Mamusie MAJOWO- CZERWCOWE 2010. cz. IV :-)

[ewciak123]

Napisane przez Jola00

Laski z tymi kg to chyba dobre wyniki
Ja mam 19kg do przodu i do końca jeszcze ponad dwa tygodnie...
A o włożeniu jakichkolwiek spodni sprzed ciąży mogę tylko pomarzyć...Nie wciągnę nawet na uda... Masakra
No ale mam nadzieję,że jakoś uda mi się to jednak zgubić....

jola dlatego warto karmic))))))) wtedy szybko lecisz na wadze, maluszek wszyyyystko wyciaga 16 to nie jest dobry wynik dziewczyny tu maja lesze o wiele, ale mysle ze jak na moje 172cm wzrostu to nie jest zle ja jestem dumna ze sie wciskam w me rurki dlatego nie przeszkadza mi ze wygladaja jak lajkry

[Edzia400]

[1=38c1d5d45cddcf54e3786f1 c4160e951215d24cd_5ff1091 60b8e8;19361905]

EDIT: sms od kropki.

Hej. Dziś posiedziałam troche i wstałam. Masakra, wyprostować się nie idzie. I zagłodzą mnie tu. Mały spokojny i kochany, ssak pierwsza klasa. [/QUOTE]

to super ze danielek to maly ssaczek kropko trzymaj sie tam mocno

[Jola00]

Napisane przez ewciak123

jola dlatego warto karmic))))))) wtedy szybko lecisz na wadze, maluszek wszyyyystko wyciaga 16 to nie jest dobry wynik dziewczyny tu maja lesze o wiele, ale mysle ze jak na moje 172cm wzrostu to nie jest zle ja jestem dumna ze sie wciskam w me rurki dlatego nie przeszkadza mi ze wygladaja jak lajkry

Oczywiście będę karmić piersią,fajnie jeśli to pomoże w gubieniu tych kilosów...

[Edzia400]

Napisane przez Silpe

no no super te fotki

---------- Dopisano o 18:29 ---------- Poprzedni post napisano o 18:19 ----------

Ja po wizycie połoznej sciagneła mi szwewki (3 były ) i jest ok prawde mówiac drazniły juz mnie ogladneła mała tez wszystko wporzadku
tylko co do pempka mam watpliwosci i myslłam ze mi je połozna wyjsni a jednak nie

w katowicach kaali mi czyscic czesto i to spirytusem rozcieczonym (2 do 1 2 wody jeden spirytusu ) a połozna kazała woda z mydłem i osuszac wyprasowana pieluchą

co do małej jest strasznie gorącą dziewczyna spi w koszulce i rajstopkach bez przykrycia bo sie drze ze jej ciepło dzis w nocy mielismy mała przeprawe mała nie chciała wcale spać teraz grzeczna jak aniołek spi koło mnie w wozku bo boje sie ja sama zostawic w pokoju

[milanka1985]

Napisane przez angkorcz

dziewczyny te przeterminowane wy tez takie nerwowe jestescie jak ja wszystko drazni i te mysli matko co sie ze mna dzieje

Witajcie mamusie

U mnie nadal nic mimo, że to 40+6, powoli się przyzwyczajam, że mój synuś sam nie opuści mieszkanka - najwyraźniej mu tam dobrze, obija mnie z każdej strony - także na brak aktywności dzidka nie mogę narzekać, KTG bez zmian - skurczy brak-....ech szkoda słów.....
dziś dopadł mnie jednak prawdziwy kryzys, nie dosyć, że drażni mnie wszystko, to jeszcze tak bardzo mi smutno nic tylko płakać albo spać - łapie doła, tak bym chciała, żeby mały zechciał sam wypchnąć się na drugą stronę

angkorcz po terminie to chyba wszystkie panikują, ale wierzyć trzeba, że wszystko będzie dobrze.

Ciekawe co u Yolandy i szaji

[Darianna25]

Napisane przez lucja26_wroc

Widzę, że nasze chłopaki spore będę

Mam nadzieję, że rzeczywiście urodzę lada dzień. Jestem drobna- 160 cm i waga 53 kg w 9 miesiacu ciaży i niezbyt dobrze by było żeby Borys jeszcze podrósł.

Lea dziękuję

No bardzo drobna.Chyba tyle to powinnaś ważyc przed ciążą.Ile przytyłaś?


Ja ciuchy sprzed ciąży mam spakowane w pudłach na strychu.Przed wyjazdem do pl w sierpniu mam zamiar dopiero je rozpakować.

