Wrześniówki

[molly18]

My piosenke juz dawno wybralismy, nie bylo nam z reszta trudno. Dla nas wazne bylo, zeby ta piosenka kojarzyla nam sie z milymi chwilami i bardziej patrzylismy na to zeby byla dla nas a nie dla gosci. Bedziemy tanczyc do "Happy together" The Turtles.

[ashe]

A my z tż byliśmy rok temu na kursie tańca takim zwykłym chodziliśmy sobie przez 8 tygodni i było mega fajnie...miało to troszke rozruszac mojego Tż...ale co do pierwszego tańca to jeszcze ostatecznej wersji nie podjeliśmy jaki utwór ma to być

Wczoraj za to byłam na dopasowaniu soczewek..bo na ślubie okularków pomimo że mam naprawdę ładne nie chce i dostałam na 5 dni soczewki a soczekwi to też miedzy innymi dlatego, że kupiłam takie fajne sztuczne rzeski które w najdłuższych miejscach mogły by je dotykać

No i dzisiaj rano przyszła moja figurka na tort..wcześniej jak było o tortach to ja wam pokazałam..i jest naprawdę śliczna..fakt może niektórzy pomyślą że przesadziłam jeśli chodzi o cenę ale naprawdę warto było..zdjęcie na szybko robione komórką więc nie oddaje tego uroku

[Mała!]

Witam dziewczyny:0 ojjj nie zagladałam kilka dni...praca, szkolenie, grypa...dzieki której teraz mam chwilke bo wziełam dziś wolne

Stresuje sie wszystkim ostatnio, czas za szybko leci, boje sie ze o czymś zapomniemy...
wydaje mi się jakby Wam dziewczyny wszystkie przygotowania łągodniej szły...i sprawniej...ja np.zapomniałam co ksiadz mówił...i nie wiem kiedy załatwiac dokumenty
Nasze mamy wyjechały na 3 m-ce i nikt nam nie pomaga ,nie wtrącają się też a to ma swoje plusy

Co do pierwszego tańca to piosenkę mamy wybrną już od początku...Beyone: Kissing You ( Still in Love) napewno sie poryczę ...nie bylismy i raczej nie wyciągne TŻ na kurs! nie tańczy źle ale dobrze też nie hehe poćwiczymy w domu i tyle...bez układów, tylko tak jak lubimy tańczyć wiem, że to bedzie dla Nas stresujęcy moment i nie chce dodatkowo myśleć nad krokami.
Nie mamy jeszcze tylu rzeczy a czas leci tak szybko....Mój kochany mnie pociesza i mówi Myszko to sa sprawy do załatwienia w 1 dzień...ale ja i tak sie martwie...

AHA wierze, że wrzesień bedzie piękny i słoneczny mam takie przeczucie i ju i o to sie nie martwie...to jedyna rzecz na jaką wpływu nie mamy

[madmuazelle]

Wrzesień musi być piękny i słoneczny. Zresztą czytałam,że ma być ładnie,sucho i słonecznie.oby


Nicolaa,my nie mamy ustalonej w 1--% piosenki na pierwszy taniec.
Tzn mieliśmy,pierwszza opcja to Paulla-od dziś. A dziś jej już słuchać nie moge Była też opcja Kindla-z kimś takim jak Ty.Póki co stoi na tym,ale to nie na 100% bo szukam czegoś innego

[arnama]

Witajcie Dziewczyny
Ja chciałam tą piosenkę
http://www.youtube.com/watch?v=RvAhzaXa97g
Jest na prawdę piękna i było by to coś innego niż wszyscy ale... opowiada o nie zbyt szczęśliwej miłości... Niby goście nie znają języka, ale... jakoś się waham
Natomiast my mamy 'swoje' piosenki raczej nie nadające się na 1 pierwszy taniec, bo... co tu ukrywać nasze początki były dość ciężkie Ja nie chciałam się zakochać, on zaczął tracić cierpliwość i było dość dużo łez i kłótni
Potem kolejna piosenka to taka, którą zdobył mnie na nowo, kiedy chciałam odejść... więc same rozumiecie
Ech o nas to by można książkę napisać- mieliśmy dość burzliwy związek, na szczęście od ok 3 lat jest spokój
Ale wracając do tematu: piosenki na 1 taniec ciągle nie mamy jak już jakaś mi się spodoba to opowiada o nieszczęśliwej miłości, myślałam też nad jakąś melodią, ale sama już nie wiem.

