Czy pozwoliłybyście swojemu TŻ na ... ? - Strona 2 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2010-09-17, 10:11   #31
Aggie125
Zakorzenienie
 
Avatar Aggie125
 
Zarejestrowany: 2006-12
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 14 348
GG do Aggie125
Dot.: Czy pozwoliłybyście swojemu TŻ na ... ?

Suziii, facet sam zapracował sobie na Twoją nieufność. Setki smsów od koleżanki, której w dodatku nawet nie znasz (jak zresztą nikogo z jego roku) - być może to zwykłe, niewinne smsy, a może nie. Tego nie wiesz, niemniej jednak chłopak w "kapitalny" sposób zraził Cię wobec tej dziewczyny. Sam jest sobie winien, że teraz jej wspomnienie działa na Ciebie jak płachta na byka.

A skoro tak, to niech sobie odpuści wspólną naukę u niej w domu. Wytłumaczyć jakieś zagadnienie można praktycznie wszędzie, gdzie można usiąść i gdzie nie jest zbyt głośno. Za moich studenckich czasów też organizowałyśmy sobie z koleżankami takie kółka pomocy - spotykałyśmy się zwykle dwie, trzy godziny przed zajęciami, siadałyśmy gdzieś na ławeczce w parku i ta, która była najbardziej oblatana w temacie, tłumaczyła reszcie. I funkcjonowało to świetnie.

Poza tym nie bardzo wiem, dlaczego uczyć maja się akurat w sobotę. Innego dnia nie ma? Jeśli panna ma poprawkę w poniedziałek, a "obudziła się" w piątek, to jej problem - nie przyszło jej do głowy, że zajęty facet może mieć na weekend jakieś plany ze swoją dziewczyną?

W opisanej sytuacji powiedziałabym, że skoro przegiął i skutecznie zraził Cię do tej dziewczyny, to żadne umawianie się u niej w domu nie wchodzi w grę. Możesz też dodać, że trudno Ci jest zmienić zdanie na temat tej dziewczyny, skoro już je sobie wyrobiłaś, a że nie miałaś szansy nawet jej poznać, aby wyrobić sobie zdanie na podstawie jej faktycznego zachowania - cóż, trudno.
__________________

Wymiana -lakiery do paznokci (OPI, MySecret, LA Colors, Sinful Colors, Revlon, Essence) oraz perfumy (Voile d'Ambre YR, Cedre SL)
https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=229655
Aggie125 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-09-17, 10:59   #32
Klarissa
Zakorzenienie
 
Avatar Klarissa
 
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 16 431
Dot.: Czy pozwoliłybyście swojemu TŻ na ... ?

Skoro to ma być tylko nauka to może niech pouczą się 2h w czytelni? Czytelnie są czynne w sobotę.
__________________
Mam dwoje okruszków - jeden większy, a drugi całkiem malutki
Klarissa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-09-17, 12:01   #33
Suziii90
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: Polska:)
Wiadomości: 372
Dot.: Czy pozwoliłybyście swojemu TŻ na ... ?

