|
|
#2671 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: z kupy gruzu
Wiadomości: 18 377
|
Dot.: Rozstanie z facetem - część 9 :(
Cytat:
![]() W ogóle jakis dzis dzien dobrych wiadomosci Nawet moja przyjaciółka dogadała się ze swoim TŻ ![]() Dobranoc kobity, bo ja dzis całą noc na babskim wieczorze zapijałam smutki, i ledwo żyję
__________________
Źle czy dobrze, okaże się później. Ale trzeba działać, śmiało chwytać życie za grzywę.
Żałuje się wyłącznie bezczynności, niezdecydowania, wahania. Czynów i decyzji, choć niekiedy przynoszą smutek i żal, nie żałuje się. Śledź też pies! - blogujemy ♥ |
|
|
|
|
#2672 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 147
|
Dot.: Rozstanie z facetem - część 9 :(
|
|
|
|
#2673 | |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Rozstanie z facetem - część 9 :(
Cytat:
|
|
|
|
|
#2674 | ||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-09
Wiadomości: 3 033
|
Dot.: Rozstanie z facetem - część 9 :(
Cytat:
Cytat:
I nie wracaj wiecej do tego.
__________________
Rzadko inteligencja idzie w parze z urodą, ale u mnie się tak jakoś złożyło ![]() |
||
|
|
|
#2675 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 4 187
|
Dot.: Rozstanie z facetem - część 9 :(
Dziewczyny śnił mi się
![]() Byłam w szpitalu, on przyszedł mnie odwiedzić z tą dziewczyną, którą się teraz spotyka (btw. moja koleżanka z klasy) i ciągle się przytulali... A jak chciałam z nim porozmawiać to ona przeszkadzała, więc na nią krzyknęłam, że nie ma się wtrącać, że to nie jej życie, a on do mnie, że to jest jej życie! Boże... mi ciągle mówił, że to jest jego życie a nie moje... ![]() Tak mi źle, zaraz idę do szkoły i będę musiała ją oglądać Kur*a nie mam siły no Tak bardzo go kocham i nie umiem zrozumieć tego, że on mnie nie kocha. To jest sprzeczne z tym co mi mówił jeszcze przed rozstaniem, że będzie walczył, że musimy być razem itp. Aż tu nagle nawet miesiąc nie minął od tych słów a on zrywa, mówi, że nie kocha Nie umiem tego pojąć ![]() Mam w sobie taki wielki żal, taki wielki ból... |
|
|
|
#2676 | ||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: z kupy gruzu
Wiadomości: 18 377
|
Dot.: Rozstanie z facetem - część 9 :(
Cytat:
Porozmawiaj z nim- wytłumacz jak się czułaś i co myślałaś... i tyle Raz a dobrze ![]() I nie zdaręczaj się. To doświadczenie na pewno Was czegoś nauczyło Trzymam kciuki za Was ![]() Cytat:
Nie wiem niestety co masz zrobic...
__________________
Źle czy dobrze, okaże się później. Ale trzeba działać, śmiało chwytać życie za grzywę.
Żałuje się wyłącznie bezczynności, niezdecydowania, wahania. Czynów i decyzji, choć niekiedy przynoszą smutek i żal, nie żałuje się. Śledź też pies! - blogujemy ♥ |
||
|
|
|
#2677 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-12
Wiadomości: 4 340
|
Dot.: Rozstanie z facetem - część 9 :(
boze umarłam
wyłam do 6 rana, modlilam się żeby się nie obudzić.pisałama z nim wczoraj potem jakos zaczełi sie robić nie miło wyzwał mnie nie chciał mnie słuchać powiedział ze nie chce znać napisał papa i psozedł powiedział zee mam go pokasować gdzie się da wogole masakra ;( nie mam siły mam w głowie chore dziwne myśli nie chciałam się już dzisiaj obudzić cały ranek to powtarzałam panie boze zrób tak abym się wiecej nie obudziła, tak mi cięzko zyć w tym bólu;( litanie mu napisałam ze nie wie co się u mnie dzieje w domu ze mi ciezko jak on mnie traktuje i wogole wogole ze mam dziwne mysli w glowie ze mi sie zyc nie chce jeszcze on do mnie tak... A on NIC ;( Tyle mu napisałam NIC nie odpisał ;( a to co napisalam to normalnie wołanie o pomoc. napisalam że nie chce takich relacji z nim miec ze chce normalny kontakt ze mi ciezko w domu mam problemy ze sie czegos nalykam i nara czaicie ze on na to wszystko NIC? ;(
__________________
Marzenia się nie spełniają... Marzenia się spełnia !
