Panny z TŻ'ami mieszkające, gotujące i oszczędzające - CZĘŚĆ VII

[dudipopka]

Idzie misio, idzie konik, małpka, piesek no i slonik.
Wszyscy razem z balonami z najlepszymi życzeniami.
Bo to dzień radosny wielce - masz już jeden roczek więcej!

wszystkiego najlepszego Julka!!!!

[aaby]

Napisane przez golden_eye

Aaby - ja mam dokładnie tą pralkę jeśli mogę to się wypowiem : obroty 1000 wystarczają w zupełności, pranie praktycznie suche wyciągam, myślałam wcześniej że może za mało będzie, ale jednak nie, jest idealnie wszystko schnie mi w niecały dzień w mieszkaniu albo w osławionej suszarni-znikalni - swetry P. czy moje też w niecały dzień. (na niższych obrotach już jest więcej wody, ale jeszcze jest ok. i też ładnie schnie)
co do time managera - jest ale tylko do 3-ch programów które dodatkowo mają ograniczenie wagowe do 2,5 kg (2 programy) i 1 kg (3-ci program), reszta w większości ma 5,5 kg ale bez TM, pranie średnio 2,5 h-3,5 h zależy który program, jaka temperatura i inne dodatkowe funkcje. program ekonomiczny - 2,5 h. pranie idealnie czyste. aha, opóźnienie rozpoczęcia prania jest, ale jeszcze nie testowałam . jest jeszcze opcja dorzucania prania do już włączonego, jak pralka pierze. też nie korzystałam, ale dobrze, że można.
jak masz jakieś pytania to pisz chyba że chcesz zdj. instrukcji czy programów, to też mogę zrobić i wysłać
aaaaaa - wirowanie - jak odrzutowiec dodatkowo w mojej jakaś uszczelka ociera czy coś i piszczy dodatkowo, ale w sumie głośna jest tylko w łazience, za ścianą to tak cicho ją słychać. da się przeżyć. sąsiedzi się nie skarżą i podobno nic nie słyszą, więc nie jest źle

Bardzo dziękuję za tak obszerną recenzję
Trochę mnie tym odrzutowcem zmartwiłaś, bo wszędzie piszą, że cicha
A powiedz mi jeszcze: czy jest jakaś taka opcja np. na pół wsadu? Boi my często pierzemy, ale mamy np. pół wsadu. Gdybyśmy mieli czekać na cały, to byśmy nie mieli w czym chodzić
I o co chodzi z tym eco? 2,5h brzmi mało eco

Napisane przez kashmirka

Aaby o jakie szczegóły Ci chodzi? mogę sprawdzić w domu co jest skąd i jak się nazywa i dam Ci znać jakby co póki co czekam na podliczenie ile wyszedł cały remont, ale sądze że kwota ok 10tyś jest realna, bo tez mieliśmy rury do pochwania itd no i 2 pomieszczenia w sumie

Chodzi mi o samą baterię do prysznica - firma, gdzie kupiona i za ile Na pewno droga, ale pomarzyć można

[golden_eye]

oooo wywołałyście mnie jak pisałam telepatia?

[sikoreczka111]

Napisane przez kashmirka

Sikoreczka też mi się wydaje dziwne, że pomoc finansowa rodziców= dyktowaniem warunków rozumiem, że mogą chcieć mieć coś do powiedzenia ale nie żeby ustalać od A do Z WASZ ślub

tzn. to nie jest tak, że oni dyktują warunki. Problem jest taki, że nasze wesele, jest duże ( coś koło 150 os) i sporo sal odpada. No i drugi najważniejszy problem jest taki, że jeśli wybierzemy salę z cateringiem to więcej zapłacimy, a jak weźniemy kucharki to im też trzeba pomóc...więc MUSIMY mieć pewnosć, że obie rodziny wyrażą chęć pomocy. Bo ja się mogę uprzeć na kucharki (chcę kucharki) ale sama nie ogarnę tego i MUSZĘ MIEĆ WSPARCIE OBU RODZIN... i w tym jest problem

[ijaa]

Kash, powiem Ci że sporo to 10000 za remont łazienki. Nie sądziłam, że aż tyle to wszystko może wyjść.

