Mamusie Listopadowo-Grudniowe 2010 :-) cz.2

[79 Marta]

Witam echh... nie śpię od 6. Do męża gadam, ale udaje ,ze mnie nie słyszy co za życie

[Joanna131]

O, udało mi się zajrzeć przed pracą. To już przedostatni dzień w szkole!

Tak, De, mamy dwa kotki - strszego Antosia i młodszą Balbinę. Gdybyśmy mogli to pewnie byłoby ich więcej w naszym domu, tym bardziej, że mąż ma słabość do zwierząt i ciągle chce jakieś do domu sprowadzać. Wiadomo jednak, że to spora odpowiedzialność, więc na dwóch musi się skończyć.

Kooteek, gratuluję synka. 370 g ? To już całkiem sporo!

[De28]

Napisane przez 79 Marta

Witam echh... nie śpię od 6. Do męża gadam, ale udaje ,ze mnie nie słyszy co za życie

No jak spac mu nie dajesz, to sie nie dziwie.
Znow mialam problem z zasnieciem, ale teraz spalam przynajmniej 7 godzin. I od razu do toalety. Kiedy to sie skonczy?
zaskoczyla mnie moja sasiadka-spytala czy nadal mam mdlosci, bo ona moglaby mi akupresure stop zrobic I ze bardzo prawdopodobne ze mi pomoze.I ze wiadro tez mi przyniesie, jakby nie poskutkowalo
Poza tym dostalam emaila od kogos z ebayu, ze wrzuci mi do koperty reszte pieniedzy, za ktore normalnie kupilby opakowanie do przesylki, ale ze znalazl stare to mi te pieniadze wysle. Tu chodzi o pare centow ale sam fakt takiej uczciwosci poprostu cieszy.

---------- Dopisano o 08:15 ---------- Poprzedni post napisano o 08:11 ----------

Napisane przez Joanna131

Wiadomo jednak, że to spora odpowiedzialność, więc na dwóch musi się skończyć.

Moj maz alergik, wzial mnie z Baksem, bo nie mial wyjscia. Niezbyt lubil koty. Alergia minela po 8 miesiacach katorgi. Po 5 latach mamy 3 I on by nie mial nic przeciwko nastepnemu. Tylko jeden warunek- to musi byc jakis chory kot, ktorego nikt nie chce. Nawet do fretki nie mial przekonania (wiadomo, wariat na czterech lapkach, specyficzny zapach), ale szybko go okrecila wokol palca.

Juz za tydzien jade na krotki urlop do Polski A potem pod koniec sierpnia na 2 tygodnie do Azur we Francji. Od dzis do sierpnia mam urlop

[kretencja]

Dziewczynki kochane, skąd się wzięło to nyny zamiast spać? Przyznam, że pierwszy raz zetknęłam się z tym słowem tutaj i mnie przeraziło Mam nadzieję, że nie mówicie tak do swoich dzieci

[kootekk]

dzień dobry
dziekuje za gratulację imię już dawno wybrane, mąż wybrał i nie podlega dyskusji że będzie MICHAŁEK ja chciałam Filip ale przyjaciel męża ma synka filipa i to już nam się to imie znudziło

no 370gram to nawet nawet ale jest mniejszy o tydzien dzisiaj bedziemy się umawiać z tym innym lekarzem na nagranie usg 3d na płytke to sobie pooglądamy naszego synusia

[Layla79]

Dziewczyny chciałam Wam powiedzieć, żebyście miały oko na swoich lekarzy. ja mam lekarza bez specjalizacji na inflanckiej - trzymam się go tylko dlatego, żeby robić bezpłatne badania krwi i usg, a poza tym żeby w razie braku miejsc, to miejsce było. I teraz tak: moja lekarka mówiła, że nie mogę brać espumisanu, chociaż bardzo mi dokuczały wzdęcia brzucha - teraz to już minęło, ale wtedy by mi się przydał. okazało się, że espumisan jest bezpieczny.

druga sprawa - powiedziała, żeby stosować tampon przed wejściem do basenu, a jak się okazało, tampon włożony do suchej pochwy może powodować zakażenie bakteryjne.

rozumiem, że wiele z Was pewnie wiedziało o tych tamponach, ale ja nie wiedziałam, poza tym zakładam, że każdy specjalizuje się w swojej dziedzinie. ja się specjalizuję w prawie karnym i zakładałam, że moja lekarka w ginekologii. sprawdziłam jednak w necie, że nie ma żadnej specjalizacji, a szpital ją zatrudnia jako ginekologa. także tak to wygląda.

