Odchudzanie z francuską dietą proteinową dr. Pierre Dukana część 17

[Inuyashka]

Napisane przez MoTyleKsw

Gratuluję spadków, za grzeszki to wiadomo co się należy.
A ja dziś osiągnęłam swój cel -6kg. Dziś minął równy miesiąc jak dietuje. Ale...
Chyba jeszcze ze 2-3 kg. III faza i może mi wrócić ze 2 kg i będzie wszystko w porządku

gratulacje!!
miesiąc to super wynik

[asio90]

Napisane przez Siala_Bala

A ja mam kuchnię w pokoju

Tż mnie tak wku****, że pierwszym odruchem był pęd po czekoladę z orzechami... otwieram barek.. iii..pizłam się w łeb drzwiczkami za karę Jutro będzie siniok
nie zjadłam jej ani nie polizałam...co za poświęcenie..

Widzisz? Nawet meble nie chcą, żebyś grzeszyła
A jak masz kuchnię w pokoju, to go wygoń do kibla, jak chce jeść

[Inuyashka]

Napisane przez asio90

Widzisz? Nawet meble nie chcą, żebyś grzeszyła
A jak masz kuchnię w pokoju, to go wygoń do kibla, jak chce jeść

[Siala_Bala]

Napisane przez asio90

Widzisz? Nawet meble nie chcą, żebyś grzeszyła
A jak masz kuchnię w pokoju, to go wygoń do kibla, jak chce jeść

kochaaaaanieee obiad masz w sedesie!

[women20]

Oj dziewczyny moj TZ je sobie co chwile a to czipsy, a to orzeszki, ciasteczka do kawusi, o pizzy mi przypomnia co chwile, ze ma smaka a ja nic grzecznie dukam nie przeszkadza mi juz widok takich ''pysznosci'' na stole my jemy razem zawwsze,,,ja swoje dukanowe ,a on normalne i nie rusza mnie to juz

[asio90]

To ja teraz z innej paki...
Byłam przed chwilką z psem na dworze, żeby się załatwił przed nocą.
A na dworze co???
MRRRRRRRRRRRRRÓZ! I to jaki! -15 stopni! Powietrze jest tak zmrożone, że wygląda jakby mgła była, no a jak się sztachnęłam tym powietrzem, to myślałam, że mi wszyskie pęcherzyki płucne zamarzną.
U was też tak okropnie zimno... ?

Wygląda na to, że najbliższe parę dni spędzę kisząc się w domu, bo strach się bać wychodzić!

[joasska]

echhh a u mnie wzrost... byłam na PW - spadało na łeb na szyję; a na P - w górę :/
Na weekend wybywam, oczywiście z arcy-ambitnym planem dukanowego jedzenia

[Fenris]

Zrobiłam właśnie babkę piaskową z olejkiem arakowym - będzie na jutro

A poza tym mało dzisiaj zjadłam. Jakoś nie chce mi się teraz dużo jeść, za to chce mi się słodkiego. Miałam ostatnio urodziny i też zgrzeszyłam - ucięłam sobie mały cienki kawałek ciasta firmowego. Normalnie orgazm
Ale następnego dnia miałam duży spadek. A wcześniej był bardzo długi zastój, także może to rozruszało mój żołądek

[SunnyGirl]

Napisane przez Fenris

Zrobiłam właśnie babkę piaskową z olejkiem arakowym - będzie na jutro

A poza tym mało dzisiaj zjadłam. Jakoś nie chce mi się teraz dużo jeść, za to chce mi się słodkiego. Miałam ostatnio urodziny i też zgrzeszyłam - ucięłam sobie mały cienki kawałek ciasta firmowego. Normalnie orgazm
Ale następnego dnia miałam duży spadek. A wcześniej był bardzo długi zastój, także może to rozruszało mój żołądek

jak smakuje ten arakowy? bo ostatnio chciałam kupić

nieładnie grzeszyć, ale super że spadek masz

[Siala_Bala]

dziewczyny.. co piekę to mi wychodzi kupsko
Robiłam sernik jeden, drugi i teraz zrobiłam babkę wyszła obrzydliwa
Co jest nie tak skoro robiłam wszystko zgodnie z przepisem dokładnie tym: https://wizaz.pl/forum/showpost.php?...postcount=4882
Z wierzchu się zrobiła chrupka skorupka ale w środku fuuuuj gorzkie/słone sama nie wiem jakie.. obleśne w smaku.

