Kilogramów nam przybyło, dzieci rosną że aż miło! Mamusie maj-czerwiec 2011

[bzyczka1]

co do filmów...No co się komu podoba ja oglądam i Incepcję i Wyspę...i o ile w incepcji najbardziej podobały mi się efekty mniej fabuła to w w Wyspie podobało mi się wszystko. I fabuła i efekty (nieliczne ale jednak ) ta tajemnica na końcu, cały czas odczuwane napięcie.

ehh głowa mnie dzisiaj boli, tż tez jak wstał to mówił że go boli i oddałam mu apapy, nakazałam zjeść dopiero w pracy po śniadaniu i powiedziałam że na pusty żołądek ma nie jeść bo mu dziurę wypali chyba mnie posłucha

[listopadowa80]

Witajcie z rana

Gratuluję kolejnych dziewczynek

za kciuki

I za inne dzisiejsze wizyty

[mamaoptymistka]

Cześć,
Wczoraj było o malinach no więc dziś rozmrażam maliny i zrobię dżem, zaraz szukam przepisu, bo mi się chce tego dżemu strasznie. Już w nocy mnie naszło

[vanes]

dzięki dziewczyny
nie potrafię z nim rozmaiwać od pewnego czasu wciąż ma do mnie o coś pretensje a że pracuje w banku to wszystkich by przegadał aż w końcu stawia na swoim. kocham go tak jak nikogo wcześniej nie kochałam umieliśmy cudownie spędzać każdą chwilę aż do dnia ślubu kiedy to nie odzywałam się do jego matki.
później dziecko i zero wsparcia no i ciągłe wypominanie kasy co mnie przeraża. Nagle chce osiągnąć wszystko założyć firmę zainwestować pieniądze na giełdzie wybudować dom... wszystko na raz a czasu dla mnie i dla dziecka nie ma...kiedy się upominam że chciałabym spędzić z nim ten czas to mówi że jest zmęczony a kiedy nadchodzi weekend to jedzie do rodziców na wieś,chce mnie zabrać ale ja nie chcę tam jechać bo po co mam się niepotrzebnie denerwować ich uwagami.
no i te jego smsy np dziś rano "mam nadzieję że wszystko sobie przeanalizujesz i podejmiesz jakieś racjonalne kroki aby naprawić nasz związek takim zachowaniem jak do tej pory nic nie osiągniesz, mam nadzieję że dobrze ci się spało ucałuj mocno kacperka" on nie rozumie tego co próbuje mu przekazać a ja nie potrafię mu tego wytłumaczyć.czasem brakuje mi już siły tak jak wczoraj przeryczałam pół nocy znów miałam skurcze co pół godziny i to wszystko z tych nerwów.

Witam wszystkie mamusie mam nadzieję że dzisiejszy dzień będzie o niebo lepszy od wczorajszego

[Catia88]

Witam Was przyszłe mamusie i brzusie

Napisane przez gusiagatko

Dziękuję kochane za kciuki, jutro na 9:00 wizyta. Pierwszy raz Tż idzie ze mną, bo ma wolne. Strasznie jestem ciekawa czy siusiaczek się potwierdzi.

Fajnie,że twój Tż idzie z Tobą razem pooglądacie sobie dzidziolka

Aliczka- oczywiście trzymamy kciuki za siusiaka

[amarcia]

Nadrobiłam - jestem... Wybaczcie, padłam wczoraj jak długa. Późno wróciliśmy.

Babulce moje rozszyfrowały różową trzcioneczkę wiedziałam, ze tak będzie
Jak to mówi pan profesor - nadal nic tu nie wystaje
Malutka waży 535g i nadal z długością jest o tydzień do przodu.
Wszystko jest normie łącznie z moimi wynikami, więc ja a mąż na wieść o drugiej córce Dobrze, że reanimować nie musiałam

[listopadowa80]

