Mamy wrzesień-październik 2011 :)

[magduchahahaha]

MalgosiaM8 - ja w pierwszej ciazy czytałam za dużo tego co o ciązy piszą w necie... W efekcie rozdmuchiwałam mini watpliwości do wielkości mega problemów teraz dałam sobie spokój, taki sters bardziej może zaszkodzic maluszkowi niż cokolwiek innego... Ja bym się cieszyła gdyby mi dolegliwości choć na chwilke ustapiły tak jak tobie na pewno nic złego się nie dzieje

---------- Dopisano o 12:35 ---------- Poprzedni post napisano o 12:31 ----------

cotynato - ja ostatnio dorwalam się do wit c w tabletakch, to był smak nie do opisania może do cytryny mnie tak nie ciagne, ale juz np. zozole cytrynowe to mogłabym dniami i nocami wcinać

[AgnesD]

Napisane przez magduchahahaha

MalgosiaM8 - ja w pierwszej ciazy czytałam za dużo tego co o ciązy piszą w necie... W efekcie rozdmuchiwałam mini watpliwości do wielkości mega problemów teraz dałam sobie spokój, taki sters bardziej może zaszkodzic maluszkowi niż cokolwiek innego... Ja bym się cieszyła gdyby mi dolegliwości choć na chwilke ustapiły tak jak tobie na pewno nic złego się nie dzieje

---------- Dopisano o 12:35 ---------- Poprzedni post napisano o 12:31 ----------

cotynato - ja ostatnio dorwalam się do wit c w tabletakch, to był smak nie do opisania może do cytryny mnie tak nie ciagne, ale juz np. zozole cytrynowe to mogłabym dniami i nocami wcinać

ja do kwaśnego tez tak miałam, szczególnie do zelków kwasnych- tonami mogłam, a teraz słodycze górą u mnie nie wiem co gorsze, az sie boje na wage wejść

[magduchahahaha]

Napisane przez AgnesD

ja do kwaśnego tez tak miałam, szczególnie do zelków kwasnych- tonami mogłam, a teraz słodycze górą u mnie nie wiem co gorsze, az sie boje na wage wejść

Ja niestety boję się co będzie jak mina mi mdłości... Spodziewam się, że słodycze będą na pierwszym miejscu, bo już teraz mam ochotę, ale mnie odrzuca... heh oczy by chciały, ale tylek nie może

[cotynato]

Napisane przez asionek31

tez tak mam z cytryna sok cytrynowy , wyciskana cytryna z woda , cukierki cytrynowe itd . normalnie maniak ze mnie hehe
z tego co czytalam to witamina C jest wskazana w ciazy

o to dobrze, chociaż na opakowaniu mojej witaminy jest napisane że można tylko jedną dziennie, tzn tyle jest zalecane. więc ratuję się cytryną

Napisane przez magduchahahaha

MalgosiaM8 - ja w pierwszej ciazy czytałam za dużo tego co o ciązy piszą w necie... W efekcie rozdmuchiwałam mini watpliwości do wielkości mega problemów teraz dałam sobie spokój, taki sters bardziej może zaszkodzic maluszkowi niż cokolwiek innego... Ja bym się cieszyła gdyby mi dolegliwości choć na chwilke ustapiły tak jak tobie na pewno nic złego się nie dzieje

---------- Dopisano o 12:35 ---------- Poprzedni post napisano o 12:31 ----------

cotynato - ja ostatnio dorwalam się do wit c w tabletakch, to był smak nie do opisania może do cytryny mnie tak nie ciagne, ale juz np. zozole cytrynowe to mogłabym dniami i nocami wcinać

oo albo żelki kwaśne. jezu ale się zaśliniłam. No włraśnie stres szkodzi, ale jak tu się nie stresować ? ja to jeszcze nerwus jestem i biedne maleństwo pewnie ze mną wariuje haha.

[magduchahahaha]

Napisane przez cotynato

o to dobrze, chociaż na opakowaniu mojej witaminy jest napisane że można tylko jedną dziennie, tzn tyle jest zalecane. więc ratuję się cytryną

oo albo żelki kwaśne. jezu ale się zaśliniłam. No włraśnie stres szkodzi, ale jak tu się nie stresować ? ja to jeszcze nerwus jestem i biedne maleństwo pewnie ze mną wariuje haha.

o jeny, żelki to bym teraz zjadła
Przynajmniej staraj się nie stresowac, to juz zawsze coś Ja sobie zawsze tlumacze, że to dla dobra dzidzi i troszkę sie zawsze tym uspokajam



Tak czytam o tej witaminie c i się doczytalam, że kobiety w ciazy mają po prostu na nią wieksze zapotrzebowanie, więc pewnie stąd nasz pociąg - organizm sam sie upomina
A jej nadmiar po prostu jest wydalan z moczem, więc nie powinien zaszkodzic...

