Problemy mi³osne - Wizaz.pl

Wróæ   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyj±tkowe miejsce, w którym podzielisz siê emocjami, uczuciami, zwi±zkami oraz uzyskasz wsparcie i porady spo³eczno¶ci.

Odpowiedz
 
Narzêdzia
Stary 2010-10-22, 21:23   #1
Irmina9891
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-09
Wiadomo¶ci: 216
Cool

Problemy mi³osne


Dlaczego wiêkszo¶æ z was radzi dziewczynom, które maj± problemy w swoich zwi±zkach, ¿eby siê rozsta³y ze swoimi partnerami?

¯ycie nie jest przecie¿ proste, nie mo¿na rozpatrywaæ wszystkiego w kategoriach bia³e-czarne, jest przecie¿ mnóstwo odcieni szaro¶ci, a nawet kolory!
Nie mo¿na wychodziæ z za³o¿enia, ¿e je¿eli co¶ jest nie tak jak by¶my sobie ¿yczyli, to trzeba to skoñczyæ.

¯ycie jest du¿o bardziej skomplikowane.
Irmina9891 jest offline Zg³o¶ do moderatora   Odpowiedz cytuj±c
Stary 2010-10-22, 21:36   #2
Reme
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomo¶ci: 1 006
Dot.: Problemy mi³osne

Jak co¶ robi siê zbyt skomplikowane, to nie wró¿y to dobrze na przysz³o¶æ A niestety po jakim¶ czasie okazuje siê, ¿e te maleñkie wady i niedoci±gniêcia u facetów procentuj±. Jak kobieta chce naprawiaæ lub przymyka na co¶ oko, to wiedz±, ¿e czêsto mog± pozwoliæ sobie na wiêcej. A¿ w koñcu przestaj± siê staraæ a te kolorowe chwile szczê¶cia staj± siê rzadko¶ci±. Oczywi¶cie s± wyj±tki, które zas³uguj± na drug± szansê (chcia³abym taki spotkaæ ) Przychodzi przyzwyczajenie i coraz trudniej jest trze¼wo my¶leæ o byciu bez tej drugiej po³ówki a latka mijaj±.

Oczywi¶cie ka¿dy mo¿e pope³niaæ b³êdy, ale jak ju¿ je robi, to powinien byæ na "warunkowym". Kobiety zazwyczaj za du¿o wybaczaj±, granica miêdzy tym, co wybaczyæ mo¿na a czego nie siê zaciera. My¶lê, ¿e du¿o wypowiedzi w stylu "rozstañ siê z nim", mo¿e nie tyle powoduje rozstania, co otwiera oczy na to, ¿e nie powinno byæ jak jest i warto zwróciæ na to uwagê a nie siê oszukiwaæ.

Edytowane przez Reme
Czas edycji: 2010-10-22 o 21:39
Reme jest offline Zg³o¶ do moderatora   Odpowiedz cytuj±c
Stary 2010-10-22, 21:42   #3
Irmina9891
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-09
Wiadomo¶ci: 216
Dot.: Problemy mi³osne

Ale po kilku latach nawet w najpiêkniejszym zwi±zku pojawia siê rutyna. Marzymy o romantykach, ale kto¶ nam przecie¿ musi naprawiæ kran, wymieniæ opony w samochodzie czy powiesiæ szafkê (zaraz siê odezw± te, co same potrafi± to zrobiæ - ja te¿ potrafiê, nie trzeba tego rozumieæ dos³ownie ), mi³osnymi wierszami nie mo¿na ¿yæ, a piêknymi kwiatami siê przecie¿ nie najemy
Czasem trzeba przymkn±æ oczy na to, co nam siê nie podoba, na rzecz innych cudownych cech naszego partnera. Je¶li siê rozstaniemy, zwi±¿emy z kim¶ innym - na pocz±tku bêdzie idealnie. Ale co pó¼niej? ¯ADEN zwi±zek nie jest idealny. Mo¿e siê okazaæ, ¿e z poprzednim partnerem by³o nam lepiej.

Chodzi mi tu g³ównie o drobne sprawy. Ale o te powa¿ne te¿ - wiêkszo¶æ wiza¿anek, które doradzaj± innym zagubionym, nie wierzy w zmiany, w poprawê, we wspólne pracowanie nad zwi±zkiem. A przecie¿ da siê. Z najgorszego kryzysu da siê wyj¶æ.
Rozstanie jest po prostu ³atwiejsze.
Irmina9891 jest offline Zg³o¶ do moderatora   Odpowiedz cytuj±c
Stary 2010-10-22, 21:55   #4
Kradziejka_
Rozeznanie
 
Avatar Kradziejka_
 
Zarejestrowany: 2010-09
Lokalizacja: z Nik±d.
Wiadomo¶ci: 522
Dot.: Problemy mi³osne

Jak dla mnie to nawet ta naprawa kranu, czy wymiana opon w samochodzie jest przejawem romantyzmu Skoro na codzieñ ¿yje siê z facetem, to chyba normalne, ¿e nie bêdê oczekiwaæ od niego, ¿eby co dziennie przynosi³ mi kwiaty i czekoladki. Ka¿dy ma obowi±zki, jest czas na przyjemno¶ci, ale wierszy pisaæ nie musi. Wa¿ne jest bym o t± naprawê kranu nie musia³a prosiæ s±siada I owszem, ze wszystkich opresji mo¿na wyj¶æ, ale s± ludzie i ludzie. Je¶li kto¶ zawiód³by moje zaufanie , nie potrafi³abym tak po prostu przymkn±æ na to oka. Có¿, faktem jest, ¿e ¿yje siê dalej, ale s± granice. Wszystko zale¿y od wagi problemu. Zwi±zek nie polega na zatykaniu dziur. Czasem rozstanie jest nie tyle najlepszym wyj¶ciem, co jedynym. I s± sytuacje, w których naprawde nie ma siê co zastanawiaæ. Moim zdaniem po pewnym czasie fascynacjê zastêpuje przyzwyczajenie, ale to nie znaczy, ¿e nie kocham i dla mnie dalszy zwi±zek nie ma sensu. Z czasem kiedy¶ b³ahe problemy staj± siê wa¿ne po latach. Mamy z nimi walczyæ razem i pokonywaæ wszelkie trudno¶ci, tyle ¿e nie zawsze jest jeszcze o co walczyæ.
__________________
` To na naszej drodze rozst±pi siê morze,
bêdê wierzyæ, ¿e pokonam ból, pokonam lêk..
nim bêdziemy sami ³ukiem cia³ rozgrzanych,
narysujê je.. ich ka¿dy ma³y cieñ..

Kradziejka_ jest offline Zg³o¶ do moderatora   Odpowiedz cytuj±c
Stary 2010-10-22, 21:56   #5
Reme
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomo¶ci: 1 006
Dot.: Problemy mi³osne

Da siê wyj¶æ z kryzysu, ale czasem nie warto. Bo kryzys mo¿e goniæ kryzys i zaczyna siê zbieraæ.
Ja widzê, ¿e jednak wiêkszo¶æ dziewczyn doradzaj±cych tutaj nie my¶li tylko o tym, ¿e facet ma byæ ksiêciem, ¿e ma lataæ i przynosiæ kwiatki. Ma byæ po prostu wobec swojej kobiety uczciwy, obojêtnie czy jest romantykiem, czy nie. I to próbuj± u¶wiadomiæ dziewczyny. Czasem po sposobie wypowiedzi widaæ, czy zak³adaj±ca w±tek mo¿e co¶ znie¶æ, czy jest na tyle wra¿liwa, ¿e jednak bêdzie jej potem ¼le. A jest tu wiele kobiet do¶wiadczonych, które niejedno widzia³y i nawet je¶li same pope³nia³y b³êdy to ju¿ widz± co¶ wiêcej i znaj± konsekwencje pewnych zachowañ. Bo czasami, s± to w³a¶nie powtarzaj±ce siê schematy. Mo¿na zwróciæ uwagê na co¶, co umyka.
Poza tym, nie zapominajmy, ¿e s± to tylko opinie innych osób. A osoba potrzebuj±ca rady te¿ ma swój rozumek, wie na co j± staæ i wybiera w³a¶ciwe wg niej rozwi±zania.
Reme jest offline Zg³o¶ do moderatora   Odpowiedz cytuj±c
Stary 2010-10-22, 21:58   #6
moooniaaaa
Zakorzenienie
 
