czy pani z poczty miała prawo tak postąpić?

[malutka100]

cześć dziewczyny, chciałabym opisać Wam zdarzenie, które miało dzisiaj mniejsce na poczcie, nie ukrywam że trochę się wkurzyłam liczę na to że wśród Wizażnek jest osoba, która pracuje badź pracowała na poczcie i będzie mi potrafiła powiedzieć, kto miał rację.
A więc- miałam dzisiaj do wysłania kilka listów z firmy. Były to listy polecone. Wśród nich był również list prywatny ( nie mój- kolegi, który poprosił mnie bym go wysłała przy okazji). List ten był zaadresowany przez niego. Wydawało mi się, że prawidłowo.
Pani z poczy nie chciała go jednak przyjąć bo stwierdziła, że adresat nie może być wpisanyna kopercie w ten sposób :
J.W.Kowalscy
ul.Miła 5
58-100...............
Doczepiła się że imię adresat musi być pełne, czyli np. Jan i Wanda Kowalscy. A poza tym może być tylko jeden adresat!!
Listu oczywiście nie wysłałam, bo nie znałam całego imienia, nie mogłam tego załatwić na miejscu, musiałam się wrócić do firmy i oddać koledze nie wysłany list.
Nie ukrywam, że zdarzenie to mnie zdenerwowało, bo zastanawiam się czy pani ta mogła tak posąpić?Czy naprawdę jest taki przepis?
Ta pani jest zawsze dla mnie nieuprzejma, kiedyś mimo że miałam awizo nie wydała mi listu, bo nie miałam ze sobą pieczątki.
Zamiast mi to spokojnie powiedzieć, była opryskliwa i nieuprzejma.

[Angel_00]

to prawda że może być tylko jeden adresat. Musi być pełnie imię nazwisko. Wystarczy wejść w regulamin poczty polskiej

[nesska10]

haha haha!! a to dobre!!! widocznie pani sie uwzieła na tobie, bo wiele razy wysylalam list hdzie byl sam adres bez nazwiska lub !! wymyslone nazwy do koleanek np. bogini sexu - anna F. albo "katarzyna pierzyna..." moja mama pracuje na poczcie i twierdzi, ze tylko adres jest wazny, a co jest napisane zamiast nazwiska lub tylko samo imie itp to juz pocztowców nie obchodzi

[TmargoT]

ja także wysyłałam listy i widokówki wpisująć tylko nazwisko.
widocznie pani była typem służbisty.
pamiętam,kiedy wysyłałam paczke 2 lata temu pani powiedziała,że paczka nie moż być oklejona taśmą klejąca tylko przeiwązana szarym sznurkiem.
zawołałam kierowniczke pczty i wytłumaczyłam pani,że czasy sznurka od snopowiązałki się skonczyły i przyszedł czas na nowoczesność.
efekt?paczka została wysłana.od tej pory nikt nie odrzucał moich paczek.

[Hortencja]

Moim zdaniem ta kobieta zrobiła ci trudności z premedytacją- bo na pewno tak zaadresowany list doszedł by bez problemów. Ile razy dzieci wysyłają pocztówki z wakacji i wpisują Mama i Tata + adres? Wredne babsko i tyle.

[muszynianka]

;p mi ostatnio mówiła że nadawca musi podać pełne imię nazwisko... na odwrocie

[pavett]

Nesska10 źle Twoja mama twierdzi...

Pracuje na poczcie i wiem że list polecony nie może zawierać skrótów pełne imie i nazwisko dokładny adres zarówno nadawcy jak i adresata.

Malutka100 tak więc miała prawo nie przyjąć tego listu choć kwestia tego jak Cię potraktowala podlega dyskusji.
W takim przypadku dzwoni się do dyrekcji lub prosi o rozmowę z naczelnikiem i nalezy takie zachowania zgłaszać !
I tak szczerze mówiąc to powiem że mogła tak postąpić ale nie musiała kwestia osoby która obsługuje.....

[Marsiglia]

Pani z poczty miała racje. Trzeba wpisywac pełne dane odbiorcy.

[201604190949]

To ja bym bardzo chciała żeby taki obowiązek dotyczył też listonoszy wypisujących awizo
A nie jest Z. Kowalska i bądź tu mądry czy Zuzanna czy Zofia jak obie są Kowalskie i mają jeden adres...