[201604250957]

Aaby jak wrócę do domu to sprawdzę i dam znać

Ijaa no sporo, sporo ale jak się do tego zabierać to porządnie, myślę ze 10tyś za łazienkę i wc, zważywszy na to że musieliśmy wymienić rury i dosłownie wszystko na nowe, a ekipa remontowa była sprawdzona ale wcale nie najtańsza to się niestety tyle nazbiera pewnie i dałoby się taniej ale chcieliśmy zrobić raz a porządnie, bo wiedzieliśmy że kolejny remont to pewnie za dziesiątki lat

[sikoreczka111]

my mamy pralkę ładowaną od góry z mastercooka, wybralismy ją bo była do konca roku promocja, że przedłużają gwarancję

nasza pralka ma super programy dwa szybie (30 min i 45 min) oprócz tego, przy innych działa ta opcja, że dopasowuje się poziom wody do ilości prania ... jest opcja dodatkowego płukania, opóżniony start, pranie wstepne...

mamy tą http://www.euro.com.pl/pralki/mastercook-pte-125.bhtml braliśmy w euro i bralismy na raty na 10 rat, i oprócz ceny pralki tyko 5 gr jest doliczone więc super

mi się moja praleczka podoba, fajnie pierze, nie jest cicha, ale podobno wszystkie nowe nie są ciche, bo te nowe silniki są trwalsze, ale glośniejsze...

[ijaa]

Napisane przez kashmirka

Aaby jak wrócę do domu to sprawdzę i dam znać

Ijaa no sporo, sporo ale jak się do tego zabierać to porządnie, myślę ze 10tyś za łazienkę i wc, zważywszy na to że musieliśmy wymienić rury i dosłownie wszystko na nowe, a ekipa remontowa była sprawdzona ale wcale nie najtańsza to się niestety tyle nazbiera pewnie i dałoby się taniej ale chcieliśmy zrobić raz a porządnie, bo wiedzieliśmy że kolejny remont to pewnie za dziesiątki lat

To racja. Ja sama będę robić to też porządnie, z wymianą rur i wszystkiego.

[Haniula]

Napisane przez sikoreczka111

no niby mamy coś do powiedzenia, ale rodzice płacą, więc wiecie ..

To ja bym poczekała aż sama uzbieram na ten ślub, poprostu z zasady ze to mój dzien

U nas rodzice finansowali remont mieszkania, ale to my je urzadziliśmy wg naszego gustu i jakby miałobyć inaczej nie skorzystałabym z tej pomocy

lece do fryzaaa !

[ijaa]

Napisane przez Haniula

To ja bym poczekała aż sama uzbieram na ten ślub, poprostu z zasady ze to mój dzien

[marcia45]

Heja Po pierwsze witam i chwale sie 5 z dzisiejszego egzaminu Jeszcze tylko 3 przede mna. Zaliczyłam też fizykę na 3, ale patrząc na średnią ocen(maks 4) i ilość osób, które zaliczyły to jestem z niej bardzo dumna

Kash bardzo gustowna łazienka, choć ja nie wyobrażam sobie życia bez wanny. Może tak z dzieciństwa przyzwyczajona jestem.

Paulinko wszystkiego naj dla Julci, aby jak najmniej marudziła, zdrowo rosła, pomagała i umilała czas mamusi.

Napisane przez ijaa

My również.
Jakoś szczególnie ten dzień nie różni się dla nas od innych.
Może w ramach rozrywki, zamiast robienia obiadu zjemy coś na mieście - po mojej wizycie u ginki.
Oczywiście, jeśli znajdziemy jakąś miejscówkę.
.

Nie radzę, lepiej zrobić sobie obiadek rzy świecach w domku lub coś zamówić. My trzy lata temu wpadliśmy na pomysł by wyjść coś zjeść w ramach walentynek i stwierdziłam,że nigdy więcej. Nie dosc, że kolejki by dostac stolik, to jeszcze jak jesz, czujesz wlepione w siebie spojrzenia osob z kolejki z mina w stylu "Kiedy ona skonczy" Koszmar walentynkowego wieczoru

Napisane przez nurek119

wiecie, że niedługo walentynki? jakie macie plany na ten dzień? bo ja kompletnie nie mam pomysłu

W tym roku walentynki trafiają na naszym wyjezdzie w góry, więc starać się szczególnie nie bedziemy. Zawsze kupujemy sobie kartki i piszemy jakieś przemyślenia o naszym związku z ostatniego roku Fajnie nieraz usiąść i poczytać, tym bardziej,że nie obchodzimy rocznic i chociaż po ilości kartek wiem ile to już lat nam minęło

Napisane przez Mordsith

Ja pewnie będę w pracy, ale kupiłam mojemu TŻ, a właściwie to nam obojgu, grę dla par "kochankowie". http://www.dladwojga.pl/kochankowie-...lych-p-44.html
Myślę, że po tylu latach to fajny pomysł na umocnienie więzi i sprawienie sobie przyjemności. Co Wy o tym sądzicie?

Bardzo fajna. Kiedyś w ramach dnia chłopaka zrobiłam TZ taka gre erotyczna Zrobilam kartki z poleceniami i plansze, do tego świeczki kolacyjka. TZ do dzis to wspomina jako najlepszy prezent.

