Wiosna z brzuszkiem, Lato z wózkiem - Mamusie Lipcowo-Sierpniowe 2010 cz.VI

[aniaa22]

Napisane przez anoxa

ej normalnie az mi sie plakac chce pisalam ze szwagrem na gg i napisalam mu ze tak mysle czy sie w zielonej do jakiegos dobrego ginka nie umowic na wizyte i ten po chwili mi pisze ze juz mnie umowili na jutro na 19.30 i czy dam rade sama przyjechac czy maja po mnie przyjechac

ale super masz szwagra

[anuszka1401]

a co do pieska, to żaden weterynarz w okolicy nie odbiera... w necie znalazłam, że w soboty to tylko paru przyjmuje i to do 15 góra. także dupa. Będę musiała poczekać do poniedziałku. Dałam mu syropu dla dzieci paracetamol i teraz spi, mam nadzieję, że mu tym nie zaszkodzę...

[jaszczka]

Napisane przez anoxa

kurcze dzwonila do mnie zaplakana mama ze juz szpital u nas w miescie jest przygotowywany do ewakuacji zamykaja duzy bazar i podaja komun ikat ze raczej zostanie moje rodzinne miasto zalane... a ono jest otoczone z trzech stron odra....

ojoj niedobrze... mam nadzieję, że jednak nie będzie tak źle...
ps. śliczne dzięki za tą listę, dziś miałam czegoś takiego na necie szukać, a tu taka fajna ściągawka się pojawiła hehe chyba czytasz mi w myślach, albo telepatia jakaś

Napisane przez aniaa22

wlasnie w tv widzialam ze we wroclawiu zalalo jednak osiedle Oli ciekawe co u niej...

o kurcze, ona chyba na parterze mieszka z tego co pamiętam trzymam kciuki żeby ją ominęło jakoś bokiem...

Napisane przez vette

Wrocilam do domu na przepustke to byl baaardzo meczacy dzien, wieczorkiem nadrobie i opowiem wszystko.

Dzieki za kciuki, pomogly

super, że cię nie zatrzymali

Papeteria - gratuluję egzaminów
Pszczółka - świetny ten egzamin miałaś oby więcej takich
Dzidzia - w Szczecinie kupiłaś ten biustonosz? a mogę wiedzieć gdzie? tak na przyszłość? zawsze chciałam taki dopasowany sobie sprawić, a jakoś z neta nie mam zaufania, że będzie pasował...
Anuszka - lepiej nie dawaj apapu, nie wiadomo jak psiak zareaguje, może być uczulony czy cuś, zadzwoń do weterynarza jakiegoś, na pewno ci pomoże

A ja właśnie wróciłam z ogródka troszeczkę się wystawiłam na słonko, bo taka pogoda że aż żal w domu siedzieć
A zaraz biorę się za sałatkę z ryżem i kurczakiem wędzonym, bo dziś za ciepło na jakiś konkretny obiad jeszcze nie wiem co do niej dodam, zależy co w lodówce znajdę, ale już się ślinię uwielbiam wędzonego kurczaka

[Alguien]

Napisane przez Misiulka1

Alguien jak ja Ci zazdroszczę ciepełka, uwielbiam słonko i ciepłą pogodę, ja też chcę

wiesz, ja tez uwielbiam cieplo i kocham lato. Tyle ze teraz w ciazy jakos gorzej sie to znosi z takim wielkim brzuchem, no i u nas jeszcze ta okropna wilgotnosc - nie ma czym oddychac...

Napisane przez wiolek1

a tak wogóle mam koleżanke w angli w ciąży i ona usg miała tylko na początku potwierdzic ciąże i połówkowe. i tyle nie przewidują wiecej.
i ja się tak zastanawiam jak oni tam sprawdzają czy właśnie np ilość wód w normie czy jakieś inne rzeczy ?
no niby u nas też jest że 3 usg w czasie ciąży ale ja sobie tego jakoś nie wyobrażam ja juz chyba z 8-10 miałam a jestem w 30 tygodniu.

U nas w Stanach tez sa 3 usg na ciaze, a za murzynami nie jestesmy Wszystko jest normalnie pod kontrola, doswiadczone polozne sa wiele w stanie powiedziec nawet przez macanie brzucha (nawet okreslic szacunkowo wage dziecka). Dzieci rodza sie tutaj zdrowe i wszystko jest ok.

