Naszym Szkrabom różki urosły...a my marzymy: aby do wiosny - Mamusie VII/VIII. 2009

[czekoladka21]

Napisane przez Wojtusia

szalejesz z tym odlewkami

ja czekam az sie pojawi miss cherie

hmm, kusisz, wlasnie sie zastanawiam nad jednym i drugim. A nie zapychają cię? czy ten na dzien ma filtry jakieś?

ja mam pania cherie

jak narazie nie zapychaja, tak ma spf15 troche malo ale na wiosne i tak bede filtrowac ryjek

Napisane przez megi b

Amelka śpi była z małżem na spacerku, potem zjadła jajecznicę i po godzinnej walce usnęła, uff.

no prosze pewnie spacer ja wymeczyl

[Miramej]

Cześć


magi, jak tam na wizycie?

Napisane przez megi b

Amelka śpi była z małżem na spacerku, potem zjadła jajecznicę i po godzinnej walce usnęła, uff.

, Kuba przed pierwszą drzemką walczył z pół godziny, przed drugą 10 minut, ale w ciągu tych 10 minut wracałam do pokoju chyba 100 razy

Dziewczyny , poradźcie coś, bo nie wiem, co robić. Jestem tak zmęczona, że płakać mi się chce , kładę się zmęczona (i nie mogę zasnąć ), wstaję zmęczona, każda czynność okupiona jest mega mobilizacją , Kuba w nocy się budzi, ale ja nigdy nie sypiałam dobrze (nerwica), więc to chyba nie to . Czuję się jak wielka chodząca mina

[Ania0104]

jestem, wróciłam od babci ... dostałam sznycelki i buraczki na obiad ugotowałam ziemniaczki, zupe podgrzałam i mam obiad ... czekam na małża

Tak wogóle to babcia bardzo się przejęła tym, ze zostalismy sami /co to będzie jak się przeprowadzimy do swojego domu/ ... dzisaij zrobiła mi mielone, w niedziele mamy wszyscy iść do niej na obiad i ciągle pyta czy nie trzeba mi pomóc przy Bartusiu, np jak pojadę do pracy ... tlko, że babcia ma chore stawy, ponad 70 lat i ledwie chodzi - Bartosz by jej dał popalić, zresztą przy nim trzeba mieć oczy dookoła głowy

Już piszę co u mamy ... operacja zgodnie z planem, zadnych komplikacji ani dodatkowych zmian ... teraz mama śpi, dopiero jutro tato będzie mógł do niej iść ... ale ogólnie jest ok!
Teraz będzie czekała na wyniki, ale w 90% to nic groźnego

Baaaaaaardzo Wam dziękuję za kciuki i dobre fluidki jesteście niezasptąpione

---------- Dopisano o 15:35 ---------- Poprzedni post napisano o 15:32 ----------

Napisane przez Miramej

Dziewczyny , poradźcie coś, bo nie wiem, co robić. Jestem tak zmęczona, że płakać mi się chce , kładę się zmęczona (i nie mogę zasnąć ), wstaję zmęczona, każda czynność okupiona jest mega mobilizacją , Kuba w nocy się budzi, ale ja nigdy nie sypiałam dobrze (nerwica), więc to chyba nie to . Czuję się jak wielka chodząca mina

może na początek zrób sobie badania - krew, mocz ... może jakieś witaminy, jakiś łągodny syrop na sen /chociaż przy Kubie to raczej odpada/

[Wojtusia]

Napisane przez Miramej

Dziewczyny , poradźcie coś, bo nie wiem, co robić. Jestem tak zmęczona, że płakać mi się chce , kładę się zmęczona (i nie mogę zasnąć ), wstaję zmęczona, każda czynność okupiona jest mega mobilizacją , Kuba w nocy się budzi, ale ja nigdy nie sypiałam dobrze (nerwica), więc to chyba nie to . Czuję się jak wielka chodząca mina

kurcze, a moze to takie przejsciowe ze względu na porę roku, często w zimie ma się taki nastrój, odczuwa zmęczenie. Kurcze, jedyne co mi przychodzi na myśl to kilkudniowy wyjazd jakiś, bez Kubusia... zebys mogla się zregenerować. ale czy to możliwe? Albo zeby ktoś się chociaż zajął nim, tak na cały dzien, zebys nie musiała nic przy nim robic, nie musialabys wyjeżdżać, ale normalnie w domu bys odpoczeła. taki dzien dla siebie... a jakiejs anemii nie masz?

Napisane przez Ania0104

jestem, wróciłam od babci ... dostałam sznycelki i buraczki na obiad ugotowałam ziemniaczki, zupe podgrzałam i mam obiad ... czekam na małża

Tak wogóle to babcia bardzo się przejęła tym, ze zostalismy sami /co to będzie jak się przeprowadzimy do swojego domu/ ... dzisaij zrobiła mi mielone, w niedziele mamy wszyscy iść do niej na obiad i ciągle pyta czy nie trzeba mi pomóc przy Bartusiu, np jak pojadę do pracy ... tlko, że babcia ma chore stawy, ponad 70 lat i ledwie chodzi - Bartosz by jej dał popalić, zresztą przy nim trzeba mieć oczy dookoła głowy

Już piszę co u mamy ... operacja zgodnie z planem, zadnych komplikacji ani dodatkowych zmian ... teraz mama śpi, dopiero jutro tato będzie mógł do niej iść ... ale ogólnie jest ok!
Teraz będzie czekała na wyniki, ale w 90% to nic groźnego

Baaaaaaardzo Wam dziękuję za kciuki i dobre fluidki jesteście niezasptąpione

---------- Dopisano o 15:35 ---------- Poprzedni post napisano o 15:32 ----------




może na początek zrób sobie badania - krew, mocz ... może jakieś witaminy, jakiś łągodny syrop na sen /chociaż przy Kubie to raczej odpada/

wow, fajną masz babcię, w tym wieku jeszcze taka zaradna
Dobrze ze juz po operacji. Kciuki się przydały

---------- Dopisano o 16:08 ---------- Poprzedni post napisano o 16:07 ----------

hej Texasik, jak tam Danielek? co u was, dalej masz tyle zajęć?