[kasiaaX]

Napisane przez angkorcz

witajcie mamcie
ja nadal w dwupaku a juz 3 dzien po terminie ale jedziemy dzis do szpitala zebys spr czy aby wszystko ok jest malego czuje caly czas jak sie wierci ale mam takiego stracha tymbardziej ze na ost wizycie bylam 4 tyg temu i juz bylo rozw 1cm a maly wazyl 3300 troszke sie bojeprobuje myslec pozytywnie ale sie nie da tymbardziej ze byl okropny przypadek w mojej rodzinie o ktorym glosno boje sie wypowiadac pojedziemy zobaczymy chociaz jak mnie odesla do domu po badaniach bo tak tez moze byc moja psychika bedzie uspokojona ze na dzien dzisiejszy wszystko jest ok
dziewczyny te przeterminowane wy tez takie nerwowe jestescie jak ja wszystko drazni i te mysli matko co sie ze mna dzieje

Kolejna mamunia poterminowa...bedzie dobrze, przynajmniej macie poczucie ze sporo was

Napisane przez lucja26_wroc

Gratulacje Kropka , ale porodu nie zazdroszcze

Szaja mam nadzieję, że Agatka się w końcu zmobilizuje do wyjścia

A ja chyba będę następna. Wczoraj rano dopadły mnie straszne skurcze, nie pomogła kąpiel, nospa ani zmiany pozycji. O 6 rano zdecydowaliśmy z małżem, że jedziemy do szpitala (do szpitala mielismy 2 godziny jazdy) Nio i po drodze tak mnie wytrzepało na dziurach, że skurcze przeszły Teraz zostanę już u rodziców i będę czekać na poród trochę blizej szpitala. Dzisiaj poczłapałam do lekarza i jak zobaczył mój spinający sie brzuch to sam stwierdził, ze chyba na porodówkę mnie odeśle. Nio ale po badaniu okazało się, ze rozwarcia jeszcze nie ma. W każdym bądź razie wyszłam z informacją, ze rozpakuje sie lada dzień . A Borys wg usg waży 3480

no to trzymamy kciuki, Borys to taki wiekszy średniaczek Jak moja córcia tez pewnie ze 3500 bedzie miec w terminie

[1=38c1d5d45cddcf54e3786f1 c4160e951215d24cd_5ff1091 60b8e8;19373725]my mamy 5 rocznicę ślubu 28 maja- dokladnie w tym dniu przypada termin z om.
nie wiem czemu, ale jakoś mi w glowie siedzi data- 4 czerwca, że w tym dniu urodzę.


i tak marudzić będziemy do ostatniej rozpakowanej.

[/QUOTE]

O i kolejnej sie rocznica zbiega z terminem fajnie no ale w koncu to juz sezon slubny był od kwietnia zawsze

Napisane przez ewciak123

Moj Borys z dzisiejszej wagi ok 3600

Wrocilam wlasnie z mkiasta, bylam sprawdzic czy z malym wszystgko okej bo od soboty nie wykazywal zbyt wielkiej aktywnosci i sie zestrachalam.Jak sie okazalo wszystko okej, ma po prostu juz bardzo malo miejscano ale spory jest to sie nie dziwiew poniedzialek 24 zgodnie z terminem stawiam sie w szpitalu ,, tymczasem pan doktor nie zanotowal rozwarcia wogole, nawet najmniejszego i co tu robic? a Borysek rosnie...

to tez sporawy synuś oby chciał wyjśc lada dzień

Napisane przez lucja26_wroc

Widzę, że nasze chłopaki spore będę

Mam nadzieję, że rzeczywiście urodzę lada dzień. Jestem drobna- 160 cm i waga 53 kg w 9 miesiacu ciaży i niezbyt dobrze by było żeby Borys jeszcze podrósł.

Lea dziękuję

O matko !! to ile ty wazyłas przed ciażą? 40 kg?

Napisane przez ewciak123

a widzisz na cycki nie zerknelam oj a jak ma wygladac, zrzucisz...brzuszek posciwcyzsz i bedzie dobrze ja mam 16 na plusie ale juz widze ze udka mi sie troche tez spasly...a moje ulubione rurki wygladaja na mnie jak lajkry

U mnie 13 dodatkowych kg ogółem wiec pewnie jakies ładnych kilka w
udach i pupie... a o wejsciu w ulubione ciuchy to wogole nie wiem kiedy moge pomarzyc...

Napisane przez milanka1985

Witajcie mamusie

U mnie nadal nic mimo, że to 40+6, powoli się przyzwyczajam, że mój synuś sam nie opuści mieszkanka - najwyraźniej mu tam dobrze, obija mnie z każdej strony - także na brak aktywności dzidka nie mogę narzekać, KTG bez zmian - skurczy brak-....ech szkoda słów.....
dziś dopadł mnie jednak prawdziwy kryzys, nie dosyć, że drażni mnie wszystko, to jeszcze tak bardzo mi smutno nic tylko płakać albo spać - łapie doła, tak bym chciała, żeby mały zechciał sam wypchnąć się na drugą stronę

angkorcz po terminie to chyba wszystkie panikują, ale wierzyć trzeba, że wszystko będzie dobrze.

