Ząbkujemy, raczkujemy i radośnie świat poznajemy. Maluszki styczniowo-lutowe 2010

[ula 87]

ja już dawno nie spię , ale obiadek gotuję

[Kancia]

ja na opryszczkę mam tez swój sposób ale podobny do Aldii. Jak juz mi wylezą bąble to je przebijam igła zeby usunąc płyn. Zbieram go wacikiem ale nie trę tylko po przekłuciu przykładam. Jak juz jest tylko ranka to smaruję Harcovirem. Wysycha w 2 dni i szybko schodzi.

[gosbaj]

hej dzeiwczynki ale mnie nie bylo od wczoraj a tu tyle czytania.

pytalyscie jak na pikniku??
bylo super, pogoda dopisala bylo piekne sloneczko. posmialismy sie, pojedlismy. Krzysiu nawet zurek probowal pierwszy raz i tak mu smakowal ze szok moj tz bral udzial w konkursie na najszybsze wypicie piwa podczas jazdy na rowerku stacjonarnym i zajal 3 miejsce siedzeilismy tam od 12 do 16 a potem sie okazalo ze znajomi sie spotykaja wieczorkiem. no wiec co.....zadzwonilismy do tesciowej - babci i spytalismy czy by malego na noc nie przygarnela zgodzila sie z radoscia no wiec wieczorkiem byla imprezka u znajomych wybawilismy sie, nawet tance w domu byly

Krzysia odebralismy o 13, byl grzeczny i spal ladnie. teraz spi w domku a my robimy obiadek

edit: a tak wogole to stwierdzilismy ze Krzys ostatnio co sobote chodzi do ktorejs z babc chyba wyrodni rodzice jestesmy zartuje ale jemu tam dobrze a dziadki sa szczesliwe ze go maja.

Ula sliczna malutka
Zebcia duzo zdrowka

[fleurdelacour]

Napisane przez ula 87

będę lubiła , będę

o matko ...




......................... .............

a ja byłam u kosmetyczki przebić Zuzce uszka pierwsze poszło migiem , nawet nie płakała . przy drugim było troszkę płaczu , ale szybko się uspokoiła i ma śliczne żywo zielone kolczyki ( te lecznicze)
teraz śpi ale jutro cyknę jej fotkę

nie wiem co dziewczyny w klubie pisaly o kolczykach bo nie naleze, ale po co Zuzi kolczyki, skoro ladna? mnie sie ten pomysl nie podoba. nie dosc, ze niebezpieczne u takich maluszkow, to jeszcze zupelnie niepotrzebne w tym wieku.

Napisane przez patinka_

widziałam że pisałyście o kolczykach w klubie...a ja się tutaj wypowiem-osobiście myślę,że dobrze przekłuć jak dziecko jest małe-powiedzmy do roku, dwóch....ja sama miałam przekłuwane jak byłam niemowlęciem i uważam że super sprawa bo teraz to bym się w życiu nie odważyła...a kolczyki lubię nosić....

ja przebilam jak mialam 24 lata... nie bolalo, ale mnie to troszke hipokryzja trąci. sobie bys nie przebila, a dziecku?
moja siostra miala przebite jak miala 6 lat. spuchly jej uszka, dostala goraczki i kolczyki sie tak wcisnely w opuchlizne, ze nie mogli jej wyjac. bardzo sie naplakala.
moja kolezanka przebila dziecku jak mialo 3 miesiace. w jednym uszku, wydarla sobie lekko kolczyka i wdalo sie zakazenie i wyladowali w szpitalu.
ja bym sie jeszcze bala, ze kolczyk sie wypnie a dziecko zakrztusi.

i jeszcze jedno
a moja mama np wcale nie ma kolczykow, bo jej sie dziury w uszach nie podobaja. moze za kilka lat dziury w uszach beda obciachem albo corka bedzie miec inny gust? dlatego Liwia bedzie miala przebite uszy dopiero jak sama bedzie chciala

[brzoskwinia82]