Cytat:
Napisane przez la'Mbria Pokaż wiadomość
...bo facet to co?
Ma jedynie 3 zwoje więcej od kury?
No proszę cię, facet to też człowiek też ma mózg (nawet cięższy od twojego, co nie znaczy ze lepszy), ale myśleć tym mózgiem powinien.
Nie usprawiedliwiaj go w taki dziecinny sposób "bo to tylko facet"...a jak bedzie zaniedbywał cię to też powiesz "oj chciałabym dostawać kwiaty częściej...no ale przecież trzeba mu to wybaczyć że nie przynosi, bo to tylko facet"
Helloł!!! dziewczyno...masz takiego partnera jakiego sobie wychowasz. Będziesz mu tak pobłażać, usprawiedliwiać we wszystkim, ignorować własne obawy- to nie dziw się, że facet uzna, ze może sobie pozwalać na coraz więcej.
Nie jestem zwolenniczką zamordyzmu w związku, uważam, że przede wszystkim trzeba się dogadywać. Ale partnerzy (o ile są w zwiazku, a nie spotykają tylko dla sexu) powinni ze sobą ustalać zasady ich wzajemnej relacji, a nie robić co im się podoba.
A co do tego, ze jak pójdziesz na studia to będziesz chciała, zebyście mieli wspólnych znajomych..wiesz, to będzie za jakiś czas i sorry- nie żebym ci tego życzyła, ale możesz już nie być jego panną. Dziwi mnie zachowanie twojego faceta, bo to jest dziwne, ze spotyka się z tobą, ale ty jego znajomych nie znasz...co, ukrywa cię?
Wiem że facet to też człowiek i mam jak najbardziej duży szacunek do męskiej płci a słowa "bo to facet" były powiedziane w sposób żartobliwy bo chyba wiadomo jak to faceci nie zdają sobie z wszystkiego sprawy czasami.
Tak jak już powiedziałam kilka razy poza tym jednorazowym ekscesem wszystko jest ok i jest ze mną szczery... I nie jesteśmy ze sobą dla sexu (nie współżyjemy i jest nam z tym dobrze), chcemy obydwoje poczekać na odpowiednia chwile , bo uważamy że są ważniejsze rzeczy od tego a to jest tylko dopełnienia związku więc na to też przyjdzie pora. Nikt w naszym związku nie robi co się komu podoba,są reguły i jesteśmy ze sobą fair. a co do znajomych to poznałam kiedyś jego kolegę i widziałam sporo ludzi z jego grupy,ale fajnie byłoby gdzieś pójść na jakiś soczek czy na piwo taką grupką... Nie wydaje mi się, że wstydzi się mnie bo mówi że ma wspaniałą dziewczynkę i ogólnie mówi o mnie dobrze i w miejscach publicznych też jakoś nie wstydzi się okazywać swoich uczuć wobec mnie...

---------- Dopisano o 11:01 ---------- Poprzedni post napisano o 10:58 ----------

Cytat:
Napisane przez Klarissa Pokaż wiadomość
Skoro to ma być tylko nauka to może niech pouczą się 2h w czytelni? Czytelnie są czynne w sobotę.
Powiedziałam że nie dłużej niż 2 godziny... Po prostu chciałabym znać wasze zdanie czy byście pozwoliły czy nie nie patrząc na moją sytuację to co pisałyście dało mi też do myślenia i ogólnie biorę wszystko pod uwagę ale też dlatego że zawsze rozpatruje wszystkie za i przeciw...

Edytowane przez Suziii90
Czas edycji: 2010-09-17 o 12:08
Suziii90 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-09-17, 12:05   #34
Czarna_Złośnica
Wtajemniczenie
 
Avatar Czarna_Złośnica
 
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 2 772
Dot.: Czy pozwoliłybyście swojemu TŻ na ... ?

Gdyby to była normalna koleżanka to bym nie miała nic przeciwko ale Ty piszesz, że mieliście przez nią krysys- w tej sytuacji bym była wsciekła.
__________________

Czarna_Złośnica jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-09-17, 12:16   #35
Panna S
Zakorzenienie
 
Avatar Panna S
 
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 6 346
Dot.: Czy pozwoliłybyście swojemu TŻ na ... ?

Cytat:
Napisane przez lexie Pokaż wiadomość
Hm, to chyba zależy co to by była za koleżanka, ale niezbyt by mi się to podobało. Jakoś wspólna nauka kojarzy mi się bardziej z pretekstem do spotkania niż z nauką, jak ktoś się serio chce tylko uczyć to siada z książką a nie idzie do koleżanki

No właśnie zależy kto by to był... ale raczej nie... dziwne by to dla mnie było. Bo uczyć najlepiej uczy się samemu w ciszy i w spokoju.
Panna S jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-09-17, 12:57   #36
Irmina9891
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-09
Wiadomości: 216
Dot.: Czy pozwoliłybyście swojemu TŻ na ... ?