Ciekawe co u Yolandy i szaji

Kolejna przeterminowana sporo uciekaj na porodówke a Yolanda dzis była na wizazu rano...

Mam pytanko - jak zostaniemy my - czerwcowe jeszcze nierozpakowane to mamy pisac tu na watku czy w odchowalni? bo Na razie wciaz jest wiecej tych nierozpakowanych, ale potem będzie odwrotnie...czy beda dzialac dwa wątki równolegle??? Te nierozpakowane tu a rozpakowane tam

[ewciak123]

Napisane przez kasiaaX

to tez sporawy synuś oby chciał wyjśc lada dzień


U mnie 13 dodatkowych kg ogółem wiec pewnie jakies ładnych kilka w
udach i pupie... a o wejsciu w ulubione ciuchy to wogole nie wiem kiedy moge pomarzyc...


Mam pytanko - jak zostaniemy my - czerwcowe jeszcze nierozpakowane to mamy pisac tu na watku czy w odchowalni? bo Na razie wciaz jest wiecej tych nierozpakowanych, ale potem będzie odwrotnie...czy beda dzialac dwa wątki równolegle??? Te nierozpakowane tu a rozpakowane tam

no oby chcial wyjsc, ale sie nie zapowiada...bo rozwarcia nawet nie ma u mnie

13kg to ksiazkowo chyba nieduzo...

no chyba chcemy byc wszystkie razem rozpakowane i nie? czy jak? bez sensu jedne tam drugie tu...

[kasiaaX]

Napisane przez ewciak123

no oby chcial wyjsc, ale sie nie zapowiada...bo rozwarcia nawet nie ma u mnie

13kg to ksiazkowo chyba nieduzo...

no chyba chcemy byc wszystkie razem rozpakowane i nie? czy jak? bez sensu jedne tam drugie tu...

No spoko ztymi kilogramami, bałam sie, że bedzie więcej, tak mi mamunia przepowiadła bo nie wymiotowałam na poczatku ciazy, ale za to waga wyjsciowa byla z jakąs 5kg nadwaga moim zdaniem wiec ogólem sporo...

tez tak mysle z tym watkiem ale pytam bo chyba nowy juz jest na odchowlani tylko znaleźć nie mogę i nie wiem czy tam mamunie juz piszą...lub postanowia sie przenieść lada dzień...

[kardashi]

Napisane przez lucja26_wroc

Gratulacje Kropka , ale porodu nie zazdroszcze

Szaja mam nadzieję, że Agatka się w końcu zmobilizuje do wyjścia

A ja chyba będę następna. Wczoraj rano dopadły mnie straszne skurcze, nie pomogła kąpiel, nospa ani zmiany pozycji. O 6 rano zdecydowaliśmy z małżem, że jedziemy do szpitala (do szpitala mielismy 2 godziny jazdy) Nio i po drodze tak mnie wytrzepało na dziurach, że skurcze przeszły Teraz zostanę już u rodziców i będę czekać na poród trochę blizej szpitala. Dzisiaj poczłapałam do lekarza i jak zobaczył mój spinający sie brzuch to sam stwierdził, ze chyba na porodówkę mnie odeśle. Nio ale po badaniu okazało się, ze rozwarcia jeszcze nie ma. W każdym bądź razie wyszłam z informacją, ze rozpakuje sie lada dzień . A Borys wg usg waży 3480

Hyhyhy to obie męczyłyśmy się w skurczach wczoraj..
Trzymam kciuki by szybko poszło

Napisane przez Edzia400

no no super te fotki

---------- Dopisano o 18:29 ---------- Poprzedni post napisano o 18:19 ----------

Ja po wizycie połoznej sciagneła mi szwewki (3 były ) i jest ok prawde mówiac drazniły juz mnie ogladneła mała tez wszystko wporzadku
tylko co do pempka mam watpliwosci i myslłam ze mi je połozna wyjsni a jednak nie

w katowicach kaali mi czyscic czesto i to spirytusem rozcieczonym (2 do 1 2 wody jeden spirytusu ) a połozna kazała woda z mydłem i osuszac wyprasowana pieluchą

co do małej jest strasznie gorącą dziewczyna spi w koszulce i rajstopkach bez przykrycia bo sie drze ze jej ciepło dzis w nocy mielismy mała przeprawe mała nie chciała wcale spać teraz grzeczna jak aniołek spi koło mnie w wozku bo boje sie ja sama zostawic w pokoju