Pysia śliczne masz dzieciaki
Madziulka udanego weekendu (choć już niedziela )
filka - pewnie chciała prysznic sobie wziaść
zebra ja też biorę Borysa nad ranem - koło 5-6; szybkiego powrotu do zdrowia życzę biedaku
celka - coś chyba z tą lekarką nie tak - jak dziecko bierze antybiotyk to chyba nie bez powodu tylko jest chore - i jeszcze szczepić... Borysowi też sie główka pociła i zaleciła dawac dwie krople wit d - ale to chyba przez te gorąca bo teraz jest ok.
ula wiem że się przebija małym dziewczynkom uszka ale ja bym się chyba bała że się pociągnie czy coś
pola ja myję codziennie wieczorem te dwa ząbki - mam taką gumową na palec szczoteczkę i pastę o smaku banan-wiśnia, którą można połykać- młody śmieje się jak mu myję
karola - śliczne zdjęcia, dzieciaczki Ci się udały córunia
patinka - co do kolczyków to ja miałam akurat jak miałam 7 lat i nie wspominam tego jako traumy aczkolwiek nie wydaje mi się żeby przebijanie niemowlakowi było złe - tylko pod tym względem że się pociagnie bym się obawiała
blondie ja na diecie takiej bez słodyczy, pieczywa itp. ale waga stoi (dobrze że nie rośnie ) a wczoraj sobie pozwoliłam i sałatkę z majonezem i słodkości... ehh od poniedziałku dalej rygor
kocurozab masz szczęście że nie masz wirusa opryszczki ja mam i oprócz tego lubią mi też wychodzić afty (takie ranki w jamie ustnej - to dopiero boli - podczas jedzenia, mycia zębów nawet czasem jak się śmieje) na opryszczke stosuję taki kremik uniwersalny z oriflame (miodowy w różowym opakowaniu malutkim) jak czuję że wychodzi i posmaruje tym kremikiem to w 99 przypadkach nie wyjdzie a jak już wyjdzie to jak smaruję to szybko się goi.

u nas wszystko oki, weekend niestety już się kończy i jutro na drugą zmianę do pracy (od 12-20 ) i małego będzie tż sam kąpał i kładł spać a znając życie to jak przyjadę to jeszcze Borys nie będzie spał i będę go musiała uśpić - nie cierpię tej zmiany...
poza tym wczoraj byłam na ciuchlandzie i tak obkupiłam malucha - byłam na stadionie gdzie ludzie sprzedają po swoich maluchach ciuszki - po 1-2 zł mu nakupiłam bluz i spodenek i nawer buciki za 1 zł - jak noweee śliczne i czapę z szalikiem na zimę - normalnie strasznie jestem zadowolona
kupiliśmy też królika ze wsi na zupki bo okazało się że Borys woli jednak moje zupki i teraz mu gotuję sama. Poprosiłam kolegę żeby mi tego królika przywiózł bo nieraz nam przywoził wcześniej dla tż (bo ja nie lubię) i przywiózł w sobotę - ŻYWEGO wyobrażacie sobie jeszcze mi go pokazał powiedziałam że już go nie chcę jak zobaczyłam te wielkie smutne oczy ale wieczorem jak nie widziałam go oporządził...
idę do klubu poczytać co nasmarowałyście

[karola_sz]

Ula - Zuzia śliczna i jaka zadowolona

Pola - no, włosy to się młodemu nie chcą rzucić, na zdjęciach wygląda jak łysol, w realu ma takie jaśniutkie włoski, zaczynają mu z tyłu ciemnieć. To po mamusi - ja byłam łysa do roku, aż mama wstydziła się z takim łysolem chodzić, więc miałam całą kolekcję chusteczek, czapeczek, kapelusików itp.

Kocurazab - ja mam śpiworek i nie korzystam . Adam go nie znosi, nie ma bata, żeby usnął w śpiworku, on tak wędruje po całym łóżku, że szok. Niestety muszę go ciepło ubierać na noc, bo spod kocyka też się wykopuje.

