..::Dieta Plaż Południowych - część X ::..

[Stefannia]

Dzień dobry
Ja dziś na śniadanko ruloniki - zawijasy.
I właśnie wkroczyłam w 2 tydzień I fazy

Anexxa - dzięki serdeczne narobiłaś mi ochoty na te parówki, dziś rozpoczynam poszukiwania i jakbyś miała chwilę, to proszę wrzuć ten przepis, bardzo chętnie skorzystam chyba że maz go gdzieś na blogu, ale chyba nie widziałam

Pscolaa - jeszcze trochę za wielka jestem, ale dzięki SB mam zamiar być mneijsza a serio to bardzo mi miło

Podzielę się takim moim spostrzeżeniem Strasznie się cieszę żę wybrałam tą dietę, bo mam świadomość że zdrowo sie odżywam, nie jestem głodna i chudnę. Nie wiem jeszcze ile, bo chcę po dwóch tygodniach, ale widzę po brzuszku że mnie mniej. Trochę się boję przechodzenia w fazę druga ale dam radę, z Waszą pomocą

[bita smietana]

Mogę zapytać ile średnio dziennie jajek jecie?

Bo mnie strasznie zasmakowała jajecznica na śniadanie, więc dziennie zjadam 3 jajka i boję się o cholesterol i takie tam

Ograniczyć? Gdzieś czytalam kiedyś, że ogólna dzienna norma to pół jajka...

Nie umiem się za to przekonać do zawijasów. Robię je z sałaty, plastra sera/szynki, pomidora i ogórka. I jakieś takie niestrawne są, nie smakują mi.
No jak dziecko, nie zjem całego zawijasa ale kończę tak, że każdą część zjadam osobno Może zmienić składniki?

[pscolaa]

bita śmiatana jeśli masz cholesterol w normie to nie musisz ograniczać jajek... Jajka sąszkodliwe w połaczeniu z cukrem, sama nie bardzo
Ja jem czasami 2-3, a czasami jak mam najazd na jajka to i 6 potrafie jednego dnia
A zawijasy mi najbardziej smakuja takie - salata lodowa, ser, szynka, pomidor, rzodkiewka, pół jajka, kapka ketchupu i majonezu

stefannia no mniejsza na pewno bedziesz

[Stefannia]

Zawijasy dzisiejsze - sałata, plater szynki drobiowej, pół plasterka sera odłuszczonego, papryka i kapka majonezu light

A dziś brokuły zapiekane

[anexxa]

Stefannia - oto przepis (na blogu go nie ma, nie robiłam go nigdy).

11 dag kiełbasy z indyka lub rozdrobnionego bekonu z indyka
1/2 posiekanej papryki pomidorowej
5 dużych jajek
1 puszka (34 dag) pieczarek w plasterkach, osączonych
1/2 szklanki (60 g) tartego sera cheddar o obniżonej wartości tłuszczu

Rozgrzać piekarnik do 180C. Natłuścić lub wyłożyć papierem do pieczenia foremkę na 8 muffin.

Na średniej patelni smażyć kiełbasę, paprykę i cebulę (nieścisłość przepisu, w wersji oryginalnej dopisanej jest 1/4 cebuli, pociętej w kostkę) na średnim ogniu 5 minut albo aż kiełbasa straci różowy kolor. Przełożyć do miski, ostudzić lekko, dodać jaja i pieczarki, włożyć do formy, posypać serem, piec 20 minut albo aż jajka się zetną.

Liczba porcji - 6.

[Stefannia]

Dzięki, w weekend wypróbuje chyba że wyskoczy coś nieprzewidywalnego co mnie odciągnie od piekarnika
i jak sobie kupię jakąś formę

Jak coś wyjdzie, albo nie, podzielę się spostrzeżeniami

[anexxa]

Jasne, daj znać.

Do mnie właśnie przyszły 4 książki nt. South Beach z Amazona - czyli mam kilkaset nowych przepisów do wypróbowania. Jest sporo śniadań.