Edytowane przez AguŚ87 Czas edycji: 2010-06-07 o 12:40 |
|
|
|
#2678 | |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Rozstanie z facetem - część 9 :(
Cytat:
Odnoszę wrażenie, że ktoś Ci się włamał na konto i pisze zamiast prawowitej "właścicielki" tego nicka![]() ---------- Dopisano o 13:06 ---------- Poprzedni post napisano o 13:03 ---------- Tez tak mysle Taki wielce obojetny, malo rozmowny, a tu "haha chichi" nagle... Ciezko to widze, jesli chodzi o pozytywny rozwoj tej sytuacji w kierunku oczekiwanym przez werciszek
|
|
|
|
|
#2679 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-09
Wiadomości: 3 033
|
Dot.: Rozstanie z facetem - część 9 :(
Cytat:
Ze jestes zalosna i masz sie puknac w leb? Nie jestescie juz razem. It's over. Gra skonczona. On juz nie musi Ci pomagac, nie musi byc Twym powiernikiem, moze miec na to, ze tak to ujme, wy***ane. Pogodz sie z tym. Im wczesniej tym lepiej dla Ciebie.
__________________
Rzadko inteligencja idzie w parze z urodą, ale u mnie się tak jakoś złożyło ![]() |
|
|
|
|
#2680 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 381
|
Dot.: Rozstanie z facetem - część 9 :(
a Ty jak tam limonka pogodziłas sie? "rozmowy" wniosły cos nowego??
|
|
|
|
#2681 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-09
Wiadomości: 3 033
|
Dot.: Rozstanie z facetem - część 9 :(
Cytat:
__________________
Rzadko inteligencja idzie w parze z urodą, ale u mnie się tak jakoś złożyło ![]() |
|
|
|
|
#2682 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-12
Wiadomości: 4 340
|
Dot.: Rozstanie z facetem - część 9 :(
normalnie rozmawialismy pare dni temu tez byl luz nawet pisalam tutaj ze jzu NIC nie czuje.. wczoraj jednak jak mi pisał te rzeczy pekłam, nie wytrzymałam tego te jego "nara nie chce cie znac" itp, bez powodu ja mu nic nie zrobilam. Jaki to odporny oschły człowiek skoro napisałam ze nie chce takich realcji bo tyle w neigo kkeidys zainwestowałam ze nawet nie zdaje sobie sprawy co sie złego u mnie dzieje... ze sie czasem budzic nie chce a on na to NICC wielkie NICCC. szok!
![]() mam doysc nie wiem jak to wszystko ogarnac, bylo juz w miare ok on do mnie w miare normalne podejscie nawet sie smial ze kiedys moze wpadnie, a ja NIC nie czulam.. a teraz tylko byl wyła. posypało się tak mnie zle potraktował napisałam mu ze mi przykro ze tak po mnie jedzie ze za co a on NARA.jak dlugo zyje na swiecie i jak duzo (no az kilku) mialam EX zaden w ten sposob nie postapił. 2miesiące a znów jak by to wczoraj było. przez niego.