Noo wiesz.. jak seksii laska to i gorąca musi byyć

Napisane przez milanka1985

Witajcie mamusie

U mnie nadal nic mimo, że to 40+6, powoli się przyzwyczajam, że mój synuś sam nie opuści mieszkanka - najwyraźniej mu tam dobrze, obija mnie z każdej strony - także na brak aktywności dzidka nie mogę narzekać, KTG bez zmian - skurczy brak-....ech szkoda słów.....
dziś dopadł mnie jednak prawdziwy kryzys, nie dosyć, że drażni mnie wszystko, to jeszcze tak bardzo mi smutno nic tylko płakać albo spać - łapie doła, tak bym chciała, żeby mały zechciał sam wypchnąć się na drugą stronę

angkorcz po terminie to chyba wszystkie panikują, ale wierzyć trzeba, że wszystko będzie dobrze.

Ciekawe co u Yolandy i szaji

Beedzie dobrze
Kiedyś w końcu wyyjdzie

A u mnie niiic.. sieedze już pół dnia i męcze suty I jedynie brzuch mi się spina..

[margo80]

my po wizycie.
szyjka skrócona, ale zamknięta. Ewcia ma 2,5kg i nie zapowiada się na kolosa, chociaż małż twierdzi, że będzie długa a szczupła (jak mamusia ). następna wizyta 14 czerwca, na 4 dni przed terminem.
martwię się tylko, bo nie zrobił mi żadnego wymazu i nie kazał badań powtórzyć. badania to nie problem, zrobię, ale ten wymaz...?

[lucja26_wroc]

Napisane przez Darianna25

No bardzo drobna.Chyba tyle to powinnaś ważyc przed ciążą.Ile przytyłaś?

Przed ciążą ważyłam 43 kg. Zawsze byłam drobna-wszystkie kobitki w mojej rodzinie mają taką wagę piórkową przy mega apetycie Z jednej strony cieszy mnie to bo nie muszę się pilnować, ale uwierz, wyjście na zakupy to koszmar Nio i teraz poród...Jeśli urodze sn to powinnam medal dostać

Margo może zadzwoń do gina zapytać się o ten wymaz. W moim szpitalu wymagają wyniku badania przy przyjęciu. Nio i wiadomo jeśli wszystko jest ok, to nie muszą w ciebie niepotrzebnie antybiotyku pompować.

Napisane przez kardashi

Hyhyhy to obie męczyłyśmy się w skurczach wczoraj..
Trzymam kciuki by szybko poszło


A u mnie niiic.. sieedze już pół dnia i męcze suty I jedynie brzuch mi się spina..

Kardashi mam nadzieję, że męczenie sutów pomoże
Ja mam cały czas skurcze i ból jak na @ promieniujący na krzyż. I tylko się zastanawiam czy to już dzis czy mały mnie w konia robi tak jak wczoraj.

[yolanda9]

Napisane przez milanka1985

Witajcie mamusie

U mnie nadal nic mimo, że to 40+6, powoli się przyzwyczajam, że mój synuś sam nie opuści mieszkanka - najwyraźniej mu tam dobrze, obija mnie z każdej strony - także na brak aktywności dzidka nie mogę narzekać, KTG bez zmian - skurczy brak-....ech szkoda słów.....
dziś dopadł mnie jednak prawdziwy kryzys, nie dosyć, że drażni mnie wszystko, to jeszcze tak bardzo mi smutno nic tylko płakać albo spać - łapie doła, tak bym chciała, żeby mały zechciał sam wypchnąć się na drugą stronę

angkorcz po terminie to chyba wszystkie panikują, ale wierzyć trzeba, że wszystko będzie dobrze.

Ciekawe co u Yolandy i szaji

No nadal nic Byłam na ktg - skurczy brak Jak nadal się nic nie rozwinie to w środę mam się stawić w szpitalu... i tyle
Także grzecznie muszę czekać... szkoda mi tylko, że najprawdopodobniej poród będzie wywoływany... więc najprawdopodobniej bardziej bolesny... Ale z drugiej strony wole tak niż cc Synuś mnie od środka obija, czuję kłócia, brzuch twardnieje (o dziwo nie przy badaniu ) wieczorami... ech... tylko spokój może nas uratować

[Aper]

Witam wszystkie mamusie majowo-czerwcowe, i te rozpakowane i dwupaczki
I eeee, aż mi głupio, ale ze mnie taki dzik <zamiata kopytkiem po podłodze z zażenowania>, że czytam Was namiętnie od bardzo daaaawna, a dopiero teraz się ujawniam - tp 10 czerwca, synek. Trzymam kciuki za dziewczyny po terminie i mocno za Szaję
Lea, zaraz poślę Ci dane na PW - jeśli jeszcze można i jeszcze się zmieszczę, to proszę o wciągnięcie na listę
To co - przygarniecie takiego dzika jak ja?