Avatar moooniaaaa
 
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomo¶ci: 16 599
Dot.: Problemy mi³osne

S± problemy i problemy. Jedne mo¿na wspólnie rozwi±zaæ,a inne nie. Niestety wiêkszo¶æ w±tków na intymnym wo³a o pomstê do nieba bo ludzie s± naiwni, nie maj± szacunku do siebie samych, maj± klapki na oczach, czêsto po prostu maj± problemy z psychik± (inaczej nie mogê wyt³umaczyæ chorobliwej zazdro¶ci, bluszczy itp.),a w takim przypadku nie ma co siê dziwiæ, ¿e jedynym dobrym rozwi±zaniem jest rozstanie.
moooniaaaa jest offline Zg³o¶ do moderatora   Odpowiedz cytuj±c
Stary 2010-10-22, 21:58   #7
makarona
Rozeznanie
 
Avatar makarona
 
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomo¶ci: 987
Dot.: Problemy mi³osne

Cytat:
Napisane przez Irmina9891 Poka¿ wiadomo¶æ
Ale po kilku latach nawet w najpiêkniejszym zwi±zku pojawia siê rutyna. Marzymy o romantykach, ale kto¶ nam przecie¿ musi naprawiæ kran, wymieniæ opony w samochodzie czy powiesiæ szafkê (zaraz siê odezw± te, co same potrafi± to zrobiæ - ja te¿ potrafiê, nie trzeba tego rozumieæ dos³ownie ), mi³osnymi wierszami nie mo¿na ¿yæ, a piêknymi kwiatami siê przecie¿ nie najemy
Czasem trzeba przymkn±æ oczy na to, co nam siê nie podoba, na rzecz innych cudownych cech naszego partnera. Je¶li siê rozstaniemy, zwi±¿emy z kim¶ innym - na pocz±tku bêdzie idealnie. Ale co pó¼niej? ¯ADEN zwi±zek nie jest idealny. Mo¿e siê okazaæ, ¿e z poprzednim partnerem by³o nam lepiej.

Chodzi mi tu g³ównie o drobne sprawy. Ale o te powa¿ne te¿ - wiêkszo¶æ wiza¿anek, które doradzaj± innym zagubionym, nie wierzy w zmiany, w poprawê, we wspólne pracowanie nad zwi±zkiem. A przecie¿ da siê. Z najgorszego kryzysu da siê wyj¶æ.
Rozstanie jest po prostu ³atwiejsze.
Piszesz, ¿e da siê. Ale pod warunkiem, ¿e obie strony s± uczciwe i tego faktycznie chc±. Wtedy da siê pracowaæ nad zwi±zkiem. Ale z regu³y, na forum, s± w±tki typu: facet mnie olewa, facet mnie uderzy³, on mnie nie szanuje, zdradzi³ mnie, ok³amuje mnie, spotyka siê z innymi.
Czy wtedy nale¿y daæ drug± szansê i przymkn±æ oko?
__________________
Cytat:
Szanujmy siê.



Nasz czas oczekiwania
makarona jest offline Zg³o¶ do moderatora   Odpowiedz cytuj±c
Stary 2010-10-22, 22:01   #8
Irmina9891
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-09
Wiadomo¶ci: 216
Dot.: Problemy mi³osne

Cytat:
Napisane przez Kradziejka_ Poka¿ wiadomo¶æ
Czasem rozstanie jest nie tyle najlepszym wyj¶ciem, co jedynym. I s± sytuacje, w których naprawde nie ma siê co zastanawiaæ.

W³a¶nie o to mi chodzi. Sk±d forumowiczki (jest tu szczególnie kilka takich, jeszcze nie przeczyta³am innej rady od nich), po kilkunastu zdaniach napisanych przez autorki postów (czêsto w emocjach - po przeczytaniu na drugi dzieñ zastanawiaj± siê 'co ja tu w ogóle napisa³am??') wiedz±, jakie jest najlepsze rozwi±zanie i krzycz± 'zostaw go!'?
Irmina9891 jest offline Zg³o¶ do moderatora   Odpowiedz cytuj±c
Stary 2010-10-22, 22:06   #9
201803290936
Konto usuniête
 
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomo¶ci: 43 611
Dot.: Problemy mi³osne

Cytat:
Napisane przez Irmina9891 Poka¿ wiadomo¶æ
Ale po kilku latach nawet w najpiêkniejszym zwi±zku pojawia siê rutyna. Marzymy o romantykach, ale kto¶ nam przecie¿ musi naprawiæ kran, wymieniæ opony w samochodzie czy powiesiæ szafkê (zaraz siê odezw± te, co same potrafi± to zrobiæ - ja te¿ potrafiê, nie trzeba tego rozumieæ dos³ownie ), mi³osnymi wierszami nie mo¿na ¿yæ, a piêknymi kwiatami siê przecie¿ nie najemy
Czasem trzeba przymkn±æ oczy na to, co nam siê nie podoba, na rzecz innych cudownych cech naszego partnera. Je¶li siê rozstaniemy, zwi±¿emy z kim¶ innym - na pocz±tku bêdzie idealnie. Ale co pó¼niej? ¯ADEN zwi±zek nie jest idealny. Mo¿e siê okazaæ, ¿e z poprzednim partnerem by³o nam lepiej.

Chodzi mi tu g³ównie o drobne sprawy. Ale o te powa¿ne te¿ - wiêkszo¶æ wiza¿anek, które doradzaj± innym zagubionym, nie wierzy w zmiany, w poprawê, we wspólne pracowanie nad zwi±zkiem. A przecie¿ da siê. Z najgorszego kryzysu da siê wyj¶æ.
Rozstanie jest po prostu ³atwiejsze.
Ty chyba nie czyta³a¶ zbyt dok³adnie zbyt wielu w±tków. Dziewczyny tu takie patologie opisuj±, ¿e g³owa ma³a. Co mamy im w takich przypadkach doradzaæ? G³askanie misia po g³ówce, a¿ siê zmieni na lepsze? Niektóre w±tki dotycz± rutyny w zwi±zku (a raczej tego, ¿e ludzie siê razem nudz±, bo nie umiej± ze sob± rozmawiaæ lub ¼le siê dobrali), a wtedy odpowiedzi s± bardzo ró¿ne.

Jak wierzysz w zmiany (mówiê tu o patologiach i popaprañcach), to siê sama mêcz i doradzaj to innym. Tyle.