[bura kocurka]

Napisane przez TmargoT

ja także wysyłałam listy i widokówki wpisująć tylko nazwisko.
widocznie pani była typem służbisty.
pamiętam,kiedy wysyłałam paczke 2 lata temu pani powiedziała,że paczka nie moż być oklejona taśmą klejąca tylko przeiwązana szarym sznurkiem.
zawołałam kierowniczke pczty i wytłumaczyłam pani,że czasy sznurka od snopowiązałki się skonczyły i przyszedł czas na nowoczesność.
efekt?paczka została wysłana.od tej pory nikt nie odrzucał moich paczek.

Ubawiłaś mnie tym

A co do tematu...to według mnie jakaś głupota - setki razy dostawaliśmy kartki pocztowe lub listy z inicjałami, bo skierowane do całej rodziny, a nie jednej osoby. Ja sama też wysyłałam kartki adresowane do dwóch np. adresatów o tym samym nazwisku i jakoś doszły bez problemu. Więc jak dla mnie to...kobitka się czepiała pierdół

[pavett]

Napisane przez 1000days

To ja bym bardzo chciała żeby taki obowiązek dotyczył też listonoszy wypisujących awizo
A nie jest Z. Kowalska i bądź tu mądry czy Zuzanna czy Zofia jak obie są Kowalskie i mają jeden adres...

Ich także dotyczy taki obowiązek

---------- Dopisano o 15:49 ---------- Poprzedni post napisano o 15:48 ----------

Napisane przez bura kocurka

Ubawiłaś mnie tym

A co do tematu...to według mnie jakaś głupota - setki razy dostawaliśmy kartki pocztowe lub listy z inicjałami, bo skierowane do całej rodziny, a nie jednej osoby. Ja sama też wysyłałam kartki adresowane do dwóch np. adresatów o tym samym nazwisku i jakoś doszły bez problemu. Więc jak dla mnie to...kobitka się czepiała pierdół

Nie ulega wątpliwości że się czepiała a co do tych kartek to zapewne były to kartki i listy zwykłe a w tym przypadku chodzi o list polecony

[201604190949]

Ohhohohooo Dziękuję za informację No to do mnie już będą wypisywali całość

[dzustam]

Oj czepiła się, widocznie dziś miała luźniejszy dzień

Listem kolegi się nie martw, to powinna być jego broszka, żebyś Ty nie miała problemów ze zrealizowaniem jego prośby.

I zgadzam się z jednym - jakby przyszedł niedźwiedź z pieczątką służbową (albo czymś co może udawać tę pieczątkę, bo wątpię, czy panie mają wzory pieczątek ), to pani wydałaby list polecony, ale jak człowiek przyjdzie bez pieczątki, za to obwieszony awizem, dowodem, zaświadczeniem potwierdzającym zatrudnienie i milionem dokumentów, to mu nie wydadzą

[kitkulka]

Napisane przez 1000days

To ja bym bardzo chciała żeby taki obowiązek dotyczył też listonoszy wypisujących awizo
A nie jest Z. Kowalska i bądź tu mądry czy Zuzanna czy Zofia jak obie są Kowalskie i mają jeden adres...

Przede wszystkim mogliby się nauczyć czytelnie pisać

[annah33]

Na liście poleconym musi być pełne imię i nazwisko .
Ja kiedyś wysyłałam paczkę do Pcimia,a pani w okienku do mnie zdziwiona:
ojej,nigdy nie słyszałam o takim mieście
A ja na to(milutko bardzo):
Przykro mi,ale to nie moja wina,że jest Pani kiepska z geografii...

[napoli]

Pani z poczty miała racje. Trzeba wpisywac pełne dane odbiorcy.

Yyy pierwsze słyszę, o takim prawie. Zwazywszy, ze wczoraj wysylam list wlasnie polecony pisany T.Kowalski i zadnych problemow nie bylo

O PP mogę pisać już legendy, chociaz pracowalam tam jako listonosz i pouczano mnie w jaki sposob mam przekazywac korespondencje, kiedy nie moge i komu nie moge....

Po pierwsze- wrzucanie awiza do skrzynki, bo im sie nie chce przejsc 100m dalej, zeby zadzwonic i zostawic list czy paczke- zwracanie uwagi i napisanie specjalnego pisma niewiele pomaga- przynajmniej u mnie na poczcie. Ale to ponoc norma nie tylko u mnie, ale i wszedzie Nie raz zdazylo mi sie listonoszke gonic na rowerze, bo czekalam na wazna paczke.

