DAJ PIŁKEEEE Mistrzynie Świata w spamowaniu przedstawiają odsłonę 12. loży Łona Fajt.

[Amy4594]

Napisane przez arkadia1616

Już na początku zaznaczę że to TYLKO SEN! Mój dzisiejszy
I w tym cudownym momencie się obudziłam
Odpowiem od razu na wasze pytania: nic nie brałam nic nie ćpałam

boszszsz.

Napisane przez joaa

To może ja nie powiem, co mi się śniło, między innymi

nie powiem, nie powiem, a potem w następnych postach, że Misiek i że inni. mów, przecież chcesz.

Napisane przez Karola20

A mi się dawno siatkarze nie śnili Za mało spamu widocznie

mi tez nie.



dzień dobry.
spałam dzisiaj godzinę!
i nie przejdę z biologii, tak jak 19 innych osób z mojej klasy.

[arkadia1616]

Dżoa Aj Si ju

[Beautiful lie]

Napisane przez joaa

http://www.siatkowka24.com/specjalni...enie?-suuuuper

On jest genialny co chwila tylko 'śmiech' 'uśmiech'

Napisane przez Amy4594

dzień dobry.
spałam dzisiaj godzinę!
i nie przejdę z biologii, tak jak 19 innych osób z mojej klasy.

ułał o.O
a ile liczy klasa ?

[Amy4594]

Napisane przez Beautiful lie

ułał o.O
a ile liczy klasa ?

33.
przeraża Cię to?


ejj nie zamulać!!

[Beautiful lie]

Napisane przez Amy4594

33.
przeraża Cię to?


ejj nie zamulać!!

no raczej o.O 19 osób zagrożonych ...

właśnie

[bedlamite]

Dobra, opiszę Wam mój dzisiejszy sen

Byłam w Galerii Łódzkiej, w Tesco i kupowałam z 50 szampanów i niczym Pudzian dźwigałam te butelki po całym sklepie, ale nie tylko ja... Wszyscy nosili w łapach wódki, szampany, itp. jakby wózków nie było I tak doczłapałam się do kasy, a tam kolejka jak z Łodzi do Rzeszowa Ale nic... Stałam grzecznie i nic się nie odzywałam. W pewnym momencie skapnęłam się, że przede mną stoi J. Kowalczyk i zaczęłam ją perfidnie popychać do przodu A gdy już doszłam do taśmy i jak położyłam tą jedną wielką skrzynkę, to jakimś cudem większość tych szampanów wpadło w jakąś szparę i jak zaczęłam je wyciągać, to zostały mi tylko 3 I Kowalczyk zaczęła się ze mnie śmiać, a ja do niej żeby zamknęła mordę, bo jedzie jej z pyska Szczeliła bulwersa i się uciszyła Nadszedł moment płacenia i moje zdziwienie było wielkie, że za 3 butelki musiałam zapłacić ponad dwa tysie No ale nic... Zapłaciłam, wyszłam i... Znalazłam się na jakiejś skarpie naprzeciwko GŁ I w pewnym momencie zauważyłam, że razem ze mną jest też Kowalczyk, która trzyma w dłoniach małego... arbuza i chce go nim we mnie rzucić, pochyliłam się i zobaczyłam, że wokół nas jest pełno tych owoców, więc wzięłam też jednego do rąk i... zaczęła się bitwa na arbuzy W pewnym momencie się poślizgnęłam i upadłam, a Justyna chciała mnie sturlać z tej skarpy gdzieś tam hen hen w dół, ale jakoś tak się stało, że zamiast mnie spadła ona Wstałam i zaczęłam rozmyślać jak stamtąd zejść. Znalazłam jakieś łagodne zejście i udało mi się wydostać, w pewnym momencie odwróciłam się do tyłu i jakie było moje zdziwienie, gdy zobaczyłam Winiara . Ten rzucił się na mnie mówiąc, że jak to dobrze, że nic mi się nie stało. Uwolniłam się z jego uścisku i zapytałam się, czy wszystko widział, a ten kiwną głową, a ja się wściekłam i zaczęłam krzyczeć, że skoro wszystko widział to dlaczego mi nie pomógł, albo coś, bo przecież ona mogła mnie zabić, mówiąc to waliłam pięściami w jego tors . Gdy skończyłam, to się powyłam, a on zaczął mnie uspokajać i w pewnym momencie zaczęliśmy się całować później było ostrzej, ostrzej i ostrzej... i nie ważne że to było praktycznie na środku ulicy


KONIEC!

