Już Maluszki są wśrod nas i do boju ruszyć czas:) listopad-grudzień 2010

[kotek81]

Napisane przez _paulinka2

byłam z małą u pediatry i mamy antybiotyk ehhh

biedulka mała a co jej jest???????

---------- Dopisano o 19:20 ---------- Poprzedni post napisano o 19:13 ----------

wreszcie udało mi się zobaczyć jakim cudem mała się przekręca z brzuszka na boczek - jak chce się przekręcić np. na lewą stroną to przechyla maksymalnie głowę w lewą stroną i macha prawą nogą aż się obróci - ale to komicznie wygląda

[Artystka23]

Napisane przez melabn

witam i melduje sie z Justynka na odchowalni

witamy

Napisane przez _paulinka2

byłam z małą u pediatry i mamy antybiotyk ehhh

czemu?


Niebieskaa,moja ma,ale polozna kazala czesto klasc na brzuszku
Kotek moja tez tak zaczyna robic,ale na razie od drugiego tygodnia zycia robi tak i to bardzo dlugo wytrzymuje:

[Angelika16]

Weronisia - Tak mi smutno sie zrobiło jak czytam to co piszesz... Biedna
Droga do Polski jest bardzo ciezka, moj moj jeździ busami i są straszne korki i drogi biale.dzwonil do mnie ze w niemczech jest wiecej sniegu niz w polsce i ciezko sie jedzie.
Ale bym tego Twojego meza skopała!!! Wstydziłby sie, ma rodzine, malenstwo z ktorym tak wiele przeszliscie!Wrrr....

[Artystka23]

Weronisia, Twoj tz zawsze taki byl??

[kotek81]

Napisane przez Artystka23

Kotek moja tez tak zaczyna robic,ale na razie od drugiego tygodnia zycia robi tak i to bardzo dlugo wytrzymuje:

słodka jest
moja też non-stop ma głowę w górze jak leży na brzuszku - silne te nasze dzieciaczki i jakie zdolne

Weronisia obojętnie jaką podejmiesz decyzję będziemy trzymać za ciebie

---------- Dopisano o 19:51 ---------- Poprzedni post napisano o 19:46 ----------

chciałam teraz mojej pstryknąć fotkę jak podnosi główkę leżąc na brzuchu ale nic z tego - jak ją kładę na brzuch to 10 sekund i już na boku leży

[Artystka23]

a kiedy takie dzieciaczki zaczynaja raczkowac????bo ja sie boje ze dosc szybko bede za nia biegac...podobno jak mialam 10 miesiecy to juz chodzilam

[_paulinka2]

Weronisia współczuję, brak reakcji jest milion razy gorszy od złości czy innych emocji. kochana 3 maj się ;*;*

---------- Dopisano o 19:58 ---------- Poprzedni post napisano o 19:55 ----------

artystka ale słodziak i te włoski

dzisiaj z rana frida wyciągnęła zielonego glutka z nosa (ponoć z rana mogą być zielone)a potem mała zaczęła w dzień pokasływać... i zadzwoniłam do doktorki i kazała przyjechać, no i zbadała ją i mówi że nie widzi przeziębienia i Amelka akurat zakasłała i doktorka powiedziała że brzydki kaszel i niestety antybiotyk

niebieskaa nie martw się tą przepukliną poczekaj na to co powie lekarz ;* sporo dzieci ma. ja po cc już jestem ponad 3 tygodnie i jest 1000 razy lepiej, czasem boli, ale nie tak jak na początku. ja też miałam taki ból po lewej stronie, ale taki że ledwo co szłam, aż łzy w oczach... ale pani która mi zdejmowała szwy powiedziała że to normalne i przejdzie. i przeszło a jak u Ciebie kochana ? no ja problemu z pokarmem nie mam więc ciężko mi powiedzieć... ja miałam nawał... :/

[kotek81]

Napisane przez Artystka23

a kiedy takie dzieciaczki zaczynaja raczkowac????bo ja sie boje ze dosc szybko bede za nia biegac...podobno jak mialam 10 miesiecy to juz chodzilam

teoretycznie ok 8-10 miesiąca ale synek bratowej mojego męża jak miał 6 miesięcy to już zasuwał na czworakach - skoro ty zaczęłaś szybko chodzić to mozliwe, ze malutka też tak szybko zacznie

Napisane przez _paulinka2

dzisiaj z rana frida wyciągnęła zielonego glutka z nosa (ponoć z rana mogą być zielone)a potem mała zaczęła w dzień pokasływać... i zadzwoniłam do doktorki i kazała przyjechać, no i zbadała ją i mówi że nie widzi przeziębienia i Amelka akurat zakasłała i doktorka powiedziała że brzydki kaszel i niestety antybiotyk

doustnie rozumiem ma ten antybiotyk?

z no ale z drugiej strony dobrze, że szybka reakcja bo jakby się rozwinęło coś więcej np. zapalenie oskrzeli czy płucek to pewnie byście w szpitalu wylądowały a tak się podleczycie w domku i na święta malutka będzie już całkiem zdrowa

[monana27]

Weronisia, wspolczuje ci. Twoj TZ zasluguje na porzadne potrzasniecie. Dobrze ci zrobi taki wyjazd do rodzicow, jakis czas osobno pozwoli wam obojgu na przemyslenie pewnych spraw. Trzymaj sie dzielnie

[vikicullen]

Napisane przez Artystka23

witamy

Niebieskaa,moja ma,ale polozna kazala czesto klasc na brzuszku
Kotek moja tez tak zaczyna robic,ale na razie od drugiego tygodnia zycia robi tak i to bardzo dlugo wytrzymuje:

boziu jaka śliczna!!!!!!!