[legalna_blondynka]

Napisane przez Emilia 25

legalna_blondynko,

nawiązując do Twojego podpisu: odradzam nastawianie się na spadek na III fazie. Bardzo rzadko się to zdarza i tylko nielicznym. Jeśli dasz radę, dobrnij do celu jeszcze na II, bo na początku III waga nawet trochę wzrośnie i później będzie płacz i zgrzytanie zębami.

Podpis mam stary... juz doszłam do tego samego wniosku o którym piszesz... Dukan mi zaproponował żeby dojść do wagi 53... a ja stwierdziłam ze do 55 i będzie ok... a najwyżej 2-3kg na III fazie... ale kg tak wolno mi spadają na II fazie ze nawet myślę żeby dotrwać do tych 52 i mieć 1kg w "zanadrzu" niestety na razie 2tyg zastoju... i tak sie modle kiedy spadnie...

Napisane przez Inuyashka

no dziewczyny ale naprawe sie staramy nie jest łatwie z dnia na dzien zmienic wszystkie nawyki żywnościowe, nie grzeszymy czyms wielkim i kalorycznym tylko owocem, wiadomo niedozwolone ale raz w diecie może sie zdarzyc, nie jestesmy ze stali

A czy Ty aby na pewno czytałaś książkę?? wiesz ze zdecydowanie lepiej zgrzeszyć tłustym mięsem niż owocem (owoce to b. dużo węgli + fruktoza)
Ogólnie b. zdrowe oczywiście... ale nie dopuszczalne podczas tej diety...
My wszystkie zaczynałyśmy z dnia na dzien... i nikt nie mówił ze będzie łatwo...


AAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAA kobiety jutro mam rocznice z Tżem... zaprosił na kolacje... bla bla bla... no i co teraz????????? a ja jutro mam czyste białeczko... nie ma szans... nie mogę zgrzeszyć... jestem w trakcie zastoju!!!

[Fenris]

Napisane przez Siala_Bala

dziewczyny.. co piekę to mi wychodzi kupsko
Robiłam sernik jeden, drugi i teraz zrobiłam babkę wyszła obrzydliwa
Co jest nie tak skoro robiłam wszystko zgodnie z przepisem dokładnie tym: https://wizaz.pl/forum/showpost.php?...postcount=4882
Z wierzchu się zrobiła chrupka skorupka ale w środku fuuuuj gorzkie/słone sama nie wiem jakie.. obleśne w smaku.

Mi też tak na początku wyszła. Ograniczyłam aromat i proszek do pieczenia i teraz wychodzi super, nie jest gorzka. I piekę 35min w 150 stopniach na papierze do pieczenia.
Czyli aromatu tylko kilka kropelek, a proszku ok 1,5 łyżeczki lub nawet mniej.

Napisane przez SunnyGirl

jak smakuje ten arakowy? bo ostatnio chciałam kupić

Arakowy pachnie bosko, ale ciasto dopiero dzisiaj spróbuję w pracy Dam znać. Olejek waniliowy i cytrynowy mi się już skończył.

[karmeelek]

Hej kobitki! U mnie dziś spadek o 500 czyli w końcu chyba faktycznie zastój za mną W sumie mimo tej paskudnej pogody to w miarę możliwości mykam do pracy na nogach a i kilka razy odśnieżanie się zdarzy (to przed drzwiami firmy, to garaż) więc trochę ruchu więcej jest.

Tak sobie czytam o tych grzechach.... Ja nie zaczęłam diety z porywu serca - była to bardzo przemyślana decyzja i zakodowałam sobie w głowie co można a czego nie. Co drugi dzień kupuję mężowi mnóstwo słodyczy (muszę go utuczyć bo moim kolejnym celem jest ważyć mniej od niego - chyba jakieś 5kg mi zostało, by go dogonić) i szykuję mu różne rzeczy i mimo, że leżą moje ukochane krówki to wiem, że ich nie można i koniec tematu! Mogę mieć tonę niedozwolonych słodyczy przed sobą a i tak ich nie ruszę - po to jest tyle naszych przepisów, żeby to przezwyciężyć i sobie nie żałować. Tyle mojego na ten temat - kto chce niech grzeszy ale żeby potem nie było płaczu, bo "ja nie chudnę, znowu wzrost albo zastój, ta dieta jest do bani!".