[agnyska81]

Napisane przez Grennie

Byłam dziś na pierwszym usg !!!!
W końcu! Ha!
Wszystko ok Serduszko bije, bejbik ma ponad 10 mm
Widziałam główkę i raczkę i nóżkę...ależ mi ulżyło

Super

Napisane przez 19natka88

Za tydzień wizyta, ciekawe jaka różnica w wielkości będzie teraz

U mnie różnica była 0,5 cm w ciągu trzech dni

Napisane przez cotynato

Ja mam manię na cytrynę. Piję lekko rozwodniony sok z cytryny i z namiętnością ssam witaminę c w tabletkach chociaż nie wiem czy wolno nawet , ale jedną dziennie tylko

Napisane przez asionek31

tez tak mam z cytryna sok cytrynowy , wyciskana cytryna z woda , cukierki cytrynowe itd . normalnie maniak ze mnie hehe

Napisane przez magduchahahaha

ja ostatnio dorwalam się do wit c w tabletakch, to był smak nie do opisania może do cytryny mnie tak nie ciagne, ale juz np. zozole cytrynowe to mogłabym dniami i nocami wcinać

Hihi, u mnie też kwaśny smak rządzi

Alem się dzisiaj zdenerwowała u gina W sobotę w szpitalu pani doktor kazała mi odpoczywać, a w poniedziałek podejść do gina lub rodzinnego po L4.
Tak się złożyło, że mój lekarz prowadzący ma w tym tygodniu urlop, musiałam więc znaleźć jakiegoś innego. Mieszkam na wsi, nie mam auta, do miasta autobusem nie chciałam się telepać, więc wymyśliłam, że wkręcę się do najbliżej położonej przychodni do lekarza do którego kiedyś chodziłam (nie byłam z niego super zadowolona, ale na coroczne kontrole i cytologię to wystarczyło, tym bardziej że bezpłatnie). Wczoraj ten lekarz nie przyjmował, ale wyjaśniłam pani w rejestracji co i jak i ona mi doradziła, że nie ma problemu, żeby we wtorek mi wystawił L4 od poniedziałku.
Idę dziś do tego pi..., a ten mnie potraktował jakbym symulowała prawie. L 4 nie chciał mi wystawić, bo teraz nic się nie dzieje, no przecież krwawiłam w sobotę, a teraz nie to o co całe halo Pytam, czy choć na dziś i wczoraj mi to zwolnienie wystawi, to zrobił oczy jak pięć złotych. Mówi mi "to czemu pani nie poszła wczoraj do pracy?". No nie poszłam, bo mi lekarka z oddziału kazała leżeć i załatwić L4! To on nie rozumie, czemu ja nie poszłam do innego lekarza, na pewno jakiś przyjmował w poniedziałek.
Tak się wkurzyłam, musiałam się prosić o wystawienie L 4 na te dwa dni, zostałam potraktowana jak symulant.
Jeszcze mnie palant tak zbadał, jakby mi chciał szyjkę ukręcić no i nie zgadniecie, zrobił mi kolejne usg (oczywiście wiedział o wszystkich poprzednich) Tym razem przez brzuch, wow, co za odmiana Jak ktoś jeszcze zamierza panikować z tego powodu, to niech wspomni mnie, tą co ma już 6 na liczniku w 10 tygodniu

[19natka88]

Napisane przez magduchahahaha

Witajcie
Czytam, że niektóre z Was już pomału kończą pierwszy trymestr i żegnają się z mdłościami i wymiotami
Ja niestety nadal się męczę, choć najbardziej i tak dokucza mi ciągły ból głowy. Czy któraś z Was męczy sie z tym równiez? Byłam wczoraj u lekarza, ale w euforii, że zobaczyłam fasolę, zapomniałam zapytać o ta głowę :/

Mnie boli głowa zazwyczaj przechodzi samo ale raz musiałam wziąć tabletkę

Zmobilizowałam się i ogarnęłam tą kuchnię Nawet jakiś obiad zrobiłam A o 16 zaczynam mój ostatni tydzień pracy

[cotynato]

agnyska-to widzę że obie trafiłyśmy nieźle. ja to jednak wolę prywatnie, przynajmniej się zapłaci i oni czują się zobowiązani. Współczuję przeżyć i mam nadzieję że masz to L4 , czy trzymał się twardo do konca ?

[magduchahahaha]

Agnyska - co za palant z tego gina Całe szczęście, że juz do niego nie chodzisz, zreszta po dzisiejszym dniu pewnie i tak już nie chcesz go oglądać... Ale wystawił Ci w końco to zwolnienie?

