Naszym Szkrabom różki urosły...a my marzymy: aby do wiosny - Mamusie VII/VIII. 2009

[czekoladka21]

a u lekarza byla matka z 2 letnim chlopczykiem- ten to bunt przechodzi, masakra jak byl niegrzeczny, wszystko chcial, zabieral innym , popychal i ktos tam powiedzial tej mamie ze najlepszy wiek dla dziecka a ta mama powiedziala ze powie jej jak go przezyje......pozniej z nia rozmawialam i mowila ze w domu tez taki rozrabiaka, wszedzie go pelno a nie toleruje zadnych zakazow bo zaraz wpada w histerie



Skierko duzo lepiej wygladasz w tych wloskach -jakos mlodziej

[skierka1981]

Napisane przez katarzynka00

idę.... 5'tego
Próbuję się dodzwonić i zapisać, bo nie mieli kalendarza na nowy rok jak byłam ostatnio, a teraz nikt nie odbiera

tak myslalam ze idziesz jednak, jak napisalas ze u ciebie nie a ciekawie to sie domyslilam ze i o to chodzi...


dzieki dziewczyny za mile komentarze milo sie czyta
jeszcze kg chcialabym zgubic, ale slabiutka motywacja u mnie (caly czas sie tym doluje i jakos nawet ochoty brak na odchudzanie...) przydaloby mi sie towarzystwo, ale wy same szczypiory to nie mam z kim . musialabym zgubic z 10 najmniej.... i pomyslec ze kiedys wazylam 55 kg...to byly czasy. teraz by mi wystarczylo 65

[UnholyOne]

Przepraszam, ze nie pocytuję, ale jestem w biegu.

Odezwę się po 21.
Miłego popołudnia

---------- Dopisano o 15:03 ---------- Poprzedni post napisano o 15:01 ----------

Napisane przez skierka1981

tak myslalam ze idziesz jednak, jak napisalas ze u ciebie nie a ciekawie to sie domyslilam ze i o to chodzi...


dzieki dziewczyny za mile komentarze milo sie czyta
jeszcze kg chcialabym zgubic, ale slabiutka motywacja u mnie (caly czas sie tym doluje i jakos nawet ochoty brak na odchudzanie...) przydaloby mi sie towarzystwo, ale wy same szczypiory to nie mam z kim . musialabym zgubic z 10 najmniej.... i pomyslec ze kiedys wazylam 55 kg...to byly czasy. teraz by mi wystarczylo 65

skierko, ja nie pisalam pod fotą, ale zdecydowanie lepiej Ci w wyprostowanych włosach.

Ja się od dzisiaj odchudzam, bo bebech wyszedl i jakies 3 kg pewnie przybyło po Świętach
Możesz dołączyć

[skierka1981]

Napisane przez UnholyOne

Przepraszam, ze nie pocytuję, ale jestem w biegu.

Odezwę się po 21.
Miłego popołudnia

---------- Dopisano o 15:03 ---------- Poprzedni post napisano o 15:01 ----------



skierko, ja nie pisalam pod fotą, ale zdecydowanie lepiej Ci w wyprostowanych włosach.

Ja się od dzisiaj odchudzam, bo bebech wyszedl i jakies 3 kg pewnie przybyło po Świętach
Możesz dołączyć

Oluś ty??? z czego?? przeciez Ty laseczka

poza tym jesli juz to zrzucisz w tydzien, dwa a ja?? musze sie pomeczyc troche

[czekoladka21]

przy okazji jak bylam u lekarza to pytalam o szczepienie i pielegniarka kazala nam przyjsc w 2 polowie stycznia bo teraz ma inna robota

mala znowu kaszle no i po spaniu

[Miramej]

Marta, wiesz po jakim czasie od rota (od wykrycia) można szczepić?