[38c1d5d45cddcf54e3786f1c4160e951215d24cd_5ff109160b8e8]

Napisane przez Edzia400

n
tylko co do pempka mam watpliwosci i myslłam ze mi je połozna wyjsni a jednak nie

w katowicach kaali mi czyscic czesto i to spirytusem rozcieczonym (2 do 1 2 wody jeden spirytusu ) a połozna kazała woda z mydłem i osuszac wyprasowana pieluchą

do mnie jakoś te mydło nie przemawia...
ja będę robiła spirytusem, wodą utlenioną lub tym octispetem.

Napisane przez milanka1985

U mnie nadal nic mimo, że to 40+6, powoli się przyzwyczajam, że mój synuś sam nie opuści mieszkanka - najwyraźniej mu tam dobrze, obija mnie z każdej strony - także na brak aktywności dzidka nie mogę narzekać, KTG bez zmian - skurczy brak-....ech szkoda słów.....
dziś dopadł mnie jednak prawdziwy kryzys, nie dosyć, że drażni mnie wszystko, to jeszcze tak bardzo mi smutno nic tylko płakać albo spać - łapie doła, tak bym chciała, żeby mały zechciał sam wypchnąć się na drugą stronę

angkorcz po terminie to chyba wszystkie panikują, ale wierzyć trzeba, że wszystko będzie dobrze.

Ciekawe co u Yolandy i szaji

nie dołuj się. prędzej czy później maluszek opuści brzuszek.
Do szaji puściłam sms-ka przed godzinką, póki co nie odpisuje...

Napisane przez kasiaaX

Mam pytanko - jak zostaniemy my - czerwcowe jeszcze nierozpakowane to mamy pisac tu na watku czy w odchowalni? bo Na razie wciaz jest wiecej tych nierozpakowanych, ale potem będzie odwrotnie...czy beda dzialac dwa wątki równolegle??? Te nierozpakowane tu a rozpakowane tam

przypuszczam, że jak będzie więcej rozapkowanych, to zaczną pisać na odchowalni, ale pewnie i tutaj będą zaglądać. No bo jak już dzidek po drugiej stronie brzuszka, to inne problemy, różne rozterki, itp.
A wątek na odchowalni jest tutaj: http://www.wizaz.pl/forum/showthread.php?t=421531

Napisane przez kardashi

A u mnie niiic.. sieedze już pół dnia i męcze suty I jedynie brzuch mi się spina..

[milanka1985]

Napisane przez yolanda9

No nadal nic Byłam na ktg - skurczy brak Jak nadal się nic nie rozwinie to w środę mam się stawić w szpitalu... i tyle
Także grzecznie muszę czekać... szkoda mi tylko, że najprawdopodobniej poród będzie wywoływany... więc najprawdopodobniej bardziej bolesny... Ale z drugiej strony wole tak niż cc Synuś mnie od środka obija, czuję kłócia, brzuch twardnieje (o dziwo nie przy badaniu ) wieczorami... ech... tylko spokój może nas uratować

No to Yolanda w środę okupujemy swoje szpitale tyle nam pozostało, no chyba, że zdarzy się wcześniej jakiś cud

[kardashi]

Napisane przez yolanda9

No nadal nic Byłam na ktg - skurczy brak Jak nadal się nic nie rozwinie to w środę mam się stawić w szpitalu... i tyle
Także grzecznie muszę czekać... szkoda mi tylko, że najprawdopodobniej poród będzie wywoływany... więc najprawdopodobniej bardziej bolesny... Ale z drugiej strony wole tak niż cc Synuś mnie od środka obija, czuję kłócia, brzuch twardnieje (o dziwo nie przy badaniu ) wieczorami... ech... tylko spokój może nas uratować

No to już tylko 2 dnii

Napisane przez Aper

Witam wszystkie mamusie majowo-czerwcowe, i te rozpakowane i dwupaczki
I eeee, aż mi głupio, ale ze mnie taki dzik <zamiata kopytkiem po podłodze z zażenowania>, że czytam Was namiętnie od bardzo daaaawna, a dopiero teraz się ujawniam - tp 10 czerwca, synek. Trzymam kciuki za dziewczyny po terminie i mocno za Szaję
Lea, zaraz poślę Ci dane na PW - jeśli jeszcze można i jeszcze się zmieszczę, to proszę o wciągnięcie na listę
To co - przygarniecie takiego dzika jak ja?

