Jak sprawdził sie Wasz zespół na weselu??

[rybkie]

Napisane przez mufine

Właśnie ja jestem z Lublina i poszukuję zespołu na przyszły rok, też zastanawiałam się nad DJ jednak rozglądam się także za jakimś zespołem z wokalistką i wokalistą, możecie coś polecić?

polecam zespol Agat z Lublina! Sa fantastyczni! Sprawdzilam na swoim weselu

[zuuzkaa1983]

Zespół MAYDAY gorąco polecamy
Są rewelacyjni, dają z siebie wszystko na 1000%,
z Nimi wesele będzie napewno udane i niezapomniane przez długi czas

[niki410]

czy ktoś może mi napisać coś na temat zespołu mikron z brzezin chodzi mi jak śpiewa ich wokalistka pozdrawiam

[m.a.r.t.a]

skyway100

"Brałaś" czy raczej "brałeś" ślub, bo w profilu masz płeć: mężczyzna

[zuzia999]

Napisane przez mufine

Właśnie ja jestem z Lublina i poszukuję zespołu na przyszły rok, też zastanawiałam się nad DJ jednak rozglądam się także za jakimś zespołem z wokalistką i wokalistą, możecie coś polecić?

Polecam Beveren - www.beveren.pl

[miamore999]

my mieliśmy zespół HILO z Lublina, szczerze polecam. pełen profesjonalizm, wszystko jak chciałam, goście się wybawili, a zespół nie tknął alkoholu ( co dla mnie jest duuuużym plusem). polecam.

[Eiflowa]

A może ktoś miał na swoim weselu zespół Profi Dance z Mławy?

Słyszałam, że są fajnie, ale chciałabym zasięgnąć jeszcze innych opinii.

Pozdrawiam

[ela_84]

Nam się sprawdził DJ. Niestety nie słyszeliśmy na innych weselach zespołu, który by nam odpowiadał, zawsze trafialiśmy na jakieś wyjce, które co chwilę chodziły "na jednego". Więc dogadaliśmy się z DJem Hiszpaniem i dzięki temu poleciało U2, Nick Cave i inne zespoły, których raczej nie zniosłabym w wersji okaleczonej. Jestem wyrozumiała, bo albsolutnie nikt nie jest w stanie zaśpiewać dobrze całego możliwego repertuaru, ale nie chciałam się na to narażać. Więc ja polecam DJa

---------- Dopisano o 21:45 ---------- Poprzedni post napisano o 21:44 ----------

PS. Połowa postów w tym temacie to spam...

[uula]

A czy ktoś może zna jakis zespół na wesele godny polecenia z Warszawy lub okolic. Czy wybierajac zespół powinnam sie kierować lokalizacja, czy nie? bo jak patrzyłam na pare stron www to w zasadzie wiekszosc dojezdza nawet bardzo daleko, tylko czy zmeczony trasa zespół dobrze poprowadzi impreze?
Dziewczyny pomóżcie

[conslusion]

nasz zespół (mimo moich obaw) sprawdził się fantastycznie
i drugi raz na pewno wybrałabym także ich

The Brox z Sarzyny

[barbarkaaa]

Słuchajcie, ciężko jest polecać kapele do wszystkiego bo takiej nie ma... Trzeba się zastanowić jaka muzyka i jacy goście, u mnie grał www.paxband.pl i przynajmniej wiochy nie było, jakiś durnych zabaw, bawarskich dyskotekowych polek i innych szajsów. Moi goście lubią rock'and rolla, lata 80, no i przeboje disco ale nie polo grali np. Boney M, Abbe etc.... Troszkę jazzowali, fajnie było. Najfajniejsze jednak było, że kiedy się fajnie goście bawili to grali prawie do zmęczenia no i często nie robili przerw miedzy kawałkami - ciężko się było z parkietu wyrwać Fajni goście powaga i na poziomie

[jolkajp]

Hej. U nas grał zespół www.twins.radom.pl
Jesteśmy bardzo zadowoleni. I gorąco polecamy .Goście byli zachwyceni i nikt nie chciał z parkietu schodzić. a grali to co sobie wcześniej zażyczylismy i bardzo fajnie poprowadzili zabawy, starali się naprawde. takze polecam.