---------- Dopisano o 15:39 ---------- Poprzedni post napisano o 15:10 ----------

Właśnie otrzymałam projekt wnętrza zaproszeń
Wyglądają cudnie

A mam taki pomysł na nową dyskusję
Co sądzicie na temat striptizerki na wieczorze kawalerskim Waszego TŻta?

[~ania_87]

Hej!
my też zastanawiamy się nad piosenką ale pomysłu nie mamy... nie chcę się wtopić w walca bo w stresie nic z tego może nie wyjść chyba postawimy na nasz zwykły taniec taki jak potrafimy no ale na piosenkę pomysły brak
dziś siedziałam i płakałam oglądałam płytę z wesela koleżanki i się tak popłakałam na tym... mamy mieć tego samego kamerzystę więc pewnie też się poryczę jak będę oglądać swoje nagranie nagranie jest raczej na wesoło ale muzyka, to jak się ubierają, błogosławieństwo... jejku ja to muszę jakieś środki uspokajające wziąć albo będę ryczeć na całym swoim weselu albo %%%% to zamiast tabletek pamiętam jak sama mojemu bratu dawałam kieliszek przed zaczęciem całej akcji pt. ŚLUB to czekanie, nerwy... wykańczają

Napisane przez arnama

A mam taki pomysł na nową dyskusję
Co sądzicie na temat striptizerki na wieczorze kawalerskim Waszego TŻta?

nawet nie chcę o tym myśleć... już powiedziałam co na ten temat myślę tż... wiem jaki to wieczór kawalerski zorganizowali jego koledze i jemu pewnie też taki zorganizują gdyby to była sama striptizerka to pewnie bym przeżyła... no ale na striptizerce się nie skończyło ech czy dla wszystkich facetów wieczór kawalerski to ostatnia szansa żeby się wyszumieć?? przecież sami chcą tego ślubu...

[arnama]

To co oni jeszcze wymyślili?

[ashe]

mój brat zostały zabity tylko po powrocie do domu razem z Tż za jakaś striptizerkę..bo to nie chodzi chyba żeby się wyszaleć...bo co jak jestem z Tż ponad 3 lata.. to chyba wyszalał się wcześniej skoro chce ślubu...

a oprócz striptizerki to przyłanczam się do pytania....co było dalej skoro na tym się nie skonczyło????

[tylko_ chwilka]

My zatańczymy do tej piosenki:

http://www.youtube.com/watch?v=9g-1N...os=-noNSPiSWCo

Nie chcieliśmy typowego bujania się i przynudzania gosci przez 3,5 minuty kiedy to wszyscy siedzą przy stole patrzą znudzonym wzrokiem i tylko czekają na koniec . Myślę, ze po takiej piosence i guście się roztańczą. Na naszym weselu będą praktycznie sami młodzi ludzie, prawie wszyscy się znają wiec powinna być fajna zabawa, mam nadzieje Jednak my nie mamy żadnej "swojej" powolnej, romantycznej, kojarzącej się nam piosenki może gdybyśmy mieli to kusiłby taki przytulaniec.

Co to wieczoru kawalerskiego a co za różnica czy na własnym czy np u kumpla?? Moj TZ na wieczorze kumpla tez był w klubie na striptizie i pewnie jeszcze nie raz w życiu się to zdarzy. Nie wiem czy będzie organizował własny kawalerski czy nie, jeszcze będziemy rozmawiać na ten temat ale ja nie mam nic przeciwko póki to jest striptiz w klubie ze striptizem, w którym są zasady tam można tylko patrzeć, dotkniecie kobiety jest zakazane, pani tańczy tylko 1 taniec czyli max 8 minut, za kolejne dopłata . - tak wygląda to tu za granica a nie w Pl.
Trochę zaufania kobiety do swoich TZow. Oczywiście nie mylmy striptizerki z kur**. Jeśli kobieta przychodzi do domu, gdzie banda chłopaków pije sporo alkoholu lub owa pani jest kobieta która za dopłata robi tez inne rzeczy to i ja jestem stanowczo na NIE.
Uważam, ze nie ma co porównywać sytuacji bo każda mówi lub myśli o czymś zupełnie innym. Ja swojemu TZ zabraniać nie będę jeśli w ciągu całego swojego wieczoru będzie chciał poświecić 20min na piwo i oglądniecie tańca w tym lokalu to ok niech wspomina mając te 80-pare lat , ale myślę ze nie pojdzie bo u kumpla mu sie nie podobalo i mowil ze szkoda kasy
Ja i tak po powrocie do domu wykonam mu lepszy show hahahah

[~ania_87]

Napisane przez arnama

To co oni jeszcze wymyślili?

