"Motylem byłam, ale utyłam" --> wspólnymi siłami osiągamy cel! ;)

[kasiul512]

Napisane przez Icksy

Mam 20 lat, ważę 68 kilo ( )! Zamierzam ograniczyć słodycze (moja zguba!) i więcej się ruszać (bo zazwyczaj jak zalegnę przed kompem to siedzę godzinami!)


Powodzenia wam wszystkim też!

a ile masz wzrostu??

też tak mam jak już siadam do kompa to później tyłek ciężki i zawsze znajdzie się coś ważnego do zrobienia żeby tylko się nie ruszać

Napisane przez Airish88

Ja też mam straszną ochotę, ale póki co jakoś wytrzymuję Już wypiłam zielona i czarną herbatkę A niebawem zabieram się za przyrządzanie kolacji. Ja dzisiaj cały czas na tyłku, ale czasu nie marnuję, bo notatki przygotowuje do obrony

Kasiul512 - cieszę się, że jesteś z nami Widzę w nas podobieństwo. Też ostatnio miałam dużo stresów, które niestety nierozsądnie zajadałam. Najważniejsze, że to już za nami. Trzeba nastawić się na to co jest teraz, a nie co było
Gratuluję nie picia kawki od 3 dni, dobrze rozumiem jakie to ciężkie

Windbag - może zafunduj sobie razem z nami taki odwyk, chciażby miesięczny od kawki. Nie warto za dużo wlewać tego napoju w siebie, bo poem i tak już picie jej nie daję rezultatów. Dobrze wiem jak to jest.

Icksy - Wyjazd na takie wakacje pewnie daje Ci ogromną motywacje. Też mi się marzy taka wycieczka, ale póki co nie mam z kim. Mam nadzieję, że to się zmieni. Sesja to mnóstwo stresów, wcale nie dziwie się, że przybyło Ci przez nią trochę centymetrów, bo też zawsze w tym trudnym czasie więcej jem. A ile masz wzrostu Kochana?

Airish, ja też się cieszę
Dokładnie.
Zapominamy o porażkach. Trzeba zrobić w sobie miejsce na pozytywy
będziemy silne... jesteśmy silne

Razem damy radę, na pewno!

też piję zieloną zamiast kawy.
kawa (podobnie jak czerwona) wypłukuje wit. i minerały,
poza tym kawa zwiększa apetyt (który u mnie czesto i tak jest tak wielki że już nie ma co zwiększać;p)
poza tym zielona ładnie działa na cere, tak dodaje blasku, a od kawy to miałam szarą i zmęczoną (zwłaszcza jak piłam po 4-5 kaw dziennie)

czasem nachodzi mnie taka ochota, uwielbiam sam zapach kawy dlatego często wystarczy mi że zrobię kawę np dla przyjaciółki a ja piję herbatę i tylko czuję aromat



tak btw.
koło mnie na dworze jest impreza i zrobili sobie karaoke tak głośno że wszystko słychać, czuję że jutro będę miała zakwasy! już tak mnie bolą mięśnie brzucha, ale nie mogę ze śmiechu szkoda że ich nie słyszycie
"jesteś szaloooonaaa" albo " o miiiiiłaa mojaa" sikam!

[Airish88]

Kasiul - wesoło musisz mieć Na mnie takie robienie kawy by dobrze nie działało. Tez bardzo lubię jej zapach, ale ciężko mi by było się powstrzymać jakbym taka kawunię miała przed sobą ajjj. Lepiej już o tym nie mówmy

[kasiul512]

Napisane przez Airish88

Kasiul - wesoło musisz mieć Na mnie takie robienie kawy by dobrze nie działało. Tez bardzo lubię jej zapach, ale ciężko mi by było się powstrzymać jakbym taka kawunię miała przed sobą ajjj. Lepiej już o tym nie mówmy

a i to prawda że po 2 kawie następne już nie działają.

Airish kiedy masz obronę (trzeba trenować kciuki żeby mocno trzymać za Ciebie)
i w ogóle jakie studia?

[Airish88]

Napisane przez kasiul512

a i to prawda że po 2 kawie następne już nie działają.

Airish kiedy masz obronę (trzeba trenować kciuki żeby mocno trzymać za Ciebie)
i w ogóle jakie studia?

Bronię się w czwartek (24czerwca) o godzinie 9:00
Jakoś się jeszcze nie stresuje na całe szczęście
Kończę Pedagogikę, specjalizacja - Doradztwo Psychospołeczne. I ciągle zastanawiam się na co isć na magisterkę. Bardziej interesuje się psychologią niż pedagogiką, ale szkoda mi od początku zaczynać studiów, a poza tym psychologia bardzo droga jest ...
Najprawdopodobniej pójdę na Pedagogikę przedszkolną i wczesnoszkolną. A Wy co studiujecie / gdzie się uczycie? Liceum? Technikum?

