Na etorebce znowu ruch, nie zasypie nas zimowy puch - etorebka cz.21

[Danula]

Napisane przez farfalla

od wicia się zaczynasz ... nie poprzestajesz na nim .. a na czym kończysz ?

Wyciąga na żywca nerki ofiray i podaje je z podsmażaną cebulką jego dziewczynie

[kali765]

Napisane przez farfalla

od wicia się zaczynasz ... nie poprzestajesz na nim .. a na czym kończysz ?

Lepiej nie wiedzieć ale nie powiem było ciekawie

[farfalla]

Napisane przez maggie82

Hej Witajcie Maniaczki w Nowym Roku

Spałam do 12 dzisiaj bo do 3 rano siedziałam
U mnie też sylwester w domku ale za to z mężem i mi się nie nudziło
Dzisiaj nic mi się nie chce ...
Ale zaczęłam Was czytać i powiem, że fajnie tu miałyście wczoraj
WSZYSTKIEGO DOBREGO W TYM ROKU

A teraz nadrabiam ...




Hmmm ciekawy kolor - to taki beż ? kawa z mlekiem ?
Ale wielkość ją dyskwalifikuje jak dla mnie ...
Podobno Svena : http://etorebka.pl/s03.php?f=0280 jasna ma kolor z domieszką pudrowego - tak pisała Kali - i przez to zaczęłam się nad nią zastanawiać poważniej

Maggie fajnie że również miło przywitałaś nowy rok i również najlepszego na nowy rok

Napisane przez Danula

Wyciąga na żywca nerki ofiray i podaje je z podsmażaną cebulką jego dziewczynie

nereczki też podsmażane ? czy gotowane ? czy na surowo ?

[roxana222]

Napisane przez kali765

Wiła się jak wąż koło mojego faceta to nie mogłam być jej dłużna. Tylko ja na wiciu się nie poprzestaję

Napisane przez Danula

Wyciąga na żywca nerki ofiray i podaje je z podsmażaną cebulką jego dziewczynie

[Danula]

Napisane przez kali765

Lepiej nie wiedzieć ale nie powiem było ciekawie

Mhm I są tam różowe słonie i cukrowe żyrafy?

Napisane przez farfalla

Maggie fajnie że również miło przywitałaś nowy rok i również najlepszego na nowy rok

nereczki też podsmażane ? czy gotowane ? czy na surowo ?

Podsmażane ale lekko żeby nie były twarde

[farfalla]

Napisane przez kali765

Lepiej nie wiedzieć ale nie powiem było ciekawie

ważne że jak widać dobrze się bawiłaś

[martini.]

Napisane przez Iduś

U mnie też się składa, ale nie lubie tych całych telefonów i smsów .

No tak, ale u mnie to jest trochę trudne logistycznie do ogarnięcia inaczej

Napisane przez farfalla

zapomniałam Ci podziękować za oślinienie no to dziękuję

Do usług

Napisane przez kali765

Wiła się jak wąż koło mojego faceta to nie mogłam być jej dłużna. Tylko ja na wiciu się nie poprzestaję

To co jutro wizyta u fryzjera Czy włoski ocalały

[farfalla]

Napisane przez martini.

No tak, ale u mnie to jest trochę trudne logistycznie do ogarnięcia inaczej



Do usług



To co jutro wizyta u fryzjera Czy włoski ocalały

włoski ocalaly .. ale oczka wydrapane

[kali765]

Napisane przez Danula

Mhm I są tam różowe słonie i cukrowe żyrafy?

Taa i kolorowe babeczki

Napisane przez farfalla

ważne że jak widać dobrze się bawiłaś

świetnie

Napisane przez martini.

