Mamusie MAJOWO- CZERWCOWE 2010. cz. V :-))

[jamaicaP]

moze faktycznie zbliza sie godz '0'

[cate_]

Napisane przez jamaicaP

mi dzis jakos lzej i bluzka jakos inaczej lezy... patrze w lustro o kurczaczki dziwnie wygladam

ile macie pieluszek tetrowych i flanelowych?

Napisane przez margo80

tetra - 20
flanela - 2

myślałam, żeby dokupić flanelki, ale na razie nie kupuję

Ja mam 25 tertowych i 6 flanelek, na początku miłam dwie i stwierdziłam, że to za mało, myślę też o dokupieniu tetrowych bo sporo ich się zużywa

---------- Dopisano o 13:27 ---------- Poprzedni post napisano o 13:25 ----------

Napisane przez margo80

wiecie co? czuję się jakoś tak "mulasto". znów byłam w kibelku, do tego mnie mdli. na pewno nie zjadłam niczego, co mogłoby mi zaszkodzić...

Już mi na porodówkę Jutro termin a dziecię Ci się ociąga

[Jola00]

Witam kochane
Ja Wam kibicuję cały czas Choć nie mam czasu już tyle co wcześniej,zaglądam sprawdzić codziennie

Wysyłam Wam fluidki I cały czas trzymam kciukasy

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Napisane przez margo80

a pierzesz je za kazdym razem w max temperaturze i osobno, czy z reszta ubranek?

A coś ty Z resztą ubranek w 40 stopniach. Dziecięciu nic nie jest, nie protestuje

Napisane przez margo80

wiecie co? czuję się jakoś tak "mulasto". znów byłam w kibelku, do tego mnie mdli. na pewno nie zjadłam niczego, co mogłoby mi zaszkodzić...

Już mi na porodówkę, ociągaczko przebrzydła

[jamaicaP]

zauwazylam ze tu sie rodzi grupami
albo zadna albo kilka naraz

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

No a dzisiaj musi któraś urodzić - niech Agatka ma miesiąc młodszą koleżankę

[Jola00]

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;20052331]No a dzisiaj musi któraś urodzić - niech Agatka ma miesiąc młodszą koleżankę [/QUOTE]

Kochana gratki dla Agatki za pierwszy miesiąc Ależ ten czas leci szybko....

[jamaicaP]

noo ale zlecialo.... niezle....
nie obejrzymy sie a bedziemy sie chwalic ze dzieciaczki roczek skonczyly

[margo80]

nie ukrywam, że chciałabym, żeby Ewcia była punktualna po mamusi
ale z czymś takim to ja nie mam czego szukać na porodówce na razie.

[Darianna25]

Witajcie.

Napisane przez jamaicaP

czesc mamusie

u nas spokoj, dobrze, bo w weekend planujemy duze zakupy z mezem łozeczko i moze wozek .. wiec nie moge zostawic męzowi tej przyjemnosci

wczoraj przywiozl od tesciowej siatę kurek, grzybkow znaczy się, dzis bede marynowac mniam
i od mojej mamy dostalismy jakies reczniki, sciereczki.. zieleninke z przydomowego ogrodka...i wielka szynke z domowej wędzarni boszzzzz.. jaka pyszna..... po prostu niemozliwe sa te mamy

no i zachcialo mi sie flaczkow wiec caly dzien przy garach spędze



o to fajnie
a skad wiesz ze to czop?
mi z meisiac temu kilka glutów wylazło to gin powiedzial ze to nie mogl byc czop tylko zalegajaca wydzielina



a ja to co....?

Całą ciązę miałam takie jakby upławy -teraz się nasiliły ilościowo i to wygląda jak takie smarki raz gęstsze raz prawie jak woda.
A czop to jak się myłam to mi na ręce została taka jakby jasny kawałek skóry i pływalo to cos też w wodzie.Taki jakby skrzep ale bez krwi.

Napisane przez margo80

noooooo
nareszcie ktoś się jeszcze odezwał już myślałam, ze wszystkie pognały na porodówkę i tylko ja tu zostałam...

Ja spałam.
Rano zawieźliśmy renówkę do mechanika i po powrocie drugie śniadanko- kluski lane na mleku i położyłam się spać.
Ja dziś w stresie żyję przez tego czopa ale nocka była spokojna i nawet się wyspałam.
Mąż siedzi dziś w domu i nic mi nie daje zrobić tylko leżeć i odpoczywać.Od tego leżenia mi doopa zdrętwieje.Zaraz ide poodkurzać pokoje tylko mi mąż musi odkurzać przytaszczyć.

Ja czekam na weekend z porodem.
Dziś jeszcze musze się wstawić ze starszą córką w nowej szkole.