Poza tym gratki za spadki

[Nikita_8]

Dzień dobry!
U mnie dziś spadek 0,2 kg a porcelanki nie było - to chyba przez to, że w pracy zimno, w domu zimno, a zimno sprzyja chudnięciu
Dziś pierwszy dzień PW, więc kolejne 5 dni może być ciężko o spadek. Żeby tak ten I plan osiągnąć - tylko 1 kg brakuje
Nadal nie wchodzę w żadne spodnie sprzed wakacji - ledwo na dupsko wciągam, a o zapięciu mogę zapomnieć, ale jak osiągnę II cel i 85 kg, to już powinno być lepiej znacznie, bo tyle mniej więcej wtedy ważyłam. Cóż - zobaczymy
Myślę, że zmiana celów na co 5 kg jest w moim przypadku bardzo trafna. Zwłaszcza, że ostatni cel nigdy nie został przeze mnie osiągnięty - najmniej ważyłam 78 kg jakieś... 9 lat temu! Ehhh... więc przypuszczam, że poniżej 75 kg będzie baaaardzo trudno zejść.

Gratuluję spadeczków i 3mam kciuki żeby zastoje i wzrosty jak najszybciej minęły!!
No i miłego dnia oczywiście

P.S. Ostatnio dostałam czekoladę - odrobinkę korciło, ale nie dałam się! I jestem dumna z siebie Niestety prawdziwa próba będzie jak dostanę paczkę świąteczną od firmy, bo zawsze dają smakołyki z dużą zawartością czekolady Lindt... Ale nie dam się!

[Inuyashka]

dzien dobry

u mnie dzis spadek tylko o 0,3kg pewnie przez ten napad na owoce ale jutro przechode na pW i bedą warzywka

poza tym to dziś tak zimno w nocy ze spałam w tż-towej zimowej pidżamie i z kotem coby mnie lepiej grzał jeszcze zaraz do dentysty ide na to zimno musze wyjsc
dziewczyny a macie pore o której jecie ostatni posiłek?bo ja jem sobie właściwie cały czas to wieśniaka to jajo to plasterek szynki moze nie powinnam jest 2h przed snem bo mam na wieczór bęben zawsze

[Nikita_8]

Napisane przez Inuyashka

dzien dobry

u mnie dzis spadek tylko o 0,3kg pewnie przez ten napad na owoce ale jutro przechode na pW i bedą warzywka

poza tym to dziś tak zimno w nocy ze spałam w tż-towej zimowej pidżamie i z kotem coby mnie lepiej grzał jeszcze zaraz do dentysty ide na to zimno musze wyjsc
dziewczyny a macie pore o której jecie ostatni posiłek?bo ja jem sobie właściwie cały czas to wieśniaka to jajo to plasterek szynki moze nie powinnam jest 2h przed snem bo mam na wieczór bęben zawsze

Ja jem ostatni posiłek ok. 17-18, ale po prostu nie lubię iść spać z pełnym żołądkiem (przynajmniej na diecie, bo normalnie często mi się to zdarzało), bo wtedy gorzej śpię.
Wiem, że dziewczyny jedzą nawet w środku nocy, no i Dukan tego nie zabrania, wręcz zachęca by jeść kiedy tylko mamy ochotę.

[frywolna franka]

Napisane przez kasssikk19

Każdemu grzech można odpuścić dziewczyny które są pół roku na diecie czy kilka miesięcy no dobrze każdy potrzebuje odmiany nawet po to żeby się lepiej poczuć wracamy po grzechu n dobrą drogę i staramy się nie popełniać błędu (...), ale są kobitki co co 4 dni grzeszą a to już naprawdę przesada

też tak myślę. Wiele rzeczy kusi, a od lipca zgrzeszyłam dwa razy i to świadomie, bo zaczynając Dukana wiedziałam, że te dwa dni będą dyspensą (wieczór panieński przyjaciółki i jej wesele, na którym byłam świadkiem - a i to starałam się jeść to co wolno, tylko alk był).

Napisane przez legalna_blondynka

A ja wam powiem ze slodycze chodza za mna 2x bardziej... po prostu mam taka straszna ochotę na czekoladę,żelki,wafelki prawdziwe ciasto... ze jakaś istna masakra... nie pamiętam kiedy tak ostatni raz mialam... chyba jako mala dziewczynka... ale będę silna i sie nie dam...

Si si si. Też mi się chce szalenie. Ale buzia na kłódkę i nic. Cytrusy mi pachną, czekolady się chce do łez, pizza się śni - ale trza być twardym a nie MIĘTKIM

Napisane przez karmeelek

tak sobie czytam o tych grzechach.... Ja nie zaczęłam diety z porywu serca - była to bardzo przemyślana decyzja i zakodowałam sobie w głowie co można a czego nie.