Napisane przez aaby

W temacie znajomych i przyjaciół. Muszę Wam się przyznać, że ja też nie mam tak naprawdę żadnej prawdziwej przejaciółki. TŻ jest moim przyjacielem, ale wiadomo - nie o wszystkim powinnam mu mówić (tzn. niektóre tematy raczej kompletnie go nie interesują ) i też nie o wszystkim chcę mu mówić (np. nie powiem mu, jak mi jest z nim źle albo jak mnie wkurza ). Z siostrą i z mamą mam bardzo dobre relacje, jednak też nie o wszystkim jestem im w stanie powiedzieć. A takiej przyjaciółki z prawdziwego zdarzenia nie mam - i często mi takiej brakuje, choćby na wieczorne ploty przy winie
Natomiast jeśli chodzi o znajomych, to długi czas trzymaliśmy się kilkuparową paczką. Jednak od długiego już czasu paczka się rozpadła, niektórzy odeszli z niej sami (np. my), choć było to trochę spowodowane relacjami między innymi i ich nastawieniem do nas. Ale to temat na epopeję. W każdym razie czasem (baaardzo rzadko) spotykamy się z jedną lub dwiema parami spośród nich. Z resztą nie za bardzo mamy chęć się widywać...
Mamy też jednych bardzo fajnych znajomych, niestety mieszkają 120km stąd, więc chcąc nie chcąc - widujemy się raz na ruski rok. I tak naprawdę czasem spotkamy się z moją siostrą i szwagrem, a tak siedzimy sami w domu. Fakt - nasze życie towarzyskie jest baaardzo ubogie i powiem Wam, że choć jestem domatorką i dobrze mi samej w domu, to czasem brakuje mi jakiejś odmiany i jestem pewna, że gdyby nasze życie pod tym względem wyglądało inaczej, to i między nami byłoby inaczej. A tak po prawie sześciu latach wdziera się nuda i stagnacja...

Na stronie naszego wydziału pojawiło się info o zapisach na seminaria i "dostępnych" promotorach... i jestem zła jak osa! Babki, którą baaardzo chciałam, w ogóle nie ma na liście, natomiast druga babka, którą brałam pod uwagę zaraz po tej pierwszej (i tak naprawdę tylko te dwie mnie interesowały) została przypisana jako promotor do innego kierunku. Ciekawe, bo ona jest od nieruchomości, a jest promotorem na finansach i rachunkowości I naprawdę nie wiem, co zrobić i kogo wybrać. Tym bardziej - z czego pisać No nic, zdajmy najpierw sesję

Miałam coś jeszcze pisać, ale oczywiście forgot...

Może spróbuj porozmawiać osobiście z promotorką, którą wybrałaś. Oni lubią ambitnych studentów i jak masz dziedzine, która cię interesuje i chcesz w tym kierunku się rozwijać, to raczej nie będą Cię hamować.

A co to przyjaciół. Ja mam jedną bliską przyjaciółkę od gimnazjum. Często się spotykamy w czwórkę parami lub same gdzieś ruszamy na kawkę, ploty lub zakupy. Mam tez pare znajomosci z pracy, nawet w tym momencie bliskich, ale to czas wyegzekwuje czy zostaną na dłużej. Fajnie jest gdzieś wyjść ze znjomymi, bardzo popawiają relacje w związku takie wypady. Żałuje, że TZ teraz nie ma nikogo bardzo bliskiego oprocz braci i mnie, fajnie jakby miał dobrego kolegę, z którym mógłby czasem wyjść na piwko i odpocząć ode mnie

A co do belki, to jesli problem tak się przedstawia, to rzeczywiści duże koszty poniesiecie. Auto to ciągła skarbonka. Nasz dobrze chodzi a i tak TZ mowi, że coś tam trzeba juz wymienić. Dobrze, że się na tym zna i sam większość zrobi, więc na robociżnie oszczedzamy.

Napisane przez niniona

Witam po pracowitym weekendzie w ten piękny, słoneczny poniedziałkowy poranek
niestety wizję ciekawe tygodnia psuje mi weekend, bo czekają nas sobotnio-niedzielne całodniowe nauki przedmałżeńskie
i znowu nie odpocznę i znowu się nie wyśpię

nie wiem po co przyszłam dziś tak wcześnie do pracy bo nikogo nie ma i nie mam pewności czy ktokolwiek dziś będzie, a ja wstałam z samego rana ehh

wczoraj z racji tego,że mieliśmy akcje w centrum handlowym w ramach relaksu przeszłam się po sklepach, no i wystarczyło mi 20 minut, żeby kupić torebkę, portfel i spódnice,
Tżtowi ręce opadły jak wróciłam do domu bo w czwartek weszłam do sklepu tylko po legginsy (dzień wcześniej wyrzuciłam strare bo się porwały i musiałam pilnie kupić nowe ), a wyszłam dodatkowo z bluzka
dlatego od dziś dostałam zakaz wchodzenia do jakichkolwiek sklepów (nie licząc spożywczych): pala: i mam w planach się tego trzymać


edit Wszystkiego najlepszego dla Julci

Zakupoholizm przed ślubem- niewskazane Zdaj relacje z nauk

Napisane przez effie22

Ja zaraz spadam do biedro. Muszę sie pilnować.