Pogrubione: niektórzy uznaj±, ¿e bicie to "ma³a wada" i "trzeba przymkn±æ oczy", inni nie zdzier¿± ba³aganiarstwa - ka¿dy ma jakie¶ swoje granice.
201803290936 jest offline Zg³o¶ do moderatora   Odpowiedz cytuj±c
Stary 2010-10-22, 22:09   #10
Kradziejka_
Rozeznanie
 
Avatar Kradziejka_
 
Zarejestrowany: 2010-09
Lokalizacja: z Nik±d.
Wiadomo¶ci: 522
Dot.: Problemy mi³osne

Cytat:
Napisane przez Irmina9891 Poka¿ wiadomo¶æ
W³a¶nie o to mi chodzi. Sk±d forumowiczki (jest tu szczególnie kilka takich, jeszcze nie przeczyta³am innej rady od nich), po kilkunastu zdaniach napisanych przez autorki postów (czêsto w emocjach - po przeczytaniu na drugi dzieñ zastanawiaj± siê 'co ja tu w ogóle napisa³am??') wiedz±, jakie jest najlepsze rozwi±zanie i krzycz± 'zostaw go!'?
Jak tu ju¿ wcze¶niej która¶ z dziewczyn napisa³a, po po¶cie autorki danego w±tku mo¿na poznaæ czasem, ¿e jej podej¶cie do problemu jest wyj±tkowo kruche. Niekiedy nie widzi, ¿e facet ni± manipuluje. Jest tak przyæmiona, ¿e w jej oczach widocznie ¿ycie ma tak wygl±daæ. Skoro inni 'powierzchownie' widz±, ¿e zachowanie faceta faktycznie odstaje du¿o od normy, a dziewczyna boi siê lub nie wie co z tym zrobiæ, radz±. I uwierz, ¿e wielu przydaje siê taki wstrz±s. Dopiero po krytycznej opinii innych mo¿emy dostrzec problem i odnale¼æ w sobie si³ê i wyj¶cie z sytuacji. Jestem najlepszym tego przyk³adem
__________________
` To na naszej drodze rozst±pi siê morze,
bêdê wierzyæ, ¿e pokonam ból, pokonam lêk..
nim bêdziemy sami ³ukiem cia³ rozgrzanych,
narysujê je.. ich ka¿dy ma³y cieñ..

Kradziejka_ jest offline Zg³o¶ do moderatora   Odpowiedz cytuj±c
Stary 2010-10-22, 22:10   #11
Irmina9891
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-09
Wiadomo¶ci: 216
Dot.: Problemy mi³osne

Cytat:
Napisane przez makarona Poka¿ wiadomo¶æ
Piszesz, ¿e da siê. Ale pod warunkiem, ¿e obie strony s± uczciwe i tego faktycznie chc±. Wtedy da siê pracowaæ nad zwi±zkiem. Ale z regu³y, na forum, s± w±tki typu: facet mnie olewa, facet mnie uderzy³, on mnie nie szanuje, zdradzi³ mnie, ok³amuje mnie, spotyka siê z innymi.
Czy wtedy nale¿y daæ drug± szansê i przymkn±æ oko?

Jasne, s± sytuacje oczywiste. Je¶li facet bije - nie ma dla niego wyt³umaczenia. Z tym siê nie spieram!

Ale je¶li pope³nia b³êdy, z których po prostu nie zdaje sobie sprawy? A nie zdaje sobie sprawy dlatego, ¿e kobieta nie mówi do niego jasno o co jej chodzi? Kobiety chc±, ¿eby facet czyta³ im w my¶lach. A je¶li tego nie potrafi - najlepiej z nim zerwaæ.

A co je¶li zdradzi³?
Zw³aszcza, ¿e tutaj wiêkszo¶æ jako zdradê traktuje poca³unek.
Czy ka¿da z nas, z rêk± na sercu, mo¿e siê przyznaæ, ¿e nigdy nie mia³a erotycznych my¶li o kim¶ innym? Erotycznych snów o tajemniczym nieznajomym? Bêd±c w d³ugim zwi±zku?
Czy to znaczy, ¿e ju¿ nie kocha swojego partnera?
A na jakiej¶ imprezie, gdzie alkohol siê leje, du¿o ³atwiej przechodzi do czynów...
Tylko ¿eby by³a jasno¶æ: ja nie popieram zdrady!
Chcê tylko uzmys³owiæ niektórym, ¿e ¿ycie nie jest proste. ¯e s± ró¿ne sytuacje, co cz³owiek to inna historia, inne motywy dzia³ania i tak dalej. ¯e istniej± 'okoliczno¶ci ³agodz±ce'. ¯e ludzk± rzecz± jest pope³niaæ b³êdy. Tak samo jak ludzk± rzecz± jest je naprawiaæ i wybaczaæ.
Relacje damsko-mêskie s± skomplikowane i czêsto rozwi±zanie problemu jest trudne. A najpro¶ciej zawsze siê rozstaæ...
Irmina9891 jest offline Zg³o¶ do moderatora   Odpowiedz cytuj±c
Stary 2010-10-22, 22:10   #12
Reme
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomo¶ci: 1 006
Dot.: Problemy mi³osne

Cytat:
Napisane przez Irmina9891 Poka¿ wiadomo¶æ
W³a¶nie o to mi chodzi. Sk±d forumowiczki (jest tu szczególnie kilka takich, jeszcze nie przeczyta³am innej rady od nich), po kilkunastu zdaniach napisanych przez autorki postów (czêsto w emocjach - po przeczytaniu na drugi dzieñ zastanawiaj± siê 'co ja tu w ogóle napisa³am??') wiedz±, jakie jest najlepsze rozwi±zanie i krzycz± 'zostaw go!'?
Forumowiczki te¿ s± ró¿ne. Jedne siê nie zastanowi± dobrze, inne nadinterpretuj±. Ka¿dy ma inne granice. A czêsto prawda jest taka, ¿e cz³owiek prosi o pomoc inne osoby wtedy, kiedy sam nie daje ju¿ sobie rady. A to w³a¶nie jest niedobre. Gdyby zwi±zek by³ dobry i dwoje ludzi na niego pracowa³o, to wiele w±tków by nie powsta³o.
Reme jest offline Zg³o¶ do moderatora   Odpowiedz cytuj±c
Stary 2010-10-22, 22:13   #13
Irmina9891
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-09
Wiadomo¶ci: 216
Dot.: Problemy mi³osne

Cytat:
Napisane przez Doris1981 Poka¿ wiadomo¶æ
Ty chyba nie czyta³a¶ zbyt dok³adnie zbyt wielu w±tków. Dziewczyny tu takie patologie opisuj±, ¿e g³owa ma³a. Co mamy im w takich przypadkach doradzaæ? G³askanie misia po g³ówce, a¿ siê zmieni na lepsze? (...)
Jak wierzysz w zmiany (mówiê tu o patologiach i popaprañcach), to siê sama mêcz i doradzaj to innym. Tyle.
Jeszcze raz powtórzê - nie chodzi mi o patologie. Chodzi mi o 'zwyk³e' problemy, na które czê¶æ (a nawet zaryzykujê stwierdzenie: wiêkszo¶æ) forumowiczek, nie zag³êbiaj±c siê w problem, ani nie s³ysz±c opinii drugiej strony (no bo sk±d?) ma gotow± odpowied¼ 'rozstañ siê z nim'.
Irmina9891 jest offline Zg³o¶ do moderatora   Odpowiedz cytuj±c
Stary 2010-10-22, 22:14   #14
201803290936
Konto usuniête
 
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomo¶ci: 43 611
Dot.: Problemy mi³osne

Cytat:
Napisane przez Irmina9891 Poka¿ wiadomo¶æ
(...)
A co je¶li zdradzi³?
Zw³aszcza, ¿e tutaj wiêkszo¶æ jako zdradê traktuje poca³unek.
Czy ka¿da z nas, z rêk± na sercu, mo¿e siê przyznaæ, ¿e nigdy nie mia³a erotycznych my¶li o kim¶ innym? Erotycznych snów o tajemniczym nieznajomym? Bêd±c w d³ugim zwi±zku?
Czy to znaczy, ¿e ju¿ nie kocha swojego partnera?
A na jakiej¶ imprezie, gdzie alkohol siê leje, du¿o ³atwiej przechodzi do czynów...
Tylko ¿eby by³a jasno¶æ: ja nie popieram zdrady!
Chcê tylko uzmys³owiæ niektórym, ¿e ¿ycie nie jest proste. ¯e s± ró¿ne sytuacje, co cz³owiek to inna historia, inne motywy dzia³ania i tak dalej. ¯e istniej± 'okoliczno¶ci ³agodz±ce'. ¯e ludzk± rzecz± jest pope³niaæ b³êdy. Tak samo jak ludzk± rzecz± jest je naprawiaæ i wybaczaæ.
Relacje damsko-mêskie s± skomplikowane i czêsto rozwi±zanie problemu jest trudne. A najpro¶ciej zawsze siê rozstaæ...
Sorry, ale piszesz straszne bzdury. Fantazjowanie, czy erotyczne sny to jest co¶ naszego, co zostaje w naszej g³owie, mamy do tego prawo i nie robimy tym, partnerowi krzywdy. Natomiast robienie czego¶ z osob±, która nie jest partnerem to zdrada - przekroczenie jakich¶ granic. Co Ty ze sob± porównujesz.