19nastaka88 - mi nie daje zyc ból glowy
To od jutra będziesz już odpoczywać w domku

[agnyska81]

Napisane przez cotynato

agnyska-to widzę że obie trafiłyśmy nieźle. ja to jednak wolę prywatnie, przynajmniej się zapłaci i oni czują się zobowiązani. Współczuję przeżyć i mam nadzieję że masz to L4 , czy trzymał się twardo do konca ?

Haha, mam na wczoraj i na dziś A do końca tygodnia planuję sobie posiedzieć w domu na zaległym urlopie wypoczynkowym.

No ja też chodzę prywatnie, tylko teraz mój lekarz na urlopie i akurat takie coś się przytrafiło. Oby temu NFZetowemu wypustka uschła

Magducha, a ja Cię chyba z listy usunęłam, bo nam zniknęłaś, a teraz znowu muszę liczyć Twoje "haha", żeby dobrze napisać


A tak gwoli wyjaśnienia - lekarz ma na nazwisko Ćwiok i zawsze mi się jakoś z ćwokiem to kojarzyło, widać słusznie

[anciaahk]

Ja już jestem na L4 3 tydzień i nie miałam z tym problemu, co za masakra jakaś. Teraz lekarze często sami pytają, czy pacjent chce zwolnienie, a nie jeszcze traktuje jak symulantkę. To jakiś palant.

[AgnesD]

ja też miałam podobnie, pracuje w sklepie więc chciałam pojsc na L4, wiadomo ludziska smarkaja prychaja wszystko na ciebie leci, dzwiganie i tego typu sprawy, a gin do mnie ze nia daje bo wszystko ok, powiedzialam jaka mam prace, a ona ze nie i juz ( darla sie) a ja ze jak cos sie stanie to wtedy tak - ona,ze wtedy jak najbadzej (!!!)

tego samego dnia byłam juz u innego - na L4 juz 4 tyg.

[19natka88]

Napisane przez magduchahahaha

Agnyska - co za palant z tego gina Całe szczęście, że juz do niego nie chodzisz, zreszta po dzisiejszym dniu pewnie i tak już nie chcesz go oglądać... Ale wystawił Ci w końco to zwolnienie?

19nastaka88 - mi nie daje zyc ból glowy
To od jutra będziesz już odpoczywać w domku

magducha dopiero za tydzień, niestety

agnyska81 - pasuje mu to nazwisko

[AgnesD]

ale to co ona mi nerwów przyspozyla to juz moje

[katevalley]

no cóż dziewczyny, są lekarze i lekarze ale żeby jakieś głupie awantury robić?? niedoczekanie

co do częstego usg, to nie szkodzi maleństwu, także spokojnie

Ja byłam na ostatnim usg w piątek, fasoleczka miała 7 mm i juz było na szczęście widać serduszko. Na następnej wizycie za tydzień zakłada mi lekarka kartę ciąży

Co do leków, to jak coś boli, chyba lepiej coś wziąć, niż się męczyć. Apap podobno można spokojnie, chodź żeby nie nadużywać. Mnie ostatnio męczy ząb ;/ i muszę szukać jakiegoś dentysty.

Aha -agnyska - na pierwszej stronce zmień na 1 października, bo raz tak wychodzi z usg raz siak, z OM mam na 1 właśnie.

[cotynato]

Jenyy mam taką ochotę na to czego nie ma teraz, albo o co teraz ciężko, ale to normalne. Zawsze najlepiej smakuje to co ciężko zdobyć haha
Tak bym zjadła ogórka gruntowego, śliwkę albo arbuza

[AgnesD]

ja arbuza ostatnio kupiłam, w biedronce dostalam nawet dojrzaly był - 3kg naraz zjadłam

teraz zeby mi tylko ochota na te slodycze przeszla i bedzie super.

[magduchahahaha]

Moja fasola ma już 2,3 cm Jak byłam pierwszy raz u gina 4 tygodnie temu to miała tylko 0,7 mm


Agnyska - haha, wystarczy magducha no nie dziwię się, że mnie usunęłaś - napisałam jednego posta i tyle mnie ale nieciekawie się czułam i to mnie przerosło

19nastka - haha, cos mi oczy padło, przeczytałam, że ostatni dzień

cotynato - nie mów przy mnie o arbuzach, bo skonam, szukam bezskutecznie od kilkunastu dni

Jeny, musze obiad jakiś zrobić, to dla mnie koszmar, te zapachy, mięso itp

---------- Dopisano o 14:14 ---------- Poprzedni post napisano o 14:13 ----------

Napisane przez AgnesD

ja arbuza ostatnio kupiłam, w biedronce dostalam nawet dojrzaly był - 3kg naraz zjadłam

teraz zeby mi tylko ochota na te slodycze przeszla i bedzie super.

ooo, będe polowalala w biedronie w takim razie na arbuza, może sie w końcu uda dałas mi nadzieję

[AgnesD]

