Choć do ślubu się zbliżamy, gadać ciągle dość nie mamy - Panny Młode 2011, cz.22

[lusesita23]

i oczywiście "kłótnie" na forum to NASZA wina a nie skrzywdzonych owieczek strugajacych ofiary-a nie lepiej byloby po prostu na luzie podejsc do tych dyskusji?

dziewczyny, to tylko forum

nie moge zWas,no

[Niunia2011]

Napisane przez T'ai

akurat tak się złożyło że nowa osoba jest młoda i tyle
ostatnio przecież dużo dziewczyn do nas dołączyło , nie wszystkie w takim wieku

a jak ktoś nie potrafi olać postów obcych sobie osób, albo podyskutować na luzie to nie jest to chyba moja wina

Właśnie, a skoro jestem młoda to np. Tobie się wydaje, że możesz ze mnie drwić, grubo się mylisz.

[b80dbfebcb175f5cc16ebc14ca52adc6494c973a_67996f82093b8]

lusesita23 masz racje

[Niunia2011]

Napisane przez Niunia2011

Właśnie, a skoro jestem młoda to np. Tobie się wydaje, że możesz ze mnie drwić, grubo się mylisz.

Powiem tak, szkoda do Was słów i moich nerwów. To nie jest jedyny wątek w sieci. Myślałam, że będzie się dało z Wami dogadać, ale jak nie to nie. Żegnam

[T'ai]

Napisane przez natalontko

T'ai zal mi Ciebie

a to nie moja wina że piszesz ciągle coś innego

[1=b80dbfebcb175f5cc16ebc1 4ca52adc6494c973a_67996f8 2093b8;20804466]
T'ai ja nie chcę nic mówić,ale jak na razie to Ty się najbardziej spinasz z nich wszystkich. Także wyluzuj[/QUOTE]

nawet nie wiesz jak jestem wyluzowana

[dottta]

Napisane przez Niunia2011

Właśnie, a skoro jestem młoda to np. Tobie się wydaje, że możesz ze mnie drwić, grubo się mylisz.

Przecież nikt z Ciebie drwi

[lusesita23]

nie byloby "spinania" gdyby laski sie nie obrazaly o byle co
nie uwazam zeby T'ai sie spinala, honolinka

nie mozna tu nic pisac, bo zaraz uznawane jest to za ocenianie-przez kogo?

[T'ai]

Napisane przez Niunia2011

Właśnie, a skoro jestem młoda to np. Tobie się wydaje, że możesz ze mnie drwić, grubo się mylisz.

czy ty nie mozesz zrozumiec ze ja nie drwiłam z ciebie?
nie znasz mnie to skąd takie wnioski?

[natalontko]

Napisane przez lusesita23

nie byloby "spinania" gdyby laski sie nie obrazaly o byle co
nie uwazam zeby T'ai sie spinala, honolinka

nie mozna tu nic pisac, bo zaraz uznawane jest to za ocenianie-przez kogo?

przepraszam ale to tylko T'ai moze wyrazac swoje zdanie, inne juz nie moga?

[dottta]

Napisane przez lusesita23

nie byloby "spinania" gdyby laski sie nie obrazaly o byle co
nie uwazam zeby T'ai sie spinala, honolinka

nie mozna tu nic pisac, bo zaraz uznawane jest to za ocenianie-przez kogo?

nie można gdzie te dawne czasy gdy nikt sie nie obrażał i można było pogadać i podyskutować :roll eyes: najlepiej sobie słodzić i gryźć sie w język.

[T'ai]

mi się wydaje że jestem taka sama od początku, czyli od września i myślę że w taki sam sposób zawsze pisałam
ale skoro nagle macie takie pretensje do mnie ( w sumie dobrze że się chociaż teraz dowiedziałam a nie żyję w nieświadomości )

to lepiej będzie jak ja ograniczę wizaż a wy zostaniecie, bo widzę że stwarzam wam tylko jakiś problem

szkoda że wcześniej jakoś nikt się nie obrażał.......

