Znieczulenie w każdym szpitalu? Czy to możliwe?

[201604250941]

Napisane przez _vixen_

Nie no, bez przesady, nie oszukujmy się, poród naturalny jest jednak dla dziecka najlepszy.
Ja bynajmniej nie jestem jakąś terrorystką zaganiającą wszystkie kobiety o porodów bez znieczuleń, ale przegięcie w drugą stronę też uważam za złe.

Poza tym CC to wcale nie jest byle jaki zabieg, dłużej się dochodzi do siebie, przez chyba 2 lata po nim nie można zajść w ciążę.

Vix- masz na prawde nieaktualne informacje. Ze szpitala sie wychodzi po 3 dniach, szwy zdejmuje po 2 tyg a po 3 tyg mozna isc na silownie gubic tluszczyk. W ciaze nie mozna zachodzic tak samo dlugo jak po naturalnym. A w akademiach medycznych ucza juz ze cc jest najlepsze dla dziecka, bo trwa 15 minut i nie ma ryzyka podduszenia, zwichniecia stawow i wielu innych nieciekawych rzeczy. Na prawde duzo sie zmienilo od czasow kiedy to bylo pod narkoza a blizna byla przez caly brzuch.
Wiele kolezanek robilo cc, nawet wielokrotnie i zadna nie narzeka. Tylko ze zaplacily duzo a jedna wezwali do sadu bo robila w Niemczech ale na NFZ.


Musz- bez kitu, rozciecia do odbytu, najlepiej wszystkie 3 bo studenci musza pocwiczyc, rozwalona cewka moczowa, dlugo wymieniac ;/ szwy tez chyba studenci zakladaja

[_vixen_]

Nie wiem, czemu służyć ma takie usilne obrzydzanie naturalnego porodu i gloryfikowanie cc.
Nie można wszystkiego sprowadzać do złych warunków w naszych szpitalach i konowalów w nich pracujących.

[201604250941]

Psychicznemu zdrowiu matki i fizycznemu zdrowiu dziecka, temu. Ale jak ktos nie chce to nie, ale nie demonizujmy niepotrzebnie bo to tez jest opcja. Poza tym Vix, co do wlasnie konowalow, najbardziej mnie to denerwuje ze co innego mowia w panstwowych szpitalach a co innego w prywatnych. By sie zdecydowali.
Jest tez takie cos, ze sie podlacza elektrody do plecow, i jak idzie skurcze do one wysylaja impulsy elektryczne do nerwow i sie nie czuje skurczu, fajna rzecz tez, tylko szpital musi to miec. I nie ma wtedy gadania ze sie dziecko truje znieczuleniem, ze sie wydluza porod. Bo wlasnie przy zzo slyszalam ze sie konczy zwykle uzyciem kleszczy, trzeba dziecko sila wciagac ;/


Tylko ze ta petycja sama sobie nie poradzi, ostatnio okazuje sie ze kluczem do tysiecy podpisow jest fejsbuk, umie ktos tam tworzyc aplikacje? Takie jak byly te o psie rozjechanym przez pociag.

[_vixen_]

Napisane przez candycotton

Psychicznemu zdrowiu matki i fizycznemu zdrowiu dziecka, temu.

Nie przesadzasz?

Większość kobiet, które znam, rodziły naturalnie i jakoś żadna traum na psychice nie ma. A traumy czy choćby złe wpomnienia są często spowodowane chamskim zachowaniem lekarzy czy położnych, więc znów szwankuje elementarny czynnik ludzki.

[paula78]

Napisane przez Renatka_2108

Paula znajoma mowiła mi ze porod nie boli po ZZO. Ale wiadomo kazdy troche inaczej czuje. Jednej moze nie pomoc wcale a inna nie czuje kompletnie nic.