To co jutro wizyta u fryzjera Czy włoski ocalały

Ja mam włosy całe..... koleżanka ma trochę wyrwanych (nie ta sama tylko inna ) za to ja mam siniaki na nogach

[harajuku-fish]

dzień dobry

[farfalla]

Napisane przez harajuku-fish

dzień dobry

Dzień dobry wieczór rybko
wyspana ?


zmykam na godzinkę 19:45 się melduję z powrotem

[roxana222]

Napisane przez kali765

Ja mam włosy całe..... koleżanka ma trochę wyrwanych (nie ta Jsama tylko inna ) za to ja mam siniaki na nogach

Ja mam dwa siniaki, ale to przez łyżwy

Napisane przez harajuku-fish

dzień dobry

Zaspana Rybeńka :cmok :

[maggie82]

Napisane przez NIKaP-n

Ma pasek
Cieszę się, że Sylwester udany
My walczyliśmy z Małym do 4, a o 7 już oglądaliśmy Puchatka...
Też cenię sobie bliskość kochanych ludzi, siostrę mam od kilka lat za granicą i kiepsko sobie z tym radzę, zwłaszcza w rejonie świąt...

Mi też


a w ogóle- witajcie Noworocznie

hej Nika
Udany
Podziwiam, że do 4 nie spałaś a o 7 już na nogach
Pewnie już się przyzwyczaiłaś przy Maluszku ?
Mi to by było trudno - bo ja kocham spać

Napisane przez kali765

Wiła się jak wąż koło mojego faceta to nie mogłam być jej dłużna. Tylko ja na wiciu się nie poprzestaję

zaciekawiłaś mnie ...

Napisane przez kali765

Gorzej ... Pokłóciłam moją koleżankę z tż (jej tż ) ale sama była sobie winna

aha oj Kali Kali Ty Wichrzycielko

Napisane przez farfalla

Maggie fajnie że również miło przywitałaś nowy rok i również najlepszego na nowy rok

nereczki też podsmażane ? czy gotowane ? czy na surowo ?

Dziękuję Farfallko i wzajemnie

Napisane przez Danula

Wyciąga na żywca nerki ofiray i podaje je z podsmażaną cebulką jego dziewczynie

Ty to masz wyobraźnię

I jeszcze Tobie Danulko - wszystkiego NAJ + porcja ślinienia :

[Danula]

Napisane przez harajuku-fish

dzień dobry

[maggie82]

Napisane przez kali765

Taa i kolorowe babeczki



świetnie



Ja mam włosy całe..... koleżanka ma trochę wyrwanych (nie ta sama tylko inna ) za to ja mam siniaki na nogach

No to ostro było

Napisane przez harajuku-fish

dzień dobry

Hej Rybko Wszystkiego naj-torebkowego

[Danula]

Napisane przez maggie82

Ty to masz wyobraźnię

I jeszcze Tobie Danulko - wszystkiego NAJ + porcja ślinienia :

No w końcu to kali nie Wygogluj sobie to będziesz wiedzieć co to za ziółko Żebyście nie myślały, że ona mówi o mizianiu i innym macaniu tu chodzi o kref

Dziękuję mopsinko, tobie również

[fashionaddicted]

Napisane przez harajuku-fish

dzień dobry

hello Rybko

[maggie82]

Napisane przez Danula

No w końcu to kali nie Wygogluj sobie to będziesz wiedzieć co to za ziółko Żebyście nie myślały, że ona mówi o mizianiu i innym macaniu tu chodzi o kref

Dziękuję mopsinko, tobie również

właśnie to zrobiłam ... co za rysunki boję się

Ale słodkie określenie takie słitaśne

[di4ska]

Witam w Nowym Roku JAkoś tak niedawno wstałam
ale ważne że imprezka się udała, kaca nie czuje żebym miała przyjaciółka z którą nie mogłam być zadzwoniła o północy, bardzo miłe to było z jej strony

fajnie, że u Was też Sylwester udany
widze Kali miała jakieś przeboje u mnie było tak, że jakiejś dziewczynie się nie spodobałam i miałam wrażenie że zaraz mnie pobije

[harajuku-fish]

Napisane przez farfalla

Dzień dobry wieczór rybko
wyspana ?


zmykam na godzinkę 19:45 się melduję z powrotem

nie wyspana

Napisane przez roxana222

Ja mam dwa siniaki, ale to przez łyżwy



Zaspana Rybeńka :cmok :

Napisane przez Danula

Napisane przez maggie82

No to ostro było



Hej Rybko Wszystkiego naj-torebkowego

Wszystkim dosiego roku

---------- Dopisano o 18:51 ---------- Poprzedni post napisano o 18:50 ----------

Napisane przez fashionaddicted

hello Rybko

[martini.]