__________________
Marzenia się nie spełniają... Marzenia się spełnia !
|
|
|
|
#2683 |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Rozstanie z facetem - część 9 :(
|
|
|
|
#2684 | |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 658
|
Dot.: Rozstanie z facetem - część 9 :(
Cytat:
Nie kontatuj się z Nim jak Cię proszę , ps. Z tym NARA to normalnie jakbym widziała swojego byłego. Aguś trzymaj się ,
__________________
Dajcie czasowi czas... |
|
|
|
|
#2685 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 50 457
|
Dot.: Rozstanie z facetem - część 9 :(
Cytat:
Gdyby facet mi tak pisał jak Ty jemu, to też bym w końcu napisała dosadnie. On nie chce być w Twoim życiu, więc i Twoje problemy są Twoimi problemami, a nie jego.
__________________
W zapisanych relacjach - wyprzedaż kosmetyków pielęgnacyjnych i do makijażu |
|
|
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
|
|
#2686 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 381
|
Dot.: Rozstanie z facetem - część 9 :(
Cytat:
. Kurde ja rozumiem ze mu było wstyd i bla bla ale przez to mógł się rozpaść wasz związek ale dobrze ze skończyło sie tak a nie inaczej. On długo jeszcze musi brac te leki?
|
|
|
|
|
#2687 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-12
Wiadomości: 4 340
|
Dot.: Rozstanie z facetem - część 9 :(
Cytat:
a nagle BUM takie coś.. prawdziwych przyjaciol poznaje sie w biedzie ja bym nie umiała przejsc obojetnie obok osoby która ma problemy i ktorej mozna w jakis sposob pomoc, tym bardziej ze keidys zylo się razem i po częsci zna się własne problemy.
__________________
Marzenia się nie spełniają... Marzenia się spełnia !
|
|
|
|
|
#2688 | |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Rozstanie z facetem - część 9 :(
Cytat:
Poza tym we wszystkich czesciach "rozstania z..." przejawia sie temat pisania esejow do eksow... Smsy, maile, wydzwanianie, inne cuda. Tego sie nie robi, chyba, ze chcemy dostac niezle od bylego po tylku A eksowie maja mnostwo zagran, by nam dopiec w podobnym przypadku. Poczawszy od totalnej olewki (boli), po wysmianie lub dosadne powiedzenie, by dac im spokoj. I moze nawet nie maja pierwotnie na celu nam dowalic. Zwyczajnie tez maja granice cierpliwosci... Eksowie, tez ludzie...
|
|
|
|
|
#2689 | |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2009-08
Lokalizacja: Tam gdzie diabeł mówi dobranoc ];->
Wiadomości: 2 419
|
Dot.: Rozstanie z facetem - część 9 :(
Cytat:
czego oczekiwałaś?? Że napisze: Kochanie nie bierz nic, już jadę do Ciebie... po co mu w ogóle takie rzeczy pisałaś?? No ale stało się. Na Twoim miejscu bym już nigdy do niego nie napisała i omijała na ulicy, bo bym się wstydziła tego co tam pisałaś...
__________________
53,5 kg (8.09.10) 51,0 kg(2.11.10)......50,0 kg .. Podejdź jeśli chcesz,
pokochaj jeśli potrafisz... |
|
|
|
|
#2690 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 50 457
|
Dot.: Rozstanie z facetem - część 9 :(
Cytat:
Za często, Aguś. Ja bym chyba oszalała, gdyby mi co kilka dni któryś z Exów głowę zawracał. Co jakiś czas można pogadac, popisać, ale nie oczekuj od niego, że wspomnisz coś o problemach a on bez zająkniecia pomoże. Warto czasem postawić się na miejscu Exa. Gdy zerwałam z jednym facetem, o czym pisałam już kiedyś, to naprawdę nie interesowało mnie to ani nie przejęłam się że np. zawalil sesję (o czym mnie poinformował). Odpisałam mu, że mógł się uczyć, a poza tym po co mi to pisze.