Moja Starsza teraz zdecydowała się na kolczyki i był dramat. Chciała i chciała, a potem jedno ucho przekłute, a drugiego ni diabła nie chciała dać, bo bolało. Co ja się nakombinowałam, żeby jednak dała. Cyrk był u kosmetyczki, a taka pewna była, że chce.
By the way - kolczyki raczej na pewno nie wyjdą z mody. Tak jak pierścionki, łańcuszki, bransoletki...

Brzoskwinka - za zakupy . No właśnie, a ja butków w brązie lub beżu dla Adama nie mogę nigdzie dostać ...

gosbaj - super, że piknik i afterparty się udały. Ech, też bym chciała...

[aldii]

Malinka Lu troszke marudzi w nocy,chyba kolejne zabki beda szly
Blonde najlepszego dla meza
Kocurazab my mamy (nawet kilka) ale nie uzywamy
Gosbaj
Jesli i dziadkom i wam pasuje taki uklad,to tylko sie cieszyc i korzystac jeszcze z mlodosci troszke zazdroszcze
Brzoskwinia akcja z krolikiem



Moja kruszynka wreszcie stanela na czterech i sie kolysze Mysle,ze jeszcze z tydzien,dwa i sie zacznie przemieszczac
No i kupilam jej dzisiaj kurteczke na zime

[patinka_]

Napisane przez fleurdelacour

ja przebilam jak mialam 24 lata... nie bolalo, ale mnie to troszke hipokryzja trąci. sobie bys nie przebila, a dziecku?
moja siostra miala przebite jak miala 6 lat. spuchly jej uszka, dostala goraczki i kolczyki sie tak wcisnely w opuchlizne, ze nie mogli jej wyjac. bardzo sie naplakala.
moja kolezanka przebila dziecku jak mialo 3 miesiace. w jednym uszku, wydarla sobie lekko kolczyka i wdalo sie zakazenie i wyladowali w szpitalu.
ja bym sie jeszcze bala, ze kolczyk sie wypnie a dziecko zakrztusi.

i jeszcze jedno
a moja mama np wcale nie ma kolczykow, bo jej sie dziury w uszach nie podobaja. moze za kilka lat dziury w uszach beda obciachem albo corka bedzie miec inny gust? dlatego Liwia bedzie miala przebite uszy dopiero jak sama bedzie chciala

jeeejjjuuu..tu na prawdę nie można nic napisać-jaką znowu hipokryzją?????gdybym miała córkę to bym jej przebiła do roku, dwóch bo tego by nie pamiętała...i tyle.....ja MAM PRZEBITE OD NIEMOWLĘCIA I CIESZĘ SIĘ,ŻE MOJA MAMA MI PRZEBIŁA...koniec....i tez bym przebiła córce czy się komuś podoba czy nie....

[fleurdelacour]

Napisane przez patinka_

jeeejjjuuu..tu na prawdę nie można nic napisać-jaką znowu hipokryzją?????gdybym miała córkę to bym jej przebiła do roku, dwóch bo tego by nie pamiętała...i tyle.....ja MAM PRZEBITE OD NIEMOWLĘCIA I CIESZĘ SIĘ,ŻE MOJA MAMA MI PRZEBIŁA...koniec....i tez bym przebiła córce czy się komuś podoba czy nie....

mozna pisac mozna
przeciez sie nie kloce ani nic

gorzej jakby sie sie hipotetycznej corce nie podobalo

[patinka_]

Napisane przez fleurdelacour

mozna pisac mozna
przeciez sie nie kloce ani nic

gorzej jakby sie sie hipotetycznej corce nie podobalo

myślę,że byłaby przyzwyczajona że je ma....

u mnie w podstawówce było pare dziewczyn które z zadrością patrzyły na te, które miały kolczyki a im np. mamy zabraniały...ale to juz inna historia...

