe studia.

zeby sie bez problemu dostac na dzienne musisz miec ok.80- 85% z rozszerzonych matur, a na wieczorowe biorą wszystkich, którzy są skłonni zapłacić 7 tys. za każdy rok nauki.

[ciri15]

Napisane przez ilijana

Mam ogromną prośbę do studentek prawa na UW. Napiszcie jakie mniej więcej były progi do przyjęcia na dzienne a jakie na wieczorowe studia.

Z jednego przedniotu miałam powyżej 70, z dwóch powyżej 80, z języka 92. Wszystko rozszerzone.

[AmericanGirl]

Napisane przez gosiek678

Na I roku : prawo rzymskie lub historie powszechna panstwa i prawa lub historie panstwa i prawa polskiego>> co najlepiej wybrac?

Nie wiem co to za uniwerek czy pseudo uczelnia , ale takie przedmioty to przecież podstawa o.O
Oczywiście przedmioty [według mnie] totalnie nudne i beznadziejne - poza prawem rzymskim , ale jak już od czegoś zaczynać tą naukę prawa to najlepiej od podstaw a nie od dupy strony . Może zaczniesz naukę prawa cywilnego bez prawa rzymskiego? Jak dla mnie dziwne .. Ale może to tylko moje zdanie ..

Jeśli już masz możliwość wyboru to zdecydowanie prawo rzymskie . Przedmiot cięzki , dosyć obszerny i przeładowany łaciną , aczkolwiek według mnie niezwykle pomocny przy dalszej nauce .
Ma się jakiś zarys prawa cywilnego , przekrojowo-skrótowo , można zapoznac się ze słownictwem no i paremie łacińskie również przydatne

Co do progów to najlepiej sprawdzić jakie były w zeszłym roku , jakie były przeliczniki - przeliczyć i zobaczyć ile się mw będzie miało . Oczywiscie wszystko zależy od wyników matur ale jakiś tam zarys się ma .

[twizzy]

Napisane przez AmericanGirl

Nie wiem co to za uniwerek czy pseudo uczelnia , ale takie przedmioty to przecież podstawa o.O

Na UJ też się wybiera,na szczęście można wziąć wszystkie trzy

[Cherry90]

Napisane przez twizzy

na 3 ,studiuję w Krakowie,ale z tego ,co widzę moje koleżanki z różnych zakątków Polski przeżywają obecnie kryzys na na prawie-u mnie się zaczął chyba od półmetka,a Ty Cherry,gdzie studiujesz?


gagateczkaaa-to zależy z którego wydziału materiały potrzebujesz?

A ja UAM
Cieżko jest, nauki tyle, nie wiem za co złapać- nie żebym zniechęcała przyszłe kandydatki bo kierunek jest eeee fajny
My też nie wybieramy przedmiotów, wszystko obowiązkowe- w tym semestrze mam prawo rzymskie, publiczne, prywatne, doktryny, prawoznawstwo ... Jakbym musiała wybierać to wybrałabym z tych 3 przedmiotow historycznych prawo rzymskie.
Macie moze do polecania jakas fajna stronke, gdzie sa rozne skrypty itp? Studiuje moze ktoras z Was drugi kierunek? :P

[AmericanGirl]

Napisane przez Cherry90

A ja UAM
Cieżko jest, nauki tyle, nie wiem za co złapać- nie żebym zniechęcała przyszłe kandydatki bo kierunek jest eeee fajny
My też nie wybieramy przedmiotów, wszystko obowiązkowe- w tym semestrze mam prawo rzymskie, publiczne, prywatne, doktryny, prawoznawstwo ... Jakbym musiała wybierać to wybrałabym z tych 3 przedmiotow historycznych prawo rzymskie.
Macie moze do polecania jakas fajna stronke, gdzie sa rozne skrypty itp? Studiuje moze ktoras z Was drugi kierunek? :P

Lepiej się ze skryptów niewiadomego pochodzenia nie uczyc . Ileż to ja się razy spotkałam z rażącymi błędami

Co do drugiego kierunku to ja próbowałam , ale chyba jednak lepiej skupic się na jednym i zacząć zdobywać kierunkowe doświadczenie . Drugi kierunek tylko rozprasza , jest absorbujący i w efekcie wszystko robi się po łebkach .

