Nawiedzony telefon?!

[moee]

Napisane przez windykatorka

Zawsze jak się czegoś wystrasze i wydygam to sranko za przeproszeniem mnie bierze.
Dobrze,że psa mam koło siebie.

niunia ale nie na psa prosze

[ufcio]

doszłam do drugiej strony dalej nie moge, bo sie po prostu zesram (przepraszam za wyrazenie) ze strachu.

[zuzek9]

Napisane przez ufcio

doszłam do drugiej strony dalej nie moge, bo sie po prostu zesram (przepraszam za wyrazenie) ze strachu.

hmmm.... chyba te pierwsze storny były najstarszniejsze czytaj czytaj

[kootek_mamrotek]

przez was zapalilam światło ps. jestem sama i slysze jakies dziwne dzwieki, to moja wyobraznia zaczela pracowac na wysokich obrotach

[takasobieania]

brrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrr r
a ja mam niedługo zostac sama na tydzień w domu....
JA SIE BOJE!!!!!
Juz kombinuje kto z moich znajomych ucieszyłby sie z mojej tygodniowej wizyty....

[ufcio]

Napisane przez zuzek9

hmmm.... chyba te pierwsze storny były najstarszniejsze czytaj czytaj

nie-e rodzice już spią, brata nie ma, pies udaje, ze spi, to nie te warunki
i tak mam problem zeby przejsc z pokoju brata do swojego

[windykatorka]

Napisane przez moee

niunia ale nie na psa prosze

[monyczkaaa]

Napisane przez olaaa99

dokladnie to musialabys sie dowiedziec na jakiejs stronce ale wiem ze dwie osoby na swoich wskazujacych palcach trzymaja ksiazeczke do modlitw, przewiazana nitka na ktora nawleczony jest klucz. odmawia sie jakas formulke, wywoluje sie podswiadomosc danej osoby i zadaje pytania. KSIAZECZKA PORUSZA SIE na tak w jedna storne, a na NIE w druga...

tyle zaufanych osob mi juz o tym opowiadalo ze smiem w to wierzyc i niedlugo chcialabym to zobaczyc ale tylko zobaczyc a nie brac w tym udzialu. trzeba ta podswiadomosc potem odwolac oczywiscie. interesujace nie?

Też słyszałam o wywoływaniu podświadomości w ten sposób. Kiedyś bede musiała go wypróbować

[kiciulka1985]

Napisane przez seemore

a znasz jakąś lepszą od Potopu ? nie znacie się na literaturze :P

hmm z lektur - "mistrz i malgorzata" oraz "zbrodnia i kara" - to sa ksiazki z klimatem

[czekoladka]

Napisane przez kiciulka1985

hmm z lektur - "mistrz i malgorzata" oraz "zbrodnia i kara" - to sa ksiazki z klimatem

I jeszcze Weiser Dawidek Gdy to czytalam, to byłam normalnie skitrana ze strachu

Zaintrygowalyście mnie tą podświadomością

Teraz jestem sama w chacie i jak czytalam ten wątek, to mialam schize na całego w biały dzień Mam nadzieje,że do wieczora zapomne o tym wątku

[kiciulka1985]

czekoladko - Twoja sygnaturka

[natee]

oooo jaaaa niezłe te Wasze opowieści , aż strach sie bać
dobrze , ze jest dzien , bo wieczorem juz tu nie wchodze;P
ja miałam tylko jedną taką historie , miałam wtedy Plusa.
Kiedys wieczorem siedzialam sobie z moim TŻtem i zaczął dzwonic mój telefon , gdy spojrzałam okazało sie , ze na wyświetlaczu jest mój numer! Jakbym to ja sama do siebie dzwoniła... Pokazałam telefon TŻtowi , ze zdziwienia nie wiedział co powiedzieć , bałam sie odebrać ,ale gdy to zrobiłam nikt nie odpowiadał tylko słyszałam jakieś szmery ...
Zmienilam siec , teraz mam Heyah i juz mi sie nic takiego nie dzieje

[Divine18]

łaaa hihih czytam to a tu nagle sms hehe ! az mnie brzuch zabolał hhe jestem sama w domu cool. ostatnio moja kolezanka mi opowiadala ze była na cmentarzu gdzie lezy jej babcia i wujek niedaleko siebie maja groby i ona odwiedzila tylko babcie do wujka nie miala ochoty isc bo go nie za bardzo lubiła i kiedy wieczorem polozyla sie spac to miala taki bardzo realny sen ze wujek stoi nad jej łozkiem i mowi : "czemu mnie nie odwiedzilas, czekałem na Ciebie, a Ty do mnie nie przyszlas... " itp