Napisane przez kali765

Ja mam włosy całe..... koleżanka ma trochę wyrwanych (nie ta sama tylko inna ) za to ja mam siniaki na nogach

Czekam na szczegóły, robi się coraz ciekawiej

Napisane przez harajuku-fish

dzień dobry

Dobry

Napisane przez farfalla

zmykam na godzinkę 19:45 się melduję z powrotem

Tylko się nie spóźnij

[kali765]

Napisane przez maggie82

właśnie to zrobiłam ... co za rysunki boję się

No więc uważaj sobie

Napisane przez di4ska

Witam w Nowym Roku JAkoś tak niedawno wstałam
ale ważne że imprezka się udała, kaca nie czuje żebym miała przyjaciółka z którą nie mogłam być zadzwoniła o północy, bardzo miłe to było z jej strony

fajnie, że u Was też Sylwester udany
widze Kali miała jakieś przeboje u mnie było tak, że jakiejś dziewczynie się nie spodobałam i miałam wrażenie że zaraz mnie pobije

Haha przeboje

Napisane przez martini.

Czekam na szczegóły, robi się coraz ciekawiej

Aaa długo by opowiadać

[nadia07]

Ja też do Was wróciłam Przed 16 byłam w domu.
Było całkiem fajnie. Nie żałuję, że pojechałam

Przyjaciółka rzeczywiście nie miałaby się z kim płci żeńskiej bawić, gdyż jej kuzynka, jednak zrezygnowała z imprezy z podobnych przyczyn, które i mnie skłaniały do rezygnacji z niej. Bawiłyśmy się razem i bawiłyśmy się dobrze.

Po niewielkiej dawce alkoholu, którą rzez jasna miałam okazję wypić, towarzystwo mnie tak nie denerwowało, choć nie było do końca świetne
Jedna z dziewczyn (ta o której pisałam, że od czasów liceum razem z przyjaciółką nie przepadamy za nią).. okropna. Bardzo głośna, dobrze czująca się w towarzystwie mężczyzn, zachowująca się jak oni. Ordynarna, hałaśliwa. Na dodatek wszechwiedząca, wszystko wie najlepiej (koledzy nawet się śmiali "Tak my wszyscy się mylimy, a ty jedna masz rację ). Przechwalała się gdzie to ona nie była, kogo to ona nie zna . Wydawała się bardzo hmm pazerna..
Podpita przyjaciółka pokazywała znajomym mój pierścionek od TŻ (gdyż sama chce dostać od swojego chłopaka), po czym owa dziewczyna z grymasem zapytała czy to cyrkonie? Dodając ironicznie, że pewnie taak. Odpowiedziałam zgodnie z prawdą (że cyrkonie, nie lubię nosić drogiej - za drogiej - biżuterii). Po czym ona zaczęła swój monolog jaki pierścionek zaręczynowy już sobie upatrzyła. Z szafirami i brylantami.. ale to i tak nic..
Dziś rano nie mogłam jej znieść (już na zupełnie na trzeźwo).
Zadaniem mojego biednego skacowanego TŻ było przygotowanie pizzy na drugie śniadanie.. Jak ona się we wszystko wtrącała.. wszystko wiedziała jak zrobić..oczywiście lepiej.. przechwalała się, że ona jak to powiedziała "no tak profesjonalnie już pizze robi". Naprawdę denerwująco-irytująca osoba.
Najgorsze było później. Wyszły 2 pizze. Ja, moja przyjaciółka i TŻ jemy skromne pizze z małą ilością dodatków, natomiast ta dziewczyna lubi sobie pojeść(sama o tym ciągle wspominała). No i ona nakładała dodatki i wykańczała pizze dla siebie i reszty osób lubiącej miszmasz na pizzowym cieście.
I tutaj pojawił się temat niejedzenia mięsa (my z przyjaciółką nie przepadamy za szynkami, kiełbasami itd..)
Na to ona z kolejnym grymasem, zdziwieniem : .."ale Wy chyba nie tak głupio ideowo, żeby mięsa nie jeść, zwierzątek nie zabijać" i lekki śmiech.
No i wywiązała się dyskusja.. Po czym ona znów zaczęła swój monolog jak to człowiek pierwotny nosił futra, a my teraz niby nie możemy.. że ona chciałaby takie mięciutkie, cieplutkie futerko za bagatela 40tysięcy zł (), i gdyby było ją stać to by w takim chodziła.
Ja odpowiedziałam, że ja bym nie mogła . Ona za wszelką cenę chciała mi udowodnić, że na pewno bym je założyła, tak cudownie otulające ciało (jej słowa ). Zapytałam się jej czy wie jak się robi futra i jak się pozyskuje skórę. Tu się dziewczyna trochę zagubiła i powiedziała, że tak bo sama obdziera króliki . To ja jej mówię, no tak ale one są już pewnie (dodałam: mam nadzieję) nieżywe. Dopowiedziałam, że te najlepsze futerka, najbardziej lśniące są zdzierane żywcem z biednych zwierząt. A ona zadowolona z siebie (nie wiem skąd ma taką informacje) stwierdziła, że to zwierząt i tak nie boli i dopowiedziała, że wie bo sama ma królika. (nie wiem co to miało znaczyć).
Lekko zirytowana odpowiedziałam jej, że ciekawe czy jej by nie bolało, gdyby ktoś jej na żywca skórę zdzierał.
Ogólnie dziewczyna nie do zniesienia.. ze względu na charakter, zachowanie i zupełnie odmienne od moich poglądy.