Najciekawsze oczywiście na końcu

[Amy4594]

Napisane przez Beautiful lie

no raczej o.O 19 osób zagrożonych ...

izi, damy radę.

Napisane przez bedlamite

Dobra, opiszę Wam mój dzisiejszy sen

Byłam w Galerii Łódzkiej, w Tesco i kupowałam z 50 szampanów i niczym Pudzian dźwigałam te butelki po całym sklepie, ale nie tylko ja... Wszyscy nosili w łapach wódki, szampany, itp. jakby wózków nie było I tak doczłapałam się do kasy, a tam kolejka jak z Łodzi do Rzeszowa Ale nic... Stałam grzecznie i nic się nie odzywałam. W pewnym momencie skapnęłam się, że przede mną stoi J. Kowalczyk i zaczęłam ją perfidnie popychać do przodu A gdy już doszłam do taśmy i jak położyłam tą jedną wielką skrzynkę, to jakimś cudem większość tych szampanów wpadło w jakąś szparę i jak zaczęłam je wyciągać, to zostały mi tylko 3 I Kowalczyk zaczęła się ze mnie śmiać, a ja do niej żeby zamknęła mordę, bo jedzie jej z pyska Szczeliła bulwersa i się uciszyła Nadszedł moment płacenia i moje zdziwienie było wielkie, że za 3 butelki musiałam zapłacić ponad dwa tysie No ale nic... Zapłaciłam, wyszłam i... Znalazłam się na jakiejś skarpie naprzeciwko GŁ I w pewnym momencie zauważyłam, że razem ze mną jest też Kowalczyk, która trzyma w dłoniach małego... arbuza i chce go nim we mnie rzucić, pochyliłam się i zobaczyłam, że wokół nas jest pełno tych owoców, więc wzięłam też jednego do rąk i... zaczęła się bitwa na arbuzy W pewnym momencie się poślizgnęłam i upadłam, a Justyna chciała mnie sturlać z tej skarpy gdzieś tam hen hen w dół, ale jakoś tak się stało, że zamiast mnie spadła ona Wstałam i zaczęłam rozmyślać jak stamtąd zejść. Znalazłam jakieś łagodne zejście i udało mi się wydostać, w pewnym momencie odwróciłam się do tyłu i jakie było moje zdziwienie, gdy zobaczyłam Winiara . Ten rzucił się na mnie mówiąc, że jak to dobrze, że nic mi się nie stało. Uwolniłam się z jego uścisku i zapytałam się, czy wszystko widział, a ten kiwną głową, a ja się wściekłam i zaczęłam krzyczeć, że skoro wszystko widział to dlaczego mi nie pomógł, albo coś, bo przecież ona mogła mnie zabić, mówiąc to waliłam pięściami w jego tors . Gdy skończyłam, to się powyłam, a on zaczął mnie uspokajać i w pewnym momencie zaczęliśmy się całować później było ostrzej, ostrzej i ostrzej... i nie ważne że to było praktycznie na środku ulicy


KONIEC!

Najciekawsze oczywiście na końcu

o jaaaaa!