[jamaicaP]

darianna u ciebie juz czas, wiec oby to byl wlasnie ten tajemniczy czop


ja tez myslalam ze czopa znalazlam, wygladalo jak kisiel tylko gestsze, bardziej zwarte, ale rozciagliwe, bylo tego kilka kawalkow z czego jeden naprawde spory.. jednak gin rozwial watpliwosci...
juz wolalam myslec ze to czop...

[kumkura]

Napisane przez jamaicaP

zauwazylam ze tu sie rodzi grupami
albo zadna albo kilka naraz

w kupie siła ja to chyba dam spokój z tym czekaniem..mam huśtawki nastrojów- zjadłam pączka i snickersa, acha i magnum gold wcześniej
chyba zrobię przemeblowanie w salonie
ja mam 15 tetrowych i 4 flanelki
zdecydowanie muszę dokupić tetry- 5 muszę mieć do szpitala a tam nie wiem, czy mi oddadzą
aaa, w co w końcu planujecie ubrać dzieciaczki?ja przygotowałam:
-body- krotki rekaw
-pajac cienki
-niedrapki
-czapa- cienka
I nie wiem........

[cate_]

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;20052331]No a dzisiaj musi któraś urodzić - niech Agatka ma miesiąc młodszą koleżankę [/QUOTE]
Ma miesiąc starszego kolegę

[38c1d5d45cddcf54e3786f1c4160e951215d24cd_5ff109160b8e8]

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;20046016]
A my dzisiaj miesiąc kończymy Wszędzie się chwalę [/QUOTE]

Napisane przez cate_

A co z Magdi sie dzieje ??

nie mam pojęcia, a namiarów telefonicznych nie zostawiła .

[annLee]

cześć mamuśki,dzięki za kciukasy,zyczenia i gratulacje

od wczoraj w domku,układamy sobie życie na nowo,ale Tośka jest przesłodka i przegrzeczna
takiego porodu życzę wszystkim mamuśkom,było cudownie
nie sądziłam,że można coś takiego napisać o takim wydarzeniu
i z pewnością nie napisałabym tego po pierwszym,ale ten taki właśnie był pewnie dlatego,że krótko ,sprawnie,bez nacięcia i bez znieczulenia
po porodzie od razu prysznic i właściwie karmiłam małą siedząc po turecku od razu po porodzie
bajka
jak znajdę chwilkę to napiszę w skrócie jak to przebiegło,na razie to tyle
lecę coś zjeść,póki dwa potworki śpią

byłyśmy dzisiaj na placu zabaw 3h
Tośka od razu po porodzie spała przy uchylonym oknie,więc wietrzenie przez 3dni miała zaliczone
a dzisiaj spała w cieniu,ja bawiłam się z Zu
mam nadzieję,że pogoda będzie dopisywać i będziemy tak sobie spędzać czas

3mcie się mamuśki i nie ociągajcie,bo słyszałam od Margo,że jakieś zastoje tu są

Margo-zdążyłam tylko looknąć,pięęękny pokoik dla Ewci

[margo80]

a dziękuję

kobietki, nadal mnie zamula... poza tym nic więcej. nawet się zdrzemnęłam trochę, ale nie pomogło.

[iza240]

melduje się na stanowisku.Co tu tak cicho dzisiaj?

---------- Dopisano o 14:04 ---------- Poprzedni post napisano o 14:03 ----------

Napisane przez kasiaaX

ja też chce sygnał jakiegos fluidka dajcie czy co...
ja nie chce na wywołanie w poniedziałek....
już panikuje chyba...

mówisz i masz

---------- Dopisano o 14:06 ---------- Poprzedni post napisano o 14:04 ----------

Napisane przez margo80

i jeszcze przed chwilą się dowiedziałam, że koleżanka mająca termin 2 dni po mnie, 12 czerwca urodziła córeczkę. tylko moja siedzi i ani myśli wychodzić. gadam do siebie i zostanę tu sama

nie zostaniesz samaja tu jeszcze jestem

---------- Dopisano o 14:09 ---------- Poprzedni post napisano o 14:06 ----------

Napisane przez kumkura

Jeśli dostanę jeszcze jednego smsa lub wiad. na gg z zapytaniem, czy to może juuużżżżżż, to chyba osiwieję...no przecież jak cos sie wydarzy, to poinformuję kogo trzeba- ludzie jacyś dziwni sąąąąąąąąą

moja teściowa wróciła wczoraj z pracy i z tekstem do mnie A TY TU JESZCZE JESTEŚ?

[margo80]

Napisane przez iza240

nie zostaniesz samaja tu jeszcze jestem

ale Ty też już miałaś jakieś "atrakcje". a ja nic a nic...

