Nieznośni współlokatorzy /sąsiedzi

[miczka21]

Nieznośni lokatorzy/lokatorki a także sąsiedzi/sąsiadki/sąsiad - nasze historie .Jak z nimi wytrzymać ? A może utrzeć im nosa, zrobić psikusa? Dlaczego tak bardzo ich nie lubicie ? Zabawne historie z nimi w roli głównej . Wątek na którym można się wyrzalić

[dontgivemenames]

Ja mam takich paru sąsiadów w bloku, denerwują mnie głownie dlatego, że czepiają sie dosłownie wszystkiego...często się zdarzało, że robiły afery na pół bloku ( nie tylko mnie ), bo ktoś przyszedl pogadać na klatce koło godziny 20 i mówiły, że to już noc i mamy sobie iść do domu, bo one chcą spać..paranoja jakaś. Albo bezczelnie podsłuchują czy podgladują innych sąsiadów i powstają potem różne dziwne plotki...tego to już w ogole zrozumieć nie potrafie..

[żurawinka]

Ja mam tylko jedną sąsiadkę która mnie kiedyś nieźle zirytowała, pozornie miła usmiechnięta kobieta, ale przykład - jedziemy sobie windą, a ona tekst wali że moi zmarli dziadkowie to byli tacy przemili ludzie bla bla bla ( już wtedy dziwnie mi skóra ścierpła dziwnie) i kończy " no zmarli ale za to mieszkanie jest już pani!"bąknęłam coś " no wie pani co" a ona mi się w twarz szatańsko roześmiała. Teraz myślę że ma coś z głową, i jak się ostatnio przysiadła na przystanku autobusowym i spytała czy wiem który to lokator zmarł ostatnio, po prostu wstałam i odeszłam. Od takich przypadków jak najdalej.

[kitkulka]

Miałam kiedyś takich sąsiadów, pisałam o tym w którymś wątku, ale była policja, sprawa w sądzie i się skończyło poza tym się przeprowadziłam, bo to durnie byli.

[żurawinka]

No a powinno być odwrotnie, to oni powinni wyprowadzić się najlepiej do jakiegoś buszu.

[kitkulka]

Napisane przez żurawinka

No a powinno być odwrotnie, to oni powinni wyprowadzić się najlepiej do jakiegoś buszu.

A powinni powinni tyle, że moja wyprowadzka nie zupełnie miała związek z nimi. Po sprawie w sądzie się uspokoili, a ja po prostu miałam okazję przeprowadzić się w znacznie lepsze miejsce

[sine.ira]

Mnie najbardziej denerwują sąsiedzi, którzy nie korzystają z wyszukiwarki.

https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...+rodem&page=16

[żurawinka]

A mnie denerwują sąsiedzi którzy poza netem to już chyba nie mają innego życia i lubią wyszukiwać problemy Co za ludzie!

[Vivienne]

Jest już taki temat: https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...ght=s%B1siedzi

[sine.ira]

Napisane przez żurawinka

A mnie denerwują sąsiedzi którzy poza netem to już chyba nie mają innego życia i lubią wyszukiwać problemy Co za ludzie!

No dokładnie. Po co robić problem i bałagan zakładając nowy wątek kiedy wystarczy skorzystać z już istniejącego
Aczkolwiek nie wiem co ma do tego kwestia rzekomego nie posiadania życia poza netem. Ale ostatecznie Ty znasz lepiej swoich sąsiadów, co nie.

[miczka21]

Jasno i wyrażnie napisałam wpółlokatorzy(w domyśle na kolaniach, w akademikach lub na stacjach) i sądziedzi , a temten temat jest tylko o sąsiadach ! Całego tekstu móżna nie zrozumieć , ale żeby nagłówka też nie ?!

[Vivienne]

Napisane przez miczka21

Jasno i wyrażnie napisałam wpółlokatorzy(w domyśle na kolaniach, w akademikach lub na stacjach) i sądziedzi , a temten temat jest tylko o sąsiadach ! Całego tekstu móżna nie zrozumieć , ale żeby nagłówka też nie ?!

Wiesz, nie ma co ukrywać, współlokatorzy to niejako stan przejściowy, bywają dziwni, ale szybko się zapomina, a sąsiedzi jednak sa na co dzień i to ich akcje najbardziej sie odczuwa.

A skoro wątek o sąsiadach JEST, to trzeba było zrobić temat tylko o współlokatorach, co za problem? A nie, śmiesz narzekać jeszcze, że my czytać nie potrafimy ze zrozumieniem, a samej się poszukać nie chce O ironio!