[ilijana]

a jak oceniacie prawo na uw?
chyba do waszego grona od października dołączę i chciałam się zorientować co i jak;p

[Marwari]

Napisane przez ilijana

a jak oceniacie prawo na uw?
chyba do waszego grona od października dołączę i chciałam się zorientować co i jak;p

jeśli chodzi o poziom edukacji to jest bardzo dobrze jeśli trafisz do dobrych ćwiczeniowców...

a jeśli chodzi o organizację studiów, podejście do studenta itp. to pozostawia to baaardzo wiele do życzenia...

[oliwka__]

Napisane przez Cherry90

A ja UAM
Cieżko jest, nauki tyle, nie wiem za co złapać- nie żebym zniechęcała przyszłe kandydatki bo kierunek jest eeee fajny
My też nie wybieramy przedmiotów, wszystko obowiązkowe- w tym semestrze mam prawo rzymskie, publiczne, prywatne, doktryny, prawoznawstwo ... Jakbym musiała wybierać to wybrałabym z tych 3 przedmiotow historycznych prawo rzymskie.
Macie moze do polecania jakas fajna stronke, gdzie sa rozne skrypty itp? Studiuje moze ktoras z Was drugi kierunek? :P

Cherry90 po pierwsze prawo rzymskie TYLKO I WYŁĄCZNIE KSIĄŻKA prof. Rozwadowskiego plus końcówka książki prof. Kolańczyka dotycząca bodajże zapisów/spadków o ile dobrze pamiętam!!!! żadne notatki skrypty nic ci nie pomoże chyba że twoje własne (możesz się uczyć z kolanczyka ale wygląda książki sam za siebie mówi w rozwadowskim jest lepiej i to co wymagają prof. nie ważne czy jest to prof. Dajczak czy Kowalczyk czy kto tam jeszcze jest bo już nie pamiętam)

Po drugie to że teraz nie ma macie wyboru przedmiotów nie robi żadnej różnicy do tego co był wybór bo to są te same przedmioty ja miałam rzymskie, sądowe, doktryny, prawoznawstwo, konstytucyjne, i chyba publiczne już nie pamiętam aaa i podstawy ekonomi chyba były na pierwszy roku. plus ćwiczenia a wybór w tym wszystkim taki mieliśmy że jeden przedmiot mógł nam odpaść ale powyższe trzeba było mieć bo z grupy B były a na żadnym dalej roku nie są wymagane punkty z tej grupy tylko na pierwszym wam teraz uprościli to że nie musicie deklarować tego co jest odgórnie przypisane więc macie mniejszy stres.

Proszę napisz mi czy teraz nadal macie sesję ciągłą czy zrobili dwie oddzielne?? bo sesja ciągła była atutem tej uczelni za co wielkie podziękowania i szacunek za to że szanują studentów a odchodząc z uczelni coś krążyła plotka że pierwszy rok ma mieć już dwie sesje ale jak to się skończyło to nie wiem.

A stronka to tylko zapewne wydziałowa tzn. forum SSP i ZSP prawo adresów nie pamiętam :P

[Cherry90]

Mamy na szczęście sesję ciągłą, chociaż teraz jest taki ograniczenie, że wszystkie egzaminy muszą być zakończone do 30.06,a we wrześniu mam nadzieję- ewentualne- poprawki Ekonomię itp to ja miałam w pierwszym semestrze. Co do prawa rzymskiego to czytam Kolańczyka i uczę się ze skryptu na forum- właśnie z książki z Rozwadowskiego;] Chociaż teraz mamy też podaną książkę prof Dajczaka A z doktryn i innych przedmiotow historycznych, to z czego sie uczyłaś? Jak wspominasz w ogóle naszą kochaną uczelnię?

[gagateczkaaa]

Z rzymskiego polecam jeszcze "Rzymskie prawo prywatne" Kuryłowicza i Wilińskiego, jak dla mnie ciut łatwiej do przyswojenia napisane niż Rozwadowski, traktuję go jako uzupełnienie i czytankę.

[LustForLife]

A czy jest tu ktoś kto studiuje prawo zaocznie? I 2 pyt czy jest ktos z umcsu?

[AmericanGirl]

Napisane przez LustForLife

A czy jest tu ktoś kto studiuje prawo zaocznie? I 2 pyt czy jest ktos z umcsu?