__________________
W zapisanych relacjach - wyprzedaż kosmetyków pielęgnacyjnych i do makijażu Edytowane przez Hosenka* Czas edycji: 2010-06-07 o 13:38 |
|
|
|
|
#2691 | ||
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Rozstanie z facetem - część 9 :(
Cytat:
Jak na razie, bierze polora miesiaca i nie widac poprawy. Biegunki troche ustapily (nie leci juz z niego "woda" i moze je kontrolowac), do tego bolesne skurcze brzucha. Ma porobic szereg badan, leki ma jeszcze na 10 dni, ale pewnie dostanie znowu jakies, jesli nadal bedzie jak jest. Najblizsza wizyte u jakiegos polecanego gastro ma za 2 miesiace. Facet jest oblegany i trzeba poczekac mimo, ze bedzie to wizyta prywatna. Tak wiec nie wiem, kiedy bedzie poprawa. Teraz przynajmniej chce, a to sie liczy. Tylko jest problem... techniczny.---------- Dopisano o 13:50 ---------- Poprzedni post napisano o 13:39 ---------- Cytat:
|
||
|
|
|
#2692 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-12
Wiadomości: 4 340
|
Dot.: Rozstanie z facetem - część 9 :(
dajcie mi sznur
tylko ze ja przez 2 msc ani razu nie poskarzylam się na cos nie zagłębiałam się w nic nie rozmawiałam chyba ze on musiał mi cos przekazac albo ja jemu, więc mu się dziwię bo nei zawracałam mu głowy mam swój honor,. jednak gdy wczoraj pojechał ze mną jak z dziką świnią już nie wytrzymałam i powiedziałam co mi lezy na sercu 1 raz od 2 msc. to nie tak ze ja z nim ciągle gadam nie ne nie , te pare dni temu to on zagadał bo musiał coś tam się zapytać ale t o nie sa godzinen rozmowy raczej wymiana informacji 3 minuty. co mu wczoraj odbiło jestem w szoku nie spodziewałam się takiego zachowania z jego strony, ja bym nie umiała tak pogardzić druga osoba wiedząc ze ma jakies problemy, zreszta to ja zawsze mu pomagałam igo z dna wyciągałam on mnie nigdy a teraz jeszcze tak potraktował, mam wrazenie jak bym czasem rozmawiała z 2exami zupełnie innymi
__________________
Marzenia się nie spełniają... Marzenia się spełnia !
|
|
|
|
#2693 | ||
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: Białystok
Wiadomości: 2 418
|
Dot.: Rozstanie z facetem - część 9 :(
Cytat:
Nie chciał Cię, trudno. Masz nauczkę, wyciągnij wnioski i idź dalej. Pisanie mu o Twoich problemach jest standardową zagrywką (tzw. branie na litość). Nie stosuj jej nigdy, bo to żenada. Trzeba zapomieć, dać sobie spokój. A jak jest Ci trudno i za nic nie możesz się pozbierać, to znajdź sobie jakiegoś tam amanta. Może to pomoże (skoro nic innego, nawet Nasze Wspaniałe Wsparcie i Rady nie działa).---------- Dopisano o 13:56 ---------- Poprzedni post napisano o 13:54 ---------- Cytat:
![]() Zerwał z Tobą. To oznacza nic innego, jak to, że NIE CHCE Z TOBĄ BYĆ, nie liczysz się dla niego, nie zależy mu na Tobie, nie obchodzą go Twoje problemy, chce kogoś innego, nie kocha Cię itd. Jejku
|
||
|
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
|
|
#2694 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-12
Wiadomości: 4 340
|
Dot.: Rozstanie z facetem - część 9 :(
Ja wiem ze to koniec ze on mnie nie chce ja tego tez juz nie widze. Jednak nadal w jakims stopniu jest mi bliski i po prsotu po ludzku chcialam mu napisac co się u mnie dzieje. Jak by był normalnym czlowiekiem by napisał normalnie. a nie widząc ze cos u mnie neigra jeszcze po mniejechac. Nie chcialam litosci nie chciaalm go brac na litosc, chcialam jakiegos dobrego słowa porady.