Napisane przez niezawsze

Alutka no sa w czerwcu a ile nie mozna ich jesc przed porodem aby dzidzi w mleczku nie zaszkodzily nie wiesZ?

to nie do mnie, ale odpowiem Jedz do samego konca!! Przeciez truskawki nie zostaja w organizmie przez dni

Napisane przez Siala_Bala

Dziewczyny..moje rozstępy mnie jakoś bardzo przybiły, nie sądziłam, ze się nimi tak przejmę ale jednak. Chyba zainwestuję w tę mustelę co jest tak zachwalana... tylko mam problem bo znalazłam kilka wersji tego produktu..

na rozstępy - http://www.allegro.pl/item1046684082...a.html#gallery
75ml za niecałe 70zł

i przeciw rozstępom - http://www.allegro.pl/item1034750756...t.html#gallery
150 ml za podobną cenę.

I nie wiem który wybrać.. bo rozstępy mam świeze na brzuchu i tyłku.. i na pewno pojawią się nowe.
Nie wiem skąd kasę wytrzasnę na to ale strasznie się czuję.
I bolą mnie te blizny, cały czas czuję jak skóra mnie ciągnie, więc się poszerzą w niedługim czasie Co robić?

Też doczytałam o maści z mocznikiem i kosmetykach firmy Palmers.. dużo osób zachwala ale sama nie wiem.. zna ktoś ? Wie coś ktoś?

I Palmers i Mustele polecam jak najbardziej Mialam obydwie Mustele i bardziej mi podpasowala ta wieksza wersja (double action). Lepsza konsystencja moim zdaniem.

Napisane przez scoobs

Hej, Wiolek no ja wkasnie w Anglii jestem i to prawda. Ostatnie USG bylo w 20-stym tyg i tak naprawde nie ma pewnosci, czy wszystko jest dobrze. Jak czytam jakie problemy moga byc to sie martwie. Jestem w 35 tyg i nie jestem nawet pewna czy dzidzius jest ustawony glowka w dol,, bo doktor nie byla pewna. Pierwsza dzidzie tez rodzilam tutaj, i ciaza jakos przeszla wiec mam nadzieje, ze teraz tez jest wszystko dobrze.

Na pewno wszystko jest dobrze!! Nie rozumiem tylko, jak to nie byla pewna, gdzie glowka? przeciez da sie to sprawdzic przez brzuch bez problemu

Napisane przez niezawsze

Tak sobie patrze na nasza liste to Alguien ma termin za ok. 20 dni
Nie chce was straszyc dziewczyny, ale czerwiec za "tydzien" a majowo-kwietniowe sypaly sie juz w kwietniu, wiec pewnie troszke z nas tez urodzi w czerwcu oby tylko donoszone ciaze i bez komplikacji, ale prawda jest taka, ze to juz tuz tuz i bedziemy mialy nasze malenstwa ahhhhhh podekscytowalam sie ta mysla, teraz ide ochlonac pod prysznic ;P

My juz codziennie powtarzamy coreczce, ze powoli ma sie zbierac do wyjscia

Napisane przez Siala_Bala

I orzechy i milion rzeczy, których teoretycznie nie powinnyśmy jeśc w trakcie karmienia piersią..
Nie ma co przesadzać bo się w końcu będziemy żywić kleikiem i gotowaną marchewką.
Skoro w ciąży jemy to co jemy to dziecko zna te smaki i jest do nich przyzwyczajone. Dlatego po porodzie też będe jadła to samo co teraz. Może nie zacznę od schaboszczaka z brokułami, ziemniakami i mizerią z pomidorów i ogórków w śmietania a na deser truskawy z orzechami i bitą smietaną.... ale bez paniki Dopiero jak dziecku się coś będzie działo to będę myśleć od czego. Nie ma co się ograniczać drastycznie skoro równie dobrze może się nie dziać nic złego.

Swiete slowa!! Kazde dziecko jest inne, nie ma co sugerowac sie radami innych osob, gdyz trzeba bedzie po prostu obserwowac wlasne dziecie Jak tak wszystko odstawicie, to zaraz w jakas anemie popadniecie! Takze jesc generalnie prawie wszystko (z umiarem) i sprawdzac, jak maluszki reaguja...

Napisane przez vette

Wrocilam do domu na przepustke to byl baaardzo meczacy dzien, wieczorkiem nadrobie i opowiem wszystko.

