Zazdroszczę zaręczonym dziewczynom - powrót do korzeni ;) CZĘŚĆ XXVI

[medeline]

Napisane przez OlkaR

Olej stężonym roztworem moczu

Myślę że jutro, góra pojutrze dojdzie

No jak próbowałam olać to gadała tak 2 tygodnie... przy publiczności. Więc tym razem byłam niemiła i powiedziałam dosadnie co o tym myślę, skończylo sie na przeprosinach i zapewnieniu, że więcej nie będzie

Ins, dokladnie. Ja nie wiem, ale przez takie gadanie mialam momenty, że mam się poczuć gorsza :|

[najfajniejsza]

Med, tylko nie ”wielka”
spoko, możemy ustalić, że jestem rok starsza

OK, kończę pracę, miłego wieczorka

[capriola_87]

Nie, nie zrozumiałaś Pierścionek u TŻ-ta sobie leży od półtora roku ponad w szafce

edit. A co do pierścionków, on jej już pokazywał pierścionki po 2 tyg bycia razem więc ten tego... Dziewczyna się napaliła i mi klarowała wcześniej, że ona się nie zdziwi jak jeszcze w tym roku i na pewno będzie pierwsza jednym słowem wściek pochwy[/QUOTE]

Dobra. Jako że jestem tu nowa, to jeszcze proszę o wprowadzenie do tematu...Ten Twój przyszły pierścionek, to skąd o nim wiesz? Twój luby Ci powiedział ze go kupił, czy znalazłaś przypadkiem czy jak?

[medeline]

Napisane przez capriola_87

Dobra. Jako że jestem tu nowa, to jeszcze proszę o wprowadzenie do tematu...Ten Twój przyszły pierścionek, to skąd o nim wiesz? Twój luby Ci powiedział ze go kupił, czy znalazłaś przypadkiem czy jak?

Ok, choć znam już to na pamięć, opowiem raz jeszcze
Bo TŻ pytał jaki pierścionek bym chciała, ja podesłałam mu przykładowy, jaki mi sie spodobał nawet bardzo, a on go kupił i napisał sms, że kupił dokładnie ten, za taką i taką cene i nawet 12% rabatu dostał na niego, przez co zaplacił kilkadziesiąt złotych mniej (tu padła konkretna cena z jakiej mu zrobili upust)

[Claris]

Napisane przez Biska

Co jest?

A nic, to tak apropo naszej wczorajszej wymiany pw + jeszcze to co zwykle czyli brak pracy i jest dół. Kiedyś może przejdzie...

Napisane przez najfajniejsza

Claris, przytul się do cyca mego, będzie Ci lepiej

masz duże bimbałki, toteż kupuję

medeline olej dziewuche i koniec

[arrakis]

claris ale za to jestes szczesliwa mezatka - reszta tez sie ulozy

[crozee]

Claris, dziekuję za linki PIękne filmiki! Myslałam, ze to Twoj tz montował. normalnie jestem pod wrazeniem waszej kamerzystyki i te teksty
a plener I Ty, Piękna nasza

[Ilsa Lund]

Napisane przez medeline

Ok, choć znam już to na pamięć, opowiem raz jeszcze
Bo TŻ pytał jaki pierścionek bym chciała, ja podesłałam mu przykładowy, jaki mi sie spodobał nawet bardzo, a on go kupił i napisał sms, że kupił dokładnie ten, za taką i taką cene i nawet 12% rabatu dostał na niego, przez co zaplacił kilkadziesiąt złotych mniej (tu padła konkretna cena z jakiej mu zrobili upust)

bez sensu

[capriola_87]

Napisane przez medeline

Ok, choć znam już to na pamięć, opowiem raz jeszcze
Bo TŻ pytał jaki pierścionek bym chciała, ja podesłałam mu przykładowy, jaki mi sie spodobał nawet bardzo, a on go kupił i napisał sms, że kupił dokładnie ten, za taką i taką cene i nawet 12% rabatu dostał na niego, przez co zaplacił kilkadziesiąt złotych mniej (tu padła konkretna cena z jakiej mu zrobili upust)

Ahaaaaa...Teraz kumam. Tzn nie do końca:P Rozumiem w takim razie że wstępne rozmowy już były i zaręczyny nie będą dla Ciebie niespodzianką? Swoją drogą, nie bardzo rozumiem czemu ten pierścionek "leży i czeka" 1,5 roku...Faceci są dziwni

[medeline]

Claris, to nie przedłużyli ci stażu?

capriola, nie by mnie pewny.

[arrakis]

ins !!! w kolko slucham tej piosenki Annihilatora - The One - piekna jest nie moge przestac sluchac....

[capriola_87]

Napisane przez

[B

capriola[/B], nie by mnie pewny.