Moim zdaniem pytanie jest źle skonstruowane. Na pewno nie podobałby mi się ten pomysł. Na pewno byłabym zazdrosna. I, tak jak już ktoś pisał, nie wierzę we wspólną naukę, bo z tego nigdy nic nie wychodzi (no, chyba że jedno z nich ma drugiemu coś wytłumaczyć, to inna sprawa). Tym bardziej, jeżeli nie znałabym tej dziewczyny.
Nie podobałoby mi się to, ale nic bym z tym przecież nie zrobiła, bo W ZWIĄZKU NIE MOŻNA DRUGIEJ OSOBIE NA COŚ POZWOLIĆ, ALBO CZEGOŚ ZABRONIĆ!
Irmina9891 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-09-17, 13:05   #37
naciulatko
Zakorzenienie
 
Avatar naciulatko
 
Zarejestrowany: 2010-09
Lokalizacja: znad morza
Wiadomości: 3 542
Dot.: Czy pozwoliłybyście swojemu TŻ na ... ?

Oj, laski, laski. Piszecie tak jakby ewidentne było to, że umawiając się na wspólną naukę, chodzi także o coś innego.
Niektórzy uczą się sami, inni wolą w grupie. Każdy ma inne "upodobania", sposoby szybkiego zapamiętywania. Jak ja czy moje koleżanki czegoś nie rozumiałyśmy to też umawiałyśmy się i ta która lepiej znała dany temat tłumaczyła. Pod tym względem wolę się spotykać z dziewczynami, bo bardziej rozumiem ich tok myślenia
Skoro chłopak jest dobry w danej dziedzinie to nie dziwię się, że mając problem z tematem, dziewczyna poprosiła go o pomoc. Moim zdaniem wcale nie musi tam być podtekstu, co nie znaczy, że tak jest na pewno.

Tak jak piszą dziewczyny - wszystko zależy od tego czy JEMU ufasz. Mówisz, że to jej nie ufasz - ok, ale jeśli ona będzie chciała Bóg wie czego, a on, jeśli słusznie masz do niego zaufanie, nie wykorzysta sytuacji.

Pewnie, że też rozważałabym czy się zgodzić na to czy nie, ale tylko dlatego, że mieliście już wcześniej przez nią problemy. Gdyby nie to to uważam, że w związku należy sobie ufać, a jeśli zdradziłby mnie podczas nauki - jasne, to by było straszne, ale nie zapanujesz nad tym. Jak będzie chciał to to zrobi, jak nie jesteście sobie pisani to prędzej czy później i tak się rozstaniecie. Takie jest moje zdanie. Aczkolwiek jasne, że żal i rozgoryczenie by było, to normalne.

Aha - moim zdaniem największym wrogiem związków jest brak zaufania i "zabranianie" sobie. Oczywiście jest jakaś granica, której nie można przekraczać. Dlatego trzeba rozmawiać i jeszcze raz rozmawiać, mówić czego oczekujemy, co nam sprawia przykrość. Jeśli partner sam poruszy główką i ważne jest dla niego co czujesz to sam będzie wiedział na co może sobie pozwolić, a z czego lepiej zrezygnować, bo robi Ci to przykrość. No i też w granicach - nie pochwalam związków, w których partner powinien należeć tylko do mnie - zero wyjść z kolegami, koleżankami, picia alkoholu, bo mi się tak podoba. Oczywiście nie mówię tego odnośnie Ciebie, tylko ogólnie
naciulatko jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-09-17, 13:08   #38
migociaa
Raczkowanie
 
Avatar migociaa
 
Zarejestrowany: 2006-12
Wiadomości: 51
GG do migociaa
Dot.: Czy pozwoliłybyście swojemu TŻ na ... ?