[wiolkaslonko]

Witajcie mamusie

Napisane przez NUCHISIA

Dziewczyny, a ja mam pytanie odnośnie ruchów dziecka. Chodzi o to, że jak siedzę albo leżę to czuję,że maleństwo się rusza, tylko tak bardzo nisko, na samym dole brzucha, nie powinno być to odczuwalne trochę wyżej ???

też tak mam nuchisia wszytko jest ok

Napisane przez malgosiak25

wklejam obiecane zdjęcia te które są w kupie ( kaftaniki i śpioszki ) dostałam od znajomej, a resztę kupiłam na ciuchach prawie wszystko H&M i Disney

zaraz wstawiam reszte

słodziutkie

Napisane przez kootekk

jestem już
już po usg połówkowym
na 100% CHŁOPAK, pokazał porządnie swojego "pisiorka" jak to lekarz określił jest cały i zdrowy, waży 370gram ale nawet go nie pooglądaliśmy z twarzy bo odwrócił się pupą i spał

pytaliśmy o nagranie usg na płytke i lekarz dał nam nr do jego syna ktory się tym zajmuje bo to usg niekiedy trwa godzine, wiec mamy do niego zadzwonić i się umówić, oczywiście GRATIS to nagranie

Gratulacje

Napisane przez kretencja

Dziewczynki kochane, skąd się wzięło to nyny zamiast spać? Przyznam, że pierwszy raz zetknęłam się z tym słowem tutaj i mnie przeraziło Mam nadzieję, że nie mówicie tak do swoich dzieci

też pierwszy raz to słysze

Ja dzisiaj na śniadanko pochlonęłam bułeczkę z nutellą i kubek mleka . W ogóle mam tak od samego początku, że muszę codziennie zjesć coś słodkiego.

I pogoda dziś u mnie taka okropna

miłego dnia

[olajka]

kretencja a nie boli Cię dziś gardzioł??bo mnie boli.
My z mężem przed ślubem jeszcze tyle razy robiliśmy to bez zabezbieczenia i nie zaszłam, już myślałam, że coś jest nie tak. A tu zaczęłam mieć objawy jak przy okresie, tylko trwały dłużej, a miesiączki nie było, i będąc na praktykach zrobiłam rano test i 2 krechy byłyMam go do dzisiaj W ten sam dzień wizyta do gina, nie wiem jak udało mi się do niego umówić i przyjął mnie w tym samym dniu, jak tyle ma pacjentek.

Napisane przez NUCHISIA

Dziewczyny, a ja mam pytanie odnośnie ruchów dziecka. Chodzi o to, że jak siedzę albo leżę to czuję,że maleństwo się rusza, tylko tak bardzo nisko, na samym dole brzucha, nie powinno być to odczuwalne trochę wyżej ???

Ja też czuje na dole, wczoraj jak poleżałam sobie na pleckach, a mężul mnie miział po stópkach, to czułam co trochę. Właśnie w dole czułam. Najczęściej czuję jak leże, lub siedze sppokojnie. Tak wydaje mi się, że to TO, no bo co innego by to było. Brzuszek też mam nieduży, a tu 18 tydzień już.

---------- Dopisano o 10:25 ---------- Poprzedni post napisano o 10:07 ----------

De28 podziwiam Cię, za ta miłość do kotów i taką opiekę, naprawdę. Dużo ludzi woli brać właśnie zwierzaki zdrowe, żeby im było prościej, a Ty mnie nawet zaskoczyłaś swoim podejściem, że pod opiekę wziełaś chorego. Ja co prawda kotów nie lubię i nigdy nie lubiłam, wolę inne zwierzaki, Lubię psiaki, no i podobają mi się kameleony ;p

Dziewczyny czy Wy wszystkie macie te kojce do spania? Czy on jest jak się ma już duży brzuszek? Mi troszkę niewygodnie spać, jak się najem, ale i tak leci na ten bok ten mój bebzolek na którym śpie.
kretencja może Ishka tak do męża mówi ,,nyny",

[kretencja]

Na szczęście nie boli mnie gardło - ODPUKAĆ Ale smyra mnie w krtani, bo mąz od rana kuje dziury w ścianach i pełno pyłu jest w kuchni
Z kojcem można spać i jak się ma brzuszek i jak się nie ma, zależy jak się go ułoży. Ale ogólnie to fajna sprawa jest i myślę, że będzie bardzo przydatny do karmienia na leżąco.