Napisane przez vanes

dzięki dziewczyny
nie potrafię z nim rozmaiwać od pewnego czasu wciąż ma do mnie o coś pretensje a że pracuje w banku to wszystkich by przegadał aż w końcu stawia na swoim. kocham go tak jak nikogo wcześniej nie kochałam umieliśmy cudownie spędzać każdą chwilę aż do dnia ślubu kiedy to nie odzywałam się do jego matki.
później dziecko i zero wsparcia no i ciągłe wypominanie kasy co mnie przeraża. Nagle chce osiągnąć wszystko założyć firmę zainwestować pieniądze na giełdzie wybudować dom... wszystko na raz a czasu dla mnie i dla dziecka nie ma...kiedy się upominam że chciałabym spędzić z nim ten czas to mówi że jest zmęczony a kiedy nadchodzi weekend to jedzie do rodziców na wieś,chce mnie zabrać ale ja nie chcę tam jechać bo po co mam się niepotrzebnie denerwować ich uwagami.
no i te jego smsy np dziś rano "mam nadzieję że wszystko sobie przeanalizujesz i podejmiesz jakieś racjonalne kroki aby naprawić nasz związek takim zachowaniem jak do tej pory nic nie osiągniesz, mam nadzieję że dobrze ci się spało ucałuj mocno kacperka" on nie rozumie tego co próbuje mu przekazać a ja nie potrafię mu tego wytłumaczyć.czasem brakuje mi już siły tak jak wczoraj przeryczałam pół nocy znów miałam skurcze co pół godziny i to wszystko z tych nerwów.

Witam wszystkie mamusie mam nadzieję że dzisiejszy dzień będzie o niebo lepszy od wczorajszego

Vanes - mam ochotę normalnie kopnąć w tego twojego tż-ta. On ma 28 lat? Sorry, ale zachowuje się jak niedojrzały szczyl przyczepiony do sukienusi mamusi
Naprawdę podziwiam Ciebie, że nadal jesteś z tym facetem. Tyle że uważam, że bycie z kimś takim to marnowanie sobie życia... Zastanów się, czy aby na pewno tego chcesz...

[anula_81]

hej dziewczynki
przepraszam, ze wczoraj nie pisalam, ale po pierwsze nie mialam kiedy, bo bylismy u znajomych zobaczyc maluszka i wrocilismy kolo 21-szej a potem mialam zwieszony humor bo Zosia caly dzien sie prawie nie ruszlaa, wieczorkiem puknela ze dwa razy tak lekko, rozumiem teraz Morie i jej nerwy, nawet TZ sie zdenerwowal, no ale stwierdzilam, ze nie bede panikowac, polozylismy sie spac o 1-szej mnie zlapala taka zgaga ze nie wiedzialam co ze soba zrobic, ale i dobrze sie stalo bo Zosia zaczela znowu bardziej kopac(co prawda ciagle i naczej troche, ale moze jest przekrecona? kurzce nie wiem, w kazdym razie nie kopie tak bardzo mocno jak wczesniej) i zaczelam liczyc te ruchy, jak doszlam do 15 to zasnelam, ale potem znow sie budzilam i tak chyba do 5 rano nie spalam..a potem o 7 mej trzeba bylo juz wstawac
dzis po pracy ide na basen ale postaram sie was doczytac wieczorkiem

caluje mocno

[MoniaK]

Dzieńdoberek w końcu dzisiaj przespałam noc z tylko jedną małą pobudką uff

Napisane przez mamaoptymistka

nie spotkałam się z taką opinią aby ktoś przekonywał kobietę która szczerze powie jak jest źle do tego że będzie facet aniołem jak zobaczy dziecko. Raczej spotkałam się z naiwnymi i zaślepionymi miłością kobietami które sobie to próbowały wmówić i czekały na potwierdzenie swoich słów u innych.
Czemu atrakcyjne radosne kobiety zmieniają się w zapatrzone w swojego faceta jak w Boga nieszczęśliwe niedocenione "przeszkody" w życiu faceta.
One nie straciły urody, radości straciły wiarę w siebie i szacunek do siebie .... a dalej idzie już samo.

święte słowa

Vanes, cisną mi się słowa trochę niecenzuralne więc nie będę pisać Twój facet i mamusia są siebie warci Ją bym zlewała totalnie ale z nim jest gorsza sprawa. Uważam że jesteś za miękka (a on to wykorzystuje i ma nad Tobą przewagę), powinnaś twardo postawić mu ultimatum, albo Ty albo mamusia i może się w końcu opamięta. Jeśli nie to nie miałabym siły tkwić w takim związku.

