ZAZDROŚNICE cz. X - opalamy nogi, dekolty i focha.

[Honey_Girl]

Napisane przez hoppipolla

TŻ się ze mnie śmiał, że tak patrzę na klate Jacoba i co ja sobie wyobrażam.

Ja dzisiaj mojemu trułam tyłek nt. Jacoba
Nie dziwię się, dlaczego tylko chwilkę pogadaliśmy

[Caroline1920]

Purku ja tez sie strasznie stresowalam przed obrona choc inni mowili, ze to najprzyjemniejszy egzamin na studiach ze wszystkich. Teraz wiem, ze naprawde mieli racje

Spokojnie, bedzie dobrze
i dobranoc

[yellowsunshine]

Napisane przez evelineau

u mnie bardzo dobrze, tylko znowu nerwy mi sie wlaczaja, a co u Ciebie?, juz myslalam, ze nie wrocisz...

Ojj, to źle myślałaś !
A o co te nerwy moja droga?

Napisane przez hoppipolla

pewnie na tym - dlaczego on to zrobił - czy coś w ten deseń.

20 lat, TŻ młodszy o 2 lata.
jestem okropną zazdrośnicą, ale z radością zauważam, że coraz bardziej reformowalną przed mną wyjazd TŻta z kumplami na 9 dni i wielki sprawdzian dla mojej zazdrości.

teraz Ty nam, nowym zazdrośnicą opowiedz coś o sobie.

o tak tak, na tym
Powiem Ci, że mój TŻ jechał w tamtym roku, na narty z dwoma kumplami 14 dni, to były no trochę początki "nas", bo jesteśmy od grudnia 2008 a on jechał w styczniu 2009. I naprawdę, nie było źle. no, z tym że było o tyle łatwiej że gównie jeździli na nartach, deskach itd.
Ale myślę, że jeśli jedzie tyle facetów, to będą mieli te swoje tematy, aż ostatnio byłam w szoku ile faceci potrafią mieć tematów i to wcale nie o kobietach Będziemy tu Cię wspierać i zleci te 9 dni na spokojnie
No ja właśnie jestem z moim od tak prawie 1,5 roku, jest starszy o 2,5 roku. No i oczywiście, też ze mnie zazdrośnica, nie powiem nie

[hoppipolla]

Napisane przez evelineau

moje baty sa dawane tylko dla przyjemnosci, czuje sie jak kotek maz mnie tak glaska po wlosach i buzi, tylko jakos nastroju nie mam zeby sie usmiechac

ja lubię jak tż mnie tak mizia z tyłu głowy, aa

w ogóle to lubię jak mnie dotyka, jestem na to bardzo wrażliwa.

[evelineau]

Napisane przez hoppipolla

ja mam nadzieje, że nie będzie.
oni znają się od dawna i na szczęście - wszyscy zajęci.

to powodzenia i wytrwalosci bo ja bym chyba nie dala rady

[Honey_Girl]

Napisane przez hoppipolla

ja mam nadzieje, że nie będzie.
oni znają się od dawna i na szczęście - wszyscy zajęci.

Na moje nieszczęście tylko mój był zajęty ... I wiem, co potrafią tacy ,,koledzy''
Ale było ok

Napisane przez evelineau

moje baty sa dawane tylko dla przyjemnosci, czuje sie jak kotek maz mnie tak glaska po wlosach i buzi, tylko jakos nastroju nie mam zeby sie usmiechac

Co się dzieje, czemu nie w nastroju ?

[yellowsunshine]

Rebe, Paprif, Caroline co u Was no ?!

[hoppipolla]

Napisane przez yellowsunshine

Ojj, to źle myślałaś !
A o co te nerwy moja droga?


o tak tak, na tym
Powiem Ci, że mój TŻ jechał w tamtym roku, na narty z dwoma kumplami 14 dni, to były no trochę początki "nas", bo jesteśmy od grudnia 2008 a on jechał w styczniu 2009. I naprawdę, nie było źle. no, z tym że było o tyle łatwiej że gównie jeździli na nartach, deskach itd.
Ale myślę, że jeśli jedzie tyle facetów, to będą mieli te swoje tematy, aż ostatnio byłam w szoku ile faceci potrafią mieć tematów i to wcale nie o kobietach Będziemy tu Cię wspierać i zleci te 9 dni na spokojnie
No ja właśnie jestem z moim od tak prawie 1,5 roku, jest starszy o 2,5 roku. No i oczywiście, też ze mnie zazdrośnica, nie powiem nie

aa, ja z moim jestem prawie 1 i 3 miesiące

oni jadą na konwent fantasy, więc cały dzień siedzą w lesie i grają, ale wieczorem to najczęściej jakieś ogniska etc byłam z nimi w tamtym roku, więc wiem mniej więcej jak to wygląda. najgorsze jest to, że to jakaś wiocha, środek lasu i ciężko może być z zasięgiem.