[Aliszcze]

też się spotkałam z określeniem "nyny" na spanie sama tak nie mówię, ale wiem, o co kaman

[kretencja]

No ja też wywnioskowałam z kontekstu o co kaman, ale nie wiem skąd się to wzięło.
I przyznam szczerze, okrutnie mi się nie podoba to określenie

[sereniti]

kretencja słówko "nyny" jest mi znane i nie widzę powodu żeby tak nie mówić do dziecka - w każdym razie mnie się z niczym zdrożnym nie kojarzy
dzidziołek się rozszalał w brzuchu wprawdzie to nie są jeszcze takie porządne kopniaki ale nawet jak stoję czy idę to czuje takie dziwne ruchy. na razie też w dole brzucha głównie ale wczoraj wieczorem ukłuła mnie nad pępkiem. wszyscy się ze mnie śmieją ze mówię do dzidzi "ona" choć dopiero 6 lipca się dowiem co i jak ale mam takie silne przeczucie i chęci żeby to była dziewczynka nawet nie myślę o imieniu dla chłopca póki co

kootekk imię Michał bardzo ładne i to wcale nie dlatego że mój luby tak ma na imię jak jeszcze go nie znałam a myślałam o imionach dla moich przyszłych dzieci to właśnie chłopiec miał być Michał...no teraz to by było śmieszne chociaż moglibyśmy wołać na niego Junior

ehh muszę zadzwonić do dziekanatu - wstyd sie przyznać ale od obrony w lutym nie chciało mi sie pojechać do Krakowa odebrać dyplom ale w czwartek postanowiłam że jadę bo w końcu nigdy go nie odbiorę - pomyśleć że zawsze mi zależało na ocenach prawie same 5 a teraz nie jestem ciekawa tego świstka...może dlatego że na zdjęciu wyglądam nie najciekawiej

[Aliszcze]

sereniti, ja swojego dyplomu od dwóch lat nie mogę odebrać tak się zastanawiam, czy już w archiwum go nie trzymają ale te dziekanaty tak są czynne, że po godzinach pracy nie miałam jak odebrać, a jak tylko jakieś święto sie zbliżało, to dziekanat nieczynny na tydzień przed i na tydzień po może za jakiś miesiac, jak będe mogła bardziej być ruchliwa, to sobie pojadę po to

[Inez82]

Dziewczynki byłam wczoraj na usg 3d. Świetna sprawa, każdej z Was polecam, bo warte jest tych pieniędzy, które trzeba wydać. Pamiątka na całe życie dla rodziców i dziecka, po prostu niesamowite.
Ale najważniejsze, że dzidzia zdrowa, świetnie się rozwija, jak lekarz zrobił zbliżenie twarzyczki, to akurat zaczęła ziewać. Leżała sobie jak żabka- z takimi rozkraczonymi nóżkami, także nie było problemów z określeniem płci- to dziewczynka(o której skrycie marzyłam). Moja córcia, moja królewna... Boże, jaka jestem szczęśliwa!!! Całuski dla Was i wszystkich maluszków!

[kretencja]

Mnie się też z niczym zdrożnym nie kojarzy
Mam prostu skrzywienie zawodowe, z którego płynie duża niechęć do mówienia do dziecka jakimś specjalnym językiem, innym niż do dorosłych ludzi. Według mnie opóźnia to rozwój prawidłowej mowy.
Nie chciałam nikogo urazić, jeśli ktoś tak chce mówić do dziecka - jego prawo. Ja jednak jestem wielka przeciwniczką stosowania zdrobnień i wymyślonych słów podczas zwracania się do dziecka.
Takie moje zdanie

[olajka]

sereniti mój też tak ma na imię . Mojej przyjaciółce się bardzo podoba to imię i mówi, że jak będzie miała kiedyś synka to mu tak da. Ja już bym chciała bardzo poznać płeć i nie mogę się trochę tego doczekać .
Tam pogoda mnie znowu dołuje . Muszę płukać gardzioł bo boli, właściwie to tak ,,drze". ;/

[kropka27]

Witam dziewczyny!

Długo mnie tu nie było - ponad tydzień- ale już niestety po wakacjach Troche poleniuchowaliśmy na wczasach - było naprawde super! Oczywiście najwięcej stersu najadłam się podczas lotu- jak mi lekarz (nie mój) nagadał że nie powinnam latać, że może się cos stać itd... drżałam o maleństwo ale naszczeście czułam się bardzo dobrze.