Napisane przez vanes

wciąż tylko słyszę ze on zarabia na rodzine a przeciez na razie nic za mnie nie placi ani jedzenia ani leków dla dziecka tez nic nie kupuje o prezencie na swieta tez moglam zapomniec

przepraszam bardzo to jak Wy żyjecie skoro to chyba on jest głównym zarabiającym w waszej rodzinie? Ciebie utrzymują rodzice, dają na jedzenie a on swoją kasę ma dla siebie?

Napisane przez Eve1603

Aaaaa, mam pytanie do przyszlych mam dziewczynek

czy u Was na usg od razu bylo wiadomo, ze to bedzie dziewczynka? A moze ktorejs z dziewczynki zrobil sie chlopiec? Na ile w Waszym przypadku pierwsza "diagnoza" byla trafiona ?

u mnie raz wyszła dziewczynka a raz chłopiec ale to były tylko przypuszczenia, więc raczej się nie liczy. Dzidzia nie chciała do tej pory się ładnie ułożyć

[vanes]

listopadowa wiem życie jest tylko jedno ale chcę poczekać do momentu kiedy urodzi się kacper jeśli wtedy nic się nie zmieni to będziemy musieli się rozstać. kocham go nieopamiętanie ale dawać szczęście komuś kosztem mojego szczęścia to chyba nie tak powinno być

[agnieszka_pe25]

witam z rana

dzisiaj bedziemy sie obijac z synkiem-mam nadzieje ze dzien luzu dzisiaj sobie zrobimy i postaram sie byc na bierzaco. mimo ze bywam padnieta, to nie moge dluzej pospac niz do 8mej, moze uda mi sie zdrzemnac popoludniu

Napisane przez amarcia

Nadrobiłam - jestem... Wybaczcie, padłam wczoraj jak długa. Późno wróciliśmy.

Babulce moje rozszyfrowały różową trzcioneczkę wiedziałam, ze tak będzie
Jak to mówi pan profesor - nadal nic tu nie wystaje
Malutka waży 535g i nadal z długością jest o tydzień do przodu.
Wszystko jest normie łącznie z moimi wynikami, więc ja a mąż na wieść o drugiej córce Dobrze, że reanimować nie musiałam

gratulacje! amarcia, ale super 2 coreczka,a tzcik niech niemdleje bo to beda 2 coronie tatunia

[Catia88]

Napisane przez anula_81

hej dziewczynki
przepraszam, ze wczoraj nie pisalam, ale po pierwsze nie mialam kiedy, bo bylismy u znajomych zobaczyc maluszka i wrocilismy kolo 21-szej a potem mialam zwieszony humor bo Zosia caly dzien sie prawie nie ruszlaa, wieczorkiem puknela ze dwa razy tak lekko, rozumiem teraz Morie i jej nerwy, nawet TZ sie zdenerwowal, no ale stwierdzilam, ze nie bede panikowac, polozylismy sie spac o 1-szej mnie zlapala taka zgaga ze nie wiedzialam co ze soba zrobic, ale i dobrze sie stalo bo Zosia zaczela znowu bardziej kopac(co prawda ciagle i naczej troche, ale moze jest przekrecona?

ojej Anula,to miałaś nie za fajny dzień/wieczór nie martw się na zapas. pewnie córcia sie inaczej ułożyła i dlatego słabiej czujesz kopniaki. Na pewno z Zosią wszystko dobrze

[agnieszka_pe25]

Napisane przez anula_81

hej dziewczynki
przepraszam, ze wczoraj nie pisalam, ale po pierwsze nie mialam kiedy, bo bylismy u znajomych zobaczyc maluszka i wrocilismy kolo 21-szej a potem mialam zwieszony humor bo Zosia caly dzien sie prawie nie ruszlaa, wieczorkiem puknela ze dwa razy tak lekko, rozumiem teraz Morie i jej nerwy, nawet TZ sie zdenerwowal, no ale stwierdzilam, ze nie bede panikowac, polozylismy sie spac o 1-szej mnie zlapala taka zgaga ze nie wiedzialam co ze soba zrobic, ale i dobrze sie stalo bo Zosia zaczela znowu bardziej kopac(co prawda ciagle i naczej troche, ale moze jest przekrecona? kurzce nie wiem, w kazdym razie nie kopie tak bardzo mocno jak wczesniej) i zaczelam liczyc te ruchy, jak doszlam do 15 to zasnelam, ale potem znow sie budzilam i tak chyba do 5 rano nie spalam..a potem o 7 mej trzeba bylo juz wstawac
dzis po pracy ide na basen ale postaram sie was doczytac wieczorkiem