[Icksy]

Napisane przez Airish88

Joyeuse - jeśli mogę spytać ile ważysz i przy jakim wzroście? U mnie opdchudzanie to też dość długa historia i nie zawsze wyglądało to ciekawie, ale tym razem stawiam na sport i zdrowe jedzonko i tak jak mówisz na to aby robić wszystko co zmierza do uszczęśliwienia



Ja też mam straszną ochotę, ale póki co jakoś wytrzymuję Już wypiłam zielona i czarną herbatkę A niebawem zabieram się za przyrządzanie kolacji. Ja dzisiaj cały czas na tyłku, ale czasu nie marnuję, bo notatki przygotowuje do obrony

Kasiul512 - cieszę się, że jesteś z nami Widzę w nas podobieństwo. Też ostatnio miałam dużo stresów, które niestety nierozsądnie zajadałam. Najważniejsze, że to już za nami. Trzeba nastawić się na to co jest teraz, a nie co było
Gratuluję nie picia kawki od 3 dni, dobrze rozumiem jakie to ciężkie

Windbag - może zafunduj sobie razem z nami taki odwyk, chciażby miesięczny od kawki. Nie warto za dużo wlewać tego napoju w siebie, bo poem i tak już picie jej nie daję rezultatów. Dobrze wiem jak to jest.

Icksy - Wyjazd na takie wakacje pewnie daje Ci ogromną motywacje. Też mi się marzy taka wycieczka, ale póki co nie mam z kim. Mam nadzieję, że to się zmieni. Sesja to mnóstwo stresów, wcale nie dziwie się, że przybyło Ci przez nią trochę centymetrów, bo też zawsze w tym trudnym czasie więcej jem. A ile masz wzrostu Kochana?

Mam 166cm wzrostu - pasztet ze mnie niezły aktualnie, ale cóż! Ja ogólnie lubię ruch, nie przepadam za nic nie robieniem, ale wcześniej z motywacją było krucho! Tak czy owak, teraz przyszła pora żeby się sobą zająć, nareszcie nie muszę myśleć o tym co musze jeszcze zrobić na zajęcia i mogę zająć się sobą

[Marta_r85]

Można się przyłączyć? Jestem już w 1 wątku ale 2 grupy wspierające to zawsze lepiej niż 1 . Mam 24 lata (prawie 25) i 170cm wzrostu. Pare dni temu ważyłam 75kg, jutro mam nowe ważenie. Kiedyś byłam motylkiem 57 kilogramowym ale mi się utyło do 92kg. Teraz walczę, tym bardziej że w październiku mam wesele i chcę ładnie wyglądać w sukni. W sierpniu też mam mały urlopik i też nie zaszkodzi nieźle się prezentowac . Pacuję na 3 zmiany i to strasznie utrudnia mi odchudzanie. Ponadto jestem laikiem w sprawach odchudzania, gdyż wcześniej jechałam na chemii. A nie chcę tego dłużej robić. Wiadomo chemia to mogą być kłopoty .

[Airish88]

Napisane przez Icksy

Mam 166cm wzrostu - pasztet ze mnie niezły aktualnie, ale cóż! Ja ogólnie lubię ruch, nie przepadam za nic nie robieniem, ale wcześniej z motywacją było krucho! Tak czy owak, teraz przyszła pora żeby się sobą zająć, nareszcie nie muszę myśleć o tym co musze jeszcze zrobić na zajęcia i mogę zająć się sobą

Dość wysoka jesteś I najważniejsze, że nie leniwa. Ja już się czwartku doczekać nie mogę jak będę miała całkowity luz i nie będę musiała myśleć, że jeszcze coś ejst do zrobienia ....

---------- Dopisano o 22:57 ---------- Poprzedni post napisano o 22:41 ----------

Napisane przez Marta_r85

Można się przyłączyć? Jestem już w 1 wątku ale 2 grupy wspierające to zawsze lepiej niż 1 . Mam 24 lata (prawie 25) i 170cm wzrostu. Pare dni temu ważyłam 75kg, jutro mam nowe ważenie. Kiedyś byłam motylkiem 57 kilogramowym ale mi się utyło do 92kg. Teraz walczę, tym bardziej że w październiku mam wesele i chcę ładnie wyglądać w sukni. W sierpniu też mam mały urlopik i też nie zaszkodzi nieźle się prezentowac . Pacuję na 3 zmiany i to strasznie utrudnia mi odchudzanie. Ponadto jestem laikiem w sprawach odchudzania, gdyż wcześniej jechałam na chemii. A nie chcę tego dłużej robić. Wiadomo chemia to mogą być kłopoty .