Jedna książka to lista dobrych i złych tłuszczów i węglowodanów - a przy okazji unowocześnione zasady (dopasowane do rozwoju nauki i odkryć). Niewiele zmian, ale np. buraki, które opisywane były dotąd jako dozwolone w fazie 3, przeszły do fazy 2 pod warunkiem, że nie będą pojawiać się w diecie zbyt często. Czyli - można robić chłodnik. Wczoraj akurat robiłam, więc chyba czas na update bloga.

[telik]

Hejo kobitki
co tu taka cisza
nie pozwólcie aby wątek usychał

Nikt sie nie chwali jadłospisem, albo treningiem...?

[anexxa]

Telik - ja wczoraj zrobiłam party - 3 dobre dipy + 2 rodzaje minikanapek. Dziś robię krewetki z fetą - na pewno wrzucę przepisy na bloga.

Czy wiesz coś na temat pełnoziarnistego ciasta filo w Polsce? Tzn. czy jest dostępne?

[telik]

Napisane przez anexxa

Telik - ja wczoraj zrobiłam party - 3 dobre dipy + 2 rodzaje minikanapek. Dziś robię krewetki z fetą - na pewno wrzucę przepisy na bloga.

Czy wiesz coś na temat pełnoziarnistego ciasta filo w Polsce? Tzn. czy jest dostępne?

Witaj, czekam na przepis bo jestem fanką twojego bloga

ja własnie tez pracuje nad blogiem bo ze 3 tygodnie nie miałam chwili wytchnienia w pracy i wiec i blog usycha

Jak ty to robisz, że stale uaktualniasz blog i masz tyyylu fanów...
Gratuluje

a co do ciasta filo to powiem ci że ja nawet zwykłego nie spotykam a co dopiero pełnoziarniste. Ale ja na zadupiu troche mieszkam wiec nic dziwnego

[anexxa]

Telik - dziękuję; to miłe, co piszesz.

Jutro będą przepisy - w dwóch postach, bo to dwie fazy diety. Częściowo skorzystałam z tych nowych książek, są fantastyczne. Będzie tego więcej, tylko muszę zaplanować, co kiedy zrobię.

Co do bloga - gotuję codziennie, to i piszę prawie codziennie. Miałam trochę przerwy ostatnio, bo też miałam więcej zajęć niż zwykle, ale teraz już wracam do normalnego trybu i od poniedziałku do piątku będę wrzucać coś nowego.

No tak - podejrzewam, że wcale go nie ma w Polsce, tak samo jak pełnoziarnistej pity czy tortilli. Będę musiała się nauczyć piec je samodzielnie.

[mossqa]

pitę i tortillę można akurat bez problemu dostać, choćby w tesco czy realu

[anexxa]

Napisane przez mossqa

pitę i tortillę można akurat bez problemu dostać, choćby w tesco czy realu

Z pełnego ziarna?

[telik]

Napisane przez anexxa

Telik - dziękuję; to miłe, co piszesz.

Jutro będą przepisy - w dwóch postach, bo to dwie fazy diety. Częściowo skorzystałam z tych nowych książek, są fantastyczne. Będzie tego więcej, tylko muszę zaplanować, co kiedy zrobię.

Co do bloga - gotuję codziennie, to i piszę prawie codziennie. Miałam trochę przerwy ostatnio, bo też miałam więcej zajęć niż zwykle, ale teraz już wracam do normalnego trybu i od poniedziałku do piątku będę wrzucać coś nowego.

No tak - podejrzewam, że wcale go nie ma w Polsce, tak samo jak pełnoziarnistej pity czy tortilli. Będę musiała się nauczyć piec je samodzielnie.

zazdroszcze książek
kurde zazdroszcze systematyczności, troche sie musze usprawiedliwić dużą ilością pracy ok 9-10 godzin dziennie+kilka godzin w soboty

choc kiedys wiecej gotowałam
teraz na szczescie postarałam sie o catering SB

a gotuje w weekendy, czego strasznie mi brakuje bo to moja wieeeelka pasja
a wszystko dzieki tej diece

Napisane przez mossqa

pitę i tortillę można akurat bez problemu dostać, choćby w tesco czy realu

tak to prawda tortilla jest z delecty (choc wydaje mi sie dziwna w smaku taka chemiczna, wiec jak juz jem to zwykłą tylko w mniejszych ilościach)
a pite kupuje razowa ale nie wiem jakiej firmy... widziałam tez duzo przepisów w sieci, wiec pewnie warto wypróbować

[anexxa]

Telik, książki można kupić w Amazonie, sporo przepisów z nich jest też w oficjalnym serwisie South Beach Diet. Bardzo polecam.

