Panny z TŻ'ami mieszkające, gotujące i oszczędzające - CZĘŚĆ II

[effie22]

Napisane przez kropcia007

mnie po prawku tż też męczył a że jeździmy raz w miesiącu do Łodzi z okolic 3miasta to kazał mi jechać i jechałam aż za Włocławek w nocy a on zasnął a tam objazdy porobione pytam gdzie jechać a on się nawet nie obudził ale dałam radę Obudził się jak wyprzedzałam tira i dość szybko jechałam wgl zawsze mi marudzi że coś nie tak robię ze wrzucam 5 przy 70 km/h itd a sam czasem już na 65 wrzuca tłumacząc się że on może itd droczy się ze mną strasznie a mnie to wkurza ...

Mój tż mnie szkoli jak ja prowadze i tym mnie tak wkurza, że kiedyś stanęłam na drodze i mówie do niego : albo sie zamkniesz albo wysiadaj I od tego czasu jest cisza, a jak mu się coś wymsknie to mówie: zaraz wysiądziesz. A to nie były jakies cenne rady z jego strony tylko cos w stylu: zmień bieg, włącz kierunek, wyprzedzaj, włącz długie, przyśpiesz itp. itd. Miałam ochote go udusić

[201701300931]

Zmasakrowana jestem Od 6 dni codziennie boli mnie głowa i to tak, że wieczorami muszę się opychać tabletkami, żeby w ogóle móc zasnąć... Mimo, że się staram nie brać, to ciągle to samo. Przez ostatni tydzień wzięłam zdecydowanie za dużo tego wszystkiego...

[effie22]

Napisane przez Danaeee84

Zmasakrowana jestem Od 6 dni codziennie boli mnie głowa i to tak, że wieczorami muszę się opychać tabletkami, żeby w ogóle móc zasnąć... Mimo, że się staram nie brać, to ciągle to samo. Przez ostatni tydzień wzięłam zdecydowanie za dużo tego wszystkiego...

Może to przez zmiane pogody i cisnienia?? Ja też ostatnio jestem nie do życia. pije 3 kawy dziennie a i tak spac mi sie chce, w kosciach mnie łamie i w ogóle nie mam poweru do roboty.

[fiolusiek]

No mnie tez cos glowa boli i zaraz zrobie sobie kawe

A co do tabletek to Tż nie znosi jak je biore, jakiekolwiek I czasem musze to robic jak tego nie widzi

[wiznatalka]

Cześć, czołem!!

Napisane przez Nadia5

Chodzi o placuszki z cukinii? tak jak ziemniaczane, trzesz na tarce cukinie, mąka, sól, pieprz i ew. cebula i wsio na patelnie po 1 łyzce takie malutki zeby były

Napisane przez alazkrainy

Nie mam pojęcia ale pewnie trzeba obrać, później obtoczyc w jajku bułce i usmażyć
ooo mam przepisy mam KLIK i KLIK

Napisane przez nurek119

ścierasz cukinie na tarce z dużymi oczkamija nie obieram ze skórki, tak samo ścieram troche zołtego sera i formuuje z tego takie placuszki a dalej w panierke i normalnie na olej

Fajnie, że się dyskusja o cukinii wywiązała, bo też dostałam bogatą sztukę i się zastanawiałam co z nią począć..
Ta wersja z serkiem najbardziej do mnie przemawia i do TŻ też na pewno przemówi

W kwestii rachunków za prąd to u nas 100 zł/msc to norma, chociaż woda i kuchenka na gaz więc nie wiem co tyle nam zżera

Motylku gratki z okazji zmiany stanu cywilnego piszesz, że u Ciebie wiele to nie zmieniło - my niby też wcześniej mieszkaliśmy razem, ale kurcze cieszyliśmy się niesamowicie, że teraz to już zaklepani jesteśmy for ever

[ramoncia217]

hej
Ja dzisiaj latałam po mieście, puzniej byłam w bierdo kupiłam chleb, wędline, pasztet mieso mielone,masło , smietane duzą, herbate zieloną z maliną, kawe, cukier, przecier, ryż, makaron i 2 zupki hińskie dla mnie i TŻ bo nie gotowałam nic dzisiaj i wydałam 48 zł..
Myśle że nie dużo na tyle rzeczy..