Osobiście pomagałam znajomemu ze studiów u niego w domu gdzie mieszkał zupełnie sam i to była tylko nauka :P
migociaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-09-17, 13:30   #39
Panna_Prym_
Raczkowanie
 
Avatar Panna_Prym_
 
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 203
Dot.: Czy pozwoliłybyście swojemu TŻ na ... ?

A tam, nie ma mowy Jestem taka zazdrośnica, że od zmysłów bym odchodziła co oni tam robią ;d Oczywiście ufam swojemu facetowi, ale jego koleżankom nie ;d

Doczytałam Twój post o tym kryzysie przez jej smsy. W takiej sytuacji nie chciałabym żeby do niej szedł, przecież są inni ludzie, którzy mogą jej pomóc. Ale ani ja jego żoną, ani on moim mężem, więc nie mogę mu niczego zabronić, bo i on mi niczego nie zabrania. Mogłabym tylko powiedzieć, że nie podoba mi się ten pomysł, ew poprosić żeby nie szedł.
__________________
Krew leci mi z nosa, na mój nienaganny makijaż. Na mojej pięknie wytapetowanej, delikatnej twarzy krew, która nie miesza się z winem, jak to zapowiedział Jezus Chrystus.

Edytowane przez Panna_Prym_
Czas edycji: 2010-09-17 o 13:37
Panna_Prym_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-09-17, 13:42   #40
dagienka
Zadomowienie
 
Avatar dagienka
 
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 1 185
Dot.: Czy pozwoliłybyście swojemu TŻ na ... ?

Kurczę, przez Was się teraz zastanawiam, czy nie jestem jakąś laską, która czyha na cudzych facetów!

W poniedziałek miałam egzamin i poprosiłam kolegę, czy nie przyjechałby wcześniej na uczelnie i się popytamy - on teraz mieszka ze swoją dziewczyną, ale na początku studiów 2 lata mieszkaliśmy w jednym mieszkaniu i często się tak uczyliśmy! Pewnie ona się bała, że przed egzaminem, tak dla odstresowania, przelecę go w toalecie!
dagienka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-09-17, 13:49   #41
malowanareggae
Raczkowanie
 
Avatar malowanareggae
 
Zarejestrowany: 2010-09
Lokalizacja: kraków!
Wiadomości: 236
Dot.: Czy pozwoliłybyście swojemu TŻ na ... ?

Ja bym się nie zgodziła, może ta pomoc w nauce to tylko pretekst do spotkania?
malowanareggae jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-09-17, 13:59   #42
Suziii90
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: Polska:)
Wiadomości: 372
Dot.: Czy pozwoliłybyście swojemu TŻ na ... ?

Aha - moim zdaniem największym wrogiem związków jest brak zaufania i "zabranianie" sobie. Oczywiście jest jakaś granica, której nie można przekraczać. Dlatego trzeba rozmawiać i jeszcze raz rozmawiać, mówić czego oczekujemy, co nam sprawia przykrość. Jeśli partner sam poruszy główką i ważne jest dla niego co czujesz to sam będzie wiedział na co może sobie pozwolić, a z czego lepiej zrezygnować, bo robi Ci to przykrość. No i też w granicach - nie pochwalam związków, w których partner powinien należeć tylko do mnie - zero wyjść z kolegami, koleżankami, picia alkoholu, bo mi się tak podoba. Oczywiście nie mówię tego odnośnie Ciebie, tylko ogólnie [/QUOTE]

No ja też jestem tego zdania Zaufanie szczerość i inne to podstawa związku i każdemu to pisze jak ma problem związany z partnerem. I jest tak że niczego sobie nie zabraniamy bo to do niczego nie prowadzi... ogólnie nie jestem za patologiami związkowymi bo dla mnie tak to właśnie wygląda jak sie zabrania wszystkiego...
Suziii90 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-09-17, 15:35   #43
Dzikun
Zakorzenienie
 
Avatar Dzikun
 
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 5 729
Dot.: Czy pozwoliłybyście swojemu TŻ na ... ?