[Karolinak82]

Napisane przez mayaha

a własnie z nim rozmawiałam i jednak zostaje do jutro, mówiłam mu Karo o oTobie, powiedziałam mu że fajna jesteś mówił że wpadnie do Ciebie na soczek

hehehe dobrze że mu zdjęć nie pozywałaś na zachętę

Napisane przez czekoladka21

ja chyba musze na odwyk isc z perfumowego -znowu kliknelam odlewki

akurat tych sloiczkowych dan Werka nigdy nie jadla a z innymi gdzie jest kurczak i indyk w skladzie tez tak jest?

ale Ty po 5ml bierzesz

z tego co się zorientowałam to tylko te dwa - jednoskładnikowe...obiadk i z warzywami są ok (niby)

Napisane przez katarzynka00

ja też tak skromnie, później wlece

Napisane przez angy

Z czyszczeniem to tak samo jak ze szkłem-płyn do okien i już. Tu akurat nie różni się wcale w porównaniu ze szkłem hartowanym i mi się bardziej podoba-jest mniej laboratoryjnie

co papugujesz

Napisane przez czekoladka21

ja mam pania cherie

też mam

Napisane przez Miramej

, Kuba przed pierwszą drzemką walczył z pół godziny, przed drugą 10 minut, ale w ciągu tych 10 minut wracałam do pokoju chyba 100 razy

Dziewczyny , poradźcie coś, bo nie wiem, co robić. Jestem tak zmęczona, że płakać mi się chce , kładę się zmęczona (i nie mogę zasnąć ), wstaję zmęczona, każda czynność okupiona jest mega mobilizacją , Kuba w nocy się budzi, ale ja nigdy nie sypiałam dobrze (nerwica), więc to chyba nie to . Czuję się jak wielka chodząca mina

Moze rzeczywiście brakuje Ci jakiś witamin...zrób badania podstawowe

Napisane przez Ania0104

Już piszę co u mamy ... operacja zgodnie z planem, zadnych komplikacji ani dodatkowych zmian ... teraz mama śpi, dopiero jutro tato będzie mógł do niej iść ... ale ogólnie jest ok!
Teraz będzie czekała na wyniki, ale w 90% to nic groźnego

super
Teraz tylko czekać aż Mama wróci do domu

A Babcia niesamowita

[mayaha]

Napisane przez czekoladka21

ja mam pania cherie

i ja i ja
dzieki Tobie czeko

Napisane przez Miramej

Dziewczyny , poradźcie coś, bo nie wiem, co robić. Jestem tak zmęczona, że płakać mi się chce , kładę się zmęczona (i nie mogę zasnąć ), wstaję zmęczona, każda czynność okupiona jest mega mobilizacją , Kuba w nocy się budzi, ale ja nigdy nie sypiałam dobrze (nerwica), więc to chyba nie to . Czuję się jak wielka chodząca mina

Kochana, bardzo chciałabym Ci pomóc ale nie doradze Ci nic więcej niz dziewczyny, może faktycznie to anemia, albo po prostu jesteś przemeczona. tyle masz na głowie, jeszcze to choróbsko Kubusia, kolano małza, może potrzebujesz odpoczynku, lae jak Cie znam to bez Kuby nie wyjedziesz nigdzie, więc niewiem
Zrób badania, może żelazo wystarczy albo jakieś witaminki

[magi77]

Ania Jak mama?

EDIT : doczytałam.

Napisane przez Miramej

Cześć


magi, jak tam na wizycie?




, Kuba przed pierwszą drzemką walczył z pół godziny, przed drugą 10 minut, ale w ciągu tych 10 minut wracałam do pokoju chyba 100 razy

Dziewczyny , poradźcie coś, bo nie wiem, co robić. Jestem tak zmęczona, że płakać mi się chce , kładę się zmęczona (i nie mogę zasnąć ), wstaję zmęczona, każda czynność okupiona jest mega mobilizacją , Kuba w nocy się budzi, ale ja nigdy nie sypiałam dobrze (nerwica), więc to chyba nie to . Czuję się jak wielka chodząca mina

Jestem, nawet po dwóch wizytach

Niestety wiem o czym piszesz Nie wiem, co Ci podpowiedzieć, bo nie mam złotego środka. Sama bym chciała taki mieć. Ja się już na tyle przyzwyczaiłam, tzn. przyjęłam to za normę, żeby nie zwariować. Wiem, że u Was tak nie było i ciężko Ci
Hmm... wiesz co, mam coś. I nie chodzi tu o coś, dzięki czemu nagle odzyskasz siły. Mnie teraz pomaga "zabawa" w szycie czy dzierganie. Dla mnie zawsze było to mega odprężające i wyciszające takie dłubanie. Zamierzam też zamówić sobie filc i coś biżuteryjnego kombinować. Nie chodzi tu o to, żebyś szyła, ale może rób coś co Cię pasjonuje, wciąga... Wierz mi, da się radę wszystko pogodzić
Dla mnie to też taka odskocznia, nawet przy dziecku, żeby nie zwariować i żeby demon mnie nie złapał