Puzniej jak wrócilam wstawiłam pranie, ogarnełam pokój, pajączyny musiałam pościągać...
No i teraz piję zieloną herbate i czekam na swój serial o 18 na polsacie

[ssnowdrop]

ja już po 1szej poprawce, czekam na wyniki;/ a w międzyczasie piekę kotlety z serkiem i ściągam ozdobne czcionki, bo wczoraj naoglądałam się ręcznie robionych zaproszeń i postanowiłam że moje zaproszenia,menu i winietki zrobię sama! a że jak się na coś napalę to muszę już i teraz, to no wiecie

[Nadia5]

Napisane przez DobraDusza88

Powiem Ci, że byłam chyba z 3 razy w Lidlu... Jakoś wolę Kaufland więcej produktów i jakiś ten sklep...przytulniejszy

ja mam b.blisko kauflanda ale jak tam kupujemy to zawsze koło 100 idzie...dlatego postanowiłam wrzesień bez kauflanda. Zobaczymy czy to coś pomoże

Napisane przez Danaeee84

Zmasakrowana jestem Od 6 dni codziennie boli mnie głowa i to tak, że wieczorami muszę się opychać tabletkami, żeby w ogóle móc zasnąć... Mimo, że się staram nie brać, to ciągle to samo. Przez ostatni tydzień wzięłam zdecydowanie za dużo tego wszystkiego...

na mnie działa jedynie panadol extra i to w duuużych ilościach. niezdrowo...

Napisane przez ssnowdrop

ja już po 1szej poprawce, czekam na wyniki;/ a w międzyczasie piekę kotlety z serkiem i ściągam ozdobne czcionki, bo wczoraj naoglądałam się ręcznie robionych zaproszeń i postanowiłam że moje zaproszenia,menu i winietki zrobię sama! a że jak się na coś napalę to muszę już i teraz, to no wiecie

to daj znać jak już będą, czekanie jest najgorsze
takie recznie robione zaproszenia są cudne ja poszłam na łatwizne i kupiłam w empiku za to bardzo ładne wzory, takie b.luzne i z humorem

[magda2109]

Napisane przez alazkrainy

Bo to tak jest jak się jest w pracy i robi się dużo rzeczy na raz a w między czasie się wizaż odwiedza
co ja bym zrobiła bez netu w pracy nie umiałabym pracować

DOKŁADNIE

Dobrze, że seriale się zaczynają od dzisiaj, będzie co robić, bo wieczory coraz dłuższe

[DobraDusza88]

Napisane przez Nadia5

ja mam b.blisko kauflanda ale jak tam kupujemy to zawsze koło 100 idzie...dlatego postanowiłam wrzesień bez kauflanda. Zobaczymy czy to coś pomoże


(...)

My tak samo... 70 zł to minimum Chyba, że idę sama to jakoś potrafię się pilnować Ale pomyśl ile wszystko kosztuje w takich osiedlowych sklepach... Wtedy to już można się załamać

[Nadia5]

Napisane przez DobraDusza88

My tak samo... 70 zł to minimum Chyba, że idę sama to jakoś potrafię się pilnować Ale pomyśl ile wszystko kosztuje w takich osiedlowych sklepach... Wtedy to już można się załamać

no tak mamy taki jeden osiedlowy, niby wszystko jest, ale ceny masakryczne. jedynie przydaje się póznym wieczorem (piwko)
chociaż koło moich rodziców jest sklep osiedlowy, o dziwo tani i zawsze jakies promocje maja...
szkoda że koła nas takiego nie ma bo ostatnio mama zakupiła winko w promocji w tymże sklepie

[201701300931]

Napisane przez Nadia5

na mnie działa jedynie panadol extra i to w duuużych ilościach. niezdrowo...