[olajka]

Witajcie, dziś u nas była pediatra na domowej wizycie. Moja córeńka ma uczulenie na mleko, zaczęło się po Bebilonie Comfort, a przy Bebilonie pepti nasiliło (na poczatku piła Nan). Mamy nadal pić pepti i obserwować przez tydzien bo być może to jeszcze po Comforcie. Jeśli nadal będzie uczulać pepti to już Nutramigen.. mleko dla alergików, jeszcze gorsze w smaku. Ma plamki czerwone i krostki taka kaszke na ciałku, dodatkowo skóra sucha. Jest bardzo płaczliwa, pani doktor więc powiedziała nam żeby zrobić badanie moczu, bo może mieć znów infekcje wirusową w drogach moczowych jak wtedy co to wykryli w szpitalu. Jutro rano podklejamy jej więc woreczek i czekamy aż nasiusia. Możliwe że Maluszek ma też i leki po tym jak w szpitalu leżała.. dziś znów strasznie płacze cały dzień, aż jej włożyliśmy czopek Viburcol. Nadal płacze.. a jedzenie z butelki je łapczywie tak że nie można jej normalnie nakarmić, trzyma łapkami i płacze jak się na chwile wyjmie żeby się nie zachłysnęła. Bierze też lek Debridat na drogi pokarmowe i żeby łatwiej się mogła załatwić, no i wit D3. A dzis dostała jeszcze Emolium krem na te krostki i Fenistil na uczulenie też . Jestem zmartwiona bo boje się o jej zdrówko ;( Czy dzieciaczek którejś z Was może miał taka infekcję i tak płacze??? Trzeba wogóle jej nucić usypiając ją, to jej troszkę ulge przynosi, choć tez płacze co chwila

[mrs_madam]

My dzis bylismy na szczepieniach, ale troche inaczej sie to wsyztsko potoczylo. Mikolajowi jakis czas temu ciemieniucha sie pojawila na brwiach, uszkach i zaczela sie robic na czole i glowce, ale okazalo sie dzisiaj ze ma tam stan zapalny skory no i przepisala jakas masc, ale pielegniarka mi poradzila skontaktowac sie z dermatolog, wiec ta znajoma juz dzis byla i przepisala inne, mowi ze zazwyczaj po paru dniach schodzi, wiec zobaczymy. Ja tak wlasnie cos myslalam ze dziwna ta ciemieniucha, bo baardzo brzydko wyglada i duzo jej, taka intensywna jest, no i rzeczywiscie cos nie tak. No i do tego te zielone kupki. Pediatra powiedziala ze takie zielone kupki nie sa normalne i kazala podawac smecte. I ku memu zdziwieniu mały bez skrzywienia wypil od razu cala porcje z butli potem oczywiscie do cyca, bo za malo mu bylo. Dzisiaj byl wazony i wazy 5650g
W ogole to was podziwiam Jak wy to robicie, ze macie ciagle czas na pisanie tutaj? Ja niby w ciagu dnia mam dla siebie duzo czasu, bo Mikołaj bardzo grzeczny, ale ciagle cos jest do zrobienia, wiec na forum mam tylko wieczory wolne
Wstawiam zdjecia mojego skarba jak pierwszy raz (dzisiaj) probowal zlapac zabawki na macie i nawet mu sie pare razy udalo i jeszcze te usmiechy do mamusi
Pozdrawiam wszytskie tak szczesliwe jak ja mamusie

[kotek81]

Olajka - moja starsza córka miała infekcje moczu (ale bakteryjne) jak była malutka ale objawem był jedynie słaby przyrost wagi - nie była przez to płaczliwa czy niespokojna.

My nadal się męczymy z tą pierońską sapką już kurde nie wiem co mam zrobić żeby ulżyć temu dziecku - odciągam tą wydzieliną z noska (i to całkiem sporo) ale jakoś efekty są mizerne bo po chwili znowu nosek jest zatkany i co mnie jeszcze gorzej niepokoi zaczęło jej to przeszkadzać w jedzeniu i po ok 3 minutach jest koniec karmienia bo się złości (kto by się nie złościł jakby nie mógł oddychać) tyle, że po tych 3 minutach nie chce znowu cycka za pół godziny czy godzinę tylko dopiero po 2 lub 3 godzinach a jak chcę ją przystawić wcześniej to nie ma ochoty zupełnie na jedzenie i zachowuje się tak jakby sobie normalnie pojadła a to przecież nie możliwe aby się najadła po 3 minutach ssania... Ech....