Dzieki za kciuki, pomogly

Super!!! to sa dobre wiesci czekamy na wiecej slow

Napisane przez niezawsze

Ja dzis dzwonilam do mojej poloznej i sie z nia umowilam na 30 maja Oprowadzi mnie po szpitalu i podpiszemy umowe

jaka umowe

[aniaa22]

Napisane przez belunia1985

dziewczynki, a ja sie zastanawiam czy z moim dzieckiem wszystko ok... od wczoraj malo sie rusza, tzn. wczoraj jeszcze w miare w normie ale dzis od rana do teraz bardzo malo. reaguje jak go zaczepiam- wtedy rusza sie normalnie. to chyba znaczy ze nic zlego sie nie dzieje, co? jakbu bylo cos nie tak, to reagowalby na zaczepki chyba... sama juz nie wiem, Alguien - mam putanko, o ty juz blizej niz dalej porodu, czy rzeczywiscie od 35 tyg. dzidzia mniej sie rusza i nie kopie juz tylko sie przeciaga, wyciaga i wypina? bo u mnie kopy to juz naprawde rzadkość, teraz mam wsadzane nogi pod zebra

Boze, ja chyba zdąże ze sto razy zwariowac z niepokoju zanim urodzę...

skoro reaguje to chyba wszystko ok. ja nie pomoge bo moj maly waiatek praktycznie caly czas sie wierci i kreci

[Alguien]

Napisane przez belunia1985

Alguien - mam putanko, o ty juz blizej niz dalej porodu, czy rzeczywiscie od 35 tyg. dzidzia mniej sie rusza i nie kopie juz tylko sie przeciaga, wyciaga i wypina? bo u mnie kopy to juz naprawde rzadkość, teraz mam wsadzane nogi pod zebra

Boze, ja chyba zdąże ze sto razy zwariowac z niepokoju zanim urodzę...

Spokojnie Kopniaki teraz zdarzaja sie juz bardzo rzadko, takie przelewanie, wypinanie itp ruchy tylko. Takze wszystko z Twoja dzidzia jest ok
Dziewczyny nie panikujcie naprawde!! Przeciez kazda z nas miala robione usg, na ktorym zadnych wad nie stwierdzili i wszystkie nasze maluszki urodza sie cale i zdrowe

[anoxa]

powiem wam ze szfagra mam naprawde wporzadku zwlaszcza ze my jak rodzenstwo sie traktujemy bo siostra jest z nim od ponad 14 lat a jak zaczeli byc razem to ja mialam jakies 10 wiec w sumie od dziecka go znam (siostra jest starsza o 7 lat)

[pszczolka87]

Napisane przez anoxa

powiem wam ze szfagra mam naprawde wporzadku zwlaszcza ze my jak rodzenstwo sie traktujemy bo siostra jest z nim od ponad 14 lat a jak zaczeli byc razem to ja mialam jakies 10 wiec w sumie od dziecka go znam (siostra jest starsza o 7 lat)

ja mam tak samo mam 2 siostry... jedną o 10 lat starszą a drugą o 13.. więc duża różnica wieku moich szwagrów też znam od maleńkości praktycznie i w ogóle moje siostry to jak takie moje 2 kolejne mamusie.. i szwagrowie jak tatusiowie zwłaszcza że są naprawdę super amy szczęście do mężczyzn w tej rodzinie

a jeszcze co do rodzeństwa to w ogóle mamy oryginalną rodzinkę bo moja najstrasza siostra ma 36 lat a najmłodsza 18, także duża rozbieżność wiekowa między nami jest

[aniaa22]

ale lipa powtorka jest kuchennych rewolucji

[niezawsze]

Napisane przez anuszka1401

Wiem :/

Myślicie, że psu mozna dac apap, żeby go nie bolało??

Ja bym nie podawala :/

Napisane przez Siala_Bala

Oooo co to to nie.
Nie pisałam, że nie zamierzam się ograniczać. Ale byle nie popadać w skrajność i nie żyć na 3 podstawowych produktach.
Napisałam, że oczywiste jest, że nie zacznę od schaboszczaka z wypaśnymi dodatkami... ale uważam, że jak dziabnę 2 kawałki z kotleta męża to nie będzie wielkiej tragedii. Uważam, że wszystko można to samo co w ciąży tylko w rozsądnych ilościach, nie całą porcję, tylko 1/4. Zamiast garści czereśni zjeść dwie czy trzy a nie że wcale bo zabronione.

Siala ja nie napisalam, ze bede o samej wodzie i sucharach, ale mowilam o truskawkach, ktore sa alergenne, z reszta dajmy spokoj juz w szpitalu mam nadzieje, ze nam wszystko powiedza lub dadza liste co zalecane a czego unikac i juz.

Napisane przez Alguien

jaka umowe

No umowe na prywatna polozna, ja zaczynam rodzic dzwonie do niej ona przyjezdza do szpitala i jest tylko moja i juz.