Pewnie, że możesz Już Ci zazdroszczę weselicha. Kolejna która ma ogromną motywację Dobrze, że i do nas dołączyłaś

W ogóle to mam taką propozycję, abyśmy od jutra pisały wieczorkiem albo i z rana co zjadłyśmy/ zamierzamy zjeść abyśmy mogły sobie podpowiadać. Nie każdy wszystko wie w sprawach dietkowania, a takie wspomaganie mogłoby nas wiele nauczyć. Co o tym myślicie?

[PannaMigotka]

Cześć Ola vel Icksy
Ja też dołącze bo chociaż schudłam dwa lata temu jaikes 12kg to mi to wróciło ,(co prawda w lepszych miejscach ) ale chciałabym troche zrzucić na lato.Po mnie może nie widać bo jestem wysoka ~175cm i waze 75 kg.
dodam jedna rzecz-
przed chwilą weszłam na jakis kalkulator bmi bo dawno tego nie sprawdzałam, po prostu jadłam to na co mam ochote,waga się zatrzymała i jakoś tak zyję od roku, w kazdym razie wpisalam dane a tu mi wyskakuje
Twój wskaźnik BMI: 311.1 Masz poważny problem ze swoją wagą. Powinnaś natychmiast udać się do lekarza. Nie odkładaj tego na później. Pamiętaj:


gały mi wyszły na wierzch i zastanawiam sie o co chodzi i dopiero po paru minutach skonstatowalam ze wpisalam 75cm wzrostu i 175 kg wagi hahahahhaha no nie dziwie sie ze taki midget by mial problem

[Icksy]

Napisane przez PannaMigotka

Cześć Ola vel Icksy
Ja też dołącze bo chociaż schudłam dwa lata temu jaikes 12kg to mi to wróciło ,(co prawda w lepszych miejscach ) ale chciałabym troche zrzucić na lato.Po mnie może nie widać bo jestem wysoka ~175cm i waze 75 kg.
dodam jedna rzecz-
przed chwilą weszłam na jakis kalkulator bmi bo dawno tego nie sprawdzałam, po prostu jadłam to na co mam ochote,waga się zatrzymała i jakoś tak zyję od roku, w kazdym razie wpisalam dane a tu mi wyskakuje
Twój wskaźnik BMI: 311.1 Masz poważny problem ze swoją wagą. Powinnaś natychmiast udać się do lekarza. Nie odkładaj tego na później. Pamiętaj:


gały mi wyszły na wierzch i zastanawiam sie o co chodzi i dopiero po paru minutach skonstatowalam ze wpisalam 75cm wzrostu i 175 kg wagi hahahahhaha no nie dziwie sie ze taki midget by mial problem

Rany chyba bym zeszła jakbym zobaczyła taki wynik haha nie starczyłoby mi czasu w ogóle patrzeć co jest nie tak I rany ale wyrosłaś!! Czyli tylko ja zostałam kurdupel xD

No właśnie ja na lato po pierwszej LO schudłam chyba z 16 kilo, potem przytyłam, schudłam itd ale zawsze bilans niestety dodatni no i ostatnie trzy miesiące ble! No ale dobra. Cola Light mnie mam nadzieję uratuje ha!

@ Airish88: pomysł dobry żeby pisać co się zjadło/zamierza zjeść. Zazwyczaj jak mam plan to się go już trzymam więc jak dla mnie super! (problem, ze zazwyczaj planu nie mam, no ale o to chodzi żeby teraz był!)

[Airish88]

Witamy w naszym gornie Panne Migotkę Niezła pomyłka Ci się przytrafiła hehe. Chociaż na początku niezłego szoku musiałaś doznać

Icksy - jak nie planujesz to w takim razie wieczorem spisywać i wtedy będziemy sobie podpowiadać co jest nie tak.