[npg88]

U nas grał Silver z niewielkiej miejscowości na Mazurach. Byliśmy bardzo zadowoleni, a goście tym bardziej. Repertuaru nie wybieraliśmy, bo mają w nim 600 piosenek i powiedzieli,że grają już ok 15 lat, więc potrafią dopasować piosenki do gustu gości. A na oczepinach myślałam, że się posikam ze śmiechu

[xxKasiax]

My juz tez jestesmy po slubie i naprawde moge polecic wszystkim ze slaska zespol Lancet z Gliwic
Wszyscy goscie bawili sie super przy muzyce i my rowniez bylismy pozytywnie zaskoczeni

[Jamee]

Napisane przez barbarkaaa

Słuchajcie, ciężko jest polecać kapele do wszystkiego bo takiej nie ma... Trzeba się zastanowić jaka muzyka i jacy goście, u mnie grał www.paxband.pl i przynajmniej wiochy nie było, jakiś durnych zabaw, bawarskich dyskotekowych polek i innych szajsów. Moi goście lubią rock'and rolla, lata 80, no i przeboje disco ale nie polo grali np. Bonny M, Abbe etc.... Troszkę jazzowali, fajnie było. Najfajniejsze jednak było, że kiedy się fajnie goście bawili to grali prawie do zmęczenia no i często nie robili przerw miedzy kawałkami - ciężko się było z parkietu wyrwać Fajni goście powaga i na poziomie

Raczej Boney M

[barbarkaaa]

Ups.... zaraz poprawiamGratu luje sprawności - Sokole Oko
[COLOR=#000000 ]
[/COLOR]
Pozdrawiam

[Mmedeah88]

Wrocławskim PM-kom serdecznie polecam zespół Mariachi. Zespół składa się z wokalistki, która nie dość, że ma piękny głos, to w dodatku bardzo dobrze śpiewa po angielsku, perkusisty, basisty, gitarzysty, który jednocześnie jest menadżerem i wodzirejem oraz klawiszowca.
Życzą sobie naprawdę nie dużo- jak na wrocławskie standardy.
Jeśli chodzi o zabawy, to jest to tylko i wyłącznie decyzja młodej pary, jakie mają się pojawić na weselu, a jakich sobie zupełnie nie życzą.
Goście byli zachwyceni. I my również

[Ifwka]

Pmką z podkarpacia polecam zespół Personel, 5 osób, wokal męski, damski, na życzenie przywiozą akordeon i coc po góralsku zaspiewają, duży wybór zabaw ale wszystko zależy od Pary Młodej. Są młodzi i jest z nimi świetny kontakt. U mnie w rodzinie grali już na 3 weselach ( w tym na moim).

[niunia32]

Napisane przez moyra

Dziewczyny poszukuje jakiegos dobrego zespolu na wesele, nie za drogiego, tak do 2000-3000zł MAX, który dobrze gra i spiewa (byle nie brzmialo to jak wiejska kapela albo disco polo) i ktory poprowadzi cala impreze weselna (wodzirejka). Niech to bedzie zespol z okolic Katowic, Gliwic, lub po prostu ze Śląska.

Bede wdzieczna za wszlekie propozycje!

ja mogę polecić NOSTRADO. Z okolic Tychów są.
tyle, że oni teraz 3200 biorą. 3 osoby w zespole.
goście sobie bardzo chwalili. grali różną muzykę. dla wszystkich

[magdaef]

Na naszym weselu grał zespół ADAPTERS. Wesele były w Bytomiu (śląskie), oni są z opolskiego, więc płaciliśmy trochę więcej za dojazd, ale warto było. Pierwsze bloki muzyczne były dość krótkie, ale podobno to ze względu na podawanie posiłków. I rzeczywiście, po części "oficjalnej", czyli obiedzie, krojeniu tortu itp. grali bardzo, bardzo fajnie. Przede wszystkim, mają bardzo dobre głosy i profesjonalnie prowadzą imprezę, bez nieodpowiednich zabaw, biesiadnego klimatu i namawiania gości do picia. Gdyby ktoś szukał zespołu z tych okolic, to polecam i mogę podać namiary na priv