[Siala_Bala]

Napisane przez belunia1985

dziewczynki, a ja sie zastanawiam czy z moim dzieckiem wszystko ok... od wczoraj malo sie rusza, tzn. wczoraj jeszcze w miare w normie ale dzis od rana do teraz bardzo malo. reaguje jak go zaczepiam- wtedy rusza sie normalnie. to chyba znaczy ze nic zlego sie nie dzieje, co? jakbu bylo cos nie tak, to reagowalby na zaczepki chyba... sama juz nie wiem, Alguien - mam putanko, o ty juz blizej niz dalej porodu, czy rzeczywiscie od 35 tyg. dzidzia mniej sie rusza i nie kopie juz tylko sie przeciaga, wyciaga i wypina? bo u mnie kopy to juz naprawde rzadkość, teraz mam wsadzane nogi pod zebra

Boze, ja chyba zdąże ze sto razy zwariowac z niepokoju zanim urodzę...

Spokojnie
Ja jestem w 33 tygodniu a już jakiś czas mały się tylko przesuwa i wypina, kopów już raczej nie ma, czasami jakieś małe szamotanie i boksowanie od środka czuję

Napisane przez Alguien

I Palmers i Mustele polecam jak najbardziej Mialam obydwie Mustele i bardziej mi podpasowala ta wieksza wersja (double action). Lepsza konsystencja moim zdaniem.


Na pewno wszystko jest dobrze!! Nie rozumiem tylko, jak to nie byla pewna, gdzie glowka? przeciez da sie to sprawdzic przez brzuch bez problemu


Swiete slowa!! Kazde dziecko jest inne, nie ma co sugerowac sie radami innych osob, gdyz trzeba bedzie po prostu obserwowac wlasne dziecie Jak tak wszystko odstawicie, to zaraz w jakas anemie popadniecie! Takze jesc generalnie prawie wszystko (z umiarem) i sprawdzac, jak maluszki reaguja...

Byliśmy w makro i tam znalazłam Fissan - zacznę go stosować dopóki Palmers z allegro mi nie przyjdzie Też czytałam sporo dobrych opinii.

A co do położenia główki to można pomylić z dupką
Mojej kuzynce (rodziła 20 lat temu) babka tak macała brzuch, że stwierdziła bliźniaki.. wymacała i głowę i dupkę i była przekonana, że to 2 główki
A że kuzynka wyglądała jak monstrum bo tak utyła to i brzuch miała jak bliźniaczy
Dobrze, że teraz mamy usg już tak powszechne

[niezawsze]

Dobra dziewczyny nie pisac duzo ja znikam bo znajomi przyjechali.

[Siala_Bala]

Napisane przez niezawsze

Ja bym nie podawala :/

Siala ja nie napisalam, ze bede o samej wodzie i sucharach, ale mowilam o truskawkach, ktore sa alergenne, z reszta dajmy spokoj juz w szpitalu mam nadzieje, ze nam wszystko powiedza lub dadza liste co zalecane a czego unikac i juz.


No umowe na prywatna polozna, ja zaczynam rodzic dzwonie do niej ona przyjezdza do szpitala i jest tylko moja i juz.

Owszem, unikać - nie znaczy omijać z daleka
Można sobie pozwolić na kilka sztuk, nie mówię by się opychać kilogramami

uooo miło tak mieć położną na wyłączność Można wiedzieć ile taka przyjemność kosztuje? Sama o tym myślałam ale jak zasłyszałam, ze minimum 1500zł to sobie darowałam, z resztą nie w każdym szpitalu chyba pozwalają na takie praktyki.

[niezawsze]

Napisane przez Siala_Bala

A że kuzynka wyglądała jak monstrum bo tak utyła to i brzuch miała jak bliźniaczy
Dobrze, że teraz mamy usg już tak powszechne

To niezle sie musiala zdziwic

[Misiulka1]

Napisane przez lazurowa

Cześć, cześć.
Aż tak to nie mam ale kto wie co z tego będzie.
Kurze już pościerane.
Niechcący natknęłam się na album ze zdjęciami z tych "dobrych" czasów. Zebrało mi się na wspomnienia o M. i tylko zerknęłam na komputer a On jak Filip z konopi zrobił się dostępny na gg...
Idę po odkurzacz.

moja ty bidulko nie dręcz się tak

Napisane przez kashha

Cześć Mamusie!!