[sine.ira]

Napisane przez Vivienne

A nie, śmiesz narzekać jeszcze, że my czytać nie potrafimy ze zrozumieniem, a samej się poszukać nie chce O ironio!

To się nazywa bezczelność.

[miczka21]

Napisane przez Vivienne

Wiesz, nie ma co ukrywać, współlokatorzy to niejako stan przejściowy, bywają dziwni, ale szybko się zapomina, a sąsiedzi jednak sa na co dzień i to ich akcje najbardziej sie odczuwa.

A skoro wątek o sąsiadach JEST, to trzeba było zrobić temat tylko o współlokatorach, co za problem? A nie, śmiesz narzekać jeszcze, że my czytać nie potrafimy ze zrozumieniem, a samej się poszukać nie chce O ironio!

To ja decyduję o czym będzie wątek , a nie ty Chyba jest wolność słowa ...
Zresztą wypowiadasz się nie na temat , więc albo pisz na temat , albo s...... , bo zaśmiecasz wątek .

[sine.ira]

Napisane przez miczka21

albo s...... , bo zaśmiecasz wątek .

hmmm...domyślam się, że ty jesteś przesympatyczną sąsiadką Widać.

[Vivienne]

Napisane przez miczka21

To ja decyduję o czym będzie wątek , a nie ty Chyba jest wolność słowa ...
Zresztą wypowiadasz się nie na temat , więc albo pisz na temat , albo s...... , bo zaśmiecasz wątek .

Wow! Cóż za powalająca na kolana kultura wypowiedzi
A Ty decydować sobie możesz, na Wizażu nie można powielać wątków, a Ty to zrobiłaś, więc może wymyśl sobie inny temat na którym ludzie mogą się (cytuję):

Napisane przez by miczka21

(...) wyrzalić

[miczka21]

Spadaj z uśmiechem to nic złego . Znowu zaśmiecasz wątek jakimiś ocenami jaka ja niby jestem , temat tego nie dotyczy .Widzę ,że szukasz tylko powód do kłótni , a ja nie mam zamiaru odpowiadać na twoje pretensje . Żegnam

---------- Dopisano o 13:54 ---------- Poprzedni post napisano o 13:50 ----------

Vivienne nie będe z Tobą dyskutowała , bo to zaśmiecanie forum . Załóż sobie wątek : " Szukam chętnych by im doryzać , ponieważ sprawia mi to radość"

[żurawinka]

Napisane przez sine.ira

No dokładnie. Po co robić problem i bałagan zakładając nowy wątek kiedy wystarczy skorzystać z już istniejącego
Aczkolwiek nie wiem co ma do tego kwestia rzekomego nie posiadania życia poza netem. Ale ostatecznie Ty znasz lepiej swoich sąsiadów, co nie.

Kompletnie nie zrozumiałaś wypowiedzi , a odnosiła się do Twojej
Poza tym że Wizażanki z dlugim stażem na Wizażu coraz milsze.
I zgadzam się z Miczka która stworzyła wątek - dziewczyny wyluzujcie - nie jesteście moderatorkami. Peace!

[Vivienne]

Napisane przez miczka21

Vivienne nie będe z Tobą dyskutowała , bo to zaśmiecanie forum . Załóż sobie wątek : " Szukam chętnych by im doryzać , ponieważ sprawia mi to radość"

Dyskusję rozpoczęłaś Ty. Ja z Sine, by nie zaśmiecać forum, podałyśmy linki gdzie można kontynuować temat, a Ty zamiast przyjąć to do wiadomości, zarzuciłaś nam, że czytać nie potrafimy, a na moją odpowiedz kazałaś mi albo spier.... albo spiep... No, ale tak, to ja TOBIE dogryzam

[sine.ira]

Napisane przez żurawinka

Kompletnie nie zrozumiałaś wypowiedzi , a odnosiła się do Twojej

Bardzo dobrze zrozumiałam, to raczej ty nie rozpoznałabyś ironii nawet gdyby wyskoczyła z krzaków i kopnęła cie w tyłek - jak mawiał klasyk

Napisane przez Vivienne

Dyskusję rozpoczęłaś Ty. Ja z Sine, by nie zaśmiecać forum, podałyśmy linki gdzie można kontynuować temat, a Ty zamiast przyjąć to do wiadomości, zarzuciłaś nam, że czytać nie potrafimy, a na moją odpowiedz kazałaś mi albo spier.... albo spiep... No, ale tak, to ja TOBIE dogryzam

No dokładne - bezczelność.