---------- Dopisano o 07:53 ---------- Poprzedni post napisano o 07:52 ----------

mrs_madam - ale duży już ten twój dzieciaczek i jak się słodko śmieje
ja się nie mogę już doczekać pierwszego uśmiechu

[lutien]

Napisane przez sereniti

lutien a podobno nie wolno jeść grzybów i soi jak karmi się piersią . choć tyle różnych zaleceń jest dotyczących diety matek karmiących że zgłupieć można

agas u nas właśnie też nad brwiami taka sucha łuszcząca się skóra . kurde więc to jednak ta skaza... niech to szlag. ale z karmienia piersią nie zrezygnuję choćbym miała sam ryż wpierdzielać.

dziewczyny znacie jakiś przepis na szpinak żeby był jadalny? wiem że to zdrowe i warto by wprowadzić do jadłospisu ale to niedobre jest blee

Soja często uczula, więc dlatego sie jej nie zaleca. Najbezpieczniejsze są prztwory sojowe - jak tofu.
Co do grzybów to też czytałam taką teorię i za nic nie jestem w stanie wymyślić, czemu ich nie wolno Może dlatego, że są ciężkostrawne?
Co do szpinaku - ja uwielbiam pod każdą postacią. A robię z nich: pierogi ze szpinakiem i twarogiem, naleśniki ze szpinakiem i serem pleśniowym (lazurem), tartę ze szpinakiem, serem feta i oliwkami, lazanię.

Cod o ryb - to może te morskie mają inny rodzaj białka i dlatego ich nie wolno, a słodkowodne tak. Albo może jakieś zanieczyszczenie wody ma wpływ

Chyba muszę przestudiować jakieś bardziej fachowe opracowania na temat skazy Bo już cała głupia jestem Jak wyczytam coś mądrego to się podzielę
Ale to wieczorem lub jutro dopiero, bo zaraz lecę na miasto na zakupy Idę do lumpeksów, do h&m (bo podobno duże wyprzedaże dziecięcych ubranek są) i do obuwniczych Czyli to co lubię najbardziej - kupowanie ciuchów, butów i ubranek dziecięcych

[Artystka23]

mrs_madam,ale maly ma ucieche z maty fajny z niego chlopaczek

uwaga,kozieradka chyba zadzialala,juz wczoraj mialam wiecej pokarmunormalnie "tankuje" mala do pelna

[ranka]

ja mam wrazenie ze przejscie na Nutre to bardziej mamy przezywaja niz dzieci moja tez pije ale mam wrazenie ze jej smakuje

[Weronisia]

Napisane przez Angelika16

Weronisia - Tak mi smutno sie zrobiło jak czytam to co piszesz... Biedna
Droga do Polski jest bardzo ciezka, moj moj jeździ busami i są straszne korki i drogi biale.dzwonil do mnie ze w niemczech jest wiecej sniegu niz w polsce i ciezko sie jedzie.
Ale bym tego Twojego meza skopała!!! Wstydziłby sie, ma rodzine, malenstwo z ktorym tak wiele przeszliscie!Wrrr....

No wlasnie, ponoc cale mnostwo wypadkow i korkow.

Napisane przez Artystka23

Weronisia, Twoj tz zawsze taki byl??

nie. za takiego faceta nigdy bym nie wyszla. On sie zaczal zmieniac jakies 5 lat po slubie. Z roku na rok jest gorzej, a on tego nie widzi.

Napisane przez _paulinka2

Weronisia [COLOR=Silver] współczuję, brak reakcji jest milion razy gorszy od złości czy innych emocji. kochana 3 maj się ;*;*

To prawda. Nieraz wolalabym, zeby on sie ze mna poklocil, pokrzyczal itp. A tu nic. Zero reakcji. Ja mowie, a on milczy wpatrzony w komputer, na mnie nawet nie spojrzy. Olewka totalna.

Wczoraj mialam spedzic wieczor u przyjaciolki, co by na niego wiecej nie patrzec, ale... nie bylam w stanie nawet do niej pojechac, bo nie umialam przestac plakac. Tak wiec zostalam w domu, a wlasciwie w sypialni, z Pascalkiem. Pogadalam z przyjaciolka przez telefon i ona m uswiadomila, ze ten wyjazd jest szalony. Fakt, ze autobany sa przejezdne, ale co rusz jest jakis wypadek i sie robia straszne wielokilmetrowe korki. Na cos takiego nie chcialabym trafic z trojka dzieci na pokladzie. Tym bardziej, ze jeszcze nigdy nie jechalam z takm malenstwem tyle godzin, a tym bardziej sama w zime.
Zeby ten wyjazd mial cos zmienic, to pewnie bym sie zmobilizowala, ale wiem, ze to nic nie da. Jedynie ja bym odpoczela, ale po powrocie zastalabym tego samego meza...
Wieczorkiem wypilam 2 Desperados, wiec szmera mialam porzadnego i poszlam spac. Pascalek na szczescie obudzil sie dopiero o 3.00 wiec zdazylam wytrzezwiec.

Najgorsze jest to, ze moj maz widzail jak placze i nawet nic nie zrobil. Zostawil mnie sama placzaca i pojechal sobie na zakupy. Nawet mial czelnosc do mnie zadzwonic i spytac czy cegos potrzebuje ze slepu. A jak wrocil, ja juz sidzialam z dziecmi w pokoju i ogladalam film, to sie przysiadl i z nami ogladal i nawet zagadywal. Jak gdyby nigdy nic. Ja nie wiem co on sobie wyobraza! Nie odzywam sie do niego. Ale nie wiem jak dlugo wytrzymam, bo ja nie umiem sie obrazac. Najgorsze, ze jutro niedziela, a wiec on bedzie siedzial w domu. Chyba pojade na caly dzien do przyjaciolki. Bo nie zniose takiej atmosfery w domu.