Poza tym niedawno dostalam paczke na inna ulice niz mieszkam, co prawda numer byl ten sam, ale co sie okazalo- blad popelnil listonosz, wypisujac awizo, ktory niewiadomo skad wzial sobie taka ulice, jak na paczce byla prawidlowa, nie wspomne juz o zlym imieniu, bo nadwaca wpisal meskie imie nizeli damskie

Problem mam teraz z adresem korespondencyjnym, zamedlowanie stale mam gdzies indziej niz mieszkam, listonosz nie robi problemu i nie powinien robic, gdy jest inny adres w dowodzie niz moj adres zamieszkania. Gorzej, gdy w skrzynce zostalo awizo i chce go odebrac, U mnie na poczcie jest jedna babka, ktora nie chce mi wydac listu/paczki, bo adres z dowodu nie zgadza sie z adres z paczki. Tlumaczenia, ze tam mieszkam, ze wynajmuje, ze mam tak zameldowanie czasowe, ze to adres korespondencyjny- na nic sie nie zdaly. Mowie, ze moge przyniesc umowe najmu, swistek z zameldowania i moje tlumaczenia, ze inne panie nie robia problemow, tak samo listonosz - po prostu ignoruje. Babka zazadala pisma od notariusza, spisanego za zgoda moja- jako osoby wynajmujacej i wlasciciela mieszkania, ktory mi wynajmuje takowe mieszkanie Myslalam, ze padne, jak tam stalam... Sprawe zgosilam kierownikowi poczty, zapytalam tez przelozonych jak ta sprawa sie ma do opisanej sytuacji i okazalo sie, ze ta babka - jak to okreslil kierownik placowki- "tak ma i nic na to nie moze poradzic, jedynie jak mam isc odebrac awizo czy paczke, mam isc do innej pani w okienku, bo ona jest dobrym pracownikiem, a uwagi nt. przyjmuje, ale ma swoje zasady, ktorymi sie kieruje i nic nie moze zrobic... "
Smiech na sali, po prostu, bo co innego...

[evela28]

chodzi o to że list polecony musi być na jedną osobę z pełnymi danymi, na odwrocie należy też napisać adres nadawcy
jeśli chodzi o list zwykły to już nie są te dane wymagane

jeśli to był polecony pani w okienku miała rację

[cerveza]

Milion razy wysyłałam/odbierałam list prywatny z adresatem w stylu X.Y. Nowakowie, Q.Z. Iksińscy, czy Grupa X. Nigdy nie było problemu jak widać, ludzie na poczcie na siłę je tworzą.

[Angel_00]

Napisane przez cerveza

Milion razy wysyłałam/odbierałam list prywatny z adresatem w stylu X.Y. Nowakowie, Q.Z. Iksińscy, czy Grupa X. Nigdy nie było problemu jak widać, ludzie na poczcie na siłę je tworzą.

Nie ludzie na poczcie tworzą sobie problemy tylko takie mają przepisy, że list polecony musi mieć pełne dane i musi być adresowany na jedną osobę. To tak jakbyś powiedziała że pani w banku robi sobie na siłę problem bo nie chce Ci wypłacić pieniędzy gdy nie masz przy sobie dowodu. Takie są przepisy i tyle. To nie zależy od pracownika.

ZASADY ŚWIADCZENIA POWSZECHNYCH USŁUG POCZTOWYCH
...5. Nadawcą lub adresatem może być tylko jedna osoba fizyczna lub prawna bądź jednostka
organizacyjna nieposiadająca osobowości prawnej, z zastrzeżeniem ust. 6.
6. Adresatem przesyłki listowej nierejestrowanej i nie nadanej na poste restante, może być
rodzina wspólnie zamieszkała lub grupa osób, które łączy choćby nieformalnie i przejściowo,
więź organizacyjna, np. klasa szkolna, grupa kolonijna, itp...

[~Veronique]

Napisane przez evela28

chodzi o to że list polecony musi być na jedną osobę z pełnymi danymi, na odwrocie należy też napisać adres nadawcy
jeśli chodzi o list zwykły to już nie są te dane wymagane

jeśli to był polecony pani w okienku miała rację

dokładnie, ode mnie z pracy długi czas wychodziły listy polecone na dwie osoby i jakiś czas temu poczta zwróciła się do nas oficjalnym pismem, aby przesyłek poleconych nie adresować na dwie osoby, bo takich nie mogą przyjmować.
także inne reguły tyczą się zwykłych przesyłek a poleconych, ale to już zostało tu napisane

[Kocurasek]