Byli w klubie ze striptizem i zamówili mu striptizerkę, która zrobiła co miała zrobić i to było by ok. ale wpadli na "genialny" pomysł zamówienia mu dwóch dziewczyn(prostytutek) do pokoju na godzinę... no niby nikt nie wie co się działo za zamkniętymi drzwiami ale %%% robią swoje... i nikt dzieckiem nie jest, zeby nie wiedzieć jak to się skończyło...
zrobiłam o to straszną burę tż, zę jak mogli itd. i zapowiedziałam, że jak się o czymś podobnym dowiem to mogę odwołać ślub... ech... Ci kumple....

[bezaczek7]

my wybraliśmy lady pank zawsze tam gdzie ty. i raczej przy niej zostaniemy. w sam raz na powolny taniec przytulaniec a zawsze można poprosić zespół o przeróbkę na szybszy nieco. :tańczy:

[arnama]

To ja Wam powiem tak:
sama raz była na damskim striptizie w pewnym klubie, Pani wyciągnęła jednego pana z widowni na środek na krzesełko i rozbierała się przed nim.
Reszta stała i patrzyła.
Jednak jeśli to ma być wieczór kawalerski to 'tym panem' był by mój TŻ i jak wyobrażę sobie że jakaś obca kobieta macha mu cyckami i gołym tyłkiem przed nosem, a o ile pamiętam tamta rozebrała się całkiem do naga i nie tylko tyłkiem machała.... to mnie szlag trafia!
Co innego bar ze striptizem, gdzie jest pełno facetów i gdzie Pani Tańczy na scenie- niech sobie popatrzy, w sumie i tak dostęp do podobnych rzeczy ma choćby w internecie - dla mnie to by było to samo, ale taki taniec tylko dla niego, to aż teraz źle się z tym czuję
Gadaliśmy o tym ostatnio, wiem że striptiz chciał by zobaczyć, ale wiem też że sam był by zażenowany gdyby miał być na środku z tą Panią.
Jestem go na tyle pewna że wiem, że gdyby była taka sytuacja jak piszesz że jakieś panienki by mu załatwili do pokoju, to po prostu by z stamtąd wyszedł. Tego to jestem pewna I ufam mu na tyle.
Jednak jak dla mnie już sam striptis taki tylko dla niego, jakoś mnie boli
Jak gadaliśmy o tym to zapytał "Skąd mam wiedzieć co oni wymyślą?" ja na to żeby podczas tematu (a wiem że często go poruszają) stwierdził że nie chce żadnych striptizerek. On na to że woli już wyjść z imprezy w momencie przyjścia takiej Pani niż powiedzieć im teraz coś takiego i żebym sama z kolegami pogadała, ale wg mnie to będzie większy obciach dla niego niż jak by sam powiedział że czegoś takiego nie chce i nie zrobię mu tego, jednak jak się dowiem że mieli striptizerkę na kawalerskim to nie wiem co zrobię a to będzie już przed samym ślubem

[Aniolekddz]

Witajcie Wrzesniówki, ja tez zaliczam sie do waszego grona.
Ślub bierzemy 25.09.2010.
Na forum jestem od niedawna , ale bardzo chętnie czytam wasze posty.
Pozdrawiam.

Razem od : 14.02.2004
Zareczyny : 14.02.2010
Ślub bierzemy 25.09.2010

[~ania_87]

