DIETA 1200 KCAL :) najzdrowsza i najlepsza kto chetny ?

[summer girl]

hej Dziewczynki, nie bylo mnie dlugo bo nie mialam neta :/ waga mi stanela niestety, mysle ze za duzo slodyczy jem, mimo ze kcal nie wiecej jak 1200 ale chyba mimo to trzeba ograniczyc slodkie! i teraz zmniejsze kalorie tez! i ostatnio posilek 19.
co do biegania to ja w taka pogode dziekuje bardzo, potem gardlo mnie boli jak nie wiem. lepiej pojsc do fitness klubu)

[...:::kizia:::...]

Coś jest w tym zwiększeniu metabolizmu po węglach, już dzisiaj widze efekty, chociaż wczoraj nielegalowałam.
Ten posiłek z większą liczbą kalorii nie zawsze mi wychodzi, ale staram się oddzielić w ten sposób obiad od innych rzeczy.
A słabość do coli light i słodziku została mi po dukanie, z którym rozstałam się, bo nabiał, choć go lubię, to wybitnie mi nie służy.

[julitta17]

Napisane przez summer girl

hej Dziewczynki, nie bylo mnie dlugo bo nie mialam neta :/ waga mi stanela niestety, mysle ze za duzo slodyczy jem, mimo ze kcal nie wiecej jak 1200 ale chyba mimo to trzeba ograniczyc slodkie! i teraz zmniejsze kalorie tez! i ostatnio posilek 19.
co do biegania to ja w taka pogode dziekuje bardzo, potem gardlo mnie boli jak nie wiem. lepiej pojsc do fitness klubu)

można iść na fitness a można założyć szlik na buzię i oddychć przez nos ale to kwestia osoby, jeśli chodzisz spać ok 21-22 to ostani posiłek o 19 jest jak najbardziej ok jeśli nie to ja bym się zastanowiła.
Nie łam się że Ci waga stanęła w końcu się ruszy

[Neffik]

Witam Ale tu się namnożyło postów U mnie dziś z dietą ok.. no w miarę. Bo zjadlam własnie sporo płatków kukurydzianych, ale w limicie sie chyba mieszczę

[julitta17]

neffik popatrzyłam właśnie w Twoją 'stopkę' i urcze fajnie masz tyle już schudłaś
cieszę się ze zmieściłaś się dizś w planie

[Neffik]

Napisane przez julitta17

neffik popatrzyłam właśnie w Twoją 'stopkę' i urcze fajnie masz tyle już schudłaś
cieszę się ze zmieściłaś się dizś w planie

Dziękować bardzo Schudłam ogólnie 10kg (rok temu to było), wagę utrzymuje, ale dwa kg nadrobiłam. Więcej nie pozwolę sobie na folgowanie, bo wiem jaki wysiłek musiałam włożyć w schudnięcie. Zresztą już niedaleko do celu zostało trzeba walczyć!

[florencja16]

A ja biegam , chyba że pogoda jest tragiczna,wtedy skacze na skakance

[julitta17]

podziwiam biegaczki to jest chyba jedyna dziedzina ćwiczeń których ja nie trawię/nienawidzę (ja bieganie to jak + i - ) za to basenik np lubię

[florencja16]

bieganie jest suuper jak dla mnie kiedyś jak biegałam regularnie(3-4 razy w tygodniu) chudłam niewiarygodnie szybko ! Ale to było rok temu i biegałam tylko miesiąc , schudłam wtedy w ciągu tego czasu jakieś 6-7 kg a ciało się ładnie wyrzeźbiło od wiosny znów bede tyle biegać

julitta17 .. basen to też dobra alternatywa

[zelki]

Napisane przez florencja16

bieganie jest suuper jak dla mnie kiedyś jak biegałam regularnie(3-4 razy w tygodniu) chudłam niewiarygodnie szybko ! Ale to było rok temu i biegałam tylko miesiąc , schudłam wtedy w ciągu tego czasu jakieś 6-7 kg a ciało się ładnie wyrzeźbiło od wiosny znów bede tyle biegać

julitta17 .. basen to też dobra alternatywa

Ja też uwielbiam bieganie, słuchawki w uszy, muzyczka gra i godzinka leci

[Neffik]

Ja również jestem miłośniczką biegania, ale tylko na bieżni brzuch się wtedy niesamowicie spłaszcza, a samopoczucie po treningu świetne

Dziewczyny co jeść wieczorem zapychającego? ;/ bo mam mega kryzys wlaśnie mniej więcej o takich porach jak teraz, a nie chcę zaraz zjeść czegoś kalorycznego:/

[zelki]

Zapycha dobrze chudy twaróg np z pomidorkiem, papryką...

