Nowa, niewielka pracownia, która urządzała i ma doświadczenie?

[clementinne]

Napisane przez ollccia

To by wpadł w niego na amen i tylko by się człowiek denerwował, słysząc, jak odkurzacz wciąga wszystkie zaginione elementy

Właśnie sobie wyobraziłam, jak cały woreczek kuleczek 2mm mi się wysypuje na mięciutki, puszysty dywanik.................. ...........

[nagaLy]

Napisane przez clementinne

Właśnie sobie wyobraziłam, jak cały woreczek kuleczek 2mm mi się wysypuje na mięciutki, puszysty dywanik.................. ...........

Kupiłam córce taki mini odkurzacz. Niestety okazał się BARDZO mini, bo ma jakieś 10 cm długości... + rura Świetnie nadałby się właśnie do zbierania takich kuleczek z dywanu (działa to-to na baterie).
Natomiast... 200 kuleczek na panelach - bo ja wiem, czy jeszcze kiedykolwiek bym je znalazła...? Chyba wolałabym ręcznie wyskubywać z dywanu

Myślałam o połączeniu kafli z panelami albo kamienia z panelami (ten przynajmniej nie pęknie jak młotek się osunie - gorzej, jak zaliczy spotkanie z delikatnymi narzędziami typu palnik - bo ja sierota czasem jestem). I przuypomniałam sobie, że w obecnym mieszkaniu mam panele ognioodporne, tj odporne na żar - więc takowe istnieją - ale mam wątpliwości, czy zaakceptują chemię, więc..

[ollccia]

Mi notorycznie w taki dywanik wpadają ogniwka. Pojęcia tylko nie mam, w jaki sposób się to dzieje, biorąc pod uwagę, że pracuję przy biurku, siedząc tyłem do łóżka przed którym dywanik leży. A łóżko stoi w drugim końcu pokoju... I tylko wstając rano orientuję się, że to ogniwko, które mi gdzieś ze szczypiec wyskoczyło wieczorem właśnie mi się w bosą stopę wbiło...

[poppppy]

Napisane przez clementinne

Właśnie sobie wyobraziłam, jak cały woreczek kuleczek 2mm mi się wysypuje na mięciutki, puszysty dywanik.................. ...........

Napisane przez nagaLy

Natomiast... 200 kuleczek na panelach - bo ja wiem, czy jeszcze kiedykolwiek bym je znalazła...? Chyba wolałabym ręcznie wyskubywać z dywanu

Chyba jednak lepszy dywanik......Zwijamy w rulon....wstawiamy do....miski, wielkiego gara czy wiadra ....walimy w dywan z kadej strony....napewno jakieś kulki wpadną

Nagaly - powodzenia w urządzaniu pracowni Po cichutku troszkę zazdroszczę

[ollccia]

Ja nawet nie po cichutku, tylko bardzo głośno, i nie troszkę, a BARDZO zazdroszczę Ale też się kiedyś dorobię własnej, a co!

[nagaLy]

A ja się boję Że skopię robotę i będę miała tor przeszkód zamiast pracowni

[Jaga1214]

Napisane przez nagaLy

A ja się boję Że skopię robotę i będę miała tor przeszkód zamiast pracowni

trochę strachu dobrze robi, ale tak za bardzo to się nie bój - jesteśmy KOBIETAMI - my sobie ze wszystkim damy radę