Ja też pracuję - prowadzę 3 serwisy internetowe dla dużego portalu, ale na gotowanie zawsze znajdę czas, bo to dla mnie jedna z największych przyjemności

Dzięki za info o tych tortillach Delecty! Będę musiała podjechać do Tesco albo Reala, na szczęście oba są w pobliżu. Dziwne, w Piotrze i Pawle nigdy ich nie widziałam, a te z jasnej mąki tak. Boję się tylko, że mają za dużo sodu - ale też nikt tego nie je codziennie.

Jeśli możesz, sprawdź proszę producenta tej pity pełnoziarnistej. Pieczenie pieczywa czy ciast to zupełnie nie moja dziedzina, więc wolę się na razie podeprzeć tym, co jest do kupienia gotowe.

[Stefannia]

Witam po weekendzie
To mój przedostatni dzień I fazy i w weekend umiarkowanie grzecznie było

Anexxa -> nie wypróbowałam jeszcze tego przepisu, jakoś czasu nie starczyło, więc znowu były omlety

Mam do Was prośbę, niech któraś mi powie w jakim tempie dorzucać pełnoziarniste chlebki oraz owoce? Mogę od razu od środy jedną porcję tego i tego czy jakoś inaczej. Niby czytałam, ale mam wrażenie że wszędzie jest co innego napisane albo taka mało rozgarnięta jestem

[anexxa]

Napisane przez Stefannia

Mam do Was prośbę, niech któraś mi powie w jakim tempie dorzucać pełnoziarniste chlebki oraz owoce? Mogę od razu od środy jedną porcję tego i tego czy jakoś inaczej. Niby czytałam, ale mam wrażenie że wszędzie jest co innego napisane albo taka mało rozgarnięta jestem

Stefannia - według zasad South Beach: wybierz jeden produkt węglowodanowy i dodawaj go do jednego posiłku dziennie przez tydzień. Zwróć uwagę na to, jak organizm reaguje. Jeśli wszystko idzie dobrze, dodaj kolejny produkt węglowodanowy i obserwuj efekty. Kontynuuj, aż będziesz w stanie jeść dwie do trzech porcji węglowodanów każdego dnia.

To są zalecenia z oficjalnej strony South Beach Diet, więc na pewno zgodne z zasadami.

Ja na początku wprowadzałam różne produkty węglowodanowe, ale też raz dziennie. Teraz jem jakieś 2 porcje węglowodanów dziennie, bo 3 było dla mnie za dużo - nie znoszę siłowni, aerobiku i innych tego rodzaju aktywności.

[Stefannia]

Dzięki serdeczne Nie mogę się doczekać owocu, jakiegokolowiek

W środę rano się zważę i się podzielę z Wami już się cieszę bo gołym okiem widać że jest lepiej

[anexxa]

Wybierz truskawki, maliny, jagody - mają mniej cukru niż taki arbuz czy melon. Na pewno będą Ci teraz wyjątkowo smakować, ale postaraj się nie zjeść ich więcej niż dopuszczalna ilość. Spróbuj niesłodkich potraw z truskawkami i malinami. Ja takie lubię najbardziej.

[telik]

Napisane przez Stefannia

Witam po weekendzie
To mój przedostatni dzień I fazy i w weekend umiarkowanie grzecznie było

Anexxa -> nie wypróbowałam jeszcze tego przepisu, jakoś czasu nie starczyło, więc znowu były omlety

Mam do Was prośbę, niech któraś mi powie w jakim tempie dorzucać pełnoziarniste chlebki oraz owoce? Mogę od razu od środy jedną porcję tego i tego czy jakoś inaczej. Niby czytałam, ale mam wrażenie że wszędzie jest co innego napisane albo taka mało rozgarnięta jestem

http://kuchnianaplazy.blox.pl/strony/II.html
na dole tej stronki masz dokładnie rozpisany plan wprowadzania węgli
zobaczysz jak II faza jest świetna

[Stefannia]

Dzięki

[karton]

Dziewczyny, czy któraś z Plażowiczek-weteranek jest z Krakowa?