Może ja zacznę od dzisiaj

Śniadanie - jogurt 150 g jogobella light brzoskwiniowa, 2 łyżki otrębów pszennych, jabłko
Obiad - pierś z kurczaka smażona na elektrycznym grillu, z sosem sojowym i łyżeczką musztardy, pomidor, ok. 5 listków sałaty, kawałek ogórka, ok. 50g jogurtu naturalnego, jabłko
Kolacja - 2 jajka, około 12 liści sałaty, garść szczypiorku, ok. 60 g jogurtu naturalnego, 2 średnie marchewki

Napoje:
- 2 razy 1,5 l wody arctic truskawkowej (jedna butelka ma ok.75kcal)
- 4 lub 5 herbatek

Ćwiczenia:
- brak ze względów okresowo bolących :P

Proszę o ostrą krytykę

[kasiul512]

Napisane przez PannaMigotka

Cześć Ola vel Icksy
Ja też dołącze bo chociaż schudłam dwa lata temu jaikes 12kg to mi to wróciło ,(co prawda w lepszych miejscach ) ale chciałabym troche zrzucić na lato.Po mnie może nie widać bo jestem wysoka ~175cm i waze 75 kg.
dodam jedna rzecz-
przed chwilą weszłam na jakis kalkulator bmi bo dawno tego nie sprawdzałam, po prostu jadłam to na co mam ochote,waga się zatrzymała i jakoś tak zyję od roku, w kazdym razie wpisalam dane a tu mi wyskakuje
Twój wskaźnik BMI: 311.1 Masz poważny problem ze swoją wagą. Powinnaś natychmiast udać się do lekarza. Nie odkładaj tego na później. Pamiętaj:


gały mi wyszły na wierzch i zastanawiam sie o co chodzi i dopiero po paru minutach skonstatowalam ze wpisalam 75cm wzrostu i 175 kg wagi hahahahhaha no nie dziwie sie ze taki midget by mial problem

padłam!

---------- Dopisano o 00:21 ---------- Poprzedni post napisano o 00:20 ----------

Napisane przez Airish88

Bronię się w czwartek (24czerwca) o godzinie 9:00
Jakoś się jeszcze nie stresuje na całe szczęście
Kończę Pedagogikę, specjalizacja - Doradztwo Psychospołeczne. I ciągle zastanawiam się na co isć na magisterkę. Bardziej interesuje się psychologią niż pedagogiką, ale szkoda mi od początku zaczynać studiów, a poza tym psychologia bardzo droga jest ...
Najprawdopodobniej pójdę na Pedagogikę przedszkolną i wczesnoszkolną. A Wy co studiujecie / gdzie się uczycie? Liceum? Technikum?

bede trzymac kciukasy!
mm Psychologia moje klimaty chociaż ja tylko i wyłącznie z zainteresowania (narazie)
chodzę do liceum, w sumie to nie wiem co z moją edukacją, najważniejsze że kończę w piątek ten rok i 2 miesiące mam żeby przemyśleć co i jak oraz co oraz jak

---------- Dopisano o 00:26 ---------- Poprzedni post napisano o 00:21 ----------

Napisane przez Airish88

Witamy w naszym gornie Panne Migotkę Niezła pomyłka Ci się przytrafiła hehe. Chociaż na początku niezłego szoku musiałaś doznać

Icksy - jak nie planujesz to w takim razie wieczorem spisywać i wtedy będziemy sobie podpowiadać co jest nie tak.

Może ja zacznę od dzisiaj

Śniadanie - jogurt 150 g jogobella light brzoskwiniowa, 2 łyżki otrębów pszennych, jabłko
Obiad - pierś z kurczaka smażona na elektrycznym grillu, z sosem sojowym i łyżeczką musztardy, pomidor, ok. 5 listków sałaty, kawałek ogórka, ok. 50g jogurtu naturalnego, jabłko
Kolacja - 2 jajka, około 12 liści sałaty, garść szczypiorku, ok. 60 g jogurtu naturalnego, 2 średnie marchewki

Napoje:
- 2 razy 1,5 l wody arctic truskawkowej (jedna butelka ma ok.75kcal)
- 4 lub 5 herbatek

Ćwiczenia:
- brak ze względów okresowo bolących :P

Proszę o ostrą krytykę

ja mojego dzisiejszego jadłospisu nie napiszę bo nie starczyłoby miejsca
tak tak, znowu byłam niegrzeczna (zawsze tak grzesze przed @)
ale jutro już bede ladnie jadla, obiecuje! i wszystko napisze co zjadlam wypilam i spalilam

krytykowac nie bede bo w sumie nie ma co;p poza tym wyczerpalam limit krytyki na sama siebie dzisiaj za jedzenie
poza tym ze ja nie lubie wody smakowej (okropienstwo) i nie polecam bo wydaje mi sie ze jest tam cukier, no i jogurty lepsze sa naturalne ale o tym juz pisalas wiec ok
do jutra

[Icksy]

Napisane przez Airish88

Witamy w naszym gornie Panne Migotkę Niezła pomyłka Ci się przytrafiła hehe. Chociaż na początku niezłego szoku musiałaś doznać

Icksy - jak nie planujesz to w takim razie wieczorem spisywać i wtedy będziemy sobie podpowiadać co jest nie tak.