[lusesita23]

Napisane przez natalontko

przepraszam ale to tylko T'ai moze wyrazac swoje zdanie, inne juz nie moga?

ale do was nie dociera podstawowa sprawa: jak ktos wyraza swoje zdanie to dla was rowna sie to ocenianiu

czemu nie napiszecie po prostu:mamy tak i tak, i wara wam od tego.robimy jak chcemy.

ale nie! trzeba sie zaraz kajac, bo dziewczyny sie obruszyly zdaniem jakies PMki

strach pomyslec jak w realu reagujecie na krytyke

[dottta]

Napisane przez natalontko

przepraszam ale to tylko T'ai moze wyrazac swoje zdanie, inne juz nie moga?

jasne że mogą ale to nie T'ai sie obraziła

[lusesita23]

Napisane przez dottta

jasne że mogą ale to nie T'ai sie obraziła

przykro

[Kasiulenkowo]

dziewczyny czytam was i czytam i nie wiem od czego to się zaczęło

[natalontko]

Napisane przez dottta

jasne że mogą ale to nie T'ai sie obraziła

ja tez sie nie obrazilam, zwisa mi to wszystko i jak juz pisalam od dawna mialam zamiar przestac sie tu udzielac! Szkoda ze mnie nie rozumiecie.

Lusi ja napisalam o mieszkaniu przed slubem ze jest to nieodpowiedzialne ( a to tylko moje zdanie) a one tez podjely dyskusje co ja napisalam tez odbijaly pileczke wiec mnie sie nie czepiaj!

---------- Dopisano o 17:01 ---------- Poprzedni post napisano o 16:55 ----------

A wogole wedlug mnie wyrazac opinie powinno sie jak dana dziewczyna poprosi a nie ze ja mam 19 lat to zaraz ty taka i taka, bedziemy mieszkac na jednym pokoju - o matko.
Rozumiem jak jakas sie pyta czy mi doradzicie to wtedy czeka na wasze opinie.
A co do moich rodzicow to maja u mnie szacunek i ich slucham choc mieszkaja u mnie, co mam ich wyrzucic? Pomysl troche!

[margolka1986]

Napisane przez Niunia2011

Witaj! Zapraszam Cię tez na wątek lubelskich PM https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=402620&page=159

dziękuję już tam jestem od jakiegoś czasu

dzięki za przywitanie no i ...
muszę przyznać, że jakoś gorąco tu u Was :P
dyskusje żywe.. i jakieś niepotrzebne żale ...

wtracę swoje 3 grosze..
każda z nas jest inna , ma inną definicje miłosci, udanego związku, każda w innym czasie chce wyjść za mąż i ma różne priorytety.. to że ktoś mówi ze sam nigdy by tak nie postąpił czy że coś wydaje mu się
głupie nie oznacza od razu, że ma cos przeciwko nam,. tylko takiemu zachowniu - każdy żyje jak umie i jak chce - dlatego Dziewczyny nie denerwujmy się !

znów upał na dworze...

[dottta]

tak, wywołałyśmy Cie z nazwiska na środek i zbluzgałyśmy - chyba trochę wyolbrzymiasz. Rozmawiałyśmy "o nas" i o "przeciętnych 19latkach" - w dodatku ciągle podkreślając że piszemy ogólnie Przynajmniej uzasadniłyśmy dlaczego tak myślimy a Ty piszesz że jestem nie odpowiedzialna a nie piszesz dlaczego

[lusesita23]

natalontko ja sie nie czepiam

w ogole dziewczyny - to ze komentuje zachowanie czy jakies wasze decyzje to nie znaczy,ze mam cos do was, oceniam was i szufladkuje

dzis jest u mnie M., jutro tez i pojutrze...odwyk od wizazu sie przyda, a tymczasem spadam do sis na angielski

[potterka]

Napisane przez natalontko

Wybacz ze ja tez mam swoje zdanie i sie go kurczowo trzymam
A my nie bedziemy oszczedzac tylko sie bedziemy budowac. I po pierwsze to jest moje mieszkanie wiec to rodzice ze mna beda mieszkac a nie ja z nimi Od ciut taka roznica. Jak sie chce czegos swojego niestety trzeba z czegos innego zrezygnowac I sie nie obrazam mam tylko inne zdanie