Limonka nie nie pisze do niego po tym jak mi nie odpisał wczoraj i napisał NARA. spoko tyle rozomu to jeszcze mam ![]() Ja naparwde jestem jakas inan bo ja nie umiem obok ludzkiej krzywdy przejsc nawet jezeli to moj wróg zyciowy a cos sie u neigo w zyciu dzieje staram się pomoc, nie umiem inaczej nie umiem jeszcze takiej osoby dolowac.. bo takie cos moze się dla niej zleskonczy, kazda psize ze"zerwałz toba nie chce cie nie interesuesz go" tylko ze z poprzednimi exami jakos tak nie mialam dlatego mnei taka sytuacja dziwi, do dzis moge sie zwrocic do nich o pomoc w kazdej porze dnia i nocy. a ten zachowuje sie jak pajac jak bym bog wie co od niego chciala normalnie nie czaje jak mozna byc tak oschlym czlowiekiem i tak sie zachowac. niech spi@#$%la. ja mu dupe ratowalam miesiacami gdyby nie ja skonczyl by w rynsztoku wył mi na kolanach i do słuchawki. Bo mu sie zycie walilo. IDIOTA.
__________________
Marzenia się nie spełniają... Marzenia się spełnia !
Edytowane przez AguŚ87 Czas edycji: 2010-06-07 o 14:02 |
|
|
|
#2695 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 101
|
Dot.: Rozstanie z facetem - część 9 :(
pisałam juz chyba o podobnej sprawie jakiś czas temu- chcialam pogadac z przyjacielem exa (ktory jest tez w sumie moim przyjacielem). Mamy dobry kontakt,dziś nawet do mnie dzwonil,ale boję sie poruszyć tematu naszego zerwania.. Niby chcialabym z nim podyskutowac,ale troche sie boje..
Juz raz z nim o tym gadalam. spotkal mnie jak szlam przez miasto i ryczałam. Cale szczescie ,ze jest za mną. Tyle wspolnych chwil.. bardzo dobrze się zachowal, a nie jak niektorzy kumple exow "dobrze ze z nią zerwales. ona jest %^#^*#*" itp.. Tamta rozmowa odbyla sie przed rozmową z exem.. chciałabym dowiedziec sie jak teraz wygląda sprawa.. Czy to dobry pomysl? Czuje ze to pomogloby mi sie troche uspokoic (mam dziś zly dzien).. mam ogromna potrzebe pogadania z nim.. z kimś kto jest blisko mnie i niego.. Edytowane przez alicjawkrainieczarow Czas edycji: 2010-06-07 o 14:09 |
|
|
|
#2696 | |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: Białystok
Wiadomości: 2 418
|
Dot.: Rozstanie z facetem - część 9 :(
Cytat:
Nie oszukuj się, to była zagrywka "branie na litość" ![]() Tak, każdy jest inny i trzeba się z tym pogodzić. Such is life. No widzisz. To po co do niego pisałaś? I po co się nim teraz przejmujesz (tj. jego zachowaniem)? No po co? Po co? Nie docenia? No to niech spada.
Edytowane przez krolowazimy Czas edycji: 2010-06-07 o 14:14 |
|
|
|
|
#2697 | |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2009-08
Lokalizacja: Tam gdzie diabeł mówi dobranoc ];->
Wiadomości: 2 419
|
Dot.: Rozstanie z facetem - część 9 :(
Cytat:
)
__________________
53,5 kg (8.09.10) 51,0 kg(2.11.10)......50,0 kg .. Podejdź jeśli chcesz,
pokochaj jeśli potrafisz... |
|
|
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
|
|
#2698 | |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: Białystok
Wiadomości: 2 418
|
Dot.: Rozstanie z facetem - część 9 :(
Cytat:
Poza to jest niepotrzebne "grzebanie", które nie przynosi nic dobrego. Najlepiej nic nie robić, a co ma się stać to się stanie. |
|
|
|
|
#2699 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 101
|
Dot.: Rozstanie z facetem - część 9 :(
Cytat:
. Odczekam troche,moze jak moja rozpacz osiągnie punkt kulminacyjny to zaczne rozmowe .Czulam się w miare ok, weekend spędziłam bardzo miło, a dzis dopadła mnie jakas dziwna pustka i w klacie cos mnie dusi
|
|
|
|
|
#2700 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 747
|
Dot.: Rozstanie z facetem - część 9 :(
ja niestety tez mam mały kryzysik w związku z brakiem exa....