Ten w±tek powsta³, bo masz z czym¶ problem i chcesz siê z czego¶ wybieliæ / wybieliæ w swoich oczach swojego partnera, czy po co?

I jeszcze to usprawiedliwianie zdrady alkoholem. ¯a³o¶æ nad ¿a³o¶ciami, naprawdê. We¼ siê dobrze dziewczyno zastanów nad tym co piszesz, po co piszesz. Jak masz z czym¶ problem, to pisz wprost, a nie jakie¶ dywagacje z kosmosu.
201803290936 jest offline Zg³o¶ do moderatora   Odpowiedz cytuj±c
Stary 2010-10-22, 22:15   #15
Kradziejka_
Rozeznanie
 
Avatar Kradziejka_
 
Zarejestrowany: 2010-09
Lokalizacja: z Nik±d.
Wiadomo¶ci: 522
Dot.: Problemy mi³osne

Cytat:
Napisane przez Irmina9891 Poka¿ wiadomo¶æ
A na jakiej¶ imprezie, gdzie alkohol siê leje, du¿o ³atwiej przechodzi do czynów...
Tylko ¿eby by³a jasno¶æ: ja nie popieram zdrady!
Chcê tylko uzmys³owiæ niektórym, ¿e ¿ycie nie jest proste. ¯e s± ró¿ne sytuacje, co cz³owiek to inna historia, inne motywy dzia³ania i tak dalej. ¯e istniej± 'okoliczno¶ci ³agodz±ce'. ¯e ludzk± rzecz± jest pope³niaæ b³êdy. Tak samo jak ludzk± rzecz± jest je naprawiaæ i wybaczaæ.
Relacje damsko-mêskie s± skomplikowane i czêsto rozwi±zanie problemu jest trudne. A najpro¶ciej zawsze siê rozstaæ...
To, ¿e facet bêd±c a imprezie upije siê, a potem ob¶ciskuje siê z jak±¶ lask±.. Dla mnie alkohol nie jest okoliczno¶ci± ³agodz±c±. Skoro stan jego nietrze¼wo¶ci pozwala mu jeszcze pope³niæ ten b³±d, to niech bêdzie w stanie jeszcze siê dwa razy zastanowiæ.
__________________
` To na naszej drodze rozst±pi siê morze,
bêdê wierzyæ, ¿e pokonam ból, pokonam lêk..
nim bêdziemy sami ³ukiem cia³ rozgrzanych,
narysujê je.. ich ka¿dy ma³y cieñ..

Kradziejka_ jest offline Zg³o¶ do moderatora   Odpowiedz cytuj±c
Stary 2010-10-22, 22:29   #16
Irmina9891
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-09
Wiadomo¶ci: 216
Dot.: Problemy mi³osne

Cytat:
Napisane przez moooniaaaa Poka¿ wiadomo¶æ
Niestety wiêkszo¶æ w±tków na intymnym wo³a o pomstê do nieba bo ludzie s± naiwni, nie maj± szacunku do siebie samych, maj± klapki na oczach, czêsto po prostu maj± problemy z psychik±.
Jasne. Ale zauwa¿ te¿, ¿e wiêkszo¶æ w±tków pisana jest przez kobietki bardzo m³ode. No bo 18-25 latkê (¿adnych statystyk nie robi³am, tak sobie strzelam z tym przedzia³em :P ale mniej wiêcej siê zgadza ) ciê¿ko nazwaæ 'dojrza³± i do¶wiadczon±'.

To dziewczyny jeszcze nieukszta³towane, które zazwyczaj s± w pierwszym powa¿nym zwi±zku i jeszcze nie bardzo wiedz± jak siê zachowywaæ, na co pozwalaæ sobie i partnerowi, a na co nie.
I st±d w³a¶nie pozwalaj± facetom na zbyt wiele, a same siê w¶ciekaj±, bo tak naprawdê im siê to nie podoba.
Facet nie zdaje sobie sprawy, ¿e jego dziewczyna ma do niego jakie¶ 'ale', bo ona nie potrafi powiedzieæ mu tego w taki sposób, jaki by zrozumia³ - on tylko widzi, jak jego niegdy¶ radosna i cudowna kobieta zmienia siê w zgorzknia³± jêdzê. Traci do niej szacunek, zaczyna j± ¼le traktowaæ, ona nie chce tego widzieæ i siê 'daje'. Pó¼niej siê wy¿ala na forum i wiêkszo¶æ doradza jej, ¿eby rozsta³a siê z facetem, bo ten zwi±zek nie ma sensu.

Przepraszam, ¿e za bardzo upro¶ci³am Ale mniej wiêcej taki jest schemat.

Uwa¿am, ¿e taki zwi±zek niekoniecznie jest przekre¶lony. Ani ¿e niekoniecznie nowy zwi±zek bêdzie lepszy.

I nie mówiê tego jako wszystko wiedz±ca, wym±drzaj±ca siê do¶wiadczona kobieta. Mówiê to jako w³a¶nie taka m³oda, nie do koñca ukszta³towana kobieta, której uda³o siê naprawiæ w³a¶nie tego typu zwi±zek o jakim tutaj piszê, któremu nikt, równie¿ tu na forum nie dawa³ ¿adnych szans.

Moje zdanie jest takie, ¿e rozstanie jest naj³atwiejszym rozwi±zaniem. Du¿o trudniej próbowaæ co¶ naprawiæ ni¿ to wyrzuciæ i kupiæ nowe. Ale da siê, nawet je¶li wydaje siê, ¿e nie ma szans - da siê naprawiæ zwi±zek.

I mo¿na to potraktowaæ jako pocieszenie dla niektórych zagubionych kobietek

---------- Dopisano o 22:29 ---------- Poprzedni post napisano o 22:27 ----------

Cytat:
Napisane przez Doris1981 Poka¿ wiadomo¶æ
Sorry, ale piszesz straszne bzdury. Fantazjowanie, czy erotyczne sny to jest co¶ naszego, co zostaje w naszej g³owie, mamy do tego prawo i nie robimy tym, partnerowi krzywdy. Natomiast robienie czego¶ z osob±, która nie jest partnerem to zdrada - przekroczenie jakich¶ granic. Co Ty ze sob± porównujesz.

Ten w±tek powsta³, bo masz z czym¶ problem i chcesz siê z czego¶ wybieliæ / wybieliæ w swoich oczach swojego partnera, czy po co?

I jeszcze to usprawiedliwianie zdrady alkoholem. ¯a³o¶æ nad ¿a³o¶ciami, naprawdê. We¼ siê dobrze dziewczyno zastanów nad tym co piszesz, po co piszesz. Jak masz z czym¶ problem, to pisz wprost, a nie jakie¶ dywagacje z kosmosu.

My¶lenie o kim¶ innym jest okej, ale robienie tego o czym siê my¶li ju¿ nie? Moim zdaniem ani jedno ani drugie nie jest. Ale siê zdarza i jest rzecz± ludzk±.

Najwyra¼niej mamy inne pogl±dy na otaczaj±c± nas rzeczywisto¶æ, wiêc raczej siê nie dogadamy.
I nie, nie mam ¿adnego problemu.

Edytowane przez Irmina9891
Czas edycji: 2010-10-22 o 22:33
Irmina9891 jest offline Zg³o¶ do moderatora   Odpowiedz cytuj±c
Stary 2010-10-22, 22:35   #17
Reme
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomo¶ci: 1 006
Dot.: Problemy mi³osne

Szczerze... naprawdê nie widzia³am chyba w±tku, gdzie pod postem o jakiej¶ b³ahej sprawie wszystkie wiza¿anki pisa³yby "rzuæ go". Czêsto dr±¿±. A jak problem naprawdê nie jest warty wa³kowania, to mówi± dziewczynie, ¿eby wrzuci³a sobie na luz.