Kazdy po prostu patrzy ze swojej prespektywy Wy spicie z Tz, niektore mieszkaja, wiec logiczne ze macie inne zdanie, a nie mieszkam i chce z nim mieszkac a jedynym sposobem na to jest slub.
Mnie rodzice nauczyli ze mam isc za mezem nawet jakbym miala spac na podlodze, bo milosc jest najwazniejsza, choc nia sie nie wyzyje - wiem. A rozumowaniem ze teraz lepiej nie brac slubu bo na jednym pokoju mieszkac to nieodpowiedzialne to w naszym przypadku musialabym czekac 30 lat zeby mieszkac bez rodzicow. A za 30 lat juz rodziny nie zaloze.
A jak juz jestem szczera to napisze tylko tyle ze wedlug mnie to nie jest odpowiedzialne mieszkac z kims przed slubem, ale to moje zdanie

tego nie rozumiem :P mam odmienne zdanie że właśnie mniej odpowiedzialne jest nie mieszkanie ze sobą przed ślubem bo wtedy tak naprawdę nie staje się rpzed problemami zycia codziennego a naprawdę, można się zdziwić ale to też może kwestia wiary? mi tam wisi czy to jest zgodne z religią taką czy inną i czy ksiądz się pogniewa czy nie.. żyje jak mi dobrze i nikomu obcemu nic do tego

Napisane przez dottta

Tu nikt się nie kłóci a jeżeli ktoś się obraża bo ktoś myśli inaczej niż on to już tej osoby problem.

A w ogóle kiedyś uczestniczki tego wątku bardzo sobie ceniły (chyba ze mnie pamięć zawodzi) szczere opinie i dyskusje

I ja bardzo często gryzę się w język

wydaje mi się, że kłótnia wynika z tego, że każda za wszelką cenę chce udowodnić swoją rację i narzucić ją innym PMkom..

Napisane przez T'ai

a co ma miłość wspólnego z ilością pokoi



to we własnym mieszkaniu nie możesz spać z TŻ w jednym łóżku

a co jest nieodpowiedzialnego w mieszkaniu przed ślubem? ja bym powiedziała że jak ktoś ma możliwości to wręcz jest to na plus można się poznać lepiej

czego się nie nauczyłyśmy? żeby pisać tak by przypadkiem nikogo nie urazić?

akurat myślałam że dość miło pisałyśmy i że zrozumiałaś mój pogląd, szkoda że się pomyliłam

tu akurat się zgodzę, zresztą już to napisałam powyżej

Napisane przez natalontko

Chcialabym sie oficjalnie pozegnac, zwlaszcza bambusiek, potterke, hanie i Jussti
Nie obrazam sie, ale juz od dawna wiem ze to nie jest miejsce dla mnie i nie chce zeby moj najpiekniejszy dzien w zyciu przeplatal sie waszymi zdaniami. Kazdemu podoba sie cos innego i skoro sie gryziecie w jezyk, co za bardzo nie widac, ja tez postanowilam przestac sie grysc i jakby kazda z nas tu pisala co uwaza wieczne klotnie by byly!

Bambusiek co do ozdob do auta to sie jeszcze zgadamy

Wiec zycze Wam udanego slubu, cudownego wesela i szczesliwego zycia!!!


T'ai zal mi Ciebie

natalontko zostań z nami przecież możesz pomijać posty, które uważasz za bezsensowne dla CIebie

a teraz ja się wtrącę i chcę być w centrum uwagi !

BYŁAM, ZOBACZYŁAM i się ZAŁAMAŁAM - to odnośnie nowego mieszkania

[lusesita23]

Napisane przez dottta

tak, wywołałyśmy Cie z nazwiska na środek i zbluzgałyśmy - chyba trochę wyolbrzymiasz. Rozmawiałyśmy "o nas" i o "przeciętnych 19latkach" - w dodatku ciągle podkreślając że piszemy ogólnie Przynajmniej uzasadniłyśmy dlaczego tak myślimy a Ty piszesz że jestem nie odpowiedzialna a nie piszesz dlaczego

i ze to tylko nasze wlasne zdanie

w dodatku smiszy mnie to,ze laski mysla, ze MY <nie wiem dokladnie kogo maja na mysli;p> tworzymy koleczko i ze soba sie zgadzamy.

ja od was tez po du...dostalam i jakos zyje
co wiecej-cenie sobie wasze zdanie i nie mam zamiaru sie fochac-a moze powinnam???