Cytat:
Napisane przez migociaa Pokaż wiadomość
Osobiście pomagałam znajomemu ze studiów u niego w domu gdzie mieszkał zupełnie sam i to była tylko nauka :P
U mnie zupełnie tak samo
No, może potem film na odmóżdżenie po nauce
Dzięki mnie zdał matematykę, więc byłam z siebie dumna

Natomiast z perspektywy czasu widzę, że lepiej tego nie nadużywać, bo może rodzić to nieporozumienia i ranić kogoś
Dzikun jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-09-17, 15:54   #44
kitkulka
Zakorzenienie
 
Avatar kitkulka
 
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 18 974
Dot.: Czy pozwoliłybyście swojemu TŻ na ... ?

Nie wiem, chyba zależy od tego jakie stosunki byłyby między mną a moim facetem w danej sytuacji i czy znałabym tą dziewczynę, i czy jej bym ufała.

Przyznam szczerze, że nie raz uczyłam się do jakiegoś egzaminu/kolokwium z kolegą i to sam na sam, ale tylko w szkole na jakimś okienku. Ktoś coś wytłumaczył, a reszty uczyłam się w domu.
kitkulka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-09-17, 16:00   #45
Marmolada25
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: Kielce
Wiadomości: 99
Dot.: Czy pozwoliłybyście swojemu TŻ na ... ?

Mojego chłopaka koleżanka z uczelni dokształcała "po lekcjach" i mnie o zdanie nie pytał czy może tak jak i ja nie pytałam go kiedy szłam uczyć się do kumpla.

---------- Dopisano o 16:00 ---------- Poprzedni post napisano o 15:57 ----------

Cytat:
Napisane przez Suziii90 Pokaż wiadomość
no w tym ze nie bardzo za nią przepadam pomimo że nie znam ... bo kiedys przez przypadek szukałam naszego zdjęcia w jego telefonie i weszłam na wiadomości i zobaczyłam że sobie nie źle piszą... na 2000 wiadomości jakich miał w skrzynce miał więcej od niej,ode mnie może z 200 :/:/ i mieliśmy kryzys przez to wszystko... No ale taka mściwa nie jestem i niech ja nauczy tego co ma (pomimo że chyba spokojna nie będę) :/ i ogólnie chciałam poznać Wasze zdanie na ten temat

To zmienia postać rzeczy, widać coś się kroi - w dodatku on jedzie do niej mimo, że to ona potrzebuje korków.

O czym pisali?
Marmolada25 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2010-09-17, 16:03   #46
english_blackberry
Rozeznanie
 
Avatar english_blackberry
 
Zarejestrowany: 2009-09
Lokalizacja: małopolska
Wiadomości: 607
Dot.: Czy pozwoliłybyście swojemu TŻ na ... ?

szczerze mówiąc to raczej bym się nie zgodziła. Z Tż'tem w czasach licealnych też się razem 'uczyliśmy' i wiem, że to był tylko pretekst do spędzania wspólnie czasu sam na sam, kiedy nie byliśmy parą, a darzyliśmy się wzajemną adoracją. A skończyło się tak, że to 'uczenie' powoli zamieniało się we wspólne spacery, wyjścia i normalne odwiedziny. Któregos dnia mnie pocałował i tak zostało do dzisiaj Nawet jeśli Twój Tż jest cudownym partnerem i w 100% mu ufasz to nie wiadomo jak ta koleżanka. Może ona ma inne zamiary, a wiadomo, że jak kobieta chce czegoś dopiąć to użyje wszystkich możliwych sztuczek...
english_blackberry jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-09-17, 16:11   #47
Suziii90
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: Polska:)
Wiadomości: 372
Dot.: Czy pozwoliłybyście swojemu TŻ na ... ?

z tego co wiem o jakiś pierdołach typu zainteresowania muzyka itp.