---

Matko padam Poszliśmy do pani dr, która była mega zajęta i bardzo się spieszyła. Byliśmy w gabinecie minutę, może dwie. Przyłożyła stetoskop dwa razy (przez ubranko ) i szybko orzekła, że jest ok. Maciul wychodzi z przeziębienia Kazała podawać dalej, to co podaję. I tyle.
Jak czekaliśmy w kolejce Maciuś przyczepił się do jednego Gościa, że tata i tata. Bidulek, aż się rozpłakał, jak ten nie wykazywał zainteresowania. Chciałam dać Małemu deser, żeby Go odciągnąć, ale stłukł go Niestety nowy tatuś nawet nie pomógł

Wróciłam do domu, dałam zupę Maciulowi, a tu sąsiadka wpada, że Ksiądz będzie chodził. U mnie sajgon, więc dawaj za sprzątanie. Ta wizyta też nie trwałą dłużej niż dwie minuty Maciek na drugie danie najadł się ziemi z kwiatów Później ściągnął bieżnik z wodą święconą i resztą akcesoriów. Na szczęście nic się nie stłukło.

Dopiero usiadłam

No i piąteczki u nas w natarciu, bo od trzech dni ślinotok, aż miło To teraz się zacznie hard core

[mayaha]

Napisane przez Karolinak82

hehehe dobrze że mu zdjęć nie pozywałaś na zachętę

nie pokazałam bo nie miałam ale możemy to nadrobic

Ania, super że operacja się udała
daj jutro znac jak się czuje, teraz trzymam kciuki żeby wyniki były w porządku

[Wojtusia]

Napisane przez mayaha

i ja i ja
dzieki Tobie czeko

wszystkie macie cherie?
foch

Napisane przez magi77

Jestem, nawet po dwóch wizytach

Niestety wiem o czym piszesz Nie wiem, co Ci podpowiedzieć, bo nie mam złotego środka. Sama bym chciała taki mieć. Ja się już na tyle przyzwyczaiłam, tzn. przyjęłam to za normę, żeby nie zwariować. Wiem, że u Was tak nie było i ciężko Ci
Hmm... wiesz co, mam coś. I nie chodzi tu o coś, dzięki czemu nagle odzyskasz siły. Mnie teraz pomaga "zabawa" w szycie czy dzierganie. Dla mnie zawsze było to mega odprężające i wyciszające takie dłubanie. Zamierzam też zamówić sobie filc i coś biżuteryjnego kombinować. Nie chodzi tu o to, żebyś szyła, ale może rób coś co Cię pasjonuje, wciąga... Wierz mi, da się radę wszystko pogodzić
Dla mnie to też taka odskocznia, nawet przy dziecku, żeby nie zwariować i żeby demon mnie nie złapał

---

Matko padam Poszliśmy do pani dr, która była mega zajęta i bardzo się spieszyła. Byliśmy w gabinecie minutę, może dwie. Przyłożyła stetoskop dwa razy (przez ubranko ) i szybko orzekła, że jest ok. Maciul wychodzi z przeziębienia Kazała podawać dalej, to co podaję. I tyle.
Jak czekaliśmy w kolejce Maciuś przyczepił się do jednego Gościa, że tata i tata. Bidulek, aż się rozpłakał, jak ten nie wykazywał zainteresowania. Chciałam dać Małemu deser, żeby Go odciągnąć, ale stłukł go Niestety nowy tatuś nawet nie pomógł

Wróciłam do domu, dałam zupę Maciulowi, a tu sąsiadka wpada, że Ksiądz będzie chodził. U mnie sajgon, więc dawaj za sprzątanie. Ta wizyta też nie trwałą dłużej niż dwie minuty Maciek na drugie danie najadł się ziemi z kwiatów Później ściągnął bieżnik z wodą święconą i resztą akcesoriów. Na szczęście nic się nie stłukło.

Dopiero usiadłam

No i piąteczki u nas w natarciu, bo od trzech dni ślinotok, aż miło To teraz się zacznie hard core

o matko, co za dzien. przygód co nie miara.Dobrze ze juz prawie wieczór i w domu jesteście.
Oj zacznie się z tymi piątkami...

[magi77]

Napisane przez Wojtusia

wszystkie macie cherie?
foch



o matko, co za dzien. przygód co nie miara.Dobrze ze juz prawie wieczór i w domu jesteście.
Oj zacznie się z tymi piątkami...

Ja nie mam , ale ta zwykła nie podoba mi się (wąchałąm ostatnio w perfumerii). Natomiast MCh L'eau czy jak to tam się pisze, to już tak Jest lekka i śliczna

Oj zacznie
Maciuś chodzi coraz później spać, więc nawet wieczorem nie odpocznę

[katarzynka00]

Magi, ale dzień
Przepraszam że było mi do śmiechu jak to czytałam

A ja dziś mogę ogłosić dzień,

dniem pieszego spaceru

.Laura pierwszy raz postanowiła iść po nogach.Wcześniej zasiadała w karocy, albo chciała żeby ją nieść
Pewnie troszkę się zmęczyła jak na pierwszy raz heh

Wcina kalafiorową to wpadłam do was poczytać co się działo.


Miramejku może deprim? brałaś kiedyś?