[ania*aneczka]

ja ostatnio sluchalam sobie w nocy wiezy. mam na pilota; trzymalam go w reku i lezac w lozku sobie troche "prztykałam",zeby znalezc cos fajnego.. cisza w domu, wszyscy spia, ja sobie tak przelaczam ze stacji na stacje...a tu nagle... telewizor mi sie wlaczyl! eek: na jakims trzeszczacym kanale (gdzie nic nie bylo ustawione)..heheh..
i nastepnego dnia tak samo..lekki szok przezylam, zwlaszcza,ze TV byl ustawiony na duza glosnosc..

ale to moze nie tak straszna historyjka jak wasze..poza tym mam na kogo zwalic-na pilota! ze cos mu sie pomerdało..

[6f0bb0e746d6dd564297849b3c339446a28efa5c]

mojej ex sie o 24 komp sam wlaczal, bo jej stary cos w biosie popsul i nastawil tak

[tak-po-prostu]

to ja tez kiedys mialam podobna przygode a wlasciwie moj kolega, tyle tylko ze ja sie tym bardziej przejelam niz on.
idziemy sobie poznym wieczorem on opowiada nam o weselu na ktorym byl. i dzwoni mu telefon. koles mu nawrzucal ze co go to obchodzi co on robil na weselu, ze niech se robi co chce ze on to ma w dupie. on skasowany. patrzy na wybierane, odebrane itp i nic nie bylo zeby do kogos dzwonil czy ktos wczesniej.
nie wiem z jakiej ma sieci.

wystraszylam sie, bo ktos po prostu nie wiem jakim cudem slyszal nasza rozmowe. aha i on dzwonil z domowego ten ktos.

[kiciulka1985]

Heheh mi sie kiedys komp restartowal sam kilka razy pod rzad zanim sie uruchomil do konca
Spalil sie po ok miesiacu takich fochow;P
i dobrze teraz mam lepszy i sie nie restartuje

[kiciulka1985]

Napisane przez tak-po-prostu

to ja tez kiedys mialam podobna przygode a wlasciwie moj kolega, tyle tylko ze ja sie tym bardziej przejelam niz on.
idziemy sobie poznym wieczorem on opowiada nam o weselu na ktorym byl. i dzwoni mu telefon. koles mu nawrzucal ze co go to obchodzi co on robil na weselu, ze niech se robi co chce ze on to ma w dupie. on skasowany. patrzy na wybierane, odebrane itp i nic nie bylo zeby do kogos dzwonil czy ktos wczesniej.
nie wiem z jakiej ma sieci.

wystraszylam sie, bo ktos po prostu nie wiem jakim cudem slyszal nasza rozmowe. aha i on dzwonil z domowego ten ktos.

Innym moze sie to nie wydac straszne ale ja bym chyba zawalu dostala

[6f0bb0e746d6dd564297849b3c339446a28efa5c]

Napisane przez kiciulka1985

Heheh mi sie kiedys komp restartowal sam kilka razy pod rzad zanim sie uruchomil do konca
Spalil sie po ok miesiacu takich fochow;P
i dobrze teraz mam lepszy i sie nie restartuje

fachowo wyglada to tak, ze byl podkrecany,a le za bardzo, przez co stracil na stabilnosci i przegrzewal sie. przy moich poczatkach z podkrecaniem, tez jednego spalilem

[natee]

ania*aneczka oj tez tak mam w domu , telewizor mojej babci tak sie czasem wygłupia

[kiciulka1985]

nie byl podkrecany chyba ze ten ktos kto mnie nawiedza telefonem ktorego nie ma to zrobil
I wlasnie mam nowa teorie co do tych przesladowan Wlanie przedladalam "straszny watek" bylo o shutterze... a moze mi siedzi na karku jakis gosciu z telefonem?? i nawet to by bylo to o dzwieki slysze jaky zza siebie.. hmm...

[Belcia]

kiedys, kilka dobrych lat temu a kuchni stalo akwarium.
Oj przewinelo sie przez nie wiele rybek... ale najdluzej byla zlota welonka.
Ona tak charakterystycznie dziobala w wode.
Zdechla tego samego wieczoru kiedy papiez Jan Pawel II byl w Krakowie, mial wtedy problemy ze zdrowiem i wyszedl na chwilke na Kanonicza na balkon.