[anika00000]

Napisane przez Neffik

Ja również jestem miłośniczką biegania, ale tylko na bieżni brzuch się wtedy niesamowicie spłaszcza, a samopoczucie po treningu świetne

Dziewczyny co jeść wieczorem zapychającego? ;/ bo mam mega kryzys wlaśnie mniej więcej o takich porach jak teraz, a nie chcę zaraz zjeść czegoś kalorycznego:/

ja biore wafla ryzowego albo garsc sloneczniku oczywiscie nie lupanego i tak oszukuje kryzys

[poissonivy]

Napisane przez zelki

Poissonivy: świetnie zbilansowany jadłospis, nic dziwnego, że tak ładnie lecisz z wagi.
Ja muszę koniecznie zmniejszyć węgle na korzyść białek, wszystko to wiem... ale tak ciężko wdrożyć w życie.
Co do kawy 3w1 -fakt , sam cukier i trucizna, nie wiem co mnie napadło.

mam nadzieję, że z kawą poprawisz się uwierz, to sama chemia.

No niestety białka żeby się strawić wykorzystują o 30% więcej kalorii, niż same mają, dlatego warto wybierać produkty z przewagą białek, ale nie same, szczęście że ja w porę przystopowałam z Dukanem, wątroba wraca do normy, nic już mnie nie boli.

A na ładne zakończenie dnia wyczarowałam kolację za 74kcal (dobrze, że nie złotych )

Kolacja (74kcal):
- wędlina z piersi kurczaka 50kcal
- pomidor 20kcal
- cebula za całe 4kcal
- bazylia świeża, pieprz, sól - nie wliczyłam

No i suma dnia to 1026kcal

Napisane przez julitta17

bacik jak najbardziej wskazany potrzeba, zeszyt już zakładam, na godzinkę basen a tatuazyk bym sobie powiesila nad lozkiem ale dopiero jest w fazie projektowania przez znajomego a sernika robic nie będę poprostu jak mnie najdzie na słodkie to zrobie mix truskawek z jogurtem to mi pomaga ale musze zakupy zrobić.
Suszone śliwki kupić koniecznie, otręby, siemie lniane, jutro się ważę obym nie przytyła nic od soboty i kurcze no baty albo banicja dla mnie za kolejny grzeszek!

O właśnie koktajl truskawkowy, to jest pozytywna postawa

Napisane przez ...:::kizia:::...

A słabość do coli light i słodziku została mi po dukanie, z którym rozstałam się, bo nabiał, choć go lubię, to wybitnie mi nie służy.

No ja musiałam zrezygnować niestety, wątróbka mi zaczęła siadać , starość nie radość

Napisane przez Neffik

Witam Ale tu się namnożyło postów U mnie dziś z dietą ok.. no w miarę. Bo zjadlam własnie sporo płatków kukurydzianych, ale w limicie sie chyba mieszczę

To chyba dobrze, że wątek żyje

Ja unikam płatków, choć dzisiaj kusiły strasznie w sklepie, za to kupiłam sobie rukolę (ciekawsze, tańsze o dziwo, do mięska i ryżu będzie).


Edit: A na jutro mam w planach zrobić klopsiki w sosie koperkowym z mięsa mielonego na którym napisano, że ma mniej niż 7% tłuszczu. No i z ryżem brązowym, który mi został z dzisiejszego obiadu i z rukolą, o kurcze , nie mogę doczekać się jutra

[ewcia40]

Zapycham się też skubaniem słonecznika...albo łażę do kuchni otwieram lodówkę, popatrzę ,powalczę, trzasnę drzwiami lodówki i wracam do pokoju. A jak mnie bardzo ssie to staję przed lustrem i patrzę jak mi się zmniejszył brzuch- najlepsza motywacja, jak był większy też patrzyłam i odechciewało mi się jeść

[Veronalady]

Rachunek po kolejnym dniu.
śniadanie: dwie skibeczki z serkiem smietankowym i na to po plasterku cienkiej mięsiny
II. jabłko
obiad:2 ziemniaki z odrobiną sosu i 1 ogoreczek malutki ze słoika
ale potem katastrofa! zjadłam deser z koroną i dwa ciepłe lody ...
kolacja: 2 jajka,troszke pomidora-pokrojone i do tego 2 skibeczki z masłem.