Powiem wam, ze gdyby nie te dzieci, to ... nie wiem jakby sie to skonczylo. Te dzieci sa dla mnie wszystkim. One utrzymuja mnie przy zdrowych zmyslach i zyje tylko dla nich.

Sa u nas tez mile chwile i maz tez nieraz mi powie ze mnie kocha, ale moglabym to na palcach policzyc, tak malo tego bylo.
A jestesmy po slubie 14 lat.

Ale starczy tego marudzenia , to w koncu watek o dzieciach, a nie problemach malzenskich

[agas]

Napisane przez lutien

[...]Co do grzybów to też czytałam taką teorię i za nic nie jestem w stanie wymyślić, czemu ich nie wolno Może dlatego, że są ciężkostrawne?
Co do szpinaku - ja uwielbiam pod każdą postacią. A robię z nich: pierogi ze szpinakiem i twarogiem, naleśniki ze szpinakiem i serem pleśniowym (lazurem), tartę ze szpinakiem, serem feta i oliwkami, lazanię.

Cod o ryb - to może te morskie mają inny rodzaj białka i dlatego ich nie wolno, a słodkowodne tak. Albo może jakieś zanieczyszczenie wody ma wpływ [...]
Idę do lumpeksów, do h&m (bo podobno duże wyprzedaże dziecięcych ubranek są) i do obuwniczych Czyli to co lubię najbardziej - kupowanie ciuchów, butów i ubranek dziecięcych

Co do grzybow to mysle ze moze i sa ciezkostrawne ale pewnie nie poleca sie ich tez ze wzgledu na ryzyko zatrucia. Tak samo jak nie moga ich jesc male dzieci. A ryb nie bo moga zawierac metale ciezki i powodowac przez to jakas ciezka chorobe ale nie pamietam jaka. A i zazdroszcze fantazji w kuchni(i tez kocham szpinak np. swiezy do tego awokado, swiezy ogorek i odrobina winegret - pycha)no i zakupow. Daj znac co ciekawego jest w h&m i co upolowalas w lumpku.

Napisane przez ranka

ja mam wrazenie ze przejscie na Nutre to bardziej mamy przezywaja niz dzieci moja tez pije ale mam wrazenie ze jej smakuje

Pewnie masz racje. Ja swoja przyzwyczajalam stopniowo ale trwalo to tylko 3dni a teraz wcina az sie uszy trzesa.

A ja definitywnie pozegnalam laktacje Chcialam ja karmi jeszcze 2 razy na dobe ze wzgledu na przeciwciala ale odciagnelam po 14h od ostatniego odciagania 30ml z obu piersi a mala ma prawie 2 m-ce. Jestem zalamana nie sadzilam ze to takie trudne plakac mi sie chce non stop. Nie czuje sie w pelni mama. Ale tlumacze sobie ze moze to i dobrze bo wczoraj pierwszy raz od 3 dni podalam sciagniete moje mleko. Jadla tak ze o malo sie nie udlawila i po paru godzinach dostala mega wysypke nie tylko na buzi a ja trzymalam diete. A tak uwielbialysmy sie cycac i mala ciagle szuka cycka. Mam mokre wszystkie bluzki na cyckach taka desperacja...Zalamka

A i zapomnialam dodac ze moj maz nie da rady na swieta przyjechac z UK bo nie dostal urlopu i pierwsze swieta z Izka spedzimy bez taty a one je spedzi sam po prostu wszystko jest super teraz juz rycze jak bobr.

[Weronisia]

Agas widze, ze nie tylko mnie dopadl dol.
Cyckiem sie nie martw, karmilas 2 m-ce to i tak fajnie. Ja tez karmilam 2 m-ce i tez jeszcze mi przykro, ale staram sie juz o tym nie myslec. Ciesze sie, ze Pascalek jest zdrowy i ladnie je mm i nic mu po nim nie jest i lepiej spi.
Znajdz pozytywne strony tej sytuacji

[Patrycja_1708]

Witam dziewczynki. W końcu moge pojawić się na odchowalni i na wstępie oczywiscie przedstawiam wam mojego Synka OLAFA olafek.jpg


I na wstępie powiedzcie mi jak to jest z jedzeniem?? Jecie wszystko tzn chodzi mi najbardziej o to co uwiellllbiam czyli słodycze... Ale też czy pijecie kawe i w ogole co jecie na sniadanie i obiad??

[niebieskaa]

Weronisia, Agas

ja tez nie mam humoru. mam problemy ze swoim zdrowiem, nerki mnie bola obydwie, jakas infekcja pochwy mi sie przyplatala nie mam kiedy isc do lekarza nawet, do tego mam mega problem z .......tylkiem.
serio mam tam wszystko co mozliwe od hemoroida do szczeliny, ktora mega mega boli nie moge brac blonnika bo przy tym trzeba duzo pic, a ja pije juz mega ilosci wody na laktacje i tym blonnikiem bym sie zapchala.
pozostaje mi leczenie lekami ktorych nie mozna stosowac w okresie karmienia...a jak nie pomoze to zabieg operacyjny. wiem bo bylam u proktologa przed ciaza, a teraz problem wrocil....
bardzo cierpie, praktycznie co 2 dni mam takie bole ze nie wyrabiam tylko ciagle rycze... musialabym przerwac karmienie zeby sie wyleczyc i tu pojawia sie mysl: co ze mnie za matka bedzie
z drugiej strony pewna madra osoba powidziala mi ze gorsze niz brak mojego mleka (z ktorym i tak walcze bo produkcja jest na styk albo i za mala) sa nerwy ktore przekazuje malenstwu bo ciagle rycze z bolu

ehh wyzaliłam sie przynajmniej...