Napisane przez kitkulka

Przede wszystkim mogliby się nauczyć czytelnie pisać

i zacząć nosić paczki / listy a nie awiza i w dodatku bez wpisanej godziny o której mnie niby nie zastali (czasami cały dzień jestem w domu )

[malutka100]

Napisane przez Angel_00

Nie ludzie na poczcie tworzą sobie problemy tylko takie mają przepisy, że list polecony musi mieć pełne dane i musi być adresowany na jedną osobę. To tak jakbyś powiedziała że pani w banku robi sobie na siłę problem bo nie chce Ci wypłacić pieniędzy gdy nie masz przy sobie dowodu. Takie są przepisy i tyle. To nie zależy od pracownika.

Dziękuję za wszystkie wypowiedzi
Mam teraz pewność, że odp.przepis istnieję.
Angel_00 dziękuje za przytoczenie odpowiedniego zapisu z regulaminu poczty. Tylko widzisz nie mogę się z jednym zgodzić- iż nic nie zależy od pracownika.
Ta poczta znajduję się w niewielkiej miejscowości, gdzie prawie wszyscy znają się się, choćby z widzenia. Jestem więcej niż pewna, że inna osoba nie zostałaby przez tą panią odprawiona z kwitkiem. Sama mam kontakt z ludźmi i nikogo tak nigdy opryskliwie nie potraktowałam. Niestety praca to praca i trzeba być miłym- niezależnie od swojego humoru czy kłopotów jakie nas trapią. Kulturalne podejście do klienta ( nawet tego nie znającego regulaminu poczty) to jednak obowiązek. A pani z poczty tej kultury niestety zabrakło.
I jeszcze jedno- pani najpierw przykleiła tą naklejkę z numerem nadania, a późnie nagle zobaczyła nieprwidłowo napisany adres. W ten sposób zniszczyła kopertę i zmarnowała znaczki, które były naklejone.
Bo wiadomo, ze list musiał zostać później przełożony do nowej koperty z nowymi znaczkami. Może i na to jest odpowiedni zapis w regulaminie poczty?

[Angel_00]

Napisane przez malutka100

Dziękuję za wszystkie wypowiedzi
Mam teraz pewność, że odp.przepis istnieję.
Angel_00 dziękuje za przytoczenie odpowiedniego zapisu z regulaminu poczty. Tylko widzisz nie mogę się z jednym zgodzić- iż nic nie zależy od pracownika.
Ta poczta znajduję się w niewielkiej miejscowości, gdzie prawie wszyscy znają się się, choćby z widzenia. Jestem więcej niż pewna, że inna osoba nie zostałaby przez tą panią odprawiona z kwitkiem. Sama mam kontakt z ludźmi i nikogo tak nigdy opryskliwie nie potraktowałam. Niestety praca to praca i trzeba być miłym- niezależnie od swojego humoru czy kłopotów jakie nas trapią. Kulturalne podejście do klienta ( nawet tego nie znającego regulaminu poczty) to jednak obowiązek. A pani z poczty tej kultury niestety zabrakło.
I jeszcze jedno- pani najpierw przykleiła tą naklejkę z numerem nadania, a późnie nagle zobaczyła nieprwidłowo napisany adres. W ten sposób zniszczyła kopertę i zmarnowała znaczki, które były naklejone.
Bo wiadomo, ze list musiał zostać później przełożony do nowej koperty z nowymi znaczkami. Może i na to jest odpowiedni zapis w regulaminie poczty?

Oczywiście rozumiem że podejście tej pani w sensie obsługi może pozostawić wiele do życzenia, ale na tym nie się skupiałam pytałaś czy miała prawo więc powiedzmy że wzięłam się za wyjaśnianie dot. regulacji pracy urzędu pocztowego
Pani powinna te znaczki po prostu odkleić i przykleić klejem na nową kopertę - ale że jest jaka jest no to już odpuśćmy - to akurat nie jest problem równie dobrze samemu też to można zrobić bo przecież to nowy znaczek a nie używany ze wszystkimi stemplami

Jeśli chodzi o ostatnie pytanie nie mam pojęcia co zawiera regulamin bo nie czytałam całego po prostu szukałam tego o co pytałaś bo z doświadczeń w firmie w której pracuję wiemy że mają taki zapis jak już wspomniała któraś dziewczyna wyżej. Regulamin jest ogólnie dostępny w internecie więc bez problemu znalazłam odpowiedni zapis

[malutka100]

Udało Ci się kiedyś odkleić znaczki, tak żeby ich nie uszkodzić? przeciez to raczej nie jest możliwe, tym bardziej, że były przyklejone klejem ( mam awersję do lizania znaczków). Udowodniłaś mi , że istnieje odp.zapis- ale chyba zgodzisz się że pracownik poczty ma obowiązek być kulturalny, ponieważ jest reprezentantem polskiego urzędu?