Drugą bardzo niefajną osobą był wywyższający się DJ. Chłopak 22 lata, auto terenowe, bardzo drogie. Sprzęt DJski profesjonalny.. zdążył się pochwalić, że kosztował tylko ponad 25tysięcy.
W sumie bawiłyśmy się tylko my z moją przyjaciółką, ciągle tańczyłyśmy same (do nas od czasu do czasu dołączała ta fajna męska część, 3 pozostałe dziewczyny były na parkiecie może z 15 minut w przeciągu całej imprezy). Prosiłyśmy go by nam puścił kilka piosenek disco polo (wiadome dla żartu, by się pośmiać, powygłupiać), a on na poważnie z grymasem podobnym do koleżanki opisywanej wyżej, że nie, bo jego sprzęt tego nie zniesie i się spali, a tak na poważnie to nie, bo on tej muzyki po prostu nie znosi . My szok.. Organizatorka imprezy go o to prosiła, a ten nie chciał się zgodzić .. Dopiero jego niecałe 2 lata młodszy brat (o dziwo bardzo fajny) puścił nam całe 2- 3 piosenki i razem z nami się bawił.
Po za tym ten chłopak ciągle migdalił się ze swoją nowo zdobytą dziewczyną. A najbardziej to wkurzyli mnie rano, gdy bez pozwolenia weszli do naszego pokoju, z naszymi rzeczami, pod naszą nieobecność (każdy miał przydzielony swój pokój) A później za moimi plecami śmiali się z moich majtek..Traf chciał, że to usłyszałam..było im trochę głupio (tzn. jego dziewczyna zapytała go cytuję z gwiazdkami Poj***ło Cię? - patrz (i tu wskazała na mnie) No tragedia.. Po tym już do nich nie zeszłam. Miarki się przebrało

Po za tym była jedna para bardzo spokojna, prawie niepijąca, mało bawiąca się z nami.
I był także znajomy, którego już wcześniej znałam. Bardzo go z moim TŻ polubiliśmy. Tak na prawdę bawiłam z przyjaciółką i w gronie fajnych, tych znośnych mężczyzn. O dziwo chłopak przyjaciółki wczorajszego wieczoru także był sensowny

No spisałam się :P Ciekawe kto to przeczyta

[slownetka]

Witam,

Mam pytanie odnośnie etorebki. Czy na tej stronie sprzedawano również kiedyś buty? Dzisiaj weszłam na etorebkę po kilku miesiącach nieobecności i byłam przekonana, że kiedyś oglądałam tam buty. Teraz nic takiego tam nie widzę. Czy dobrze pamiętam, że były tam kiedyś buty?? Wiecie co się z nimi stało??