Nie o to mi chodziło ,rodząc z zzo nie wiesz czy poród bez zzo boli i czy dałabyś rade to przetrwać ,jak reagujesz na ból ,jak zachowuje się twoje ciało ,no i mozesz bezkarnie ochrzanić męża a po zzo nie możesz

[201604250941]

Znam duzo takich co maja traume, dra sie na dzieci, wypominaja ciagle ze 'bo ja cie urodzilam'. A jak siadaja przy kawie 20 lat po fakcie dalej wypominaja sobie ktora miala wieksza rzeznie na porodowce. Ale sa tez takie co tak nie maja, wiec po prostu musi byc wybor, a nie faworyzowanie tylko jednej strony, cc nie robimy bo musi bolec/Biblia nie pozwala/bla bla. Na zachodzie jest na zyczenie i tak powinno byc.
Ale chociaz by podawali to miejscowe przed nacinaniem ;/ zwlaszcza jesli to robia studenci.

[paula78]

Napisane przez pappaya

Vixen, kiedy przychodzą bóle parte, dawka znieczulenia jest zmniejszona tak, że kobieta częściowo czuje ból i wie kiedy przeć. Ale jeśli kobieta chce i nie ma przeciwwskazań może dostać większą dawkę znieczulenia i może nawet nic nie czuć. W tym przypadku lekarz ginekolog odbierający poród mówi w którym momencie przeć.
Piszę to z doświadczenia ponieważ jedno dziecko rodziłam z zzo (nie w Polsce rzecz jasna ).

W sumie mozna sobie zażyczyc mega dawke i sie zdrzemnąć a lekarz na podstawie zapisu ktg widzi nadchodzace skurcze.

[201604250941]

Paula- jesli szpital ma taki sprzet

[_vixen_]

Napisane przez candycotton

Znam duzo takich co maja traume, dra sie na dzieci, wypominaja ciagle ze 'bo ja cie urodzilam'.

No wiesz, to akurat dowód na to, że kobiety mają ewidentnie jakiś głębszy problem ze sobą niż tylko przeżycia z porodówki. Ale teraz jest taka moda zrzucania wszystkiego na innych, na jakieś przezycia, zamiast zabrania się za siebie, bo ja sobie takiej matki nie wyobrażam.

Napisane przez candycotton

A jak siadaja przy kawie 20 lat po fakcie dalej wypominaja sobie ktora miala wieksza rzeznie na porodowce. Ale sa tez takie co tak nie maja, wiec po prostu musi byc wybor, a nie faworyzowanie tylko jednej strony, cc nie robimy bo musi bolec/Biblia nie pozwala/bla bla. Na zachodzie jest na zyczenie i tak powinno byc.

Ludzie lubią koloryzować

Ja nie twierdzę, że złych porodow nie ma, ale jak pisałam, najpierw należałoby zacząć od podstaw, dobrych szkół rodzenia, dobrych warunków na salach porodowych, uprzejmego i kompetentego personelu, bo myślę, że gdyby tak było na naszych porodówkach, to mniej kobiet marzyłoby o CC.

[paula78]

Napisane przez candycotton

Znam duzo takich co maja traume, dra sie na dzieci, wypominaja ciagle ze 'bo ja cie urodzilam'.

Na dzieci drą się przede wszystkim to niedojrzale i nie przygotowane do bycia matką ,gdyby porod tak wplywal na pychike to pokolenia sprzed 20-30...lat miałyby bardzo zepsuta psychickę.

Napisane przez candycotton

A jak siadaja przy kawie 20 lat po fakcie dalej wypominaja sobie ktora miala wieksza rzeznie na porodowce.

Bo nie ma to jak podnieśc sobie samoocene w oczach znajomych bólem .

Napisane przez candycotton

Ale chociaz by podawali to miejscowe przed nacinaniem ;/ zwlaszcza jesli to robia studenci.

Przeciez daja znieczulenie przed nacinaniem ,nie trzeba o to prosic i za to płacić ekstra.

[muszynianka]

hihihi a moja koleżanka po porodzie sadzała pupsko w dziurze wielkiego dmuchanego koła kąpielowego tak ją pozrywało.

[paula78]

Napisane przez candycotton

Paula- jesli szpital ma taki sprzet

Jaki ?

znieczulenie ? maja bo zzo podaje sie nie tylko co porodu
ktg tez ma kazdy szpital

pytanie czy kazdy szpital ma anestezjologa.