My wczoraj zaszalelismy w tym inter, juz więcej Tżta nie biore do sklepu bo jakiś drogich soków nakupował z hortexu + perfum, a ja stałam przy jedwabiu do włosów za 8 zł i w końcu nie kupiłam, a Tz do mnie czemu nie kupiłam??
Ehhh juz tak mam, że nawet 8 zł mi żal, kiedys bym się nie zastanawiała, ale wróce po niego

Polecam jedwab z joanny. Za 10 zl duża buteleczka z pompką, dzięki czemu na długo wystarcza i jest ogólnie bardzo fajny.

Napisane przez sikoreczka111

sto lat dla małej

my dziś z TŻ 3,5 roku mamy

w ogóle w weekend byliśmy w domu omawiać z rodzicami sprawy ślubne . Dostałam duuuży bukiet z czerwonych róż od tż rodzice się nie dogadali i ogolnie jedna wielka masakra

Napisane przez sikoreczka111

bo moi rodzice chcą osp z kucharą, a rodzice tż chcą salę z cateringiem.... to jest najważniejszy powód ich niedogadania się

Napisane przez sikoreczka111

no niby mamy coś do powiedzenia, ale rodzice płacą, więc wiecie ..

Po pierwsze gratulacje z okazji półrocznicy A po drugie powinniście określić czego wy chcecie, oczywiście uwzględniając zdanie rodziców. Nam też rodzice dokładają, ale ustalamy wszystko my, jednak licząc się z ich zdaniem i konsultując, aby czuli, że doceniamy ich pomoc.

[Oliweczka1985]

Napisane przez kashmirka

Oliweczka nie dostałam Twojego zaproszenia więc wysyłałam Ci zaproszenie do znajomych

jeszcze raz dziękuję za pochwały nt łazienki

Aaby o jakie szczegóły Ci chodzi? mogę sprawdzić w domu co jest skąd i jak się nazywa i dam Ci znać jakby co póki co czekam na podliczenie ile wyszedł cały remont, ale sądze że kwota ok 10tyś jest realna, bo tez mieliśmy rury do pochwania itd no i 2 pomieszczenia w sumie

Ala te piersi w krakersach są pycha tylko ja znam wersję z maślanką a nie jogurtem naturalnym

a dzisiaj pójdę chyba na łatwiznę i będą pierogi i z kapustą i grzybami

Sikoreczka też mi się wydaje dziwne, że pomoc finansowa rodziców= dyktowaniem warunków rozumiem, że mogą chcieć mieć coś do powiedzenia ale nie żeby ustalać od A do Z WASZ ślub

edit: też używam żelu Persil i wlewam do komory na proszek, u mnie jest opóźnienie startu prania ale ponieważ mam pralkę ładowaną od góry nie można go używać przy stosowaniu żelu bo ten żel po zamknięciu pokrywy zaczyna spływać i może zaplamić pranie

\A no właśnie, ja tak umię wysyłać zaproszenia i wogóle poruszać się po wizażu, że do nikogo nic nie dochodzi
ŚLICZNA ŁAZIENKA:ehem :

[nurek119]

ja również własnie wróciłam ze sklepu i 23zł nie ma kupiłam mleko, serki, jogurty, czosnek i jedną bułeczkę

[Paulunia8713]

Napisane przez golden_eye

i sto szczęśliwych lat dla wszystkich dużych i małych solenizantek bo doczytałam, że była impreza ale zapomniałam u kogo

Napisane przez dudipopka

Idzie misio, idzie konik, małpka, piesek no i slonik.
Wszyscy razem z balonami z najlepszymi życzeniami.
Bo to dzień radosny wielce - masz już jeden roczek więcej!

wszystkiego najlepszego Julka!!!!

Napisane przez marcia45

Heja Po pierwsze witam i chwale sie 5 z dzisiejszego egzaminu Jeszcze tylko 3 przede mna. Zaliczyłam też fizykę na 3, ale patrząc na średnią ocen(maks 4) i ilość osób, które zaliczyły to jestem z niej bardzo dumna.

Paulinko wszystkiego naj dla Julci, aby jak najmniej marudziła, zdrowo rosła, pomagała i umilała czas mamusi.