[kocurazab]

Blonde_hair-i jak byliście na spacerku? Ja wyszłam koło 16:30, wcześniej było pochmurno, a to synek spał, a to obiad. Byliśmy koło godz-w drodze powrotnej zmoczył mnie deszcz Miłoszowi założyłam na wózek folię od deszczu, ale ja zmokłam-mam nadzieję, że się nie rozchorujemy. Słońce świeciło i deszcz padał a za ciepło to wcale nie było-myślałam, że jest cieplej.
Już coraz bardziej czuć jesień w powietrzu

Brzoskwinia a od czego robią Ci się te afty? Mi to się kojarzy to tylko, jak zje się coś nieumytego, że się robią. Mój mąż ma to czasami, jak zje nieumytego owoca
Ja też jutro mam na 12:00

Brzoskwinia, Aldii za zakupy

Karola_sz, Aldii, no widzicie, a Miłoszek od zawsze śpi w śpiworku-mam 3, ale są już na styk i muszę coś kupić na zimę. No i mój synek też lata po całym łóżeczku-śpiworek mu w tym nie przeszkadza
Jak było latem bardzo gorąco, to spał pod samą pieluszką, ale teraz nie da rady. Spod kocyka się wykopuje więc muszę go ubierać w te śpiworki.

[gosbaj]

Aldii dziadki sa szczesliwe jak im dajemy Krzysia. I jedni i drudzy sa juz na emeryturze wiec nei maja obowiazkow swoich. Oczywiscie dajemy im tylko wtedy jak nie maja planow na weekend. moi rodzice sobie z nim na dzialke ida, on tam sobie pospi w drzewkach a oni albo cos porobia albo kawkuja ze znajomymi. a ze on jest grzeczny i spi cala noc to tez bez problemu. Mama z nim w niedziele do kosciola chodzi No a my chetnie korzystamy ze mozemy sie gdzeis ze znajomymi wyrwac i rozerwac sie. Odbieramy go od dziadkow kolo obiadu - a on tak sie cieszy jak nas widzi czasem az milo go tak zostawic zeby pozniej wrocic i dostac od niego tyle oznak milosci

No i dla Lu za nowe umiejetnosci

[fleurdelacour]

Napisane przez patinka_

myślę,że byłaby przyzwyczajona że je ma....

u mnie w podstawówce było pare dziewczyn które z zadrością patrzyły na te, które miały kolczyki a im np. mamy zabraniały...ale to juz inna historia...

no ja tak zazdroscilam, a mama mi mowila, pamietaj co sie stalo twojej siostrze... a ja troche sie balam troche chcialam, az w koncu przebilam.
dlatego ja corci nie zabraniam, ale tez nie decyduje za nia
uszka zawsze mozna przebic, tym bardziej, ze odkad sa pistolety, to przeciez nic nie boli, wiec nawet jak bedzie starsza, to sie bez traumy obedzie....

zmieniajac temat, cora wlasnie wyszla z trzydniowki... tylko cos blada ma ta wysypke jak na trzydniowke. dobrze w kazdym razie ze przeszla jej juz goraczka.

Gosbaj ja to ci tak zazdroszcze z tymi dziadkami. my z tz jestesmy w anglii sami, tz nigdy nie ma, wiec ja i mala jestesmy nierozlaczne. nigdy jej nie zostawilam z kims(tz lub moja mama) dluzej niz na poltorej godziny, a i to sie chyba zdazylo tylko 2 razy. i to nawet nie chodzi o to, ze jestem zmeczona, tylko ta cholerna psychiczna pepowina nie jest przecieta. nie moge wyjsc z domu ani na chwile bo jestem chora i sie martwie, ze ona pewnie placze,teskni itd. i to dopiero meczy.