Napisane przez Weronisia

Moje dzieci mialy przepukline pepkowa.
Oliwia miala bardzo mocno. Ale nikt nie kierowal nas do chirurga. Bardzo duzo dzieci ma przepukline pepkowa. Ona sama znika w wiekszosci przypadkow.
Oliwii zaklejalam przepuklinke specjalnym plastrem. Mozna go kupic w aptece. Powinien byc przyklejony az sam sie bedzie odklejal, nie trzeba go zmieniac codziennie. Ja tylko uwazalam w kapieli, zeby go za mocno nie namoczyc, zeby wlasnie nie odpadl. Ja go kleilam przez pol roku i przepuklina zniknela.
Thomas mial mniejsza przepukline, wiec nawet mu nie zaklejalam, tylko na wysokosci pepka zapinalam mu pampersa i to wystarczylo.
Pascalek tez ma przepukline i tez nic z tym nie robie.

Pamietaj, ze przepukline nasila wysilek i placz.

A moj maly sie czasem zanosi tak ze az purpurowy sie robi, wtedy mu dmucham w twarz i pomaga, a od razu sobie mysle o jego przepuklince jak sie tak wysila biedny
pojdziemy do tego chirurga i zobacze co mi powie, w końcu on sie powinien lepiej znać na rzeczy niz pediatra, do tego to akurat nie byla nasza pediatra i w ogole jakas dziwna byla...

dobila mnie jeszcze mowiac ze dziecinnie wygladamy i pewnie jestesmy bardzo mlodzi no ale dziecinnie????sory 25 i 26 lat bo zaraz tyle konczymy to nie 16. niby wyksztalcona kobieta skoro jest lekarzem a takie tam bzdury gadala ze mnie zamurowalo i wyszłam, a potem sie poryczałam oczywiscie bo wszystko biore do siebie.
do tego nie umiala policzyc ile przybral na wadze 3240-2890 siedziala i liczyla ja jej mowie 350 a ona pisze 370 i dzieli na 10dni, to mowie jej 35gr/dzien
-moze cos brala przed tym bo miala dziwny usmiech przyklejony do twarzy serio.
dobrze ze to nie moja lekarka..

Napisane przez _paulinka2

byłam z małą u pediatry i mamy antybiotyk ehhh

Paulinka tak od razu przepisuja antybiotyk?? kurcze....moj tez bral ale odzylnie w szpitalu na infekcje, ale to wyszlo w badaniu krwi podwyzszone białko crp...oby jej szybko przeszło

Napisane przez Artystka23

Niebieskaa,moja ma,ale polozna kazala czesto klasc na brzuszku

no wlasnie wiem, ze to najlepsze lekarstwo-klasc na brzuszku, ale On tego tak bardzo nie lubi i strasznie placze jak go kłade na brzuszek, oby to polubial przeciez to dla jego dobra

Napisane przez _paulinka2

dzisiaj z rana frida wyciągnęła zielonego glutka z nosa (ponoć z rana mogą być zielone)a potem mała zaczęła w dzień pokasływać... i zadzwoniłam do doktorki i kazała przyjechać, no i zbadała ją i mówi że nie widzi przeziębienia i Amelka akurat zakasłała i doktorka powiedziała że brzydki kaszel i niestety antybiotyk

niebieskaa nie martw się tą przepukliną poczekaj na to co powie lekarz ;* sporo dzieci ma. ja po cc już jestem ponad 3 tygodnie i jest 1000 razy lepiej, czasem boli, ale nie tak jak na początku. ja też miałam taki ból po lewej stronie, ale taki że ledwo co szłam, aż łzy w oczach... ale pani która mi zdejmowała szwy powiedziała że to normalne i przejdzie. i przeszło a jak u Ciebie kochana ? no ja problemu z pokarmem nie mam więc ciężko mi powiedzieć... ja miałam nawał... :/

u mnie rana sie super goi z tym nie ma problemu tylko mam bole tam w srodku i jak karmie malego, chociaz mam ta poduche rogala to mi uciska brzuch...ja nawału nie mam pokarmu, sprobuje tej kozieradki..

----------------
tz mi kupil wczoraj nasiona kozieradki w sklepie ze zdrowa zywnoscia, tam jest napisane ze nie brac w ciazy i w okresie karmienia piersia.
jak mam zastosowac te nasiona? zjesc lyzeczke nasion i popic woda tak??
lepiej rano czy na noc? chyba zaraz zjem bo maly je je i je i ciagle kweka ze jeszcze chce, moze to ten kryzys bo wisi na cycku od 2 dni strasznie a dzisiaj konczymy 3 tygodnie...