Witaj dzikuu

[1=38c1d5d45cddcf54e3786f1 c4160e951215d24cd_5ff1091 60b8e8;19378822]do mnie jakoś te mydło nie przemawia...
ja będę robiła spirytusem, wodą utlenioną lub tym octispetem.


nie dołuj się. prędzej czy później maluszek opuści brzuszek.
Do szaji puściłam sms-ka przed godzinką, póki co nie odpisuje...


przypuszczam, że jak będzie więcej rozapkowanych, to zaczną pisać na odchowalni, ale pewnie i tutaj będą zaglądać. No bo jak już dzidek po drugiej stronie brzuszka, to inne problemy, różne rozterki, itp.
A wątek na odchowalni jest tutaj: http://www.wizaz.pl/forum/showthread.php?t=421531



[/QUOTE]

Mydło też do mnie nie przemawia Kupiłam spiryt i bede spirytem przemywała..
Od daawna tak robili i było wszystko dobrze, a tam teraz jakieś mydła wymyślają..

[bydgoszczanka]

Napisane przez lucja26_wroc

A ja chyba będę następna. Wczoraj rano dopadły mnie straszne skurcze, nie pomogła kąpiel, nospa ani zmiany pozycji. O 6 rano zdecydowaliśmy z małżem, że jedziemy do szpitala (do szpitala mielismy 2 godziny jazdy) Nio i po drodze tak mnie wytrzepało na dziurach, że skurcze przeszły Teraz zostanę już u rodziców i będę czekać na poród trochę blizej szpitala. Dzisiaj poczłapałam do lekarza i jak zobaczył mój spinający sie brzuch to sam stwierdził, ze chyba na porodówkę mnie odeśle. Nio ale po badaniu okazało się, ze rozwarcia jeszcze nie ma. W każdym bądź razie wyszłam z informacją, ze rozpakuje sie lada dzień . A Borys wg usg waży 3480

No to trzymam kciuki

Napisane przez Edzia400

tylko co do pempka mam watpliwosci i myslłam ze mi je połozna wyjsni a jednak nie

w katowicach kaali mi czyscic czesto i to spirytusem rozcieczonym (2 do 1 2 wody jeden spirytusu ) a połozna kazała woda z mydłem i osuszac wyprasowana pieluchą

Spirytus lepiej wysusza i zawsze zdezynfekuje.

Napisane przez Aper

Witam wszystkie mamusie majowo-czerwcowe, i te rozpakowane i dwupaczki
I eeee, aż mi głupio, ale ze mnie taki dzik <zamiata kopytkiem po podłodze z zażenowania>, że czytam Was namiętnie od bardzo daaaawna, a dopiero teraz się ujawniam - tp 10 czerwca, synek. Trzymam kciuki za dziewczyny po terminie i mocno za Szaję
Lea, zaraz poślę Ci dane na PW - jeśli jeszcze można i jeszcze się zmieszczę, to proszę o wciągnięcie na listę
To co - przygarniecie takiego dzika jak ja?

Pewnie, że przygarniemy

Dzisiaj prawie 2 godziny pospałam w ciągu dnia

Właśnie syn przysłał sms-a, że mają ognisko i jest super

[38c1d5d45cddcf54e3786f1c4160e951215d24cd_5ff109160b8e8]

Napisane przez lucja26_wroc

Przed ciążą ważyłam 43 kg. Zawsze byłam drobna-wszystkie kobitki w mojej rodzinie mają taką wagę piórkową przy mega apetycie Z jednej strony cieszy mnie to bo nie muszę się pilnować, ale uwierz, wyjście na zakupy to koszmar Nio i teraz poród...Jeśli urodze sn to powinnam medal dostać.

znam ten ból.
ja medalu nie dostałam.

Napisane przez yolanda9

No nadal nic Byłam na ktg - skurczy brak Jak nadal się nic nie rozwinie to w środę mam się stawić w szpitalu... i tyle

niektóre dzidki są wyjątkowo uparte. I mamusie muszą się niepotrzebnie stresować. Znam ten ból, Maksiu był 13 dni po terminie.

Napisane przez Aper

Witam wszystkie mamusie majowo-czerwcowe, i te rozpakowane i dwupaczki
I eeee, aż mi głupio, ale ze mnie taki dzik <zamiata kopytkiem po podłodze z zażenowania>, że czytam Was namiętnie od bardzo daaaawna, a dopiero teraz się ujawniam - tp 10 czerwca, synek. Trzymam kciuki za dziewczyny po terminie i mocno za Szaję
Lea, zaraz poślę Ci dane na PW - jeśli jeszcze można i jeszcze się zmieszczę, to proszę o wciągnięcie na listę
To co - przygarniecie takiego dzika jak ja?

przygarniemy, byleś pisała.