Dzis na miejscu akwarium stoi czajnik bezprzewodowy i wyobrazcie sobie ze po dzis dzien w kuchni cos dziobie.

[ania*aneczka]

hhhehhee.. moj komp tez sie kiedys sam wlaczal!!

i to potrafil tak kilkanascie razy dziennie..najlepsze,ze czasami nawet jak wyjezdzalismy na caly dzien.. :-/
aha-no i np. zdarzalo mu sie wlaczyc..przy wlaczaniu telewizora albo przy wlaczeniu suszarki do wlosow.. ( jakis skubaniec czuly byl na zmiany napiecia czy czegos tam-z fizyki bylam kiepska )

[Ally83]

Napisane przez patryk_18

mojej ex sie o 24 komp sam wlaczal, bo jej stary cos w biosie popsul i nastawil tak

A moim znajomym w mojej obecności się czasem komp zawieszał

[6f0bb0e746d6dd564297849b3c339446a28efa5c]

ehhh, u mnie w kompie sie nic nie dzieje chyba ze sam cos nagrzebie, ale od razu to naprawiam w ogole chodzi 24/7 wiec jak tylko jakis wentyl inaczej chodzi to juz grzebu grzebu

a co do tv, to moja babcia ma tv, kotry jest tak rabniety, ze jak sie prad wylaczy i wlaczy, to on sie wlaczy :/ czasami w nocy prad mignie, a rano sie przychodzi i tv chodzi

[AnouaaR]

Macie 7 dni zycia, ja bym na waszym miejscu dobrze je spozytkowal. I pamietajcie, nie uciekniecie od swojego przeznaczenia, ona juz Was znalazla...

[kiciulka1985]

hehe 7 dni?
Ja mam ten problem juz ze 3 miesiace;P

[Blablak]

7 dni, jak w tym filmie "Nieodebrane połączenie" Ajajaj, ale sobie stracha napędziłam tymi historiami! ..........I want more!

[natuska17]

Napisane przez Blablak

7 dni, jak w tym filmie "Nieodebrane połączenie" Ajajaj, ale sobie stracha napędziłam tymi historiami! ..........I want more!

Kurde co to za film? Pierwszy raz o nim słyszę, ciekawy musi być

Ale się tutaj historii naczytałam. Z moim tel. wszystko ok, w heyah mam
Ale swojego czasu mój tata dzwonił z domego na swoją komórkę i choć miał ją włączoną w drugiej ręce, to odbierał jakiś facet, mówiąc, że nazywa się Andrzej i to jego numer Tata ma tel. w PLUSie

[yedanna]

Mi to się dopiero przydarzyła straszna historia telefoniczna. I nawet ciemno nie było!

Ruszyłam na uczelnię, z telefonem w torebce a jakże. Nie pamiętam co za sieć wtedy miałam ale chyba tego nieszczęsnego Plusa (P.S. Mumio to sie chyba jeszcze wtedy nie zabawiało ). Stoję sobie na przystanku, pogoda ładna no i czuję wibracje w torebce no to hyc za telefon, patrzę - numer jakiś kosmiczny. W tym czasie podjechał autobus. No to ja z tym telefonem do autobusu - "halo" a tam słyszę "Co z tymi burakami?" "Kiedy mamy przyjechać na pole?" to pytam jak głupia o jakie buraki chodzi a tam "No jak o jakie - o cukrowe przecież, dostawa miała być"... Warkotało w tym telefonie i głos był niewyraźny ale stary taki, na pewno nikt znajomy żartów sobie nie robił. Autobus zahamował gwałtownie i się rozłączyłam, żeby złapać się rury (bez skojarzeń proszę ) a poza tym odkryłam że nie zapięłam torebki po wyjęciu komórki (co w autobusie nie jest wskazane). Trochę się zakłopotałam, bo z gospodarstwem rolnym nic nie mam wspólnego...
Heh - sprawa się wyjaśniła jak wysiadłam - ja do torebki a tam... portfela brak - zniknął, rozpłynął się z dokumentami i forsą. Wściekła dzwonię pod ten numer, żeby wykrzyczeć, że przez kretyńskie pomyłki mnie okradli a tam "nie ma takiego numeru", "nie ma takiego numeru" No jak nie ma, jak dopiero co dzwonił!

Wredne te duszyska, naprawdę. Niby niematerialne a z pozaziemskiej linii dzwonią i jeszcze na studencki portfel się połasiły! Przecież rzuciłabym im grosiaka, jakby sobie chciały Juwenalia urządzić