Może ja zacznę od dzisiaj

Śniadanie - jogurt 150 g jogobella light brzoskwiniowa, 2 łyżki otrębów pszennych, jabłko
Obiad - pierś z kurczaka smażona na elektrycznym grillu, z sosem sojowym i łyżeczką musztardy, pomidor, ok. 5 listków sałaty, kawałek ogórka, ok. 50g jogurtu naturalnego, jabłko
Kolacja - 2 jajka, około 12 liści sałaty, garść szczypiorku, ok. 60 g jogurtu naturalnego, 2 średnie marchewki

Napoje:
- 2 razy 1,5 l wody arctic truskawkowej (jedna butelka ma ok.75kcal)
- 4 lub 5 herbatek

Ćwiczenia:
- brak ze względów okresowo bolących :P

Proszę o ostrą krytykę

Wszystko w sumie mi się podoba - tylko co do tej Arctic nie jestem przekonana (nie lubię wód smakowych bo mi się wydają strasznie chemiczne, ale z drugiej strony kocham Colę Light, heh) może trochę mieszać tą Arctic ze zwykłą? Żeby był smak, ale mniej tego wszystkiego co nie jest czystą wodą? To w sumie tylko sugestia, reszta super!

Natomiast ja:

Śniadanie: Jajecznica bez masla z dwóch jajek, odrobiny pomidorka i cebulki, do tego jabłko (jakoś mnie naszło zaraz po jajecznicy )

Obiad: 3 pierożki (miewam okropne migreny i nic wtedy nie moge jeść na obiad - właśnie dzisiaj był taki dzień!) Sałata z pomidorem i oliwą z oliwek

Kolacja: Dwie kanapki z ciemnego chleba z plasterkiem piersi z kurczaka


W między czasie: jeden plasterek rolady malinowej i z 300g truskawek (moja najnowsza słabość haha) poza tym wypiłam 1.5 litra wody i dwie kawy

Ćwiczenia: hmm... no więc... no dobra, jutro będzie lepiej!

[PannaMigotka]

Mi cale zycie stanelo przed oczami hahah ' czyli ci wszyszcy ludzie ktorzy mi mowili ze jestem ok i ze to taka kobieca sylwetka klamali i sie nademna litowali!! hahaha nie moge naprawde mnie to dobilo.
Ja w sumie nie narzekam jakos brdzo na moją wage ale jak jest tak gorąco i trzeba chodzic w szortach a ja mam cellulit i w ogole no kobiece ksztalty to tak jakos niesmacznie wyglada i wtedy chce byc chuda jak modelka.W ogole latem jak jest gorąco to ma się wrażenie że ten tłuszcz doskwiera milion razy bardziej to takie straszne uczcucie!

[Zyciowagra]

ja też che byc chuda . !

[Airish88]

Napisane przez kasiul512

bede trzymac kciukasy!
mm Psychologia moje klimaty chociaż ja tylko i wyłącznie z zainteresowania (narazie)
chodzę do liceum, w sumie to nie wiem co z moją edukacją, najważniejsze że kończę w piątek ten rok i 2 miesiące mam żeby przemyśleć co i jak oraz co oraz jak


ja mojego dzisiejszego jadłospisu nie napiszę bo nie starczyłoby miejsca
tak tak, znowu byłam niegrzeczna (zawsze tak grzesze przed @)
ale jutro już bede ladnie jadla, obiecuje! i wszystko napisze co zjadlam wypilam i spalilam

krytykowac nie bede bo w sumie nie ma co;p poza tym wyczerpalam limit krytyki na sama siebie dzisiaj za jedzenie
poza tym ze ja nie lubie wody smakowej (okropienstwo) i nie polecam bo wydaje mi sie ze jest tam cukier, no i jogurty lepsze sa naturalne ale o tym juz pisalas wiec ok
do jutra

Miło Ja uwielbiam psychologię Może jeszcze kiedyś uda mi się ją studiować.

Wczoraj jeszcze byłam przed okresem więc doskonale Ciebie rozumiem

Co do wody to wiem, że lepsza by była zwykła, ale jakoś nie mogę ... a musze się czymś zapychać jak na razie bo mam troszkę rozpchany żołądek

Icksy - Według mnie pierożki na redukcji to tak nie bardzo. I Kolacje zamieniłabym ze śniadaniem. Pieczywo to węglowodany i bardziej nadają się z rana plus do tego jabłuszko, a wieczorkiem lepsze jajka bo to białko i chyba lepiej jakby były np. gotowane a nie smażone

Panna Migotka - zgadzam się - mi też w lato się wydaję, że jestem grubsza hehe przez te upały :P

---------- Dopisano o 00:44 ---------- Poprzedni post napisano o 00:43 ----------

Zyciowagra - w takim razie ZAPRASZAMY!