[Wojtusia]

Napisane przez magi77

Ja nie mam , ale ta zwykła nie podoba mi się (wąchałąm ostatnio w perfumerii). Natomiast MCh L'eau czy jak to tam się pisze, to już tak Jest lekka i śliczna

Oj zacznie
Maciuś chodzi coraz później spać, więc nawet wieczorem nie odpocznę

hmm, nie wiem którą wąchałam na pewno nie L`eau , ale też nie wiem czy EDT czy EDP

ten, ten albo ten

[magi77]

Napisane przez katarzynka00

Magi, ale dzień
Przepraszam że było mi do śmiechu jak to czytałam

A ja dziś mogę ogłosić dzień, .Laura pierwszy raz postanowiła iść po nogach.Wcześniej zasiadała w karocy, albo chciała żeby ją nieść
Pewnie troszkę się zmęczyła jak na pierwszy raz heh

Wcina kalafiorową to wpadłam do was poczytać co się działo.


Miramejku może deprim? brałaś kiedyś?

Spoko, ja też się tylko śmieję (nerwowo? )


U nas z kolei, od trzech spacerów Maciuś nie krzyczy jadąc wózkiem

Napisane przez Wojtusia

hmm, nie wiem którą wąchałam na pewno nie L`eau , ale też nie wiem czy EDT czy EDP

ten, ten albo ten

Ja wąchałam tą ostatnią, którą wstawiłaś i jeszcze jedną z tych dwóch pierwszych i

[czekoladka21]

Napisane przez Ania0104

Już piszę co u mamy ... operacja zgodnie z planem, zadnych komplikacji ani dodatkowych zmian ... teraz mama śpi, dopiero jutro tato będzie mógł do niej iść ... ale ogólnie jest ok!
Teraz będzie czekała na wyniki, ale w 90% to nic groźnego

Baaaaaaardzo Wam dziękuję za kciuki i dobre fluidki jesteście niezasptąpione

super ze wszystko sie udaloduzo zdrowka dla mamy

Napisane przez Karolinak82

ale Ty po 5ml bierzesz

z tego co się zorientowałam to tylko te dwa - jednoskładnikowe...obiadk i z warzywami są ok (niby)

nie zawsze
ciekawe

Napisane przez mayaha

i ja i ja
dzieki Tobie czeko

Napisane przez magi77

Matko padam Poszliśmy do pani dr, która była mega zajęta i bardzo się spieszyła. Byliśmy w gabinecie minutę, może dwie. Przyłożyła stetoskop dwa razy (przez ubranko ) i szybko orzekła, że jest ok. Maciul wychodzi z przeziębienia Kazała podawać dalej, to co podaję. I tyle.
Jak czekaliśmy w kolejce Maciuś przyczepił się do jednego Gościa, że tata i tata. Bidulek, aż się rozpłakał, jak ten nie wykazywał zainteresowania. Chciałam dać Małemu deser, żeby Go odciągnąć, ale stłukł go Niestety nowy tatuś nawet nie pomógł

Wróciłam do domu, dałam zupę Maciulowi, a tu sąsiadka wpada, że Ksiądz będzie chodził. U mnie sajgon, więc dawaj za sprzątanie. Ta wizyta też nie trwałą dłużej niż dwie minuty Maciek na drugie danie najadł się ziemi z kwiatów Później ściągnął bieżnik z wodą święconą i resztą akcesoriów. Na szczęście nic się nie stłukło.

Dopiero usiadłam

No i piąteczki u nas w natarciu, bo od trzech dni ślinotok, aż miło To teraz się zacznie hard core

o matko co za dzien
zeby tak malutek spal grzecznie i dal mamusi odpaczac

Napisane przez Wojtusia

hmm, nie wiem którą wąchałam na pewno nie L`eau , ale też nie wiem czy EDT czy EDP

ten, ten albo ten

ja mialam ta pierwsza 2 pelnowymiarowe flakoniki
teraz mam odlewke 20ml tej 3

[Wojtusia]

małż mi kupił stempelki!
troche go zmusiłam

[mayaha]

Napisane przez magi77

Jestem, nawet po dwóch wizytach
Matko padam Poszliśmy do pani dr, która była mega zajęta i bardzo się spieszyła. Byliśmy w gabinecie minutę, może dwie. Przyłożyła stetoskop dwa razy (przez ubranko ) i szybko orzekła, że jest ok. Maciul wychodzi z przeziębienia Kazała podawać dalej, to co podaję. (...)

Wróciłam do domu, dałam zupę Maciulowi, a tu sąsiadka wpada, że Ksiądz będzie chodził. U mnie sajgon, więc dawaj za sprzątanie. Ta wizyta też nie trwałą dłużej niż dwie minuty Maciek na drugie danie najadł się ziemi z kwiatów Później ściągnął bieżnik z wodą święconą i resztą akcesoriów. Na szczęście nic się nie stłukło.

to mialas dzień
ta lekarka beznadzieja
ziemie mówisz....

Napisane przez Wojtusia

małż mi kupił stempelki!
troche go zmusiłam

ciekawe jak

[czekoladka21]

Napisane przez Wojtusia

małż mi kupił stempelki!
troche go zmusiłam

wazne ze kupil

[mariolasl]

Wszystkim dziekuje za gratki dotyczace odsmoczkowanego Antosia

Napisane przez czekoladka21

nie wiem czy doczytalas ze Werka zjadla wczesniej juz miske zupy i poszla spac, myslalam ze zje jak wstanie drugie danie ale nie chciala no to dostala deser chyba jej kasza nie podeszla

doczytalam
chodzilo mi o to,ze nie daje deseru zamiast drugiego dania

Napisane przez Miramej

Dziewczyny , poradźcie coś, bo nie wiem, co robić. Jestem tak zmęczona, że płakać mi się chce , kładę się zmęczona (i nie mogę zasnąć ), wstaję zmęczona, każda czynność okupiona jest mega mobilizacją , Kuba w nocy się budzi, ale ja nigdy nie sypiałam dobrze (nerwica), więc to chyba nie to . Czuję się jak wielka chodząca mina

moge ci podac reke
dokladnie ma to samo, a jutro musze wstac przed 6 i pol dnia w rozjazdach, juz mi sie chce plakac na sama mysl
neistety nie wiem, co ci doradzic, bo sama sobie nie moge pomoc