Dziękuje w imieniu Juleńki

Marcia gratuluje

Ale mała daje mi dzisiaj w kość. Ale to jej dzień jakoś wytrzymam

[nurek119]

Napisane przez marcia45

W tym roku walentynki trafiają na naszym wyjezdzie w góry, więc starać się szczególnie nie bedziemy. Zawsze kupujemy sobie kartki i piszemy jakieś przemyślenia o naszym związku z ostatniego roku Fajnie nieraz usiąść i poczytać, tym bardziej,że nie obchodzimy rocznic i chociaż po ilości kartek wiem ile to już lat nam minęło

zazdroszczę wyjazdu
gratuluję 5 i fizyki
kartki też sobie zawsze kupowaliśmy

co do przyjaciół to ja się jeszcze nie wypowiadałam

Chyba najbliższa i taka, którą najdłużej znam to Agnieszka, razem się wychowywałyśmy, chodziłyśmy razem do podstawówki i gimnzajum potem nasze drogi się rozeszły ale z racji z tego, że mieszkamy w jednym bloku w jednej klatce i na jednym piętrze to zawsze jak przyjeżdzam z Warszawy to się widujemy ile chcemy
mam jeszcze dwóch przyjaciół jednen z nich jest na studiach w Lublinie więc z racji odległości widujemy się sporadycznie ale wiem, że zawsze moge na niego liczyć a drugi jest w Radomiu i ostatnio w piątek się widzieliśmy to 4h przegadaliśmy
Tż ma dwóch przyjaciół, czasem się widujemy razem ale zazwyczaj to oni sami się widują i dubią przy autkach albo jeżdżą na giełdę

[Oliweczka1985]

Napisane przez marcia45

Heja Po pierwsze witam i chwale sie 5 z dzisiejszego egzaminu Jeszcze tylko 3 przede mna. Zaliczyłam też fizykę na 3, ale patrząc na średnią ocen(maks 4) i ilość osób, które zaliczyły to jestem z niej bardzo dumna

Kash bardzo gustowna łazienka, choć ja nie wyobrażam sobie życia bez wanny. Może tak z dzieciństwa przyzwyczajona jestem.

Paulinko wszystkiego naj dla Julci, aby jak najmniej marudziła, zdrowo rosła, pomagała i umilała czas mamusi.


Nie radzę, lepiej zrobić sobie obiadek rzy świecach w domku lub coś zamówić. My trzy lata temu wpadliśmy na pomysł by wyjść coś zjeść w ramach walentynek i stwierdziłam,że nigdy więcej. Nie dosc, że kolejki by dostac stolik, to jeszcze jak jesz, czujesz wlepione w siebie spojrzenia osob z kolejki z mina w stylu "Kiedy ona skonczy" Koszmar walentynkowego wieczoru



W tym roku walentynki trafiają na naszym wyjezdzie w góry, więc starać się szczególnie nie bedziemy. Zawsze kupujemy sobie kartki i piszemy jakieś przemyślenia o naszym związku z ostatniego roku Fajnie nieraz usiąść i poczytać, tym bardziej,że nie obchodzimy rocznic i chociaż po ilości kartek wiem ile to już lat nam minęło



Bardzo fajna. Kiedyś w ramach dnia chłopaka zrobiłam TZ taka gre erotyczna Zrobilam kartki z poleceniami i plansze, do tego świeczki kolacyjka. TZ do dzis to wspomina jako najlepszy prezent.



Może spróbuj porozmawiać osobiście z promotorką, którą wybrałaś. Oni lubią ambitnych studentów i jak masz dziedzine, która cię interesuje i chcesz w tym kierunku się rozwijać, to raczej nie będą Cię hamować.

A co to przyjaciół. Ja mam jedną bliską przyjaciółkę od gimnazjum. Często się spotykamy w czwórkę parami lub same gdzieś ruszamy na kawkę, ploty lub zakupy. Mam tez pare znajomosci z pracy, nawet w tym momencie bliskich, ale to czas wyegzekwuje czy zostaną na dłużej. Fajnie jest gdzieś wyjść ze znjomymi, bardzo popawiają relacje w związku takie wypady. Żałuje, że TZ teraz nie ma nikogo bardzo bliskiego oprocz braci i mnie, fajnie jakby miał dobrego kolegę, z którym mógłby czasem wyjść na piwko i odpocząć ode mnie

A co do belki, to jesli problem tak się przedstawia, to rzeczywiści duże koszty poniesiecie. Auto to ciągła skarbonka. Nasz dobrze chodzi a i tak TZ mowi, że coś tam trzeba juz wymienić. Dobrze, że się na tym zna i sam większość zrobi, więc na robociżnie oszczedzamy.



Zakupoholizm przed ślubem- niewskazane Zdaj relacje z nauk



Polecam jedwab z joanny. Za 10 zl duża buteleczka z pompką, dzięki czemu na długo wystarcza i jest ogólnie bardzo fajny.