Jeste¶ pewna, ¿e uda³o Ci siê naprawiæ zwi±zek? My¶lê, ¿e mo¿na to powiedzieæ dopiero wtedy, kiedy ³adnych parê lat minie od kryzysu i wci±¿ bêdzie dobrze. Mo¿e naprawdê Ty mia³a¶ to szczê¶cie, ale przepraszam za mój sceptycyzm... mnie te¿ siê jaki¶ czas temu wydawa³o, ¿e mój zwi±zek dobrze funkcjonuje. Czas zweryfikowa³ niestety.
Reme jest offline Zg³o¶ do moderatora   Odpowiedz cytuj±c
Stary 2010-10-22, 23:30   #18
lady17
Wtajemniczenie
 
Avatar lady17
 
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomo¶ci: 2 068
Dot.: Problemy mi³osne

Dok³adnie. Dziewczyny doradzaj± zostawienie faceta wtedy kiedy ewidentnie kolesie przeginaj±. A niestety tak juz jest,¿e my - g³upie, naiwne i zakochane - nie widzimy (albo i nie chcemy widzieæ) tych wszystkich rzeczy. Czêsto te¿ potrzebujemy odwagi, potwierdzenia,¿e zamiar z jakim siê nosimy jest s³usznyPoza tym skoro kto¶ pisze do Nas i prosi o radê to zostaje mu ona udzielona (subiektywna rzecz jasna) A co dalej stanie siê z t± rada- czy zostanie przeczytana i przyjêta czy obije siê jedynie o oczy to juz zale¿y od adresata postu.

PS: Irmina9891 Naprawdê uwa¿asz, ¿e lepiej byc przez ca³e ¿ycie nieszczê¶liw± i siê oszukiwaæ, ni¿ próbowaæ szukaæ szczê¶cia z innym mê¿czyzn±?
lady17 jest offline Zg³o¶ do moderatora   Odpowiedz cytuj±c
Stary 2010-10-22, 23:35   #19
Irmina9891
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-09
Wiadomo¶ci: 216
Dot.: Problemy mi³osne

Cytat:
Napisane przez lady17 Poka¿ wiadomo¶æ
Irmina9891 Naprawdê uwa¿asz, ¿e lepiej byc przez ca³e ¿ycie nieszczê¶liw± i siê oszukiwaæ, ni¿ próbowaæ szukaæ szczê¶cia z innym mê¿czyzn±?
Nigdzie czego¶ takiego nie napisa³am.

Wyznajê za to zasadê, ¿e przekre¶liæ co¶ mo¿na wtedy, kiedy nie ma ju¿ dla tego ¿adnego ratunku, kiedy wypróbowa³o siê wszystkie sposoby. A nie, kiedy pojawi± siê pierwsze problemy.
Irmina9891 jest offline Zg³o¶ do moderatora   Odpowiedz cytuj±c
Stary 2010-10-22, 23:52   #20
Ofelia 20
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomo¶ci: 1 826
Dot.: Problemy mi³osne

Ja my¶lê, ¿e to po prostu wynika z postrzegnia problemu, przez dan± wiza¿ankê. Ja chyba wiem co masz na my¶li Irmina pamiêtam, ¿e by³ niedawno w±tek o k³amstwie faceta na temat sylwestra, czy co¶ takiego. I te¿ by³o du¿o opinii, które sugerowa³y, ¿e takiego ch³opaka nale¿y zostawiæ. Ja np tego tak nie postrzegam. Oczywi¶cie k³amstwo jest z³e, ale jeste¶my tylko lud¼mi, ka¿dy mo¿e pope³niæ b³±d. Pamiêtam tylko, ze mia³am zupe³nie inn± opinie na ten temat. W ka¿dym razie cie¿ko to ubraæ w s³owa, ale chyba wiem co masz na my¶li

---------- Dopisano o 23:52 ---------- Poprzedni post napisano o 23:44 ----------

Jeszcze co¶ chcia³am dopisaæ. Nie czytam w Twoim my¶lach, ale temat jest trudny i s±dzê, ¿e zostanie odebrany zupe³nie inaczej, ni¿ chciala¶ to przekazaæ.
Ja przynajmniej jak czytam niektóre posty to mam wra¿enie, ze reakcje s± przesadzone, mam w³asnie na my¶li rady "zostaw go". Oczywiscie nie chodzi mi o patologie, zdrady ( i tu kolejny problem, bo co dla kogo jest zdrad±?). Poza tym forum to forum, ma to do siebie, ze nie jeste¶my w stanie dok³adnie w 100% opisaæ i oddaæ ca³ej sytuacji, a poza tym ka¿dy interpretuje na swój sposób.
__________________

"Pierwsza mi³o¶æ z wiatrem gna, z niepokoju dr¿y,
Druga mi³o¶æ ¿ycie zna i z tej pierwszej drwi ,
A ta trzecia jak tchórz w drzwiach przekrêca klucz
I walizkê ma spakowan± ju¿ ... "

Ofelia 20 jest offline Zg³o¶ do moderatora   Odpowiedz cytuj±c
Stary 2010-10-22, 23:55   #21
santos
Zakorzenienie
 
Avatar santos
 
Zarejestrowany: 2008-06
Lokalizacja: skad wracali Litwini ?
Wiadomo¶ci: 4 546
GG do santos
Dot.: Problemy mi³osne

jesli o moje, na przyklad, posty chodzi, to jesli nie widac checi zmiany z OBU stron, to wtedy tak wlasnie pisze. NIby problem ogromny nie byl, ale urosl wiekszy, a szanowny TZ nie widzi slonia w pokoju i olewa sprawe. No to co poradzic? Skoro jednej ze stron nie zalezy na poprawie na lepsze, na pracy? WIele jest tez takich postow, gdzie, jak wspomniala doris, dziewczyny opisuja patologie (np. obsesyjnie zazdrosni TZci etc. zdradzajacy nagminnie, oszukujacy), gdzie nie ma watpliwosci, ze trzeba brac nogi za pas i wiac. Ale jest tez troche takich postow, gdzie ewidentnie kobiety wyolbrzymiaja, tworza sztuczne problemy (patrz watek "Byc seksi przy nim" - aka "bo za malo minety miala" itd.) albo wymagaja od swoich harujacych TZ nie wiadomo czego, a one "leza i pachna" albo zamiast najpierw porozmiawiac z TZ leca na forum. Wtedy sie pisze, zeby albo wyluzowaly albo pogadaly z TZ najpierw.
__________________
"Thunderstorms seldom clear the air"

Santosowa rzezba ;-)

nie jestem zawodowym dietetykiem ani trenerem, to moje hobby. Chetnie udziele rad, ale korzystasz z nich na wlasna odpowiedzialnosc. Dziekuje za uwage
santos jest offline Zg³o¶ do moderatora   Odpowiedz cytuj±c
Stary 2010-10-23, 00:08   #22
Irmina9891
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-09
Wiadomo¶ci: 216
Dot.: Problemy mi³osne

Cytat:
Napisane przez santos Poka¿ wiadomo¶æ
jesli o moje, na przyklad, posty chodzi, to jesli nie widac checi zmiany z OBU stron, to wtedy tak wlasnie pisze. NIby problem ogromny nie byl, ale urosl wiekszy, a szanowny TZ nie widzi slonia w pokoju i olewa sprawe. No to co poradzic? Skoro jednej ze stron nie zalezy na poprawie na lepsze, na pracy? WIele jest tez takich postow, gdzie, jak wspomniala doris, dziewczyny opisuja patologie (np. obsesyjnie zazdrosni TZci etc. zdradzajacy nagminnie, oszukujacy), gdzie nie ma watpliwosci, ze trzeba brac nogi za pas i wiac. Ale jest tez troche takich postow, gdzie ewidentnie kobiety wyolbrzymiaja, tworza sztuczne problemy (patrz watek "Byc seksi przy nim" - aka "bo za malo minety miala" itd.) albo wymagaja od swoich harujacych TZ nie wiadomo czego, a one "leza i pachna" albo zamiast najpierw porozmiawiac z TZ leca na forum. Wtedy sie pisze, zeby albo wyluzowaly albo pogadaly z TZ najpierw.
Spokojnie, nie piszê do nikogo konkretnego
Tylko ¿e wiesz - prawda jest taka w³a¶nie jak mówisz, na forum mo¿na napisaæ wszystko. I je¿eli nie us³yszysz wersji drugiej strony, nie bêdziesz mieæ pewno¶ci gdzie jest b³±d. A ka¿dy cz³owiek ma tak± w³a¶ciwo¶æ, ¿e wybiela siebie a oskar¿a innych.