Święte słowa - do wyrycia na drzwiach lodówki czy innej szafki- niespodzianki (u mojego TŻ funkcjonuje takie miejsce z dobrociami wszelakimi)

Napisane przez Nikita_8

Dzień dobry!
U mnie dziś spadek 0,2 kg a porcelanki nie było - to chyba przez to, że w pracy zimno, w domu zimno, a zimno sprzyja chudnięciu

hehe mi to zimno nie pomaga - bujam się na wadze +/- 0,7 kg a tak liczyłam, że raz w życiu mróz będzie moim sprzymierzeńcem

Gratuluję wszystkich spadków!

[zmienniczka]

wreszcie spadek..niewielki ale jest..powoli gubie nadwyzke...- 300 dzis oby tak dalej...

[kasssikk19]

Witajcie kobietki
mam nadzieje ze dzisiaj nie będzie tyle grzechów wpadam się przywitać jak wagowo nie wiem zobaczymy za tydzień
dzisiaj zjem pomidorówke z naleśnikowym makaronkiem xD
miłego dzionka

[asio90]

Spadek -200g dziś. Nie za dużo, ale się cieszę! A czemu? A bo pokazało się wielgachne 6 z przodu!
Niesamowite uczucie! Nie pamiętam kiedy miałam wagę poniżej 70 kg...
W 1 klasie gimnazjum chyba
Tak! Teraz trzeba grzeczni dukać, żeby zrzucić 5 kg do świąt... Mam nadzieję, że mi się uda....

Jej! Co ja bym bez tego forum i was wszystkich, kobitki, zrobiła...? Penie już dawno bym przerwała dietę i bym wróciła do tych moich 80,9 , albo nawet bym miała więcej. Ale nie! Trwam! i będę trwać do końca życia, bo nie chcę być grubasem. Chcę wyglądać ładnie, chcę się mieścić w ciuchy z sieciówek w rozmiar "M" i nie chcę wałów tłuszzu na brzuchu, plecach, wielkich ud i pyzowatej buzi. O! I chcę, żeby mój TŻ nosił mnie na rękach! O! OOOO!
Koniec wywodu.

[frywolna franka]

Napisane przez asio90

Spadek -200g dziś. Nie za dużo, ale się cieszę! A czemu? A bo pokazało się wielgachne 6 z przodu!
Niesamowite uczucie! Nie pamiętam kiedy miałam wagę poniżej 70 kg...
W 1 klasie gimnazjum chyba
Tak! Teraz trzeba grzeczni dukać, żeby zrzucić 5 kg do świąt... Mam nadzieję, że mi się uda....

Jej! Co ja bym bez tego forum i was wszystkich, kobitki, zrobiła...? Penie już dawno bym przerwała dietę i bym wróciła do tych moich 80,9 , albo nawet bym miała więcej. Ale nie! Trwam! i będę trwać do końca życia, bo nie chcę być grubasem. Chcę wyglądać ładnie, chcę się mieścić w ciuchy z sieciówek w rozmiar "M" i nie chcę wałów tłuszzu na brzuchu, plecach, wielkich ud i pyzowatej buzi. O! I chcę, żeby mój TŻ nosił mnie na rękach! O! OOOO!
Koniec wywodu.

klask i:kla ski:k laski:
Super waga i super wywód. Motywujący!!!!!

[asio90]

Napisane przez frywolna franka

klask i:kla ski:k laski:
Super waga i super wywód. Motywujący!!!!!

[martasdz]

wszyscy mają dziś spadki, mam i ja!
u mnie dziś po 3 dniowym zastoju, w końcu, -400g i weszłam wreszcie na 64 kg
brakuje mi 0,1 kg do utraty pełnych 7kg, dukam sobie od 2.11, więc jestem zadowolona.

Co do grzeszków - to każdego indywidualna sprawa jak podchodzi do diety, nie uważam za potrzebne pieklenie się i wytykanie innym jacy to są strasznie nieodpowiedzialni i "miętcy", bo grzeszą już w 1, 5 czy 20 tyg dukania, to nie moja sprawa, ewentualne zastoje też będą nie moje , a uważam, że samemu na własnej skórze trzeba jakby "sprawdzić" jak działają odstępstwa od diety, może potem się ich odechce <oczywiście jeśli ktoś potrzebuje kopniaka w i sam o to prosi, to rozumiem> Ja po jedynym razie, kiedy wypiłam alkohol, przypłaciłam to wzrostem o prawie kilogram i później kilkudniowym zastojem, od tej pory nie miałam alkoholu w ustach i nie zamierzam

Miłego dnia

[Nikita_8]

Napisane przez martasdz

wszyscy mają dziś spadki, mam i ja!
u mnie dziś po 3 dniowym zastoju, w końcu, -400g i weszłam wreszcie na 64 kg
brakuje mi 0,1 kg do utraty pełnych 7kg, dukam sobie od 2.11, więc jestem zadowolona.