[olivia86]

nie wiem co bierzecie ale macie przez to jakieś konkretne jazdy
odstawcie to raz dwa, wietrzcie pokój przed snem i wypijcie melise

[Beautiful lie]

Napisane przez bedlamite

Dobra, opiszę Wam mój dzisiejszy sen

Byłam w Galerii Łódzkiej, w Tesco i kupowałam z 50 szampanów i niczym Pudzian dźwigałam te butelki po całym sklepie, ale nie tylko ja... Wszyscy nosili w łapach wódki, szampany, itp. jakby wózków nie było I tak doczłapałam się do kasy, a tam kolejka jak z Łodzi do Rzeszowa Ale nic... Stałam grzecznie i nic się nie odzywałam. W pewnym momencie skapnęłam się, że przede mną stoi J. Kowalczyk i zaczęłam ją perfidnie popychać do przodu A gdy już doszłam do taśmy i jak położyłam tą jedną wielką skrzynkę, to jakimś cudem większość tych szampanów wpadło w jakąś szparę i jak zaczęłam je wyciągać, to zostały mi tylko 3 I Kowalczyk zaczęła się ze mnie śmiać, a ja do niej żeby zamknęła mordę, bo jedzie jej z pyska Szczeliła bulwersa i się uciszyła Nadszedł moment płacenia i moje zdziwienie było wielkie, że za 3 butelki musiałam zapłacić ponad dwa tysie No ale nic... Zapłaciłam, wyszłam i... Znalazłam się na jakiejś skarpie naprzeciwko GŁ I w pewnym momencie zauważyłam, że razem ze mną jest też Kowalczyk, która trzyma w dłoniach małego... arbuza i chce go nim we mnie rzucić, pochyliłam się i zobaczyłam, że wokół nas jest pełno tych owoców, więc wzięłam też jednego do rąk i... zaczęła się bitwa na arbuzy W pewnym momencie się poślizgnęłam i upadłam, a Justyna chciała mnie sturlać z tej skarpy gdzieś tam hen hen w dół, ale jakoś tak się stało, że zamiast mnie spadła ona Wstałam i zaczęłam rozmyślać jak stamtąd zejść. Znalazłam jakieś łagodne zejście i udało mi się wydostać, w pewnym momencie odwróciłam się do tyłu i jakie było moje zdziwienie, gdy zobaczyłam Winiara . Ten rzucił się na mnie mówiąc, że jak to dobrze, że nic mi się nie stało. Uwolniłam się z jego uścisku i zapytałam się, czy wszystko widział, a ten kiwną głową, a ja się wściekłam i zaczęłam krzyczeć, że skoro wszystko widział to dlaczego mi nie pomógł, albo coś, bo przecież ona mogła mnie zabić, mówiąc to waliłam pięściami w jego tors . Gdy skończyłam, to się powyłam, a on zaczął mnie uspokajać i w pewnym momencie zaczęliśmy się całować później było ostrzej, ostrzej i ostrzej... i nie ważne że to było praktycznie na środku ulicy


KONIEC!

Najciekawsze oczywiście na końcu

Napisane przez Amy4594

izi, damy radę.

[ImmortalLover]

Siemano
Coraz bardziej siebie nie poznaję wczoraj nie weszłam wieczorem na kompa!

[Beautiful lie]

Napisane przez ImmortalLover

Siemano
Coraz bardziej siebie nie poznaję wczoraj nie weszłam wieczorem na kompa!

GDZIE JEST NORMALNA IMM ?!

[ImmortalLover]

Napisane przez Beautiful lie

GDZIE JEST NORMALNA IMM ?!

zapytaj mojego chłopaka

[Amy4594]

Imm martwię się o Ciebie.

[ImmortalLover]

Napisane przez Amy4594

Imm martwię się o Ciebie.

dzięki

[Karola20]

Napisane przez joaa

Swoją drogą, Mariusz też był dzisiaj w moim śnie. I Kłos, i Siur, i Plina

Łona Fajt?
Spowiadaj się! Migusiem!