caluje mocno

moj tez sie wczoraj bardzo bardzo bardzo malo ruszal. specjalnie dla niego zjadlam cos slodkiego i pare razy kopnal. tez czuje ze kopie slabiej i tak nie widac po brzuchu. dzisiaj od rana rusza sie troszke wiecej, ale juz wczoraj myslalam zeby dzisiaj zadzwonic do lekarza

[amarcia]

agnieszka hahaaaa, dokładnie później powiedział, że nawet za 20 lat on jest pewien, ze obydwa kolana będą zawsze zajęte i ja się już nie dopcham

[MoniaK]

Napisane przez amarcia

agnieszka hahaaaa, dokładnie później powiedział, że nawet za 20 lat on jest pewien, ze obydwa kolana będą zawsze zajęte i ja się już nie dopcham

no proszę super mieć dwie córeczki!

[vanes]

amarcia nawet nie wiesz jak ci zazdroszczę od zawsze marzyłam o córeczce te fryzurki i słodkie sukieneczki

[mamaoptymistka]

Napisane przez vanes

mam nadzieję że dobrze ci się spało ucałuj mocno kacperka"

Ten sms mógł być takie treści bez tego początku.

Vanes ja chyba jednak pojechałabym na ten weekend z nim do mamy przynajmniej raz ....

[anula_81]

to widze, ze wszystkie mamy dzieciaczkowe strachy zwiazane ze slabszymi ruchami.
Ja mam nadzieje, ze dzisiaj bedzie juz lepiej
mam duzo pracy wiec odezwe sie wieczorkiem
trzymajcie kciuki, zeby mala mnie skopala

[vanes]

pojechałam raz i usłyszałam że niewiadomo czy dziecko się urodzi i po co my o tym myślimy
co chwilę mi dogryzała a mój tż zamiast stanąć po mojej stronie to siedział i nie reagował na te słowa. gdyby było inaczej to dla niego bym się zmuszała do tych wyjazdów ale tak to nie widzę głębszego sensu

---------- Dopisano o 09:22 ---------- Poprzedni post napisano o 09:21 ----------

anula trzymamy

[amarcia]

Napisane przez MoniaK

no proszę super mieć dwie córeczki!

Czy super to się okaże! buchną mi tusz do rzęs

[bzyczka1]

Tż dzwonił wczoraj do swojej mamy i kazałam mu się spytać jaki on się urodził...ważył 3800 i był dość długi ale teściowa nie pamięta chyba no i miał mnóstwo czarnych włosów aż mu koleżanki mamy loka kręciły Mój tż ma takie włosy że jak mu tylko troszkę odrosną to zaczynają mu się falować to pewnie jakby miał całkiem długie to by mu się pokręciły ale ja bym wolała by dziecko miało proste włosy no i tż bardzo szybko zaczął siwieć więc to też by wolała by ominęło nasze dziecko wybredna jestem nie ma co

[listopadowa80]

Napisane przez anula_81

to widze, ze wszystkie mamy dzieciaczkowe strachy zwiazane ze slabszymi ruchami.
Ja mam nadzieje, ze dzisiaj bedzie juz lepiej
mam duzo pracy wiec odezwe sie wieczorkiem
trzymajcie kciuki, zeby mala mnie skopala

Anula - moja mała też czasami prawie w ogóle nie wykazuje aktywności. W takich sytuacjach to ja pukam 'do niej' i jak się poruszy to od razu jestem spokojniejsza.
A tak w ogóle jak porównuję siłę i intensywność kopniaków Adrianka i Małej to różnica jest ogromna

Rety, muszę się ruszyć z wyra, bo na 11.30 wizyta

[dorkabl]

Hej dziewczyny
Mało ostatnio pisze ale czytam, czytam namietnie...

