Zazdrośnice cz. XIV - zima przyszła drogie Panie, więc zacznijmy plotkowanie;)

[tobiaszowa]

Napisane przez PorannaMgla

Mój Tż jest wylewny, zresztą ja też Od początku naszej znajomości zarzekał się, że żaden z niego romantyk, ale potrafi czasem mnie pozytywnie zaskoczyć i wysłać sms-a z fajnym wyznaniem, napisać list miłosny. Lubię takie gesty i je doceniam.

Nie może być za mdło, więc stałego słodzenia nie lubię

---------- Dopisano o 19:47 ---------- Poprzedni post napisano o 19:44 ----------



Trzymaj się Szatanku Tnz, że będziesz w Święta tylko z tatą?

O a ja jeszcze listu nie dostałam buuu

[jagaaaaa]

WITAM !!!

Napisane przez evelineau

ja od kiedy spedzam swieta z mezem lubie je bardziej za to jedzenie swiateczne to nie dla mnie, u mnie bedzie inne

jak byłam malutka to bardzo lubiłam dostawać prezenty itp a teraz co raz bardziej tak jakoś nie wiem.. nie cieszą mnie te święta tak jak kiedyś ale nie powiem że ich nie lubie. i myślę że jak własnie zacznę spędzać te święta z TZ to będę miała inne zdanie. w końcu na pewno bardzo polubię święta


a co do naszych planów to TZ chce abym u niego była cały czas ale wiadomo muszę najpierw posiedzieć trochę ze swoją rodziną. myślę że pojadę do niego dopiero po kolacji Wigilijnej

[szatanica1989]

Napisane przez PorannaMgla

Trzymaj się Szatanku Tnz, że będziesz w Święta tylko z tatą?

Nie, mój brat będzie, Babcia to pewnie nie, coraz gorzej z nią :/ Dzisiaj mówiła Sąsiadce, że ma mnie do domu zawołać bo biegam sama pod blokiem (Babci się wkręca, że my jesteśmy dziećmi nadal :/).

[Caroline1920]

ja rowniez witam w nowej czesci

Napisane przez gwiazdeczka172

W kościele na pasterce będzie szczękanie zębów przynajmniej w moim

Melduję się w nowej części

Jak spędzacie święta? Z TŻtami czy bez?
My w Wigilię będziemy osobno, ale już pierwsze i drugie święto chyba razem, tylko nie wiem gdzie. W zeszłym roku byliśmy u mnie, pewnie jego mama nie pomyśli by mnie zaprosić, no ale dobra
Za nami dwie Wigilie i w każdą płakałam, bo chciałam być z TŻtem, ta cała atmosfera mnie wzrusza no i mam

co do swiat to i ja i TZ jemy kolacje osobno ze swoimi rodzinami, po kolacji TZ przyjezdza do mnie (moze pojdziemy na pasterke ale chyba mi sie nie chce), w pierwszy dzien swiat jedziemy do TZta do kosciola i na obiad, pozniej jedziemy do mnie i drugi dzien swiat spedzamy u mnie
od wigilii wieczorem az do 3 stycznia spedzam z TZtem kazda sekunde (TZbierze sobie urlop miedzy switami a sylwestrem) nie moge sie juz doczekac, tyle dni razem

Napisane przez tobiaszowa

A ja mam do Was wszystkich pytanie
Mianowicie jak tam u Waszych TŻ-ów z tą całą wylewnością czyli wyznawaniem uczuć,esemeski typu kocham Cię itp?:P dużo tego czy raczej mało ?
Bo u mnie duuuuuuużo

oj z mojego TZta jest ogromny romantyk i kocham to w nim
jest bardzo wylewny Kocham Cie slysze codziennie... w ogole nie ma problemu z wyrazaniem i okazywaniem uczuc... i ja bardzo to sobie cenie...

[sweetish]

Napisane przez tobiaszowa

mnie niema :P

Jesteś już od momentu, w którym PorannaMgla zwróciła uwagę, że nie ma jej na liście

Napisane przez nafiyqa

Zwariuje z tymi Waszymi avatarami- niczego juz tu nie ogarniam

Zapisalam sie na kurss prawka!!!!!!