Ja studiuje zaocznie . Ale na UG

[oliwka__]

Napisane przez Cherry90

Mamy na szczęście sesję ciągłą, chociaż teraz jest taki ograniczenie, że wszystkie egzaminy muszą być zakończone do 30.06,a we wrześniu mam nadzieję- ewentualne- poprawki Ekonomię itp to ja miałam w pierwszym semestrze. Co do prawa rzymskiego to czytam Kolańczyka i uczę się ze skryptu na forum- właśnie z książki z Rozwadowskiego;] Chociaż teraz mamy też podaną książkę prof Dajczaka A z doktryn i innych przedmiotow historycznych, to z czego sie uczyłaś? Jak wspominasz w ogóle naszą kochaną uczelnię?

Z rzymu ucz się z Rozwadowskiego w zupełności wystarczy a jeśli prof. Dajczak napisał książkę i macie z nim egzmian to uczcie się z niej generalnie rozwadowski to streszczenie kolańczyka.
Tyle że pamiętam jak dostaliśmy pytanie dosłownie bodajże 2 zdania odpowiedzi i właśnie tylko tego nie było w rozwadowskim tylko w Kolańczyk było napomniane coś o zapisach.
Doktryny miałam skrypt bo książka byłam tragiczna chociaż przydała się w innym sensie nie będę tu mówić jeśli masz z dr. Ochmańskim to pełen luz egzamin bardzo sympatyczny dr.
Sądówka u prof. Bagieńskiej ukochana kobieta! wspaniale ją wspominam chociaż pierwszy egzamin oblałam u dr Gulczyńskiego (ogólnie wredny typ na ćwiczeniach niby w porządku ale co do egzaminu to większość oblewał) U pani prof. Bagieńskiej jak najbardziej trzeba się wykazać wiedzą ja nie miałam akurat problemu bo to był mój najlepszy przedmiot na 1 roku ciekawy nauka tego mnie wciągała że pamiętam tata mnie z domu wyrzucał i zabierał mi tą książkę!

Studia wspominam sympatycznie wiadomo początek był ciężki ale już na 3 roku z dziewczynami mówiłyśmy że ten czas szybko leci i zaraz się skończy i się nie pomyliłyśmy pierwsze dwa lata stęki jęki a później żal że czas tak szybko leciał ćwiczenia i wykłady stały się przyjemnością przebywanie na uczelni też nawet nie narzekałyśmy na panie z dziekanatu tylko je zrozumiałyśmy i były całkiem inne dla nas.
Uczelnie wspominam z sentymentem i może dlatego ciągle nie odebrałam dyplomu! Bo jeszcze coś mnie z nią wiąże ale już niedługo będę musiała odebrać i definitywnie rozstać się z uczelnia.

Aaaa na pierwszym roku jeszcze wspominam prof. Rosta z pr. konstytucyjnego ale to już chyba przez egzamin opowiem wam :P
weszłyśmy 3 dziewczyny na egzamin i po kolei po 1 pytaniu prof. zadaje pytania uwierzcie na żadne swoje nie odpowiedziałam a na każde z pozostałych 2 dziewczyn odpowiadałam bo prof. oczywiście pozwolił a przed wejściem się umówiliśmy że jak widzimy że któraś nie odpowiada to odpowiadamy za nią ja już miałam 2 w indeksie po każdym pytaniu prof. poprawiał mi ocenę aż na 4+
Wychodząc strasznie mi gratulował i koleżanka się pyta prof. o odpowiedz na ostatnie pytanie bo nie znała odpowiedzi a mi prof. już nie pozwolił dopiero za drzwiami powiedział "to niech pani powie koleżance" a ja powiedziałam a prof. do mnie do ma pani 5 a ja mu indeks zobaczył że za bardzo nakreślił i mi nie wstawił ale powiedział że nie spotkał się jeszcze z taką sytuacją że student na żadne swoje pytanie nie odpowiedział a na pozostałe wykraczałam poza wiedzę egzaminacyjną.

Więc warto pamiętać że każdy wykładowca jest człowiekiem i źle nie chce dla nas on chce żebyśmy coś umiały i wyszły na porządne w tym w czym będziemy się specjalizować.


a najwięcej problemu było z Dr Krystyna Sikorska-Dzięgielewska ale jak widzę przeszła na emeryturę więc szczęście macie a Dr Maksymilian Stanulewicz w porządku ale słyszałam że też zaczynał się wymagający robić no ale nie tak jak dr. dzięgielewska porostu to był koszmar.