Ale np. slonecznik swiezy bym zjadła

[cotynato]

Ja widziałam ostatnio w cefurze,ale boję się tych arbuzów poza sezonem
Kiedyś trafil mi się zepsuty i mam uraz psychiczny hahah

Tak samo ogórki, kupiłam w foli poleżał dzień, i na końcu zrobil się lekko brązowy, spróbowałam z drugiej strony i myślałam że

Wyślę dzisiaj tż po arbuza do biedronki skoro dobry bo nie wydolę

[anetika]

Napisane przez cotynato

Jenyy mam taką ochotę na to czego nie ma teraz, albo o co teraz ciężko, ale to normalne. Zawsze najlepiej smakuje to co ciężko zdobyć haha
Tak bym zjadła ogórka gruntowego, śliwkę albo arbuza

mam to samo Ale na pierwszym miejscu marzą mi się świeżo zebrane truskawki

[magduchahahaha]

o tak, truskawki też ale takie nasze, z pola, a nie te chemiczne...

[AgnesD]

Napisane przez cotynato

Ja widziałam ostatnio w cefurze,ale boję się tych arbuzów poza sezonem
Kiedyś trafil mi się zepsuty i mam uraz psychiczny hahah

Tak samo ogórki, kupiłam w foli poleżał dzień, i na końcu zrobil się lekko brązowy, spróbowałam z drugiej strony i myślałam że

Wyślę dzisiaj tż po arbuza do biedronki skoro dobry bo nie wydolę

ja tez myslalam, ze zepsuty bedzie, wiec poprosilam o przekrojenie)

truskaweczki tez bym zjadla i czeresnie z drzewka takie odrazu

[cotynato]

Napisane przez AgnesD

Ale np. slonecznik swiezy bym zjadła

kaki albo owoce morza , ahhh idę coś zjeść

[archinta]

Baby - przestańcie o tym żarciu bo przestane tu zaglądać
Mdłości jakby mniejsze- po pirydoksynie- co by nie zapeszać. Ale dalej jem gł. chleb z masłem.
Wczo. byłam na 1 usg- wychodzi na 7-8 tydz. i nasz maluszek ma 7mm, było widać nawet serduszko
Szok!!!!!!!!!!
Dalej nie wierzę!!!!!!!!!!!!!!!!

[agnyska81]

Fajne macie zachcianki Dobrze, że mi starczy kwaśny sok albo pomarańcza. Acha, ostatnio mam fazę na kokosy, jeden w tygodniu musi być

Archinta, Kate, gratuluję udanych usg

[katevalley]

Napisane przez magduchahahaha

Moja fasola ma już 2,3 cm Jak byłam pierwszy raz u gina 4 tygodnie temu to miała tylko 0,7 mm


Jeny, musze obiad jakiś zrobić, to dla mnie koszmar, te zapachy, mięso itp

wow no już sporo tego dzidziusia
Ja na mięso też robię nie ciekawą minę... szczególnie smażone, czy z sosem. Zjeść już lepiej, chociaż jak ostatnio robiłam spaghetti to musiałam porządnie zgłodnieć, bo nie mogłam nawet na nie patrzyć.

Napisane przez archinta

Baby - przestańcie o tym żarciu bo przestane tu zaglądać
Mdłości jakby mniejsze- po pirydoksynie- co by nie zapeszać. Ale dalej jem gł. chleb z masłem.
Wczo. byłam na 1 usg- wychodzi na 7-8 tydz. i nasz maluszek ma 7mm, było widać nawet serduszko
Szok!!!!!!!!!!
Dalej nie wierzę!!!!!!!!!!!!!!!!

to tak jak u mnie w piątek 7 mmm i serduszko na + i ja też jeszcze nie wierzę W 1 ciązy jakoś łatwiej było to sobie uświadomić

Napisane przez agnyska81

Fajne macie zachcianki Dobrze, że mi starczy kwaśny sok albo pomarańcza. Acha, ostatnio mam fazę na kokosy, jeden w tygodniu musi być

Archinta, Kate, gratuluję udanych usg

Ja mam zachciankę dziś na rosół z dużą ilością koperku

[No air]

Ja dostałam zwolnienie do niedzieli. :/ Głównie na to przeziębienie... No a po następne pójdę przecież dopiero w poniedziałek, jak mi wtedy nie da to będę mieć problem. :/
Lekarkę (pierwszego kontaktu) mam sypmatyczną, fajną itd., ale zwolnienie krótkie dała.

Dziewczyny... chyba nie mamy tego samego TŻ, bo ja też dostałam wczoraj rafaello?
Dopiero teraz udało mi się go spróbować.

[cotynato]

Hahahah musimy zrobić śledztwo tż'towe albo obadać promocje na rafaello hahah

[anciaahk]

Reklamują promocję na rafaello w lidlu