[gosiaczek6]

witajcie, chciałabym do Was dołączyc ale nie wiem czy się połapie w tej diecie

[viconiaa]

Witajcie ponownie
Chciałabym zdać relację z mojego dietkowania i zachęcić te wizażanki co myślą, że nie dadzą rady

Też tak myślałam, ale dziś po niecałych 3 miesiącach naprawdę przyjemnego jedzenia jestem zachwycona SB.

Może i mój wynik nie jest powalający z niektórymi, ale dla mnie to już sukces. z 77 kg skoczyłam na 65 kg - 12 kg!. Najwięcej poleciało na 1 fazie ponad 5 kg. Byłam wtedy bardzo grzeczną plażowiczką. Później bywało gorzej, tzn pozwoliłam sobie na parę zabronionych dań, ale poza tymi grzeszkami wszystko zgodni z 2 fazą. Od początku lipca (od kiedy wróciłam w rodzinne strony) odpuściłam trochę i nic nie schudłam. Ale to była jakby 3 faza. Uważam, że i tak sukcesem jest to, że nie przybyło mi ani kg. Niestety przez to mam straszne napady na słodycze, głównie lody, których sobie nie odmawiałam.
I tu rodzi się moje pytanie do bardziej doświadczonych plażowiczek.

Dziś miałam 1 dzień zgodny z 1 fazą. Chciałabym zgubić jeszcze jakieś maks. 6 kg. Postanowiłam wrócić na 1 , by pozbyć się tych napadów - ale zastanawiam się, czy na tydzień, czy na dwa? Później grzeczna dwójeczka i jak osiągnę cel to już 3 faza na całe życie mam nadzieję.
Będę bardzo wdzięczna za odpowiedzi.
Pozdrawiam

[karton]

Napisane przez gosiaczek6

witajcie, chciałabym do Was dołączyc ale nie wiem czy się połapie w tej diecie

możesz mnie jakby co zapytać, jak nie tu to na wątku o etorebce
Plażowałam rok temu ale dużo pamiętam i mam książkę.

ps. sama właśnie myślę by powrócić na łono SB...
2 miesiące do wyjazdu na studia, może by mi się udało zrzucić te powiedzmy... 7kg *_*
za 10 dni zakładam aparat orto i postanowiłam, że będę unikać słodyczy. dobra okazja. a moja cera mnie za to ukocha

[Madzia_M77]

Napisane przez viconiaa

Witajcie ponownie
Chciałabym zdać relację z mojego dietkowania i zachęcić te wizażanki co myślą, że nie dadzą rady

Też tak myślałam, ale dziś po niecałych 3 miesiącach naprawdę przyjemnego jedzenia jestem zachwycona SB.

Może i mój wynik nie jest powalający z niektórymi, ale dla mnie to już sukces. z 77 kg skoczyłam na 65 kg - 12 kg!.super wynik!!! Najwięcej poleciało na 1 fazie ponad 5 kg. Byłam wtedy bardzo grzeczną plażowiczką. Później bywało gorzej, tzn pozwoliłam sobie na parę zabronionych dań, ale poza tymi grzeszkami wszystko zgodni z 2 fazą. Od początku lipca (od kiedy wróciłam w rodzinne strony) odpuściłam trochę i nic nie schudłam. Ale to była jakby 3 faza. Uważam, że i tak sukcesem jest to, że nie przybyło mi ani kg. Niestety przez to mam straszne napady na słodycze, głównie lody, których sobie nie odmawiałam.
I tu rodzi się moje pytanie do bardziej doświadczonych plażowiczek.