[AgusiekT]

Na moim weselu mieliśmy zespół Kamida (wpiszcie w google, wyskoczy oficjalna strona). I teraz- chcą drogo, ale wierzcie- opłaca się, bo goście będą w totalnym szoku, obolałe stopy i kręgosłupy gwarantowane. Zespół ma w ofercie oprócz normalnego repertuaru tzw. bloki tematyczne. Chodzi o to, że wybieracie sobie co chcecie, jest coś takiego jak BoneyM (przebierają się na styl tamtych lat- błyszczące dzwony, ogromne peruki afro, ciemne okulary, gaszą światło na sali, włączają kolorowe reflektory, puszczają parę i macie dyskotekę, utwory oczywiście BoneyM), biesiadę cygańską ( stroje, taniec i muzyka w tym stylu), Marylę Rodowicz i kapelę warszawską (tych dwóch ostatnich nie opiszę, bo na moim weselu były te dwa poprzednie). Oprócz tego można za dopłatą mieć dziewczynę, która w pewnym momencie wesela wychodzi na salę w stroju a la karnawał w Rio i na środku tańczy Wam sambę (wierzcie mi- u mnie wszystkim gościom płci męskiej ślinka aż ciekła). Potem ona się przebiera w nieco bardziej normalny strój i uczy gości tańców latynoamerykańskich. Tak więc polecam, przeżyłam na własnej skórze, więc warto.

[kleinenase]

polecam zespół Alis z Sokołowa Podlaskiego, grają świetnie, wszyscy nasi goście byli zachwyceni

[lenka12345]

Witam A miał ktoś okazje na żywo słuchać zespołu "ZESPOL-REWELACJA" ?? bądź REBELIA z Sosnowca ?? a jeszcze na początku zastanawiałam się nad King Size... jeżeli ktoś bawił się ktoś z nimi na weselu bardzo proszę o obiektywne komentarze..zalęży mi żeby było jak najmniej disco polo i grała "żywa" muzyka polsko-angielska , o repertuarze skierowanym głównie dla młodych osób, a musze na dniach podjąć decyzję

[gramwzielone]

Napisane przez AgusiekT

Oprócz tego można za dopłatą mieć dziewczynę, która w pewnym momencie wesela wychodzi na salę w stroju a la karnawał w Rio i na środku tańczy Wam sambę (wierzcie mi- u mnie wszystkim gościom płci męskiej ślinka aż ciekła).

Co ciekawego w tym że dzięki wybranej przez Ciebie atrakcji, panowie poślinili się i popodniecali a ich towarzyszkom w znakomitej większości mina zrzedła?

To wesele a nie klub dla panów.

[AgusiekT]

Napisane przez gramwzielone

Co ciekawego w tym że dzięki wybranej przez Ciebie atrakcji, panowie poślinili się i popodniecali a ich towarzyszkom w znakomitej większości mina zrzedła?

To wesele a nie klub dla panów.

Yyyyy, chwilunia, a dlaczego uważasz, że komukolwiek mina zrzedła???

Z tego co pamiętam i co widzę na zdjęciach żadnej z pań (łącznie ze mną) mina nie zrzedła, więc nie bardzo ogarniam dlaczego według Ciebie miałoby tak być. Jak możesz wyjaśnij.

[gramwzielone]

Napisane przez AgusiekT

Yyyyy, chwilunia, a dlaczego uważasz, że komukolwiek mina zrzedła???

Z tego co pamiętam i co widzę na zdjęciach żadnej z pań (łącznie ze mną) mina nie zrzedła, więc nie bardzo ogarniam dlaczego według Ciebie miałoby tak być. Jak możesz wyjaśnij.

Wychodzę z założenia - możliwe że błędnego - że wesele jest przyjęciem zorganizowanym po to by Państwo Młodzi po tym jak przysięgli sobie przed urzędnikiem lub częściej Bogiem w postaci sakramentu świętego miłość i wierność mogli uczcić ten fakt wraz z ludźmi którzy zechcieli im w tej ważnej chwili towarzyszyć. I ze względu na to nijak do tej uroczystości nie pasuje mi półnaga baba wywijająca dupskiem przed gośćmi - bo z której strony nie patrzec to wulgarne i niesmaczne. I tyle.