Po pierwsze gratulacje z okazji półrocznicy A po drugie powinniście określić czego wy chcecie, oczywiście uwzględniając zdanie rodziców. Nam też rodzice dokładają, ale ustalamy wszystko my, jednak licząc się z ich zdaniem i konsultując, aby czuli, że doceniamy ich pomoc.

Gratulacje 5
Mam podobne zdanie odnośnie wanny, wolę się pobyczyć w wannie, niż postać pod prysznicem, ale mój mąż jest wielkim miłośnikiem prysznica, więc jak już będziemy mieli swój domek, to pewnie będzie prysznic, ale chciałabym też wannę!!!

[oliwka__]

sikoreczka i ja dlatego powtarzam, że ślubu nie będzie póki my z tż nie będziemy mogli sami za niego zapłacić albo choć większej części żebym JA MOGŁA ZDECYDOWAĆ a ni eten kto daje kasę, więc sobie poczekają trochę.
A najlepiej by było jak już mają się wtrącać żeby w ogóle nie dawali a jak chcą dać to niech dadzą w kopercie jako prezent, a ja przynajmniej nie będę wysłuchiwać tekstów typu " ale wesele urządziliśmy dziedzicom" "ile my to zapłaciliśmy" itp. itd. wolę chuchać na zimne.

[golden_eye]

Aaby - możliwe, że jak się ma równą podłogę i dobrze wypoziomowaną pralkę to jest cichsza niż nasza, ale z drugiej strony nie mam porównania z naprawdę cichą pralką, jak dla mnie wszystkie są głośne przy wirowaniu, 1000 obrotów to niestety ale hałas musi robić. czytałam też te opinie na necie i z głośnością się nie zgodzę. moja jest - w łazience i przy wirowaniu - dość głośna. ale na pewno są jeszcze głośniejsze np. polar mojej mamy
program ekonomiczny to wg producenta najbardziej oszczędny i najbardziej wydajny ze wszystkich, biorąc pod uwagę zużycie prądu i wykorzystanie proszku. dla tego pr. są podawane dane zużycia prądu i wody przy praniu w 60 st. - 49 l i 0,94 kW. inne programy mogą zużywać trochę mniej lub więcej prądu, mniej lub bardziej efektywnie wykorzystywać proszek itp. (jeśli pranie całe trwa te 30 min. to pompowanie wody i wirowanie zajmuje 15 min, a samo pranie w proszku 15 min. czyli w sumie nawet nie zdąży się rozpuścić, a co dopiero coś z plamami podziałać, a zużycie prądu na grzanie wody takie samo jak przy praniu na 3 h bo i tak się musi nagrzać, czyli gorzej doprane pranie, w sumie zmarnowana porcja proszku i tylko trochę mniej kW zużyte niż przy praniu na 2 h- czy naprawdę mniej nie wiem, jak kupimy miernik zużycia prądu to Wam powiem, bo to też mam w planach). z tego co czytałam na necie to najwięcej prądu zużywa w pralce grzałka i wirowanie. samo pranie czyli ruchy bębna niewiele w porównaniu z resztą. i bardziej opłaca się na dłuższe pranie niż króciutkie, lepiej małe porcje odmoczyć w misce i na samo wirowanie wrzucić (wszystko podobno, bo to nie moja opinia a internetu )
tyle wiem.
mi na eco wyprało idealnie wszystko, co do programu 30 minut mam zastrzeżenia, bo koszulki P. były niedoprane z kulki, co wyszło przy prasowaniu.
na pół wsadu jest program z TM - 2,5 kg. opis - syntetyczne (temp prania - zimna woda - 60 st), max obroty 900/min, - tkaniny syntetyczne, bielizna, ubrania kolorowe, koszule które nie wymagają prasowania, bluzki. - jak dla mnie można prać wszystko, bawełnę też, do tego ustawiasz sobie stopień zabrudzenia i czas prania z TM, i temp. do 60 st. proszku oczywiście też odpowiednią ilość a nie normalna dawka. czas prania - najkrótszy chyba 25 minut, najdłuższy 1,5 godziny, a może dłużej? nie pamiętam.
idę do garów, ale zaglądać będę

a tak w ogóle to miałam Was opitolić za produkcję... od rana siedzę i czytam zaczęłyście nową część beze mnie, nie spodziewałam się, że wykończycie w 4 dni stary wątek

[marta1986222]

Marcia gratuluję zdanego egzaminu.

Ja też nie wyobrażałam sobie życia bez wanny,a mój tż bez prysznica więc mamy i wannę i prysznic.