[gosbaj]

Napisane przez fleurdelacour

Gosbaj ja to ci tak zazdroszcze z tymi dziadkami. my z tz jestesmy w anglii sami, tz nigdy nie ma, wiec ja i mala jestesmy nierozlaczne. nigdy jej nie zostawilam z kims(tz lub moja mama) dluzej niz na poltorej godziny, a i to sie chyba zdazylo tylko 2 razy. i to nawet nie chodzi o to, ze jestem zmeczona, tylko ta cholerna psychiczna pepowina nie jest przecieta. nie moge wyjsc z domu ani na chwile bo jestem chora i sie martwie, ze ona pewnie placze,teskni itd. i to dopiero meczy.

no ja wlasnie chyba mam przecieta ta pepowine i bardzo sie z tego ciesze bo dla mnie nei ma problemu z zostawianiem malego z dziadkami. wiem ze jemu tam dobrze i ze oni sie troszcza o niego. jak teraz chodze do pracy to nawet nie dzwonie zbytnio do mamy. ja tylko mowie o ktorej wroce a jak wracam to pytam co robili o kotrej ostatnio spal i jadl zebym wiedziala co i jak. bardzo mi z tym dobrze ze nie mam problemu z zostawianiem malego bo dzieki temu moge troszke odpoczac. No i bardzo doceniam to ze mamy obydwie babcie tutaj na miejscu i ze sa w pelni dyspozycyjne i zawsze jak poprosimy to nie odmowia. Jestem im bardzo wdzeiczna za to. A ze to jest pierwszy wnuczek i obydwu stron to oni sa szalenczo w nim zakochani i zawsze chetni do pomocy

[zebra666]

Dziewczyny dzięki za rady co do opryszczki warto mieć taką wiedzę Następnym arzem wypróbuje Twój sposób Kancia Brzmi smakowicie sadystycznie

Aldii cytryna pomogła Nie zdrapywałam strupków, bo i tak miałam popękane i się sączył ten płyn- szczypało dość drażniąco ale może 3 razy przykładałam ten plaster(w sumie nawet wkrapiałam bardziej) i fajnie się zasuszyło- dzisiaj jest strup nawet z jednej strony już się dało oderwać

Kocurazab jak używam tych maści to warga robi mi się jak bania i długo schodzi to dziadostwo. Więc szkoda mi na to już nawet kasy.

Najgorsze co kupiłam to takie w sztyfcie po czym spuchła mi warga tak, że była dwa razy większa( takie się te bąble wielkie i obrzmiałe zrobiły) wstyd było wyjść nawet z psem na pole....

Śpiworek wydaje mi się nieodpowiedni dla Piotrusia- krępujący i wogóle Zwłaszcza, że jak się budzi przede mną to się obraca idzie i wstaje w łóżeczku. W śpiworku to bym się bała, że się wywróci i uderzy.

Gosbaj fajnie, że się tak dobrze wybawiłaś



Widze, że temat kolczyków nadal na tapecie a ja nie uważam tego za coś złego- sama nie przekuwałabym ale dlatego, że nie czuje takiej potrzeby... zrobiłabym to tak jak ja miałam- w wieku kilku lat. Widać ma wpływ na nas to jak było z nami. I jakoś nie kumam porównywania, że dziecku X zrobiło się to i to. W większości byśmy były hipokrytkami wg. tego, bo ochrzciłyśmy dzieci a nie wiemy czy tego chciałyby.

Piotruś lepiej choć jego amrudnośc osiągneła kulminacyjny etap

[blonde_hair]

Aldii

Kocurazab my nigdzie nie bylismy, bo u mnie zaczelo padac i mocno wiałoza to posiedzielismy sobie rodzinnie w domu

Gosbaj fajnie, ze sie wybawiliscieSuper, ze macie 2 babcie na miejscu i sobie mozecie na takie wyjscia pozwolictez czasem mam ochote gdzies wyjsc, ale u nas to nie ma mozliwosci, bo sami mieszkamy w UK.

Zebra super, ze juz lepiej i cytryna pomogła

Aldii, Brzoskwinia za zakupy

Karola nie martw sie, Sebus tez łysy, tzn ma troszke jasniutkich włoskow, ale sa mało widoczne

[pola25]

Zebcia jak opryszczka?

Ulcia pieknie Zuzi.