[gorgulek]

Dziewczyny dzięki

Mało mnie bo jakoś weny nie ma wrócę i jeszcze Was zamęczę swoim pisaniem

[czekoladka21]

Napisane przez gorgulek

Dziewczyny dzięki

Mało mnie bo jakoś weny nie ma wrócę i jeszcze Was zamęczę swoim pisaniem

wracaj szybko

[magi77]

Napisane przez skierka1981

Oluś ty??? z czego?? przeciez Ty laseczka

poza tym jesli juz to zrzucisz w tydzien, dwa a ja?? musze sie pomeczyc troche

Ciągle zapominam napisać, że widziałam fotki i duuużo lepiej Ci w wyprostowanych włosach

Najgorzej zacząć, ale jak kg zaczną lecieć w dół, to motywacja sama przyjdzie, a jak inni zauważą zmianę, to będzie radość.

Napisane przez Miramej

Marta, wiesz po jakim czasie od rota (od wykrycia) można szczepić?

Jak wyszliśmy ze szpitala i jeszcze przez kilka dni Maciuś miał luźne stolce, to lekarka kazała nam poczekać do unormowania się wszystkiego dwa tygodnie Po zwykłej infekcji (trzydniówka, katar), bo też kiedyś Maciuś miał przed szczepieniem, kazła nam poczekać tydzień. Tylko u nas kazała liczyć od zakończenia infekcji.

[Miramej]

Napisane przez magi77

Jak wyszliśmy ze szpitala i jeszcze przez kilka dni Maciuś miał luźne stolce, to lekarka kazała nam poczekać do unormowania się wszystkiego dwa tygodnie Po zwykłej infekcji (trzydniówka, katar), bo też kiedyś Maciuś miał przed szczepieniem, kazła nam poczekać tydzień. Tylko u nas kazała liczyć od zakończenia infekcji.

, a spacery?

[czekoladka21]

ale u nas sypie gesto
ja chce juz wiosneeee!!!!

[magi77]

Napisane przez Miramej

, a spcery?

Wiesz co, pierwszym razem, to była mroźna zima i darowaliśmy sobie na jakiś czas. Zresztą wtedy Jego organizm był bardzo wyczerpany przez długie i częste biegunki. Drugim razem, latem, wychodziliśmy normalnie, jak minęła gorączka. Maciuś też współpracował i nie "strzelał" na dworze, tylko przed i po spacerze.

[katarzynka00]

Napisane przez skierka1981

tak myslalam ze idziesz jednak, jak napisalas ze u ciebie nie a ciekawie to sie domyslilam ze i o to chodzi...

w natłoku innych wydarzeń to akurat tym razem jest najmniejeszym zmartwieniem, ale też po głowie mi chodzi

[Miramej]

Napisane przez magi77

Wiesz co, pierwszym razem, to była mroźna zima i darowaliśmy sobie na jakiś czas. Zresztą wtedy Jego organizm był bardzo wyczerpany przez długie i częste biegunki. Drugim razem, latem, wychodziliśmy normalnie, jak minęła gorączka. Maciuś też współpracował i nie "strzelał" na dworze, tylko przed i po spacerze.

Kasiu , napisz w klubie co się stało

---------- Dopisano o 15:41 ---------- Poprzedni post napisano o 15:38 ----------

Mam pytanie do dziewczyn, których dzieciaczki mają bujaki - czy Wasze maluchy też tak kombinują? Kuba staje nogami na siedzisku wyprostowany bez trzymania się albo siada w kucki albo tyłkiem tam, gdzie kończy się oparcie i wtedy się buja

[czekoladka21]

Napisane przez Miramej

Mam pytanie do dziewczyn, których dzieciaczki mają bujaki - czy Wasze maluchy też tak kombinują? Kuba staje nogami na siedzisku wyprostowany bez trzymania się albo siada w kucki albo tyłkiem tam, gdzie kończy się oparcie i wtedy się buja

niezly agent z Kubusia

[Karolinak82]

Napisane przez Miramej

Mam pytanie do dziewczyn, których dzieciaczki mają bujaki - czy Wasze maluchy też tak kombinują? Kuba staje nogami na siedzisku wyprostowany bez trzymania się albo siada w kucki albo tyłkiem tam, gdzie kończy się oparcie i wtedy się buja

Zu na swoim wyprawiała to samo już w wakacje..kombinacje na każdy możliwy sposób...teraz szaleje na jeździku...dodatkowo otwiera oparcie (tam jest skrytka na zabawki) i wchodzi nogami śmiesznie to wygląda bo nie mieści się i wciska te girki jak się da trzeba uważać bo o upadek nietrudno niestety ale Kubuś normalny jest pod tym względem a przynajmniej taki sam jak Zuza

[magi77]

Napisane przez Miramej

...