Pozdrawiam i szczęśliwego Nowego Roku

[CharLizZie]

Napisane przez nadia07

Ja też do Was wróciłam Przed 16 byłam w domu.
Było całkiem fajnie. Nie żałuję, że pojechałam

Przyjaciółka rzeczywiście nie miałaby się z kim płci żeńskiej bawić, gdyż jej kuzynka, jednak zrezygnowała z imprezy z podobnych przyczyn, które i mnie skłaniały do rezygnacji z niej. Bawiłyśmy się razem i bawiłyśmy się dobrze.

Po niewielkiej dawce alkoholu, którą rzez jasna miałam okazję wypić, towarzystwo mnie tak nie denerwowało, choć nie było do końca świetne
Jedna z dziewczyn (ta o której pisałam, że od czasów liceum razem z przyjaciółką nie przepadamy za nią).. okropna. Bardzo głośna, dobrze czująca się w towarzystwie mężczyzn, zachowująca się jak oni. Ordynarna, hałaśliwa. Na dodatek wszechwiedząca, wszystko wie najlepiej (koledzy nawet się śmiali "Tak my wszyscy się mylimy, a ty jedna masz rację ). Przechwalała się gdzie to ona nie była, kogo to ona nie zna . Wydawała się bardzo hmm pazerna..
Podpita przyjaciółka pokazywała znajomym mój pierścionek od TŻ (gdyż sama chce dostać od swojego chłopaka), po czym owa dziewczyna z grymasem zapytała czy to cyrkonie? Dodając ironicznie, że pewnie taak. Odpowiedziałam zgodnie z prawdą (że cyrkonie, nie lubię nosić drogiej - za drogiej - biżuterii). Po czym ona zaczęła swój monolog jaki pierścionek zaręczynowy już sobie upatrzyła. Z szafirami i brylantami.. ale to i tak nic..
Dziś rano nie mogłam jej znieść (już na zupełnie na trzeźwo).
Zadaniem mojego biednego skacowanego TŻ było przygotowanie pizzy na drugie śniadanie.. Jak ona się we wszystko wtrącała.. wszystko wiedziała jak zrobić..oczywiście lepiej.. przechwalała się, że ona jak to powiedziała "no tak profesjonalnie już pizze robi". Naprawdę denerwująco-irytująca osoba.
Najgorsze było później. Wyszły 2 pizze. Ja, moja przyjaciółka i TŻ jemy skromne pizze z małą ilością dodatków, natomiast ta dziewczyna lubi sobie pojeść(sama o tym ciągle wspominała). No i ona nakładała dodatki i wykańczała pizze dla siebie i reszty osób lubiącej miszmasz na pizzowym cieście.
I tutaj pojawił się temat niejedzenia mięsa (my z przyjaciółką nie przepadamy za szynkami, kiełbasami itd..)
Na to ona z kolejnym grymasem, zdziwieniem : .."ale Wy chyba nie tak głupio ideowo, żeby mięsa nie jeść, zwierzątek nie zabijać" i lekki śmiech.
No i wywiązała się dyskusja.. Po czym ona znów zaczęła swój monolog jak to człowiek pierwotny nosił futra, a my teraz niby nie możemy.. że ona chciałaby takie mięciutkie, cieplutkie futerko za bagatela 40tysięcy zł (), i gdyby było ją stać to by w takim chodziła.
Ja odpowiedziałam, że ja bym nie mogła . Ona za wszelką cenę chciała mi udowodnić, że na pewno bym je założyła, tak cudownie otulające ciało (jej słowa ). Zapytałam się jej czy wie jak się robi futra i jak się pozyskuje skórę. Tu się dziewczyna trochę zagubiła i powiedziała, że tak bo sama obdziera króliki . To ja jej mówię, no tak ale one są już pewnie (dodałam: mam nadzieję) nieżywe. Dopowiedziałam, że te najlepsze futerka, najbardziej lśniące są zdzierane żywcem z biednych zwierząt. A ona zadowolona z siebie (nie wiem skąd ma taką informacje) stwierdziła, że to zwierząt i tak nie boli i dopowiedziała, że wie bo sama ma królika. (nie wiem co to miało znaczyć).
Lekko zirytowana odpowiedziałam jej, że ciekawe czy jej by nie bolało, gdyby ktoś jej na żywca skórę zdzierał.
Ogólnie dziewczyna nie do zniesienia.. ze względu na charakter, zachowanie i zupełnie odmienne od moich poglądy.