---------- Dopisano o 22:58 ---------- Poprzedni post napisano o 22:56 ----------

Napisane przez muszynianka

hihihi a moja koleżanka po porodzie sadzała pupsko w dziurze wielkiego dmuchanego koła kąpielowego tak ją pozrywało.

porozrywało ? to ups auć
cięcie też może boleć ale lepiej byc nacietą w odpowiednia strone niż rozerwaną w nieodpowiednią.

teraz sa takie specjalne kółka do siadania

[muszynianka]

Musz- bez kitu, rozciecia do odbytu, najlepiej wszystkie 3 bo studenci musza pocwiczyc, rozwalona cewka moczowa, dlugo wymieniac ;/ szwy tez chyba studenci zakladaja

tak, to a propo siadania na kole dmuchanym.
tak to bywa.

[aa2]

Podpisałam nie wiem czy pomoże ale próbować zawsze warto lepsze to niz nie robienie nic i zgadzanie sie na wszystko


Co do znieczulenia to jest tak ze jeśli za nie płacimy to jest to nielegalne , a znieczulenie powinno być podawane przez lekarza z tak zwanym wskazaniem(ale kurcze tak naprawdę czy je dostaniemy czy nie zależy od humoru i "widzi mi się " lekarza)
była niedawno afera ze skontrolowano ileś tam szpitali i odkryto( o matko jakie zdziwienie i czemu sie tak dzieje) że za znieczulenie niektóre szpitale pobierają opłatę, a przecież jest za darmo(czyżby???) prawda jest taka ze nfz ma bardzo ograniczone środki(tłumaczenie nfz przekazane przez media-dodaje ten opis w celu wytłumaczenia co chciałam przekazać) na to i lekarze nie dają tego znieczulenia bo muszą zmieścić sie w normie aby potem szanowny nfz im zwrócił koszty i dlatego tak to wygląda jak wygląda i dlatego niektóre szpitle wykorzystały to aby zarobić i sprzedawali znieczulenie a potem dodatkowo mieli zwracana kase i tyle

[muszynianka]

porozrywało ? to ups auć
cięcie też może boleć ale lepiej byc nacietą w odpowiednia strone niż rozerwaną w nieodpowiednią.

no:P bo wiesz, nastoletnia matka, po prostu nie miała takiej siły przebicia. potem jej się to bebrało, Boże jak jej się to bebrało, dziecko przez jej wąskie bioderka ledwo się przecisnęło :/

[201604250941]

Napisane przez muszynianka

tak, to a propo siadania na kole dmuchanym.
tak to bywa.

Musz- moja babcie w latach 50 porozrywalo cos sie zmienilo od tamtych czasow?

Nie daje sie do naciecia znieczulenia tylko sie czeka na skurcz bo wtedy sie skupiasz na skurczu a nie na nacieciu No chyba, ze niektore szpitale sa milosierne i to daja.

Fajnie by tez bylo miec prywatny pokoj bezplatnie, ale na to chyba nie ma szans.

Ale w sumie, narzekamy na Polske, slyszalam tez niezle historie z Anglii.... Nie jestesmy koncem swiata wcale ;/

To umie ktos zrobic na fejsie aplikacje? Taka 'lubie to' najlepiej.

[paula78]

Napisane przez aa2

) prawda jest taka ze nfz ma bardzo ograniczone środki na to

Spójrz ile kasy co miesiąc oddajesz na składki zdrowotne i nie mów mi ,że nfz ma ograniczone środki a pod koniec życi spójrz w wstecz i policz ile razy korzystałaś z szpitalnych zabiegów/sprzętu/rehabilitacji .
Gdzie sa te pieniądze ? skoro co roku szpitale dostaja sprzęt z naszych pieniedzy wydanych na WOŚP .

10 lat temu wpisano mi w ksiazeczke poród naturalny 1550 zł + 3 dni na oddziale położniczym ,ile to miesięcy opłacania składek ?pól roku,pewnie nawet nie.

---------- Dopisano o 23:20 ---------- Poprzedni post napisano o 23:17 ----------

Napisane przez candycotton

Musz- moja babcie w latach 50 porozrywalo cos sie zmienilo od tamtych czasow?