[iza240]

Napisane przez Aper

Witam wszystkie mamusie majowo-czerwcowe, i te rozpakowane i dwupaczki
I eeee, aż mi głupio, ale ze mnie taki dzik <zamiata kopytkiem po podłodze z zażenowania>, że czytam Was namiętnie od bardzo daaaawna, a dopiero teraz się ujawniam - tp 10 czerwca, synek. Trzymam kciuki za dziewczyny po terminie i mocno za Szaję
Lea, zaraz poślę Ci dane na PW - jeśli jeszcze można i jeszcze się zmieszczę, to proszę o wciągnięcie na listę
To co - przygarniecie takiego dzika jak ja?

witaj

---------- Dopisano o 18:32 ---------- Poprzedni post napisano o 18:31 ----------

Napisane przez margo80

my po wizycie.
szyjka skrócona, ale zamknięta. Ewcia ma 2,5kg i nie zapowiada się na kolosa, chociaż małż twierdzi, że będzie długa a szczupła (jak mamusia ). następna wizyta 14 czerwca, na 4 dni przed terminem.
martwię się tylko, bo nie zrobił mi żadnego wymazu i nie kazał badań powtórzyć. badania to nie problem, zrobię, ale ten wymaz...?

ważne że wszystko ok
DZIEWCZYNY ZROBIŁ MI SIĘ PIERWSZY ROZSTĘP NAD PĘPKIEM.JEST TAKI FIOLETOWY,OBRZYDLIWY

[ewciak123]

Hej Aper dzikusie

a ja wlasnie wylazlam z wanny, bo mialam skurcze , a co dziwne bardzo regularne co 7 min...no i juz ucieszona siedzialam, ale czytalam Was ze po kapieli jak mija to nie sa porodowe, wiec polazlam sie wykapac...no i ...po skurczach chyba

[Jola00]

Napisane przez Aper

Witam wszystkie mamusie majowo-czerwcowe, i te rozpakowane i dwupaczki
I eeee, aż mi głupio, ale ze mnie taki dzik <zamiata kopytkiem po podłodze z zażenowania>, że czytam Was namiętnie od bardzo daaaawna, a dopiero teraz się ujawniam - tp 10 czerwca, synek. Trzymam kciuki za dziewczyny po terminie i mocno za Szaję
Lea, zaraz poślę Ci dane na PW - jeśli jeszcze można i jeszcze się zmieszczę, to proszę o wciągnięcie na listę
To co - przygarniecie takiego dzika jak ja?

Witaj

Ciekawe jak Szaja

[iza240]

Napisane przez ewciak123

Hej Aper dzikusie

a ja wlasnie wylazlam z wanny, bo mialam skurcze , a co dziwne bardzo regularne co 7 min...no i juz ucieszona siedzialam, ale czytalam Was ze po kapieli jak mija to nie sa porodowe, wiec polazlam sie wykapac...no i ...po skurczach chyba

czyli jeszcze musisz poczekać

[kardashi]

Moja koleżanka poleciła mi żebym brała częste ciepłe kąpiele.. Że jej to pomogło, urodziła tydzien przed terminem, a nic na to nie wskazywało..

[Jola00]

Napisane przez ewciak123

Hej Aper dzikusie

a ja wlasnie wylazlam z wanny, bo mialam skurcze , a co dziwne bardzo regularne co 7 min...no i juz ucieszona siedzialam, ale czytalam Was ze po kapieli jak mija to nie sa porodowe, wiec polazlam sie wykapac...no i ...po skurczach chyba

A to można się kąpać Kiedyś nie pozwalali,bo to wody mogą odejść i można przegapić ten moment...Prysznic bezpieczniejszy jest chyba...

Może jeszcze wrócą te Twoje skurcze

[yolanda9]

Napisane przez milanka1985

No to Yolanda w środę okupujemy swoje szpitale tyle nam pozostało, no chyba, że zdarzy się wcześniej jakiś cud

No to będę o Tobie myślała... jakoś tak raźniej jak się ma świadomość, że ktoś przeżywa to samo co ja
[1=38c1d5d45cddcf54e3786f1 c4160e951215d24cd_5ff1091 60b8e8;19379230]
niektóre dzidki są wyjątkowo uparte. I mamusie muszą się niepotrzebnie stresować. Znam ten ból, Maksiu był 13 dni po terminie. [/QUOTE]
OOO...Lea, chyba nie chwaliłaś się tym wcześniej I jak Ty dziewczyno dałaś radę Poród był wywoływany czy w końcu samo się rozpoczęło???

Witaj Aper!

[ewciak123]

Napisane przez Jola00

A to można się kąpać Kiedyś nie pozwalali,bo to wody mogą odejść i można przegapić ten moment...Prysznic bezpieczniejszy jest chyba...

Może jeszcze wrócą te Twoje skurcze

a to ja nie wiedzialam...
o nie teraz to ja sie bede martwic ze mogly mi odejsc i nic o tym nie wiem...brzuch poblewa tylko jak na @...