Blonde sto lat dla TZ

---------- Dopisano o 20:58 ---------- Poprzedni post napisano o 20:55 ----------

a my bylismy na chrzcinach u rodzinz TZ.padam...nie chce mi sie isc do pracy

[brzoskwinia82]

kocurozab u mnie to raczej genetyczne - babcia to miała, mamie i siostrze też wychodzą. Często właśnie jak się zje nieumytego owoca ale nie zawsze czasem po prostu wychodzi...
ja też zostawiam małego jak idę do pracy i staram się nie dzwonić - przede wszystkim dlatego że czasem mały może spać i mogłabym go obudzić, ale nie martwię się jest w dobrych rękach (w niektórych przypadkach mama mnie drażni ale krzywdy dziecku nie robi - wręcz przeciwnie) a poza pracą czasem zostaje mama z małym ale teraz to staram się jak najrzadziej bo i tak 9 godzin dziennie z nim spędza

[bydgoszczanka]

Napisane przez kocurazab

Bydgoszczanka, jak córa? Nie wrócił jej zły nastrój?
?

Całe szczęście nie

[kocurazab]

Fleurdelacour, dobrze, że z córcią już lepiej
U mnie, to tak, jak u Gosbaj, pępowina z synkiem odcięta lubię wyjść w ciągu dnia na kawkę ze znajomymi; jakoś u nas nie ma imprez wieczornych, chyba same staruszki już są
Tylko jest taki myk, że wtedy z Miłoszkiem zostaje mój mąż bo jak zostawałby z kimś innym, to nie wiem jakbym się zachowywała
No i nadal nie wiemy, kto zostanie z synkiem w piątek, oboje mamy na rano Tego dnia, to na pewno będę schizowała Mama, coś przebąkiwała, że weźmie pół dnia urlopu i pójdzie do pracy od 13:00, jak wrócę-tylko jeszcze nie wie, czy dadzą jej wolne
A jak nie, to chyba ja zadzwonię, że nie przyjdę

Bydgoszczanka, to super, że córka wróciła do domowych pieleszy u nas też narazie ok
Wprawdzie zęby dokuczają, ale nie jest to, aż tak bardzo mordujące synka-bywało gorzej, pisałam kiedyś. Teraz tylko jeździ dziąsłąmi po wszystkim, ale nie drze się, jak jakiś czas temu i nie pcha tak usilnie łapek do buzi, więc narazie daje się wytrzymać. No i zębów nadal mamy 0 a wychodzą od początku czerwca może w prezencie na roczek się doczekamy

---------- Dopisano o 22:38 ---------- Poprzedni post napisano o 22:34 ----------

Brzoskwinia, współczuję z tymi aftami i innymi paskudztwami

Ja to już spadam

---------- Dopisano o 22:42 ---------- Poprzedni post napisano o 22:38 ----------

Brzoskwinia, współczuję z tymi aftami i innymi paskudztwami

Ja to już spadam

[Kancia]

Zebra bo wlasnie te mascie zasuszają super ale nie na bąble a na ranki dlatego ja od razu przebijam bąbleki i pozniej juz jest luzik

[zebra666]

Napisane przez Kancia

Zebra bo wlasnie te mascie zasuszają super ale nie na bąble a na ranki dlatego ja od razu przebijam bąbleki i pozniej juz jest luzik

Kancia u mnie działają na bąble- robią je jeszcze większe

[azzis]

Witam po weekendzie.
Adaś już się nachodził do żłobka
Przez weekend pokasływał i ma katarek. Dzisiaj został z TŻ w domu i po południu idą do lekarza.

[aldii]

Kocurazab,Gosbaj,Blonde
Gosbaj ja tez mam przecieta pepowine - chyba
Zebra suuuper ze pomoglo
U mnie tez masci powoduja,ze to paskudztwo jest jeszcze wieksze.Sa jeszcze tabletki - Heviran,ale to na recepte
Azzis ojoj oby to bylo tylko przeziebienie

[karola_sz]

Azzis - , no niestety tego się nie uniknie w żłobku i w przedszkolu (ja mam to z przedszkolakiem). Oby to tylko przeziębienie było, bo w końcu pogoda to do jest.

aldii - no tak, niedługo będziesz ganiać za Lu po mieszkaniu; skończą się dobre czasy. Mój Adamo próbuje się przemieszczać na tyłku i jakoś ten jego instynkt samozachowawczy nie wyrobiony jeszcze, bo zamiast asekurować się rączkami z przodu, to on już parę razy zarąbał grzywką w dywan , a rączki sobie z tyłu trzymał.