Mam pytanie do dziewczyn, których dzieciaczki mają bujaki - czy Wasze maluchy też tak kombinują? Kuba staje nogami na siedzisku wyprostowany bez trzymania się albo siada w kucki albo tyłkiem tam, gdzie kończy się oparcie i wtedy się buja

Witaj w klubie Maciuś robi identycznie

[czekoladka21]

Karo bylas w Lidlu?
bo dzisiaj sa skarpetki 2 pary po 6,99 , rajstopki po 6,99, bieliza (koszulka z majteczami)po 9,99 i fajne pizamki
jak malz wroci wczesniej to chyba pojade

[magi77]

Pisałm ile najadłam się strachu w poniedziałek po świętach, bo nie pamietam?

[Miramej]

Napisane przez czekoladka21

niezly agent z Kubusia

Hehe

Napisane przez Karolinak82

Zu na swoim wyprawiała to samo już w wakacje..kombinacje na każdy możliwy sposób...teraz szaleje na jeździku...dodatkowo otwiera oparcie (tam jest skrytka na zabawki) i wchodzi nogami śmiesznie to wygląda bo nie mieści się i wciska te girki jak się da trzeba uważać bo o upadek nietrudno niestety ale Kubuś normalny jest pod tym względem a przynajmniej taki sam jak Zuza

Napisane przez magi77

Witaj w klubie Maciuś robi identycznie

Czyli wszystko gra

Napisane przez czekoladka21

Karo bylas w Lidlu?
bo dzisiaj sa skarpetki 2 pary po 6,99 , rajstopki po 6,99, bieliza (koszulka z majteczami)po 9,99 i fajne pizamki
jak malz wroci wczesniej to chyba pojade

A propos Lidla - te ich pieluszki Toujours są całkiem fajne

Napisane przez magi77

Pisałm ile najadłam się strachu w poniedziałek po świętach, bo nie pamietam?

Nie, dawaj

[czekoladka21]

Napisane przez Miramej

A propos Lidla - te ich pieluszki Toujours są całkiem fajne

nie probowalam a ty nadal kupujesz te niemieckie pampersy?
u nas sprawdzaja sie huggiesy od 3 tyg sa suche nocki, nawet te z mega paki daja rade a obawialam sie ze beda przeciekac=odpukac oczywiscie

[Miramej]

Napisane przez czekoladka21

nie probowalam a ty nadal kupujesz te niemieckie pampersy?
u nas sprawdzaja sie huggiesy od 3 tyg sa suche nocki, nawet te z mega paki daja rade a obawialam sie ze beda przeciekac=odpukac oczywiscie

Kupuję, na noc zakładam
No to super, pamiętam jak mnie frustrowało, jak w nocy Kubuś przesikiwał pieluchę

---------- Dopisano o 16:12 ---------- Poprzedni post napisano o 16:10 ----------

Polećcie jakąś fajną komedię

[skierka1981]

Napisane przez gorgulek

Dziewczyny dzięki

Mało mnie bo jakoś weny nie ma wrócę i jeszcze Was zamęczę swoim pisaniem

Napisane przez katarzynka00

w natłoku innych wydarzeń to akurat tym razem jest najmniejeszym zmartwieniem, ale też po głowie mi chodzi

jak ci edzie lepiej to napisz w kluie, cos doradzimy moze...