Swoją drogą też byś mogła dodać jakiś avek... Jakoś tak dziwnie bez..

[hoppipolla]

Szatanica to widzę, że nie tylko ja spędzam święta w tak nielicznym gronie...

Tobiaszowa mój TŻ często pisze/mówi mi miłe rzeczy, przytula, całuje bardzo to w nim lubię i nie pozostaję mu dłużna.

Patka niefajnie, widocznie pod tym względem zupełnie się niedopasowaliście, szkoda, że Twój TŻ nie chce pójść na jakiś kompromis i choć trochę zwiększyć kontakt.. swoją drogą jak on to tłumaczy? dlaczego się tak mało odzywa? ja rozumiem mieć dzień/kilka dni gdzie chce się pobyć samemu, jest mniejsza potrzeba kontaktu, bo każdy może mieć jakiś gorszy czas, czas wyciszenia. ale żeby tak cały czas?


ja już się wyteżetowałam na dziś. wyszłam wcześniej od TŻta, żeby mógł iść do przyjaciela, którego laska po raz enty olewa, woli exa od niego, etc.. a on głupi trwa w tym toksycznym związku,wybacza zdrady, wszystko, eh..

właśnie, Nafi! załaduj awatar

[zielone_oko]

Napisane przez tobiaszowa

A ja mam do Was wszystkich pytanie
Mianowicie jak tam u Waszych TŻ-ów z tą całą wylewnością czyli wyznawaniem uczuć,esemeski typu kocham Cię itp?:P dużo tego czy raczej mało ?
Bo u mnie duuuuuuużo

Jak jesteśmy razem słyszę to baaaardzo często.
Nasz kontakt telefoniczny zazwyczaj jest średni, ale jak pisze czy dzwoni to mi to mówi, także nie mam co narzekać.
Obecnie w każdym smsie jest , że tęskni i bardzo kocha, a teraz zarzucił focha bo wyszłam tam gdzie nie chciałam z nim nigdy iść
Ja chce go już mieć przy sobie, noc w noc mam sny erotyczne ja już nie mogę wytrzymać

Szatan szkoda, że święta spędzisz bez mamy

[Parvanti]

Mój jest na pewno bardziej wylewny ode mnie, chociaż to nie takie trudne Zresztą dla mnie bardziej się liczą czyny, jak mi pomaga, troszczy się o mnie, ciągle chce coś za mnie załatwiać, jak ciepło o mnie mówi do innych osób itd.

Co do świąt to TŻ je spędza 3 ulice ode mnie, więc na pewno się widzimy i w wigilię i później już też...Chociaż ja za świętowaniem nie przepadam jakoś szczególnie, ot kolejne miłe spotkanie z rodziną. A następne święta już na pewno spędzimy razem w naszym mieszkaniu, po swojemu

Evel pytałaś o szczotkę jonizującą, ja mam prostownicę jonizującą Braun, buczy to tak śmiesznie i włosy mi się nie elektryzują tak jak kiedyś...Chociaż zazwyczaj prostuję tylko grzywkę.

[szatanica1989]

Napisane przez zielone_oko

Szatan szkoda, że święta spędzisz bez mamy

Staram się o tym nie myśleć.
Jest jeden plus - w tym roku odpocznie zamiast ciągle coś sprzątać, piec i gotować. W przeciwieństwie do mnie Nie wiem, jak ja to wszystko ogarnę, ale przecież nie z takimi rzeczami sobie radziłam

[Cocaine essence]

Witam wszystkie Zazdrośnice

[zielone_oko]

Szatan dasz radę

Parvanti a więc rozumiem, że jednak się zdecydowałaś zamieszkać z tŻ?

[jagaaaaa]

Napisane przez zielone_oko

Parvanti a więc rozumiem, że jednak się zdecydowałaś zamieszkać z tŻ?

miałam sie to samo pytać
już myślałam że coś przegapiłam... i bałam się zapytać

[E.J.]

Witam w nowej części

Ja we Wigilię pracuję od 7 do 16 a co potem będzie - nie wiem

A tak to jakoś leci, fajnie z Wami być w nowej części


Dobrej nocy

[Parvanti]

Napisane przez zielone_oko

Szatan dasz radę

Parvanti a więc rozumiem, że jednak się zdecydowałaś zamieszkać z tŻ?