Drugą bardzo niefajną osobą był wywyższający się DJ. Chłopak 22 lata, auto terenowe, bardzo drogie. Sprzęt DJski profesjonalny.. zdążył się pochwalić, że kosztował tylko ponad 25tysięcy.
W sumie bawiłyśmy się tylko my z moją przyjaciółką, ciągle tańczyłyśmy same (do nas od czasu do czasu dołączała ta fajna męska część, 3 pozostałe dziewczyny były na parkiecie może z 15 minut w przeciągu całej imprezy). Prosiłyśmy go by nam puścił kilka piosenek disco polo (wiadome dla żartu, by się pośmiać, powygłupiać), a on na poważnie z grymasem podobnym do koleżanki opisywanej wyżej, że nie, bo jego sprzęt tego nie zniesie i się spali, a tak na poważnie to nie, bo on tej muzyki po prostu nie znosi . My szok.. Organizatorka imprezy go o to prosiła, a ten nie chciał się zgodzić .. Dopiero jego niecałe 2 lata młodszy brat (o dziwo bardzo fajny) puścił nam całe 2- 3 piosenki i razem z nami się bawił.
Po za tym ten chłopak ciągle migdalił się ze swoją nowo zdobytą dziewczyną. A najbardziej to wkurzyli mnie rano, gdy bez pozwolenia weszli do naszego pokoju, z naszymi rzeczami, pod naszą nieobecność (każdy miał przydzielony swój pokój) A później za moimi plecami śmiali się z moich majtek..Traf chciał, że to usłyszałam..było im trochę głupio (tzn. jego dziewczyna zapytała go cytuję z gwiazdkami Poj***ło Cię? - patrz (i tu wskazała na mnie) No tragedia.. Po tym już do nich nie zeszłam. Miarki się przebrało

Po za tym była jedna para bardzo spokojna, prawie niepijąca, mało bawiąca się z nami.
I był także znajomy, którego już wcześniej znałam. Bardzo go z moim TŻ polubiliśmy. Tak na prawdę bawiłam z przyjaciółką i w gronie fajnych, tych znośnych mężczyzn. O dziwo chłopak przyjaciółki wczorajszego wieczoru także był sensowny

No spisałam się :P Ciekawe kto to przeczyta

ja
tą laskę chyba bym pobiła zazdroszczę ci cierpliwości, po tekście o futrze i o tym, że zwierzęta nie czują bólu, prawdopodobnie bym nie wytrzymała jak bardzo trzeba być ograniczonym pozerem mówiącym takie rzeczy by tylko zwrócić na siebie uwagę ... nie mam słów.

Napisane przez slownetka

Witam,

Mam pytanie odnośnie etorebki. Czy na tej stronie sprzedawano również kiedyś buty? Dzisiaj weszłam na etorebkę po kilku miesiącach nieobecności i byłam przekonana, że kiedyś oglądałam tam buty. Teraz nic takiego tam nie widzę. Czy dobrze pamiętam, że były tam kiedyś buty?? Wiecie co się z nimi stało??

Pozdrawiam i szczęśliwego Nowego Roku

nie, na stronie nigdy nie było butów

[Danula]

Napisane przez nadia07

No spisałam się :P Ciekawe kto to przeczyta

Przeczytałam 3 twój post dopiero

Nic nie poradzisz na ludzką głupotę, najlepiej to olać bo tłumaczenia ani kłotnie nic nie dają

[farfalla]

MARTINI punktualnie jestem :P i już nadrabiam

[di4ska]

Napisane przez slownetka

Witam,

Mam pytanie odnośnie etorebki. Czy na tej stronie sprzedawano również kiedyś buty? Dzisiaj weszłam na etorebkę po kilku miesiącach nieobecności i byłam przekonana, że kiedyś oglądałam tam buty. Teraz nic takiego tam nie widzę. Czy dobrze pamiętam, że były tam kiedyś buty?? Wiecie co się z nimi stało??

Pozdrawiam i szczęśliwego Nowego Roku

nie było butów z tego co wiem


nadia ja przeczytałam i ciesze się że imprezka jednak się udała, jednak na każdej znajdą się jacyś goście których niekoniecznie polubimy, takie życie ale to co zrobili rano to gruba przesada

[martini.]