[Cherry90]

Widzę, że zupełnie inna kadrę miałaś, z wyjątkiem profesor Bagieńskiej i dr Gulczyńskiego, do którego chodzę na ćwiczenia i właśnie koło się zbliża i... zaczynam panikować Wspomnienia masz z tego co czytam bardzo pozytywne, mi studia tez się podobają, chociaż nie zawsze daję sobie radę, co mnie "trochę" podłamuje Na dalszych latach jest pewnie jeszcze dużo dużo więcej nauki, prawda?

[oliwka__]

jest może i więcej ale bardziej życiowe choćby prawo gospodarcze, międzynarodowe czy cywilne rodzinne spadkowe czy rzeczowe prawo pracy a są i trudne kpk, administracyjne zależy jeszcze kto przeprowadza egzamin
Ja do nauki nigdy się nie przykładałam jak już dostałam 2 to wtedy pouczyłam się jeszcze z tydzień i szłam poza pierwszym rokiem przyznaję iż więcej niż 10 dni do żadnego egzaminu się nie uczyłam! jak już nie zdałam to pouczyłam się jeszcze z 5 dni i szłam
Wiadomo że inaczej jest na ustnym inaczej na pisemnym na pisemnym nigdy się nie wykarzesz masz pytanie i wymagają konkretu na ustnym możesz zawsze się obronić!

I nie piszę Ci tak od tylko żeby przestrzec tym bardziej że piszesz że ciężko
Ja nie słuchałam starszych roczników uczyłam się na swoich błędach bo ludzie nie są do końca życzliwi jednak na mojej drodze stały same życzliwe osoby i ich nie słuchałam i tak np. aż wstyd się przyznać ale oblałam aż 2 razy cywilne u prof. Olejniczaka (egzamin z wyjściem i wejściem trwa 13-15 minut do nauki 3 książki i praktycznie jak nie masz wyrytych (albo notatek profesora to małe prawdopodobieństwo zdania ) w końcu po takiej sytuacji poszłam do polecanego prof. okazało się że umiem dodam że nic więcej się nie uczyłam przemaglował mnie przez 2 czy 3 dyżury chodziłam do niego za każdym razem odpowiadałam ale przez te 2 niesost. w indeksie nie chciał mi postawić oceny bo chciał się przekonać że umiem no tak chodziłam co wtorek na egzamin i dostałam 4 (aż ten inny prof przekonał się że umiem i to nawet dobrze) ale to na tej całej uczelni był jeden przypadek tego prof. co tak robił ale był też sympatyczny.

Życzę Ci powodzenia, zaliczenia sesji i obyś szybko i bez większych kłopotów ukończyła studia

A co do wspominania przekonasz się sama jak skończysz chyba że nie jesteś osobą sentymentalną :P

[Rebelious]

Napisane przez Marwari

jak to wybrac?
u mnie wszystkie 3 są obowiązkowe.

U mnie też

---------- Dopisano o 00:46 ---------- Poprzedni post napisano o 00:41 ----------

Napisane przez LustForLife

A czy jest tu ktoś kto studiuje prawo zaocznie? I 2 pyt czy jest ktos z umcsu?

[LustForLife]

O super to pierwsze pyt do AmericanGirl: co sądzisz o takim trybie studiowania? jest trudniej, prościej, tak samo? Czy większość materiału musisz przerabiać sama?

i do Rebelious: Jak Ci sie studiuje prawo na umcsie? Polecasz odradzasz? Dodam, że mysle o wariancje zaocznym.

Z góry dzięki za odp

[gagateczkaaa]

Napisane przez LustForLife

O super to pierwsze pyt do AmericanGirl: co sądzisz o takim trybie studiowania? jest trudniej, prościej, tak samo? Czy większość materiału musisz przerabiać sama?

też studiuję zaocznie i może się wtrącę. :P co do tej opcji studiowania to chyba indywidualnie od każdego zależy, bo wiadomo, że jak masz pracę lub jakieś inne obowiązki no to zdecydowanie lepiej niż dzienne. byłam w I semestrze na dziennych i moje spostrzeżenia: godzinowo mam więcej godzin, akurat u mnie jest sesja ciągła, więc na każdym zjeździe mam jakiś egzamin. mi bardzo się podoba ten tryb, bo jadę, ogarniam materiał, coś zaliczam i wracam i przez 2 tygodnie sobie rozplanowuję naukę i jestem w stanie się przygotować, nie to co na dziennych, gdzie przez kilka godzin jakieś zajęcia i inne rzeczy, a potem wracaj i się ucz po nocach. u mnie wykładowcy przerabiają temat, ogólny zarys no, a wiadomo, że trzeba się wykuć.
ja bardzo polecam ten tryb, bo jest mi po prostu wygodniej, aczkolwiek może to też kwestia dobrej organizacji. mi się podoba i jestem zadowolona.