Hmm on teraz będzie mieszkał bardzo blisko mnie, więc czy zamieszkam z nim czy nie to i tak będę bardzo częstym gościem A w sumie zdecydowałam się, racja, tylko nie wiem czy od razu czy jeszcze poczekam kilka miesięcy, zobaczę jak będziemy stać z finansami. Chociaż jego zdaniem jest już postanowione, że się wprowadzam od razu

jaga nie gryzę

[nafiyqa]

Napisane przez sweetish

Swoją drogą też byś mogła dodać jakiś avek... Jakoś tak dziwnie bez..

Napisane przez hoppipolla

właśnie, Nafi! załaduj awatar

Uczepily sie mnie cwaniary...
Wszystko w swoim czasie

[szatanica1989]

http://www.youtube.com/watch?v=VB-_S95Skwo

Hell yeah

[sweetish]

Pisałyście o świetach itd....
zaczęłyście już wielkie porządki, czy zostawiacie to sobie na sam koniec?
ja dziś właśnie nieśmiało zaczęłam od kuchni...

Nafi- stopniujesz napięcie nonono

Parvanti- fajnie, że bedziecie ze soba mieszkać to najlepszy sposob na sprawdzenie, czy z tą osoba chce się spedzic rzeczywiscie reszte zycia, czy nie.
Mój ko,ega opowiadał mi ostatnio, że jego nowa dziewczyna, z ktora zamieszkał, ku jego zaskoczeniu okazała sie straszną bałaganiarą i UWAHA niechlujem. Nie bede opisywała szczegołów ale... takie mieszkanie e sobą rzeczywiscie weryfikuje wiele spraw.

Coca- co tam u Ciebie?

[zielone_oko]

Sweet co do porządków to u mnie jako takich wielkich nie ma, bo sprząta się regularnie
Jedynie najwięcej to jest w kuchni po robieniu jedzenia na święta..
Za tydzień chyba juz ubiorę choinkę, a Wy kiedy ubieracie ?

Jej zamiast iść spać albo się uczyć gram na kurniku w pana.

[sweetish]

Napisane przez zielone_oko

Sweet co do porządków to u mnie jako takich wielkich nie ma, bo sprząta się regularnie
Jedynie najwięcej to jest w kuchni po robieniu jedzenia na święta..
Za tydzień chyba juz ubiorę choinkę, a Wy kiedy ubieracie ?

Jej zamiast iść spać albo się uczyć gram na kurniku w pana.

NO u mnie też regularnie, porządek musi być, aczkolwiek gdy przychodzą swieta lubie wywrócic dom do góry nogami, by czuć tę wszędobylską świeżość. Achhhhh

Co do choinki-najwcześniej dzień przed Wigilią ubieram, ewentualnie w samą Wigilię. Nigdy wcześniej.

[zielone_oko]

A żywą masz czy sztuczną?
Ja zazwyczaj ubieram w weekend przed wigilią, więc pewnie ubiorę za tydzień, albo we wtorek, albo poczekam na tŻ i ubierzemy razem

[sweetish]

Napisane przez zielone_oko

A żywą masz czy sztuczną?
Ja zazwyczaj ubieram w weekend przed wigilią, więc pewnie ubiorę za tydzień, albo we wtorek, albo poczekam na tŻ i ubierzemy razem

Albo albo hehe

Mam sztuczną choinkę.

Dobra laska, zmykam kolorowych

[jagaaaaa]

Napisane przez zielone_oko

Sweet co do porządków to u mnie jako takich wielkich nie ma, bo sprząta się regularnie
Jedynie najwięcej to jest w kuchni po robieniu jedzenia na święta..
Za tydzień chyba juz ubiorę choinkę, a Wy kiedy ubieracie ?