Wczoraj mówiłyscie o przekładanej raczce w spacerówkach. No i sie upewniłam ze "nasza" Marita ma przekładana

Kochane? Czy te które wybierały sie na "mama rozmawia" tez dostały ta smutna wiadomosć?
Zaraz napisze do nich rzewny list ze czekam na spotkanie...i ze czas mamy do maja-czerwca !

vanes no a może jakis specjalista by wam pomógł? Rozstanie to chyba taka ostateczność...

[amarcia]

Napisane przez vanes

amarcia nawet nie wiesz jak ci zazdroszczę od zawsze marzyłam o córeczce te fryzurki i słodkie sukieneczki

Już to przerabiam właśnie sukieneczki, spineczki i loki (mam nadzieję, że malutka też będzie pokręcona ) doczekasz się swojej laleczki narazie wychowasz wspaniałego kawalera

[MoniaK]

Napisane przez amarcia

Czy super to się okaże! buchną mi tusz do rzęs

to Ty im buchniesz błyszczyk i będziecie kwita
Ja też mam siostrę i chociaż czasem się okładałyśmy jako dzieci to miło wspominam. Teraz mam z kim pogadać, pójść na zakupy itd. Fajnie mieć siostrę

[mamaoptymistka]

Vanes mówisz że bardzo go kochasz chcesz z nim być, no to trzeba coś zrobić, samo się nie zrobi.
Ja jeździłabym tam chociażby po to żeby być na bieżąco z tym co oni tam gadają, myślę że może w końcu on zrozumie coś lub TY zobaczysz więcej.
Zastanawia mnie że przed ślubem byłaś trzecią córką a teraz jesteś wrogiem publicznym dla niej .... może jest jakiś powód którego nie znasz????

[amarcia]

listopadowa yyyyyyyyyyyyyy marsz pod prysznic!

[bzyczka1]

Dziewczyny zwracam się do Was z prośbą o pomoc dla pewnego chłopca. Wkleję Wam list który dostałam od przyjaciół w zeszłym roku, ale od tego czasu niewiele się zmieniło.
Rodzice Szymonka to nasi przyjaciele, nie są to fikcyjni ludzie jak to się często zdarza a pomoc jest im bardzo potrzebna.
Piszę teraz ponieważ wiele z nas będzie się rozliczać z US a możemy pomóc wpłacając 1% na rzecz Szymka.

List:
Szymonek przyszedł na świat w 33 tyg. cięży, ważył 1000g, urodził się w ciężkiej zamartwicy
z wadami wrodzonymi przełyku i odbytu. Przebywał 100 dni na Oddziale Intensywnej Terapii we Wrocławiu,gdzie długo walczył o życie.
Obecnie Szymonek ma rok,waży 5 kg i boryka się z wieloma chorobami (kamica pęcheżyka żółciowego, kamica nerek, retinopatia wcześniacza, stomia, GERD, ROP ). Z powodu wiotkości tchawicy oddycha przez rurkę tracheotomijną. Przed nim jeszcze szereg operacji, zabiegów i długoletnia rehabilitacja.

Możesz pomóc Szymonkowi:
PRZEKAZUJĄC 1 % SWOJEGO PODATKU:
Fundacja Dzieciom „Zdążyć z Pomocą”
KRS:0000037904 z dopiskiem: KOWALSKI ADRIAN SZYMON

Wpłacając darowiznę na leczenie i rehabilitację :
Fundacja Dzieciom „Zdążyć z Pomocą”
Bank Pekao S.A.I/Warszawa
41 1240 1037 1111 0010 1321 9362
z dopiskiem: darowizna na leczenie i rehabilitację KOWALSKI ADRIAN SZYMON

Dokonując wpłaty bezpośrednio na moje konto:
PKO BP 54 1020 3017 0000 2502 0075 4796
z dopiskiem:pomoc dla KOWALSKI ADRIAN SZYMON

tel. 663 081 135, 693 604 200
Wszystkim serdecznie dziękujemy!!!

[amarcia]

MoniaK

[Weredka]

Witam wszystkie mamy z rana Ja też mam dziś wizytę u gina i mam nadzieję, że wszystko będzie ok.
Oprócz tego muszę odwiedzić kochane instytucje - bank i ZUS
No i do lidla wpadnę... Może jeszcze choć na jakieś skarpetki się załapię