Ok....ale teraz już jest pewny tak? A może nie chciał Ci dać go bo sie skumał że bez sensu że Ci powiedział i teraz czeka, aż zapomnisz o pierścionku żeby mógł Ci zrobić niespodziankę? Jak długo jesteście razem?

[Ilsa Lund]

Napisane przez medeline

capriola, nie by mnie pewny.

pewny srewny, cholera, wtedy już byliście ze sobą 5,5 roku faceci teraz bez żadnej żenady chodzą z kobietami i próbują je przez wiele lat.

[Claris]

Napisane przez medeline

Claris, to nie przedłużyli ci stażu?

Jeszcze nic nie wiem, ale nie jestem pewna czy nawet bym chciała. Chciałabym tam pracować, ale już wiem że nic z tego nie będzie... Ale też nie wyobrażam sobie siedzieć w domu całe dnie i to jeszcze tu...

Napisane przez crozee

Claris, dziekuję za linki PIękne filmiki! Myslałam, ze to Twoj tz montował. normalnie jestem pod wrazeniem waszej kamerzystyki i te teksty
a plener I Ty, Piękna nasza

dziękuję!

Napisane przez arrakis

claris ale za to jestes szczesliwa mezatka - reszta tez sie ulozy

no właśnie ogarnęły mnie wątpliwości...

[capriola_87]

Napisane przez Ilsa Lund

pewny srewny, cholera, wtedy już byliście ze sobą 5,5 roku faceci teraz bez żadnej żenady chodzą z kobietami i próbują je przez wiele lat.

BEZ SENSU...
Mój sie mnie pytał o pierścionek i rozmiar już po kilku miesiącach związku, ale nic się nie zanosi na to...nie mogę go rozgryźć bo czasem sam zagada w żartach coś o ślubie, a jak ja coś probuję (też w żartach) to on się smieje i mówi "ale jaki ślub?" Ostatnio też się znowu pytał o rozmiar palca... Ale jak go znam, to daję sobie rękę uciąć że to wszystko dla beki i na bank nic nie planuje jeszcze...

[medeline]

Napisane przez capriola_87

Ok....ale teraz już jest pewny tak? A może nie chciał Ci dać go bo sie skumał że bez sensu że Ci powiedział i teraz czeka, aż zapomnisz o pierścionku żeby mógł Ci zrobić niespodziankę? Jak długo jesteście razem?

Nie będe dywagować, bo było dużo z tym przebojow i tak mi powiedzial, więc tak uznaję

Napisane przez Ilsa Lund

pewny srewny, cholera, wtedy już byliście ze sobą 5,5 roku faceci teraz bez żadnej żenady chodzą z kobietami i próbują je przez wiele lat.

Ilsa, twoje komentarze są szaleńczo szczerze rozbrajające

Napisane przez Claris

Jeszcze nic nie wiem, ale nie jestem pewna czy nawet bym chciała. Chciałabym tam pracować, ale już wiem że nic z tego nie będzie... Ale też nie wyobrażam sobie siedzieć w domu całe dnie i to jeszcze tu...



dziękuję!



no właśnie ogarnęły mnie wątpliwości...

szkoda, ale znajdziesz coś niedługo, na pewno wrocław taki duży
Claris, ale przecież... sie kochacie i w ogóle...

[arrakis]

Napisane przez Claris

no właśnie ogarnęły mnie wątpliwości...

jak to? co jest?

[Gleniusia]

smutno mi...i to przez głupotę

[arrakis]

Napisane przez Gleniusia

smutno mi...i to przez głupotę

co jest kochana?

[capriola_87]

Napisane przez Gleniusia

smutno mi...i to przez głupotę

Czemu?

[Ilsa Lund]

Napisane przez medeline

Ilsa, twoje komentarze są szaleńczo szczerze rozbrajające

Claris, co się stało ?

[Biska]

Napisane przez Claris

A nic, to tak apropo naszej wczorajszej wymiany pw + jeszcze to co zwykle czyli brak pracy i jest dół. Kiedyś może przejdzie...

Napisane przez Claris

no właśnie ogarnęły mnie wątpliwości...

No co Ty Britnejko buzia do góry

jak coś, to wiesz

---------- Dopisano o 22:07 ---------- Poprzedni post napisano o 22:07 ----------

Deszczówka mnie olała

[OlkaR]

Napisane przez Ilsa Lund

pewny srewny, cholera, wtedy już byliście ze sobą 5,5 roku faceci teraz bez żadnej żenady chodzą z kobietami i próbują je przez wiele lat.

Bo faceci to cipcie i tyle.