Na mnie tylko apap bądź panadol działa, ale też w dużych ilościach :/ Już się nauczyłam brać naraz dwie, bo jedna mi nic nie daje... Dwie często też nie, ale to inna bajka...

Odkryłam za to ostatnio Solpadeine - są i tabletki i do rozpuszczenia i wypicia. I jestem w szoku, bo to do picia w 90% przypadków na mnie działa. I to nawet z makabrycznym bólem głowy. Więc może spróbuj również tego...

Jak pisałam rano, na obiadek była rybka, ziemniaczki i warzywka z parowaru Kocham takie obiadki!

[201604250957]

Napisane przez niniona

i tu juz nie chodzi o te opinie w necie bo nawet bym ich nie czytala gdybym na ostatniej rozmowie (trzeciej z kolei) nie usyszala od dyrektora- ze nie sa firma charytatywna i nie utrzymuja pasozytow wiec jak ktos dla nich nie zarabia to sie z nim odrazu zegnaja

hmm nie obraź sie ale moim zdaniem ten dyrektor nie powiedział nic złego tzn. może użył zbyt ostrych słów ale ja go rozumiem, bo niestety coraz więcej jest takich absolwentów,którzy przychodzą do pracy i chcą dostać wysoką pensję za to ze przychodzą do pracy i w zasadzie tyle a jeśli jest to firma handlowa, to nie dziwię się, że zależy im na obrotach i na sprzedaży produktów/ usług bo dzieki temu firma prosperuje i może sie rozwijac... widocznie taka jest specyfika tego etatu, że trzeba zarabiać dla firmy by móc zarabiać dla siebie, nie ma dla mnie w tym nic dziwnego... moze ten dyrektor miał juz kilku takich olewusów co myśleli, że wystarczy że będą przychodzić do pracy i nie wykazywać się a pieniążki same polecą nie mówię, że Ty taka jesteś, ale jak czytam, że

Napisane przez niniona

nie jest to zdecydowanie cos co chcialabym w zyciu robic i wiem, ze nie bede w tym dobrczea, a juz napewno nie bedzie mi to sprawiac przyjemnosc

to jestem bardziej przekonana, że to nie o złą opinie firmy chodzi, tylko o to, że to nie jest praca o jakiej marzysz, a z doświadczenia wiem, że robienie czegokolwiek wbrew sobie nie przynosi nic dobrego z drugiej strony jednak "jak się nie ma co się lubi to się lubi co się ma" doświadczenie nawet na stanowisku, które nam do końca nie odpowiada jest lepsze niż żadne, bo zawsze nauczysz się czegoś przydatnego a i w CV jest co wpisać... pieniądze też na ulicy nie leżą... ale piszesz też, że to Twoja 1 propozycja pracy od czerwca więc szukasz stosunkowo krótko, może warto jeszcze poczekać na coś bardziej zgodnego z Twoimi ambicjami i zapatrywaniami? szczególnie, że jak człowiek się zaszufladkuje na 1 stanowisku to potem trudno z tego wyjść (to mówię akurat z doświadczenia ) summa summarum sama musisz podjąć decyzję, a ja Ci tylko życzę żebyś była z niej zadowolona i nie musiała nigdy żałować

[kraven]

Motylku gratuluje śłubu!!!
Tylko że w Twoim profilu nie moge znaleść zdjęć. Jest Domingo - można się zakochać, ale Waszych zdjęć ślubnych nie ma

Ja dzisiaj sama bo TŻ do rana pracuje, więc zrobiłam sobie wieczór spa.

U mnie jest tak zimno, że zaczynam odczuwać głód jak w zimie i jak tak dalej pójdzie to jeszcze przed zimą przytyje

[Nadia5]

Napisane przez Danaeee84

Na mnie tylko apap bądź panadol działa, ale też w dużych ilościach :/ Już się nauczyłam brać naraz dwie, bo jedna mi nic nie daje... Dwie często też nie, ale to inna bajka...