Napisane przez Ania0104

Już piszę co u mamy ... operacja zgodnie z planem, zadnych komplikacji ani dodatkowych zmian ... teraz mama śpi, dopiero jutro tato będzie mógł do niej iść ... ale ogólnie jest ok!
Teraz będzie czekała na wyniki, ale w 90% to nic groźnego

Suuuper
na pewno wszystko bedzie ok

Napisane przez magi77

Matko padam Poszliśmy do pani dr, która była mega zajęta i bardzo się spieszyła. Byliśmy w gabinecie minutę, może dwie. Przyłożyła stetoskop dwa razy (przez ubranko ) i szybko orzekła, że jest ok. Maciul wychodzi z przeziębienia Kazała podawać dalej, to co podaję. I tyle.

Napisane przez katarzynka00

A ja dziś mogę ogłosić dzień, .Laura pierwszy raz postanowiła iść po nogach.Wcześniej zasiadała w karocy, albo chciała żeby ją nieść

teraz to juz z gorki
Antonio lubi chodzic pieszo, chociaz jak idziemy daleko,to wozek jest musowy, ale go nie nosze, bo nie potafie za dlugo, wiec ma wybor albo pieszo albo w wozku

[aannuullaa]

Dziewczyny kochane, nie mam kompletnie czasu tu wpaść, jutro może mi się uda na spokojnie poczytać ale spieszę podziękować za wasze kciuki, kochane jesteście niezmiernie, ze o nas pamiętacie

Martynka dziś w żłobku nie płakała , mama dała rade odebrać ją przed spaniem, także nie musiała być cały dzień Zjadła ładnie śniadanko i przyglądała się dzieciom Oby tak dalej, chociaż jutro już będzie kojarzyć, ze ją zostawiamy i może być trudniej...


Aniu cieszę się, ze z mamą ok

[p4w]

Napisane przez Miramej

Dziewczyny , poradźcie coś, bo nie wiem, co robić. Jestem tak zmęczona, że płakać mi się chce , kładę się zmęczona (i nie mogę zasnąć ), wstaję zmęczona, każda czynność okupiona jest mega mobilizacją , Kuba w nocy się budzi, ale ja nigdy nie sypiałam dobrze (nerwica), więc to chyba nie to . Czuję się jak wielka chodząca mina

a moze jakieś leki... ziołowe nasenne albo coś podobnego
przytulam

Napisane przez magi77

Niestety wiem o czym piszesz Nie wiem, co Ci podpowiedzieć, bo nie mam złotego środka. Sama bym chciała taki mieć. Ja się już na tyle przyzwyczaiłam, tzn. przyjęłam to za normę, żeby nie zwariować. Wiem, że u Was tak nie było i ciężko Ci
Hmm... wiesz co, mam coś. I nie chodzi tu o coś, dzięki czemu nagle odzyskasz siły. Mnie teraz pomaga "zabawa" w szycie czy dzierganie. Dla mnie zawsze było to mega odprężające i wyciszające takie dłubanie. Zamierzam też zamówić sobie filc i coś biżuteryjnego kombinować. Nie chodzi tu o to, żebyś szyła, ale może rób coś co Cię pasjonuje, wciąga... Wierz mi, da się radę wszystko pogodzić
Dla mnie to też taka odskocznia, nawet przy dziecku, żeby nie zwariować i żeby demon mnie nie złapał

---

Matko padam Poszliśmy do pani dr, która była mega zajęta i bardzo się spieszyła. Byliśmy w gabinecie minutę, może dwie. Przyłożyła stetoskop dwa razy (przez ubranko ) i szybko orzekła, że jest ok. Maciul wychodzi z przeziębienia Kazała podawać dalej, to co podaję. I tyle.
Jak czekaliśmy w kolejce Maciuś przyczepił się do jednego Gościa, że tata i tata. Bidulek, aż się rozpłakał, jak ten nie wykazywał zainteresowania. Chciałam dać Małemu deser, żeby Go odciągnąć, ale stłukł go Niestety nowy tatuś nawet nie pomógł

Wróciłam do domu, dałam zupę Maciulowi, a tu sąsiadka wpada, że Ksiądz będzie chodził. U mnie sajgon, więc dawaj za sprzątanie. Ta wizyta też nie trwałą dłużej niż dwie minuty Maciek na drugie danie najadł się ziemi z kwiatów Później ściągnął bieżnik z wodą święconą i resztą akcesoriów. Na szczęście nic się nie stłukło.

Dopiero usiadłam

No i piąteczki u nas w natarciu, bo od trzech dni ślinotok, aż miło To teraz się zacznie hard core

o matko jaki dzień od samego czytania się zmęczyłam
my dziś mieliśmy gościa przez cały dzień i też jakiś zaganiany był ten dzień

Napisane przez Wojtusia

małż mi kupił stempelki!
troche go zmusiłam

mój mnie dziś też zaskoczył - znów w Sephorze kupił mi płyn do kąpieli o zapachu białej praliny i masło do ciała i wydębił od pań dwie (!) wanienki Sephory takie do przechowywania kosmetyków, które zawsze chciałam ale nigdy nikt mi nie chciał nawet jednej dać, bo nie ma albo za mało kupiłam, a ten kupił dwie rzeczy i dostał dwie wanienki
ale jestem zadowolona

[mayaha]