[38c1d5d45cddcf54e3786f1c4160e951215d24cd_5ff109160b8e8]

Napisane przez yolanda9

OOO...Lea, chyba nie chwaliłaś się tym wcześniej I jak Ty dziewczyno dałaś radę Poród był wywoływany czy w końcu samo się rozpoczęło???

kiedyś, dawno- opowiadałam... Poród był wywoływany dwukrotnie, podano mi kroplówkę z oksy, ale to nic nie dało, zero skurczy, zero rozwarcia, dopiero przebicie pęcherza i odejście wód wywołało skurcze, niestety nie rozwarcia... to "troszkę" przedłużyło całą akcję, potem mały utknął w kanale rodnym i w końcu vacum go wyjęli.

A czegoż j nie wyrabiałam od 38tc żeby poród przyspieszyć... i na nic się wszystko zdało. Jak się dzidek uprze, to nic nie pomoże...
Dlatego teraz uzbrajam się w cierpliwość.

[Jola00]

Napisane przez ewciak123

a to ja nie wiedzialam...
o nie teraz to ja sie bede martwic ze mogly mi odejsc i nic o tym nie wiem...brzuch poblewa tylko jak na @...

Kochana,nie chciałam Cię przestraszyć....:rolleyes : Tak kiedyś zalecali lekarze,a teraz tak naprawdę to nie wiem,bo nic położna mi nie mówiła...
A jak brzuch pobolewa jak na @ to dobry znak,może właśnie coś z tego wyjdzie....

---------- Dopisano o 19:54 ---------- Poprzedni post napisano o 19:51 ----------

[1=38c1d5d45cddcf54e3786f1 c4160e951215d24cd_5ff1091 60b8e8;19380545]kiedyś, dawno- opowiadałam... Poród był wywoływany dwukrotnie, podano mi kroplówkę z oksy, ale to nic nie dało, zero skurczy, zero rozwarcia, dopiero przebicie pęcherza i odejście wód wywołało skurcze, niestety nie rozwarcia... to "troszkę" przedłużyło całą akcję, potem mały utknął w kanale rodnym i w końcu vacum go wyjęli.

A czegoż j nie wyrabiałam od 38tc żeby poród przyspieszyć... i na nic się wszystko zdało. Jak się dzidek uprze, to nic nie pomoże...
Dlatego teraz uzbrajam się w cierpliwość. [/QUOTE]

No to się kochana naczekałaś na synka.... Na szczęście za drugim razem zwykle szybciej wszystko postępuje Oby u Ciebie też

[kasiaaX]

Napisane przez margo80

my po wizycie.
szyjka skrócona, ale zamknięta. Ewcia ma 2,5kg i nie zapowiada się na kolosa, chociaż małż twierdzi, że będzie długa a szczupła (jak mamusia ). następna wizyta 14 czerwca, na 4 dni przed terminem.
martwię się tylko, bo nie zrobił mi żadnego wymazu i nie kazał badań powtórzyć. badania to nie problem, zrobię, ale ten wymaz...?

to podobna twoja córcia do mojej wagowo i ja tez nie dostałam zlecenia na wymaz tylko na zwykła morfolgie i mocz... i nie wiem co dalej...czy na walsna reke cytologie nie zrobic czasem...

Napisane przez yolanda9

No nadal nic Byłam na ktg - skurczy brak Jak nadal się nic nie rozwinie to w środę mam się stawić w szpitalu... i tyle
Także grzecznie muszę czekać... szkoda mi tylko, że najprawdopodobniej poród będzie wywoływany... więc najprawdopodobniej bardziej bolesny... Ale z drugiej strony wole tak niż cc Synuś mnie od środka obija, czuję kłócia, brzuch twardnieje (o dziwo nie przy badaniu ) wieczorami... ech... tylko spokój może nas uratować

to chociaz znasz termin trzymamy kciuki

[1=38c1d5d45cddcf54e3786f1 c4160e951215d24cd_5ff1091 60b8e8;19378822]


przypuszczam, że jak będzie więcej rozapkowanych, to zaczną pisać na odchowalni, ale pewnie i tutaj będą zaglądać. No bo jak już dzidek po drugiej stronie brzuszka, to inne problemy, różne rozterki, itp.
A wątek na odchowalni jest tutaj: http://www.wizaz.pl/forum/showthread.php?t=421531



[/QUOTE]

tak też myslałam, dziekuje za link

[1=38c1d5d45cddcf54e3786f1 c4160e951215d24cd_5ff1091 60b8e8;19379230]


przygarniemy, byleś pisała. [/QUOTE]

Hehehe, mówilam,że strażnik wizażowy ale dobrze ze cie mamy kto by to ogarnął...