Ja się uśmiałam jak gadałam z R i on mówi, ze chce z kimś być ale ślubu nie chce bo "już jedną żonę miałem- wystarczy mi"; jak ja powiedziałam, że ja chcę mieć męża i dzieci, to powiedział "ok, ale z tobą to bez gadania bym wziął ślub, powiedz tylko że chcesz ze mną być"
Więc jak będę miała parcie na ślub- wykonam jeden telefon

---------- Dopisano o 22:17 ---------- Poprzedni post napisano o 22:16 ----------

edit:
Claris- dołek młodej mężatki?

[najfajniejsza]

Napisane przez Claris

no właśnie ogarnęły mnie wątpliwości...

jak coś, to wal na PW śmiało, OK?
albo klub, oczywiście...
czasami warto się wyklikać

Napisane przez Gleniusia

smutno mi...i to przez głupotę

ejjj, jak to?

Med, Twój "przynajmniej" nie był pewny i to było powodem odwlekania. a z wypowiedzi mojego wynikało do niedawna, że jest mnie tak pewny, że nie musi tego udowadniać ślubem

[Claris]

Napisane przez medeline

szkoda, ale znajdziesz coś niedługo, na pewno wrocław taki duży
Claris, ale przecież... sie kochacie i w ogóle...

Napisane przez arrakis

jak to? co jest?

Nic kochane, mąż chyba nie pomyślał i powiedział mi coś średnio miłego bez powodu w sumie, no i jest cisza. On poszedł spać wielce obrażony (), a ja siedzę w drugim pokoju... Szkoda, że jutro przyjeżdza świadek z dziewczyną oglądać film, bo bym wróciła najpóźniej jak się da, a takto nie mogę
Dobranoc!

[OlkaR]

Napisane przez najfajniejsza

Med, Twój "przynajmniej" nie był pewny i to było powodem odwlekania. a z wypowiedzi mojego wynikało do niedawna, że jest mnie tak pewny, że nie musi tego udowadniać ślubem

Wniosek:
oni wszyscy są upośledzeni.

[arrakis]

ehhh britni britni - no nie pomyslal chlop zapewne, myslenie nie jest ich mocna strona z tego co zauwazylam - bedzie dobrze

[najfajniejsza]

Napisane przez Claris

Nic kochane, mąż chyba nie pomyślał i powiedział mi coś średnio miłego bez powodu w sumie, no i jest cisza. On poszedł spać wielce obrażony (), a ja siedzę w drugim pokoju... Szkoda, że jutro przyjeżdza świadek z dziewczyną oglądać film, bo bym wróciła najpóźniej jak się da, a takto nie mogę
Dobranoc!

tak jak sama napisałaś - czasem się wypali z czymś, zanim się pomyśli (sama tak mam ), a wcale nie trzeba tak myśleć! ja kiedyś walnęłam P. tak, że aż na mnie spojrzał z niedowierzaniem... tak mi głupio teraz, a ja zapodałam skrót myślowy chamski.
także wiesz... prześpicie się, porozmawiacie i będzie dobrze

[Biska]

Napisane przez Gleniusia

smutno mi...i to przez głupotę

Napisane przez Claris

Nic kochane, mąż chyba nie pomyślał i powiedział mi coś średnio miłego bez powodu w sumie, no i jest cisza. On poszedł spać wielce obrażony (), a ja siedzę w drugim pokoju... Szkoda, że jutro przyjeżdza świadek z dziewczyną oglądać film, bo bym wróciła najpóźniej jak się da, a takto nie mogę
Dobranoc!

A u mnie właśnie trwa kłótnia, w sprawie, o której pisałam w klubie...

[Gleniusia]

Właściwie to bzdet, ale smutno mi...Tż wrócił dziś późno z pracy, ja przygotowałam mu kolację, a on przychodzi i ani się nie przywita, ani nic, tylko od progu walnął tekstem "co tu tak śmierdzi?" (pewnie zapach bigosu, no ale ja nawet nie czuję bo mam katar). No i zła byłam, że tak mnie pięknie przywitał po całym dniu, no ale myślałam, że chociaż się rozbierze i wtedy się przywita, a on nic ani głupiego cześć, ani pocałuj mnie w d., no wkurzyłam się, bo co ja jestem, obca osoba? no i naburmuszona siedzę, nie odzywam się - on oczywiście nie zwraca uwagi. spytał się o co chodzi, no to zrobiłam minke pt "sam powinieneś wiedzieć" i nie odzywam się, no i tak siedzę sobie w sypialni a on tam i jakoś widocznie dobrze mu z tym a jeszcze źle zrobiłam, bo naskoczyłam na niego, że internet popsuł, bo coś tam grzebał i przestało działać - no i pokrzyczałam trochę...ech no i co mam zrobić? męczą mnie takie "ciche chwile", ale sama nie zacznę mówić, skoro on nie widzi problemu...

ps. wiem, że robię z igły widły, ale bardzo mi smutno było, że się nie przywitał