Odkryłam za to ostatnio Solpadeine - są i tabletki i do rozpuszczenia i wypicia. I jestem w szoku, bo to do picia w 90% przypadków na mnie działa. I to nawet z makabrycznym bólem głowy. Więc może spróbuj również tego...

Jak pisałam rano, na obiadek była rybka, ziemniaczki i warzywka z parowaru Kocham takie obiadki!

pierwsze słyszę, ale napewno spróbuje w razie czego

[ramoncia217]

ja też zrobiłam sobie SPa, a teraz wizażuję przy zielonej herbacie :0

na mnie z tabletek przeciwko bulowych działa jedynie ketanol, jest silny i na recepte, ale biorę go w ostateczności.. czasami mam straszne migreny wiec wtedy, a jak zwykły ból to biore najzwyklejszą etopiryne co to Gozdzikowa poleca i mi pomaga..

ja nie myśle o jedzeniu bo zamierzam zgubić kilka kg

[kraven]

Ja też chce zgubić kilka kg ale to jest niezależne ode mnie. Tak mnie w żołądku ssie, że hej. Ale póki co sie powstrzymuje.

[nurek119]

[QUOTE=Danaeee84;21903589]

Odkryłam za to ostatnio Solpadeine - są i tabletki i do rozpuszczenia i wypicia. I jestem w szoku, bo to do picia w 90% przypadków na mnie działa. I to nawet z makabrycznym bólem głowy. Więc może spróbuj również tego...

QUOTE]
ja to kiedyś brałam na bóle miesiączkowe o ile się nie myle to było w czerwonych saszetkach jest to dość mocny środek przeciwbólowy mnie pomagał ale potem uodporniłam się na niego i lekarz zapisał mi ketanol działa ale bardzo niezdrowy a solpadeine to nie wiem nawet czy kiedyś na recepte nie było

[ramoncia217]

mnie już tez zaczyna ssać w żoładku, ale nie dam za wygrana

[201604250957]

głodzenie się daje efekt odwrotny do zamierzonego bo organizm dostaje sygnał, że nadchodzą "gorsze czasy" więc trzeba zwolnić metabolizm i odkładać wszystko co zjadasz w rezerwę... zamiast nie jeść kolacji w ogóle, rozsadniej jest zjeść białkowy posiłek 2-3h przed snem może to być chuda wędlina, twaróg czy gotowane jajka (ale bez chleba i o zgrozo majonezu!) ssanie w żołądku nie wspomaga odchudzania tylko robi kuku naszemu metabolizmowi ja zjadłam dzisiaj o 20 2 plastry szynki z serkiem śmietankowym z piątnicy, z plasterkiem pomidora i kilkoma listkami bazylii, zaraz się kładę i nie czuję się głodna wszystko dlatego, że białko wolno się spala dobranoc SPD

[K-H]

Oj ja bym nie dała rady szynki wciągnąć bez chleba. Ble Ale za to chleb wolę ciemny. Szkoda, że taki drogi.
Ja dziś wpadłam do domu z pracy po 20 i zmiotłam jogurt, loda i kawałek tortu bezowego bez zastanowienia O.O to tak a propos jedzenia.

A a propos mieszkania to byłam wczoraj na spacerze w okolicach, w ktore się wprowadzę. Ale się ekscytowałam tym jak wszystko będzie blissskooo Z miasteczka to bedzie szok

[ramoncia217]

ja zjadłam kolację o 19.15
i teraz garsć płatków na mleko kukurydzianych i nie czuję sie głodna

[kraven]

Ja jem normalnie tylko gdybym dzisiaj odpowiadała na moje ssanie w żołądku to jadłabym co pól godziny
Dobranoc SPD

[ramoncia217]

Ja też zmykam spać..
Dobranoc

[201608051010]