Pozdrawiam

---------- Dopisano o 00:01 ---------- Poprzedni post napisano o 00:00 ----------

Cytat:
Napisane przez Ofelia 20 Poka¿ wiadomo¶æ
Ja my¶lê, ¿e to po prostu wynika z postrzegnia problemu, przez dan± wiza¿ankê. Ja chyba wiem co masz na my¶li Irmina pamiêtam, ¿e by³ niedawno w±tek o k³amstwie faceta na temat sylwestra, czy co¶ takiego. I te¿ by³o du¿o opinii, które sugerowa³y, ¿e takiego ch³opaka nale¿y zostawiæ. Ja np tego tak nie postrzegam. Oczywi¶cie k³amstwo jest z³e, ale jeste¶my tylko lud¼mi, ka¿dy mo¿e pope³niæ b³±d. Pamiêtam tylko, ze mia³am zupe³nie inn± opinie na ten temat. W ka¿dym razie cie¿ko to ubraæ w s³owa, ale chyba wiem co masz na my¶li

---------- Dopisano o 23:52 ---------- Poprzedni post napisano o 23:44 ----------

Jeszcze co¶ chcia³am dopisaæ. Nie czytam w Twoim my¶lach, ale temat jest trudny i s±dzê, ¿e zostanie odebrany zupe³nie inaczej, ni¿ chciala¶ to przekazaæ.
Ja przynajmniej jak czytam niektóre posty to mam wra¿enie, ze reakcje s± przesadzone, mam w³asnie na my¶li rady "zostaw go". Oczywiscie nie chodzi mi o patologie, zdrady ( i tu kolejny problem, bo co dla kogo jest zdrad±?). Poza tym forum to forum, ma to do siebie, ze nie jeste¶my w stanie dok³adnie w 100% opisaæ i oddaæ ca³ej sytuacji, a poza tym ka¿dy interpretuje na swój sposób.
O proszê, kto¶ jednak zrozumia³ o co mi chodzi³o

Chyba wiêkszo¶æ tutaj ma problem z tym, ¿e wszystko bierze za bardzo do siebie.

Pozdrawiam

---------- Dopisano o 00:08 ---------- Poprzedni post napisano o 00:01 ----------

Cytat:
Napisane przez Reme Poka¿ wiadomo¶æ
Jeste¶ pewna, ¿e uda³o Ci siê naprawiæ zwi±zek? My¶lê, ¿e mo¿na to powiedzieæ dopiero wtedy, kiedy ³adnych parê lat minie od kryzysu i wci±¿ bêdzie dobrze. Mo¿e naprawdê Ty mia³a¶ to szczê¶cie, ale przepraszam za mój sceptycyzm... mnie te¿ siê jaki¶ czas temu wydawa³o, ¿e mój zwi±zek dobrze funkcjonuje. Czas zweryfikowa³ niestety.
Tak, jestem pewna, ¿e uda³o NAM siê naprawiæ zwi±zek.
Ale jestem za m³oda, ¿eby mówiæ o spêdzeniu ca³ego ¿ycia z kim¶, o ¶lubie, o dzieciach... Nie wiem, czy uda³o nam siê stworzyæ zwi±zek na ca³e ¿ycie. To zweryfikuje czas - tak jak mówisz. Nie wiem, co bêdzie w przysz³o¶ci. Wiem tylko, ¿e teraz jest dobrze. I to jest zas³uga naszej ciê¿kiej pracy. Wci±¿ nie jest idealnie, ale wci±¿ nad tym pracujemy.

Jest dobrze. A je¶li za pó³ roku siê rozpadnie? Z tego czy innego powodu?
I tak bêdê uwa¿a³a to, co jest teraz, za sukces.
Irmina9891 jest offline Zg³o¶ do moderatora   Odpowiedz cytuj±c
Stary 2010-10-23, 00:33   #23
Narrhien
Zakorzenienie
 
Avatar Narrhien
 
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomo¶ci: 6 736
Dot.: Problemy mi³osne

Cytat:
Napisane przez Irmina9891 Poka¿ wiadomo¶æ
W³a¶nie o to mi chodzi. Sk±d forumowiczki (jest tu szczególnie kilka takich, jeszcze nie przeczyta³am innej rady od nich), po kilkunastu zdaniach napisanych przez autorki postów (czêsto w emocjach - po przeczytaniu na drugi dzieñ zastanawiaj± siê 'co ja tu w ogóle napisa³am??') wiedz±, jakie jest najlepsze rozwi±zanie i krzycz± 'zostaw go!'?
Sk±d? Z pewnych s³ów kluczowych. Wystarczy jedno zdanie, a w nim "Uderzy³ mnie", "Zwyzywa³ mnie", "upokorzy³ mnie przy wszystkich", "Wielokrotnie zdradza³", "Nie szanuje mnie", "Wy¶miewa moje problemy", "zmusza mnie do seksu", "Odkry³am, ¿e od kilku lat mnie ok³amuje", "Odkry³am, ¿e pisa³/czatowa³/uprawia³ cyber seks/wysy³a³ nagie zdjêcia/czêsto logowa³ siê na portalach randkowych aby ³apaæ kontakt z obcymi kobietami", "Pracujê na dwa etaty, ¿eby utrzymaæ nas dwoje i dwoje naszych ma³ych dzieci, poza tym sprz±tam dom, zajmujê siê dzieæmi, gotujê, piorê, zmywam, za³atwiam kolejne kredyty i sp³acam te poprzednie, a on nie pracuje, ca³y dzieñ gra na komputerze, pije piwo i nie zwraca uwagi na mnie ani na nic innego".

W takich sytuacjach, a tak¿e wielu innych, podobnych, jest w³a¶nie tylko jedno, najlepsze rozwi±zanie: "ZOSTAW GO".

A niestety, zdecydowana wiêkszo¶c w±tków na Intymnym dotyczy w³a¶nie tych kluczowych cech - brak szacunku, zdrada, przemoc psychiczna i fizyczna, ca³kowite olewanie partnera i jego potrzeb.


Jak kto¶ chce, to niech sobie naprawia zwi±zek z damskim bokserem lub zdrajc±, ale ja nie mam zamiaru przy³o¿yæ do tego rêki postem "Spróbuj to odbudowaæ! A mo¿e on siê zmieni?".
Wolê byæ ta z³a, napisaæ "Odejd¼ od niego, bo znów ciê uderzy/zdradzi" i mieæ czyste sumienie.

---------- Dopisano o 00:33 ---------- Poprzedni post napisano o 00:24 ----------

Dodam jeszcze, ¿e nie zauwa¿y³am w w±tkach dotycz±cych mniej kluczowych dla zwiazku spraw jak "On nagminnie zostawia swoje skarpety ko³o ³ó¿ka, zamiast wrzucaæ je do kosza na brudy! Co robiæ?" itd. rad pt. "zerwij".

Rady dotycz±ce zerwania zwykle pojawiaj± sie w sytuacjach, które naprawde takiej rady wymagaj±. Rzadko kiedy zauwa¿am tego typu radê w nieodpowiedniej, wg mnie, sprawie.