Napisane przez farfalla

MARTINI punktualnie jestem :P i już nadrabiam

Nieprawda! Spóźniłaś się minutę! Teraz się będziesz cały rok spóźniać

Nadia przeczytałam, no cóż, po raz kolejny współczuję. Laska laską, niech se gada, co chce, ale tak z innej beczki (nie obraź się), to trochę mnie zastanawia postawa "nie zeszłam do nich", "organizatorka go prosi, a on nic", "ciągle się migdalił z dziewczyną" etc,. Naprawdę nie macie języków w buziach, żeby powiedzieć, że Wam coś przeszkadza? Wszechwiedzącej też nie można powiedzieć, że dom to ma mnóstwo pokoi i niekoniecznie musi przebywać w kuchni?

[nadia07]

Napisane przez martini.

Nieprawda! Spóźniłaś się minutę! Teraz się będziesz cały rok spóźniać

Nadia przeczytałam, no cóż, po raz kolejny współczuję. Laska laską, niech se gada, co chce, ale tak z innej beczki (nie obraź się), to trochę mnie zastanawia postawa "nie zeszłam do nich", "organizatorka go prosi, a on nic", "ciągle się migdalił z dziewczyną" etc,. Naprawdę nie macie języków w buziach, żeby powiedzieć, że Wam coś przeszkadza? Wszechwiedzącej też nie można powiedzieć, że dom to ma mnóstwo pokoi i niekoniecznie musi przebywać w kuchni?

Wiesz co ja nic nie powiedziałam, bo byłam w takim szoku, że nie wiedziałam co zrobić. Pierwszy raz w życiu zdarzyła mi się taka chora sytuacja. Było to akurat tuż przed ich wyjściem.. więc tyle dobrze.
Aaa i nie obrażam się, bo masz całkowitą rację. Powinnam coś powiedzieć i teraz na pewno bym tak zrobiła.

Co do muzyki to organizatorka i ja mówiłyśmy (no kulturalnie), że przecież to tylko my się bawimy, po za tym impreza wspólna.. Niestety ona się nie postawi.. a ja już nic więcej zrobić nie mogłam (nie byłam u siebie, byłam jednym z gości, którego jaśnie Pan DJ nie słuchał..Innym było obojętne jaka muzyka będzie, bo i tak siedzieli i nie wstawili się za nami) Mój TŻ wkurzony tą postawą próbował sam przełączyć, ale problem w tym, że to nie szło z kompa, a z tego sprzętu.. Woleliśmy nie kombinować, by tego nie popsuć. Tyle dobrze, że z bratem tego pseudo Dja dało się dogadać.

Przyjaciółka sama stwierdziła, że już nigdy więcej takiej imprezy nie zrobi i najlepiej było jak zostaliśmy na samym końcu w sprawdzonym już lubiącym się gronie.

EDIT: a co do wszechwiedzącej, to owszem mój TŻ powtarzał, najpierw kulturalnie, że gdzie kucharek sześć.., że jest za dużo osób w kuchni (wszyscy się zwalili i zamiast pomóc to patrzyli co mój TŻ robi, w tym czasie ja z przyjaciółką ogarniałyśmy kuchnię i salon).
W końcu mój TŻ powiedział, że kto robi i pomaga niech zostanie, a reszta.. i tu pojawiło się niecenzuralne słowo (bo już biedaczek nie wytrzymał.. w szczególności ciągłego poprawiania Pani wszechwiedzącej).
Później kiedy nie mogli się zdecydować czego chcą na pizzy, stwierdziłam głośno i wyraźnie, Wy macie jedną, niech któraś z osób ją dokańcza, my się w to nie wtrącamy.
Problemem dla nich było nawet utarcie sera, by wszystko poszło sprawniej.. i tak na prawdę robiły to jedynie te bliższe osoby (ten kolega którego lubimy, chłopak organizatorki, trochę ja i mój TŻ.. najpierw jedna osoba duża kostkę, jak było za mało to druga będąca najbliżej dotarła itd).
Po prostu tamci, że tak powiem niewypróbowani znajomi okazali się niefajni na takie imprezy.