Ja dziś od rana znowu leniuchuje. Nic mi się nie chce. Czuję się jakaś taka słaba, senna. Obiecałam sobie, że poprasuje dziś chociaż trochę i koło 18 spacerek po mamę do pracy. Jakiegoś dołka łapie... ale sobie z nim poradzę, co mam zrobić głową muru nie przebiję...

jak aj ci zazdroszczę mnie kazdy mówi nic nie rób, odpoczywaj, leniuchuj a ja nie potrafię normalnie mnie nosi i cały czas musze robić

papeteria piękne oceny gratuluje i dziekuję za trzymanie kciuków pomogło

Napisane przez niezawsze

Prosze bardzo
Mi jak mala za bardzo naciska na pecherz to pozycje zmieniam albo ja zaczepiam.
Jadlam truskawki teraz sliwke wcinam i arbuza. To prasowanie na mnie patrzy caly czas

na mnie prasowanie patrzy już tydzień ale zawzze cos innego do roboty mam.

Napisane przez vette

Wrocilam do domu na przepustke to byl baaardzo meczacy dzien, wieczorkiem nadrobie i opowiem wszystko.

Dzieki za kciuki, pomogly

super widomości:jup i:

Napisane przez anoxa

kurcze dzwonila do mnie zaplakana mama ze juz szpital u nas w miescie jest przygotowywany do ewakuacji zamykaja duzy bazar i podaja komun ikat ze raczej zostanie moje rodzinne miasto zalane... a ono jest otoczone z trzech stron odra....

o rety strasz, ja nie wiem wogóle co się dzieję bo cały dzień w rozjazdach jestem trzymaj sie kochana

Napisane przez anuszka1401

Wiem :/

Myślicie, że psu mozna dac apap, żeby go nie bolało??

o rety ja jestem oanikara i zaraz do weta bym leciała, wiem, ze jakiś przeciwbólowy, który jest dla człoweka można podac pieskowi ale nie wiem jaki

Napisane przez anoxa

powiem wam ze szfagra mam naprawde wporzadku zwlaszcza ze my jak rodzenstwo sie traktujemy bo siostra jest z nim od ponad 14 lat a jak zaczeli byc razem to ja mialam jakies 10 wiec w sumie od dziecka go znam (siostra jest starsza o 7 lat)

ale fajny szwagier ja też mam siostrę 7 lat starszą.

A więc mamuśki, trzymanie kciuków pomogło, po wizycie: szyjka długa i zamknięta, ilość wód płodowych dużo, dobrze, ze wyniki badań (morfologia i mocz) pną się w górę i wróciły do poziomu z 18tc, mała wazy już 1919gram dzisiaj przez dłuższy czas oglądaliśmy ja na 4D ziewała sobie, rączkę do buzi przykładała i wreście poszła spać więc my też daliśmy jej spokój i gin zaczął sprawdzać serduszko itp. Gin powiedział, ze przez 6 tygodni nie powinna urodzić ale ma na porodówce 2 przypadki, że dziweczynom w 35tc odeszły wody i zero akcji a urodzić muszą.

[anuszka1401]

Napisane przez pszczolka87

ja mam tak samo mam 2 siostry... jedną o 10 lat starszą a drugą o 13.. więc duża różnica wieku moich szwagrów też znam od maleńkości praktycznie i w ogóle moje siostry to jak takie moje 2 kolejne mamusie.. i szwagrowie jak tatusiowie zwłaszcza że są naprawdę super amy szczęście do mężczyzn w tej rodzinie

a jeszcze co do rodzeństwa to w ogóle mamy oryginalną rodzinkę bo moja najstrasza siostra ma 36 lat a najmłodsza 18, także duża rozbieżność wiekowa między nami jest

Ja mam 3 siostry- 1 starsza o 17 lat, druga o 16, a trzecia młodsza o rok. Z tymi dwiema starszymi mam dobry kontakt, ale z młodszą Szwagrów też nie mam za ciekawych, za to młodsza siostra ma fajnego chłopaka i chcemy, żeby był chrzestnym naszego Dziecka.

U nas też jest rozbiezność- najstarszy brat ma 40 lat, a najmołodsza siostra 21 I tak po kolei- 40, 38, 37, 35, 24, 22, 21

---------- Dopisano o 18:22 ---------- Poprzedni post napisano o 18:21 ----------

Napisane przez Misiulka1

o rety ja jestem oanikara i zaraz do weta bym leciała, wiem, ze jakiś przeciwbólowy, który jest dla człoweka można podac pieskowi ale nie wiem jaki

Muszę czekac do poniedziałku

[anoxa]

wkurzyly mnie kuchenne rewolucje bo to powtorka


dobra dziewczyny ja sie zbieram do siostry wezme ze soba laptopa wiec jesli bede miala czas to sie odezwe a jesli nie to do poniedzialku milego weekendu

[anuszka1401]

misiulka same dobre wieści, a to on czy ona?

[lazurowa]

Boże... stworzyłam 3,5 strony. Idzie jak po grudzie... komputer się grzeje i mózg się lasuje...