Dziś miałam 1 dzień zgodny z 1 fazą. Chciałabym zgubić jeszcze jakieś maks. 6 kg. Postanowiłam wrócić na 1 , by pozbyć się tych napadów - ale zastanawiam się, czy na tydzień, czy na dwa? Później grzeczna dwójeczka i jak osiągnę cel to już 3 faza na całe życie mam nadzieję.
Będę bardzo wdzięczna za odpowiedzi.
Pozdrawiam

Nie polecamy powrotów na I fazę dużo lepsza i skuteczniejsza jest grzeczna II. Na jedynce tracisz głównie wodę, a węglowodany (te dozwolone, zeby była jasność) są niezbędne, zeby trwale i efektywnie chudnąć.

[pscolaa]

No i ja się witam

Waga bez zmian Ale już się objadłam owocami i widzę, żezaczyna mnie gubić alkohol, więc zanim bedzie za późno wracam na grzeczną II

Właśnie mam za sobą omlecik z 3 jajek, z serkiem figura i truskawkami

[feline2]

To ja też się melduję.

Ja dzisiaj wracam na kilka dni na 1, bo ostatnio pożeram b. dużo węgli, więc kilka dni oczyszczenia się przyda...

A tak poza tym to chyba waga zbytnio w góre nie poszłą przez moje ostatnie ciągoty... Więc na razie jestem zadowolona.

No, ale czas na ostatnie 6 kg!

[Lekko plamiasta]

Napisane przez karton

Dziewczyny, czy któraś z Plażowiczek-weteranek jest z Krakowa?

Hej!
Ujawniam się (podczytuje was od 3 miesięcy od pierwszego dnia kiedy to wciągnęłam się do sekty SB ). Jestem z Krakowa
w ciągu 2 miesięcy schudłam 8 kg, z 62 do 54, przez ostatni miesiąc waga stoi. Podobnie jak większość udzielających się tutaj kobietek zakochałam się w tym stylu odżywiania Z wykształcenia jestem technologiem żywności, z zamiłowania fitnessiarą (wszystkiego po trochu, ale regularnie od 20 lat: pilates, sztuki walki, taniec, body art, itd) Dlatego też jestem świadomą sekciarą SB i bardzo zalecam wszystkim stosującym ten styl (specjalnie nie piszę: "dieta") zakup i przeczytanie książki South Beach Turbo. Wiele pytań (które się często powtarzają) nie padło by na tym forum, gdyby każda kobietka przeczytała tę książkę
Dziewczyny szczerze polecam, facet naprawdę w fajny sposób wyjasnia o co kaman
Bardzo pomogły mi umieszczone na forum przepisy i inne rady, traktuje to forum jednak jako dodatek, bo fundamentem są książki (mam jeszcze Przewodnik SB). I uważam, że SB to nie tylko jedzenie, ale również RUCH! (co zresztą jest zasadą przedstawioną przez lekarza). Koniecznie!
Ja zdecydowałam żyć w stylu SB już na zawsze , nie chcę powrótów na 1, efektu jo jo, itd, tym bardziej, że "życzliwi" twierdzą że to tylko kolejna dieta, i mi wszystko minie. O nie....
Dziewczyny nie dajcie się i udowodnijcie, że to coś więcej niż dieta

[anexxa]

Lekko plamiasta - właśnie. To nie dieta, tylko styl życia. Bardzo dobrze to opisałaś.

A ja dziś byłam na zakupach, bo wczoraj rozpisałam menu na najbliższe dni. Pełnoziarnista tortilla czy pita jest tak samo częsta jak jednorożec, więc przestaję szukać - to, do czego potrzebowałam tortilli, zrobię w nieco innej wersji, z pieczywem tostowym na boku - nie będzie takie samo, ale czasem tak bywa. Na tym polega polskie South Beach - nie wszystko ugotuję, nie wszystko zrobię tak samo (konia z rzędem za kolczochy czy jicamę).

Podobnie z cheddarem o obniżonej zawartości tłuszczu - brak. Napisałam do wszystkich producentów serów niskotłuszczowych z pytaniem o sery w ich ofercie; nie interesują mnie jakieś plastikowe Ersatze typu ser Hit z Ryk (może i ma mało tłuszczu, ale tak wyobrażam sobie smak klapka gumowego), tylko normalne sery różnych rodzajów. Tymczasem kupiłam camemberta i serki topione o mniejszej zawartości tłuszczu. No i 10% mozzarellę Santa Lucia (bardzo polecam).