[sikoreczka111]

Napisane przez Haniula

To ja bym poczekała aż sama uzbieram na ten ślub, poprostu z zasady ze to mój dzien

U nas rodzice finansowali remont mieszkania, ale to my je urzadziliśmy wg naszego gustu i jakby miałobyć inaczej nie skorzystałabym z tej pomocy

lece do fryzaaa !

niestety sama zanim uzbieram na ślub to minie jeszcze z 10 lat, więc to nie wchodzi w grę. TZN mogibyśmy zrobić małe przyjęcie tylko dla nas, rodziców... ale ja bym chciała ten dzień świętować w większym gronie, a jak zacznę "wybierać" gości to zapanuje jedna wielka wojna w rodzinie...inaczej to wyglada jak jest mała rodzina, a inaczej jak duża (przypominam że u nas goście to praktycznie tylko rodzeństwo rodziców z dziećmi)

w weekend było tak naprawde pierwsze spotkanie odnośnie wesela, więc może nie będzie tak źle

[lili1987]

wróciliśmy wczoraj od babci, paczka niestety będzie dopiero za 2 tygodnie, ale się przejechaliśmy chociaż

dostałam od babci 4 schaby, mielone, trochę karkówki, trochę szynki, 3 worki bigosu i 3 kapusty
także obiady na tydzień mam z głowy
tzn. pewnie wszystkiego w tym tyg nie zużyję, bo dokupię co innego, ale 1 1/2 szuflady w zamrażalce pełna

[201604250957]

Dziewczyny mi tez strasznie żal tej wanny i będzie mi jej na pewno brakować ale musieliśmy zdecydowac się na prysznic bo wanna zajmowała za dużo miejsca i po prostu nie zmieścilyby się w tej lazience wszystkie rzeczy jakie są tam teraz niestety coś kosztem czegoś

[Oliweczka1985]

Napisane przez kashmirka

Dziewczyny mi tez strasznie żal tej wanny i będzie mi jej na pewno brakować ale musieliśmy zdecydowac się na prysznic bo wanna zajmowała za dużo miejsca i po prostu nie zmieścilyby się w tej lazience wszystkie rzeczy jakie są tam teraz niestety coś kosztem czegoś

Jasne, rozsądek przede wszystkim

[NibyNic]

Marcia - gratuluję zdanych egzaminów

swoją drogą chyba zapiszę się na jakieś studia bo jakoś tak mi źle bez tych sesji, egzaminów

Jeśli chodzi o ślub - to my nie chcieliśmy korzystać z pomocy rodziców i wzieliśmy kredyt, mino to jednak jakiegoś wsparcia nam udzielili - moi rodzice wzięli na siebie moje ubranie, przybranie kościoła, a mama TŻ dała na alkohol na imprezę

a o znajomych to się tez wypowiem - a co mi tam
ja mam jedną koleżankę i 3 kumpli-przyjaciół, zawsze mnie wspierają, zawsze służą mi pomocą/ramieniem i to są tacy koledzy którzy naprawdę rzucą wszystko i mi pomogą (z wzajemnością zresztą, chociaż teraz jak mam dziecko to już nie koniecznie "wszystko" zostawię żeby im pomóc), mój TŻ ma z kolei paczkę znajomych którzy też na jedno jego słowo wszystko zostawią by tylko mu pomóc no ale za to w rodzinie to już nie specjalnie mamy na kogo liczyć - także i w tym przypadku (jak wyżej pisze Kash) coś kosztem czegoś
z tymi przyjaciółmi nie spotykamy się co weekend, no ale mamy pewne daty, kiedy tradycyjnie do tych spotkań dochodzi
my mamy kabinę prysznicową( wielkośc łazienki) ale jak już zmienimy kiedyś mieszkanie to bardzo bym chciała wannę, zawsze można wstawic panel prysznicowy i zasłonę prysznicową

[marta1986222]

Napisane przez lili1987

wróciliśmy wczoraj od babci, paczka niestety będzie dopiero za 2 tygodnie, ale się przejechaliśmy chociaż

dostałam od babci 4 schaby, mielone, trochę karkówki, trochę szynki, 3 worki bigosu i 3 kapusty
także obiady na tydzień mam z głowy
tzn. pewnie wszystkiego w tym tyg nie zużyję, bo dokupię co innego, ale 1 1/2 szuflady w zamrażalce pełna

No to niezłe masz zapasy teraz.

[Mordsith]

Napisane przez kashmirka

Dziewczyny mi tez strasznie żal tej wanny i będzie mi jej na pewno brakować ale musieliśmy zdecydowac się na prysznic bo wanna zajmowała za dużo miejsca i po prostu nie zmieścilyby się w tej lazience wszystkie rzeczy jakie są tam teraz niestety coś kosztem czegoś

Kash łazieneczka śliczniutka, dodałam bym tak kilka dodatków w ciepłych tonacjach, aby ożywić to wnętrze i ocieplić, ale jest milusio...