Napisane przez bedlamite

Byłam w Galerii Łódzkiej, w Tesco

W pewnym momencie skapnęłam się, że przede mną stoi J. Kowalczyk

I Kowalczyk zaczęła się ze mnie śmiać, a ja do niej żeby zamknęła mordę, bo jedzie jej z pyska

, gdy zobaczyłam Winiara . Ten rzucił się na mnie mówiąc, że jak to dobrze, że nic mi się nie stało.

a on zaczął mnie uspokajać i w pewnym momencie zaczęliśmy się całować później było ostrzej, ostrzej i ostrzej... i nie ważne że to było praktycznie na środku ulicy

A nie w Cerrfourze?

O fuuu! Nie lubię jej!

Bardzo ładnie! Moja krew! Kurde!

Mrrrrr

Akurat ludzie na ulicy by mnie w takim momencie najmniej obchodzili

Napisane przez ImmortalLover

Siemano
Coraz bardziej siebie nie poznaję wczoraj nie weszłam wieczorem na kompa!

Ja też mało ostatnio siedzę! Może to jakaś epidemia

[ImmortalLover]

Karola mejbi

[Amy4594]

wkurzacie mnie.

[joaa]

Napisane przez Amy4594

nie powiem, nie powiem, a potem w następnych postach, że Misiek i że inni. mów, przecież chcesz.

i nie przejdę z biologii, tak jak 19 innych osób z mojej klasy.

Oj, no bo siem wstydzem, choć w sumie to Oni powinni

Wiedziałam, że jesteś zdolna!

Napisane przez Beautiful lie

On jest genialny co chwila tylko 'śmiech' 'uśmiech'

No

Napisane przez bedlamite

Dobra, opiszę Wam mój dzisiejszy sen

Arki zdradza Byszka z Mańkiem, Ty Mańka z Winiarem, co się dzieje na tym forum?!

Napisane przez olivia86

nie wiem co bierzecie ale macie przez to jakieś konkretne jazdy
odstawcie to raz dwa, wietrzcie pokój przed snem i wypijcie melise

Nie wiem, jak reszta, ale ja przed snem czytam. I chyba czytanie budzi mi wyobraźnię

Napisane przez Karola20

Łona Fajt?
Spowiadaj się! Migusiem!

Akurat ludzie na ulicy by mnie w takim momencie najmniej obchodzili

Ojj, tylko na chwilę się pojawił, na krótko

Nooo





No więc
Spała, zgrupowanie kadry. Łażę po lesie, jestem asystentką/osobą towarzyszącą jakiejś dziennikarki (nie, Arki, nie Twoją ) albo działaczki (?!). "Działaczka" ta kłóci się z jednym z menadżerów kadry - trzeba rozwiązać reprezentację, nie ma na nią pieniędzy. Menadżer krzyczy: "no to niech sama Im to Pani powie!! niech im Pani każe przestać trenować!", wskazując ręką na jakiś płytki (tak do kolan) strumyk/mini jeziorko, w którym ćwiczy/rzuca piłką kilku chłopaków - Maniek, Winiar, Kłos, Siur i Daniel. Wszyscy w stroju... Adama (nie, nie widziałam niczego, noooo, prawie niczego ). Krzyki kłótni docierają do chopaków, jednak nie przejmują się nimi aż do momentu, kiedy "działaczka" zaczyna drzeć się do Nich. Jako że stoję na linii krzyku, natychmiast padam na trawę, żeby nie zobaczyli, że się na Nich gapię Zasłaniam się jeszcze moją sukienką w panterkę, którą mam na sobie (całkiem niezła mimikra ). Wymiana informacji trwa chwilę, po czym zaczynają krzyczeć o rzeczach zupełnie nie związanych z kłótnią z menadżerem. Śmieją się. Po chwili widzę, że w stronę mojej towarzyszki idzie Winiar (ubrany! uffff w ludowy strój bełchatowski - tj. ten czarny strój meczowy z LM). Wstrzymuję oddech i kulę się w sobie, jednak ku mojemu zdziwieniu, zatrzymuje się przy mnie i kładzie obok na trawie. Trzyma w ręku dwa kieliszki z szampanem i zaczyna popijać z jednego z nich. Rozmawiamy, coś o życiu, o podróżach, gada głównie Misiek. Po jakimś czasie pytam, czy ten drugi kieliszek, to nie jest przypadkiem dla mnie i zabieram Mu go z ręki. Odpowiada z przekąsem, że nie, ale skoro już sobie wzięłam... Rozmawiamy dalej o Ich dojazdach na imprezy. Wtrącam, że do tej Japonii na Mistrzostwa Świata (ciekawe kiedy niby ) to mają przerąbane. Misiek uśmiecha się, że przynajmniej 6 dni wolnego mają. Odpowiadam, że tak, ale to na samą podróż i przesiadki. Chcę zaczerpnąć oddech, by kontynuować zdanie, a tu wpytala się Igła, ubrany w Sovieckie pasy i zaczyna, jak to Igła, mleć ozorem, co oczywiście okazuje się jednocześnie moim budzikiem