[evelineau]

Napisane przez yellowsunshine

Ojj, to źle myślałaś !
A o co te nerwy moja droga?


o tak tak, na tym
Powiem Ci, że mój TŻ jechał w tamtym roku, na narty z dwoma kumplami 14 dni, to były no trochę początki "nas", bo jesteśmy od grudnia 2008 a on jechał w styczniu 2009. I naprawdę, nie było źle. no, z tym że było o tyle łatwiej że gównie jeździli na nartach, deskach itd.
Ale myślę, że jeśli jedzie tyle facetów, to będą mieli te swoje tematy, aż ostatnio byłam w szoku ile faceci potrafią mieć tematów i to wcale nie o kobietach Będziemy tu Cię wspierać i zleci te 9 dni na spokojnie
No ja właśnie jestem z moim od tak prawie 1,5 roku, jest starszy o 2,5 roku. No i oczywiście, też ze mnie zazdrośnica, nie powiem nie

i dobrze ze wrocilas a nerwy od hormonow

Napisane przez hoppipolla

ja lubię jak tż mnie tak mizia z tyłu głowy, aa

w ogóle to lubię jak mnie dotyka, jestem na to bardzo wrażliwa.

moj wlasnie tak robi teraz kocham to, tez jestem mega wrazliwa i sprawia mi to ogromna przyjemnosc

[hoppipolla]

Napisane przez evelineau

to powodzenia i wytrwalosci bo ja bym chyba nie dala rady

ja muszę dać radę, choć boje się, że będę robiła mu jakieś akcje przez telefon.

Napisane przez Honey_Girl

Na moje nieszczęście tylko mój był zajęty ... I wiem, co potrafią tacy ,,koledzy''
Ale było ok



Co się dzieje, czemu nie w nastroju ?

oj tak, niektórzy koledzy są okropni. mój TŻ ma takiego jednego ale on na szczęście nie jedzie.

[yellowsunshine]

Napisane przez hoppipolla

aa, ja z moim jestem prawie 1 i 3 miesiące

oni jadą na konwent fantasy, więc cały dzień siedzą w lesie i grają, ale wieczorem to najczęściej jakieś ogniska etc byłam z nimi w tamtym roku, więc wiem mniej więcej jak to wygląda. najgorsze jest to, że to jakaś wiocha, środek lasu i ciężko może być z zasięgiem.

aa no to spokojnie, a ogniska rozumiem w własnym gronie, tak?
No akurat zasięgu jak nie ma, to trochę irytuje. Ale na pewno jakoś da rade, a jak potęsknicie to potem jakie są miłe powitania

[twinkerbell]

czesc dziewczyny,prosze was o pomoc. jestem zazdrosna o mojego chlopaka (rok stazu) nigdy nie dal mi powodow do zazdrosci, w pelni mu ufam itd. wydawaloby sie,ze istna sielanka. ale problem sie zaczyna przy chorych myslach,ze moze jest tylko dla seksu,ze moze ma inna na boku, gdy mowi ze sie nie spotkamy,mysle ze moze cos jest na rzeczy,albo zwykly mily sms wprawia mnie w szukanie czy to aby na pewno do mnie. nie chce zeby nasz zwiazek sie zniszczyl przez to,a wiem ze takie podejrzenia go rania... prosze pomozcie mi cos z tym zrobic,opanowac sie czy cos...

[hoppipolla]

Napisane przez evelineau

i dobrze ze wrocilas a nerwy od hormonow

moj wlasnie tak robi teraz kocham to, tez jestem mega wrazliwa i sprawia mi to ogromna przyjemnosc

zazdroszczę.
ja jakąś godzine temu wróciłam od TZta i brakuje mi jego dotyku.

[evelineau]

Napisane przez Honey_Girl

Na moje nieszczęście tylko mój był zajęty ... I wiem, co potrafią tacy ,,koledzy''
Ale było ok



Co się dzieje, czemu nie w nastroju ?

znowu przez @, ale od tego miziania poprawia mi sie

[Rebelious]

Napisane przez paprif

Hej, jestem i ja.
Z Tż od rana do... tej godziny...
W tygodniu wyjeżdżam z Tż i weekend też mam zajęty, także wizaż niestety pójdzie w odstawkę
Przeczytałam wątek co dalej ? - tragedia.
Rebe jak wrócisz ze spaceru to pisz, bo martwią mnie twoje zawirowania z Tż
Kamila- cieszę się, że zakupy z teściową się udały Widzę, że integracja na całego.
EJ- jak tam z Tż ?
Mandy- buziak dla Ciebie Odważniej do tych nowych chłopaczków, odważniej
Sweet- pozdrawiam
Szatana również, a co... co do konfitur to
Honey jak tam u Ciebie ?