Z góry - nie, nie jestem zwolenniczką: wesel bezalkoholowych, braku atrakcji na weselach, atmosfery stypy na weselu, a także nie mam kompleksów na punkcie swojego ciała, nie jestem chorobliwie zazdrosna o swojego mężczyznę, nie jestem wrogiem nowoczesności choć to pojęcie byla zaskakująco pojmowane. Więcej typowych zarzutów nie pamiętam.
A argument: gościom się podobało do mnie nie przemawia bo zaślepienie Panien Młodych naprawdę przeraża i nie dopuszczają do siebie faktu że po prostu nie wypada powiedzieć czego innego.

[AgusiekT]

Napisane przez gramwzielone

Wychodzę z założenia - możliwe że błędnego - że wesele jest przyjęciem zorganizowanym po to by Państwo Młodzi po tym jak przysięgli sobie przed urzędnikiem lub częściej Bogiem w postaci sakramentu świętego miłość i wierność mogli uczcić ten fakt wraz z ludźmi którzy zechcieli im w tej ważnej chwili towarzyszyć. I ze względu na to nijak do tej uroczystości nie pasuje mi półnaga baba wywijająca dupskiem przed gośćmi - bo z której strony nie patrzec to wulgarne i niesmaczne. I tyle.


Z góry - nie, nie jestem zwolenniczką: wesel bezalkoholowych, braku atrakcji na weselach, atmosfery stypy na weselu, a także nie mam kompleksów na punkcie swojego ciała, nie jestem chorobliwie zazdrosna o swojego mężczyznę, nie jestem wrogiem nowoczesności choć to pojęcie byla zaskakująco pojmowane. Więcej typowych zarzutów nie pamiętam.
A argument: gościom się podobało do mnie nie przemawia bo zaślepienie Panien Młodych naprawdę przeraża i nie dopuszczają do siebie faktu że po prostu nie wypada powiedzieć czego innego.

No cóż, to Twoje zdanie, ja mam prawo mieć swoje. Widzisz- do mnie akurat argument, że gościom się podobało bardzo przemawia, bo wesele nie jest tylko imprezą dla młodych. Ja na przykład chciałam, żeby moi goście się ubawili, najedli i ogólnie mieli pozytywne wspomnienia.

Ja akurat nie widziałam w występie tancerki nic ani wulgarnego, ani niesmacznego. Myślę, że mylisz jej występ z jakimś tańcem na rurze rodem z klubów "go go". Jak wcześniej napisałam, po tej sambie tancerka się przebrała, wyciągnęła wszystkich gości na parkiet i mieliśmy przyspieszony kurs tańca latynoamerykańskiego, wszyscy goście (ci młodsi, starsi, łącznie ze mną) świetnie się przy tym bawili (pewnie tu zapytasz skąd wiem- ano stąd, że nikt nie siedział w tym czasie przy stole).

Rozumiem, że możesz mieć inne zdanie, ale zarzucając mi to, że atrakcja w postaci tancerki latynoamerykańskiej była wulgarna i niesmaczna, trochę przesadzasz. Na weselu była trójka księży z mojej rodziny i jakoś nie wyszli oburzeni w trakcie jej występu, tylko bawili się ze wszystkimi.

[gramwzielone]

Napisane przez AgusiekT

Ja akurat nie widziałam w występie tancerki nic ani wulgarnego, ani niesmacznego. Myślę, że mylisz jej występ z jakimś tańcem na rurze rodem z klubów "go go".

Źle myślisz.
Rozumiem że cieszysz się że byłaś taka oryginalna, ale sądzę że nawet pan Włodek traktorzysta ze wsi pod wschodnią granicą wie jak ubrana jest tancerka samby z karnawału w Rio.
Po prostu nie zrozumiałaś mojej wypowiedzi i tyle.

Napisane przez AgusiekT

No cóż, to Twoje zdanie, ja mam prawo mieć swoje. Widzisz- do mnie akurat argument, że gościom się podobało bardzo przemawia, bo wesele nie jest tylko imprezą dla młodych. Ja na przykład chciałam, żeby moi goście się ubawili, najedli i ogólnie mieli pozytywne wspomnienia.