Nie mam pojęcia ile to kalorii, za leniwa jestem żeby to liczyć

---------- Dopisano o 21:46 ---------- Poprzedni post napisano o 21:45 ----------

Napisane przez ewcia40

Zapycham się też skubaniem słonecznika...albo łażę do kuchni otwieram lodówkę, popatrzę ,powalczę, trzasnę drzwiami lodówki i wracam do pokoju. A jak mnie bardzo ssie to staję przed lustrem i patrzę jak mi się zmniejszył brzuch- najlepsza motywacja, jak był większy też patrzyłam i odechciewało mi się jeść

hehehehe mam identycznie!!

[summer girl]

Napisane przez julitta17

można iść na fitness a można założyć szlik na buzię i oddychć przez nos ale to kwestia osoby, jeśli chodzisz spać ok 21-22 to ostani posiłek o 19 jest jak najbardziej ok jeśli nie to ja bym się zastanowiła.
Nie łam się że Ci waga stanęła w końcu się ruszy

z szalikiem dobry pomysl ale ja mam taka zadyszke ze nie dam rady przez nos poza tym zasmarkam sie! poczekam na + temperature. chodze troche pozniej spac, ale po kolacji juz i tak leze i sie nie ruszam przed laptopem :P kurcze niech ta waga spada.. sluchajcie bo juz sama nie wiem, czy jesli sie je mniej niz 1200kcal dziennie to sie chudnie? potrzebuje zapewnienia i motywacji

[julitta17]

Napisane przez summer girl

z szalikiem dobry pomysl ale ja mam taka zadyszke ze nie dam rady przez nos poza tym zasmarkam sie! poczekam na + temperature. chodze troche pozniej spac, ale po kolacji juz i tak leze i sie nie ruszam przed laptopem :P kurcze niech ta waga spada.. sluchajcie bo juz sama nie wiem, czy jesli sie je mniej niz 1200kcal dziennie to sie chudnie? potrzebuje zapewnienia i motywacji

powinnaś obliczyć twoje zapotrzebowanie na kcal i odjąć ileś tak żeby bylans był ujemny- wtedy się chudnie
mnie tez podbudowałaby spadek wagi .. ale zobaczymy jutro rano
słuchajcie..byłam z tż na basenie, wróciliśmy i on wcina frankfuterki wędzone i popija zimnym leszkiem , a ja zjadłam jabłko i walczę, mam dodatkową motywację, na początku marca imprezka karanawałowa w stylu hawaii i chciałabym tak w miesiąc zrzucić te 3-4 kg? teraz to już w ogóle kilka motywacji to jak ma się nie udać

[summer girl]

moje podstawowe spalanie to 1480 a z umiarkowana aktywnoscia 2500 jakos.. wiec kurde czemu mi nie leci ta waga;/

[julitta17]

Napisane przez summer girl

moje podstawowe spalanie to 1480 a z umiarkowana aktywnoscia 2500 jakos.. wiec kurde czemu mi nie leci ta waga;/

a dopiero zaczęłąś czy chudłaś i się waga zatrzymała? bo tak bywa po jakiś czasie że organizm się do danej liczby kcal przyzwyczaja i już się nie chudnie albo zaczęłaś chodzić na fitnesy i spalasz tłuszcz a mięśnie ci się budują a są cięższe i na wadze nie widac spadku a po ciuchach np tak.

[zelki]

Summer , może za szybko biegniesz skoro masz zadyszkę, trzeba tak ustawić szybkość, żeby móc normalnie rozmawiać w biegu.
Ja też jestem zdemotywowana, bo dietuję już 1,5 tyg, a nie chudnę, przeciwnie- przybyło mi 20dag - trzeba zacisnąć zęby i dalej wypracowywać deficyt, w końcu puści.
Muszę się wziać za ćwiczenia, nic tak nie podkręca metabolizmu

[poissonivy]

Napisane przez julitta17

mam dodatkową motywację, na początku marca imprezka karanawałowa w stylu hawaii i chciałabym tak w miesiąc zrzucić te 3-4 kg? teraz to już w ogóle kilka motywacji to jak ma się nie udać

No to fajnie, że masz tyle motywacji, to tylko trzeba prosto do celu teraz

Witam,
śniadanko zjedzone, bardzo nieładne, ale trudno, udko ciepłe z rożna + kawusia i tym samym zaliczyłam już 22okcal.