Dla Ciebie i całej reszty - wróciłam cała i zdrowa. Ta "niespodzianka" to były perfumy i wino, które wypiliśmy siedząc sobie na torach, tak jak dawniej, na pierwszych randkach. TŻ nawet przyniósł kieliszki. Sporo komplementów usłyszałam. Potem małe conieco. No i teraz sms, że mnie kocha. Ogółem za dużo atrakcji jak na jeden wieczór. Widac jak chce to potrafi mnie zaskoczyć, postarać się. Zobaczymy co będzie dalej.

[yellowsunshine]

Napisane przez evelineau

i dobrze ze wrocilas a nerwy od hormonow

ahha, rozumiem.
dziękuję

ale z TŻ wszystko w porządku?

[Honey_Girl]

Napisane przez hoppipolla

oj tak, niektórzy koledzy są okropni. mój TŻ ma takiego jednego ale on na szczęście nie jedzie.

Ojj u mojego też by się kilku znalazło

Ale ufam mojemu i wiem, że nic nie zmajstruje

[hoppipolla]

Napisane przez yellowsunshine

aa no to spokojnie, a ogniska rozumiem w własnym gronie, tak?
No akurat zasięgu jak nie ma, to trochę irytuje. Ale na pewno jakoś da rade, a jak potęsknicie to potem jakie są miłe powitania

we własnym i nie tylko.
tam jest pełno innych ludzi, ale na szczęście w większości faceci, babeczek jest mało, najczęściej są ze swoimi facetami, dlatego staram się tak strasznie nie nakręcać.

i właśnie też pocieszam się tym, że potęsknimy, bo widzimy się codziennie właściwie. [mamy 5 minut na nóżkach do siebie ]

[yellowsunshine]

Napisane przez twinkerbell

czesc dziewczyny,prosze was o pomoc. jestem zazdrosna o mojego chlopaka (rok stazu) nigdy nie dal mi powodow do zazdrosci, w pelni mu ufam itd. wydawaloby sie,ze istna sielanka. ale problem sie zaczyna przy chorych myslach,ze moze jest tylko dla seksu,ze moze ma inna na boku, gdy mowi ze sie nie spotkamy,mysle ze moze cos jest na rzeczy,albo zwykly mily sms wprawia mnie w szukanie czy to aby na pewno do mnie. nie chce zeby nasz zwiazek sie zniszczyl przez to,a wiem ze takie podejrzenia go rania... prosze pomozcie mi cos z tym zrobic,opanowac sie czy cos...

to rzeczywiście ciężko, próbowałaś usiąść i sama przedstawić sobie swoją sytuacje, argumenty że nie masz powodów do obaw?
Jak długo jesteście razem?

[Honey_Girl]

Napisane przez evelineau

znowu przez @, ale od tego miziania poprawia mi sie

No to dobrze


Echhh ! Nie powiem jak mi brakuje takiego miziania ;(

[yellowsunshine]

Napisane przez hoppipolla

we własnym i nie tylko.
tam jest pełno innych ludzi, ale na szczęście w większości faceci, babeczek jest mało, najczęściej są ze swoimi facetami, dlatego staram się tak strasznie nie nakręcać.

i właśnie też pocieszam się tym, że potęsknimy, bo widzimy się codziennie właściwie. [mamy 5 minut na nóżkach do siebie ]

no to spokojnie, myślę że naprawdę nie będzie się o co martwić.
A czemu nie jedziesz z nim w tym roku?

[evelineau]

Napisane przez hoppipolla

ja muszę dać radę, choć boje się, że będę robiła mu jakieś akcje przez telefon.

ja bym tez sie tego bala

oj tak, niektórzy koledzy są okropni. mój TŻ ma takiego jednego ale on na szczęście nie jedzie.