Ale mówię Wam, ta scena ze strumyka to mnie dzisiaj caaaaaaaały dzień prześladuje

[kaska31_]

Napisane przez arkadia1616

Sniło mi się że było już jutro. A ja mam iść do księgarni po książkę. I nie wiem jakim cudem wyszłam z domu w P. i poszłam sobie na nogach do rynku we Wro Nie doszłam jednak ( ciekawe czemu ) bo po drodze zatrzymałam się na czymś ala Bal Debiutantek (...)
JA do niego z buntem 'TO TY!!! TO TWOJA WINA! WSZYSTKO ZNISZCZYŁES! ZNOWU WSZYSTKO PRZEZ CIEBIE! NIENAWIDZE CIE!!! '
Do dyskusji wtrąca się Sehr który notabene stał obok Bartkach podtrzymywał go i też sobie przypalał skreta.
Sehr: Ej wez go zostaw co? Odczep się!'
Ja: A TY CZEMU SIE ODDZYWASZ?! PROSIL CIE KTOS?! ZAMKNIJ SIĘ BO TY JESTES NAJGORSZY Z NICH WSZYSTKICH! SŁYSZYSZ! NAJGORSZY!'

dobrze mu powiedziałaś, dobrze

Napisane przez Amy4594

spałam dzisiaj godzinę!
i nie przejdę z biologii, tak jak 19 innych osób z mojej klasy.

uczyłaś się?
ale na półrocze to się przechodzi chyba tylko trzeba odpowiedzieć, przynajmniej u nas, bo moi też zawalili niektóre przedmioty, np. wf czego po prostu nie skomentuję jak można nie mieć tej 2 z wf, no jak...

Napisane przez Amy4594

33.
przeraża Cię to?

tyle co u mnie
zobaczy w LO, już jej to nie będzie przerażać

Napisane przez bedlamite

Byłam w Galerii Łódzkiej, w Tesco i kupowałam z 50 szampanów i niczym Pudzian dźwigałam te butelki po całym sklepie, ale nie tylko ja... Wszyscy nosili w łapach wódki, szampany, itp. jakby wózków nie było I tak doczłapałam się do kasy, a tam kolejka jak z Łodzi do Rzeszowa Ale nic... Stałam grzecznie i nic się nie odzywałam. (...)
później było ostrzej, ostrzej i ostrzej... i nie ważne że to było praktycznie na środku ulicy

uhu...