Napisane przez kashmirka

hmm nie obraź sie ale moim zdaniem ten dyrektor nie powiedział nic złego tzn. może użył zbyt ostrych słów ale ja go rozumiem, bo niestety coraz więcej jest takich absolwentów,którzy przychodzą do pracy i chcą dostać wysoką pensję za to ze przychodzą do pracy i w zasadzie tyle a jeśli jest to firma handlowa, to nie dziwię się, że zależy im na obrotach i na sprzedaży produktów/ usług bo dzieki temu firma prosperuje i może sie rozwijac... widocznie taka jest specyfika tego etatu, że trzeba zarabiać dla firmy by móc zarabiać dla siebie, nie ma dla mnie w tym nic dziwnego... moze ten dyrektor miał juz kilku takich olewusów co myśleli, że wystarczy że będą przychodzić do pracy i nie wykazywać się a pieniążki same polecą nie mówię, że Ty taka jesteś, ale jak czytam, że



to jestem bardziej przekonana, że to nie o złą opinie firmy chodzi, tylko o to, że to nie jest praca o jakiej marzysz, a z doświadczenia wiem, że robienie czegokolwiek wbrew sobie nie przynosi nic dobrego z drugiej strony jednak "jak się nie ma co się lubi to się lubi co się ma" doświadczenie nawet na stanowisku, które nam do końca nie odpowiada jest lepsze niż żadne, bo zawsze nauczysz się czegoś przydatnego a i w CV jest co wpisać... pieniądze też na ulicy nie leżą... ale piszesz też, że to Twoja 1 propozycja pracy od czerwca więc szukasz stosunkowo krótko, może warto jeszcze poczekać na coś bardziej zgodnego z Twoimi ambicjami i zapatrywaniami? szczególnie, że jak człowiek się zaszufladkuje na 1 stanowisku to potem trudno z tego wyjść (to mówię akurat z doświadczenia ) summa summarum sama musisz podjąć decyzję, a ja Ci tylko życzę żebyś była z niej zadowolona i nie musiała nigdy żałować

Napisane przez alazkrainy

kurde, ciężka sytuacja ciężko cos poradzić
chyba poważnie bym się zastanawiała nad praca w tej firmie, gdybym takie cos od dyrektora usłyszała

Napisane przez lili1987

no jakbym takie coś od dyrektora usłyszała, to chyba jednak bym się nie podjęła :/ myślałam, że to są opinie tylko z neta jakby tylko w necie były negatywne, to bym ryzykowała, ale jakbym na własnej skórze doświadczyła, że nie jest fajnie to bym się nie podjęła

jestem dzis po bardzo intensywnym dniu i nie mam sily czytac wszystkiego wiec przelecialam szybko tylko posty gdzie zobaczylam swojego nicka dzieki dziewczyny za odpowiedzi i zainteresowanie sprawa rozwiazala sie w sumie sama

kashmirka masz racje, z tym , ze nie tyle opinie co i me ogolne nastawienie do tego stanowiska (doradca klienta w banku) sa negatywne i stad moje wahania jednak mimo wszystko uwazam, ze nazywanie pracownikow pasozytami nie jest odpowiednim okresleniem i chcac pozyskac pracownika powinno sie uzywac innych slow, co nie zmienia faktu- i zdaje sobie z tego sprawe- w dzisiejszych czasach trzeba czasem zacisnac zeby i probowac, a noz sie uda

mialam ciezki orzech do zgryzienia, ale naszczescie bylam dzis jeszcze na jednej rozmowie, co prawda nie do pracy a na staz ( gdzie zamiast 1700 zl dostane 700) ale za to w organizacji pozarzadowej w ktorej bede miala szanse sie rozwijac i bede robic to co mnie kreci no i bedzie to zgodne z moimi kierunkami studiow (socjologia i politologia), dostalam sie a wiec z pracy ( w banku ) rezygnuje w koncu pieniadze to w zyciu nie wszystko licze na o, ze ten staz da mi w przyszlosci szanse na prace w zawodzie, bo czuje , ze to jest cos czym chcialabym sie zajmowac