Dzisiaj odkryłam rzecz przerażającą...
wczoraj wieczorem nie mogłam znaleźć jednego gupika, dzisiaj rano omal się nie przewróciłam, ten dureń wziął i wyskoczył z akwarium, samobójca normalnie, znalazłam go dzisiaj rano przy akwarium

Na szczęście dzisiaj już będę rybki przeprowadzać do większego akwa z pokrywką więc już taki wypadek nie będzie mieć miejsca .

[Veronalady]

Napisane przez poissonivy

Dzisiaj odkryłam rzecz przerażającą...
wczoraj wieczorem nie mogłam znaleźć jednego gupika, dzisiaj rano omal się nie przewróciłam, ten dureń wziął i wyskoczył z akwarium, samobójca normalnie, znalazłam go dzisiaj rano przy akwarium

A taki glupik ile ma kalorii?

żarcik ...wiem głupi.

Zabieram się za śniadanie ^^

[...:::kizia:::...]

AAAA, chcę taki brzuch jak na załączniku.
Poza tym od wczoraj sukces, pomimo próby skuszenia mnie zapiekanką (nie ze mną te numery).
Poisonivy, może ryba miała depresję? w końcu była pod poziomem wody.

[julitta17]

Napisane przez poissonivy

Dzisiaj odkryłam rzecz przerażającą...
wczoraj wieczorem nie mogłam znaleźć jednego gupika, dzisiaj rano omal się nie przewróciłam, ten dureń wziął i wyskoczył z akwarium, samobójca normalnie, znalazłam go dzisiaj rano przy akwarium

Na szczęście dzisiaj już będę rybki przeprowadzać do większego akwa z pokrywką więc już taki wypadek nie będzie mieć miejsca .

ja tez miałam kiedyś welonka i mi wyskoczył bo był w maleńkim akwarium, pech chciał że ususzył się w słońcu ale skoro kupujesz duże akwa to już będzie dobrze

zwazyłam sie dziś i pomimo wczorajszych porażek to od soboty schudłam 0.2 kg . lepsze to niż nic
jestem po śniadaniu -wiem późno ale ja tak wstaję .. i było dietkowo wg tego co ustaliłam wczoraj

---------- Dopisano o 13:48 ---------- Poprzedni post napisano o 12:02 ----------

Napisane przez zelki

Jak mi nie wystarcza kalorii na kolację robię koktajl z wody:

woda
sok z cytryny
2 śliwki suszone namoczone
i to miksuję,bardzo smaczne i orzeźwiające i reguluje pięknie pracę jelit.

zrobiłam sobie dziś ten koktajl i mam wyszło mi pół litra + sok z pół cytryny + 3 śliwki, wygląda paskudnie ale w smaku jest nawet ok powiesz mi jak Ty robisz swój tzn ile wody dodajesz?

[poissonivy]

Napisane przez Veronalady

A taki glupik ile ma kalorii?

żarcik ...wiem głupi.

Napisane przez ...:::kizia:::...

AAAA, chcę taki brzuch jak na załączniku.
Poza tym od wczoraj sukces, pomimo próby skuszenia mnie zapiekanką (nie ze mną te numery).
Poisonivy, może ryba miała depresję? w końcu była pod poziomem wody.

Kto by nie chciał

Nie wiem, to był samiec i ciągle zalecał się do samicy, ciągle skakał, ale że wyskoczy, to w życiu nie pomyślałabym

za silną wolę

Napisane przez julitta17

ja tez miałam kiedyś welonka i mi wyskoczył bo był w maleńkim akwarium, pech chciał że ususzył się w słońcu ale skoro kupujesz duże akwa to już będzie dobrze

Już mam, tylko nie mam kiedy założyć, ale dzisiaj już obowiązkowo to zrobię , bo wczoraj roślinkę jeszcze jedną dokupiłam.
Mój też się wysuszył...