[pszczolka87]

Napisane przez anuszka1401

Ja mam 3 siostry- 1 starsza o 17 lat, druga o 16, a trzecia młodsza o rok. Z tymi dwiema starszymi mam dobry kontakt, ale z młodszą Szwagrów też nie mam za ciekawych, za to młodsza siostra ma fajnego chłopaka i chcemy, żeby był chrzestnym naszego Dziecka.

U nas też jest rozbiezność- najstarszy brat ma 40 lat, a najmołodsza siostra 21 I tak po kolei- 40, 38, 37, 35, 24, 22, 21

---------- Dopisano o 18:22 ---------- Poprzedni post napisano o 18:21 ----------



Muszę czekac do poniedziałku

ojejku jaka duża rodzinka ale fajnie macie ja nie wyobrażam sobie nie mieć rodzeństwa albo mieć go mniej... to takie smutne.. u nas zawsze pełna chata była i to było super.. z resztą teraz też fajnie jest utrzymywac kontakty jak już każdy ma swoją rodzinę zwłaszcza że naprawdę ze wszystkimi siostrami mam świetny kontakt dlatego też nie chcę zaprzestać na tym jednym dziecku bo wiem że mieć rodzeństwo to fajna rzecz tylko że moi rodzice się żadnego syna nie dorobili , same babeczki tata próbował i tak po pierwszej każda miała być chłopcem ale coś nie wyszło a i niedawno się dowiedziałam że moja najmłodsza siostra pojawiła się dlatego bo mi rodzice i siostry za bardzo mnie rozpieścili i stwierdzili że przyda mi się towarzystwo hehe.. u nas wiek rozkłada się tak 36, 33, ja-23 i 18
w ogóle moi rodzice są z wielodzietnych rodzin... moja mama ma 9 rodzeństwa ( w tym tylko 1 brat) a tata miał 4 rodzeństwa z czego większość już nie żyje bo też była duuuża różnica wieku między niki a mój tatuś najmłodszy

[dzidziadziumdzia]

Napisane przez anuszka1401

a co do pieska, to żaden weterynarz w okolicy nie odbiera... w necie znalazłam, że w soboty to tylko paru przyjmuje i to do 15 góra. także dupa. Będę musiała poczekać do poniedziałku. Dałam mu syropu dla dzieci paracetamol i teraz spi, mam nadzieję, że mu tym nie zaszkodzę...

Co jest temu Twojemu piesu? Może pomogę...

Napisane przez jaszczka

Dzidzia - w Szczecinie kupiłaś ten biustonosz? a mogę wiedzieć gdzie? tak na przyszłość? zawsze chciałam taki dopasowany sobie sprawić, a jakoś z neta nie mam zaufania, że będzie pasował...
Anuszka - lepiej nie dawaj apapu, nie wiadomo jak psiak zareaguje, może być uczulony czy cuś, zadzwoń do weterynarza jakiegoś, na pewno ci pomoże

Tak, w Szczecinie na Królowej Jadwigi 9 jest salon Ebras. Pani była bardzo profesjonalna i pomocna. Sama mnie pomierzyła i dawała propozycje. Co prawda na mój rozmiar za dużego wyboru nie było ( i to jest przerażające, kiedy ma się duże piersi), ale mimo to mogłam wybrać z kilku krojów. Polecam!

Wiolek, no ale co ja miałam zrobić? W żadnym sklepie nie ma na mnie bielizny...to już raz na kilka miesięcy wolę wydać tyle i wiedzieć, że leży i się nie zepsuje w praniu, niż kupić za mały lub niedopasowany...

[anuszka1401]

Napisane przez pszczolka87

ojejku jaka duża rodzinka ale fajnie macie ja nie wyobrażam sobie nie mieć rodzeństwa albo mieć go mniej... to takie smutne.. u nas zawsze pełna chata była i to było super.. z resztą teraz też fajnie jest utrzymywac kontakty jak już każdy ma swoją rodzinę zwłaszcza że naprawdę ze wszystkimi siostrami mam świetny kontakt dlatego też nie chcę zaprzestać na tym jednym dziecku bo wiem że mieć rodzeństwo to fajna rzecz tylko że moi rodzice się żadnego syna nie dorobili , same babeczki tata próbował i tak po pierwszej każda miała być chłopcem ale coś nie wyszło a i niedawno się dowiedziałam że moja najmłodsza siostra pojawiła się dlatego bo mi rodzice i siostry za bardzo mnie rozpieścili i stwierdzili że przyda mi się towarzystwo hehe.. u nas wiek rozkłada się tak 36, 33, ja-23 i 18
w ogóle moi rodzice są z wielodzietnych rodzin... moja mama ma 9 rodzeństwa ( w tym tylko 1 brat) a tata miał 4 rodzeństwa z czego większość już nie żyje bo też była duuuża różnica wieku między niki a mój tatuś najmłodszy