Hey

odpowiadałam dziś z chemii przy tablicy... 1 raz od początku roku
myślałam że tam je.bnę ale dałam radę...
2 h dziś na wf grałam w kosza, matko, tak się świetnie czuję teraz że to poezja...

a i kolędę dziś miałam nie było mnie w domu w szkole byłam...(18:30... )

[kaska31_]

Napisane przez joaa

No więc Spała, zgrupowanie kadry. Łażę po lesie, jestem asystentką/osobą towarzyszącą jakiejś dziennikarki (nie, Arki, nie Twoją ) albo działaczki (?!). "Działaczka" ta kłóci się z jednym z menadżerów kadry - trzeba rozwiązać reprezentację, nie ma na nią pieniędzy. Menadżer krzyczy: "no to niech sama Im to Pani powie!! niech im Pani każe przestać trenować!", wskazując ręką na jakiś płytki (tak do kolan) strumyk/mini jeziorko, w którym ćwiczy/rzuca piłką kilku chłopaków - Maniek, Winiar, Kłos, Siur i Daniel. Wszyscy w stroju... Adama (nie, nie widziałam niczego, noooo, prawie niczego ). (...) wpytala się Igła, ubrany w Sovieckie pasy i zaczyna, jak to Igła, mleć ozorem, co oczywiście okazuje się jednocześnie moim budzikiem

Ale mówię Wam, ta scena ze strumyka to mnie dzisiaj caaaaaaaały dzień prześladuje

na stroje zabrakło kasy... i skarpetki...
dziś w szkole mojej puścili "Who let the dogs out" i moja reakcja:
nie zaprezentuję miny osób z klasy...

DZIEWCZYNY! Matko z ojcem, co Wy bierzecie/ pijecie/ palicie/ jecie, że macie takie sny, matko przecież tak wszystkie na raz... boszsze...
pozostaje powiedzieć jedno: ach te "niepożądanie" skutki uboczne...

[Amy4594]

Napisane przez joaa

Wiedziałam, że jesteś zdolna!


Ale mówię Wam, ta scena ze strumyka to mnie dzisiaj caaaaaaaały dzień prześladuje

nie dziwie się.

Napisane przez kaska31_

uczyłaś się?

ale na półrocze to się przechodzi chyba tylko trzeba odpowiedzieć, przynajmniej u nas, bo moi też zawalili niektóre przedmioty, np. wf czego po prostu nie skomentuję

jak można nie mieć tej 2 z wf, no jak...

zobaczy w LO, już jej to nie będzie przerażać

a i kolędę dziś miałam nie było mnie w domu w szkole byłam...(18:30... )

nie. nie mogłam spać, a potem się obudziłam przed 5 i już nie zasnęłam.

kuźwa no. to dopiero zagrożenie. u nas jest tak, że po prostu piszesz spr. z całego półrocza i już.

normalnie.

dokładnie.

ja mam w środę. też mnie nie będzie.

[ImmortalLover]

Amy czemu wkurzamy?

[Beautiful lie]

Napisane przez ImmortalLover

zapytaj mojego chłopaka

dawaj go tu

Napisane przez joaa

No więc
Spała, zgrupowanie kadry. Łażę po lesie, jestem asystentką/osobą towarzyszącą jakiejś dziennikarki (nie, Arki, nie Twoją ) albo działaczki (?!). "Działaczka" ta kłóci się z jednym z menadżerów kadry - trzeba rozwiązać reprezentację, nie ma na nią pieniędzy. Menadżer krzyczy: "no to niech sama Im to Pani powie!! niech im Pani każe przestać trenować!", wskazując ręką na jakiś płytki (tak do kolan) strumyk/mini jeziorko, w którym ćwiczy/rzuca piłką kilku chłopaków - Maniek, Winiar, Kłos, Siur i Daniel. Wszyscy w stroju... Adama (nie, nie widziałam niczego, noooo, prawie niczego ). Krzyki kłótni docierają do chopaków, jednak nie przejmują się nimi aż do momentu, kiedy "działaczka" zaczyna drzeć się do Nich. Jako że stoję na linii krzyku, natychmiast padam na trawę, żeby nie zobaczyli, że się na Nich gapię Zasłaniam się jeszcze moją sukienką w panterkę, którą mam na sobie (całkiem niezła mimikra ). Wymiana informacji trwa chwilę, po czym zaczynają krzyczeć o rzeczach zupełnie nie związanych z kłótnią z menadżerem. Śmieją się. Po chwili widzę, że w stronę mojej towarzyszki idzie Winiar (ubrany! uffff w ludowy strój bełchatowski - tj. ten czarny strój meczowy z LM). Wstrzymuję oddech i kulę się w sobie, jednak ku mojemu zdziwieniu, zatrzymuje się przy mnie i kładzie obok na trawie. Trzyma w ręku dwa kieliszki z szampanem i zaczyna popijać z jednego z nich. Rozmawiamy, coś o życiu, o podróżach, gada głównie Misiek. Po jakimś czasie pytam, czy ten drugi kieliszek, to nie jest przypadkiem dla mnie i zabieram Mu go z ręki. Odpowiada z przekąsem, że nie, ale skoro już sobie wzięłam... Rozmawiamy dalej o Ich dojazdach na imprezy. Wtrącam, że do tej Japonii na Mistrzostwa Świata (ciekawe kiedy niby ) to mają przerąbane. Misiek uśmiecha się, że przynajmniej 6 dni wolnego mają. Odpowiadam, że tak, ale to na samą podróż i przesiadki. Chcę zaczerpnąć oddech, by kontynuować zdanie, a tu wpytala się Igła, ubrany w Sovieckie pasy i zaczyna, jak to Igła, mleć ozorem, co oczywiście okazuje się jednocześnie moim budzikiem