Napisane przez Miramej

Mam pytanie do dziewczyn, których dzieciaczki mają bujaki - czy Wasze maluchy też tak kombinują? Kuba staje nogami na siedzisku wyprostowany bez trzymania się albo siada w kucki albo tyłkiem tam, gdzie kończy się oparcie i wtedy się buja

Amelka tez przerozne akrobacje na lezaczku wyczynia. juz raz usiadla na oparciu i poleciala do tylu...


Amelce ryba smakowala, zjadla duzo z ziemniaczkami, potem popila woda, beknela i siedzi teraz na nocniku

[Miramej]

Napisane przez skierka1981

Amelka tez przerozne akrobacje na lezaczku wyczynia. juz raz usiadla na oparciu i poleciala do tylu...


Amelce ryba smakowala, zjadla duzo z ziemniaczkami, potem popila woda, beknela i siedzi teraz na nocniku

Ja Kubę asekuruję, bo normalnie krew mi mrozi w żyłach, jak sobie wyobrażę, że spadnie

My też mieliśmy rybę, ale Kubuś nie zjadł zbyt dużo, mimo, że lubi , nie wrócił Mu jeszcze apetyt

[czekoladka21]

Napisane przez Miramej

Kupuję, na noc zakładam
No to super, pamiętam jak mnie frustrowało, jak w nocy Kubuś przesikiwał pieluchę

mnie najbardziej wkurzalo ze mala sie budzila przez to i musialam zmieniac pizamke a potem ciezko jej bylo zasnac

Werka spi juz 2 godziny kaszala ale jakos sie uspokoila i zasnela

nie wiem co jej zrobic jesc jak wstanie, nie mam pomyslu.....
moze manne z jablkiem

---------- Dopisano o 16:25 ---------- Poprzedni post napisano o 16:23 ----------

Napisane przez skierka1981

Amelka tez przerozne akrobacje na lezaczku wyczynia. juz raz usiadla na oparciu i poleciala do tylu...

lezaczek u nas juz dawno schowany wlasnie ze wzgledow akrobatycznych Werki

[Miramej]

Napisane przez czekoladka21

mnie najbardziej wkurzalo ze mala sie budzila przez to i musialam zmieniac pizamke a potem ciezko jej bylo zasnac

Mnie też to

[magi77]

Napisane przez Miramej

...Czyli wszystko gra
...
Nie, dawaj

Małż miał wolne i zajmował się Maciulkiem, ja miałam iść na zakupy. Zrobił sobie herbatę w 0.5l kubku i postawił na stole. Oczywiście za blisko... Widziałam tylko jak Maciuś łapie za ucho od kubka i biegiem. Niestety nie zdążyłam Na szczęście kubek nie przechylił się na Maciulka, tylko w drugą stronę. Trochę herbaty zalało Mu rękaw od koszuli, ale, że była luźna, to nie dotknęła ciałka. Nawet nie chcę myśleć coby było gdyby... To jeszcze nie koniec...
Wychodząc do sklepu, mówię do Małża, żeby zamknął za mną drzwi. On "dobra, dobra". Kiedy wróciłam Małż mówi, że Maciuś wyszedł na klatkę, tylko szczęście, że nie skierował się na schody, tylko poszedł walić w drzwi sąsiadów
Małż stwierdził, że ma dosyć dnia i chce do pracy

Napisane przez Miramej

...
Polećcie jakąś fajną komedię

Chyba nie pomogę, bo preferuję ciężkie i dziwne filmy. Wczoraj oglądałam "Dziewczynę z fabryki", polecam, ale do nie komedia... Wręcz przeciwnie.