[kotek81]

Napisane przez Patrycja_1708

Witam dziewczynki. W końcu moge pojawić się na odchowalni i na wstępie oczywiscie przedstawiam wam mojego Synka OLAFA Załącznik 3612812


I na wstępie powiedzcie mi jak to jest z jedzeniem?? Jecie wszystko tzn chodzi mi najbardziej o to co uwiellllbiam czyli słodycze... Ale też czy pijecie kawe i w ogole co jecie na sniadanie i obiad??

śliczny

ja jem wszystko oprócz rzeczy wzdymających (groch, kalafior) i smażonego - no ale to mam zamiar niedługo zmienić bo na samą myśl o frytkach mam język do pasa
Jem słodycze - ciastka, wafelki, czekoladę i wszystko co mi w łapy wpadnie, kawę też piję bo inaczej to bym chyba nie wyrobiła (jestem niskociśnieniowcem)

[Weronisia]

Patrycja witaj na odchowalni. Sliczny zen twoj Olaf

Co do jedzenia, to ten temat pilujemy na tym watku odkad on powstal
A wiec kochana jedz wszystko na co masz ochote. Dopiero jesli wyjda jakies klopoty brzuszkowe lub skorne, to bedziesz sie zastanawiac co mu zaszkodzilo. A poki nie bedzie sie skarzyl, to jedz wszystko.

Niebieska na jakas glupia lekarke trafilas! Po co sie od razu przejelas jej slowami. Na takie komentarze trzeba zamykac uszy
Ja mialam 22 lata gdy urodzilam pierwsze dziecko, a marzylam o tym dziecku prawie 2 lata. Jakby ktos mi powiedzial, ze jestem za mloda, to bym chyba zagryzla!

Paulinka dziwie sie, ze od razu dostalas antybiotyk, tym bardziej, ze osluchowo lekarz nic nie stwierdzil. Takiemu malenstwu od razu antybiotyk? To co ona zapisze gdy cos stwierdzi w plucach ? To takie pojscie na latwizne. Jak nie wiadomo co jest, to: antybiotyk. Nie cierpie takich lekarzy.

[Artystka23]

tez dolaczam do grona zdolowanych dzisiaj

Weronisia,bardzo smutny byl Twoj post,mam cicha nadzieje ze jednak sie miedzy Wami poprawi,bo szkoda by bylo,tyle lat jestescie razem i pewnie duzo przeszliscie...Czemu faceci zawsze udaja ze nic sie nie stalo i nie ma problemu?a ta obojetnosc jest najgorsza...

Agas,a nie mozecie dolaczyc do tzta?Nie ma zadnej innej mozliwosci?
Niebieskaa,mnie tez bola nerkia wlasciwie jedna,ale jak wiecej pije to zycia nie mam,a na lekarza tez nie mam ani czasu,ani pieniedzy by zrobic USG i sprawdzic co sie dzieje..

Ja kozieradke wymieszalam z anyzem,rumiankiem i pije szklanke takiej herbatki w poludnie

Ostatnio u lekarza tez komentowaly ze taka mloda mamamam prawie 24 lata a wygladam na mniej,ale ja uwazam ze to dobrze...Gorzej by bylo gdyby mnie regularnie postarzali

Jest mi dzis smutno,bo wydaje mi sie,ze stalam sie niepociagajaca dla tzta-jakos tak dziwnie reaguje na mnie...od miesiecy miedzy nami nic nie bylo,bo on mnie odtracal(wykrecal sie moja zaawansowana ciaza),a teraz jestem po porodzie,a on nadal mnie zaniedbuje..22-tego mam wizyte u gina..Ale tak sobie mysle,ze po co wracac do wspolzycia z kims kto tak mnie olal..teraz to nawet mi sie juz odechcialo cokolwiek bo wciaz jestem zmeczona i przytloczona tym wszystkim

[Weronisia]

Napisane przez olajka

Witajcie, dziś u nas była pediatra na domowej wizycie. Moja córeńka ma uczulenie na mleko, zaczęło się po Bebilonie Comfort, a przy Bebilonie pepti nasiliło (na poczatku piła Nan). Mamy nadal pić pepti i obserwować przez tydzien bo być może to jeszcze po Comforcie. Jeśli nadal będzie uczulać pepti to już Nutramigen.. mleko dla alergików, jeszcze gorsze w smaku. Ma plamki czerwone i krostki taka kaszke na ciałku, dodatkowo skóra sucha. Jest bardzo płaczliwa, pani doktor więc powiedziała nam żeby zrobić badanie moczu, bo może mieć znów infekcje wirusową w drogach moczowych jak wtedy co to wykryli w szpitalu. Jutro rano podklejamy jej więc woreczek i czekamy aż nasiusia. Możliwe że Maluszek ma też i leki po tym jak w szpitalu leżała.. dziś znów strasznie płacze cały dzień, aż jej włożyliśmy czopek Viburcol. Nadal płacze.. a jedzenie z butelki je łapczywie tak że nie można jej normalnie nakarmić, trzyma łapkami i płacze jak się na chwile wyjmie żeby się nie zachłysnęła. Bierze też lek Debridat na drogi pokarmowe i żeby łatwiej się mogła załatwić, no i wit D3. A dzis dostała jeszcze Emolium krem na te krostki i Fenistil na uczulenie też . Jestem zmartwiona bo boje się o jej zdrówko ;( Czy dzieciaczek którejś z Was może miał taka infekcję i tak płacze??? Trzeba wogóle jej nucić usypiając ją, to jej troszkę ulge przynosi, choć tez płacze co chwila