---------- Dopisano o 15:11 ---------- Poprzedni post napisano o 15:07 ----------

Cytat:
Napisane przez english_blackberry Pokaż wiadomość
szczerze mówiąc to raczej bym się nie zgodziła. Z Tż'tem w czasach licealnych też się razem 'uczyliśmy' i wiem, że to był tylko pretekst do spędzania wspólnie czasu sam na sam, kiedy nie byliśmy parą, a darzyliśmy się wzajemną adoracją. A skończyło się tak, że to 'uczenie' powoli zamieniało się we wspólne spacery, wyjścia i normalne odwiedziny. Któregos dnia mnie pocałował i tak zostało do dzisiaj Nawet jeśli Twój Tż jest cudownym partnerem i w 100% mu ufasz to nie wiadomo jak ta koleżanka. Może ona ma inne zamiary, a wiadomo, że jak kobieta chce czegoś dopiąć to użyje wszystkich możliwych sztuczek...
ale z tego co wiem to ona ma chłopaka więc chyba aż taka w ścipska nie jest ... Zresztą jak coś zrobi to o niej będzie to świadczyło jaka jest na prawdę ... a TŻ staram się być pewna ... chociaż głowy nie dam sobie uciąć ... (Ewentualnie końcówki włosów )
Suziii90 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-09-17, 16:17   #48
paczek1990
Wtajemniczenie
 
Avatar paczek1990
 
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: okolice Katowic
Wiadomości: 2 796
Dot.: Czy pozwoliłybyście swojemu TŻ na ... ?

Nie chciałabym i bym mu o tym powiedziała. Co z tego że ufam facetowi jak nei wiadomo co by chciała ta druga-chyba, ze bym ją znała i wiedziała że jest w porządku.
paczek1990 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-09-17, 16:20   #49
elvegirl
po drugiej stronie szafy
 
Avatar elvegirl
 
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 41 748
Dot.: Czy pozwoliłybyście swojemu TŻ na ... ?

Cytat:
Napisane przez Panna_Prym_ Pokaż wiadomość
A tam, nie ma mowy Jestem taka zazdrośnica, że od zmysłów bym odchodziła co oni tam robią ;d Oczywiście ufam swojemu facetowi, ale jego koleżankom nie ;d
Bez sensu podejście. Że niby co, zgwałcą go? Jak jest godzien zaufania, to nie skorzysta i tyle.
__________________
"Widziałeś tę dziewczynę? Ma nogi za milion złotych!" - pomagamy Dianie https://www.siepomaga.pl/dla-diany
elvegirl jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-09-17, 16:21   #50
english_blackberry
Rozeznanie
 
Avatar english_blackberry
 
Zarejestrowany: 2009-09
Lokalizacja: małopolska
Wiadomości: 607
Dot.: Czy pozwoliłybyście swojemu TŻ na ... ?

Cytat:
Napisane przez Suziii90 Pokaż wiadomość
z tego co wiem o jakiś pierdołach typu zainteresowania muzyka itp.

---------- Dopisano o 15:11 ---------- Poprzedni post napisano o 15:07 ----------



ale z tego co wiem to ona ma chłopaka więc chyba aż taka w ścipska nie jest ... Zresztą jak coś zrobi to o niej będzie to świadczyło jaka jest na prawdę ... a TŻ staram się być pewna ... chociaż głowy nie dam sobie uciąć ... (Ewentualnie końcówki włosów )

Więc jeśli nie ma w tym wszystkim żadnego problemu, Ona ma chłopaka, Ty Tz'towi ufasz to chyba wątek jest niepotrzebny?
Dobrze, że mu ufasz jednak, wydaje mi się, że to, że ktoś jest w związku wcale nie oznacza, że ma wyłączone instynkty i nie może zmienić swojego stanu/partnera. Niestety czujności nigdy dość
english_blackberry jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-09-17, 16:27   #51
Suziii90
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: Polska:)
Wiadomości: 372
Dot.: Czy pozwoliłybyście swojemu TŻ na ... ?