Napisane przez aannuullaa

Martynka dziś w żłobku nie płakała , mama dała rade odebrać ją przed spaniem, także nie musiała być cały dzień Zjadła ładnie śniadanko i przyglądała się dzieciom Oby tak dalej, chociaż jutro już będzie kojarzyć, ze ją zostawiamy i może być trudniej...

dla Martki

Napisane przez p4w

mój mnie dziś też zaskoczył - znów w Sephorze kupił mi płyn do kąpieli o zapachu białej praliny i masło do ciała i wydębił od pań dwie (!) wanienki Sephory takie do przechowywania kosmetyków, które zawsze chciałam ale nigdy nikt mi nie chciał nawet jednej dać, bo nie ma albo za mało kupiłam, a ten kupił dwie rzeczy i dostał dwie wanienki
ale jestem zadowolona

no nie no, teraz to juz przesadził, jakby mój małz mi takie prezenty robioł, to bym go w ramki oprawiła i nie powiem co jeszcze
gdzie to go dziewczyno znalazłas?

[angy]

Miramej na pewno skumulowało się wszystko razem, dobrze by było odpocząć chwilkę, mieć choćby dzień dla siebie... Jeżeli to niemożliwe, to może jakieś łagodne antydepresanty, jak Kasia poradziła-może Deprim? Słyszałam, że działa.

Napisane przez Ania0104

Już piszę co u mamy ... operacja zgodnie z planem, zadnych komplikacji ani dodatkowych zmian ... teraz mama śpi, dopiero jutro tato będzie mógł do niej iść ... ale ogólnie jest ok!
Teraz będzie czekała na wyniki, ale w 90% to nic groźnego

Baaaaaaardzo Wam dziękuję za kciuki i dobre fluidki jesteście niezasptąpione

Bardzo się cieszę
A babcię masz niezłą

Napisane przez Karolinak82

co papugujesz

Te, mądrala

Napisane przez magi77

Jestem, nawet po dwóch wizytach


---

Matko padam Poszliśmy do pani dr, która była mega zajęta i bardzo się spieszyła. Byliśmy w gabinecie minutę, może dwie. Przyłożyła stetoskop dwa razy (przez ubranko ) i szybko orzekła, że jest ok. Maciul wychodzi z przeziębienia Kazała podawać dalej, to co podaję. I tyle.
Jak czekaliśmy w kolejce Maciuś przyczepił się do jednego Gościa, że tata i tata. Bidulek, aż się rozpłakał, jak ten nie wykazywał zainteresowania. Chciałam dać Małemu deser, żeby Go odciągnąć, ale stłukł go Niestety nowy tatuś nawet nie pomógł

Wróciłam do domu, dałam zupę Maciulowi, a tu sąsiadka wpada, że Ksiądz będzie chodził. U mnie sajgon, więc dawaj za sprzątanie. Ta wizyta też nie trwałą dłużej niż dwie minuty Maciek na drugie danie najadł się ziemi z kwiatów Później ściągnął bieżnik z wodą święconą i resztą akcesoriów. Na szczęście nic się nie stłukło.

Dopiero usiadłam

No i piąteczki u nas w natarciu, bo od trzech dni ślinotok, aż miło To teraz się zacznie hard core

Ło matko
A z tej lekarki to nie mogę, taki z niej lekarz jak z koziej du.. trąba Jeszcze pediatra

Napisane przez aannuullaa

Dziewczyny kochane, nie mam kompletnie czasu tu wpaść, jutro może mi się uda na spokojnie poczytać ale spieszę podziękować za wasze kciuki, kochane jesteście niezmiernie, ze o nas pamiętacie

Martynka dziś w żłobku nie płakała , mama dała rade odebrać ją przed spaniem, także nie musiała być cały dzień Zjadła ładnie śniadanko i przyglądała się dzieciom Oby tak dalej, chociaż jutro już będzie kojarzyć, ze ją zostawiamy i może być trudniej...


Aniu cieszę się, ze z mamą ok

Również bardzo się cieszę Będzie dobrze

Napisane przez p4w

mój mnie dziś też zaskoczył - znów w Sephorze kupił mi płyn do kąpieli o zapachu białej praliny i masło do ciała i wydębił od pań dwie (!) wanienki Sephory takie do przechowywania kosmetyków, które zawsze chciałam ale nigdy nikt mi nie chciał nawet jednej dać, bo nie ma albo za mało kupiłam, a ten kupił dwie rzeczy i dostał dwie wanienki
ale jestem zadowolona

Niezły jest
A jakie wanienki?

[morska]

Napisane przez aannuullaa

Jeżeli żłobek będzie prywatny to u nas późnymi popołudniami też można było z dzieckiem przyjść