---------- Dopisano o 17:15 ---------- Poprzedni post napisano o 17:11 ----------

potti czemóż to???

a co mieszkania rzem- my nie mieszkamy ze soba, przed slubem tez raczej nie,ale MOIM zdaniem to nie znaczy,ze po slubie sie rozstaniemy
nie mam cisnienia w tej sprawie i nie jest ona WEDLUG MNIE gwarantem udanego pozycia malzenskiego

dobr aide juz, papapapa

[dottta]

Napisane przez lusesita23

i ze to tylko nasze wlasne zdanie

w dodatku smiszy mnie to,ze laski mysla, ze MY <nie wiem dokladnie kogo maja na mysli;p> tworzymy koleczko i ze soba sie zgadzamy.

ja od was tez po du...dostalam i jakos zyje
co wiecej-cenie sobie wasze zdanie i nie mam zamiaru sie fochac-a moze powinnam???

też o tym właśnie myślałam

Potterka - ja swojej racji nikomu nie muszę udowadniac bo jest ona moja, każdy inny może miec własną Kiedyś takich problemów nie było mimo że chyba żadna z nas się nie zmieniła - dyskusje żywe zawsze były a nikt się nie obrażał

Co złego z tym mieszkaniem?

[Stysik]

Napisane przez dottta

jasne że mogą ale to nie T'ai sie obraziła

Napisane przez potterka

tego nie rozumiem :P mam odmienne zdanie że właśnie mniej odpowiedzialne jest nie mieszkanie ze sobą przed ślubem bo wtedy tak naprawdę nie staje się rpzed problemami zycia codziennego a naprawdę, można się zdziwić ale to też może kwestia wiary? mi tam wisi czy to jest zgodne z religią taką czy inną i czy ksiądz się pogniewa czy nie.. żyje jak mi dobrze i nikomu obcemu nic do tego

a teraz ja się wtrącę i chcę być w centrum uwagi !

BYŁAM, ZOBACZYŁAM i się ZAŁAMAŁAM - to odnośnie nowego mieszkania

w tym momencie powinnam sie obrazic i napisac ze rzucam wizaz i ten watek
a co z mieszkaniem?

Napisane przez lusesita23

i ze to tylko nasze wlasne zdanie

w dodatku smiszy mnie to,ze laski mysla, ze MY <nie wiem dokladnie kogo maja na mysli;p> tworzymy koleczko i ze soba sie zgadzamy.

ja od was tez po du...dostalam i jakos zyje
co wiecej-cenie sobie wasze zdanie i nie mam zamiaru sie fochac-a moze powinnam???

widze ze masz zdrowe podejscie do tego
ja uwazam ze dyskusje sa w porzadku jak ktos potrafi uargumentować swoje zdanie to sie nie obraza...

[dottta]

Napisane przez Stysik

w tym momencie powinnam sie obrazic i napisac ze rzucam wizaz i ten watek
a co z mieszkaniem?


widze ze masz zdrowe podejscie do tego
ja uwazam ze dyskusje sa w porzadku jak ktos potrafi uargumentować swoje zdanie to sie nie obraza...

ja też muszę spadać

[Stysik]

Napisane przez lusesita23

a co mieszkania rzem- my nie mieszkamy ze soba, przed slubem tez raczej nie,ale MOIM zdaniem to nie znaczy,ze po slubie sie rozstaniemy
nie mam cisnienia w tej sprawie i nie jest ona WEDLUG MNIE gwarantem udanego pozycia malzenskiego

dobr aide juz, papapapa

ja tez nie bede mieszkac z tz... moj nawet u mnie nie sypia... praktycznie nigdy i sama wiem ze to glupie i nienormalne ale mam swoje powody wiec nie mam cisnienia zeby o tym dyskutowac bo i tak to nic nie zmieni

[potterka]

Napisane przez lusesita23

[/COLOR]potti czemóż to???

a co mieszkania rzem- my nie mieszkamy ze soba, przed slubem tez raczej nie,ale MOIM zdaniem to nie znaczy,ze po slubie sie rozstaniemy
nie mam cisnienia w tej sprawie i nie jest ona WEDLUG MNIE gwarantem udanego pozycia malzenskiego

dobr aide juz, papapapa

jak pojade farby zawieźć w tym tyg to zrobię fotę podwórka istne slamsy ale mieszkanie jako tako.. tylko sąsiadka zza ściany siedzi przed drzwiami a stara jest i czuje że mnie drażnć będzie
wogóle jak się chce wejść do mieskzania to się wchodzi przez takie jakby balkony (nie wiem jak to się nazywa pokaże może jutro na foto ) i żeby dojść do moich drzwi to trzeba najpierw otworzyć na dole do klatki, potem na piętrze, i jeszcze jedne na piętrze i dopiero są moje drzwi łazienka trochu tragiczna w porównaniu do luksusu jaki teraz mieliśmy ale wiadomo to kwestia przyzwyczajenia