[anciaahk]

To chyba sporo zależy od uczelni, u mnie na zaocznych warunkiem zaliczenia egzaminu jest np. napisanie referatu na dobrą ocenę na ćwiczeniach i to powoduje zwolnienie z egzaminu. Wykłady prowadzą asystenci profesora, a jak profesor się łaskawie na zajęciach pojawi to niespecjalnie wie, jaki przedmiot ma z nami prowadzić. Sporadycznie zdarzają się wymagający wykładowcy, może 1 na 10 .
Jeśli już więc się decyduje na tryb zaoczny, z założenia mniejszy godzinowo, warto wybrać uczelnię z wyższym poziomem, która nie odwala telimeny.
Chyba, że chcesz skończyć studia dla samego papierka, ale w prawie niestety chyba nie o to chodzi.

[oliwka__]

w poznaniu na UAM zaoczni i dzienni różnią się tylko dniami w których odbywają się zajęcia ilość godzin identyczna co do minuty no chyba że jakiś weekend wypadnie, jeśli studiujesz zaocznie i nie pracujesz możesz chodzić na wykłady z dziennymi bo nikt ci tego nie broni
tym bardziej że na egzamin przychodzą: dzienni, zaoczni, i eksternistyczni. wszyscy mają te same pytania jedyny wyjątek są egzaminy ustne ale to jest chyba tylko prawo karne gdzie każdy zdaje ustanie u wykładowcy przypisanego odgórnie i tu się trzymają reguł sztywno.
Ja najczęściej szłam do innej grupy jak nie mogłam być na zajęciach u swoich natomiast nie pracując bardziej pasowały mi zajęcia z rana tylko z inna grupą a konwersatoria z ta samą osobą więc tym bardziej żadnych przeciwwskazań nie było. Dobre też jest to że jeśli czegoś nie rozumiesz możesz iść jeszcze raz na te same ćwiczenia do innej grupy w miarę miejsc lokalowych i wałkować do skutku

---------- Dopisano o 09:54 ---------- Poprzedni post napisano o 09:44 ----------

Jedyny minus tej uczelni jest taki: że osoba pracująca a studiująca zaocznie ma troszkę ograniczone terminy egzaminów bo wykładowcy nie zwracają uwagi ustalają terminy, każdy termin przypisany jest do każdego studenta na uczelni mało jest terminów niedzielnych większość jest na tygodniu i w soboty rano i wtedy pozostaje wsiąść wolne ale co kosztem urlopu w końcu osoba pracująca też musi kiedyś odpocząć :P
No ale z doświadczenia może nie swojego widziałam że takie osoby nie miały problemu by zwolnić się w środę na 14 na egzamin
Ale to i tak za to minus bo z punktu osoby pracującej ma tylko 2 lub 3 terminy w niedzielę a jak ma się poprawkę?? to już nie za fajnie ale i tak wszyscy pchają się na dyżury do wykładowców na ustne więc chyba i tak żaden problem

[anciaahk]

Oliwka bardzo podobnie było na UG, na moich wcześniejszych studiach , więc dlatego warto sprawdzić takie rzeczy przed podjęciem decyzji o wyborze uczelni. Szczególnie, że na zaoczne raczej nie ma problemu z dostaniem się, prawda?

Na UAM są zjazdy co tydzień?

[szugarbejb]

Ja się nie chcę czepiać, ale jak widzę absolwentkę prawa piszącą posty bez znaków interpunkcyjnych, zdania niegramatyczne i błędy stylistyczne, błędy ortograficzne i kropka po "dr" to zaczynam wątpić w świat. To jest jakiś koszmar.

[Rebelious]

Napisane przez LustForLife

O super to pierwsze pyt do AmericanGirl: co sądzisz o takim trybie studiowania? jest trudniej, prościej, tak samo? Czy większość materiału musisz przerabiać sama?

i do Rebelious: Jak Ci sie studiuje prawo na umcsie? Polecasz odradzasz? Dodam, że mysle o wariancje zaocznym.

Z góry dzięki za odp

Ja akurat studiuję dziennie, ale jeśli chodzi o to czy polecam to raczej tak (póki co, bo jestem dopiero na I roku). Nie wiem jak to wypada na tle innych polskich uczelni, ale moim zdaniem poziom jest dosyć wysoki.