Cytat:
Napisane przez english_blackberry Pokaż wiadomość
Więc jeśli nie ma w tym wszystkim żadnego problemu, Ona ma chłopaka, Ty Tz'towi ufasz to chyba wątek jest niepotrzebny?
Dobrze, że mu ufasz jednak, wydaje mi się, że to, że ktoś jest w związku wcale nie oznacza, że ma wyłączone instynkty i nie może zmienić swojego stanu/partnera. Niestety czujności nigdy dość
czujna to ja jestem wiadomo różnie to w życiu bywa ... ale mam nadzieję zę to ten ostatni bo świata poza Nim nie widzę no w sumie może nie potrzebny ale chciałam sprawdzić jakie są Wasze opinie ogólnie na ten temat ale przynajmniej mogłam się wygadać i wielkie dzięki za to Dziewczyny a także za rady i Wasze zdanie
Suziii90 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-09-17, 16:38   #52
749d3470e67da5a340716cf11c99d98c9d41692a_5eab587331573
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 5 514
Dot.: Czy pozwoliłybyście swojemu TŻ na ... ?

kurczę blade

piotrek, andrzej, robert, piotrek, krzychu, krzychu, sławek, kamil
- a cnotę dopiero na 5 roku straciłam
749d3470e67da5a340716cf11c99d98c9d41692a_5eab587331573 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-09-17, 16:41   #53
kitkulka
Zakorzenienie
 
Avatar kitkulka
 
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 18 974
Dot.: Czy pozwoliłybyście swojemu TŻ na ... ?

Cytat:
Napisane przez elvegirl Pokaż wiadomość
Bez sensu podejście. Że niby co, zgwałcą go? Jak jest godzien zaufania, to nie skorzysta i tyle.
A jeśli jednak go zgwałcą to co wtedy?
kitkulka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-09-17, 16:45   #54
Klarissa
Zakorzenienie
 
Avatar Klarissa
 
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 16 431
Dot.: Czy pozwoliłybyście swojemu TŻ na ... ?

To, że dziewczyna ma chłopaka to jeszcze nic nie znaczy. Ja też miałam, a mój kolega, który mi pomagał w nauce był zakochany w mojej współlokatorce z pokoju w akademiku (podobno).

A i tak potem chodziliśmy razem
I właśnie ta edukacja nas zbliżyła
__________________
Mam dwoje okruszków - jeden większy, a drugi całkiem malutki
Klarissa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-09-17, 17:15   #55
marshellini
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2010-09
Lokalizacja: Zbrosławice
Wiadomości: 13
GG do marshellini Send a message via Skype™ to marshellini
Dot.: Czy pozwoliłybyście swojemu TŻ na ... ?

Witam Ja na szczęście nie mam takiego problemu, bo mój TŻ dawałby raczej marne korepetycje :P Jednakże, gdyby zaistniała taka okoliczność i znałabym dobrze tą dziewczynę to dlaczego nie ? Jeśli mam zaufanie do obojga to droga wolna.
__________________
' knowing nothing is better than knowing at all '
marshellini jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-09-17, 17:58   #56
marcela23
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2008-11
Wiadomości: 439
Dot.: Czy pozwoliłybyście swojemu TŻ na ... ?

"do pracy nie mogę puścić cię, nie, nie
tam tyle kobiet, każda w myślach gwałci cię"

Jak czytam co piszecie, to jestem przeszczęśliwa, że udało mi się stworzyć szczęśliwy związek bez nakazów, zakazów, zazdrości. To musi być strasznie męczące.

Nie rozumiem po co być z człowiekiem, któremu się nie ufa? Żeby za każdym razem obawiać się, że może 'coś z tego będzie'?
A gdyby którąś z was kolega z roku poprosił o pomoc, to co, odmówiłybyście? Bo niby kolega, ale zawsze może się coś z tego urodzić? Śmieszne.
A tamten kryzys autorka sama teraz bagatelizuje i sprowadza do rangi drobnostki, nieporozumienia, dlatego ja też go tak traktuję (bo sama po nadszarpnięciu zaufania miałabym oczy szeroko otwarte, co nie jest jednoznaczne z zakazami).