A wiecie, że ja nigdy nie miałam opryszczki. Za to moja siostra ma regularnie co jakiś czas. Chyba to kwestia tego, czy ma się wirusa opryszczki w sobie czy nie.

Ech, a ja nie mam komu podrzucić Adama, bo tak: moja mama zajmuje się nim w tygodniu, więc to już wystarczy, moja siostra w ciąży, więc nosić za bardzo nie może, a bez tego się nie obędzie, teściowa jakoś nadal się nie kwapi - Adam drze japę na jej widok, bo jej najzwyczajniej nie zna (jest na emeryturze, mieszka 5 min. od nas i ma auto - widocznie dzieci nie lubi )

[aldii]

Ja wirusa opryszczki zalapalam w szpitalu (wiadomo wylegarnia wszelkiego zla )...

[azzis]

aldii, karola_sz

karola_sz no ale teściowa wygodnicka No ale trzeba przywyknąć, że teściowe rzadko kiedy są takie jakie chciałybyśmy. Moja na szczęście mieszka daleko, a i tak jak przyjeżdża to mam jej dosyć...

Ja opryszczki nigdy nie miałam. Mogę sobie jedynie wyobrażać co to za paskudztwo.

[karola_sz]

Zapomniałam Wam napisać, że dziś rano, stojąc już praktycznie w drzwiach wyjściowych, poczułam przeogromny smród. Adam zrąbał się w pieluchę, ale jak... Kurna mać i musiałam go przebierać i się "letko" spóźniłam do pracy. Na szczęście nikogo ważnego nie było i się upiekło . No bo jako powód spóźnienia musiałabym podać: kupa, a w zasadzie mega-kupa .

No i mama przed chwilą dzwoniła, że Adam jej się obsrał po pachy . Muszę sobie z nim poważnie pogadać, takich numerów nie można robić ani mamusi, ani babci.
Można tatusiowi i można drugiej babci (mojej teściowej)

[zebra666]

Aldii właśnie zlikwidowałam strupa i potraktowalam spirytusem o matko mam jeszcze z drugiej strony do załatwienia ale narazie się wstrzymam aż po tamtym ochłone i przestanie piec. Musiałam, bo ide dzisiaj z małym na spacerek Się bestyjka ucieszy. Jest chłodno ale nie wieje i słońce wygląda z za chmur... ale to się zobaczy czy się nie pogorszy pogoda

[blonde_hair]

Dzien dobry!

[QUOTE=azzis;21892563] Moja na szczęście mieszka daleko, a i tak jak przyjeżdża to mam jej dosyć...

QUOTE]

mam identyczne odczucia
Do niedawna miałam dobre stosunki z tesciowa, ale ostatnio bardzo sie pogorszyłyAle wcale mi to nie przeszkadza

KarolaJa ostatnio jak szłam do pracy na noc(zazwyczaj przed moim pójsciem kapiemy Sebusia, a maz juz dalej sam wszystko robi)to Sebus zwalil mu 2 kupska i to takie niezłeczekał az mama pójdzie to tatusiowi pokazejuz prawie zasypiał i mu niespodzanke zrobił, a za godz sie przebudził i znowu

Azzis duzo zdrówka dla Adasia

Pola

Sebus spał dzis do 7.30Musze pochwalic, ze juz od tygodnia nie budzi sie w nocy ani razuSpi jak suseł

Pogoda u nas do d...od wczoraj pada bezustanniechyba nici z dzisiejszego spacerku, chociaz ja musze isc do sklepu...moze troszke przestanie

Za 2 tyg lecimy do Pl- o tej godzie bedziemy juz w drodze na lotnisko. Ale sie ciesze

Miłego dnia!