[kasiul512]

Napisane przez Airish88

Miło Ja uwielbiam psychologię Może jeszcze kiedyś uda mi się ją studiować.

Wczoraj jeszcze byłam przed okresem więc doskonale Ciebie rozumiem

Co do wody to wiem, że lepsza by była zwykła, ale jakoś nie mogę ... a musze się czymś zapychać jak na razie bo mam troszkę rozpchany żołądek

Icksy - Według mnie pierożki na redukcji to tak nie bardzo. I Kolacje zamieniłabym ze śniadaniem. Pieczywo to węglowodany i bardziej nadają się z rana plus do tego jabłuszko, a wieczorkiem lepsze jajka bo to białko i chyba lepiej jakby były np. gotowane a nie smażone

też mam rozepchany żołądek właśnie jakoś muszę go skurczyć i później bardzo się pilnować żeby znowu nie rozciągnąć.

Ja na śniadanie staram się właśnie jeść białko, podobno właśnie lepiej rano zjeść coś białkowego, a węgle później.

dla zainteresowanych:
"W kontroli nad pracą mózgu współzawodniczą dwa aminokwasy. Jednym z nich jest L-tyrozyna, której mózgu używa do syntezy neuroprzekaźników, noradrenaliny i dopaminy, koniecznych dla uzyskania jasności i szybkości myślenia, długotrwałej pamięci oraz poczucia równowagi i przytomności umysłu. Drugi to L-tryptofan, który mózg wykorzystuje do wytwarzania innego neuroprzekaźnika, serotoniny, odpowiedzialnego za spowolnienie reakcji, uczucie sytości po posiłku i wywołującej sen. L-tyrozyna znajduje się w produktach bogatych w białko, takich jak mięso, drób, owoce morza, fasola, soczewica. L-tyrozyna jest stymulatorem mózgu, natomiast L-tryptofan, który znajduje się w bananach, nasionach słonecznika, mleku działa obniżająco na sprawność umysłową. Jeśli o poranku L-tyrozyna dotrze do mózgu przed L-tryptofanem spowoduje, że będzie on optymalnie funkcjonował przez cały dzień. Jeśli jednak L-tryptofan dotrze do mózgu pierwszy, będzie stymulował wytwarzanie serotoniny, co spowoduje obniżenie wydolności umysłowej a mózg zacznie się zamykać nawet w środku dnia.

Jeśli więc chcemy stymulować umysł przez L-tyrozynę, powinniśmy na śniadanie spożyć żywność bogatą w białko, zanim weźmiemy do ust kęs żywności bogatej w węglowodany, czyli cukry. W białku zwierzęcym i roślinnym znajduje się mnóstwo L-tyrozyny, natomiast niewielkie ilości L-tryptofanu. Ponadto L-tryptofan potrzebuje węglowodanów,ˇaby dostać się do mózgu. Tak, więc rano spożywamy białko natomiast wieczorem, przed snem węglowodany, które pobudzą syntezę serotoniny.

Jeśli na przykład powstrzymamy się od jedzenia makaronu i tym podobnych produktów aż do wieczornego posiłku, osiągniemy najwyższą energię umysłową podczas dnia, a ponadto L-tyrozyna zminimalizuje skutki stresu. Dobroczynne, relaksujące skutki L-tryptofanu odczujemy wieczorem, kiedy nadejdzie czas odpoczynku i snu."

[PannaMigotka]

Ja tez jestem uzalezniona od coli light , a teraz to zero, wypijam conajmniej 1l dziennie :/

[Airish88]

Kurczę to ja już nic nie wiem Każdy twierdzi inaczej.
Ja jednak pozostanę orzy węglowodanach z rana a białku na noc. Węglowodany dają mi więcej siły na cały dzień, a białko nie bardzo ...

[kasiul512]

Airish, rób tak jak jest najlepiej dla Ciebie
faktycznie potrzeba extra energii do strawienia białka, dlatego diety proteinowe są skuteczne, bo tą energię się bierze z tk. tł.
ja na 1 sniad. jem bialko, na 2 sniad raczej wegle, 3 sniad (czasem tak wychodzi;p) tez wegle, obiad bialko, kolacja weglowodany i spac

a ja tez ide do spania, jutro impreza 18stkowa kumpeli, nie moge jak zombie przeciez wygladac:P
mam nadzieje ze nie nagrzesze za duzo
dobranoc;*

[Marta_r85]

Dzień dobry kochane Dziś niedziela - stanęłam na wagę a tam 74,7kg mały spadek. Pewnie dlatego że wcześniej mniej jadłam a teraz przeszłam na rozsądną dietę i organizm zgupiał Mam nadzieję że to chwilowe i minie. Zaczęłam jeść pieczywo na śniadanie. Dziś zjadłam:
grahamkę z makrelą i sporą ilością papryki czerwonej. Do tego kawa z mlekiem bez cukru. Kawa to mój nałóg
Co dziś jeszcze zjem to nie wiem, bo mam całodniowe nauki przedmałżeńskie. Bedę się starać zjeść dietetycznie, zobaczymy jak wyjdzie. A jak u Was niedzielny poranek? Odezwę się wieczorem.