Napisałam że do mnie nie przemawia bo PANNY MŁODE SĄ ZAŚLEPIONE A GOŚCIA CHCĄ BYC MILI. Żeby daleko nie szukać - sukienki ślubne na allegro. Choćby najgorsza, najbrzydsza szmata, ewidentnie niedobrana do wzrostu i figury PM, zawsze opisana jest w sposób: "zachwyciła wszystkich gości na weselu", "zrobiła duże wrażenie na gościach", "zebrała mnóstwo komplementów". Ja sama nawet gdy uważam że sukienka PM jest zwyczajnie brzydka albo PM wygląda w niej kiepsko to jej tego nie powiem, bo co mi to da? A jej będzie przykro. Dlatego mówię coś miłego.
Podobnie z zabawami weselnymi, nawet jeśli uważam je za żenujące i niesmaczne to nie wychodzę z sali zdegustowana tylko staram się bawic ze wszystkimi albo udawać że mnie to bawi, żeby Młodym nie było przykro. I nie jestem w tym osamotniona.
Ale konsekwencją tego jest fakt że mają oni zaburzony obraz własnego wesela, co swoją drogą jest lepsze. Bo głupio mieć świadomość, że większości gości tak naprawdę nie podobała się Twoja sukienka/ dekorację sali uważali za tandetną i kiczowatą/ uważali że zabawy weselne były głupie.

Napisane przez AgusiekT

Rozumiem, że możesz mieć inne zdanie, ale zarzucając mi to, że atrakcja w postaci tancerki latynoamerykańskiej była wulgarna i niesmaczna, trochę przesadzasz. Na weselu była trójka księży z mojej rodziny i jakoś nie wyszli oburzeni w trakcie jej występu, tylko bawili się ze wszystkimi.

A co mieli zrobić? Ostentacyjnie wyjść w środku oczepin? Poza tym księża to też ludzie, a każdy z nich jest inny. Na jednym z wesel na których byłam również był ksiądz, ale przyszedł tylko na poprawiny i to tylko na pół godziny, w czasie kiedy nie było żadnych przyśpiewek czy toastów ze względu na to że mu nie wypada. Inny, na innym weselu wyszedł długo przed oczepinami.
Swoją drogą to trochę dziwaczne organizować występ tancerki samby w bardzo skąpym stroju na wesele na które zaprosiliśmy 3 księży.

Dla mnie ta zabawa w takiej formie nie pasuje do tej imprezy, bo co? Najpierw jest mowa o nierozerwalności małżeństwa, trwałości, miłości i wierności, w większości przypadków jest przystapienie do Komunii Świętej, a za parę godzin panowie mogą popatrzeć na półnagą dziewczynę kręcącą pupą przed nimi? Jakoś tak nie bardzo.
Jednak samemu założeniu tej zabawy nie jestem przeciwna i myślę że można byłoby jakoś fajnie to zorganizować, ale wybacz -"Oprócz tego można za dopłatą mieć dziewczynę, która w pewnym momencie wesela wychodzi na salę w stroju a la karnawał w Rio i na środku tańczy Wam sambę (wierzcie mi- u mnie wszystkim gościom płci męskiej ślinka aż ciekła). " brzmi obleśnie i obrzydliwie. A ta zabawa staje się jedną z tych okropnych, z mocnym podtekstem seksualnym do których biorą młode dziewczyny żeby pijani wujkowie mogli się poślinić .

[AgusiekT]

Napisane przez gramwzielone

Źle myślisz.
Rozumiem że cieszysz się że byłaś taka oryginalna, ale sądzę że nawet pan Włodek traktorzysta ze wsi pod wschodnią granicą wie jak ubrana jest tancerka samby z karnawału w Rio.
Po prostu nie zrozumiałaś mojej wypowiedzi i tyle.