Pewnie troche tak , ile kobiet urodzilo na polu i szlo dalej do roboty i nie pieściły sie jak teraz ,osobny pokój,polozna ,masażyk,ktg i zzo i jeszcze becikowe

Napisane przez candycotton

Nie daje sie do naciecia znieczulenia tylko sie czeka na skurcz bo wtedy sie skupiasz na skurczu a nie na nacieciu No chyba, ze niektore szpitale sa milosierne i to daja.

ja dostałam ,zreszta po co znieczulenie skoro w skurczu nie czuc nacięcia ?

Napisane przez candycotton

Fajnie by tez bylo miec prywatny pokoj bezplatnie, ale na to chyba nie ma szans.

Czy ja wiem czy fajnie ? dziewczyna z prywatnego pokoju -oplaconego-przychodzila do nas na sale 3 osobowa bo jej sie nudziło

[201604250941]

Napisane przez paula78

Spójrz ile kasy co miesiąc oddajesz na składki zdrowotne i nie mów mi ,że nfz ma ograniczone środki a pod koniec życi spójrz w wstecz i policz ile razy korzystałaś z szpitalnych zabiegów/sprzętu/rehabilitacji .
Gdzie sa te pieniądze ? skoro co roku szpitale dostaja sprzęt z naszych pieniedzy wydanych na WOŚP .

10 lat temu wpisano mi w ksiazeczke poród naturalny 1550 zł + 3 dni na oddziale położniczym ,ile to miesięcy opłacania składek ?pól roku,pewnie nawet nie.

Prawda, zwlaszcza ze ja nie pamietam kiedy ostatnio bylam panstwowo u lekarza bo mnie po prostu nawet nie chca przyjmowac bo jestem za mloda. Jak juz sie dostane na wizyte do rodzinnego to mnie wpusci, powie ze nie da mi skierowania bo nie widzi potrzeby i kaze mi wyjsc. Ja rozumiem ze jest limit skierowan i wola je dawac starszym schorowanym ludziom, ale po co ja place te skladki jak i tak chodze prywatnie? Mojej lekarki nie wzrusza ze mam astme alergiczna, ani sie do alergologa nie dostane, ani na wysiew z gardla ani do pulmonologa.

Mozecie sie smiac, ale juz mam na koncie 3 tysiace na ewentualny porod xD Nawet mi nie jest blisko do ciazy, ale moge miec na wszelki wypadek odlozone, chociaz jeszcze musze ze 2 zebrac.


Po skurczu pewnie juz czuc naciecie xD No w tamtych czasach 6/10 umieralo, chociaz tyle dobrze ze teraz to pojedyncze przypadki.

[muszynianka]

Pewnie troche tak , ile kobiet urodzilo na polu i szlo dalej do roboty i nie pieściły sie jak teraz ,osobny pokój,polozna ,masażyk,ktg i zzo i jeszcze becikowe

tak, kiedyś było lepiej, w ogóle za komuny, a najlepiej to było podczas wojny. w obozie koncentracyjnym nikt się nie pieścił, ile kobiet urodziło albo i nie, ile umarło przy porodzie, wio do pracy a nie teraz położna i pokojów się zachciało, rodzić jak w Ameryce, phi

weź przestań paula bo uszy więdną.

[aa2]

paula ja to napisałam w senie jak tłumacza to w telewizji i nie miało wyjśc tak ze ja ich tłumacze moze źle napisałam, ja bardzo dobrze wiem ile płacimy na składki i ile z tego tak naprawde wykorzystujemy(to miało wyjśc troche inaczej niz zrozumiałaś mój błąd bo źle to opisasłam )
ja ogólnie jestem wściekła ze płace a jak potrzebuje to i tak musze iśc prywatnie

[muszynianka]

a po moją mamę nie chce przyjechać karetka od kilku dni. jedyne co udało się zorganizować to płatną pielęgniarkę która przychodzi robić zastrzyki przeciwbólowe, plus tramadol od lekarza. wiecie "nie ma bezpośredniego zagrożenia życia" a mama leży i wyje z bólu nie mogąc ruszyć ręką. nikt nie wie co jej dolega, bo nie ma zrobionych badań, nie ma zrobionych badań bo nawet nie może ręki podnieść co dopiero wstać i iść do szpitala. także wiecie, ehe.