Ale mówię Wam, ta scena ze strumyka to mnie dzisiaj caaaaaaaały dzień prześladuje

uuuułaaał

Napisane przez kaska31_

2 h dziś na wf grałam w kosza, matko, tak się świetnie czuję teraz że to poezja...

ja jedną w kosza jedną w siatkę, po wszystkim padłam na twarz.

[Amy4594]

Napisane przez ImmortalLover

Amy czemu wkurzamy?

bo ni ma spamu.

[Beautiful lie]

Napisane przez Amy4594

bo ni ma spamu.

można się przyzwyczaić w sumie, ostatniego czasu jakoś słabo idzie spamowanie

[Amy4594]

Napisane przez Beautiful lie

można się przyzwyczaić w sumie, ostatniego czasu jakoś słabo idzie spamowanie

ja się nie przyzwyczaiłam.

[Karola20]

Kasia- u mnie odpowiadanie "przy tablicy" na chemii wyglądało następująco:

sorka: To do odpowiedzi może nr 7
ja <wstaję z krzesła ale nie podchodzę do tablicy>: Nie umiem
sorka: jedynka
ja: Dziękuję <siadam>
koniec odpowiedzi

Dzizas! Teraz sobie przypomniałam, że miałam nr 7 w liceum DESTINEJSZYN

Joaa- ja pierdziele. Kij z tym snem ale jak Ty to opisujesz
I nie dziwota, że się cały dzień nie możesz na niczym skusić... Znaczy skupić
Mam nadzieję, że nie patrzyłas za długo na mego męża

[Beautiful lie]

Napisane przez Karola20

sorka: To do odpowiedzi może nr 7
ja <wstaję z krzesła ale nie podchodzę do tablicy>: Nie umiem
sorka: jedynka
ja: Dziękuję <siadam>
koniec odpowiedzi

Dzizas! Teraz sobie przypomniałam, że miałam nr 7 w liceum DESTINEJSZYN

pffff, 7 ... pffff

[Amy4594]

Napisane przez Karola20

Kasia- u mnie odpowiadanie "przy tablicy" na chemii wyglądało następująco:

sorka: To do odpowiedzi może nr 7
ja <wstaję z krzesła ale nie podchodzę do tablicy>: Nie umiem
sorka: jedynka
ja: Dziękuję <siadam>
koniec odpowiedzi



Dzizas! Teraz sobie przypomniałam, że miałam nr 7 w liceum DESTINEJSZYN

to u mnie tak cała klasa na..., tak, tak na biologii.


ejj dlaczego Ty miałaś taki wczesny numer? przeca masz nazwisko na M., niee?

[olivia86]

Joaa