Napisane przez julitta17

zwazyłam sie dziś i pomimo wczorajszych porażek to od soboty schudłam 0.2 kg . lepsze to niż nic

[zelki]

Napisane przez julitta17

ja tez miałam kiedyś welonka i mi wyskoczył bo był w maleńkim akwarium, pech chciał że ususzył się w słońcu ale skoro kupujesz duże akwa to już będzie dobrze

zwazyłam sie dziś i pomimo wczorajszych porażek to od soboty schudłam 0.2 kg . lepsze to niż nic
jestem po śniadaniu -wiem późno ale ja tak wstaję .. i było dietkowo wg tego co ustaliłam wczoraj

---------- Dopisano o 13:48 ---------- Poprzedni post napisano o 12:02 ----------



zrobiłam sobie dziś ten koktajl i mam wyszło mi pół litra + sok z pół cytryny + 3 śliwki, wygląda paskudnie ale w smaku jest nawet ok powiesz mi jak Ty robisz swój tzn ile wody dodajesz?

Hej, moczę śliwki w połowie szkl gorącej wody, jak wystygnie i śliwki są namokniete , dodaję szklankę wody i sok z połowy cytryny , wiec wychodzi jakieś 1 i1/2 szklanki, czyli mam koktajl w takiej większej szklanie- jak np do latte.
Ostatnio nie wyrabiam z limitem kcal i taka jest moja kolacja, ale za to rano sprawy łazienkowe bez problemu, śliwka wymiata
Taką miksturę polecam rano na czczo, ale wtedy pijemy bardzo ciepłą , powoli , małymi łykami- pomaga na zaparcia, ale działa po kilku dniach picia. Ja wyrobiłam sobie nawyk, zawsze rano na czczo,szklana ciepłej wody z cytrynką i od kilku mcy jestem uregulowana jak w zegarku.
Jem też sporo owsianki z otrębami i siemieniem- to na pewno też mi pomaga.

[poissonivy]

No dzisiaj to sobie pofolgowałam z tym kurczakiem (a właściwie nogą kurczaka), ale wszystko w granicach kalorycznych.

Dzisiaj miałam aktywny dzień i ominęłam II śniadanie, a wiedziałam, że jak z nim zacznę kombinować na zakupach, to co najwyżej może z tego wyjść kawałek ciasta, albo bułka słodka, więc grzecznie zajęłam się lataniem po sklepach, a nie jedzeniem.

No i tak dzisiaj:
Śniadanie (221kcal):
- noga kuraka z grilla (szczerze mówiąc myślałam, że ma więcej kalorii mięso ze skórą, ale jak zobaczyłam, że jest to 158kcal/100g no to pozwoliłam sobie)
- kawusia z dodatkami

Obiad (336kcal):
- noga kuraka (trochę większa niż na śniadanie)
- rukola
- pomidorki koktajlowe
- jogurt

i najadłam się, ryż zrobił się zbędnym dodatkiem dzisiaj

Podwieczorek (175kcal)
- serek wiejski 3%
- słodzik
- cynamon
- sok wieloowocowy light

Dzisiaj pewnie całego limitu kalorii nie wyrobię, może uda się zamknąć w 900kcal?

No i na zakupach przy okazji kupiłam makaron razowy żytni i mąkę żytnią.

[julitta17]

poissonivy no i co że kurczaczka zjadlaś skoro w ciągu całego dnia go spaliłaś dlatego śniadania w sumie powinny być najbardziej kaloryczne.
Ja dziś się cały dzień trzymam ale nie chcę puki co zapeszać, po kolacji podliczę kcal i się pochwalę

btw.coś cicho i spokojnie dzisiaj:confuse d:

[poissonivy]

Napisane przez julitta17

poissonivy no i co że kurczaczka zjadlaś skoro w ciągu całego dnia go spaliłaś dlatego śniadania w sumie powinny być najbardziej kaloryczne.
Ja dziś się cały dzień trzymam ale nie chcę puki co zapeszać, po kolacji podliczę kcal i się pochwalę

za dzisiejsze podsumowanie Twoje

Teoretycznie ja wiem, że śniadanie powinno być najbardziej kaloryczne, bo w sumie rano i do południa jest najwięcej ruchu