A to,ze tego typu w±tków jest du¿o, to ju¿ nie nasza wina. Dlatego mo¿e siê wydawaæ, ¿e ca³y czas nic tylko takie rady lec±.


Tobie siê uda³o naprawiæ zwi±zek i chwa³a ci za to. To jest mo¿liwe, ale czêsto nie warto ryzykowaæ. Tobie siê uda³o, 99 kolejnym kobietom siê nie uda, tak samo jak zwi±zek dwudziestolatki z facetem sze¶cdziesiêcioletnim mo¿e byæ szczê¶liwy, ale gdyby napisa³a tutaj dziewczynka, ze jest zakochana w panie 40 lat starszym, to nie dosta³aby ANI JEDNEJ RADY pt. "Zaryzykuj, a co tam, mi³o¶æ wa¿niejsza jest ni¿ wiek!".

Takie rzeczy owszem, zdarzaj± siê, to s± tak zwane wyj±tki od regu³y. S± mo¿liwe, ale trzeba miec ogromnego farta,¿eby siê uda³o.

Ty go mia³a¶. Mnóstwo dziewczyn na ¶wiecie tego farta nie ma i w zwi±zkach traktowane sa coraz gorzej, ale nie maj± na tyle si³y by siê szanowaæ i odej¶æ. Niestety.
__________________
"Nikt prawie nie wie, dok±d go zaprowadzi droga, póki nie stanie u celu."


Narrhien jest offline Zg³o¶ do moderatora   Odpowiedz cytuj±c
Stary 2010-10-23, 00:34   #24
Reme
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomo¶ci: 1 006
Dot.: Problemy mi³osne

Cytat:
Napisane przez Irmina9891 Poka¿ wiadomo¶æ
Tak, jestem pewna, ¿e uda³o NAM siê naprawiæ zwi±zek.
Ale jestem za m³oda, ¿eby mówiæ o spêdzeniu ca³ego ¿ycia z kim¶, o ¶lubie, o dzieciach... Nie wiem, czy uda³o nam siê stworzyæ zwi±zek na ca³e ¿ycie. To zweryfikuje czas - tak jak mówisz. Nie wiem, co bêdzie w przysz³o¶ci. Wiem tylko, ¿e teraz jest dobrze. I to jest zas³uga naszej ciê¿kiej pracy. Wci±¿ nie jest idealnie, ale wci±¿ nad tym pracujemy.

Jest dobrze. A je¶li za pó³ roku siê rozpadnie? Z tego czy innego powodu?
I tak bêdê uwa¿a³a to, co jest teraz, za sukces.
Hehe, oczywi¶cie, ¿e WAM Piszesz trochê w sposób, jakby¶ naprawdê wydawa³a siê go pewna i s±dzi³a, ¿e wszystko da siê naprawiæ. Ale to dobre my¶lenie, trzeba patrzeæ pozytywnie. Tylko zwa¿ na to, ¿e zawsze OBIE strony musz± pragn±æ poprawy a w±tki zazwyczaj pokazuj± co¶ innego. Cieszê siê, ¿e jeste¶ szczê¶liwa i tak spokojna, oby jak najd³u¿ej
Reme jest offline Zg³o¶ do moderatora   Odpowiedz cytuj±c
Stary 2010-10-23, 00:48   #25
Irmina9891
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-09
Wiadomo¶ci: 216
Dot.: Problemy mi³osne

Reme - w³a¶nie tak jak mówisz - 'oby jak najd³u¿ej' a nie 'oby zawsze'. Od kiedy zaczê³am siê cieszyæ tym, co jest teraz, zamiast rozmy¶laæ nad przysz³o¶ci± - zaczê³am byæ szczê¶liwa

Tobie te¿ szczê¶cia ¿yczê!
Irmina9891 jest offline Zg³o¶ do moderatora   Odpowiedz cytuj±c
Stary 2010-10-23, 01:04   #26
Arrianna
Zakorzenienie
 
Avatar Arrianna
 
Zarejestrowany: 2009-02
Lokalizacja: Poznañ
Wiadomo¶ci: 3 132
Dot.: Problemy mi³osne

Dla mnie to te¿ proste. S± sprawy które mo¿na wyprostowaæ - ok, to chyba nie ulega dyskusji. Mo¿na staraæ siê naprostowaæ faceta ba³aganiarza ale jak po 5 latach starañ nic to nie daje i doprowadza nas do furii to co - mamy kolejne 5 lat szkoliæ takiego ¿eby na koñcu i tak siê rozej¶æ. Je¶li kto¶ do tej pory by³ niereformowalny to nikt nie da nam zapewnieñ ¿e w przysz³o¶ci siê zmieni - a ja nie chcê za 5 lat otworzyæ oczu i zauwa¿yæ ¿e mój partner ma tyle wad ¿e ju¿ go nie akceptujê.
Jest te¿ druga, wg mnie wa¿niejsza kwestia i to jest szacunek. Je¶li kto¶ mnie uderzy, upokorzy czy zdradzi to jest dla mnie ewidentny brak szacunku i nawet je¶li bardzo bym chcia³a mu wybaczyæ to wiem, ¿e nigdy mu tego nie zapomnê. Po prostu bêdê mieæ zawsze przed oczami tê chwilê w której mnie skrzywdzi³. Zwi±zek odbudowany ciê¿k± prac± ale te¿ i stoj±cy na chwiejnych fundamentach bo bêdê siê zawsze zastanawiaæ czy naprawdê mogê mu zaufaæ.
Co do zdrady najzupe³niej popieram Doris. Nic dodaæ nic uj±æ. I jest zasadnicza ró¿nica miêdzy sfer± marzeñ a rzeczywisto¶ci±. Po 1 czasem sami nie kontrolujemy naszych fantazji(przecie¿ nie zostanê mêczennic± i nie bêdê siê biczowaæ i karaæ za sny o kim¶ innym, przy moich snach jeszcze pewnie zupe³nie nieistniej±cym) a nasze czyny w rzeczywisto¶ci s± pod nasz± kontrol± i wywieraj± du¿y wp³yw na innych. Ja nie wymagam od mojego partnera czysto¶ci my¶li bo tak siê nie da(no jeste¶my lud¼mi, zwierzêta jak zwierzêta - spotkamy kogo¶ atrakcyjnego i fantazjujemy) ale mogê wymagaæ od niego lojalno¶ci wzglêdem mnie któr± oka¿e przez powstrzymanie siê i nierealizowanie fantazji.

Edytowane przez Arrianna
Czas edycji: 2010-10-23 o 01:06
Arrianna jest offline Zg³o¶ do moderatora   Odpowiedz cytuj±c
Stary 2010-10-23, 07:41   #27
Merys
Zakorzenienie
 
Avatar Merys
 
Zarejestrowany: 2009-09
Lokalizacja: UK
Wiadomo¶ci: 7 183
Dot.: Problemy mi³osne

Cytat:
Napisane przez Irmina9891 Poka¿ wiadomo¶æ
Dlaczego wiêkszo¶æ z was radzi dziewczynom, które maj± problemy w swoich zwi±zkach, ¿eby siê rozsta³y ze swoimi partnerami?

¯ycie nie jest przecie¿ proste, nie mo¿na rozpatrywaæ wszystkiego w kategoriach bia³e-czarne, jest przecie¿ mnóstwo odcieni szaro¶ci, a nawet kolory!
Nie mo¿na wychodziæ z za³o¿enia, ¿e je¿eli co¶ jest nie tak jak by¶my sobie ¿yczyli, to trzeba to skoñczyæ.