Idę do lekarza, trzymajcie kciuki żebym dostała L4 aby się pożądnie wygrzać w domku zamiast męczyć się w pracy..

[marta1986222]

Napisane przez Mordsith

Kash łazieneczka śliczniutka, dodałam bym tak kilka dodatków w ciepłych tonacjach, aby ożywić to wnętrze i ocieplić, ale jest milusio...

Idę do lekarza, trzymajcie kciuki żebym dostała L4 aby się pożądnie wygrzać w domku zamiast męczyć się w pracy..

Trzymam kciuki w takim razie podzielisz mój los.

[effie22]

Kash 10 000 za łazienke to taki standard chyba, bo wiem, że kuzynka też tyle płaciła. My za nasza klitke dalismy 5000 zł, tzn mama dała

Lili witaj , fajnie gdy ktos nas wspomaga np mięsnie

Co do wesela, to moja mama pow, że połowe da i tyle, nie będzie się wtrącać, jak juz to pomoże, za to teściowa ciagle " planuje" ślub za nas, chociaż wiem, że nawet nam grosza nie dorzuci.

Wyprałam niebieskie pranie teraz piore małego rzeczy. Mały zjadł 2 pyrki z serkiem, ja zjadłam pierś w ziołach i surówkę( lubię z biedro taka koperkową).

I tak sobie teraz mysle, czy czasem nie zaniechac diety na rzecz większego rowerkowania.
Czekam na rady dziewczyn, które sie na tym znają, bo ta moja dieta troche kosztowna, a tak bym jadła normalnie tylko mniej no i unikała bym słodyczy, cukru, masła i ograniczyłabym pieczywo do 1 raza dziennie.
I unikałabym smażonych rzeczy i tłustych.
A rowerkowałabym np godzine czy półtora dziennie??
To da jakis efekt??
Bo boje się, że jak zamienie diete na diete MŻ to przytyje znowu

[Paulunia8713]

Napisane przez lili1987

wróciliśmy wczoraj od babci, paczka niestety będzie dopiero za 2 tygodnie, ale się przejechaliśmy chociaż

dostałam od babci 4 schaby, mielone, trochę karkówki, trochę szynki, 3 worki bigosu i 3 kapusty
także obiady na tydzień mam z głowy
tzn. pewnie wszystkiego w tym tyg nie zużyję, bo dokupię co innego, ale 1 1/2 szuflady w zamrażalce pełna

Lili niezłe zapasy Fajnie, że już wróciłaś a powiedz jak tam Oliwka??

Moja właśnie zasnęła także idę ogarnę troche kuchnie bo nudzi mi się strasznie takie nic nie robienie

[Oliweczka1985]

Napisane przez effie22

Kash 10 000 za łazienke to taki standard chyba, bo wiem, że kuzynka też tyle płaciła. My za nasza klitke dalismy 5000 zł, tzn mama dała

Lili witaj , fajnie gdy ktos nas wspomaga np mięsnie

Co do wesela, to moja mama pow, że połowe da i tyle, nie będzie się wtrącać, jak juz to pomoże, za to teściowa ciagle " planuje" ślub za nas, chociaż wiem, że nawet nam grosza nie dorzuci.

Wyprałam niebieskie pranie teraz piore małego rzeczy. Mały zjadł 2 pyrki z serkiem, ja zjadłam pierś w ziołach i surówkę( lubię z biedro taka koperkową).

I tak sobie teraz mysle, czy czasem nie zaniechac diety na rzecz większego rowerkowania.
Czekam na rady dziewczyn, które sie na tym znają, bo ta moja dieta troche kosztowna, a tak bym jadła normalnie tylko mniej no i unikała bym słodyczy, cukru, masła i ograniczyłabym pieczywo do 1 raza dziennie.
I unikałabym smażonych rzeczy i tłustych.
A rowerkowałabym np godzine czy półtora dziennie??
To da jakis efekt??
Bo boje się, że jak zamienie diete na diete MŻ to przytyje znowu

A nie możesz, po prostu wszystko jeść, ale mniej??Nie powinnaś przytyc będą na diecie MŻ. Organizm wszystkiego potrzebuje i slodkiego i slonego i tlustego, tym bardziej że nie olewasz jazdy rowerkiem, to myślę, że nie powinno być źle
Ja to w zasadzie nigdy nie byłam na diecie, ale od kiedy mam pieska(od września), to nie zauważyłam, żeby mi się odkladało. Tak to przychodzilam po pracy i często już nie wychodziłam z domu, a teraz mam przymusowe spacerki( nie zawsze przymusowe) i to mi zastępuje wszystkie fitnesy, no i na świeżym powietrzu, dzidzi to dobrze robi