Olajka taka placzliwa byla moja corka. Ona miala alergie pokarmowa, co powodowalo non stop biegunke i wymioty, a dodatkowo zlapala infekcje drog moczowych przez co wyladowala w szpitalu i spedzial tam 4 m-ce, bo nie mozna sie bylo pozbyc tych bakterii z moczu. Po wyjsciu dalej brala antybiotyk. A ja sie zastanawialam czemu nie pomaga.
Gdy raz odebralam wyniki przyjrzalam sie im i sie okazalo, ze ona dostaje antybiotyk, na ktory oporne sa te bakterie! Myslalam, ze ta lekarke zabije! Leczyla ja po roku zlym antybiotykiem! I to w szpitalu a potem w przychodni przyszpitalnej. Poszlam do normalenej przychodni i tam od razu zmieniono nam antybiotyk i od razu byla poprawa.
Tak wiec jedyne co ci moge doradzic, to zrob posiew moczu z antybiogramem i bedzie wszystko jasne.

---------- Dopisano o 16:27 ---------- Poprzedni post napisano o 16:24 ----------

Napisane przez Artystka23

Jest mi dzis smutno,bo wydaje mi sie,ze stalam sie niepociagajaca dla tzta-jakos tak dziwnie reaguje na mnie...od miesiecy miedzy nami nic nie bylo,bo on mnie odtracal(wykrecal sie moja zaawansowana ciaza),a teraz jestem po porodzie,a on nadal mnie zaniedbuje..22-tego mam wizyte u gina..Ale tak sobie mysle,ze po co wracac do wspolzycia z kims kto tak mnie olal..teraz to nawet mi sie juz odechcialo cokolwiek bo wciaz jestem zmeczona i przytloczona tym wszystkim

U mnie dokladnie to samo. Cala ciaze nic. Bo najpierw ciaza zagrozona, a potem strach.... Potem cc i komplikacje, polog. ... No coz, pozostaje cierpliwie czekac.

Po co w ogole istnieja faceci, skoro same z nimi problemy?

Popieram seksmisje!

[Gustawek]

Napisane przez ranka

ja mam wrazenie ze przejscie na Nutre to bardziej mamy przezywaja niz dzieci moja tez pije ale mam wrazenie ze jej smakuje

dokładnie mój bratanek od 1 miesiąca pił nutre i potem jak już wyrósł z nietolerancji krowy chciał nadal tylko nutre. Prawdziwe mleczko mu nie smakowało.
Nam po bebilonie pepti wysypka ładnie znika więc pewnie obejdzie się bez nutry.
A mnie jeszcze boli brzuch po cc tzn. nie blizna tylko w środku. Ale lekarz powiedzial że nawet pół roku może boleć.

---------- Dopisano o 16:58 ---------- Poprzedni post napisano o 16:47 ----------

Napisane przez Beata_Batumi

Czym przepajacie dzieciaczki przy mm?
Jak często?
Mój "remontuje" dalej u swoich rodziców a jak przyjdzie to pretensje- że schody nie zamiecione (nie wychodze na zew to co mnie to obchodzi?) i tylko na necie siedzę...A sam albo siedzi u rodziców albo jedzie gdzieś...Nie zamierzam nic robić więcej niż minimum które zawsze robię- wg mnie jest i tak super czysto w domku.

plantexem i rumiankiem mniej więcej 60 ml dziennie

[Artystka23]

Eh ciekawe czy moj tz jest jeszcze na gwarancji,bo jakis trefny model mi sie trafil i trzeba go serwisowac
Ma dobra whisky u siebie w pokoju,ale bym sobie chlapnela na poprawe humoru..

[Weronisia]

Napisane przez Gustawek

A mnie jeszcze boli brzuch po cc tzn. nie blizna tylko w środku. Ale lekarz powiedzial że nawet pół roku może boleć.

Zgadza sie. Ja po pierwszym cc nie moglam zapomniec o bolu przez pol roku. Przez 3 m-ce nie moglam sie wyprostowac, chodzilam zgieta. A dopiero po pol roku funkcjonowalam normalnie.
Na szczescie teraz szybciej doszlam do siebie. A tak potwornie balam sie tej drugiej cesarki.

Napisane przez Artystka23

Eh ciekawe czy moj tz jest jeszcze na gwarancji,bo jakis trefny model mi sie trafil i trzeba go serwisowac
Ma dobra whisky u siebie w pokoju,ale bym sobie chlapnela na poprawe humoru..

No rozbawilas mnie Na gwaranji? DObre. Moj juz jest po gwarancji, za stary juz i za dlugo o slubie

A co do whisky, to ja nie cierpie. Za to wczoraj wypilam 2 Desperados i sie upilam normalnie Ale zaraz jakos sie rozluznilam i nawet milo spedzialm wieczor z dziecmi.
Dzis otworze winko. Mam kilka butelek i dzis juz jedna wyjelam i otarlam z kurzu. Rocznik 2003.
To sa dobre strony nie karmienia piersia


A co do meza.
Przed chwila zadzwnonil do mnie i nawet sie wahalam czy w ogole odbierac.
No ale...
spytal jak w domu, czy wszystko dobrze i jak Pascalek. No w szoku jestem! Nigdy go to nie obchodzilo.
No i powiedzial, ze nie mam sie denerwowac, ale dzis wroci pozniej, bo jescze nie skonczyl roboty. Nigdy sie nie tlumaczyl i wracal jak chcial.
Czyzby cos do niego dotarlo?