Napisałam że do mnie nie przemawia bo PANNY MŁODE SĄ ZAŚLEPIONE A GOŚCIA CHCĄ BYC MILI. Żeby daleko nie szukać - sukienki ślubne na allegro. Choćby najgorsza, najbrzydsza szmata, ewidentnie niedobrana do wzrostu i figury PM, zawsze opisana jest w sposób: "zachwyciła wszystkich gości na weselu", "zrobiła duże wrażenie na gościach", "zebrała mnóstwo komplementów". Ja sama nawet gdy uważam że sukienka PM jest zwyczajnie brzydka albo PM wygląda w niej kiepsko to jej tego nie powiem, bo co mi to da? A jej będzie przykro. Dlatego mówię coś miłego.
Podobnie z zabawami weselnymi, nawet jeśli uważam je za żenujące i niesmaczne to nie wychodzę z sali zdegustowana tylko staram się bawic ze wszystkimi albo udawać że mnie to bawi, żeby Młodym nie było przykro. I nie jestem w tym osamotniona.
Ale konsekwencją tego jest fakt że mają oni zaburzony obraz własnego wesela, co swoją drogą jest lepsze. Bo głupio mieć świadomość, że większości gości tak naprawdę nie podobała się Twoja sukienka/ dekorację sali uważali za tandetną i kiczowatą/ uważali że zabawy weselne były głupie.

A co mieli zrobić? Ostentacyjnie wyjść w środku oczepin? Poza tym księża to też ludzie, a każdy z nich jest inny. Na jednym z wesel na których byłam również był ksiądz, ale przyszedł tylko na poprawiny i to tylko na pół godziny, w czasie kiedy nie było żadnych przyśpiewek czy toastów ze względu na to że mu nie wypada. Inny, na innym weselu wyszedł długo przed oczepinami.
Swoją drogą to trochę dziwaczne organizować występ tancerki samby w bardzo skąpym stroju na wesele na które zaprosiliśmy 3 księży.

Dla mnie ta zabawa w takiej formie nie pasuje do tej imprezy, bo co? Najpierw jest mowa o nierozerwalności małżeństwa, trwałości, miłości i wierności, w większości przypadków jest przystapienie do Komunii Świętej, a za parę godzin panowie mogą popatrzeć na półnagą dziewczynę kręcącą pupą przed nimi? Jakoś tak nie bardzo.
Jednak samemu założeniu tej zabawy nie jestem przeciwna i myślę że można byłoby jakoś fajnie to zorganizować, ale wybacz -"Oprócz tego można za dopłatą mieć dziewczynę, która w pewnym momencie wesela wychodzi na salę w stroju a la karnawał w Rio i na środku tańczy Wam sambę (wierzcie mi- u mnie wszystkim gościom płci męskiej ślinka aż ciekła). " brzmi obleśnie i obrzydliwie. A ta zabawa staje się jedną z tych okropnych, z mocnym podtekstem seksualnym do których biorą młode dziewczyny żeby pijani wujkowie mogli się poślinić .

A skąd wiesz, że ktokolwiek był pijany?
Dziewczyno (czy kobieto), byłaś i widziałaś???

Nikt z gości na moim weselu nie został przymuszony do żadnej zabawy, przeciwnie- zarówno panie jak i panowie zgłaszali się na ochotnika, jeśli by zaś występ tancerki komuś się nie podobał, to przecież nikt nikogo nie zmuszał do patrzenia (i nie było to w czasie oczepin, więc nikt nie musiał ostentacyjnie w czasie ich trwania wychodzić).

Styl Twojej wypowiedzi wskazuje na silną tendencję do oceniania z góry i nie brania pod uwagę argumentów drugiej strony. Przyjęłam Twoje zdanie do wiadomości, ale Ty dalej próbujesz chyba skłonić mnie do tego, żebym tu przywdziała worek pokutny i stwierdziła, że ta atrakcja była błędem i obleśnym, obrzydliwym i wulgarnym (jak to Ty nazywasz) pomysłem. Otóż nie zrobię tego. Moja rodzina i znajomi nie należą do tych świętoszkowatych (starałam się wcześniej nie używać tego określenia wobec Ciebie, ale jakoś tak mi tu właśnie świętoszkowatością zalatuje) i nikt nie miał z tym problemu.

Poza tym, piszesz o księżach, że coś tam im nie wypada. Jezu, ja się cieszę, że byli, zostali dość długo i bawili się z gośćmi. Przecież to też ludzie.