[_vixen_]

Napisane przez muszynianka

a po moją mamę nie chce przyjechać karetka od kilku dni.

A to moim zdaniem też efekt tego, że ludzie wydzwaniają z byle pierdołą jak grypa, przeziębienie po karetkę i potem niechętnie jeżdzą po osoby naprawdę potrzebujące.

[aa2]

Napisane przez muszynianka

a po moją mamę nie chce przyjechać karetka od kilku dni. jedyne co udało się zorganizować to płatną pielęgniarkę która przychodzi robić zastrzyki przeciwbólowe, plus tramadol od lekarza. wiecie "nie ma bezpośredniego zagrożenia życia" a mama leży i wyje z bólu nie mogąc ruszyć ręką. nikt nie wie co jej dolega, bo nie ma zrobionych badań, nie ma zrobionych badań bo nawet nie może ręki podnieść co dopiero wstać i iść do szpitala. także wiecie, ehe.

jak mój ojciec umierał to pogotoweie przyjechało i powiedziało ze oni juz nic nie poradzą , do szpitala go nie zabiorą i poinformowali mamę ze może nie dożyje do rana ale oni nie wiedzą ile tak naprawde pozyje, ale nie widzą sensu dalszej reanimacji i ulzenia mu w bólu-dla mnie skandal mojej mami zostawili w domu umierającego ojca bez zadnej opieki specjalistycznej
zero jakichkolwiek instrukcji co powinna zrobić itd na drugi dzień zjawiła sie pielęgniarka z hospicjum (mama dzwoniła tam po porade i z zapytaniem o możliwośc przyjęcia) i jak zobaczyła tate to była w szoku ze go tak zostawili i w 10 minut przyjechała karetka z hospicjum gdzie zabrali ojca aby był pod stałą opieka

[201604250941]

Musz- w szpitalu po operacji jak chcesz zeby ktos czuwal przez noc to trzeba placic i to duzo Jak dziadka pokroili, 70 lat wtedy mial, to mial sobie sam lezec bez opieki, to musielismy zabulic pare stow. Niestety nie mam pomyslu co moze byc mamie... Mam nadzieje ze przejdzie szybko. Mozesz zadzwonic po przewozy dla inwalidow, oni maja sprzet, moga dowiezc na badania.

aa2- o kurcze, a ja myslalam ze od razu biora z czyms takim do szpitala wbrew woli i nie wypuszczaja do domu nawet na prosbe ;/ bo z czyms takim mialam do czynienia kiedys.

[muszynianka]

tak vixen, jasne, dzwonimy przy pielęgniarce która mówi że nie widzi innego wyjścia
-nie nie, to nie jest nagły wypadek
ona mówi że powinni przyjechać, bo je sobota rano, do poniedziałku kupa czasu nie wiadomo co się będzie dziać
-a co my poradzimy
i brakuje mi tu emotki facepalm.

aa2 specjalnie mnie to nie dziwi, takie sytuacje się zdarzają :/ to straszne jest po prostu

jak nic się nie ruszy to w poniedziałek odstawię teatrzyk pt
"jestem z patologicznej rodziny, tata pije, nie mam co z mamą zrobić bo idę do pracy" w ogóle to najlepiej podam ją do telefonu to może ktoś się zlituje. ostatecznie wyniesiemy ją z domu na desce do prasowania.

[201604250941]

Napisane przez muszynianka

tak vixen, jasne, dzwonimy przy pielęgniarce która mówi że nie widzi innego wyjścia
-nie nie, to nie jest nagły wypadek
ona mówi że powinni przyjechać, bo je sobota rano, do poniedziałku kupa czasu nie wiadomo co się będzie dziać
-a co my poradzimy
i brakuje mi tu emotki facepalm.

aa2 specjalnie mnie to nie dziwi, takie sytuacje się zdarzają :/ to straszne jest po prostu

jak nic się nie ruszy to w poniedziałek odstawię teatrzyk pt
"jestem z patologicznej rodziny, tata pije, nie mam co z mamą zrobić bo idę do pracy" w ogóle to najlepiej podam ją do telefonu to może ktoś się zlituje. ostatecznie wyniesiemy ją z domu na desce do prasowania.