Napisane przez arnama

To ja Wam powiem tak:
sama raz była na damskim striptizie w pewnym klubie, Pani wyciągnęła jednego pana z widowni na środek na krzesełko i rozbierała się przed nim.
Reszta stała i patrzyła.
Jednak jeśli to ma być wieczór kawalerski to 'tym panem' był by mój TŻ i jak wyobrażę sobie że jakaś obca kobieta macha mu cyckami i gołym tyłkiem przed nosem, a o ile pamiętam tamta rozebrała się całkiem do naga i nie tylko tyłkiem machała.... to mnie szlag trafia!
Co innego bar ze striptizem, gdzie jest pełno facetów i gdzie Pani Tańczy na scenie- niech sobie popatrzy, w sumie i tak dostęp do podobnych rzeczy ma choćby w internecie - dla mnie to by było to samo, ale taki taniec tylko dla niego, to aż teraz źle się z tym czuję
Gadaliśmy o tym ostatnio, wiem że striptiz chciał by zobaczyć, ale wiem też że sam był by zażenowany gdyby miał być na środku z tą Panią.
Jestem go na tyle pewna że wiem, że gdyby była taka sytuacja jak piszesz że jakieś panienki by mu załatwili do pokoju, to po prostu by z stamtąd wyszedł. Tego to jestem pewna I ufam mu na tyle.
Jednak jak dla mnie już sam striptis taki tylko dla niego, jakoś mnie boli
Jak gadaliśmy o tym to zapytał "Skąd mam wiedzieć co oni wymyślą?" ja na to żeby podczas tematu (a wiem że często go poruszają) stwierdził że nie chce żadnych striptizerek. On na to że woli już wyjść z imprezy w momencie przyjścia takiej Pani niż powiedzieć im teraz coś takiego i żebym sama z kolegami pogadała, ale wg mnie to będzie większy obciach dla niego niż jak by sam powiedział że czegoś takiego nie chce i nie zrobię mu tego, jednak jak się dowiem że mieli striptizerkę na kawalerskim to nie wiem co zrobię a to będzie już przed samym ślubem

właśnie mnie striptiz nie przeszkadza... ale nie z moim tż z daleka od niego owszem, popatrzeć może... w końcu coś do niego czuję i mam prawo być zazdrosna
gadałam o tym z tż w końcu sam mi powiedział co się działo na tym kawalerskim... dostałam zakaz gadania o tym z jego kumplami... bo nikt tego oficjalnie nie mówił co się wydarzyło więc jak coś to ja nic nie wiem...
pytałam go o jego kawalerski to stwierdził tak samo jak Twój " skąd ja mam wiedzieć co wymyśla??" no to powiedziałam że dla mnie byłoby to najwieksze upokorzenie... i wzrok tż... chyba lampka się zaswieciła mu w głowie jak to usłyszał... chyba zrozumiał o co mi chodzi choć znając go to się nie przyzna... no i argument numer dwa: a co byś powiedział, żebym też miała taki panieński?? też mu się nie spodobało...
stanęło na tym że nie zgadzam się na kawalerski bo może zacząć się delikatnie a skończyć nie wiadomo jak więc wolę dmuchać na zimne... a opcja druga jest taka, zę nawet się nie dowiem jak koledzy mu go zorganizują on sam może też nie wiedzieć... ale mam plan

[Mała!]

dziewczyny to ja tez wypowiem się na temat striptizu :

Ja mówię stanowcze NIE! bez względu gdzie to sie odbywa...i tu nie chodzi o to czy mam zaufanie do mojego TŻ, bo mam skoro nim jest hehe i pobieramy sie...kiedyś myślałam co tam nie miałabym nic przeciwko...przecież to jest w lokalu, pełno ludzi dla których tez tańczy i takie tam...ale potem miałam przyjemność brać udział w wieczorze mojej przyjaciółki i zorganizowałyśmy jej wypad na damski striptize w jednym z najlepszych klubów tego typu...prestiżowy...słynn y, "z klasą" i taki do którego pewnie każdy facet chętnie by skoczył...drogi był pamiętam trzeba wpłacić i zarezerwować lożę a kasę masz potem na drinki.

do rzeczy pełno dziewczyn tańczą po jednym kawałku i schodzą...ale maja też obowiązek podchodzić półnagie do klientów...i sie przedstawić, siadać na kolana jesli sama chce!!! zabawiać ludzi...i umawiać prywatne tańce...w osobnych lożach...to jak wygląda taki prywatny taniec (np; sprezęntowany przez kolegów) to SZOK!!!! Tańczy przed NIM on nie może dotykać ale ona robi takie rzeczy ze on nawet nie musi...dotyka go wszędzie , jeździ muu pośladkami i cyckami po twarzy..(i innymi intymnymi częściami ciała).
siada na niego, ujeżdża!!, i takie tam...masakra!!! Wiem ,że bywa gorzej przy mniej doświadczonych tancerkach...bo chcą jak najwięcej zarobić i wszytko maja w dupie w lokalach niby się szanują, wybierają klientów same! a z każdym idą i wyprawiają takie rzeczy, że masakra!!!
(U nas Mój wie co o tym sądzę ...)