---------- Dopisano o 10:34 ---------- Poprzedni post napisano o 10:32 ----------

Napisane przez szugarbejb

Ja się nie chcę czepiać, ale jak widzę absolwentkę prawa piszącą posty bez znaków interpunkcyjnych, zdania niegramatyczne i błędy stylistyczne, błędy ortograficzne i kropka po "dr" to zaczynam wątpić w świat. To jest jakiś koszmar.

Są STUDIA i studia.

[LustForLife]

Dziewczyny dziekuje za odpowiedzi.

W moim przypadku wariant zaoczny pasuje mi bardziej, poniewaz studiuje już jeden kierunek w nast roku będe pisać prace licencjacka i boje się, ze mogłabym nie pogodzić.

Oliwka__ dzięki za ten pomysł z chodzeniem na wykłady z dziennymi jakos o tym nie pomyslałam, a faktycznie może to byc pomocne, bo zależy mi na tych studiach, a nie tylko na papierku. Chciałabym w przyszłosci połaczyć te 2 kierunki (anglistyka plus prawo)...nie wiem może jakies tłumaczenia specjalistyczne albo zajmowanie sie sprawami obcokrajowców co myślicie? Oczywiscie wszystko moze sie zmienic. Może prawo spodoba mi sie na tyle, ze zrezygnuje z anglistyki...

[oliwka__]

anciaahk Tak zjazdy są co tydzień dlatego ilość godzin wykładów jest równa godzinom na studiach dziennych.
Pierwszy rok to piątek i sobota od rana do wieczora. Następne lata to zajęcia w piątki od 15 do niedzieli do 15

---------- Dopisano o 12:08 ---------- Poprzedni post napisano o 12:02 ----------

Napisane przez szugarbejb

Ja się nie chcę czepiać, ale jak widzę absolwentkę prawa piszącą posty bez znaków interpunkcyjnych, zdania niegramatyczne i błędy stylistyczne, błędy ortograficzne i kropka po "dr" to zaczynam wątpić w świat. To jest jakiś koszmar.

przepraszam bardzo za moje błędy ale dużo piszę też na innych forach i tak mi jest szybciej i łatwiej no i przede wszystkim lenistwo! a szczerze przyznawszy nie przykładam do tego akurat uwagi wiem że to razi i przepraszam bardzo ale mam wiele zajęć
Chyba musiała bym edytować wszystkie posty i musiano by mi zagrozić banem żebym się poprawiła

A to czy ktoś skończył prawo czy nie nie ma nic do tego, większe błędy robią ludzie i nikt nie czepia się Jakbym skończyła polonistykę miała byś do tego najwyższe prawo

---------- Dopisano o 12:21 ---------- Poprzedni post napisano o 12:08 ----------

Napisane przez LustForLife

Dziewczyny dziekuje za odpowiedzi.

W moim przypadku wariant zaoczny pasuje mi bardziej, poniewaz studiuje już jeden kierunek w nast roku będe pisać prace licencjacka i boje się, ze mogłabym nie pogodzić.

Oliwka__ dzięki za ten pomysł z chodzeniem na wykłady z dziennymi jakos o tym nie pomyslałam, a faktycznie może to byc pomocne, bo zależy mi na tych studiach, a nie tylko na papierku. Chciałabym w przyszłosci połaczyć te 2 kierunki (anglistyka plus prawo)...nie wiem może jakies tłumaczenia specjalistyczne albo zajmowanie sie sprawami obcokrajowców co myślicie? Oczywiscie wszystko moze sie zmienic. Może prawo spodoba mi sie na tyle, ze zrezygnuje z anglistyki...

I tu Ci moja droga powiem że lepiej pomyśl o innym kierunku moim marzeniem była zawsze japonistyka no ale w Poznaniu przyjmowali tylko 40 osób ciężko było się dostać a prywatnie lekcja jak się dowiadywałam kosztowała ponad 100 zł na co nie było mnie stać bo tygodniowo żeby coś umieć musiała bym mieć z 4 godziny. Tak więc zrezygnowałam obecnie jest tendencja na języki wschodnie i o tym warto pomyśleć pamiętam czas gdzie do kancelarii 2 lata temu poszukiwali z językami rosyjskim, rumuńskim warto zainwestować w hiszpański, włoski i francuski
A jak znasz angielski to sama douczysz się słownictwa i do tego studia ci nie są potrzebne, ewentualnie później zdać jakiś certyfikat jak chcesz mieć papierek.