Vix nie o to chodzilo, kolega jezdzi na karetce i mowi ze wzywaja do kaszlu, kataru, zlego samopoczucia a oni daja takiej osobie szklanke wody i wmawiaja ze tam lek rozpuscili bo nie wiedza juz co z nimi zrobic.

[muszynianka]

t0 dziwne że w ogóle przyjeżdżają, bo u mnie już dwa razy nie mieli zamiaru.
znaczy się tak, za pierwszym razem w dzień powszedni zadzwoniliśmy, to rozumiem że nie przyjechali. dostaliśmy instrukcję żeby skonsultować się z lekarzem pierwszego kontaktu. no przyjechała, ale co ona kobiecina może, żadnych badań w warunkach domowych nie zrobi, przepisała tramadol zastrzyki domięśniowo i różne inne. no ale to nic nie zmienia, spustoszenie wątrobowe, przyczyna bólu nieokreślona, pielęgniarka ręce załamuje. ech, patola.

[201604250941]

Moze kłamcie? Zee zalamala te reke, bol w klatce piersiowej. Tylko wtedy moga kare wlepic...

[muszynianka]

offtop to na szaro zrobię :P

No ja mówię, jak nie przejdzie do poniedziałku to odstawię szopkę, bo chodzi o to że się kąpała, podczas wykonywania typowych czynności poczuła niesamowity ból w kręgosłupie. Spałam, usłyszałam tylko krzyk i tata na rękach wynosił ją z wanny. I tak jak położył, tak została do tej pory. Także wiesz, może coś jej na nerwy uciska, może dysk wypadł, może nie wiem. Nie wiem, po prostu nie wiem. Powiem że spadła z drabiny jak wieszała firanki i boję się że złamała kręgosłup to może wpadną. Bo rodzina osiąga szczyt desperacji bo tacie kończy się urlop.

[cava]

Napisane przez candycotton

Psychicznemu zdrowiu matki i fizycznemu zdrowiu dziecka, temu. Ale jak ktos nie chce to nie, ale nie demonizujmy niepotrzebnie bo to tez jest opcja.

A to nie jest wcale takie proste. To co dzieje się z dzieckiem podczas naturalnego orodu, te wszystkie przeciążenia, ściskania, ma wbrew pozorom bardzo pozytywny wpływ na nie. N ajego ukłąd hormonalny. Tak jak w trakci naturalnego porodu uwalniające się hormony pobudzaja akcję porodową i naturalnie znieczulają, tak i u dziecka zachodza takie procesy a dawka hormonów stresu od matki pobudz ajego funkcje zyciowe.
Jeszcze więcej powiedzieliby psychologowie, i tez byłoby to za.

Ja po 2 naturalnych porodach nie mam nic popcięte do odbytu (się nie ciacha w ta stronę, nie wiem skąd pomysł w ogóle- na dodatek mozna się umówić z połozną że się chce bez cięcia- tyle że ja osobiście ... odradzam) i ani 1 studenta przy porodzie nie widziałam.
No i nie rodziłam aż tak dawno, a widziałam róznicę- ja po naturalnym normalnie funkcjonowałam od razu a babki po CC jakoś tak nie bardzo funkcjonowały, a nawet bym rzekła że leżały jak zwłoki a otem łaziły w tempie pół metra na 10 minut zgięte w pół.

Pewnie że są porody ciężkie i pewnie ze kobieta powinna mieć wybór.
Miałam lekko, rodziłam bez znieczulenia bo nie było potrzebne, ale miałam jednak komfort psychiczny, ze jakbym zachciała to natychmiast by mi je podano.
Ale też nie ma co demonizować naturalnego procesu, IMO, porody sa przereklamowane.
A własnie przez takie głupie straszenie nimi: siądze 5 co nie rodziło i opowiadają horrory o porodach jak wędkarze o wielkości ryb, im później tym większa ryba i bardziej krwawa jatka porodowa