Jako , że byłyśmy jedyna damską lożą wzbudzałyśmy zainteresowanie i miałyśmy szanse pogadać z tymi dziewczynami...bo do nas tez podeszły i z nami usiadły...wiec wiem na czym mniej więcej to polega i jak one do tego podchodzą! A takie młode kąski jak nasi TŻ to dla nich rarytaski ...skoro maja często na widowni samych zgredów, i starają się dla młodych jeszcze bardziej!! Więc dziewczyny przestrzegam bo widziałam na własne oczy!! taki wieczór kawalerski zorganizowany przez kolegów! Miałam ochotę wziąć od młodego nr. do narzeczonej i jej pokazać jak sie bawi!!!! Dla mnie NIE MA ŚLUBU PO TAKIM CZYMŚ JAK WIDZIAŁAM!!!!!

[arnama]

Popieram przedmówczynię
Powiem Wam ze cieszę się że nie jestem sama, myślałam ze jakieś dziwadło ze mnie....

[Mała!]

Też się cieszę, że nie jestem sama

[ashe]

I ja też się z wami zgadzam

[czaszka_]

Dziewczyny wydaje mi sie, ze troche przesadzacie nie mozna wywierac presji na TŻtach bo przeciez to nie oni sobie sami organizuja ten wieczor sam striptiz w sobie nie jest niczym złym(w granicach rozsądku) oczywiscie to zalezy od okolicznosci i od tego czy to jest rzeczywiscie tancerka czy pani lekkich obyczajow ja jestem tez na stanowcze NIE, ale wiem ze kumple mojego TŻta mogą mu zmajstrowac taka niespodzianke, i nie moge byc zła....bo wiem ze on im mowil ze nie chce....ale wiecie jacy są faceci????
trzeba miec zaufanie do facetow!! a jesliby zawiedli to lepiej wczesniej niz po slubie nie? ja sama bede drżała w dzien jego kawalerskiego, ale przeciez nie mamy na to wplywu.Ja co prawda ufam swojemu w 100% ale opowiem wam pewna sytuacje

moj kolega ma brata ktory sie zenil rok temu, po siedmiu latach zwiazku roku i po pijaku wygadal sie(moj kolega) jak bylo na tym kawalerskim pan młody bardzo zakochany w pannie mlodej, spokojny, mily i malomówny....kto by przypuszal.A na swoim kawalerskim szatan w ludzkiem skórze, moze i seksu nie bylo miedzy nim a tancerka ale obmacywanki w ubraniach i calowanie bylo ja bym od razu zerwala jakbym sie dowiedziala
no ale same widzicie...ze to męski pakt milczenia...tylko jeden sie wychlapał i to pol roku

[nicolaaa]

Jeśli chodzi o kawalerski to ja już z moim TŻ o tym rozmawiałam i zapytałam go czy chciałby jakiś striptiz. Powiedział że nie i mu wierzę. Powiedział mi jaki by chciał kawalerski - w domu coś tam wypić, może gril a potem gdzieś do klubu potańczyć. Ja zresztą mam taki sam plan - dawno nie byłam w klubie więc chętnie potańczę. Kiedyś też rozmawialiśmy co byśmy zrobili jakby któreś z nas zdradziło - i oboje wiemy że wtedy byłby koniec, bo ani ja ani on nie mógłby żyć z myślą że byliśmy z kimś innym.

Dziś mam wolne i jadę się umówić do fryzjerki
No i projekt zaproszenia już mam, zatwierdziliśmy i pewnie w przyszłym tygodniu będziemy mieć już zaproszenia
Jeszcze obejrzę sobie buty ślubne i jak nigdzie nie znajdę to zamawiam przez internet - http://www.butyslubne.com.pl/atlasow...b-p-377-pl.jsp

[Mała!]

Ja dziś też mam wolne i zabieram sie za podziękowania dla rodziców, zamówimy transport dla gości i pooglądamy obrączki
coraz bliżej do WRZESIENIA!!!!!!