I jeszcze jedno- gdyby moje wesele miało przypominać stypę, po której słyszałabym jak goście strasznie się wynudzili, to wolałabym go w ogóle nie organizować. Tyle.

[gramwzielone]

Napisane przez AgusiekT

A skąd wiesz, że ktokolwiek był pijany?
Dziewczyno (czy kobieto), byłaś i widziałaś???

Nigdzie nie napisałam że Twoi goście byli pijani. Chodziło mi o to że ta zabawa kojarzy się z tym obleśnym rodzajem zabaw weselnych.

Napisane przez AgusiekT

(i nie było to w czasie oczepin, więc nikt nie musiał ostentacyjnie w czasie ich trwania wychodzić).

A czy ja napisałam że ktoś musiał? Chyba wręcz przeciwnie że nie wypada ostentacyjnie wyjść.

Napisane przez AgusiekT

Styl Twojej wypowiedzi wskazuje na silną tendencję do oceniania z góry i nie brania pod uwagę argumentów drugiej strony.

Nie rozumiesz słowa pisanego, więc nie sądzę że jesteś osobą kompetentną do wnioskowania co miałam na myśli albo na jaką tendencję wskazuje moja wypowiedź.

Napisane przez AgusiekT

Przyjęłam Twoje zdanie do wiadomości, ale Ty dalej próbujesz chyba skłonić mnie do tego, żebym tu przywdziała worek pokutny i stwierdziła, że ta atrakcja była błędem i obleśnym, obrzydliwym i wulgarnym (jak to Ty nazywasz) pomysłem. Otóż nie zrobię tego. Moja rodzina i znajomi nie należą do tych świętoszkowatych (starałam się wcześniej nie używać tego określenia wobec Ciebie, ale jakoś tak mi tu właśnie świętoszkowatością zalatuje) i nikt nie miał z tym problemu.

Otóz próbowałam uzasadnić i wytłumaczyć (ZWŁASZCZA ŻE SAMA O TO POPROSIŁAŚ ) mój punkt widzenia, dlaczego w taki a nie inny sposób oceniam tą atrakcję. Ale jak widać na załączonym obrazku w przypadku osób zachowujących się jak kobyła z klapkami na oczach jest to bezcelowe.

AgusiekT: "...więc nie bardzo ogarniam dlaczego według Ciebie miałoby tak być. Jak możesz wyjaśnij. "

Jeśli nie ma się dystansu do siebie i elementów swojej uroczystości, histerycznie reaguje na jakakolwiek krytykę, to nie wdaje się w dyskusje z osobą której coś się w tym nie podobało. Bo to trochę śmieszne - sama chcesz odpowiedzi, sama ciągniesz dyskusję, a potem obrażasz się bo piszę Ci swoją opinię.
Nie byłam Twoim gościem, nie muszę Ci włazić w pupę bez mydła, zwłaszcza że i tak z zasady tego nie robię.

Napisane przez AgusiekT

Poza tym, piszesz o księżach, że coś tam im nie wypada. Jezu, ja się cieszę, że byli, zostali dość długo i bawili się z gośćmi. Przecież to też ludzie.

Dżizas to już nudne się robi. Nie pisałam o księżach że według mnie czegoś im nie wypada. Na weselu o którym pisałam ksiądz w ten sposób uzasadnił czemu był tak krótko. I coś w tym stylu było w na kolejnym, gdzie inny wyszedł długo przed północą.

Napisane przez AgusiekT

I jeszcze jedno- gdyby moje wesele miało przypominać stypę, po której słyszałabym jak goście strasznie się wynudzili, to wolałabym go w ogóle nie organizować. Tyle.

Wiesz - tak z mojego doświadczenia - jeśli Państwo Młodzi są fajnymi, radosnymi, miłymi i zabawnymi ludźmi, to goście będą się świetnie bawić nawet gdy jedyną atrakcją jest muzyka z wieży którą steruje ktoś z rodziny, a jeśli są nadęci, drętwi i nudni - trzeba uciekać się do robienia cyrku z wesela.


Proponuję zakończyć tą dyskusję bo niczego nas nie doprowadzi, nie mówiąc już o tym że zboczyłyśmy trochę z tematu - najważniejsze że Tobie się podobało i jesteś zadowolona .