A to do której u Was jest czynny? Bo u mnie do 16.30 tylko.



~~~~~~
Pilnie czytam o odsmoczkowanych i odpieluchowanych Maluchach, i żeby nikogo nie pominąć składam zbiorowe gratulacje i gromkie

Nas co prawda smoczek nie dotyczy, ale będą problemy z odcycowaniem Tymek nie chce współpracować
O nocniku jeszcze nie myślę, ciągle nie kupiony nawet



Aaaa, kapcie Lemigo okazały się bardzo fajne, także Befado zostanie teraz zdradzone



Ciekawe czy Anusia już urodziła? Miała termin taki około połowy stycznia


Ja tam Gerberem nie jestem tak zszokowana Przecież nie ukrywają składu, wystarczyło przeczytać etykietkę i nie kupować A już myślałam, że to jakaś grubsza afera wyszła na jaw



Aha i zbiorowe życzenia zdrowia dla chorowitków składam



I co jeszcze miałam napisać? Skleroza


.

[czekoladka21]

Napisane przez mariolasl

doczytalam
chodzilo mi o to,ze nie daje deseru zamiast drugiego dania

Napisane przez aannuullaa

Martynka dziś w żłobku nie płakała , mama dała rade odebrać ją przed spaniem, także nie musiała być cały dzień Zjadła ładnie śniadanko i przyglądała się dzieciom Oby tak dalej, chociaż jutro już będzie kojarzyć, ze ją zostawiamy i może być trudniej...

dzielna dziewczynka

Napisane przez p4w

mój mnie dziś też zaskoczył - znów w Sephorze kupił mi płyn do kąpieli o zapachu białej praliny i masło do ciała i wydębił od pań dwie (!) wanienki Sephory takie do przechowywania kosmetyków, które zawsze chciałam ale nigdy nikt mi nie chciał nawet jednej dać, bo nie ma albo za mało kupiłam, a ten kupił dwie rzeczy i dostał dwie wanienki
ale jestem zadowolona

hehe niezly ten twoj malz

aa Miramejku, Mariolka

[Karolinak82]

Napisane przez Wojtusia

a jakiejs anemii nie masz?

to właśnie pierwsze o czym pomyślałam....Joluś zrób badania...

Napisane przez magi77

Matko padam Poszliśmy do pani dr, która była mega zajęta i bardzo się spieszyła. Byliśmy w gabinecie minutę, może dwie. Przyłożyła stetoskop dwa razy (przez ubranko ) i szybko orzekła, że jest ok. Maciul wychodzi z przeziębienia Kazała podawać dalej, to co podaję. I tyle.

Wróciłam do domu, dałam zupę Maciulowi, a tu sąsiadka wpada, że Ksiądz będzie chodził. U mnie sajgon, więc dawaj za sprzątanie. Ta wizyta też nie trwałą dłużej niż dwie minuty Maciek na drugie danie najadł się ziemi z kwiatów Później ściągnął bieżnik z wodą święconą i resztą akcesoriów. Na szczęście nic się nie stłukło.

ło matko co za dzień...normalnie szaleństwo

lekarce by się przydało i "nowemu" tatusiowi też

Napisane przez mayaha

nie pokazałam bo nie miałam ale możemy to nadrobic

no wiesz a jak będzie chciał zostać na dłużej to będzie na mnie

Napisane przez Wojtusia

hmm, nie wiem którą wąchałam na pewno nie L`eau , ale też nie wiem czy EDT czy EDP

ten, ten albo ten

Ja mam 15ml EDT

Napisane przez Wojtusia

małż mi kupił stempelki!
troche go zmusiłam

yeeeeeee
Kiedy robisz?

Napisane przez aannuullaa

Martynka dziś w żłobku nie płakała , mama dała rade odebrać ją przed spaniem, także nie musiała być cały dzień Zjadła ładnie śniadanko i przyglądała się dzieciom Oby tak dalej, chociaż jutro już będzie kojarzyć, ze ją zostawiamy i może być trudniej...

dla Martynki że taka dzielna dzisiaj była...jutro też będzie dobrze

Napisane przez p4w

mój mnie dziś też zaskoczył - znów w Sephorze kupił mi płyn do kąpieli o zapachu białej praliny i masło do ciała i wydębił od pań dwie (!) wanienki Sephory takie do przechowywania kosmetyków, które zawsze chciałam ale nigdy nikt mi nie chciał nawet jednej dać, bo nie ma albo za mało kupiłam, a ten kupił dwie rzeczy i dostał dwie wanienki
ale jestem zadowolona

pożycz Małża choć na chwilę

Napisane przez angy

Te, mądrala

się nie gniewasz, co? buziaka dam

Napisane przez morska

Pilnie czytam o odsmoczkowanych i odpieluchowanych Maluchach, i żeby nikogo nie pominąć składam zbiorowe gratulacje i gromkie

Aaaa, kapcie Lemigo okazały się bardzo fajne, także Befado zostanie teraz zdradzone

Ja tam Gerberem nie jestem tak zszokowana Przecież nie ukrywają składu, wystarczyło przeczytać etykietkę i nie kupować A już myślałam, że to jakaś grubsza afera wyszła na jaw .

to My podziękujemy

a widzisz, nie jest tak źle

no ale z drugiej strony człowiek ze spokojem powinien brać jedzonko dla dzieci, w końcu dla dzieci tworzone i założę się że duuuża część Rodziców nie czyta etykiet


No to jestem...wnerwiona jak byk po co dziecko wychowuję, uczę, staram się...jak przyjdzie taki jeden i na złość wszystko psuje

[sylka79]

Napisane przez mariolasl

Gratulacje dla Werci i Bartusia



Dzis oficjalnie wyrzucilismy obciete smoczki do kosza, tzn Antonio sam wyrzucil i dostal swego stworka, z ktorym teraz chodzi i caluje
meczy sie troche przy zasypianiu, ale ogolnie moge powiedziec, ze gladko poszlo, a moja mama stwierdzila, ze radze sobie doskonale z moim dzieckiem

dla Antosia i mamusi

Napisane przez Karolinak82