[201604250957]

Niniona no i super! cieszę się, że problem rozwiązał się sam też bym brała staż zgodny z Twoimi studiami, a poza tym to przybij piątkę bo jesteśmy koleżanki po fachu, ja w zeszłym roku w lipcu obroniłam mgr z socjologii właśnie organizacje pozarządowe fajna sprawa tylko nie zawsze są z tego przyzwoite pieniądze, taki urok tej "branży"

dzień dobry SPD!

---------- Dopisano o 06:54 ---------- Poprzedni post napisano o 06:47 ----------

Napisane przez K-H

Oj ja bym nie dała rady szynki wciągnąć bez chleba. Ble Ale za to chleb wolę ciemny. Szkoda, że taki drogi.
Ja dziś wpadłam do domu z pracy po 20 i zmiotłam jogurt, loda i kawałek tortu bezowego bez zastanowienia O.O to tak a propos jedzenia.

A a propos mieszkania to byłam wczoraj na spacerze w okolicach, w ktore się wprowadzę. Ale się ekscytowałam tym jak wszystko będzie blissskooo Z miasteczka to bedzie szok

ja też kocham chlebek i pieczywo niemal w każdej postaci i tez sobie tego nie wyobrażałam, ale teraz jem i jakoś daję radę wszystko kwestią przyzwyczajenia, a ile pustych kcal mniej
dobrze Dziewczyny, że jecie kolacje możecie mnie bić ale mi się agresor załącza jak słyszę teskty "nie wolno jeść po 17/18/19/20" czy też "nie wolno jeść kolacji"

K-H u mnie na osiedlu też wszystko jest blisko, bardzo mnie to cieszy no i w ogóle urok miasta, wsiadam w szybki tramwaj i w kilka minut docieram do celu fajnie, że mogę się czuć niezależna mimo, że nie mam np prawa jazdy i jak do tej pory chciałam pojechac nawet do najbliższej większej miejscowości to musiałam prosić tatę czy brata o podrzucenie bo u mnie na tym zadupiu to autobus jeździ 2x dziennie
a Ty się przeprowadzasz też do Poznania si? to się na SPDowe spotkanie szykuj

[lili1987]

Napisane przez niniona

mialam ciezki orzech do zgryzienia, ale naszczescie bylam dzis jeszcze na jednej rozmowie, co prawda nie do pracy a na staz ( gdzie zamiast 1700 zl dostane 700) ale za to w organizacji pozarzadowej w ktorej bede miala szanse sie rozwijac i bede robic to co mnie kreci no i bedzie to zgodne z moimi kierunkami studiow (socjologia i politologia), dostalam sie a wiec z pracy ( w banku ) rezygnuje w koncu pieniadze to w zyciu nie wszystko licze na o, ze ten staz da mi w przyszlosci szanse na prace w zawodzie, bo czuje , ze to jest cos czym chcialabym sie zajmowac

o gratuluję może po stażu Cię zatrudnią? jeżeli to jest coś co chcesz robić to jest właściwa decyzja. ja też bym wybrała mniej płatną ciekawą pracę niż więcej płatną, ale kompletnie mi nieodpowiadającą. wiem jak to jest pracować w niefajnej, nieciekawej firmie, gdzie pracowników traktuje się jak kompletne zero- przed macierzyńskim i l4 miałam okazję w takiej firmie pracować, zresztą umowę mam do dziś(ale jestem na wychowawczym). Jak będę wracała to napewno nie do tej firmy Wprawdzie pracowałam w biurze, ale firma świadczyła usługi No cóż... do Cv mi się przyda, ale ogólnie była to kompletna pomyłka i codziennie wstawałam cała w nerwach.