Co do grzeszków - to każdego indywidualna sprawa jak podchodzi do diety, nie uważam za potrzebne pieklenie się i wytykanie innym jacy to są strasznie nieodpowiedzialni i "miętcy", bo grzeszą już w 1, 5 czy 20 tyg dukania, to nie moja sprawa, ewentualne zastoje też będą nie moje , a uważam, że samemu na własnej skórze trzeba jakby "sprawdzić" jak działają odstępstwa od diety, może potem się ich odechce Ja po jedynym razie, kiedy wypiłam alkohol, przypłaciłam to wzrostem o prawie kilogram i później kilku dniowym zastojem, od tej pory nie miałam alkoholu w ustach i nie zamierzam

Miłego dnia

Gratulacje!
Masz rację, aczkolwiek drugiego dnia to nie jest grzech - to raczej... brak diety
Ale ok - nie ma co wałkować.

---------- Dopisano o 10:12 ---------- Poprzedni post napisano o 10:11 ----------

Napisane przez asio90

Spadek -200g dziś. Nie za dużo, ale się cieszę! A czemu? A bo pokazało się wielgachne 6 z przodu!
Niesamowite uczucie! Nie pamiętam kiedy miałam wagę poniżej 70 kg...
W 1 klasie gimnazjum chyba
Tak! Teraz trzeba grzeczni dukać, żeby zrzucić 5 kg do świąt... Mam nadzieję, że mi się uda....

Jej! Co ja bym bez tego forum i was wszystkich, kobitki, zrobiła...? Penie już dawno bym przerwała dietę i bym wróciła do tych moich 80,9 , albo nawet bym miała więcej. Ale nie! Trwam! i będę trwać do końca życia, bo nie chcę być grubasem. Chcę wyglądać ładnie, chcę się mieścić w ciuchy z sieciówek w rozmiar "M" i nie chcę wałów tłuszzu na brzuchu, plecach, wielkich ud i pyzowatej buzi. O! I chcę, żeby mój TŻ nosił mnie na rękach! O! OOOO!
Koniec wywodu.

Pięknie!! Gratulacje!!

[kasssikk19]

gratuluje wszystkim spadeczków wielkie brawa

[PatkaM84]

Spadek mam i ja I to aż z 67,6 na 66,8!

Tylko kurcze... Wczoraj zżarłam tylko śniadanie: placki otrębowe i jajecznica a potem tylko wieśniak z czosnkiem... Jakoś apetytu wczoraj zabrakło no i nie mogę się zmusić do jedzenia...

Bardzo często mam takie ubytki w jedzeniu.. Ale waga spada... CO tu zrobić?

Boję się, że jak przejdę na III fazę co już niedługo ma nastąpić to okaże się że nieźle przytyję bo mam zamiar poczuć smak tego chlebka i żółtego sera... Z niecierpliwością czekam na owoce... Na pomarańćze

Chociaż wiem, że większość zarełka z teraz mi pozostanie, bo ten nawyk już się chyba nie zmieni tak bardzo...

[Alutka007]

Witam dziś wszystkich!
Powiem Wam, że przed dietą to nie mogłam żyć bez słodyczy. A teraz to mam ochotę na słodycze jak jestem głodna, wtedy zjadam sobie dukanowski posiłek i przechodzi mi ochota na słodycze.
Ale już mam plan jutro upiec sobie serniczek

[gitmartusia]

Cześć dziewczyny U mnie dzisiaj - 1,1 kg Normalnie w szoku jestem, bo wczoraj sporo zjadłam, bo cały czas czułam głód
Słuchajcie możecie mi powiedzieć, co to jest ten wieśniak, bo widzę, że często się tu pojawia?

[Alutka007]

Napisane przez gitmartusia

Cześć dziewczyny U mnie dzisiaj - 1,1 kg Normalnie w szoku jestem, bo wczoraj sporo zjadłam, bo cały czas czułam głód
Słuchajcie możecie mi powiedzieć, co to jest ten wieśniak, bo widzę, że często się tu pojawia?

to jest serek wiejski
klask i: za spadek!!!

[Ronni]

Dziewczyny, mam pytanie.
jecie jogurty naturalne z otrębami ? jeśli tak to ile dodajecie łyżeczek otręb ?

ps : mam tylko w domu jogurt naturalny 5% (chyba) z danona, taki : http://i-jedynka.pl/images/produkty/..._naturalny.jpg
myślicie że mogę go zjesć ?