---------- Dopisano o 14:03 ---------- Poprzedni post napisano o 14:00 ----------

Napisane przez miczka21

Spadaj z uśmiechem to nic złego . Znowu zaśmiecasz wątek jakimiś ocenami jaka ja niby jestem , temat tego nie dotyczy .Widzę ,że szukasz tylko powód do kłótni , a ja nie mam zamiaru odpowiadać na twoje pretensje . Żegnam[COLOR="Silver"]

Nie, nie napisałaś spadaj. Więć nie udawaj teraz greka.
Po drugie błędnie ci się wydaje, że możesz stąd kogokolwiek odesłać.

A poza tym, jako że za OT też są punkty - żegnam wylewnie

[miczka21]

Czekamy na posty dotyczące tematu : Nieznośni współlokatorzy/sąsiedzi . Pozdrawiam

[żurawinka]

[QUOTE=sine.ira;20874032]Bardzo dobrze zrozumiałam, to raczej ty nie rozpoznałabyś ironii nawet gdyby wyskoczyła z krzaków i kopnęła cie w tyłek - jak mawiał klasyk


Ale z ciebie troll ha ha jasne teraz udajesz mądrą zyczę więcej samokrytyki i życia poza- netowego

[Jamajka007]

- opluta klatka schodowa;
- pety na balkonie;
- głośne słuchanie muzyki cały dzień (i to 2-3 piosenki w kółko);
- ogólne głośne zachowywanie się - krzyki, śmiechy, zrzucanie różnych rzeczy na podłogę;
- remonty bez wcześniejszego uprzedzenia (w tym również balkonu, w wyniku czego całe pranie było obsypane jakimiś tynkami czy czym tam.. oj myślałam że mama pójdzie i ich wszystkich pozabija..)
- imprezy typu urodziny/imieniny/rocznice trwają u nich cały dzień a ich śpiewy zagłuszają wszystko
- za każdym razem, gdy wejdę do łazienki słyszę kłótnie, rozmowy, śpiewy lub odgłos wymiotowania...
niestety mieszkam w bloku, gdzie ściany są jak papier, przez co wszystko słychać jeszcze głośniej..

czasem zdarzy mi się walnąć w kaloryfer w środku nocy, gdy wiem, że tam na górze już śpią (bo wreszcie jest cicho), ale co wiecej można zrobić.. w sumie to strach im w ogóle uwagę zwrócić, bo się mszczą..

[sine.ira]

Napisane przez żurawinka

jasne teraz udajesz mądrą zyczę więcej samokrytyki i życia poza- netowego

No nie zrozumiałaś, trudno.

Zajmij się swoim życiem

Ciao.

[żurawinka]

Napisane przez sine.ira

No nie zrozumiałaś, trudno.

Zajmij się swoim życiem

Ciao.

Nic nie rozumiesz, ale głupich nie sieją, bidulka. Zajmę sie tak swoim zyciem jak ty krytykowaniem innych Peace maleńka

[sine.ira]

Napisane przez żurawinka

głupich nie sieją

Pewnie wiesz to najlepiej bo z własnego doświadczenia

Pierwsza zakończę tę żendę, a wcześniej oczywiście zgłoszę tego posta

Piss maleńka

[żurawinka]

Zgłoś się sama przy okazji, mieczem wojujesz itd.

[miczka21]

Napisane przez sine.ira

Pewnie wiesz to najlepiej bo z własnego doświadczenia

Pierwsza zakończę tę żendę, a wcześniej oczywiście zgłoszę tego posta

Piss maleńka

Mój sąsiad też doniósł na mnie do spółdzielni , bo okno zamknełam , albo coś spadło na panele . Takie czepianie się bez powodu , jak on balował to ja przymykałam oko . Trzeba mieć umiar . Dostałam upomnienie , ale mogłam to zrozumieć , bo miał żółte papiery . Szkoda człowieka , bo został sam na satrość , jednak nic dziwnego jak ciągle sie czepiał swojej rodziny i wyzywał ich o 7 rano w niedziele to odeszli od niego .

[sine.ira]

Ja mam z kolei tak mało lotną sąsiadkę, która choćby się jej ze sto razy tłumaczyło, że powinna najpierw usiąść i poszukać w pamięci czy już ludzie na osiedlu nie dyskutowali o jej problemach, to nie sprawdzi leniwiec jeden tylko łazi i zawraca ludziom tyłki wkoło tym samym. A jak ludzie nie chcą z nią dyskutować w koło macieju o jej nudnych "problemach" to wszędzie oczywiście węszy żółte papiery albo częstuje ich czułym s..... Ale w sumie co ona winna taka bidna, nieszczęśliwa.

Pozostaje się wyprowadzić.

[Hortencja]

Ale rozwaliłyście wątek. Jeszcze gorzej jest, niż jakby miał być na temat.