[Angel_00]

Napisane przez malutka100

Udało Ci się kiedyś odkleić znaczki, tak żeby ich nie uszkodzić? przeciez to raczej nie jest możliwe, tym bardziej, że były przyklejone klejem ( mam awersję do lizania znaczków). Udowodniłaś mi , że istnieje odp.zapis- ale chyba zgodzisz się że pracownik poczty ma obowiązek być kulturalny, ponieważ jest reprezentantem polskiego urzędu?

Taki i to nie raz (kiedyś wysyłałam dużo korespondencji) dlatego stwierdziłam że to niekoniecznie jest problem (czasami może się zdarzyć że się urwie malutki różek czy coś ale paniom z okienka też się to przytrafia jak odrywają znaczki więc to akurat najmniejszy problem) i nie mówię o lizaniu znaczków bo tego też nie robię
Tak jak napisałam obsługa petenta przez tą panią pozostawiła wiele do życzenia ale to z tym już można iść do kierownika

[Ewakuacja69]

Napisane przez evela28

chodzi o to że list polecony musi być na jedną osobę z pełnymi danymi, na odwrocie należy też napisać adres nadawcy
jeśli chodzi o list zwykły to już nie są te dane wymagane

jeśli to był polecony pani w okienku miała rację

potwierdzam

[malutka100]

Napisane przez Angel_00

Taki i to nie raz (kiedyś wysyłałam dużo korespondencji) dlatego stwierdziłam że to niekoniecznie jest problem (czasami może się zdarzyć że się urwie malutki różek czy coś ale paniom z okienka też się to przytrafia jak odrywają znaczki więc to akurat najmniejszy problem) i nie mówię o lizaniu znaczków bo tego też nie robię
Tak jak napisałam obsługa petenta przez tą panią pozostawiła wiele do życzenia ale to z tym już można iść do kierownika

znając mój talent, urwałabym więcej niż rożek nie wiem czy odważyłabym się iść do kierownika, tym bardziej,że teraz mam pewność, że istnieję odpowiedni przepis i pani z okienka miała rację. Chodziło mi tylko o to w jaki sposób rozmawiała z petentem i czy rzeczywiście nie mogła się wykazać odrobiną dobrej woli czy zwykłej ludzkiej życzliwości i przyjąć list. Widocznie nie mogła- w sumie ma do tego prawo. Pozdrawiam Cię

[Angel_00]

Napisane przez malutka100

znając mój talent, urwałabym więcej niż rożek nie wiem czy odważyłabym się iść do kierownika, tym bardziej,że teraz mam pewność, że istnieję odpowiedni przepis i pani z okienka miała rację. Chodziło mi tylko o to w jaki sposób rozmawiała z petentem i czy rzeczywiście nie mogła się wykazać odrobiną dobrej woli czy zwykłej ludzkiej życzliwości i przyjąć list. Widocznie nie mogła- w sumie ma do tego prawo. Pozdrawiam Cię

ja również pozdrawiam i życzę trafiania na milsze osoby "w okienkach"

[cerveza]

Napisane przez Angel_00

Nie ludzie na poczcie tworzą sobie problemy tylko takie mają przepisy, że list polecony musi mieć pełne dane i musi być adresowany na jedną osobę. To tak jakbyś powiedziała że pani w banku robi sobie na siłę problem bo nie chce Ci wypłacić pieniędzy gdy nie masz przy sobie dowodu. Takie są przepisy i tyle. To nie zależy od pracownika.

Hm myślałam, że ten list kolegi nie był polecony tylko zwykły. Nie wiem, chyba źle doczytałam w takim razie.
To na zwykłym też musi być jeden adresat czy tylko na poleconym?

[Neciak89]

Napisane przez cerveza

Hm myślałam, że ten list kolegi nie był polecony tylko zwykły. Nie wiem, chyba źle doczytałam w takim razie.
To na zwykłym też musi być jeden adresat czy tylko na poleconym?

Ja kilka razy czytałam, żeby załapać, że to polecony. Takie wymagania tylko na poleconych są.