Fajnie jest zawsze w święta jak się wszyscy zjadą, ale gorzej dla tych co muszą całe żarcie przygotowywać (czyli moja mama i ja ) Ja tylko zawsze marzyłam o własnym pokoju zwłaszcza jak już miałam chłopaka ale nie chciałabym nie mieć rodzenstwa.
U nas tez przewaga bab- 4 baby na 3 facetów, tylko o jedną więcej, ale zawsze

Tż ma 7 rodzeństwa, on jest ósmy hehe więc jak będziemy robić wesele to rodzeństwo z rodzinami i już będzie full ( u nas na zaręczynach było 30 osób, a nie każdy przyjechał )

---------- Dopisano o 18:44 ---------- Poprzedni post napisano o 18:41 ----------

Napisane przez dzidziadziumdzia

Co jest temu Twojemu piesu? Może pomogę...

Cos mu się stało w łapkę. Tylko nie wiem co, bo on sam wychodzi na dwór Usłyszałam tylko jak strasznie piszczy, wybiegłam z domu i zobaczyłam, że kuleje, nie może stanąć na tej łapce i pod pachą ma małą ranę. Nie wiem co to i od czego. Podejrzewam, że wpadł łapka do studzienki jak biegl i nie mógł wyciągnąć, dlatego się skaleczył. Chyba nie ma zlamanej, a przynajmniej nie widać...

[jaszczka]

Napisane przez dzidziadziumdzia

Co jest temu Twojemu piesu? Może pomogę...

Tak, w Szczecinie na Królowej Jadwigi 9 jest salon Ebras. Pani była bardzo profesjonalna i pomocna. Sama mnie pomierzyła i dawała propozycje. Co prawda na mój rozmiar za dużego wyboru nie było ( i to jest przerażające, kiedy ma się duże piersi), ale mimo to mogłam wybrać z kilku krojów. Polecam!

Wiolek, no ale co ja miałam zrobić? W żadnym sklepie nie ma na mnie bielizny...to już raz na kilka miesięcy wolę wydać tyle i wiedzieć, że leży i się nie zepsuje w praniu, niż kupić za mały lub niedopasowany...

Dziękuję za odpowiedź
jak będę kiedyś wreszcie w domu to podjadę w sumie mój biust nie jest imponujący rozmiarowo, ale strasznie okrągły i ciężko mi dobrać jakiś sensowny biustonosz...

[anuszka1401]

Napisane przez dzidziadziumdzia

\

Tak, w Szczecinie na Królowej Jadwigi 9 jest salon Ebras. Pani była bardzo profesjonalna i pomocna. Sama mnie pomierzyła i dawała propozycje. Co prawda na mój rozmiar za dużego wyboru nie było ( i to jest przerażające, kiedy ma się duże piersi), ale mimo to mogłam wybrać z kilku krojów. Polecam!

Wiolek, no ale co ja miałam zrobić? W żadnym sklepie nie ma na mnie bielizny...to już raz na kilka miesięcy wolę wydać tyle i wiedzieć, że leży i się nie zepsuje w praniu, niż kupić za mały lub niedopasowany...

Ja mam tak samo, ale już się przyzwyczaiłam jak się ma wielkie cycuchy to nie jest szkoda kasy na stanik, bo to naprawdę wieeeeelka ulga, gdy piersi są dobrze podtrzymane i nic się nie wylewa

[dzidziadziumdzia]

Napisane przez anuszka1401

Cos mu się stało w łapkę. Tylko nie wiem co, bo on sam wychodzi na dwór Usłyszałam tylko jak strasznie piszczy, wybiegłam z domu i zobaczyłam, że kuleje, nie może stanąć na tej łapce i pod pachą ma małą ranę. Nie wiem co to i od czego. Podejrzewam, że wpadł łapka do studzienki jak biegl i nie mógł wyciągnąć, dlatego się skaleczył. Chyba nie ma zlamanej, a przynajmniej nie widać...

Ile lat ma piesek?

Anuszka, ale wiesz, że ten dobry stanik to Tobie zawdzięczam? Dzięki Tobie znalazłam ten salon. Dzięki Ci dobra kobieto...

[anuszka1401]

Napisane przez dzidziadziumdzia

ile lat ma piesek?