[czekoladka21]

Napisane przez magi77

Małż miał wolne i zajmował się Maciulkiem, ja miałam iść na zakupy. Zrobił sobie herbatę w 0.5l kubku i postawił na stole. Oczywiście za blisko... Widziałam tylko jak Maciuś łapie za ucho od kubka i biegiem. Niestety nie zdążyłam Na szczęście kubek nie przechylił się na Maciulka, tylko w drugą stronę. Trochę herbaty zalało Mu rękaw od koszuli, ale, że była luźna, to nie dotknęła ciałka. Nawet nie chcę myśleć coby było gdyby... To jeszcze nie koniec...
Wychodząc do sklepu, mówię do Małża, żeby zamknął za mną drzwi. On "dobra, dobra". Kiedy wróciłam Małż mówi, że Maciuś wyszedł na klatkę, tylko szczęście, że nie skierował się na schody, tylko poszedł walić w drzwi sąsiadów
Małż stwierdził, że ma dosyć dnia i chce do pracy

dobrze ze nic sie Maciulkowi nie stalo
Werka tez miala zderzenie z kubkiem kawy -cala wylala sie na nia na szczescie nie byla goraca(pisalam niedawno o tym)

a tatus chyba malo przewidywalny jest, pewnie sie zestresowal chlop

[Miramej]

Napisane przez magi77

Małż miał wolne i zajmował się Maciulkiem, ja miałam iść na zakupy. Zrobił sobie herbatę w 0.5l kubku i postawił na stole. Oczywiście za blisko... Widziałam tylko jak Maciuś łapie za ucho od kubka i biegiem. Niestety nie zdążyłam Na szczęście kubek nie przechylił się na Maciulka, tylko w drugą stronę. Trochę herbaty zalało Mu rękaw od koszuli, ale, że była luźna, to nie dotknęła ciałka. Nawet nie chcę myśleć coby było gdyby... To jeszcze nie koniec...
Wychodząc do sklepu, mówię do Małża, żeby zamknął za mną drzwi. On "dobra, dobra". Kiedy wróciłam Małż mówi, że Maciuś wyszedł na klatkę, tylko szczęście, że nie skierował się na schody, tylko poszedł walić w drzwi sąsiadów
Małż stwierdził, że ma dosyć dnia i chce do pracy



Chyba nie pomogę, bo preferuję ciężkie i dziwne filmy. Wczoraj oglądałam "Dziewczynę z fabryki", polecam, ale do nie komedia... Wręcz przeciwnie.

Kuba też raz złapał za filiżankę z kawą, ale Małż zdążył przytrzymać Mu rękę, a wydawało się, że filiżanka stała wystarczająco daleko

Kuba nie sięgnie do klamki jeszcze, ale też już się dobiera , dobrze, że Maciek wybrał sąsiadów

A Małż co taki miękki? Prawdziwy hard core dopiero się zaczyna


Ja lubię różne filmy, ale teraz potrzebuję komedii

[mariolasl]

Megi b, Katarzynko Antonio też zaczyna wymuszać płaczem , staram się być cierpliwa i nie reaguję, chociaż oczywiście i mnie czasami aż trzęsie w środku. Generalnie jednak nie jest zły, potrafi się sam czy z nami ładnie bawić, ale odmawia ostatnio spania w dzień, a w nocy od 2-3 tygodni wstaje o 3-4 i nie zaśnie inaczej, jak u nas w łóżku. Całymi dniami tuli się do nas i całuje, widać potrzebuje wyjątkowo dużo bliskości.

Histerię na widok jedzenia przechodziliśmy ponad rok temu, potrafił i godzinę histerycznie wyć na widok butli, tak więc rozumiem Megi, co czujesz i jakie to dobijające. Szkoda, że w babci nie mam pomocy, a przeciwnie
Antonio teraz jak widzi, że gotuję, to woła "mniam, mniam" i klepie się po brzuszku i smakuje mu naprawdę 90% tego, co gotuję, ale dużych ilości nie zjada.

Miramej, Antonio ma tak samo

---------- Dopisano o 16:42 ---------- Poprzedni post napisano o 16:37 ----------

Magi 77 , wspolczuje, na pewno strachu sie najadlas.
Antonio tez probuje otwierac drzwi i raz mu sie udaje, raz nie, za to barierki sa mu nie straszne i potrafi je otworzyc, podobnie jak pralke, mimo ze w obydwoch wypadkach trzeba jednoczesnie nacisnac z dwoch stron