[kicia069]

Napisane przez Jola00

Witam kochane Jak obiecałam opiszę Wam moją historię
Skurcze zaczęły się w niedzielę po 4 rano,ale cały dzień były nieregularne i słabe.Czekałam więc w domu,zaliczyliśmy dwa spacery żeby przyspieszyć akcję.O 20:40 zaczęły sączyć się wody i skurcze już były lepsze.Zadzwoniłam do szpitala,kazali przyjechać.Większość wód płodowych zostawiłam na siedzeniu w samochodzie...W szpitalu zjawiłam się ok 22 mokra od pasa w dół Rozwarcie miałam na 4cm,a każdy skurcz już coraz mocniejszy.Wdychałam tylko gaz,innego znieczulenia nie chciałam Opieka była super,miałam dwie położne:jedną starszą,doświadczoną i młodziutką studentkę.Ok 1 w nocy już myślałam,że nie dam rady... A małż ciągle powtarzał:"malutka,może poprosimy o epidural..."ale ja twardo,że nie...I nagle poczułam potrzebę parcia. Akurat położna weszła do pokoju i powiedziałam jej o tym.Zapytała,czy chcę wejść na łóżko,czy rozłożyć materac na podłodze.Wybrałam materac. I wtedy już wszystko potoczyło się bardzo szybko. Najpierw przyjęłam pozycję na kolanach oparta o krzesło,tyłem do położnych. Nigdy nie zapomnę jak pomagał mi przy tym małż.Chyba nie dałabym rady bez niego.Podziwiam też,bo on zaglądał "tam"i dokładnie widział co się dzieje.Tętno Oliverka jednak zaczęło słabnąć i kazano mi się położyć na lewym boku. Jedna z położnych trzymała mi jedną nogę,a ja parłam z całych sił. Małż głaskał mnie i mówił "kochana jeszcze tylko chwilka,dasz radę..." I za chwilę już główka była na zewnątrz i cała reszta.Była godz. 1:37 .Dostałam synia na brzuch. Biedny troszkę też się zmęczył porodem i był podsiniały,ale płakał.Dlatego najpierw dostał 7 punktów,ale już po 5 min. 10 Popłakaliśmy się z małżem ze szczęścia...Coś pięknego...Na szczęście pękłam tylko troszkę w środku,ale nie trzeba było szyć. Tego samego dnia wyszliśmy do domciu. Teraz uczymy się siebie nawzajem Jesteśmy bardzo,bardzo szczęśliwi...

Przepraszam,ale na razie nie jestem w stanie nadrabiać zaległości...
Trzymam za Was wszystkie mocno kciukasy


Kicia gratulacje
Zdrówka dla Was dużo życzę

piękna historia ja o takim marzyłam... dzięki za gratki i tobie również gratuluje

Napisane przez Siala_Bala

żadne kciuki, ja mam jutro zajęcia w szkole rodzenia i muszę na nich być nie pójdę na kąpiel bo się jeszcze rozkręci jak u ciebie :P
narazie wszystko osłabło znacznie.
Nie czas na mnie

u mnie właśnie po kąpieli przeszły skurcze które były fałszywym alarmem, tylko tyle ze była taka letnia, nie za gorąca

Napisane przez Siala_Bala

Przeszło
Przegadałam małemu, że jeszcze nie czas i pora na niego



Wiecie co aż wstyd pisać ale sama się uśmiałam
Tż wczoraj spokojny i opanowany, sam mi wmawiał, że to nie to jeszcze na pewno jakby był conajmniej ginekologiem z 20 letnią praktyką.. a dziś rano po 7:00 przebudził mnie będąc w ... kiblu
Normalnie ze stresu dostał takie sraki-padaki, że myślałam, że kibel nam zrujnuje

dobre

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;20052331]No a dzisiaj musi któraś urodzić - niech Agatka ma miesiąc młodszą koleżankę [/QUOTE]

jej to już miesiąc? ale ten czas leci.. gratuluje wam 1 miesiąca

[jamaicaP]

Napisane przez kumkura

w kupie siła ja to chyba dam spokój z tym czekaniem..mam huśtawki nastrojów- zjadłam pączka i snickersa, acha i magnum gold wcześniej
chyba zrobię przemeblowanie w salonie
ja mam 15 tetrowych i 4 flanelki
zdecydowanie muszę dokupić tetry- 5 muszę mieć do szpitala a tam nie wiem, czy mi oddadzą
aaa, w co w końcu planujecie ubrać dzieciaczki?ja przygotowałam:
-body- krotki rekaw
-pajac cienki
-niedrapki
-czapa- cienka
I nie wiem........

haha razem raźniej

dzis dokupilam 10 tetr i wiecie co... zdecydowanie roznia sie od tych z marketu jakoscia, o wiele lepsze sa oczywiscie
flaneli wogole nie ma wokolo tu nigdzie... no oprocz tego sklepu o ktorym jzu pisalam ale tam sa flanelki po 8 zł to na glowe jeszcze nie upadłam...
niewiem moze mamę poprosze..