[agas]

Napisane przez niebieskaa

Weronisia, Agas

ja tez nie mam humoru. mam problemy ze swoim zdrowiem, nerki mnie bola obydwie, jakas infekcja pochwy mi sie przyplatala nie mam kiedy isc do lekarza nawet, do tego mam mega problem z .......tylkiem.
serio mam tam wszystko co mozliwe od hemoroida do szczeliny, ktora mega mega boli nie moge brac blonnika bo przy tym trzeba duzo pic, a ja pije juz mega ilosci wody na laktacje i tym blonnikiem bym sie zapchala.
pozostaje mi leczenie lekami ktorych nie mozna stosowac w okresie karmienia...a jak nie pomoze to zabieg operacyjny. wiem bo bylam u proktologa przed ciaza, a teraz problem wrocil....
bardzo cierpie, praktycznie co 2 dni mam takie bole ze nie wyrabiam tylko ciagle rycze... musialabym przerwac karmienie zeby sie wyleczyc i tu pojawia sie mysl: co ze mnie za matka bedzie
z drugiej strony pewna madra osoba powidziala mi ze gorsze niz brak mojego mleka (z ktorym i tak walcze bo produkcja jest na styk albo i za mala) sa nerwy ktore przekazuje malenstwu bo ciagle rycze z bolu

ehh wyzaliłam sie przynajmniej...

no wlasnie wiem, ze to najlepsze lekarstwo-klasc na brzuszku, ale On tego tak bardzo nie lubi i strasznie placze jak go kłade na brzuszek, oby to polubial przeciez to dla jego dobra

Wszystko mi sie zmazalo a taki dlugi post Ci napisalam wiec tak w skrocie. Tez borykalam sie z hemoroidami i mi babcia polecila masc borowinowa. Smialam sie z babcinych porad dopoki mnie nie przycisnelo i wyprobowalam a po 2 dniach nie wiedzialam co to bol. Nie wiem czy Ci pomoze ale mysle ze warto sprobowac.
Co do lekarki to sie nie przejmuj.
Moja tez na brzuszku nie chciala byl jeden wielki ryk ale okolo 5/6 tyg. polubila. Ja ja biore do odbicia na ramie potem sciagam na dol ze mam jej glowke pod broda uwielbia tak sie przytulac i usypia a to wstep do lezenia na brzuszku. Teraz nawet tak spi czasem w lozeczku.
Zycze duzo zdrowka i sily.
Co do odstawienia od piersi to nie latwa decyzja ktorej nikt za Ciebie nie podejmie mi bylo cholernie przykro. Ale to prawda szczesliwa mama to szczesliwy dzidzius.

Weronisia dzieki za pocieszenie. Ja widze pozytywy najedzona, spokojna mala, mozliwosc zageszczania pokarmu i ulzenie w jej refluksie, znikajaca wysypka alergiczna i wiele innych. Tylko jakos jest mi tak strasznie przykro ze nie bedziemy sie juz cycac ze nie potrafie nad tym zapanowac to chyba jeszcze hormony. A to dla Ciebie za to ze mimo lez jestes taka silna babeczka.

Artystka23 nie moge leciec z mala do meza bo nie ma warunkow wynajmuje teraz juz tylko pokoj i nie za bardzo z malym dzieckiem. Poza tym okres swiateczny to mega drogie bilety na podroz. Poza tym mala jest troche chora bo przez ulewanie ma podraznione uszka i ma zakaz wychodzenia nawet na spacerki. A wogole to balabym sie ja w ta pogode narazac na mroz i prawdopodobne wirusy w samolocie. Pewnie znalazlabym jeszcze wiele ale.

[Weronisia]

Napisane przez agas

Weronisia dzieki za pocieszenie. Ja widze pozytywy najedzona, spokojna mala, mozliwosc zageszczania pokarmu i ulzenie w jej refluksie, znikajaca wysypka alergiczna i wiele innych. Tylko jakos jest mi tak strasznie przykro ze nie bedziemy sie juz cycac ze nie potrafie nad tym zapanowac to chyba jeszcze hormony. A to dla Ciebie za to ze mimo lez jestes taka silna babeczka.

Dzieki
Jestem silna, bo coz mi innego pozostaje...
Wlasnie wrocila moja corka i sie pyta czemu jestem znowu smutna. Od razu przyniosla mi maskotke, ktora mi dzis kupila. I jakos tak milo sie zrobilo i nawet sie usmiechnelam.
Jeju, jakie to szczescie, ze mam tak madre i kochane dziecko. Dzieci to skarb.

A hormony sa do bani! U mnie tez szaleja, pewnie dlatego tak wszystko przezywam.
Przy odstawieniu od piersi tym bardziej szaleja.
Wiem co czujesz, bo ja juz drugi raz tak rozpaczam z powodu odstawienia.
Ale skoro twoje dziecko tez ma reflux, to sama widzisz korzysci z dawania gestego mm.
Dajesz z symbolem AR?