4

[aniaa22]

Napisane przez Misiulka1

A więc mamuśki, trzymanie kciuków pomogło, po wizycie: szyjka długa i zamknięta, ilość wód płodowych dużo, dobrze, ze wyniki badań (morfologia i mocz) pną się w górę i wróciły do poziomu z 18tc, mała wazy już 1919gram dzisiaj przez dłuższy czas oglądaliśmy ja na 4D ziewał sobie, rączkę do buzi przykładał i wreście poszła spać więc my też daliśmy jej spokój i gin zaczął sprawdzać serduszko itp. Gin powiedział, ze przez 6 tygodni nie powinna urodzić ale ma na porodówce 2 przypadki, że dziweczynom w 35tc odeszły wody i zero akcji a urodzić muszą.

super ze wszystko ok no i wyniki dobre
a masz jakies fotki dzidzi?

[anuszka1401]

Napisane przez dzidziadziumdzia

Anuszka, ale wiesz, że ten dobry stanik to Tobie zawdzięczam? Dzięki Tobie znalazłam ten salon. Dzięki Ci dobra kobieto...

Spoko, za jakieś pół roku i po sprawie hehe

[dzidziadziumdzia]

Anuszka nie martw się.
Mój piesek (fakt, że był starszy) kiedyś źle stanął i piszczał okropnie- sama się przeraziłam, ale nie było żadnej rany nawet. Bolało go, nie stawał na tą łapkę, poszłam do weterynarza i powiedział, że psy są narażone na zwichnięcia stawów, naciągnięcia ścięgien, ale bardzo szybko się u nich to regeneruje. Może jeszcze do końca dnia pokuleć, ale przypuszczam, że potem będzie ok.

W poniedziałek jak pójdziesz ewentualnie do weterynarza, choć nie sądzę, że będzie taka potrzeba, to powinien Ci dać ze 2 tabletki na przyspieszenie regeneracji. 2 dni i zapomnisz o tym wypadku .

[pszczolka87]

Napisane przez anuszka1401

Fajnie jest zawsze w święta jak się wszyscy zjadą, ale gorzej dla tych co muszą całe żarcie przygotowywać (czyli moja mama i ja ) Ja tylko zawsze marzyłam o własnym pokoju zwłaszcza jak już miałam chłopaka ale nie chciałabym nie mieć rodzenstwa.
U nas tez przewaga bab- 4 baby na 3 facetów, tylko o jedną więcej, ale zawsze

Tż ma 7 rodzeństwa, on jest ósmy hehe więc jak będziemy robić wesele to rodzeństwo z rodzinami i już będzie full ( u nas na zaręczynach było 30 osób, a nie każdy przyjechał )

--.

ja się dorobiłam swojego pokoju gdzieś w wieku 15 lat jak moje 2 siostry powychodziły za mąż... wczesniej byłyśmy po 2 na pokój.. ja z moją młodszą siostrą wiecznie wojnę toczyłyśmy ze sobą jak mieszkałyśmy w jednym pomieszczeniu, ale minęło nam fakt.. święta są super tylko mi zawsze brakuje jednej siostry która wybyła na drugi koniec Polski a jej mąż jest lekarzem i zazwyczaj w święta ma dyżury i nigdy ich nie ma

Twój tata to miał chociaż jakichś zprzymierzeńców a mój... 5 bab w domu i on sam.. ale jest naprawdę kochany

Mój mąż z kolei jedynak... ale cech jedynaka jakoś u niego nie znajduję tak jakoś mi się wydaje że mój Wojtuś był niechcianym dzieckiem... wiele krzywd mu rodzice wyrządzili przez całe życie... ale za to on zawsze powtarza że będzie takim ojcem żeby swojemu dziecku oszczędzić wszystkiego czego on doświadczył. z reszta mężem też jest świetnym i w ogóle z moimi szwagrami się świetnie dogaduje- stali się jego najlepszymi kumplami także wkupił się w rodzinę no i mówi że czuje się tak jakby sam miał rodzeństwo tak bardzo się zżył z moją rodzinką zwłaszcza że nasze zwyczaje i w ogóle styl życia są zupełnie inne niż w jego rodzinie i to go najbardziej urzekło.... my zawsze stajemy za sobą murem... wszyscy sobie pomagamy jak tylko ktoś ma jakiś problem.. każdy na każdego może liczyć... z każdym problemem mogę się zwrócić do każdej z sióstr jak i do rodziców.. a u niego... wzyscy się tylko prześcigają w tym kto ma więcej kasy, kto ma lepszą chatę no i co mnie najbadziej dobija ciągłe kłótnie o majątek po dziadkach... oni by się najchętniej wszyscy pozabijali o to wszystko