co do ubranek-identyczny zestaw obmyslilam

Napisane przez annLee

cześć mamuśki,dzięki za kciukasy,zyczenia i gratulacje

od wczoraj w domku,układamy sobie życie na nowo,ale Tośka jest przesłodka i przegrzeczna
takiego porodu życzę wszystkim mamuśkom,było cudownie
nie sądziłam,że można coś takiego napisać o takim wydarzeniu
i z pewnością nie napisałabym tego po pierwszym,ale ten taki właśnie był pewnie dlatego,że krótko ,sprawnie,bez nacięcia i bez znieczulenia
po porodzie od razu prysznic i właściwie karmiłam małą siedząc po turecku od razu po porodzie
bajka
jak znajdę chwilkę to napiszę w skrócie jak to przebiegło,na razie to tyle
lecę coś zjeść,póki dwa potworki śpią

byłyśmy dzisiaj na placu zabaw 3h
Tośka od razu po porodzie spała przy uchylonym oknie,więc wietrzenie przez 3dni miała zaliczone
a dzisiaj spała w cieniu,ja bawiłam się z Zu
mam nadzieję,że pogoda będzie dopisywać i będziemy tak sobie spędzać czas

3mcie się mamuśki i nie ociągajcie,bo słyszałam od Margo,że jakieś zastoje tu są

Margo-zdążyłam tylko looknąć,pięęękny pokoik dla Ewci

jeeeejku jestes tu chyba jedyna ktora rodzac sn nie musial miec naciecia i wogole wogole wogole
gratki

[QUOTE=iza240;20055838]melduje się na stanowisku.Co tu tak cicho dzisiaj?
[QUOTE]

tu teraz tak cicho codziennie, spojrz na liste jak nas juz malusio zostalo.... coraz mniej..

[margo80]

w ciągu ostatniej godziny zaliczyłam kilka nieregularnych, słabych skurczyków. coś się dzieje

[jamaicaP]

ooo margoś nooo nareszcie oby tak dalej tak dalej, trzymam kciuksy zas zybki rozwoj akcji

[margo80]

do 22 niech się lepiej rozwija powoli bo tatuś w pracy
a potem może się już dziać.
ale ja się nie łudzę, myślę, że to jeszcze nie teraz. po prostu się cieszę, że w końcu są jakieś objawy.

[Jola00]

Napisane przez margo80

w ciągu ostatniej godziny zaliczyłam kilka nieregularnych, słabych skurczyków. coś się dzieje

Może córcia wdała się jednak w mamusię i chce być punktualna
Kochana kciukasy

[jamaicaP]

jak poczulam przedwoczoraj skurczyki i kropelke mleczka.... jakos mi sie tak milusio zrobilo i sie ucieszylam ze wreszcie cos tam sie zaczyna dziac
ale na twoim miejscu na dzien przed terminem to bym sie cieszyla rownie mocno jak ty

[kumkura]

Napisane przez margo80

w ciągu ostatniej godziny zaliczyłam kilka nieregularnych, słabych skurczyków. coś się dzieje

Napisane przez margo80

do 22 niech się lepiej rozwija powoli bo tatuś w pracy
a potem może się już dziać.
ale ja się nie łudzę, myślę, że to jeszcze nie teraz. po prostu się cieszę, że w końcu są jakieś objawy.

skurczybyki???? oo, to super
ja podglądam kisiel na wkładce jest biały i też się ciesze i jakoś tak przyjemniej się zrobiło takie proste rzeczy, ale jak cieszą
tak pomyślałam, żeby dziś w nocy lepiej nic się nie działo- TZ już wybył do pracy na noc..a jutro umówiłam się na pedicure..i regulacje brwii..

[margo80]

u mnie małż wraca o 22 po 24h dyżuru w pracy. dla niego lepiej by bylo, zeby noc minęła spokojnie. ja chętnie wybędę na porodówkę, żeby nie mieć przyjemności spotykania teścia

[bydgoszczanka]

Napisane przez margo80

w ciągu ostatniej godziny zaliczyłam kilka nieregularnych, słabych skurczyków. coś się dzieje

Czyżby następna punktualna? Może się uda

Mój syn bawi się na balu kończącym podstawówkę

[iza240]

Napisane przez margo80

w ciągu ostatniej godziny zaliczyłam kilka nieregularnych, słabych skurczyków. coś się dzieje

osz ty....nie zostawiaj mnie Z kim ja będe pisać

[margo80]

nie mijają. są nieregularne, jedne mocniejsze, inne słabsze.
dobra wiadomość jest też taka, że małż przed chwilą wrócił z pracy

może w nocy się zacznie na dobre.

Iza - jakby coś, to na pewno jeszcze ktoś tu zajrzy Cię wesprzeć