Oczywiście poza lotem jeszcze upały... No ale tydzień nad basenem na leraczku w cieniu z książką w ręku i od czasu do czasu schłodzić sie w basenie też przyjemna rzecz. Oczywiście sporo zwiedzaliśmy wiec samego lezenia nie było az tak dużo.

Wiece była tam też laska (z nami leciała) ok 7 m-ca bo brzuch juz miała BARDZO okazały i słuchajcie ze słonca jej nie szło spędzić z gołym brzuchem przelezala caly wyjazd w pełnym słoncu- kurde ludzie to napwawde są kompletnie bezmyślni- byleby się strzaskać na czekolade- masakra aż żal tego maluszka.

Ja jutro mam wizyte- niby wszystko ok ale człowiek jak się upewni bedzie spał spokojnie. Jutro zaczyna mi sie 18 tydzień i brzusio mam juz bardzo okazały- nawet bardzo....

Aaaa noi postaram sie oczywiście nadrobic Wasze posty- choć może to nie być zbyt szybko bo w pracy zawalona jestem na razie robotą :/

Pozdrawiam!!

[kretencja]

Inez, super Też skrycie marzę o córeczce, a jednocześnie czuję, że będzie chłopak Dowiemy się w sierpniu.

[olajka]

Napisane przez kretencja

Mnie się też z niczym zdrożnym nie kojarzy
Mam prostu skrzywienie zawodowe, z którego płynie duża niechęć do mówienia do dziecka jakimś specjalnym językiem, innym niż do dorosłych ludzi. Według mnie opóźnia to rozwój prawidłowej mowy.
Nie chciałam nikogo urazić, jeśli ktoś tak chce mówić do dziecka - jego prawo. Ja jednak jestem wielka przeciwniczką stosowania zdrobnień i wymyślonych słów podczas zwracania się do dziecka.
Takie moje zdanie

I tu się zgadzam Potem dziecko długo może być ,,dziecinne"w stosunku do swojego wieku. Czasem można coś zdrobnić. Moja siostra wychowała córeczkę, mówiąc do niej jak do dorosłego człowieka, i dziewczynka jest świetnie wychowana, i doskonale się rozumieją, ale przy tym nadal jest dzieckiem, i nie stała sie przez to jak to się mówi ,,stara maleńka"

---------- Dopisano o 11:12 ---------- Poprzedni post napisano o 11:10 ----------

mój małż czuje, że będzie córeczka, a ja to sama nie wiem

[Vcelka]

hej,
Gratuluję wszystkim poznania płci - ja już się doczekać nie mogę kiedy się dowiem co noszę pod serduszkiem, no ale jeszcze troszkę ( do początku lipca muszę się wstrzymać), no i chcę już poczuć ruchy maluszka.

[De28]

Napisane przez Inez82

(o której skrycie marzyłam). Moja córcia, moja królewna... Boże, jaka jestem szczęśliwa!!! Całuski dla Was i wszystkich maluszków!

W ktorym jestes tygodniu?

[Aliszcze]

Napisane przez kretencja

Mnie się też z niczym zdrożnym nie kojarzy
Mam prostu skrzywienie zawodowe, z którego płynie duża niechęć do mówienia do dziecka jakimś specjalnym językiem, innym niż do dorosłych ludzi. Według mnie opóźnia to rozwój prawidłowej mowy.
Nie chciałam nikogo urazić, jeśli ktoś tak chce mówić do dziecka - jego prawo. Ja jednak jestem wielka przeciwniczką stosowania zdrobnień i wymyślonych słów podczas zwracania się do dziecka.
Takie moje zdanie

to ja też rozumiem a już najbardziej drażni mnie, jak dorośli używają zdrobnień na co dzień, do pasji doprowadza mnie słowo "pieniążki" czasem zdrobnienia nie są złe, ale nagminne ich stosowanie mnie osłabia

kropka27, może pochwal się wakacyjnym brzuchem

Inez82, gratuluję córci ja mam przeczucie, że to chłopak i nawet mamy imię, które i mi i mojemu mężowi się podoba: Daniel. Zależy nam na imieniu, które zagranicą też dobrze brzmi, także zadne "sz","cz","ż" w grę nie wchodzą dziewczynka to pewnie Joanna będzie, mam same pozytywne skojarzenia z tym imieniem, na swojej drodzę mnóstwo fajnych Aś spotkałam, że już dawno stwierdziłam, że musi być Joanna choć to może się zmienić. Moja kumpela całą ciażę, nawet przed ciazą, chciała mieć Patrycję, ale jak się mała urodziła, to imię Patrycja jakoś nie pasowało do niej i tak została Natalią