---------- Dopisano o 07:01 ---------- Poprzedni post napisano o 06:56 ----------

w ogóle to byłam wczoraj z Tż poszukać tej szafki wiklinowej.... objechaliśmy 3 Biedronki i tylko w jednej była ta biała, a nigdzie nie było ciemnej więc wróciliśmy do domu

zrobiłam wczoraj tą grochową zupę, ale żałuję, że się nie wstrzymałam i nie kupiłam grochu, bo do tej z papierka dodałam marchwi, ziemniaków, boczku(z zapasów), pieprzu, soli, vegety, ale to nie jest taka jak chciałam. Ta na grochu to inna bajka

mała wczoraj tak dokazywała, że naczynia z obiadu mam nawet niepozmywane
teraz dopijam kawę i może jeszcze chwilę się położę

[Nadia5]

niniona gratuluję stażu czasem niestety tak jest, że musimy wybrać zajęcie mniej płatne, ale przynajmniej nie trzeba uzerać sie z wrednymi ludzmi...dobra atmosfera i praca do której chodzisz z uśmiechem to już połowa sukcesu

Dzień dobry SPD

wtałam, ale jakoś ciężko mi było zwlec się z łóżka ostatnio nie potrafię się wyspać dziś na obiad lasania (gotowa zresztą) więc zbytnio się nie napracuję w kuchni mam takiego lenia ostatnio

i w ogóle jakoś tak mało optymistycznie, tydzień miesiąca za nami a ja wciąż myślę o tym oszczędzaniu i coś mi się wydaje że znow nic nie uda się odłożyć ehh a chciałam żeby tak fajnie było, pochwalić się TŻowi że ma gospodarną żonę

[alazkrainy]

Cześć SPD

Napisane przez kropcia007

mnie po prawku tż też męczył a że jeździmy raz w miesiącu do Łodzi z okolic 3miasta to kazał mi jechać i jechałam aż za Włocławek w nocy a on zasnął a tam objazdy porobione pytam gdzie jechać a on się nawet nie obudził ale dałam radę Obudził się jak wyprzedzałam tira i dość szybko jechałam wgl zawsze mi marudzi że coś nie tak robię ze wrzucam 5 przy 70 km/h itd a sam czasem już na 65 wrzuca tłumacząc się że on może itd droczy się ze mną strasznie a mnie to wkurza ...

Wydaje mi się,że tak nie powinno być, w sumie po to na kurs się chodzi, żeby się nauczyć a nie od drugiego kierowcy siedzącego obok ja tez tak miałam, ale mnie to ojciec strofował, więc dałam spokój z jazdą; po jakimś czasie sprawiłam sobie cienkacza i sama się uczyłam, raz, drugi raz i poszło; dlatego tym, co mają mozliwości polecam własne auto.

Napisane przez Danaeee84

Zmasakrowana jestem Od 6 dni codziennie boli mnie głowa i to tak, że wieczorami muszę się opychać tabletkami, żeby w ogóle móc zasnąć... Mimo, że się staram nie brać, to ciągle to samo. Przez ostatni tydzień wzięłam zdecydowanie za dużo tego wszystkiego...

A może zrób jakieś badania ? bo to niemożliwe żeby tak było

niniona za staż

Napisane przez kashmirka

ja też kocham chlebek i pieczywo niemal w każdej postaci i tez sobie tego nie wyobrażałam, ale teraz jem i jakoś daję radę wszystko kwestią przyzwyczajenia, a ile pustych kcal mniej
dobrze Dziewczyny, że jecie kolacje możecie mnie bić ale mi się agresor załącza jak słyszę teskty "nie wolno jeść po 17/18/19/20" czy też "nie wolno jeść kolacji"

a tam nie wolno, wszystko wolno tylko w małych ilościach i tyle - jesli się ktoś odchudza, a ten co nie dba o linie to może wszystko wsuwać miałam w liceum taką koleżankę, chudzielec z niej straszny a jadła i jadła i nic nie był po niej widać

[magda2109]

Dzień dobry