To tak jak z psem - jak go trzymasz na łańcuchu, to masz pewność, że będzie przy tobie i nie ucieknie, ale nie wiesz czy faktycznie tego chce. Dopiero jak puścisz wolno, a on wciąż jest przy tobie to świadczy o prawdziwym przywiązaniu i uczuciu (w przypadku ludzi).
marcela23 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-09-17, 19:09   #57
bigmalinka
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2010-09
Lokalizacja: Krosno
Wiadomości: 4
GG do bigmalinka
Dot.: Czy pozwoliłybyście swojemu TŻ na ... ?

Ja absolutnie nie zgodziłabym się na takie korki zważając na to, że chłopak sobie nie źle pisał z tą dziewczyną i była Ona powodem Waszej kłótni… Co innego, jakby przedstawił Ci tą dziewczynę i trochę lepiej byś ją znała, nie tylko z smsów. Może wtedy rozpatrzyłabym te wspólne nauki, ale w takiej sytuacji, jaką opisałaś, nie zgodziłabym się i szczerze bym o tym porozmawiała ze swoim chłopakiem. A swoją drogą Twój chłopak mógł pomyśleć też o Tobie i o tym jak się czujesz w takiej sytuacji… Na pewno nie tylko On jeden jest tak dobry i na pewno znalazłby się kto inny, kto mógłby jej ten materiał wytłumaczyć…
__________________
Nadzieja: pomaga iść naprzód, wytrwałość: stać, a odwaga: wracać...

Edytowane przez bigmalinka
Czas edycji: 2010-09-17 o 19:11
bigmalinka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2010-09-17, 21:04   #58
martyna_martyna
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: rozowa kraina;)
Wiadomości: 728
Dot.: Czy pozwoliłybyście swojemu TŻ na ... ?

NIE! Nie ma kolegow??? jesli nie ma to ja moge sie z nim pouczyc, po co w to mieszac kolezanke?
__________________
WIARA, NADZIEJA, MILOSC...
martyna_martyna jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-09-17, 21:06   #59
myslov
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-08
Lokalizacja: kraina mojego bloku i moich kredek
Wiadomości: 110
Dot.: Czy pozwoliłybyście swojemu TŻ na ... ?

Cytat:
Napisane przez Klarissa Pokaż wiadomość
Ja na 1 roku studiów uczyłam się z kolegą łaciny na egzamin tak intensywnie, że po zdanym egzaminie rzuciłam swojego chłopaka i zaczęłam się spotykać z tym od uczenia się Także ja bym swojemu tż-towi raczej nie pozwoliła na długie godziny "nad książką"...

edit:
A mój tż mi opowiadał, że jego była dziewczyna udzielała korepetycji ich wspólnemu koledze i też nagle zmieniła obiekt westchnień - dlatego stała się byłą dziewczyną.

Także nauka zbliża
skad ja to znam kiedys mi kumpel w matmie pomagał i o mały włos a byłaby z nas para... na szczęście jako humanistka sie opanowałam, bo facet strasznie... techniczny był...
Dlatego też, mimo, że ufam swojemu TŻ, nie pozwoliłabym na wspólną naukę i już. tzn zakomunikowałabym, że nie podoba mi się to... a on już by wiedział jak sprawę ugryźć
myslov jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-09-17, 22:55   #60
marcela23
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2008-11
Wiadomości: 439
Dot.: Czy pozwoliłybyście swojemu TŻ na ... ?

Masakra. Rozumiem, że na korepetycje też tylko do osobnika tej samej płci, bo się zakochać można. A w ogóle to najlepiej nigdzie osobno nie wychodzić, bo wszędzie może nas ugodzić strzała amora. Przecież to chore.

Zaznaczam, że nie odnoszę się do tej konkretnej sytuacji z pierwszego postu, tylko tak w ogóle.
marcela23 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 
Narzędzia

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 00:44.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.