[De28]

Napisane przez Aliszcze

które i mi i mojemu mężowi się podoba: Daniel. Zależy nam na imieniu, które zagranicą też dobrze brzmi,

U nas tez Daniel, albo Weronika. W Niemczech sz,cz nie wymowia

[Ishka]

Kretencja my z mężem wogole nie jesteśmy za tym żeby do dziecka mówić w "tym" języku jak to nazwałaś heh poprostu tak sobie wczoraj powiedziałam tutaj na dobranoc i w żartach bo mówie tak czasem a raczej baaardzo zadko żeby samej sobie posłodzić i nie gadac ze ide sie walnąć do prykola heheheehh Po drugie jak słysze że rodzice/babcie mówią jakieś śmieszne sformułowania do dzieci to mnie i męża az skręca a nie jestem np wychowanką w przedszkolu i nie ma to nic wspólnego ze skrzywieniem zawodowym heh także prosze to że mówie czy napisze tak sobie raz czy dwa nie znaczy że tak bede mówić do dziecka bo to cofa naszym zdaniem w rozwoju tak samo jak sobie dzieci czasem skracają nazwe jakiegos produktu lub posiłu albo zastępują jakimś "swoim słowem np na mleko mówią mle mle a na picie tu tu heh Dzieci trzeba uczyć pełnymi słowami i zdaniami tak my uważamy z mężem i bedziemy robić...po drugie uprzedzam od razu bo pewnie tez bedzie to zauważone że jak kiedys sobie powiem/napisze cos po śląsku to nie że godom po śląsku bo bym chciała a nie umiem niestety heh to tak dla uprzedzenia żeby nie bylo niepotrzebnych takich dyskusji

I jeśli ktoś sobie czasem powie coś smiesznego i zażartuje słownie to nie znaczy od razu że bedzie ktos tak do dziecka mówić skąd wogole taki pomysł? heh

[kretencja]

Ishka,

[Ishka]

Kretencja

[Inez82]

Moja pani doktor stwierdziła, ze to 20 tc, ale wczoraj wyszło, że 19( z moich obliczeń tez tak wynika). A nasza córcia będzie Laura(teściowa chyba zawału dostanie)

[Ishka]

A tak troche jeszcze do tematu heh Ja ja poznałam mojego męża to przez jakiś czas ubzdurał sobie że nazwie mnie...KOZIOŁEK heheh kiedyś zobaczył fotke koziołka i mnie tak nazwał teraz na szczescie juz mu przeszło i mowi po imieniu ale to żadko raczej mówi zawsze kochanie tak siebie od początku nazywalismy i tak zostało

Natomiast nie lubie jak idzie jakaś para i dorosła kobieta mówi do swojego chłopa"dziubasku" nie wiem czemu ale tego określenia nie lubie heh

A ja musze zaraz mykac...na 13:00 wizyta a ja jeszcze nie wykąpciana i nie...gładziutka tam na dole az sie boje ile mi to czasu zajmnie heh odkąd brzuszek wiekszy to coraz ciężej tam cos dojrzeć a mężowi nie chce mówić bo boje sie ze mnie zatnie heh

Ok mykne na jakiś czas i jak sie wyszykuje to wejde na sekunde Was poprosić o kciuki żeby mały sie nie wiercił i sie dobrze rozkraczył heh no ale to pozniej

[kretencja]

Mój do mnie mówi "Paproszku" Nawet wewnątrz obrączki ma datę ślubu wygrawerowana i słowo PAPROCH.

[olajka]

kropka fajnie, że odpoczeliście My się wybieramy z mężem 10 lipca jak dobrze pójdzie w góry.
Ishka to tak sam temat się już nawinął o tym mówieniu do dzieci nikt nie pisał, że Ty zaraz tak będziesz z mężem mówiła do swojego maluszka A tak swoją drogą to o wychowaniu dzieci jeszcze tu chyba nie było
Zastanawiam się nad tym kojcem.. poda mi ktoś linka skąd dokładnie zamawiał?
Mojemu mężowi się spodobało imię Kacper, Ernest, Fabian, Iga, Dominika, Weronika. Zobaczymy więc, bo mnie też się te podobają, ale i jeszcze inne

---------- Dopisano o 11:49 ---------- Poprzedni post napisano o 11:47 ----------

Ishka to co będzie później .