Napisane przez hoppipolla

zazdroszczę.
ja jakąś godzine temu wróciłam od TZta i brakuje mi jego dotyku.

moj wlasnie zasypia i koniec glaskania
reb to fajnie, ze mialas super wieczor

[hoppipolla]

Napisane przez Rebelious

Dla Ciebie i całej reszty - wróciłam cała i zdrowa. Ta "niespodzianka" to były perfumy i wino, które wypiliśmy siedząc sobie na torach, tak jak dawniej, na pierwszych randkach. TŻ nawet przyniósł kieliszki. Sporo komplementów usłyszałam. Potem małe conieco. No i teraz sms, że mnie kocha. Ogółem za dużo atrakcji jak na jeden wieczór. Widac jak chce to potrafi mnie zaskoczyć, postarać się. Zobaczymy co będzie dalej.

widać, że jak chłopak chce, to się postara.
bardzo fajnie się dziś zachował.

Napisane przez Honey_Girl

Ojj u mojego też by się kilku znalazło

Ale ufam mojemu i wiem, że nic nie zmajstruje

ja mojemu też ufam, ale.. zawsze mam to ale, które nie pozwala mi na 100% zaufanie.

[lipus89]

mam 21 lat. TŻ starszy o dwa ;P jesteśmy razem jakieś ... 52 miesiące. i mój problem polega na tym, jak on zobaczy np na nk zdjęcie jakieś swojej byłej miłości to jest coś w rodzaju ... zawiechy z jego strony. Strasznie się na niego wkurzam i rzucam sie nawet czasem z łapami :P albo jakieś sms od koleżanek, strasznie się o to wkurzam i już on woli je skasować niż jakbym miała je później przeczytać ... a o oglądaniu się za dziewczynami nie wspomnę :P
a i jeszcze nachodzą mnie jakieś chore myśli bo zawsze trzyma telefon w kieszeni i często podkresla jak to nie lubi jak mu ktoś robi research w telefonie ;p

da się coś z tym zrobić ;> ?

[Rebelious]

Napisane przez twinkerbell

czesc dziewczyny,prosze was o pomoc. jestem zazdrosna o mojego chlopaka (rok stazu) nigdy nie dal mi powodow do zazdrosci, w pelni mu ufam itd. wydawaloby sie,ze istna sielanka. ale problem sie zaczyna przy chorych myslach,ze moze jest tylko dla seksu,ze moze ma inna na boku, gdy mowi ze sie nie spotkamy,mysle ze moze cos jest na rzeczy,albo zwykly mily sms wprawia mnie w szukanie czy to aby na pewno do mnie. nie chce zeby nasz zwiazek sie zniszczyl przez to,a wiem ze takie podejrzenia go rania... prosze pomozcie mi cos z tym zrobic,opanowac sie czy cos...

No nie wiem czy w pełni..

Ile jesteście razem?
Niepokojące są te twoje obawy.

[yellowsunshine]

Reebe, co tam słychać? Już czytam że miałaś przyjemny wieczór, co poza tym?

[Honey_Girl]

Napisane przez hoppipolla

widać, że jak chłopak chce, to się postara.
bardzo fajnie się dziś zachował.



ja mojemu też ufam, ale.. zawsze mam to ale, które nie pozwala mi na 100% zaufanie.

Wiadomo zawsze jakiś tam niepokój jest ( w końcu to czasem dziewczyny się same narzucają ) ale trzeba mieć zaufanie i myślę, że będzie ok

[evelineau]

Napisane przez yellowsunshine

ahha, rozumiem.
dziękuję

ale z TŻ wszystko w porządku?

tak a nawet super, ostatnio spoznil sie z ryb to dostalam na nast dzien kwiaty, sukienke, tunike dzis ciastko i pozwolil mi zamowic sobie cos z allegrobylismy tez w miejscu naszych oswiadczyn, remontuja te ruiny troche, tylko ja po tych rybach bylam nie mila a nawet bardzo, zreszta ja tak nie lubie ryb

[hoppipolla]

Napisane przez yellowsunshine

no to spokojnie, myślę że naprawdę nie będzie się o co martwić.
A czemu nie jedziesz z nim w tym roku?

chcieli zrobić sobie taki typowo męski wyjazd.
będą siedzieć w lesie, nie będą się codziennie myć i jeść jakieś śmieciowe jedzenie i pić piwo.

byli sami 2 lata temu [każdy był wolny] i to było ich takie odcięcie się od rzeczywistości, taki odpoczynek, nic nie robienie, a jednocześnie robienie tego, co ich kręci [ fantasy]
jak w tamtym roku zabrali nas [swoje partnerki] to ani nie pograli za bardzo, jedliśmy słodziutkie sniadanka i generalnie bardziej przypominało to wczasy niż konwent.

[Rebelious]

Napisane przez yellowsunshine

Reebe, co tam słychać? Już czytam że miałaś przyjemny wieczór, co poza tym?

Cześć słonko
Mamy kryzys z TŻtem.
U Ciebie wszystko okej?