[orzeszek01]

Jedzac 3 posilki dziennie spowalniacie sobie metabolizm.
Proponuje zajrzec na watek nasze codzienne jadlospisy i wzorowac sie na tych oznaczonych literka R,bo to co tu piszecie prawidlowej redukcji w ogole nie przypomina.

[Airish88]

Dzień Dobry

Niewyspana ja dzisiaj troszkę ... zasnęłam przed 2, a o 7:30 juz mnie dzwony w Kościele obudziły, ale przynajmniej mam więcej czasu z rana na wizaż

Napisane przez kasiul512

Airish, rób tak jak jest najlepiej dla Ciebie
faktycznie potrzeba extra energii do strawienia białka, dlatego diety proteinowe są skuteczne, bo tą energię się bierze z tk. tł.
ja na 1 sniad. jem bialko, na 2 sniad raczej wegle, 3 sniad (czasem tak wychodzi;p) tez wegle, obiad bialko, kolacja weglowodany i spac

a ja tez ide do spania, jutro impreza 18stkowa kumpeli, nie moge jak zombie przeciez wygladac:P
mam nadzieje ze nie nagrzesze za duzo
dobranoc;*

W takim razie życze udanej imprezki i 3mam kciuki, abyś była grzeczna i nie objadła się za bardzo hihi

Marta - cała ta makrela i grahamka i jeszcze papryczka na śniadanie, nie za dużo jak na jeden posiłek Lepiej chyba to rozłożyć na dwa śniadanka. Pieczywko można jeść, ale właśnie najrozsądniej grahamki i żytnie.

Ja póki co jeszcze nic nie wszamałam. Na śniadanko planuje zjeść: mały jogurt z płatkami owsianymi i jabłkiem, a co potem to nie wiem.

Dzisiaj muszę zabrać się za dalsze robienie notatek, a potem może wyskoczę na wybory. Nie wiem jeszcze na kogo głosować, bo uważam, że nie ma na kogo. A Wy wybieracie się na wybory dzisiaj?

MIłego dnia życzę i wytrwałości przy niedzielnych obiadkach

---------- Dopisano o 08:15 ---------- Poprzedni post napisano o 08:11 ----------

Orzeszek - zapewne masz rację, ale ja jestem zdania, że redukowanie masy ciała to sprawa bardzo indywidualna i każdy z nas ma inny organizm. ja już swój na tyle poznałam, że wiem co dla mnie najlepsze, Jedząc 5 posiłków dziennie chce mi się jeść jeszcze więcej i ciągle myślę o jedzeniu ... na przykładowych jadłospisach R raczej bym nie osiągnęła tego czego pragnę.

[windbag]

Napisane przez PannaMigotka

Cześć Ola vel Icksy
Ja też dołącze bo chociaż schudłam dwa lata temu jaikes 12kg to mi to wróciło ,(co prawda w lepszych miejscach ) ale chciałabym troche zrzucić na lato.Po mnie może nie widać bo jestem wysoka ~175cm i waze 75 kg.
dodam jedna rzecz-
przed chwilą weszłam na jakis kalkulator bmi bo dawno tego nie sprawdzałam, po prostu jadłam to na co mam ochote,waga się zatrzymała i jakoś tak zyję od roku, w kazdym razie wpisalam dane a tu mi wyskakuje
Twój wskaźnik BMI: 311.1 Masz poważny problem ze swoją wagą. Powinnaś natychmiast udać się do lekarza. Nie odkładaj tego na później. Pamiętaj:


gały mi wyszły na wierzch i zastanawiam sie o co chodzi i dopiero po paru minutach skonstatowalam ze wpisalam 75cm wzrostu i 175 kg wagi hahahahhaha no nie dziwie sie ze taki midget by mial problem

ja też tak kiedyś zrobiłaaaaaaaaaaaaaaaaam

---------- Dopisano o 08:33 ---------- Poprzedni post napisano o 08:30 ----------

ja dziś na śniadanko zjadłam serek homogenizowany z poziomkami i jeszcze małą kanapkę z szynką. Na drugie sniadanie będą owoce, ew chrupki chlebek z czymś.