no nie pomyślałam że mnie nie posłuchają

Manto jak nic im się należy

Napisane przez angy

Kuzyn Zosi w wieku Bartoszka nie mówi nic, przynajmniej ja nie słyszałam. A nie!-mówi "mama" tylko.



Co by tu jeszcze...
Wczoraj dla odmiany moje dziecko było aniołem, spała jak trzeba, jadła jak trzeba, i wieczorem bezproblemowo udała się na spoczynek i przespała ładnie całą nockę. Chociaż kataru cały czas się nie pozbyliśmy

Miłego dnia

Niedaleko od nas mieszka taka kobieta,ma chłopca w wieku 4 lat i on mówi tylko:mama i tataOna się tym wcale nie przejmuje,dostała jakieś skierowanie ze szkoły do lekarza,ale nie wiem czy była

dla Zosi-aniołka,no i niech ten katar w końcu przejdzie

Napisane przez Cassandra 23

Mamy wlasnie ten preparat no i mały nie chce go pic, w sumie sie mu nie dziwie bo jest okropny.

No patrz,a ja próbowałam i mi smakowałw przyrównaniu np.do Gastrolitu,to mi się wydaje,niebo a ziemia.Nie mam natomiast przyrównania z Orsalitem,bo nie miałam.Lekarka przepisała nam ten Hydronea,bo stwierdziła,że lepszy od Orsalitu.W sumie nie każdy musi być dobry,grunt żeby pomagałprzy takich dzieciach jest to,że jeszcze małe i nie rozumieją,że trzeba wypić,nie smakuje im,to po prostu nie chcą

Napisane przez magi77

Na 12. idziemy do lekarza, niestety nie do naszej pani dr (nie było już numerków ), tylko do tej, co kocha antybiotyki...

Mimo wszystko mam nadzieję,że było ok

[p4w]

Napisane przez mayaha

dla Martki

no nie no, teraz to juz przesadził, jakby mój małz mi takie prezenty robioł, to bym go w ramki oprawiła i nie powiem co jeszcze
gdzie to go dziewczyno znalazłas?

niestety życie nie składa się z samych prezentów i nie wszystko da się prezentami odkupić
ale oczywiście jak jest dobrze i jeszcze prezenty to jest nawet super
zawsze dbał o moje samopoczucie i sobie odmawiał, żeby mi poprawić humor - zawsze powtarza, ze jak patrzy na moje oczy i uśmiech w momencie rozpakowywania to uwielbia mi dawać prezenty

Napisane przez Ania0104

jestem, wróciłam od babci ... dostałam sznycelki i buraczki na obiad ugotowałam ziemniaczki, zupe podgrzałam i mam obiad ... czekam na małża

Tak wogóle to babcia bardzo się przejęła tym, ze zostalismy sami /co to będzie jak się przeprowadzimy do swojego domu/ ... dzisaij zrobiła mi mielone, w niedziele mamy wszyscy iść do niej na obiad i ciągle pyta czy nie trzeba mi pomóc przy Bartusiu, np jak pojadę do pracy ... tlko, że babcia ma chore stawy, ponad 70 lat i ledwie chodzi - Bartosz by jej dał popalić, zresztą przy nim trzeba mieć oczy dookoła głowy

Już piszę co u mamy ... operacja zgodnie z planem, zadnych komplikacji ani dodatkowych zmian ... teraz mama śpi, dopiero jutro tato będzie mógł do niej iść ... ale ogólnie jest ok!
Teraz będzie czekała na wyniki, ale w 90% to nic groźnego

Baaaaaaardzo Wam dziękuję za kciuki i dobre fluidki jesteście niezasptąpione

dobrze, ze już po operacji i wszystko dobrze

babcia niezastąpiona

Napisane przez angy

Niezły jest
A jakie wanienki?

zaraz poszukam - o taka przezroczysta - drugie i trzecie zdjęcie

Napisane przez morska

:


Nas co prawda smoczek nie dotyczy, ale będą problemy z odcycowaniem Tymek nie chce współpracować
O nocniku jeszcze nie myślę, ciągle nie kupiony nawet

Aha i zbiorowe życzenia zdrowia dla chorowitków składam

no z cycem może być jeszcze większy problem

Napisane przez czekoladka21

hehe niezly ten twoj malz

Napisane przez Karolinak82

pożycz Małża choć na chwilę


No to jestem...wnerwiona jak byk po co dziecko wychowuję, uczę, staram się...jak przyjdzie taki jeden i na złość wszystko psuje

co gad zrobił
na pewno Twoje nauki nie idą na marne, nawet jak chwilowo tak wygląda - Ty jesteś dla Zu autorytetem i wkrótce tylko Ciebie będzie słuchać i Twoje słowa jej zostaną w główce
ale i tak wyobrażam sobie jak się wkurzyłaś

[czekoladka21]

Napisane przez Karolinak82

No to jestem...wnerwiona jak byk po co dziecko wychowuję, uczę, staram się...jak przyjdzie taki jeden i na złość wszystko psuje

a co znowu "tatusiek" nawywijalnapisz w klubie

[mayaha]

Napisane przez Karolinak82

no wiesz a jak będzie chciał zostać na dłużej to będzie na mnie

No to jestem...wnerwiona jak byk po co dziecko wychowuję, uczę, staram się...jak przyjdzie taki jeden i na złość wszystko psuje

kazałam mu wracac

napiszesz w klubie?

Napisane przez p4w

niestety życie nie składa się z samych prezentów i nie wszystko da się prezentami odkupić
ale oczywiście jak jest dobrze i jeszcze prezenty to jest nawet super
zawsze dbał o moje samopoczucie i sobie odmawiał, żeby mi poprawić humor - zawsze powtarza, ze jak patrzy na moje oczy i uśmiech w momencie rozpakowywania to uwielbia mi dawać prezenty

co nie zmienia faktu że zapisze sobie Twoje posty i mu każe je przeczytac

[p4w]

Napisane przez mayaha

co nie zmienia faktu że zapisze sobie Twoje posty i mu każe je przeczytac

każesz przeczytać swojemu - tak
zapisuj, zapisuj - każdy sposób dobry