[e_wcia]

A moje zamówione przez neta butki już przyszły i idealnie trafiłam z rozmiarem, są super wygodne. Jak zrobię zdjęcie to wstawię

Co do kawalerskiego to wiem jak to u nas będzie wyglądało, w dwóch różnych mieszkaniach, dużo alkoholu, pewnie jakieś zadania dla nas, a w nocy spotkamy się wszyscy w klubie i będziemy balować do rana, mój TŻ nawet jak by chciał coś zmajstrować to zna swoich kumpli, stado złośliwców którzy by mu wypominali to co się zdarzyło,....tylko wiecie dziewczyny ja jednej rzeczy nie rozumiem, co znaczy ostatnia noc żeby się wyszumieć, przecież są z nami nie od dziś, dajemy im przyzwolenie???? bez sensu, rozumiem że chcą sobie popatrzeć, to akurat zdrowy odruch, ale ta cała reszta mi się nie podoba !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! !!!!

[~ania_87]

Napisane przez czaszka_

Dziewczyny wydaje mi sie, ze troche przesadzacie nie mozna wywierac presji na TŻtach bo przeciez to nie oni sobie sami organizuja ten wieczor sam striptiz w sobie nie jest niczym złym(w granicach rozsądku) oczywiscie to zalezy od okolicznosci i od tego czy to jest rzeczywiscie tancerka czy pani lekkich obyczajow ja jestem tez na stanowcze NIE, ale wiem ze kumple mojego TŻta mogą mu zmajstrowac taka niespodzianke, i nie moge byc zła....bo wiem ze on im mowil ze nie chce....ale wiecie jacy są faceci????
trzeba miec zaufanie do facetow!! a jesliby zawiedli to lepiej wczesniej niz po slubie nie? ja sama bede drżała w dzien jego kawalerskiego, ale przeciez nie mamy na to wplywu.Ja co prawda ufam swojemu w 100% ale opowiem wam pewna sytuacje

moj kolega ma brata ktory sie zenil rok temu, po siedmiu latach zwiazku roku i po pijaku wygadal sie(moj kolega) jak bylo na tym kawalerskim pan młody bardzo zakochany w pannie mlodej, spokojny, mily i malomówny....kto by przypuszal.A na swoim kawalerskim szatan w ludzkiem skórze, moze i seksu nie bylo miedzy nim a tancerka ale obmacywanki w ubraniach i calowanie bylo ja bym od razu zerwala jakbym sie dowiedziala
no ale same widzicie...ze to męski pakt milczenia...tylko jeden sie wychlapał i to pol roku

No własnie koledzy... i jak ja mam z nim pogadać o czymś co nie wiem czy będzie... i co powiedzieć, ze nie ufam. ufam ale się boję... wczoraj nie mogła spać przez to wszystko(sama się nakręciłam)... ja to w wariatkowie wyląduję
po tym kawalerskim o którym opowiadałam byliśmy na weselu ich. nie znałam ich bo to kolega z pracy tż ale facet z tego co wiem jest strasznie poukładany itd. zakochani w sobie na maksa... a jak pytałam tż jak się zachowywał, czy mu się podobało co koledzy mu zamówili na wieczór kawalerski to mi powiedział, zę pan młody się cieszył faceci to jacyś inni są....: brzydal::brzydal :

Napisane przez nicolaaa

Dziś mam wolne i jadę się umówić do fryzjerki
No i projekt zaproszenia już mam, zatwierdziliśmy i pewnie w przyszłym tygodniu będziemy mieć już zaproszenia
Jeszcze obejrzę sobie buty ślubne i jak nigdzie nie znajdę to zamawiam przez internet - http://www.butyslubne.com.pl/atlasow...b-p-377-pl.jsp

chcę jechać tam osobiście wybrać buciki ale jakoś czasu mi brak...

Napisane przez Mała!

Ja dziś też mam wolne i zabieram sie za podziękowania dla rodziców, zamówimy transport dla gości i pooglądamy obrączki
coraz bliżej do WRZESIENIA!!!!!!

strasznie blisko już... zaczynam się stresować.
zamówiłam próbki zaproszeń dziś i ostatecznie wybiorę jakie zamówić.

[tylko_ chwilka]