¯ycie jest du¿o bardziej skomplikowane.
Najczestsza rada jest szczera rozmowa. W 90% przypadkow nie ma zadnej komunikacji miedzy partnerami. Pozniej pojawia sie slepa wiara w rychla zmiane swojego faceta i zwykla naiwnosc. Ja tu nie mam zamiaru nikogo oszukiwac, ze jak facet jest zwykla szumowina, bez krzty szacunku do dziewczyny, to nagle zmieni sie w ksiecia z bajki. Poza tym, maminsynek pozostanie maminsynkiem, nasze gadanie nic tu nie da. Zwykle w takich przypadkach autorka dostaje kilka rad. Albo to akceptuje, albo nie. Zazwyczaj dzieje sie tak, ze akcetpuje, to co sie dzieje bo "BOI?" sie odejsc i zostac sama. Czesc tematow zakladanych jest w celu aprobaty swojej decyzji, a nie rady odnosnie sytuacji.
Merys jest offline Zg³o¶ do moderatora   Odpowiedz cytuj±c
Stary 2010-10-23, 07:53   #28
kalincia
BAN sta³y
 
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomo¶ci: 13 021
Dot.: Problemy mi³osne

"Uwa¿am, ¿e taki zwi±zek niekoniecznie jest przekre¶lony. Ani ¿e niekoniecznie nowy zwi±zek bêdzie lepszy.

I nie mówiê tego jako wszystko wiedz±ca, wym±drzaj±ca siê do¶wiadczona kobieta. Mówiê to jako w³a¶nie taka m³oda, nie do koñca ukszta³towana kobieta, której uda³o siê naprawiæ w³a¶nie tego typu zwi±zek o jakim tutaj piszê, któremu nikt, równie¿ tu na forum nie dawa³ ¿adnych szans.

Moje zdanie jest takie, ¿e rozstanie jest naj³atwiejszym rozwi±zaniem. Du¿o trudniej próbowaæ co¶ naprawiæ ni¿ to wyrzuciæ i kupiæ nowe. Ale da siê, nawet je¶li wydaje siê, ¿e nie ma szans - da siê naprawiæ zwi±zek. "
¯eby co¶ naprawiaæ, musz± chcieæ obie strony. Je¶li jedna olewa i nic nie chce zmieniæ, to siê nie uda choæby ³bem t³uc o ¶cianê. Cieszê siê ¿e w twoim zwi±zku obie strony chcia³y i wam siê uda³o. Ale je¶li jednej ze stron nie przeszkadza sytuacja, która uwiera drug± ?lub ma roszczeniowy stosunek do drugiej po³owy, która ma po prostu spe³niaæ swoje powinno¶ci?

---------- Dopisano o 22:29 ---------- Poprzedni post napisano o 22:27 ----------




My¶lenie o kim¶ innym jest okej, ale robienie tego o czym siê my¶li ju¿ nie? Moim zdaniem ani jedno ani drugie nie jest. Ale siê zdarza i jest rzecz± ludzk±.

Najwyra¼niej mamy inne pogl±dy na otaczaj±c± nas rzeczywisto¶æ, wiêc raczej siê nie dogadamy.
I nie, nie mam ¿adnego problemu.[/QUOTE]
kalincia jest offline Zg³o¶ do moderatora   Odpowiedz cytuj±c
Stary 2010-10-23, 10:00   #29
Ginger1989
Raczkowanie
 
Avatar Ginger1989
 
Zarejestrowany: 2009-04
Lokalizacja: Lublin/Kraków
Wiadomo¶ci: 207
Dot.: Problemy mi³osne

to czy dziewczyna powinna walczyæ o zwi±zek czy daæ sobie spokój zale¿y oczywi¶cie od sytuacji. Prawda jest jednak taka, ¿e po niektórych opisanych przez Wiza¿anki tu kryzysach widaæ, ¿e to nie ma szans na przysz³o¶æ. S± to np. sytuacje kiedy facetowi nie zale¿y(i to wyra¼nie wynika z w±tku), oczekiwania s± zbyt rozbie¿ne, albo facet obiecuje ¿e siê zmieni a to po prostu nie nastêpuje lub te¿ nastêpuje na2 tygodnie i znowu jest to samo, lub gdy zwi±zek kobietê psychicznie wykañcza, - jak dla mnie lepiej to skoñczyæ ni¿ uprzykrzaæ sobie wzajemnie ¿ycie. Autorki w±tków o kryzysach mi³osnych nie zawsze potrafi± oceniæ to same obiektywnie, bo s± oczywi¶cie zakochane i za wszelk± cenê chc± ratowaæ zwi±zek. Wydaje mi siê ¿e dobrze jest wtedy us³yszeæ prawdê - ¿e to nie przetrwa. To co napisa³a¶, droga Autorko, jest oczywi¶cie prawd±, ¿e s± kolory,¿e kryzysy s± normalne itd. Ale kiedy w zwi±zku jest ju¿ tylko szaro i czarno w kó³ko,kiedy kobieta przez faceta ju¿ tylko p³acze,kiedy po prostu widaæ, ¿e jemu nie zale¿y, kiedy s± ju¿ same k³ótnie - to po co czekaæ na rozstanie - które i tak nast±pi w koñcu - jak mo¿na sobie tego zaoszczêdziæ, szybciej doj¶æ do siebie i zacz±æ znów korzystaæ z ¿ycia. Mi³o¶æ to niestety nie tylko happy endy.
__________________

Razem od 31.03.2010
Zarêczeni od 13.06.2013
1.08.2015 Nasz wielki dzieñ




Edytowane przez Ginger1989
Czas edycji: 2010-10-23 o 10:07
Ginger1989 jest offline Zg³o¶ do moderatora   Odpowiedz cytuj±c
Stary 2010-10-23, 10:59   #30
lala2506
Zakorzenienie
 
Avatar lala2506
 
Zarejestrowany: 2010-02
Lokalizacja: wygodny fotel
Wiadomo¶ci: 4 683
Dot.: Problemy mi³osne

Je¿eli np chodzi o moje odpowiedzi to, je¶li kto¶ dajmy na to nie kocha tej drugiej osoby to automatycznie uwa¿am, ¿e taki zwi±zek nie ma sensu. Wszelkie romanse i bycie t± drug± równie¿. Jak para sama siê ze sob± mêczy to to nie wró¿y dobrze na przysz³o¶æ i lepiej siê rozstaæ (je¿eli która¶ ze stron nie chce walczyæ o taki zwi±zek). Gdy pojawia siê przemoc, poni¿enie, brak zrozumienia itd w moich oczach taki zwi±zek nie ma przysz³o¶ci. Natomiast je¶li problemy s± b³ahe, a para ma si³ê walczyæ o szczê¶cie i o zwi±zek to radzê szczer± rozmowê i wtedy czas poka¿e czy by³o warto

Edytowane przez lala2506
Czas edycji: 2010-10-23 o 11:00
lala2506 jest offline Zg³o¶ do moderatora   Odpowiedz cytuj±c
Odpowiedz

Nowe w±tki na forum Intymnie


Ten w±tek obecnie przegl±daj±: 1 (0 u¿ytkowników i 1 go¶ci)
 
Narzêdzia

Zasady wysy³ania wiadomo¶ci
Nie mo¿esz zak³adaæ nowych w±tków
Nie mo¿esz pisaæ odpowiedzi
Nie mo¿esz dodawaæ zdjêæ i plików
Nie mo¿esz edytowaæ swoich postów

BB code is W³±czono
Emotikonki: W³±czono
Kod [IMG]: W³±czono
Kod HTML: Wy³±czono

Gor±ce linki


Data ostatniego posta: 2018-09-02 14:49:48


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 22:20.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrze¿one.

Jakiekolwiek aktywno¶ci, w szczególno¶ci: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie tre¶ci, danych lub informacji dostêpnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególno¶ci w celu ich eksploracji, zmierzaj±cej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowi±zek uzyskania wyra¼nej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez wzglêdu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania tre¶ci, danych lub informacji dostêpnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak równie¿ bez wzglêdu na charakter tych tre¶ci, danych i informacji.

Powy¿sze nie dotyczy wy³±cznie przypadków wykorzystywania tre¶ci, danych i informacji w celu umo¿liwienia i u³atwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umo¿liwienia pozycjonowania stron internetowych zawieraj±cych serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Wiêcej informacji znajdziesz tutaj.