Jej zamiast iść spać albo się uczyć gram na kurniku w pana.

u mnie już świeci
mamie się nudziło w nocy i ubierała do godziny 1

[PorannaMgla]

Napisane przez zielone_oko

A żywą masz czy sztuczną?
Ja zazwyczaj ubieram w weekend przed wigilią, więc pewnie ubiorę za tydzień, albo we wtorek, albo poczekam na tŻ i ubierzemy razem

W moim domu będą dwie choinki: żywa i sztuczna. Sztuczną ubiorę w następną niedzielę, a żywą pewnie dzień przed wigilią. Ale to zależy też od tego, czy ktoś będzie chciał mi pomóc, bo sama nie lubię lampek wieszać

---------- Dopisano o 07:55 ---------- Poprzedni post napisano o 07:53 ----------

Napisane przez sweetish

NO u mnie też regularnie, porządek musi być, aczkolwiek gdy przychodzą swieta lubie wywrócic dom do góry nogami, by czuć tę wszędobylską świeżość. Achhhhh

Co do choinki-najwcześniej dzień przed Wigilią ubieram, ewentualnie w samą Wigilię. Nigdy wcześniej.

Też tak mam z porządkami, które zacznę już dziś. Myślę tylko za co by tu najpierw się zabrać

---------- Dopisano o 07:56 ---------- Poprzedni post napisano o 07:55 ----------

Napisane przez Cocaine essence

Witam wszystkie Zazdrośnice

Co u Ciebie? Rzadko się ostatnio odzywasz.

[kamila2006]

u mnie swieta zawsze wygladaly tak, ze wigilia osobno w 1 dzien swiat spotkanie rodzinne u tż, a w drugi dzien swiat spotkanie rodzine u mnie. w tym roku troche inaczej.
wigilia osobno (to raczej taki standard bo mieszkamy od siebie 10 km wiec komu by sie chcialo jechac ;P poza tym tż standardowo pojdzie na "pasterke" z kolegami pod nocny w 1 dzien swiat ide z tż na wesele wiec w drugi dzien swiat bedziemy zdychac ze zmeczenia

co do choinki to mam taka ze sie jej nie ubiera nie ma zadnych ozdob. wyciagam z worka rozkladam i juz gotowe.

[tobiaszowa]

Napisane przez kamila2006

u mnie swieta zawsze wygladaly tak, ze wigilia osobno w 1 dzien swiat spotkanie rodzinne u tż, a w drugi dzien swiat spotkanie rodzine u mnie. w tym roku troche inaczej.
wigilia osobno (to raczej taki standard bo mieszkamy od siebie 10 km wiec komu by sie chcialo jechac ;P poza tym tż standardowo pojdzie na "pasterke" z kolegami pod nocny w 1 dzien swiat ide z tż na wesele wiec w drugi dzien swiat bedziemy zdychac ze zmeczenia

co do choinki to mam taka ze sie jej nie ubiera nie ma zadnych ozdob. wyciagam z worka rozkladam i juz gotowe.

Moja koleżanka też ma w 1 dzień świąt wesele i przedwczoraj kupiła sobie sukienkę i buciki

[zielone_oko]

Napisane przez jagaaaaa

u mnie już świeci
mamie się nudziło w nocy i ubierała do godziny 1

Łooo szybko
Ja w tamtym roku miałam żywą u siebie w pokoju a w tym chyba sztuczną..

Ale u mnie sypie, świata nie widać

Dzień dobry tak w ogóle

[Caroline1920]

ja choinke pewnie tez ubiore juz w przyszly weekend... TZ mi pomoze, choinka jest sztuczna i ma 2 metry wiec jest co ubierac
w wigilie nie ma na to czasu...
a co do porzadkow to u mnie tez sprzata sie regularnie ale i tak przed kazdymi swietami jest wielkie sprzatanie, ktore na szczescie mam juz za soba... przed samymi swiatami i tak trzeba bedzie jeszcze dom ogarnac ale to bedzie taki standardzik sprzatania jak co tydzien

moj TZ juz od samego rana szusuje na desce po stokach z kumplem
bedzie u mnie juz po obiedzie

[Parvanti]

Napisane przez sweetish

Parvanti- fajnie, że bedziecie ze soba mieszkać to najlepszy sposob na sprawdzenie, czy z tą osoba chce się spedzic rzeczywiscie reszte zycia, czy nie.
Mój ko,ega opowiadał mi ostatnio, że jego nowa dziewczyna, z ktora zamieszkał, ku jego zaskoczeniu okazała sie straszną bałaganiarą i UWAHA niechlujem. Nie bede opisywała szczegołów ale... takie mieszkanie e sobą rzeczywiscie weryfikuje wiele spraw.