Lusi każdy robi jak uważa, ja wcześniej też nie miałam ciśnienia na mieszkanie razem przed ślubem, teraz jednak jak zamieszkaliśmy zmieniłam zdanie i nie wzięłabym ślubu nie mieszkając wcześniej razem co oczywiście nie znaczy, że takie związki nie mają sznasy przetrwać bo to indywidualna sprawa

[dottta]

Napisane przez potterka

jak pojade farby zawieźć w tym tyg to zrobię fotę podwórka istne slamsy ale mieszkanie jako tako.. tylko sąsiadka zza ściany siedzi przed drzwiami a stara jest i czuje że mnie drażnć będzie
wogóle jak się chce wejść do mieskzania to się wchodzi przez takie jakby balkony (nie wiem jak to się nazywa pokaże może jutro na foto ) i żeby dojść do moich drzwi to trzeba najpierw otworzyć na dole do klatki, potem na piętrze, i jeszcze jedne na piętrze i dopiero są moje drzwi łazienka trochu tragiczna w porównaniu do luksusu jaki teraz mieliśmy ale wiadomo to kwestia przyzwyczajenia

Lusi każdy robi jak uważa, ja wcześniej też nie miałam ciśnienia na mieszkanie razem przed ślubem, teraz jednak jak zamieszkaliśmy zmieniłam zdanie i nie wzięłabym ślubu nie mieszkając wcześniej razem co oczywiście nie znaczy, że takie związki nie mają sznasy przetrwać bo to indywidualna sprawa

a zdradzisz gdzie to mieszkanie?

[potterka]

dotta ale z tymi racjami to nie było do Ciebie... akurat do Twojego powstu nawiązałam jako że o kłótnie chodziło i nie twierdzę, że każda tak robi, tylko czasem w niektórych wypowiedziach (wypowiedziach nie osobach) to dostrzegam, ale może mi się zdawać

Stysiu wiadomo każdy robi tak jak uważa za stosowne :P

teraz mi się wspomniało, jak to rodzice bali się powiedzieć babci że z nimi nie mieszkam, żeby biedna zawałuu nie dostała bo bardzo religijna jest.. dowiedziała się chyba dopeiro po pół roku

---------- Dopisano o 17:28 ---------- Poprzedni post napisano o 17:27 ----------

Dotta ul. Łokietka (koło stadionu górnika) fest daleko się wyprowadzam.. 3 ulice dalej

[Stysik]

Napisane przez potterka

Stysiu wiadomo każdy robi tak jak uważa za stosowne :P

teraz mi się wspomniało, jak to rodzice bali się powiedzieć babci że z nimi nie mieszkam, żeby biedna zawałuu nie dostała bo bardzo religijna jest.. dowiedziała się chyba dopeiro po pół roku

u mnie raczej o wychowanie i konserwatyzm rodziny chodzi ale wytrzymalam 5 lat to wytrzymam i ten rok

w ogole nie wiem o co sie dziewczyny tak spinają...

---------- Dopisano o 17:33 ---------- Poprzedni post napisano o 17:32 ----------

Napisane przez potterka

Dotta ul. Łokietka (koło stadionu górnika) fest daleko się wyprowadzam.. 3 ulice dalej

ale jestescie juz zdecydowani na ta wyprowadzke nie?

[lusesita23]

jestem jeszcze bo sie tak wylachonilam,ze sie przyszlam pochwalic

poti zrobi foty

Stysiu ja tez mam swoje powody choc u mnie czesto spi
a mam pyt. do Cie
dostalas moze jakiegos maila jak zamowilas ta koszulke, kiedy ona bedzie albo czy zostala wyslana?
bo mi przyslali tylko numer i nazwe konta i ze w trkacie realizacji

dobra spadam, bede kiedyw roce-mam ochote wypic!