Nie wiem co będzie na obiad, bo nie ja gotuję, ale mam nadzieję, że nic smażonego.
Podwieczorek zazwyczaj jem koło 17 i będzie to cos większego, tzn może kanapki, bo potem jeżdżę na rowerze i muszę mieć siłę Na kolację pewnie wieśniak z pomidorem.

[Airish88]

Windbag - Świetny plan. Kanapeczka tylko oby była z ciemnego pieczywka a będzie super Powodzenia

[windbag]

doczytałam Twoją poprzednią wiadomość Airish, ja również z rana jem węglowodany, nawet koło 17 mi się zdarza, jeżeli potem idę na rower. Białko zdecydowanie na kolację, ale można przecież też dodać coś białkowego do śniadania

Ja wybieram się dziś na wybory, ale też nie wiem na kogo głosować...

Niestety pieczywa ciemnego nie było w domu. Chociaż to co zjadłam nie przypominało też jasnego. nie wiem co to było

[Airish88]

Napisane przez windbag

doczytałam Twoją poprzednią wiadomość Airish, ja również z rana jem węglowodany, nawet koło 17 mi się zdarza, jeżeli potem idę na rower. Białko zdecydowanie na kolację, ale można przecież też dodać coś białkowego do śniadania

Ja wybieram się dziś na wybory, ale też nie wiem na kogo głosować...

Niestety pieczywa ciemnego nie było w domu. Chociaż to co zjadłam nie przypominało też jasnego. nie wiem co to było

Najważniejsze, że nie było tego dużo

Bo tu kurczę nie ma nawet na kogo iść głosować ...

Zmykam na śniadanko

[fryttka]

witam,chciałabym dołączyc jesli moge oczywiscie.juz kiedys sie odchudzałam i nawet fajnie mi wyszło bo spadło 5 kg,ale niestety wróciło i to chba wiecej.mam 178 cm wzrostu i waze 68 kg chciałabym 60 ale nie wiem czy to m sie uda bo mam straszne załamki w tym odchudzaniu,mam nadzieje ze mi pomozecie jakos i z Wami mi sie uda.

[Airish88]

Napisane przez fryttka

witam,chciałabym dołączyc jesli moge oczywiscie.juz kiedys sie odchudzałam i nawet fajnie mi wyszło bo spadło 5 kg,ale niestety wróciło i to chba wiecej.mam 178 cm wzrostu i waze 68 kg chciałabym 60 ale nie wiem czy to m sie uda bo mam straszne załamki w tym odchudzaniu,mam nadzieje ze mi pomozecie jakos i z Wami mi sie uda.

Witamy Fryttka

Czemu miałoby się nie udać? Tylu ludziom się udaje to przecież
Wysoka dziewczyna jesteś Zazdroszczę
Ile masz latek i czym się zajmujesz w życiu?

[windbag]

Napisane przez fryttka

witam,chciałabym dołączyc jesli moge oczywiscie.juz kiedys sie odchudzałam i nawet fajnie mi wyszło bo spadło 5 kg,ale niestety wróciło i to chba wiecej.mam 178 cm wzrostu i waze 68 kg chciałabym 60 ale nie wiem czy to m sie uda bo mam straszne załamki w tym odchudzaniu,mam nadzieje ze mi pomozecie jakos i z Wami mi sie uda.

uda Ci się na pewno. Grunt to dobry plan odchudzania, dieta plus ćwiczenia i pozytywne nastawienie

[Icksy]

Zgodnie z sugestiami dzisiaj na śniadanie węglowodany - zjadłam owsiankę na chudym mleku z pokrojonymi truskawkami, mniam! Do tego czarna kawa - powinnam ograniczyć ilość tego cudownego napoju bogów którą wypijam, zdarza mi się nawet 5 filiżanek espresso Na szczęście zapijam się też zieloną herbatą

Robicie dziewczyny jakieś ćwiczenia w domu? Miałam iść na rower a tu właśnie padać zaczęło


I ja też chcę być chudaaaa, w zimę jak się ma więcej tłuszczyku to jeszcze pół bidy - można się ubrać sprytnie i nic nie widać, no i ja jestem zmarźlak i zawsze jakoś tak cieplej
Ale w lato to koszmar, mam wrażenie że się lepi człowiek, więcej poci, fuj! No i weź tu jakieś szorty włóż (no, ja na pewno narazie nie)

A tak w ogóle najbardziej nie lubię moich ramion - mam te nieszczęsne skrzydełka Może macie jakieś sprawdzone ćwiczenia czy porady?