Właśnie to mnie przekonało, że może się okazać, że jednak kompletnie do siebie nie pasujemy, kłócimy się o pieniądze i tysiąc innych rzeczy które teraz nie mają jak się objawić więc wtedy lepiej będzie się rozstać i nie tracić czasu więcej.

U mnie choinkę ubiera młodsze rodzeństwo jakoś dzień-dwa przed wigilią, mamy sztuczną w tym roku.

[kamila2006]

coz ja jestem switnym przykaldem ze wspolne mieszkanie pokazuje prawdziwe życie. po 2 latach zwiazku zamieszkalam z exem i po miesiacu sie rozstalismy denerwowalo mnie doslownie wszystko. w czasie tych 2 lat zwiazku nie raz spedzalismy wspolny weekend czy ponad tydzien nawet w czasie wakacji i bylo spoko, ale wspolne mieszkanie pokazalo "zle" nawyki inne wycchowanie podejscie do sprzatania, jedzenia. wyszlo ze tak bardzo sie roznimy ze to nie ma sensu najmniejszego dalej sie razem meczyc

nie wiem jak bedzie z obecnym tż juz dzis irytuje mnie to ze nie wynosi po kolacji od razu talerzyka tylko mowi "zaniose pozniej" co czasem konczy sie tym ze zasypia a talerz jest cala noc w pokoju () tż we wmnie wkurza brak oszczednosci mowi ze musze sie tego nauczyc jak chce byc jego zoną :P

[oh Mandy]

Napisane przez gwiazdeczka172

W kościele na pasterce będzie szczękanie zębów przynajmniej w moim

Melduję się w nowej części

Jak spędzacie święta? Z TŻtami czy bez?
My w Wigilię będziemy osobno, ale już pierwsze i drugie święto chyba razem, tylko nie wiem gdzie. W zeszłym roku byliśmy u mnie, pewnie jego mama nie pomyśli by mnie zaprosić, no ale dobra
Za nami dwie Wigilie i w każdą płakałam, bo chciałam być z TŻtem, ta cała atmosfera mnie wzrusza no i mam

A ja nawet nie mam pojęcia, on ma wolną chatę do 28.12 i zaprasza przyjaciela na chlanie

---------- Dopisano o 11:39 ---------- Poprzedni post napisano o 11:39 ----------

Napisane przez nafiyqa

Zwariuje z tymi Waszymi avatarami- niczego juz tu nie ogarniam

Zapisalam sie na kurss prawka!!!!!!

Super, super!

---------- Dopisano o 11:41 ---------- Poprzedni post napisano o 11:39 ----------

Napisane przez Patka 89

kocham mojego TŻ wiem że on mnie też, ale to nie ma sensu... mamy inne podejście do związku. Ja potrzebuję kontaktu-jemu wystarczą 3-4 smsy dziennie, nawet gdy ma wolne i nie jest szczególnie zajęty, potrzebuję czułości, chociaż czasem chciałabym usłyszec że mnie kocha, że tęskni-od niego raczej tego nie dostanę. Chciałabym się zdystansowac, olewac, ale nie umiem i się męczę. Zamiast cieszyc się że jestem z nim, męczę się. Rozmowy nie bardzo pomagają, bo próbowałam. Mam zamiar poczekac jeszcze trochę, upewnic się, bo jeśli miałby byc to koniec to ostateczny, bez powrotu...

No niestety mam tak samo.

Wczoraj widziałam się z TŻtem, zapytałam go, jaką ma dla niego wartość ślub kościelny i przysięga małżeńska, skoro jest niewierzący? Odpowiedź brzmiała: "Ładnie wygląda taki ślub, no i ja rozumiem, że dla Ciebie ma wartość. Ale z rozwodem kościelnym jest więcej problemów..."

---------- Dopisano o 11:41 ---------- Poprzedni post napisano o 11:41 ----------

Mało sie ostatnio udzielam, bo mam duzo nauki.. Ale podczytuję na bieżąco