Dziś miałam bardzo realny sen, gdzie pojawiła się jego nowa dziewczyna ( co dziwne wyglądała zupełnie inaczej w tym śnie ale ja wiedziałam ze to ona i tak....) I ta laska zaczęla mi opowiadać co i kiedy robili, pokazywała mi jakies ich wspólne zdjęcia itp... Sen kończył się tak, że po prostu pobiłam ta laskę hahahah z szarpaniem za włosy włącznie ..... wiem ze to tylko moje wyobrażenia i boleści sie tak objawiły ale obudziłąm sie tak zmęczona psychicznie że do teraz mam cięzki dzień.... co gorsza jutro byłaby nasza rocznica..... ;( ehhhh
__________________
Udany sex to taki, po którym nawet sąsiedzi wychodzą zapalić....
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum Intymnie
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
| Narzędzia | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 00:02.





W czwartek byliśmy na urodzinach jego szwagra, ale to tak dla zachowania pozorów... Poszłam, bo jego siostra dobrze gotuje
Na urodzinach nie zabiliśmy się, że tak powiem. Mieliśmy się spotkać w piątek. To była jedna, wielka awantura. W sobotę tak samo, z tym, że awantura telefoniczna. mieliśmy się spotkać wieczorem, ale w końcu wybrałam towarzystwo koleżanki. Facet liczył na spotkanie, by pokazać, co to z niego za cwaniak jest. Ma chore jelita, ja się tu będę prosić o seks i nic z tego nie będzie. Ja się wkurzę, on wyjdzie z mina cwaniaka (pan i władca). A ja se koleżankę zaprosiłam. To ten do mnie, bym zadzwoniła później. Koło 23 pisze, że zadzwonię później, bo mam towarzystwo. Dopytywania, jakie, kto... cisza. O 3 nad ranem pisze, że jestem już wolna
Kumpelka mi powiedziała, że on może się zwyczajnie wstydzi tego, że mu nie staje i dlatego udaje takiego twardziela. W sumie dziś tak właśnie było. Gorąco, a kolega penis śpi. Facetowi było głupio, ale stwierdziłam, że w końcu już przegięłam ze swoimi tekstami wcześniej, więc obrócę wszystko w żart, na tyle, ile można. Atmosfera się rozluźniła. Seksu nie ma już od półtora miesiąca, ale teraz wiem, że to dlatego, że jemu normalnie nie staje przy obecnych lekach, a nie dlatego, ze mnie olał, czy ma inną. Rzuciłam go, bo myślałam, że po prostu udaje. Tu rower, gra w siatkę, gokarty, a nie ma siły na łózko... Nie wierzyłam, że nie ma tej siły, tylko zwyczajnie znalazł jakąś inną... No i nara. ech






Odnoszę wrażenie, że ktoś Ci się włamał na konto i pisze zamiast prawowitej "właścicielki" tego nicka
Taki wielce obojetny, malo rozmowny, a tu "haha chichi" nagle... Ciezko to widze, jesli chodzi o pozytywny rozwoj tej sytuacji w kierunku oczekiwanym przez werciszek


ja mu dupe ratowalam miesiacami gdyby nie ja skonczyl by w rynsztoku 