dziewczyny jak tak czytam Wasze wypowiedzi to jednym jestem przerazona- jakich kolegow/przyjaciol maja Wasi TZ??? szok !! Ci dobrzy kumple/ przyjaciele to zadni kumple!! Prawdziwy przyjaciel to nie ktoś kto ciągnie cie na kur**, nie ktoś kto płaci Ci za numerek ani nie ktoś kto namawia do zdradzenia narzeczonej
Przerażające to jest... Czy Wy znacie tych chlopakow czy to sa tez Wasi koledzy??? My z TZ mamy wspólne grono znajomych, nawet jezeli on zna kogos z pracy to ten ktos jest bywalcem naszego domu, pija u nas kawe i stal sie i moim znajomym, a konkretniej przyjacielem rodziny.... Jakie tacy faceci w tym momencie maja zdanie o kobietach swoich kumpli, jesli robia cos takiego to nie sa przyjaciolmi rodziny, nie sa kims komu mozna zaufac... U nas tylko jeden z kumpli- konkretnie swiadek wypowiedzial sie glosno przy mnie ze chcialby mojego TZa zabrac do klubu i moze nie tylko a moj TZ go ochrzanil ze ma mnie nie obrazac, nie robic przykrości i jak on to sobie wyobraza pic u mnie kawke, byc NASZYM kumplem a pozniej zgarniac go na laseczki i kolejnego dnia skladac mi zyczenia na slubie patrzac prosto w oczy.... Ja w 100% popieram mojego TZ ze taki kumpel to nie kumpel, a jeśli przyjdzie mu do głowy głupi pomysł to TZ ma go naprowadzić na odpowiedni tor, przecież od tego ma się przyjaciół!!
Jestem w szoku co to za znajomi... fałszywość ludzka nie zna granic, temat udowodnił ze problem w wieczorze kawalerskim nie tkwi w naszych TZ a w ich kumplach wrrr

[mafda]

Napisane przez nicolaaa

Jak nigdzie nie znajdę to zamawiam przez internet - http://www.butyslubne.com.pl/atlasow...b-p-377-pl.jsp

te sklep był w Katowicach ale go zamknięto. Byłam tam tydzień temu i nici :/

śliczne te butki wybrałaś

[nicolaaa]

mafda
Kurcze wiem, bo dzwoniłam do nich. Strasznie żałuję. A może wiecie gdzie można te modele spotkać w Katowicach i okolicach?

Umówiłam się do fryzjera , 28sierpień fryzura próbna ślubna teraz jeszcze makijaż i paznokcie

[arnama]

Ja też znam kolegów mojego TŻta, ale wydaje mi się że oni myślą że to może być zabawne, tzn mam na myśli striptiz. Ale ja już zazdrości dostaję na myśl o tym ocieraniu różnymi częściami ciała obcej kobiety... Tak już mam i cóż zrobić.
Pozostaje tylko trzymać kciuki za to, by ich plany się nie spełniły- jak to często bywa. A może jak będzie się jeszcze ten temat z TŻ przewijał to jakoś dyplomatycznie mu będę mówić że to by było za ciężkie dla mnie i może sam im coś powie w odpowiednim czasie

[bezaczek7]

odnośnie striptizu ja powiem tak: nie chcę męskiego, on nie chce damskiego, ale dziewczyny w żartach już coś wspominały, a kumple... cóż. na ile ich znam, to wszystko się może zdarzyć.
cóż. my już większość zaproszeń wysłaliśmy lub rozdaliśmy-czy to była panika? i w sumie chyba dużo mamy załatwione. jak wasze przygotowania? jeszcze niedawno był rok, a tu ledwie cztery miesiące, a nawet nie...

[czaszka_]

no my tez mamy wspolnych kumpli i znajomych ale faktem jest ze wymyslili sobie striptiz i choc moj tŻ mowil ze nie chce to znajac ich to i tak bedzie nie mam nic do powiedzenia, ale nie powiem zebym sie cieszyla oczywiscie ufam swojemu TŻtowi, a oprocz tego na kawalerskim bedzie moj brat, maz mojej kuzynki itd....wiec nie sadze zeby nawet mial okazje do pokus a ja sie ciesze wiem ze nic by nie bylo, ale wlasnie po co na kawalerskim takie niepotrzebne kuszenie??

[~ania_87]

U mnie sprawa wygląda inaczej. a jest tak z racji tego, ze tż ma specyficzną prace i to o kumpli z pracy się boję. nie mam możliwości znać ich wszystkich. znam ich albo z opowiadań tż albo ze zdjęć. gadałam wczoraj z tż i jest dobrze powiedział, ze kawalerskiego nie zrobi w pracy i będzie spokój. dobrze mnie zna i wie jak ja przeżywam stres i czym dla mnie by było organizacja tego wieczoru. choćby nigdzie do klubu nie poszli a zostali i upili się tylko. ja mam strasznie bujną wyobraźnie
my się wyszalejemy na koronie
ja mam problem z panieńskim i nie dam rady zorganizować, bo nie dość, że mężatki to wszystkie teraz w ciąży